Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż! - Strona 142 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-07-20, 14:33   #4231
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
Ana ta, ale adoptowane żartuję... jeśli chodzi o poród to mogłabym to przeżyć jeszcze raz, zniosłabym to ale narazie nie będę się rozmnażać
brzmi to dziwnie ale dopoki nie spróbujesz to nie poczujesz

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
[

Ana, i tak zrobię zadzwonię do kogoś mądrego
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:39   #4232
gochaa_p
Zakorzenienie
 
Avatar gochaa_p
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 5 596
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
Gosia, przyjęcia nie będzie
no to fakt, musiałoby być dzidizusiowe a nie brzuszkowe :P
__________________
ślubowaliśmy - 20.09.2008
Wojtuś - ur. 06.12.2009
Ewunia - ur. 10.01.2013
gochaa_p jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 14:53   #4233
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Strong, ja tylko tak na szybko, specjalnie dla Ciebie bo w pracy jeszcze siedzie
po pierwsze - gratuluje zaręczyn
po drugie - byłaś bardzo dzielna w trakcie porodu
po trzecie - położna i Blonde mają rację, dziecko z żółtaczką może się nie wybudzać na karmienie, więc ja bym budziła przepajanie w tym przypadku tez ma sens - bilirubina szybciej się będzie wypłukiwać. I wystawiaj go w słoneczko, tzn nie na pełne słońce na dworze, ale np ustaw wózek/łóżeczko przy oknie - to działa jak naturalna fototerapia
po czwarte - nie dawaj mm jak masz swoje mleko, piersi się przyzwyczają i już niedługo nie będą boleć a tak BTW: bolą piersi całe czy sutki

Do reszty odniosnę się z domu już
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:05   #4234
Baobabek
Zakorzenienie
 
Avatar Baobabek
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 5 576
GG do Baobabek Send a message via Skype™ to Baobabek
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
teraz pytanie... mały mi zje i śpi potem nawet 5h, budzi się je i znów śpi tyle samo.

dziś przyszła położna i mi mówi że mały jest jeszcze bardzo zółty i że musi więcej pić bo przez to jest taki ospały i dlatego żółtaczka nie schodzi bo mało pije i że mam go wybudzać co 2-3 h i karmić. i między posiłami dawać wodę z glukozą.

TŻ jedzie po glukoze i mówi po co ona a w aptece na niego baby wyjechały że co za głupoty żeby dziecko wybudzać, że przecież on sam wie kiedy jest głodny i się obudzi. Powiedział ze położna kazała go wybudzać bo mały jest żółty.

no i co kogo mam słuchać? położna kategorycznie kazała wybudzać bo powiedziała że on tak coraz to dłużej by spał! i że pić musi żeby wysikać wszystko.
dobrze Ci kazała ja bym tylko przepajała samą wodą bez glukozy
Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
Strong!!!!!!!!!!!!! wchodze rano na kompa, wlaczam fejsa a tam Strongusia zareczona!!!!!!! od razu sie poplakalam!!!! kochana gratulacje przepiekny moment TZ wybral!!!!!!!!! Doczytalam opis porodu. Wspolczuje Ci bardzo, ze tak ciezko bylo... bylas bardzo dzielna, TZ sie spisal i masz juz to za soba, teraz sie tylko cieszyc efektem


Baobabek - wszystkiego najlepszego!!!

Malenstwo - ale ladna pufka

Butter - rozczulajace niemowlece rozkminki Twojego TZa biedny, chcial sie z nia pobawic i nie czaila
dzięki

ależ sie objedliśmy mały jeszcze śpi, tż drzemie a ja sprawdzałam konto czy aby zopis na urodziny mi świadczenia wakacyjnego nie przelał cholera, nigdy tak długo nie czekałam
__________________
K & I

Baobabek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:08   #4235
Natala84
Zakorzenienie
 
Avatar Natala84
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 3 243
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Blonde, u nas żółtaczka trwała 3 miesiące....

szef już poszedł to ja też uciekam do domu
Natala84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:14   #4236
Malensstfo
Zakorzenienie
 
Avatar Malensstfo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 7 680
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Strong podziwiam Cię!! Byłaś bardzo dzielna! i TŻ tak samo!!

A co do wyników to oczywiście nie mogło być zbyt pięknie Napiszę w K.
Malensstfo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:24   #4237
onyks
Zakorzenienie
 
Avatar onyks
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 3 486
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez Nikita... Pokaż wiadomość
W sumie to juz od tygodnia mam ochote upolowac jeszcze cos z ostatnich dni wyprzedazy Ale jakos nie moge sie zebrac, dzisiaj lece do domciu robic grzybowa wiec nici.

Onyks,
nadal masz ochote na grzyby?
Cały czas....zaraz idę do sklepu kupić jakieś mrożone chociaż

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
Maleństwo, Butter, Bika, Kasiux, Blonde, Baobabku, Nikita, Onyks, Agnusek, Madzialenko, Gucia, Metka... Dziewczyny jak urodziłam mojego Kamilka, i jak widziałam TŻ, jaki jest w nim zakochany to myślałam że jestem najszczęśliwsza na świecie i mówiłam o tym TŻ, a on powiedział że czuje się tak samo... niebo dziewczyny, niebo! I gdy wracaliśmy do domu, to nie powiem pomyślałam że może kupił i jakieś kwiaty że może nawet jakiś prezent... ale nie spodziewałabym się oświadczyn! Siedzimy na kanapie a on mi mówi że mam sprawdzić na koncie ile nam kasy zostało(bo on zarządzał finansami pod moją nieobecność), mówie że potem bo musiałabym wstać po laptopa, ale nalegał to wstała, ja stoję przy tym laptopie i czuję go za sobą, odwracam się a on z piersćionkiem na kolanach i pyta czy za niego wyjdę.... miał minę taką... sama nie wiem jaką... on był zmieszany.... taki inny... a ja zaczęłam płakać... przytuliłam się do niego i mu mówię "nie no Dziubeczku..." a on: " jak to nie?".... ja mówię że przecież TAK no i spadło mu to pudełeczko bo mu się ręce trzęsły, ale to nic, podniósł i założył mi pierścionek na palec staliśmy przytuleni i patrzyliśmy na śpiący w łóżeczku owoc naszej miłości płakać mi się chce teraz... Kocham tych moich mężczyzn, nad życie....

Butter, czujemy się super dobrze mi w roli mamusi a TŻ w roli tatusia czuje się spełniony jak nigdy... jak on się przejmuje... ojeje... małego do odbijania bierze, nosi, gada do niego noooo miód...

