Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[Timii]

Napisane przez kism

Hej!


Hm, faktycznie coś jest nie w porządku, tylko co... Masz już jakieś typy?

po artykule załączonym tu przez millene "nerwowe wieczory" doszłam do wniosku że Marcia po południu się nie najada. od poniedziałku zdarzyły mi się jeszcze 2 razy takie popołudnia i podjełam się tylko 3 prób usypiania. później przystawiałam do piersi ponownie i skutkowało więc to chyba to uczymy się siebie nawzajem i pewnie jeszcze wiele odkryję

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

witam!

Gabi - trzymam kciuki oby wszystko szlo po Twojej mysli i oby wszystko dobrze sie skonczylo!!!

My tez mamy problem z karmieniem, dobrze ze wczoraj kupilam mleko .... kupilam NAN Pro1 HA ale widze z Waszych komentarzy, ze po nim są zaparcia... niby hipoalergiczne, wiec przy podejrzeniu skazy, jak ktoras z Was wczesniej pisala, odpowiednie dla mojej Hanci.

Probowalam karmic dzis małą, ale byl taki cyrk, ze szkoda gadac, wrecz zanosila sie od placzu no i idciagnelam te nieszczesne 35ml ... wydoila w pol minuty i byl ryk nieziemski, zrobilam 120ml sztucznego i wydoila 90ml... moje dziecko bylo po prostu mega glodne

Ehhh boje sie, ze to moze byc poczatek konca laktacji... ostatnio przezywam mega stresy i moze to jest powodem... ehhh kurcze tylko tu narzekam

wogole ceny tego mleka to mnie wbily lekko w ziemie - tzn, roznice cenowe miedzy jednym a drugim sklepem - w jednej aptece 44zl a w rossmanie 28zl niezla przebitka

Aby milo zakonczyc post to napisze, ze moja Han ia juz nie ma ciemieniuchy i jest znowu slicznym dzieciaczkiem

W każdej aptece nawet najtańszej mleko będzie drogie jak cholera(pomijam te na recepte) także nie polecam w nich kupowac.a ja walczę z ciemieniuchą ale bardzo szybko ją zauwazyłam bo tylko na srodku główki.

Domowe spa odwaloneTzn wykąpałam się Dzieci też i Szymon nawet jak nigdy wydoił 120ml mlekabo on pije 90ml bardzo rzadko więcej i już smacznie sobie spi.

[begie13]

naoglądałam się tych mat edukacyjnych jak głupia teraz w głowię mi grają te melodyjki i wszystkie nazwy mi się mylą dosłownie zgłupiałam...i wiem mniej niż na początku

jutro rano jadę do Katowic po mamę

moniczko pisałaś o jakichś mega stresach... co się dzieje???

[onething]

Napisane przez centipede

Są tutaj dzieci z taką alergią prawda? Jakie były objawy?

U nas policzki były wysypane całe na początku krostkami, a później zamieniło się to w żółtawe strupki (jak ciemieniucha) i skóra była bardzo sucha. Na uszkach i brwiach tak samo. Do tego mały był bardzo marudny przez cały tydzień, chciał byc tylko na rękach i strasznie się prężył. Dostaliśmy na buźkę maść i wszystko bardzo ładnie się wygoiło. Zauważyłam, że krostki pojawiły mu się też po zjedzeniu pomidorów i ogórka zielonego. Ogólnie to ja już mało co mogę jeść

[Ewunia_1984]

Moja Niunia ma mega wysuszuna skore na twarzy i na ciele porobilu jej sie takie suche plamki. Za slabo ja nawilzam czy o co chodzi??? Moze nie powinnam jej kapac codziennie. Myje ja w musteli.

[Gaabbi]

Odciągam dzisiaj mleko z lewej piersi i krwi nie ma w ogóle. Może to dobry znak...oby. Martwi mnie natomiast fakt, że odciągam coraz mniej tego mleka Tak 100ml, a Hania dzisiaj zjadła za jednym razem nawet 140ml

Kupiłam mleko Hipp. Mam nadzieję, że się nie przyda, a jeśli już, to będzie Hani smakowało.

