|
|
#2851 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 314
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Tym bardziej, że ceny na Allegro są aż śmieszne. Może strzelę sobie flaszeczkę?... Powiedz mi tylko, czy wanilia i ambra są z tych dusznych, czy raczej pobrzmiewających w tle?
|
|
|
|
|
#2852 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;35411797]Też czuję się skuszona.
Tym bardziej, że ceny na Allegro są aż śmieszne. Może strzelę sobie flaszeczkę?... Powiedz mi tylko, czy wanilia i ambra są z tych dusznych, czy raczej pobrzmiewających w tle?[/QUOTE]Ambra jest w baaardzo dalekim tle, wczoraj czułam ją bardziej, dziś prawie wcale. Wanilia jest nieco bliżej, ale zagłusza ją kokos. Nie jest to duszny zapach, wg mnie |
|
|
|
#2853 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 2 356
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Playboy Play it Rock i Play it Sexy , oba w zgięciach łokcia
po 1,5 godzinie została jakaś brzydka metaliczna nuta, a wtedy rozkwitł dopiero Play it Sexy bardzo fajny
__________________
nie perfum, a perfumy! tak jak spodnie czy skrzypce, a nie spodeń i skrzypiec! (¨`·.·´¨)
`·.(¨`·.·´¨) ` ·.,.·´ |
|
|
|
#2854 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 798
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Ja też zawsze testuję w zgięciach łokcia, zapachy utrzymują się tam o wieeeele dłużej niż na nadgarstkach
Dzisiaj lewa ręka - CK In2U Na początku super, świeży, orzeźwiający, ale już po 15 min zrobił się jakiś taki słodko-męski i tak już zostało ![]() A na prawicy mam Ninę Podoba mi się ogólnie jako zapach, ale okazał się zbyt słodki, abym mogła go swobodnie nosić. Może wrócę do niego jesienią (choć dziś w sumie też taka jesienna pogoda )
|
|
|
|
#2855 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Tak jak One Summer 2012 - najpierw ogórki a potem przeradza się w męski i tak już zostaje
__________________
|
|
|
|
|
#2856 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Ju, insekty nie uciekają od niczego oprócz ognia Wiem, bom w domku na kształt leśniczówki bywała wakacyjnie, do insektów trza się przyzwyczaic, nawet jak sypiają pomiędzy cyckami ( ciemno i ciepło )
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
|
#2857 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Vol de Nuit Guerlain – galbanum, aldehydy i irysowy puder na podkładzie z charakterystycznej dla Guerlaina wanilii. W bazie sporo mchu dębowego, przez co zapach stał się nieco wytrawny i kwaśny. To nie jest łatwy zapach i ze starych Guerlainów podoba mi się zdecydowanie najmniej - mało w nim słodyczy, jest raczej dość zdystansowany - brak mu przytulności Shalimara czy subtelnej elegancji L'Heure Bleue. Miałam szczęście testować ekstrakt vintage - jest gęsty i esencjonalny, współczesna woda toaletowa zachowuje podobieństwo, ale wszystkie składniki są mocno rozcieńczone, mchu dębowego nie czuć prawie w ogóle - zapach jest blady i mizerny
Absinth Nasomatto – początek rzeczywiście absyntowy – ziołowo-zielony, pozbawiony jednak nuty anyżku, którą zawiera absynt. Na tym etapie zapach nawet mi sie podobał, aczkolwiek i tak nie są to moje klimaty - niestety bardzo szybko pojawił się wetiwer i coś na kształt gorzkiego, ziołowego, kadzidlanego dymu i dalszy ciąg był dla mnie ciężki do zniesienia . Na mężczyźnie byłby pewnie obłędny - ja się w nim absolutnie nie czuję.Chamade Guerlain edp – pierwszy raz zetknęłam się z tym zapachem w formie ekstraktu i padłam z zachwytu. Baza jest przepięknie skomponowana, gęsta, intensywna, bardzo trwała – najpiękniejsze i najbardziej eleganckie kwiatowe mydło z jakim zetknęłam się w życiu Pois de Senteur Caron – zapach powstał w 1927 roku i miał byc odzwierciedleniem zapachu groszku pachnącego (fr.pois de senteur). Kojarzę zapach tego kwiatu z ogrodu mojej mamy - jest słodki i dziewczęcy - Pois de Senteur nie ma z nim absolutnie nic wspólnego Equistrius Parfum d'Empire – ładny, lekko pudrowy irys w połączeniu z delikatną, słodkawą ambrą i szczyptą czekolady. Nic nadzwyczajnego,ale przyjemny i trwały. Flowerbomb edp – wyczuwam głównie jakieś czerwone owoce-truskawki, porzeczki i aż dziw bierze, że nie ma ich w składzie. Poza tym odrobina herbaty, sporo delikatnej paczuli i skarmelizowanego cukru. Kwiatów brak. Ogólnie nudy - trwałość też nie zachwyca. Bogner Woman – całkiem przyjemny lekko kwaśny, owocowy szypr ze sporą ilością miodu i paczuli. Zapach w klimacie lat 80.- głośny, bogaty, słodki oblepiającą miodową słodyczą.