Kasiux, ale okna pomyli jak mnie nie było, i wysprzątali więc teraz mogę co najwyżej "ogarniać"

Gold, Fotki już są w K. a opis też będzie, ale jak tylko będzie większa chwila

Metko, zaraz Ci jakieś zdjęcie podrzucę Dziękujemy

Maleńswto, wpierdzieliłabym wszystkie te jagodzianki

Bika, 85 dni to zleci już teraz jak z bica strzelił pamiętam moją i Kasi studniówke

Butter, to od kawy też Cię męczy ta zgaga? Kurczę serio masz przerąbane z tym.
Strong, prawie się popłakałam Cuuudownie wymyślił Pan Strong Czuć Twoje szczęście przez tego posta

A co do porodu to stanęliście oboje na wysokości zadania Byłaś bardzo dzielna
__________________

Wybrałam pielęgnację włosów z marką Braun
onyks jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 15:32   #4238
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez Amani Pokaż wiadomość
o, nie wiedziałam, oni to co chwile mają jakieś mega promocje, dostaję wiadomości na maila będę musiała tam zajrzeć. Chociaż sama nie wiem co z tym ślubem, czy w ogóle za rok w lato będziemy w Polsce Także daję sobie na wstrzymanie...
A ja dziś upolowałam z Tj Maxx lakiery z Essie za $3,99!!!! od razu o Tobie pomyślałam, haha!!!! Ale były tylko odcienie różu, nude (taki troche brzoskwiniowy nude,) i jedna bardzo delikatna mięta, którą kupiłam
Zobacz moze cos Ci wpadni w oko Jak to mysliscie zostac tutaj na dluzej?

Serio? To za super cene kupilas

Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość

Żabciu, Dominik cudny



Że zacytuję klasyka: "Dzień dobry piątek"
dziekuje

I Alleluja ze juz piatek!!

Cytat:
Napisane przez aaby Pokaż wiadomość
za 5 tygodni! (swoją drogą chyba przeskakujesz kalendarz, bo przecież dopiero co rodziłaś )

Jaki śmieszek!
Chcialambym oszukiwac , chcialabym

Dziekuje

Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
brawa za kolejny tydzień ależ te dzieci rosną szybko
Ja jak pomyślę o chrzcie to mnie trzepie...nie mamy chrzestnych


---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprze
ja dawałam małemu devikap do roku, przez pierwsze pół dawałam 1 kropelkę, później tylko w okresie bez słońca teraz dawałam do marca vitaderol w kapsułkach
Nie macie zadnych znajomych?

Mi lekarz powiedzial ze mam dawac 1ml codziennie tak dlugo jak bede karmic a moja mama sie za glowe zlapala ze to za duzo

Cytat:
Napisane przez Gucia0987 Pokaż wiadomość
Żabcia i jak? Udało się chrzciny załatwić? Co do długości sukienki to niczym się nie przejmuj. Idź w takiej jakiej Ci się podoba. Chyba nie ma jakiegoś kanonu ubioru co do chrzcin
Tak wczoraj bylismy w Kosciele zalatwic i chrzest bedzie 22go wrzesnia o 13:30 A dzisiaj idziemy zalatwiac lokal i bede zaproszenia wybierac Tylko dzisiaj musze jakies zdjecia malemu porobic na zaproszenie wlasnie bo sesje mamy za tydzien dopiero nie moge tak dlugo czekac.

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
A ja nie mam wanny
uuu to bedziecie mieli problem jak Majka troche podrosnie.

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
a ogółem wcale sie nie czuję jak po porodzie pierwsza noc z małym super, tylko raz się obudził. No i TŻ bardzo pomaga


Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
Baobabku, a bo wiesz.... wczoraj jak wróciliśmy do domu.... czekały na mnie kwiatki od TŻ.. a jak już się nacieszyliśmy małym to czekała na mnie jeszcze jedna niespodzianka Mój TŻ na kolanach z czerwonym pudełeczkiem w ręce to chyba nie muszę nic więcej mówić....
GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!

Cytat:
Napisane przez meduzka88 Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki
dzisiaj byłam na badaniach - morfologia krwi, OB, cukier i tarczyca TSH i FT4......wieczorem odbieram wyniki, ciekawa jestem co mi tam wykaże.
Trzymam kciuki za wyniki

Cytat:
Napisane przez metkaa Pokaż wiadomość

tak jak dziewczyny pisza, regul nie ma, zaloz taka w jakiej sie bedziesz dobrze czula, ja na chrzest swi=ojego mialam krotka, jak dla babci tz za krotka


,
Dla babc to kazda sukienka jest za krotka

baobabek - 100lat! 100lat!!!! Najlepszego kochana
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 15:49   #4239
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość
Edit:Ja dawałam do 6 miesiaca regularnie codziennie jedna kapsulke(bo karmilam piersia), potem do roku co 2 dzien, po 1 roku tylko w okresie od pazdziernika do marca
A pamietasz moze ile ml miala tak kapsulka?

Cytat:
Napisane przez Madzialenka12344321 Pokaż wiadomość
Zabcia ja mam na wypisie ze szpitala zapisane abyb dawać małej wit K do końca 3 miesiąca i wit. D do końca 1 roku. I tak podaję.
O o witaminie K nic mi lekarz nie mowil.

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość


Słyszałyście co się stało w USA masakra jakaś

---------- Dopisano o 14:16 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------
masakra strach nawet do kina isc

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
teraz pytanie... mały mi zje i śpi potem nawet 5h, budzi się je i znów śpi tyle samo.

dziś przyszła położna i mi mówi że mały jest jeszcze bardzo zółty i że musi więcej pić bo przez to jest taki ospały i dlatego żółtaczka nie schodzi bo mało pije i że mam go wybudzać co 2-3 h i karmić. i między posiłami dawać wodę z glukozą.

TŻ jedzie po glukoze i mówi po co ona a w aptece na niego baby wyjechały że co za głupoty żeby dziecko wybudzać, że przecież on sam wie kiedy jest głodny i się obudzi. Powiedział ze położna kazała go wybudzać bo mały jest żółty.

no i co kogo mam słuchać? położna kategorycznie kazała wybudzać bo powiedziała że on tak coraz to dłużej by spał! i że pić musi żeby wysikać wszystko.
moj nie mial zoltaczki a i tak wybudzalam go w ciagu dnia tylko przez jeden dzien pozniej juz sam zaczal sie budzic co 3h w nocy nie wybudzalam

Piekny opis zareczyn i porodu bylas bardzo dzielna !! Dziwne tylko ze ZZO nie podzialalo w 100%
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 16:00   #4240
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
Blonde, moja położna właśnie identycznie mówiła.
Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
po trzecie - położna i Blonde mają rację, dziecko z żółtaczką może się nie wybudzać na karmienie, więc ja bym budziła przepajanie w tym przypadku tez ma sens - bilirubina szybciej się będzie wypłukiwać. I wystawiaj go w słoneczko, tzn nie na pełne słońce na dworze, ale np ustaw wózek/łóżeczko przy oknie - to działa jak naturalna fototerapia
po czwarte - nie dawaj mm jak masz swoje mleko, piersi się przyzwyczają i już niedługo nie będą boleć a tak BTW: bolą piersi całe czy sutki

Do reszty odniosnę się z domu już
no to widac cos w tym jest
Ja tez do okna wystawialam

Cytat:
Napisane przez Natala84 Pokaż wiadomość
Blonde, u nas żółtaczka trwała 3 miesiące....

szef już poszedł to ja też uciekam do domu
O to bardzo dlugo...