Napisane przez andzya

nie ma sprawy przecież !
Dopytam go dokładnie, trochę później, bo teraz są goście u moich rodziców. Ale to co powiedział chodziło o sytuację jeżeli krew leci Ci z mlekiem ze środka piersi. Pamiętam jak mi się w trakcie karmienia zrobił guz, zaczęłam gorączkować... Mój tata się nie na żarty przestraszył, bo naoglądał się ropni i innych rzeczy. Masakrator.
Aha, pytał się też czy u Ciebie w rodzinie może być jakieś ryzyko nowotworów.

Ja już sama nie wiem, czy to przypadkiem nie leci z sutka. Może tylko mi się wydaje, że leci ze środka
A jeśli chodzi o nowotwory w rodzinie, to kuzynka mojej Mamy miała raka piersi. Nie wiem, czy takie pokrewieństwo też wchodzi w grę, jeśli chodzi o dziedziczenie. Bo to chodzi o nowotwór piersi, czy ogólnie o nowotwór?

Napisane przez begie13

Gaabbi kochana trzymam kciuki, żeby problemy z piersią okazały się niczym poważnym i żebyś nie musiała przestawać karmić piersią bądź dobrej myśli ja jestem

Napisane przez moniczka1302

Gabi - trzymam kciuki oby wszystko szlo po Twojej mysli i oby wszystko dobrze sie skonczylo!!!

Napisane przez Ewunia_1984

Moja Niunia ma mega wysuszuna skore na twarzy i na ciele porobilu jej sie takie suche plamki. Za slabo ja nawilzam czy o co chodzi??? Moze nie powinnam jej kapac codziennie. Myje ja w musteli.

Podobno od 6 tygodnia nie powinno się nawilżać skóry dziecka, bo właśnie w tym czasie skóra uczy się naturalnego nawilżenia. Żeby się nie rozleniwiła, to się nie powinno dodatkowo nawilżać z zewnątrz. Jak Hania miała suchą skórę, to dawałam kilka kropel parafiny do wanienki i to pomogło, ale to było przed 6 tyg życia.

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

Podobno od 6 tygodnia nie powinno się nawilżać skóry dziecka, bo właśnie w tym czasie skóra uczy się naturalnego nawilżenia. Żeby się nie rozleniwiła, to się nie powinno dodatkowo nawilżać z zewnątrz. Jak Hania miała suchą skórę, to dawałam kilka kropel parafiny do wanienki i to pomogło, ale to było przed 6 tyg życia.

czyli nie oliwkować ani nie balsamować Borysa?

[kism]

Napisane przez Timii

po artykule załączonym tu przez millene "nerwowe wieczory" doszłam do wniosku że Marcia po południu się nie najada. od poniedziałku zdarzyły mi się jeszcze 2 razy takie popołudnia i podjełam się tylko 3 prób usypiania. później przystawiałam do piersi ponownie i skutkowało więc to chyba to uczymy się siebie nawzajem i pewnie jeszcze wiele odkryję

Na pewno wiele, bo ta nauka nie ma końca wg mnie Jak się opanuje pewien zakres, to potem zmieniają się potrzeby i poziom rozwoju dziecka Np. z Maksiem to już muszę czasem takie decyzje podejmować i o różnych sprawach z nim rozmawiać, że czasem myślę, że łatwiej było martwić się o kolor kupy i uregulowanie rytmu dnia Cóż, takie uroki rodzicielstwa i trudu wychowania
Nawiasem mówiąc co do Maksia to zaczynam od kilku dni schizować, bo w środę idzie do szpitala na usunięcie migdałków Oczywiście tż będzie z nim więcej niż ja, więc będę się stresować dodatkowo nie mogąc być na miejscu. Niby to żaden wielki zabieg, następnego dnia już ma wyjść do domu, ale stres jest...