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#2858 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 314
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Postanowiłam więc, że przetestuję, a jeśli zapach mi się spodoba, to bez wahania zamówię. Przy okazji wzięłam też próbkę Little Red Dress, Secret Fantasy Star i Eternal Magic. Dawno temu odcięłam się od Avonu, bo wszystkie zapachy miał na jedno kopyto, ale skoro już mam testować, to potestuję na całego.
|
|
|
|
|
#2859 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Co do insektów- nie wierzę, MUSI coś być. Aromatics by chyba załatwił sprawę (i leśniczego) Cytat:
A dryndus jest? WIĘC testowałam nową Lempicką (jabłuszko lilaróż)- początek śliczny, inny, niż Lempickie, bo podobny do Shalimara Initiala- czyli szorstko- drzewny i lekko słodki. Przez tę chwilę się zdążyłam napalić- ale co z tego, skoro znika prawie bez śladu (zostaje coś okropnie słabiutkiego i banalnego). L'Instant Guerlain- syf, malaria, które mnie fascynują. Słodycz do mdłości, coś zgniłego, ale jednocześnie przenikliwego, jakiś propolis z Chin - a jednoczesnie nie mogę, mimo lekkiego obrzydzenia przestać tego wąchać. Tak mógłby pachnieć wyciąg z larw chrabąszczy. Tresor edt- bardziej współczesny, ale też i mniej trwały, i mimo, że klasyka nie uważam za udany zapach (coś zgrzyta w brzoskwini) to chyba nabędę, bo to jeden z zapachów, które jestem w stanie przyjąć z dobrodziejstwem inwentarza (jak Eternity- też Grojsman)
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
||
|
|
|
#2860 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 906
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Justyś, dryndusa nie czuć
to raczej coś w typie Joop Femme
__________________
Some organisms are so good at camouflage they forget they exist. |
|
|
|
#2861 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Kobieto!!! Joop to megadryndus!
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2862 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
[1=025dd70b38ae5ec63576996 b909aa97df2915b11_5f1f5c7 240092;35451188]Przeczesywałam Allegro w poszukiwaniu Far Away Exotic i okazało się, że dziewczyna mieszkająca ulicę dalej sprzedaje próbki za złotówkę.
Postanowiłam więc, że przetestuję, a jeśli zapach mi się spodoba, to bez wahania zamówię. Przy okazji wzięłam też próbkę Little Red Dress, Secret Fantasy Star i Eternal Magic. Dawno temu odcięłam się od Avonu, bo wszystkie zapachy miał na jedno kopyto, ale skoro już mam testować, to potestuję na całego. [/QUOTE]Idealne rozwiązanie Ju oświeć mnie proszę: czy dryndus to określenie pejoratywne czy wręcz przeciwnie ? Bo jakoś nie wychwyciłam znaczenia, a bardzo mnie to frapuje... ![]() Testowałam w weekend trzy zapachy: Back to Paris- bardzo spokojny, wyważony, dyskretny zapach. Nienachalny, przyskórny. Miks kwiatów doprawiony odrobinką pieprzu. Bardzo biurowy zapach, na pewno nikomu nie przeszkadzający i nie narzucający się. La Perla Dark Extacy- jak go testowałam wyglądałam tak: Naprawdę miałam ochotę wylizać nadgarstek Wstęp pachnie identycznie, ale serio identycznie jak moje ulubione słodycze wszech czasów- Trufle czekoladowe od Wawelu. Dark Extacy pachnie chyba nawet bardziej truflowo niż te prawdziwe trufle. Ta mega czekoladowość nie utrzymuje się przez cały czas, chyba na szczęście, bo mogłaby być nieco męcząca na dłuższą metę. Po jakimś kwadransie uspokaja się nieco, dalej jest czekoladowo, ale już mniej jadalnie, ciepło, słodko, baaardzo przyjemnie. Z czekoladowych zapachów ten jest chyba najlepszy, Chocolovers się może schować.I mój faworyt weekendowych testów: Britney Spears Believe- wielkie zaskoczenie. Chciałam jakiś czas temu kupić w ciemno, poczytałam kilka recenzji i się zniechęciłam. Wiele osób opisuje ten zapach jako świeży, zielony. Tymczasem dla mnie nie jest on jednoznaczny- na pewno nie jest świeży i zielony, ale słodki i ciężki też nie jest. Te dwa przeciwieństwa są tak idealnie wyważone, że tworzą niezwykle spójną kompozycję. Zapach jest szalenie elegancki, delikatny, działa na mnie wyciszająco i uspokajająco. Czuję w nim kwiat lipy, który w naturze kocham, a w perfumach próżno szukam (nawet 5 Aleja to nie to). Tu lipa zdecydowanie jest. Paczula też jest, ale lekka, stonowana świeżym zapachem cytrusów. Bardzo udany zapach, zamierzam kupić. Edytowane przez Mendosita Czas edycji: 2012-07-23 o 21:42 |
|
|
|
#2863 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 3 527
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Pink Bouquet Moschino - pierwsze co poczułam, to zielone jabłuszko (rodem z pachnidła o takiej nazwie z czasów PRL - te z kulką, o ile ktoś pamięta), które niestety bardzo szybko przemieniło się w kolejny owocowy kompot. Po godzinie wyszło z tego mydełko, nieco płaskie i trochę plastikowe. Pierniczki wyjść nie chciały, chociaż na nie najbardziej liczyłam.