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość



Tak wczoraj bylismy w Kosciele zalatwic i chrzest bedzie 22go wrzesnia o 13:30 A dzisiaj idziemy zalatwiac lokal i bede zaproszenia wybierac Tylko dzisiaj musze jakies zdjecia malemu porobic na zaproszenie wlasnie bo sesje mamy za tydzien dopiero nie moge tak dlugo czekac.


w Nasza rocznice slubu

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
A pamietasz moze ile ml miala tak kapsulka?

wiesz niewiem, bo ja nigdy nie mialam oryginalnych opakowan (mama mi przysylala),a na blistrach nic nie jest napisane,ale mialam Vita-D albo D vitum, wygoogluj i sprawdz ile one maja

Gotuje obiadzik
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 16:18   #4241
Ana***
Zakorzenienie
 
Avatar Ana***
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 10 048
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Przepraszam, że tak męczę zdjęciami, ale nie mogłam się powstrzymać

Nasza Kitka po "zabiegu" czyszczenia uszów

Na tych zdjęciach doskonale widać jej prawdziwy kolor
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_0142.jpg (131,4 KB, 5 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0168.jpg (136,4 KB, 6 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0174.jpg (140,5 KB, 7 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_0184.jpg (168,9 KB, 8 załadowań)
Ana*** jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 16:28   #4242
zaaaabcia
Zakorzenienie
 
Avatar zaaaabcia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Mahopac NY
Wiadomości: 13 283
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez blonde_hair Pokaż wiadomość

w Nasza rocznice slubu


wiesz niewiem, bo ja nigdy nie mialam oryginalnych opakowan (mama mi przysylala),a na blistrach nic nie jest napisane,ale mialam Vita-D albo D vitum, wygoogluj i sprawdz ile one maja

Gotuje obiadzik
Czyli dobra date wybrlismy

Sprawdzilam pisze ze 2krople.

Co dobrego na obiad gotujesz?

Cytat:
Napisane przez Ana*** Pokaż wiadomość
Przepraszam, że tak męczę zdjęciami, ale nie mogłam się powstrzymać

Nasza Kitka po "zabiegu" czyszczenia uszów

Na tych zdjęciach doskonale widać jej prawdziwy kolor
Fajny kociak
__________________
Dominik 12.06.2012

Olivia 2.07.2014
zaaaabcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 16:35   #4243
blonde_hair
Zakorzenienie
 
Avatar blonde_hair
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 14 395
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez zaaaabcia Pokaż wiadomość
Czyli dobra date wybrlismy

Sprawdzilam pisze ze 2krople.

Co dobrego na obiad gotujesz?



Fajny kociak
nie Zaabcia one sa w kapsulkach, daje sie jedna kapsulke od razu, ale ile one maja to niewiem.

A ja dzis ziemniaki, rybke i surowke
__________________
Nasz Wielki Dzień- 22.09.2007 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10556
Nasza Miłość Sebastianek- 02.01.2010 https://wizaz.pl/forum/album.php?albumid=10442
blonde_hair jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 16:54   #4244
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Hej. Znowu muszę nadrabiać
Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
bo kolejny rok do przodu
Baobabku, nie smuć się Wszystkiego najlepszego

Cytat:
Napisane przez Malensstfo Pokaż wiadomość
Mrowinko gratuluję zdanego egzaminu!!!
Cytat:
Napisane przez ButterBear Pokaż wiadomość
Mrowinka, gratuluję egzaminu

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
No ba. A tak w ogóle to ogromne gratulacje
Cytat:
Napisane przez agnusek22 Pokaż wiadomość
Mrowinka, gratulacje!!!
Dziękuję za gratulacje Wreszcie czuję, że są wakacje.
Bikuś, wyślę Ci pytania na PW, ok?
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 16:57   #4245
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;35421387]
Dziękuję za gratulacje Wreszcie czuję, że są wakacje.
Bikuś, wyślę Ci pytania na PW, ok?[/QUOTE]

z góry dzięki
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 17:04   #4246
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
wczoraj jak wróciliśmy do domu.... czekały na mnie kwiatki od TŻ.. a jak już się nacieszyliśmy małym to czekała na mnie jeszcze jedna niespodzianka Mój TŻ na kolanach z czerwonym pudełeczkiem w ręce to chyba nie muszę nic więcej mówić....
Gratulacje

Cytat:
Napisane przez onyks Pokaż wiadomość
Ostatnio mi koleżanka powiedziała, że jeżeli nie podejmie się pracy w zawodzie nauczyciela w ciągu kilku lat od ukończenie studiów to traci się uprawnienia i trzeba na nowo przejść kurs pedagogiczny, ciekawe czy to prawda czy bzdura
Cytat:
Napisane przez Baobabek Pokaż wiadomość
bzdura! tak informują ludzi i wprowadzają w błąd! moja siostra po 12 latach od skończenia studiów miała ofertę do szkoły iść i też jej tak dyr powiedział, poruszyliśmy niebo i ziemię, żeby udowodnić, ze to nieprawda, dzwoniliśmy do kuratorium i nawet tam w 100 proc pewni nie byli, podali nam jakiś bezpośredni numer do ministerstwa i tam nam powiedzieli, ze nie ma czegoś takiego wymysł i niedouczenie pewnych instytucji...nawet nam paragrafy jakieś podawali wtedy (to było rok temu), więc na bank nie ma czegoś takiego
Baobabek ma rację, nigdzie nie ma takich zapisów Uprawnienia pedagogiczne są ważne bezterminowo.
Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
z góry dzięki
To zaraz Ci wyślę

Edytowane przez a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Czas edycji: 2012-07-20 o 17:17
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 17:16   #4247
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