Napisane przez Ewunia_1984

Moja Niunia ma mega wysuszuna skore na twarzy i na ciele porobilu jej sie takie suche plamki. Za slabo ja nawilzam czy o co chodzi??? Moze nie powinnam jej kapac codziennie. Myje ja w musteli.

Kajko też nie ma idealnej skóry i sama nie wiem
Odkąd mu zeszły wysypki (a miał przez jakiś czas na całym ciele), to ma skórę taką trochę szorstką. Kupiłam wczoraj Balneum, bo do tej pory myliśmy się zwykłym mydłem i kąpiemy się od jakiegoś czasu codziennie. Jak były te upały to nie było mowy, żeby było inaczej i przyzwyczaił nam się już do takiego rytuału - kąpiel, pierś, spanie, więc szkoda go od tego odzwyczajać. Nawet jak nie jest jeszcze śpiący, to po karmieniu grzecznie leży w łóżeczku i po ok. 30-45 min najpóźniej zasypia, gdzie w dzień raczej nie ma mowy, żeby tak spokojnie poleżał...

[Gaabbi]

Napisane przez _millena

czyli nie oliwkować ani nie balsamować Borysa?

ja całej Hani nie smaruję niczym. Brakuje mi zapachu oliwki na jej boskim ciałku Przestaliśmy smarować w upały, żeby nie zatykać porów i tak zostało
Może to zalecenie dot. dzieciaków bez problemów ze skórą, nie wiem. Tak gdzieś czyt. więc przekazuję
Dzisiaj natomiast kupiłam krem emolium (któraś z Was polecała) i posmarowałam dzisiaj, po kąpieli, Hani buźkę, na której utrzymuje się malutka kaszka. Zobaczymy, czy pomoże.

A ja siedzę w samotności i ciągnę cyca
edit.: 80ml...mało

[centipede]

Onething dziękuję za odpowiedź
Kism trzymam kciuki za Maksia!
Anulka oby te okresy już nam odpuściły! Do 2 sierpnia już niedługo, ciekawe co Ci powie lekarz na temat tego brzuszka.

Czy może ktoś wrzucić link do tego artykułu Mileny? Nie wiem jakoś przegapiłam.

My właśnie po pobudce nocnej

[P0P70]

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

[Gaabbi]

znowu ciągnę

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

zaglądaj zaglądaj Fajnie, że u Was wszystko dobrze Oby tak dalej.
A jak ma na imię Twoja córeczka?

[begie13]

witam się z kawką

niedługo jadę po mamę, niestety autobusem ale i tak szalenie się cieszę

P0P70 witaj gratulacje córeczki, super, że dobrze się chowa

Gaabbi a liczyłaś w jakim czasie odciągnęłaś to mleczko? pytam z ciekawości, bo ja od początku myślałam, że mam sporo pokarmu a ostatnio przez 20min odciągnęłam 70ml i wydaje mi się, że to mało... i dalej opornie już to szło ( no chyba, że laktator do d.py mam i słabo ciągnie) i nie chciało mi się odciągać...

[sweetjoy]

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

Ja Cię pamiętam Tzn. Twój nick jakos utkwił mi w głowie
Czemu Twoim dzieciakom tak bardzo śpieszyło się na świat? Miałaś jakieś komplikacje w ciąży, czy taki Twój urok?

Napisane przez begie13

Gaabbi a liczyłaś w jakim czasie odciągnęłaś to mleczko? pytam z ciekawości, bo ja od początku myślałam, że mam sporo pokarmu a ostatnio przez 20min odciągnęłam 70ml i wydaje mi się, że to mało... i dalej opornie już to szło ( no chyba, że laktator do d.py mam i słabo ciągnie) i nie chciało mi się odciągać...

Ja jeśli nie odciągne w nocy, a zwykle tego nie robię, to rano z obu piersi odciągam min 300ml, ale w ciągu dnia już znacznie gorzej, czasem ledwo z obu piersi starczy na jedną porcję (150ml) Nie wiem od czego to zależy...