__________________
"Jedna z najbardziej podstawowych reguł przetrwania na dowolnej planecie nakazuje nigdy nie drażnić kogoś ubranego w czarną skórę*. *Właśnie dlatego protestujący przeciwko noszeniu przez ludzi skór zwierząt nie wiedzieć czemu nie rzucają farbą w Aniołów Piekieł." - Terry Pratchett |
|
|
|
#2864 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
na mnie to czyste kukułki, tylko niestety nietrwałe ale i tak bym chciała!!!
|
|
|
|
|
#2865 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 258
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Radzio Majdan Vabun - typ leśno owocowy. Leśny jest, owocowy? Nie bardzo, nie czuję truskawek ani jabłka. Początkiem troszkę ostrzejszy, z czasem łagodnieje, czuć zielone nuty ale orientalne jak cynamon też. Oczywiście testowałam na sobie, jako unisex się nie nadaje. Mimo to bardzo ładny zapach dla mężczyzn i moim zdaniem udany a każdy Radzia skreślał
|
|
|
|
#2866 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Addict (akurat) Sensuelle.
|
|
|
|
#2867 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: U Pana Boga za piecem... :)
Wiadomości: 17 816
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
uwielbiam takie zapachy
__________________
27.07.2008 r. Olcia 01.02.2015 r. Kamilek |
|
|
|
|
#2868 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Testowałam w Superpharmie Moschino Moschino.
Piękny dojrzałą urodą, bardzo przyprawowy, korzenno- ostro- mrocznawy z kroplą ciemnej słodyczy podobnej do Obsession. Nie spodziewałam się, że aż tak piękny.
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
|
|
#2869 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
Wyjaśniam- dryndus to pojęcie wymyślone przez mojego męża, który nienawidzi (nawiasem mówiąc) zapachów okreslanych często jako starobabcine (wiadomo o co chodzi). Dryndus, to kompozycja zapachowa, możnaby rzec, staroświecka a przynajmniej nie współczesna. Największy dryndus to Aromatics Elixir- tu jest wszystko: Skisła marynata z bambusa, zapyziała drogeria z lat 70tych, zasikana brama/pielucha, spocona baba. W zasadzie wszystkie zapachy nachalne i duszące mają w sobie przynajmniej lekkiego dryndusa. Czyli coś jakby fizjologicznego - pudrowego. Typowe dryndusy to : Lou Lou, Mitsouko, Chanel 5, większość szyprów Dryndusy nowe: Elie Saab, Agent Provocateur klasyk, Alien (!) edp, Chloe love. Dla mnie określenie dryndus to komplement, choć bywają takie, które mnie drażnią i faktycznie walą dziadem. O!
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
Okazje i pomysĹy na prezent
|
|
#2870 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-10
Lokalizacja: Silesia
Wiadomości: 8 673
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
__________________
Trzeba rozmawiać a nie czekać , aż się ktoś domyśli , co masz w głowie |
|
|
|
#2871 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 8 947
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Dryndusik, oczywiście.
Miałaś go kiedyś, Justyno?
__________________
Kot najgorszego sortu |
|
|
|
#2872 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2873 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
chyba zacznę go używać chociaż w mojej kolekcji dryndusów (chyba) brak?? Może Obsession podchodzi pod tą kategorię, więc jednak moja kolekcja nie jest uboga
|
|
|
|
|
#2874 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: jestem warszawianką
Wiadomości: 10 776
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Pocieszę Cię- Obsession jest bardzo okazałym dryndusem
![]()
__________________
Nie jestem przesądna. To przynosi nieszczęście. BRULION MALARSKI. Justyna Neyman. http://justynaneyman.blogspot.com/ |
|
|
|
#2875 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
|
|
|
|
#2876 |
|
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Alien - kręciłam się koło tego zapachu dłuugo. Przetestowałam w domu kilka razy. Zdecydowanie dla mnie za mocny.Ładny ale kompletnie nie moja bajka.Intrygująco się rozwija,ale męczy niesamowicie.