A z tymi 2 latami zaczęcia pracy w zawodzie od ukończenia studiów to chyba też z zasiłkiem na zagospodarowanie jest powiązane czy już mi się zupełnie wszystko pokręciło???
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 17:18   #4248
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 7 999
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
A z tymi 2 latami zaczęcia pracy w zawodzie od ukończenia studiów to chyba też z zasiłkiem na zagospodarowanie jest powiązane czy już mi się zupełnie wszystko pokręciło???
Możliwe, nie pamiętam dokładnie. Chyba jest tak, że pierwsza praca po studiach musi być pracą w szkole i trzeba w ciągu 2 lat od momentu rozpoczęcia pracy zrobić kontraktowego.
a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 17:49   #4249
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Opis porodu
W niedzielę już pobolewał mnie kręgosłup tak jak Wam pisałam , ale w życiu nie powiedziałabym że to oznaki zbliżającego się porodu. W poniedziałek jak się obudziłam to już byłam trochę obolała , ale przyjechała moja siostra żeby złożyć papiery na uczelnię. Nie zna Bydgoszczy więc musiałam z nią się wybrać. Przyjechała wcześnie rano i poszliśmy do sklepu po zakupy i tam babka już powiedziała mi ze to są bóle krzyżowe bo ona takie miała i za dwie godziny była na porodówce … Wszystko z siostrą załatwiliśmy –ja ledwo co dałam radę , ale wróciliśmy do domu i zrobiłyśmy obiad. Wrócił TŻ zjedliśmy i ja już musiałam się położyć i wtedy wziął mnie najmocniejszy dotychczas ból krzyża-tak mocny, że łzy same mi popłynęły. Poleżałam i przeszło, a TZ sam odwiózł siostrę na pociąg. W nocy z poniedziałku na wtorek o 3.00 rano się zaczął coraz mocniejszy ból krzyża, najpierw co 30 min, 20 min –takie że nie byłam w stanie leżeć tylko musiałam wstawać i trzymając się poręczy łóżeczka jakoś to znosiłam. TŻ wstał do pracy o 6.00 –a było coraz gorzej i mocniej. Ubrał się i powedizał ,że wróci tylko zawiezie ludzi z którymi pracuje. Ja poszłam pod prysznic o 7.00 i nawet przeszło i udało mi się zasnąć na godzinę. Jak wrócił TŻ zjadałam jego kanapki położyliśmy się do łóżka i od 9.00 co 10 min ból krzyża . Raz co 15 min, zachwalę co 7 min. I potem 5 razy po 10 min. Mówię do TŻ, że to już i jedziemy do szpitala. Jak dotarliśmy to mówię do TŻ że mi już przeszło i ja chcę wracać . Przyszła położna i mówię ,ze mam co 10 min . Zabrały mnie na salę i tam przyszedł lekarz , który powiedział ,że na porodówkę czas. Rozebrałam się , ubrałam koszulę i położna kazała pokazać jaki ma śluz, a ja wyjęłam przed wkładkę. Ta która mnie spisała pyta czy mam teraz jakiś ból, a ja że nie= na to że za szybko przyjechałam i w tym momencie kazał mi wstać się podpisać ja podeszłam i wtedy mnie wzięło znowu, że musiałam się biurka trzymać żeby podpisać zgodę na przyjęcie do szpitala.
Pojechaliśmy windą do góry na oddział . Tam położna zaprowadził mnie na salę numer 4 i oddała w ręce innej „POŁOŻNEJ” , która się mną „ ZAJMOWAŁA’’ Na sam start już zauważyłam ,ze kawał jędzy z niej , ale nie myślałam, że ma takie podejście do pacjentów co okazało się za chwilę. Podłączyła mi KTG i mnie zbadał lekarz i powiedział że mam 4 cm rozwarcia . co I ze jak będą mocne bole to dostanę znieczulenie , i oksytocynę Podali glukozę w kroplówce i jeszcze coś fizjologicznego ale nie pamiętam. Do godziny 15.00 leżałam na łożku , a TŻ był przy mnie – co 10 min były te bóle krzyża – jeszcze nie było aż tak tragicznie. Położnej praktycznie w ogóle nie było, jak chciałam siku to był problem aby ją poszukać , żeby jakoś dość do wc z ta kroplówką. Chwilami się śmiałam i rozmawiałam z TŻ a chwilami milczałam z bólu i nuciłam sobie. Po 15.00 przyszedł inny lekarz – śmierdział jak komin papierochami –spojrzał na mnie i mówi że oksytocynę podadzą- na co położna że ja się muszę najpierw na to zgodzić ,a ja mówię, ze chyba nie mam innego wyjścia –Podpisałam zgodę na nacięcie krocza i podanie oksytocyny i poszłam z TŻ jeszcze pod prysznic. O 16.00 dostałam tą oksytocynę i się zaczęło na całego- co 5 min straszny ból . Ból nie do wytrzymania –zaczęłam krzyczeć z bólu TŻ nie widział co robić – poszedł do lekarza żeby mi dali coś na ten ból-jego odp-to i tak nic nie da… Położna w końcu pokazała jak mnie TZ ma masować aby mniej bolało i znowu sobie poszła . Krzyczałam i położna przyszła mówiąc ,ze jak się tak będę zachowywać to wyprosi męża i oni sobie sami ze mną poradzą , bo ja nie jestem ważna tylko dziecko…Rozwarcie 6 cm było , potem 7 cm i powiedziała że już niedługo poczym wychodziła i jej znowu nie było z 30 min . W końcu zapytała czy che gaz rozweselający ,a ja że nie. A ona to może piłka, a ja ok. Wstałam z łóżka i na tą piłkę. TŻ mnie trzymał, a ja zasypiałam odpływałam raz mówiłam trzymaj mnie raz nic nie mów , raz za ciepło mi jak mnie trzymasz raz idź po położną bo mi słabo nie mam siły. Noga mi zaczęła cała drętwieć, cała lewa ręka . Położyłam się na lóżko i dalej co 3 min straszny ból krzyża –już myślałam ,ze umrę, że to już koniec i zaczęłam krzyczeć, że ja już dłużej nie dam rady i straszny płacz – mąż nie wiedział jak mi pomóc. Położna przyszła i ja do niej ze ma zostać, bo ona mi pomaga mówi co mam robić jak oddychać, a ona że nie może tu być bo mi inne sprawy jeszcze –ja do męża weź rzeczy moje i wyjdź proszę wyjdź, bo wiedziałam , że ona wtedy zostanie . Trzymałam ją za rękę i błagałam aby mi pomogła bo ja nie wiem jak oddychać. Mąż wtedy wyszedł –ona mnie zbadała i mówi 10 cm i wody na nią chlusnęły prosto a jej spodnie. Teraz sobie myślę, że dobrze jej tak bo w ogóle mi nie doradzała co robić , bo prawie w ogóle jej nie było. Wedy przyszła inna zmiana i przyszła inna kobietka do porodu , ja miałam już bóle parte bardzo silne. Weszło pełno ludzi na sale –położna mówi, ze mąż niech przyjdzie – a ja jeszcze nie w tym krzyku że jak mała wyjdzie. Wtedy lóżko do góry, jedna mnie za rękę trzymała –nogi do góry złapać się pod uda i przeć kazała, wtedy już była inna położna która mnie bardzo motywowała –śmiała się że czarny łepek widać na to ja taka ciekawa że znowu mocno przeć zaczęłam i tak 4 razy mocno parłam i mała unieśli do góry mówiąc –co mam y???
Wtedy TZ wszedł a ja na to dziewczynka i płakać mi się chciało- pierwsze słowa Lenka –nasza Kochana LENKA. Podnieśli koszule do góry i mi ja położyli na brzuch, a mąż odcinał pępowinę. Położna mówi –teraz rodzimy łożysko-a ja CO ??ja już nie chcę rodzić J, ale to już poszło szybko-parę razy kazał zakaszleć i po krzyku .Tatuś robił zdjęcia a mała leżała sobie grzecznie, a mnie położna szyła- i już nic nie bolałoJPołożyli mi ja do cacusia i mała już ssała. Zabrali małą na badania dostała 10 punktów jako okaz zdrowia. Położna wyprosiła męża -poskładała łóżko i powycierała wszystko bo krew ciekła ciurkiem i na wózek . Jak wyjechałam z tej sali to byłam najszczęśliwsza na świecie. Potem na sale i malutka mi dali do siebie do lóżka…
Nasza kochana córeczka już jest z nami myślałam sobie i całowałam ja po czółku.
Gdyby nie maż to wyskoczyłabym z okna przez ten ból krzyżowy. Razem to przeszliśmy i to bardzo zbliża . Mężulek posiedział z nami i pojechał do domku. W czwartek o 8.00 już wiedziałam ,ze wychodzimy.


Mam wielki żal do położnej i lekarza który miał dyżur. Położna w ogóle się mną nie zajmowała nie pomagała – czułam się opuszczona. Lekarz –porażka. Ręce opadają po prostu- brak zainteresowania. Szpital jest bardzo zadłużony i chyba nikomu się tam nie chce pracować .




Pierwsze zdjęcie Lenki :
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.


Edytowane przez Emilia211
Czas edycji: 2012-07-20 o 18:37
Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 17:54   #4250
strongwomen
Zakorzenienie
 
Avatar strongwomen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 4 098
GG do strongwomen
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

natalko84,

Cytat:
ja tylko tak na szybko, specjalnie dla Ciebie bo w pracy jeszcze siedzie
bardzo Ci dziękuję

Cytat:
po pierwsze - gratuluje zaręczyn
po drugie - byłaś bardzo dzielna w trakcie porodu


Cytat:
po trzecie - położna i Blonde mają rację, dziecko z żółtaczką może się nie wybudzać na karmienie, więc ja bym budziła przepajanie w tym przypadku tez ma sens - bilirubina szybciej się będzie wypłukiwać. I wystawiaj go w słoneczko, tzn nie na pełne słońce na dworze, ale np ustaw wózek/łóżeczko przy oknie - to działa jak naturalna fototerapia
dałam mu już trochę wody, napił się, na karmienie wybudziłam, przed chwilą też jadł a i musiałam się posłużyć laktatorem więc wiem ile wypił: o 12:30 jadł ale z cycusia więc nie wiem, potem go budziłam na picie o 16:35 wypił mi 65ml, i teraz o 18:35 wypił 50ml. Na jakieś stronie przeczytałam że maluszki jednorazowo wypijają 20-25ml więc chyba on dość dużo pije.
co myślisz? może dlatego tak dużo przesypia, a pampersy ma przelane jak mu zmieniam.
Jest jeszcze jedna kwestia tej rzekomej żołtaczki bo ! w szpitalu nikt mi nie powiedział że mały ma czy przechodzi żółtaczkę. I wcale po buzi żółty nie jest jakoś specialnie, tylko białka w oczkach ma zażółcone. Więc ja sama nie wiem czy on ma tę żółtaczkę. w książeczce też nic nie znalazłam. Tak czy siak postaram się go wybudzać ale nie wiem czy aż tak często że co dwie godziny, bo skoro on tak dużo piję, to może szkoda mu przerywać sen który jest dla niego też ważny.
Na słoneczko wystawiłam już dziś też o tym mówiła ta położna. No i powiedziała że spokojnie za 2-3 dni na dwór iść.

Cytat:
po czwarte - nie dawaj mm jak masz swoje mleko, piersi się przyzwyczają i już niedługo nie będą boleć a tak BTW: bolą piersi całe czy sutki
bolą mnie sutki bo jeden to mi krwawi nawet, i najbardziej mnie boli jak mały pije, szczególnie te pierwsze pociągnięcia, no i dziś odciągnęłam bo już miałam pierś ciepła i nabrzmiałą a ona powiedziała że można sobie zapchać tak pierś i że wtedy lepiej odciągnąć. Narazie się od mm powstrzymam ale będę sobie pomagała laktatorem bo to zdecydowanie mniej boli.

Baobabek, ja mu spróbuję dać z tą glukozą a jutro samą wodę, zobaczymy czego więcej pochłonie.

Onyks, Maleństwo, Żabciu, Mrowinko dzięki

Żabciu,
Cytat:
O o witaminie K nic mi lekarz nie mowil.
mi mówiła pediatra że teraz mam dawać D i że jakąkolwiek bym nie kupiła w aptece to ona zawsze będzie w dobrej dawce. I że potem K. podawać tylko nie pamiętam od którego tygodnia coś mi się o 8 plecie ale nie wiem, zdażę dopytać

Ana, fajnego macie kociaka
__________________
16.07.2012 - Kamil, nasze serce.
21.09.2013 - Małżeński staż.
strongwomen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:01   #4251
Malensstfo
Zakorzenienie
 
Avatar Malensstfo
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 7 680
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Emilko ojoj..ty też widzę byłaś bardzo dzielna! Normalnie troszeczkę mnie przerażają te wasze opisy!

A pierwsze zdjęcia super!!
Malensstfo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:18   #4252
tomalinka
Wtajemniczenie
 
Avatar tomalinka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 123
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Bao wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Strong witaj fajnie, że juz jesteś w domciu jak przeczytałam Twój opis porodu to pomyślałam, że to jest najbardziej przerażający opis jaki kiedykolwiek czytałam a potem napisała Emilia..

Ale dziewczyny obydwie byłyście bardzo dzielnie!! No i najważniejsze jest to, że Wasze pociechy już są z Wami.

Emilko piękne zdjęcia a z tej Twojej położnej to prawdziwa mokwa! To jest właśnie najgorsze jak w tak ciezkim momencie trafisz na zołzę, której się nie chce pomóc..


Cytat:
Napisane przez Nikita... Pokaż wiadomość
Czyli na brak mleka nie narzekasz



Moj TZ to dokladne przeciwienstwo, wyrywa sie aby kazde dziecko (niezaleznie od wieku) wziac na rece To ja sie bardziej boje niz on.
Mój małż znowu ma jakiś taki dar, że wszystkie dzieci do niego lgną.. Nie wiem jak on to robi ale mnie olewają na całej linii i tylko chcą się bawić z Tż.. trochę to przerazajace



A z takich smutnych rzeczy to byłam dzisiaj na usg.. i dupa, rzepa, kalarepa. Nic nie ma.. pęcherzyk najwiekszy miał 10mm czyli urosl przez 4 dni 2mm. Także mam isc w poniedzialek do mojej lekarki i zobaczyc ostatecznie czy tam cos jeszcze sie pojawiło.. ale raczej ten cykl już jest stracony. Lekarz mi powiedział, że może ten clo na mnie po prostu nie działa.. nie wiem czy wytrzymam to psychicznie i finansowo popłakałam się znowu. No nic zobaczymy zaś w poniedziałek co będzie..

Edytowane przez tomalinka
Czas edycji: 2012-07-20 o 18:20
tomalinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:21   #4253
onyks
Zakorzenienie
 
Avatar onyks
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 3 486
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Emilko, za dzielność

A Ty w Miejskim rodziłaś?
__________________

Wybrałam pielęgnację włosów z marką Braun
onyks jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:24   #4254
tomalinka
Wtajemniczenie
 
Avatar tomalinka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 123
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

AAA i Strong bo zapomniałam o najważniejszym!! Gratuluję zaręczyn! To było bardzo romantyczne fajnie to Pan Strong zaplanował

---------- Dopisano o 19:24 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Także ja dzisiaj mam zamiar się schlać! Ot taki plan na piątek. Wam też życze miłego wieczorku
tomalinka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:33   #4255
metkaa
Zakorzenienie
 
Avatar metkaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 679
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

no i d.u.p.a. blada w emiku nie maja zadnej z ksiazek o ktore pytalam, kupie wino i tyle,

stronwomen
dziekuje za zdjecie, sliczny Kamilek, wlsokow ma rzeczywiscie duzo
zareczyny super,

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
Słyszałyście co się stało w USA masakra jakaś
MASAKRA,

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
opis porodu:

O 9 rano w niedzielę jak wstałam, coś mi leciało ale... myślałam że to wodnisty śluz albo czop, tyle że było podbarwione krwią, więc zaczęłam panikować, płakać i nie wiedziałam co robić(zresztą pisałam na wątku) TŻ, obudziłam i mówię że coś mi się dzieję i on zaraz chciał jechać, ale ja zwlekałam bo nie chciałam histeryzować, zadzwoniłam do cioci i powiedziała, że nie muszę być w tym temacie uczona i mam jechać na IP bo jak z krwią to nigdy nie wiadomo.. to się pakowałam i jechałam... wzięłam torbę do porodu ale... liczyłam że jej nie użyję... TŻ też się spakował na poród. i pojechaliśmy... podłączyli mnie na IP pod KTG, skurczy żadnych co najwyżej takie do progu 10. Ale pobolewał mnie kręgosłup. Pani położna mówi że to pewnie czop odchodzi bo skurcze są za małe. No i miałam czekać na lekarza, przyszła pani doktor, wzięła mnie na fotel, i mówi że dziś albo jutro będę rodzić bo to są sączące się wody płodowe i że pęcherz pękł więc muszę urodzić. Rozwarcie już wtedy było ale szyjka była twarda i wysoko. Wzięła mnie na USG, powiedziała że wód zbyt wiele nie zostało i konkretnie sprawdziła czy z małym wszystko ok (pierwszy raz miałam tak szczegółowe USG bo była jakaś uczennica, i ta doktór pokazywała jej wszystkie narządy itp), mały na USG miał mieć 3100 więc powiedziała że powinno być dobrze. Ból kręgosłupa już był przeogromny. Położyli mnie na ginekologiczny bo skurczy żadnych i że mam czekać. Zawołali na KTG na pordówkę a tam dalej nic... koło 17 nie byłam już w stanie znieść bólu kręgosłupa który pojawiał się co 5 minut i to bardzo dokładnie co 5 minut. A na KTG skurczy żadnych! No i pani gin mówi że to napewno są skurcze krzyżowe, ale KTG mi ich nie łapie, i że może przez to że dno macicy miałam tak nisko i że mam trochę tłuszczyku. No i powiedziała że KTG jest bez sensu robić. Dała mi znieczulenie jakieś i się zaczęło, szyjka zaczęła się skaracać i zmiękczać, nie pamiętam która była godzina jak zaczęłam wymiotywać, i tu trauma... co skurcz to wymiotywałam jak kot, jakoś w tym czasie koło godziny 20 tej pozwolili TŻ już wejść na porodówkę i chwała Ci za to Panie, bo nie dałabym rady bez niego.. skakałam na piłce i zasypiałam, przychodził skurcz- wymiotowywałam. A TŻ mnie łapał na tej piłce i podawał miskę jak wymiotowywałam, potem już mi powiedział że go ręka boli (miał ją już mocno wymiętoszoną) ale powiedział że mogę dalej tak robić. To było straszne, krzyż bolał i bolał, krzyczałam, miauczałam... (powiedziałam nawet, że trzebabyło adoptować a nie dzieci rodzić... TŻ to teraz wszystkim powtarza ale cóż, miałam kryzys ) no i w końcu położna mi powiedziała, że jej się wydaje że ja mam niski stopień wytrzymałości na ból (ja jej mówię że ona mi nie wierzy a mnie to naprawdę boli) no i ona (już mnie miała chyba dosyć) pyta się mnie czy się zgodzę na ZZO, ja że jasne, i do 5 minut był anestezjolog i mi dawali te znieczulenie. Myślicie że coś dało? Absolutnie ! Chciałam sobie dac wyciąć ten kręgosłup, skurcze w podbrzuszu były super, lekusie (na to chyba działało to ZZO) ale na bóle krzyżowe aboslutnie. Ja już mogłam przeć to byłam w siódmym niebie, musiałam co prawda przeć leżąc na boku a TŻ mi dźwigał nogę, bo leżąc na plechach mały w ogóle nie schodził do kanału. Zaczynam przeć, przynosi mi to ulgę a tu nagle coś mi wychodzi... pytam TŻ czy czasem nie robię, wiecie czego.. a on że NIE NIE i spokojnie... a położna mnie macnęła i myje... pytam co robi a on ze musi mi umyć trochę ja na TŻ że mnie okłamał że kurde... ja tu kupę robię ale kazali mi przeć a nie się gównem zajmować. No to parłam, i dziewczyny.... ! Mój TŻ stanął na wysokości zadania, zaczyna patrzeć na dół i mi mówi ile główki widać, jakie ma włoski itp. A to mi bardzo pomagało, motywowało mnie to! Mogłam tak przeć ile wlezie, bo ból był minimalny, skurczy nie było już czuć jak parłam a pieczenie na dole było znośne... zapytałam ile jeszcze... i czy jak z 10 razy jeszcze poprę to czy urodzę, a pani położna powiedziała że jeszcze dwa razy i będzie po wszystkim to ja raz dwa i mały był na świecie.. podnieśli mi koszulę i dali na piersi... nie plakałam moje drogie ale to nie znaczy że nie byłam szczęśliwa... byłam szczęśliwa i to ogromnie... TŻ przeciął pępowinę i poszedł z pediatrą małego poważyć i pomierzyć. Zapytałam tylko czy zdrowy i która godzina... jak mi powiedzieli że 2.20 myślałam że padnę... nie pomyślałabym że tak długo mi to zajmie. TŻ mnie jeszcze ucałowała tak fajnie, zaraz po porodzie... bardzo to było dla mnie ważne... no i potem urodzić łożysko.. nie powiem bylo trudniej niż kamilka bo jakoś cięzko mi było wyprzeć tą kluskę bez skurczu i tak jakoś bez chęci, bo na kamilka czekaliśmy a na łożysko jakoś mniej ale się udało i na to TŻ też patrzył, położna aż mu powiedziała że ma tam do małego iść bo z tym już sobie poradzę a on wszystkiego widzieć nie musi... 2h po porodzie były super... leżeliśmy sobie razem na łóżku we trójkę, zmęczeni i szczęśliwi. Kamilek płakał tak cichutko a jak już nas poczuł obok to leżał spokojnie... 17h.. dużo... ból ogromny, te wymioty i zmęczenie bo naprawdę zasypiałam na tej piłce ale jaki efekt... 3082gramy szczęścia

cudownie,
tz super sie spisal


Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
teraz pytanie... mały mi zje i śpi potem nawet 5h, budzi się je i znów śpi tyle samo.

dziś przyszła położna i mi mówi że mały jest jeszcze bardzo zółty i że musi więcej pić bo przez to jest taki ospały i dlatego żółtaczka nie schodzi bo mało pije i że mam go wybudzać co 2-3 h i karmić. i między posiłami dawać wodę z glukozą.