Kiedyś w jakimś sklepie przeszła koło mnie dziewczyna otoczona chmurą podobnego zapachu,pamiętam,że tamtego dnia pomyślałam sobie,że nigdy przenigdy nie chcę tak pachnieć..nachalnie,oduża jąco w negat.zanczeniu,męcząco.. . Zapach nie jest brzydki,ale zdecydowanie za bardzo mnie przytłacza. Guerlain L`Instant Magic - na początku zachwyt,odkrycie,potem testy w domu wszystko zweryfikowały Puder puder i jeszcze raz puder...Ból głowy cały dzień. Z daleka ładnie pachną,ale na mnie to jak jakiś masochizm...Viktor&Rolf Flowerbomb - wiele razy określany tutaj jako...nudny.Coś w tym jest,słodycz do potęgi...ale nienachalna,bezpieczna. Kto powiedział,że zapach musi porażać,intrygować? Mi to w bombie pasuje - ta przewidywalność,jest naprawdę ładny,kobiecy.Mimo tego,że prosty to intryguje. |
|
|
|
#2877 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Chciałam napisać o Obsession (mój chyba jedyny dryndus, bo Aliena za takowego nie uważam jednak ), ale Lexxi mnie uprzedziła ![]() Cytat:
Testowałam Today Tomorrow Always Heart Avon- spokojny, dyskretny zapach, nieco mydlany, troszkę mdły. Miks kwiatów, ciężko wyodrębnić poszczególne składniki, miękki i delikatny. Nic specjalnego, ale też nie brzydki. Edytowane przez Mendosita Czas edycji: 2012-07-30 o 15:39 |
||
|
|
|
#2878 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: duplinek
Wiadomości: 12 932
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
u nas po prostu zapach starobabski i tyle siue na to mowi ![]() to ja mialam w swoim zyciu pare dryndusow- Hermesa rouge, jil sander 4 i pewnie jeszcze jakies. to kategoria za ktora moj maz chce sie ze mna rozwiesc cattt- daj l'instantowi magic druga szanse. ja zapach mialam z wymianki w ciemno i pierwsze testy= o nieee puszczam dalej, jakies kwasne nuty wylazly i zero trwalosci. ale jakos wymianka sie nie udala (na szczescie) a l'instant pokochalam na zawsze, przecuuuuuuuuuuuuuudny ten puder zima Justyna- w l'instancie klasyku zgnilosc u mnie piekny kwiatowy mioood, moze byc ten propolis ale zeby larwy
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?p=43221823 #post43221823 wymienie Tresor Midnight Rose Edytowane przez glamourous Czas edycji: 2012-07-25 o 12:56 |
|
|
|
|
#2879 | |
|
👸🏼 Barbie 💜 M.A.C
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Holodeck
Wiadomości: 68 536
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Cytat:
![]() Ja mam faze na Dune, a on mówi, ze w szufladzie u babci cos podobnego kiedys było
__________________
Live long and prosper 🖖🏻 |
|
|
|
|
#2880 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Ostatnio testowałam - cz. III
Bo większość facetów jest bardzo prosta zapachowo i najlepiej pasują im kwiatowo-owocowe-słodziaki. Wypachnij się taką np. Euphorią, to dostaniesz sto komplementów, a Obsession przyprawia ich o łzy w oczach (bynajmniej nie łzy zachwytu)
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Perfumy
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.




Fajny, nienachalny słodziak. Wyraźnie czuć kokos, mango i jeszcze jakieś owoce. Potem robi się troszeczkę ambrowo-waniliowo. Przywodzi na myśl gorący letni wieczór gdzieś na tropikalnej plaży. Z przyjemnością będę używać.
Tym bardziej, że ceny na Allegro są aż śmieszne. Może strzelę sobie flaszeczkę?... Powiedz mi tylko, czy wanilia i ambra są z tych dusznych, czy raczej pobrzmiewających w tle?



Podoba mi się ogólnie jako zapach, ale okazał się zbyt słodki, abym mogła go swobodnie nosić. Może wrócę do niego jesienią (choć dziś w sumie też taka jesienna pogoda
)
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
. Na mężczyźnie byłby pewnie obłędny - ja się w nim absolutnie nie czuję.





Naprawdę miałam ochotę wylizać nadgarstek
uwielbiam takie zapachy