TŻ jedzie po glukoze i mówi po co ona a w aptece na niego baby wyjechały że co za głupoty żeby dziecko wybudzać, że przecież on sam wie kiedy jest głodny i się obudzi. Powiedział ze położna kazała go wybudzać bo mały jest żółty.

no i co kogo mam słuchać? położna kategorycznie kazała wybudzać bo powiedziała że on tak coraz to dłużej by spał! i że pić musi żeby wysikać wszystko.

kurcze z moim dzieckiem nie bylo takiego problemu bo on praktycznie wogole nie spal ale jakby spal dluzej niz 3 godz to chyba bym go budzila, a tym bardziej jak ma zoltaczke,
a co do glukozy to ja jestm zdecydowanie na NIE, nie ma co dziecka do slodkiego przyzwyczajac, sama woda wystarczy, chyba ze w tym przypadku ma ona jakies znaczenie,


Cytat:
Napisane przez Emilia211 Pokaż wiadomość
Opis porodu
W niedzielę już pobolewał mnie kręgosłup tak jak Wam pisałam , ale w życiu nie powiedziałabym że to oznaki zbliżającego się porodu. W poniedziałek jak się obudziłam to już byłam trochę obolała , ale przyjechała moja siostra żeby złożyć papiery na uczelnię. Nie zna Bydgoszczy więc musiałam z nią się wybrać. Przyjechała wcześnie rano i poszliśmy do sklepu po zakupy i tam babka już powiedziała mi ze to są bóle krzyżowe bo ona takie miała i za dwie godziny była na porodówce … Wszystko z siostrą załatwiliśmy –ja ledwo co dałam radę , ale wróciliśmy do domu i zrobiłyśmy obiad. Wrócił TŻ zjedliśmy i ja już musiałam się położyć i wtedy wziął mnie najmocniejszy dotychczas ból krzyża-tak mocny, że łzy same mi popłynęły. Poleżałam i przeszło, a TZ sam odwiózł siostrę na pociąg. W nocy z poniedziałku na wtorek o 3.00 rano się zaczął coraz mocniejszy ból krzyża, najpierw co 30 min, 20 min –takie że nie byłam w stanie leżeć tylko musiałam wstawać i trzymając się poręczy łóżeczka jakoś to znosiłam. TŻ wstał do pracy o 6.00 –a było coraz gorzej i mocniej. Ubrał się i powedizał ,że wróci tylko zawiezie ludzi z którymi pracuje. Ja poszłam pod prysznic o 7.00 i nawet przeszło i udało mi się zasnąć na godzinę. Jak wrócił TŻ zjadałam jego kanapki położyliśmy się do łóżka i od 9.00 co 10 min ból krzyża . Raz co 15 min, zachwalę co 7 min. I potem 5 razy po 10 min. Mówię do TŻ, że to już i jedziemy do szpitala. Jak dotarliśmy to mówię do TŻ że mi już przeszło i ja chcę wracać . Przyszła położna i mówię ,ze mam co 10 min . Zabrały mnie na salę i tam przyszedł lekarz , który powiedział ,że na porodówkę czas. Rozebrałam się , ubrałam koszulę i położna kazała pokazać jaki ma śluz, a ja wyjęłam przed wkładkę. Ta która mnie spisała pyta czy mam teraz jakiś ból, a ja że nie= na to że za szybko przyjechałam i w tym momencie kazał mi wstać się podpisać ja podeszłam i wtedy mnie wzięło znowu, że musiałam się biurka trzymać żeby podpisać zgodę na przyjęcie do szpitala.
Pojechaliśmy windą do góry na oddział . Tam położna zaprowadził mnie na salę numer 4 i oddała w ręce innej „POŁOŻNEJ” , która się mną „ ZAJMOWAŁA’’ Na sam start już zauważyłam ,ze kawał jędzy z niej , ale nie myślałam, że ma takie podejście do pacjentów co okazało się za chwilę. Podłączyła mi KTG i mnie zbadał lekarz i powiedział że mam 4 cm rozwarcia . co I ze jak będą mocne bole to dostanę znieczulenie , i oksytocynę Podali glukozę w kroplówce i jeszcze coś fizjologicznego ale nie pamiętam. Do godziny 15.00 leżałam na łożku , a TŻ był przy mnie – co 10 min były te bóle krzyża – jeszcze nie było aż tak tragicznie. Położnej praktycznie w ogóle nie było, jak chciałam siku to był problem aby ją poszukać , żeby jakoś dość do wc z ta kroplówką. Chwilami się śmiałam i rozmawiałam z TŻ a chwilami milczałam z bólu i nuciłam sobie. Po 15.00 przyszedł inny lekarz – śmierdział jak komin papierochami –spojrzał na mnie i mówi że oksytocynę podadzą- na co położna że ja się muszę najpierw na to zgodzić ,a ja mówię, ze chyba nie mam innego wyjścia –Podpisałam zgodę na nacięcie krocza i podanie oksytocyny i poszłam z TŻ jeszcze pod prysznic. O 16.00 dostałam tą oksytocynę i się zaczęło na całego- co 5 min straszny ból . Ból nie do wytrzymania –zaczęłam krzyczeć z bólu TŻ nie widział co robić – poszedł do lekarza żeby mi dali coś na ten ból-jego odp-to i tak nic nie da… Położna w końcu pokazała jak mnie TZ ma masować aby mniej bolało i znowu sobie poszła . Krzyczałam i położna przyszła mówiąc ,ze jak się tak będę zachowywać to wyprosi męża i oni sobie sami ze mną poradzą , bo ja nie jestem ważna tylko dziecko…Rozwarcie 6 cm było , potem 7 cm i powiedziała że już niedługo poczym wychodziła i jej znowu nie było z 30 min . W końcu zapytała czy che gaz rozweselający ,a ja że nie. A ona to może piłka, a ja ok. Wstałam z łóżka i na tą piłkę. TŻ mnie trzymał, a ja zasypiałam odpływałam raz mówiłam trzymaj mnie raz nic nie mów , raz za ciepło mi jak mnie trzymasz raz idź po położną bo mi słabo nie mam siły. Noga mi zaczęła cała drętwieć, cała lewa ręka . Położyłam się na lóżko i dalej co 3 min straszny ból krzyża –już myślałam ,ze umrę, że to już koniec i zaczęłam krzyczeć, że ja już dłużej nie dam rady i straszny płacz – mąż nie wiedział jak mi pomóc. Położna przyszła i ja do niej ze ma zostać, bo ona mi pomaga mówi co mam robić jak oddychać, a ona że nie może tu być bo mi inne sprawy jeszcze –ja do męża weź rzeczy moje i wyjdź proszę wyjdź, bo wiedziałam , że ona wtedy zostanie . Trzymałam ją za rękę i błagałam aby mi pomogła bo ja nie wiem jak oddychać. Mąż wtedy wyszedł –ona mnie zbadała i mówi 10 cm i wody na nią chlusnęły prosto a jej spodnie. Teraz sobie myślę, że dobrze jej tak bo w ogóle mi nie doradzała co robić , bo prawie w ogóle jej nie było. Wedy przyszła inna zmiana i przyszła inna kobietka do porodu , ja miałam już bóle parte bardzo silne. Weszło pełno ludzi na sale –położna mówi, ze mąż niech przyjdzie – a ja jeszcze nie w tym krzyku że jak mała wyjdzie. Wtedy lóżko do góry, jedna mnie za rękę trzymała –nogi do góry złapać się pod uda i przeć kazała, wtedy już była inna położna która mnie bardzo motywowała –śmiała się że czarny łepek widać na to ja taka ciekawa że znowu mocno przeć zaczęłam i tak 4 razy mocno parłam i mała unieśli do góry mówiąc –co mam y???
Wtedy TZ wszedł a ja na to dziewczynka i płakać mi się chciało- pierwsze słowa Lenka –nasza Kochana LENKA. Podnieśli koszule do góry i mi ja położyli na brzuch, a mąż odcinał pępowinę. Położna mówi –teraz rodzimy łożysko-a ja CO ??ja już nie chcę rodzić J, ale to już poszło szybko-parę razy kazał zakaszleć i po krzyku .Tatuś robił zdjęcia a mała leżała sobie grzecznie, a mnie położna szyła- i już nic nie bolałoJPołożyli mi ja do cacusia i mała już ssała. Zabrali małą na badania dostała 10 punktów jako okaz zdrowia. Położna wyprosiła męża -poskładała łóżko i powycierała wszystko bo krew ciekła ciurkiem i na wózek . Jak wyjechałam z tej sali to byłam najszczęśliwsza na świecie. Potem na sale i malutka mi dali do siebie do lóżka…
Nasza kochana córeczka już jest z nami myślałam sobie i całowałam ja po czółku.
Gdyby nie maż to wyskoczyłabym z okna przez ten ból krzyżowy. Razem to przeszliśmy i to bardzo zbliża . Mężulek posiedział z nami i pojechał do domku. W czwartek o 8.00 już wiedziałam ,ze wychodzimy.


Mam wielki żal do położnej i lekarza który miał dyżur. Położna w ogóle się mną nie zajmowała nie pomagała – czułam się opuszczona. Lekarz –porażka. Ręce opadają po prostu- brak zainteresowania. Szpital jest bardzo zadłużony i chyba nikomu się tam nie chce pracować .

Pierwsze zdjęcie Lenki :

super,
szkoda ze lekarz mial Cie gdzies,
zdjecia fajne ale ja bym takiego jak to pierwsze na forum nie wstawila, za intymne dla mnie, ale to moje zdanie
metkaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:49   #4256
strongwomen
Zakorzenienie
 
Avatar strongwomen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 4 098
GG do strongwomen
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

o widzę że kolejny opis porodu na dziś Emilko już idę czytać
moje dziecie śpi, a TŻ zawiozłam na pępkowe, ciekawe jaki wróci , ale powiedział że wypije za Kamilka zdrowie i swojej przyszłej żony

Tomalinko, więc jak się dziś będziesz upijać to pomyśl że ja dziś też będę miała z akloholizowanego człowieka w domu.

a tak poważnie... no przykro mi bardzo ale poczekajmy jeszcze do poniedziałku

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Emilia, to jest straszne ! nie wierzę, że są tacy ludzie... to ja o mojej myślałam źle(ale tylko podczas porodu), potem doceniłam jak wiele dla mnie robiła i zrobiliśmy dla niej paczkę, bo jak już urodziłam to do mnie dotarło że to ja była dla niej okropna a nie ona dla mnie, i przeprosiłam ale powiedziała że nie ma za co, bo bóle krzyżowe są beznadziejne, a mój poród i tak już był od dupy strony bo wody odeszły a skurczy nie było.
Dzielna byłaś naprawdę, nie dość że znieść ból to jeszcze te fałszywe traktowanie. Lenka jest śliczna

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

metka, ja tam wcześniej Natalii odpisałam ile mały wypija, co sądzisz o tym? bo ja myślę że on dużo pije.
__________________
16.07.2012 - Kamil, nasze serce.
21.09.2013 - Małżeński staż.
strongwomen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 18:50   #4257
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Onyks - nie polecam tego szpitala
Metka ja nie wiem jak mam dodać zdjęcia do klubu

A tak w ogóle Kochane to małą karmie piersią-trochę mam sutki pogryzione ,ale nie jest źle. Mam chwilami taki nawał pokarmu, ale już sobie z nim radzę i budziłam Lenkę co dwie 3 godziny . Pierwsza kąpiel już dawno za nami i super mi się ją kąpie z TŻ. Bardzo lubi wodę Była już położna drugi raz we wtorek i ja ważyła, wagę ma super. Mi zdjęła szwy i czuje się coraz lepiej .Dzisiaj był lekarz pediatra i gratulował zdrowej córeczki.

A mam pytanko do mamusiek co do szczepień którą opcję wybraliście -tę darmowę czy inną ? Bo my rozważamy te po 118 zł program na 5-tkę.
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 18:55   #4258
Bika83
Zakorzenienie
 
Avatar Bika83
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 011
GG do Bika83
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Emilko gratuluję raz jeszcze byłaś baaaaardzo dzielna

Ja nie widzę zdjęć Lenki
__________________
01.05.2007
01.08.2008
18.07.2009
07.02.2012 II
21.10.2012 Emilka
20.04.2014 II
17.12.2014 Jaś

Emilka
Jaś


Bika83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 19:03   #4259
Emilia211
Zakorzenienie
 
Avatar Emilia211
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 3 048
GG do Emilia211 Send a message via Skype™ to Emilia211
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Cytat:
Napisane przez Bika83 Pokaż wiadomość
Emilko gratuluję raz jeszcze byłaś baaaaardzo dzielna

Ja nie widzę zdjęć Lenki
bo Metka napisała że są za intymne i usunęłam, bo po chwili stwierdziłam ze ma rację
jak ktoś chce foto to poproszę na priv e-mail wyślę

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 20:01 ----------

Cytat:
Napisane przez strongwomen Pokaż wiadomość
o widzę że kolejny opis porodu na dziś Emilko już idę czytać
moje dziecie śpi, a TŻ zawiozłam na pępkowe, ciekawe jaki wróci , ale powiedział że wypije za Kamilka zdrowie i swojej przyszłej żony

Tomalinko, więc jak się dziś będziesz upijać to pomyśl że ja dziś też będę miała z akloholizowanego człowieka w domu.

a tak poważnie... no przykro mi bardzo ale poczekajmy jeszcze do poniedziałku

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Emilia, to jest straszne ! nie wierzę, że są tacy ludzie... to ja o mojej myślałam źle(ale tylko podczas porodu), potem doceniłam jak wiele dla mnie robiła i zrobiliśmy dla niej paczkę, bo jak już urodziłam to do mnie dotarło że to ja była dla niej okropna a nie ona dla mnie, i przeprosiłam ale powiedziała że nie ma za co, bo bóle krzyżowe są beznadziejne, a mój poród i tak już był od dupy strony bo wody odeszły a skurczy nie było.
Dzielna byłaś naprawdę, nie dość że znieść ból to jeszcze te fałszywe traktowanie. Lenka jest śliczna

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

metka, ja tam wcześniej Natalii odpisałam ile mały wypija, co sądzisz o tym? bo ja myślę że on dużo pije.
Strong a na kiedy Ty miałaś termin ?
wiesz w jakim szoku byłam ze już urodziłaś
Gratulacje zaręczyn Kochana
__________________
ŻONA OD 17 PAŹDZIERNIKA 2009r.

Emilia211 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-07-20, 19:08   #4260
strongwomen
Zakorzenienie
 
Avatar strongwomen
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Śląskie
Wiadomości: 4 098
GG do strongwomen
Dot.: Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

Emilko, ja miałam termin na 7 sierpnia a urodziłam 16 lipca więc bardziej w twoim terminie niż moim, bo Ty miałaś na 15 lipca prawda?

TŻ mi mówił że Emilka z forum walnęła wielki czerwony napis że jest w szoku że ja już po porodzie

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:05 ----------

Emilia, super że sobie radzisz z cycami... zazdroszczę bo moje mnie pokonują
kąpiel mieliśmy dziś bo była położna ale to ona małego kąpała a my patrzyliśmy tylko uczymy się tego naszego syna narazie... i nie powiem nieraz patrzymy na siebie z TŻ z tępym wzrokiem
__________________
16.07.2012 - Kamil, nasze serce.
21.09.2013 - Małżeński staż.
strongwomen jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:35.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.