[anulka4771]

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

Witaj,ja Cię pamiętam doskonale zwłaszcza że śledzę twoja historię po dzień dzisiejszyMasz dwie super silne kobiety w domuzaglądaj do nas czesciej

Napisane przez Gaabbi

znowu ciągnę



zaglądaj zaglądaj Fajnie, że u Was wszystko dobrze Oby tak dalej.
A jak ma na imię Twoja córeczka?

Ja nie POP70 ale córeczki opisane są w podpisie.


Hello z kawką-rzecz jasna
Pytam się ja sie pytam czy problemy zdrowotne u mnie w domu się kiedyś skończąZauważyłam u Szymka na pampku troszkę krwi z moczu,jeny mam nadzieję ze to nicon jest bardzo pogodnym dzieckiem,nie marudzi,nie płacze więc chyba to nic poważnego

---------- Dopisano o 07:52 ---------- Poprzedni post napisano o 07:48 ----------

Napisane przez centipede

Anulka oby te okresy już nam odpuściły! Do 2 sierpnia już niedługo, ciekawe co Ci powie lekarz na temat tego brzuszka.

Ojjj tak okres idz sio bo ileż można.


Kism ja widzę ze ty sie chyba bardziej będziesz stresowac tym zabiegiem niż Maksio,będzie dobrze,mama da radę bo w syna nawet nie wątpie

[vivik]

Dzień dobry
Zapowiada się ładny dzień
Dzisiaj się nawet wyspałam, pobudkę miałam tradycyjnie przed 5. Zmieniłyśmy pieluchę, zjadłyśmy i poszłyśmy spać dalej do 8
Wczoraj spróbowaliśmy przesunąć godzinę kąpieli i zaśnięcia na późniejszą, żeby rano wstała później, ale Zosia się nie dała przestawić i mimo, że zasnęła 1,5 h później to wstała i tak o swojej porze. Więc zostaniemy przy kąpieli po 19.

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

Witaj , ale kruszynki z tych twoich dzieciaczków były

Napisane przez kism

Kajko też nie ma idealnej skóry i sama nie wiem
Odkąd mu zeszły wysypki (a miał przez jakiś czas na całym ciele), to ma skórę taką trochę szorstką. Kupiłam wczoraj Balneum, bo do tej pory myliśmy się zwykłym mydłem i kąpiemy się od jakiegoś czasu codziennie.

Napisane przez Ewunia_1984

Moja Niunia ma mega wysuszuna skore na twarzy i na ciele porobilu jej sie takie suche plamki. Za slabo ja nawilzam czy o co chodzi??? Moze nie powinnam jej kapac codziennie. Myje ja w musteli.

moja córa ma to samo, tyle, że ona ma suche i zaczerwienione placki na policzkach. Smaruję oilatum soft, ale dopiero kilka razy, narazie nie pomaga, nie wiem czy efekty powinnam widzieć od razu?
A dodatkowo jeszcze na nóżkach ma taka bezbarwną kaszkę, jak ją kąpiemy to próbuję pocierać to zmoczoną tetrą, ale nie znika. Podobno to też potówki, tak się dowiedziałam u lekarza
Sądziłam, że potówki są czerwone.

[pola_m]

Cześć
Ale nam Antoś strzelił Kupichę rano... aż jajka pływały

Gaabbi, trzymam kciuki za Twoje karmieni piersią. Pamiętam, jak Ci zależało, mam nadzieję, że będzie dobrze!

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

witamy
i gratulacje! Ale maleństwo urodziłaś, super że wszystko jest ok.

Napisane przez _millena

czyli nie oliwkować ani nie balsamować Borysa?

Ja Antka nie smaruję niczym. Tzn przed każdą kąpielą robimy mu masaż całego ciała olejem ze słodkich migdałów. Potem myjemy (babydream) i już niczym nie smarujemy. Skóra piękna, żadnych przesuszeń ani nic

Napisane przez kism

Na pewno wiele, bo ta nauka nie ma końca wg mnie Jak się opanuje pewien zakres, to potem zmieniają się potrzeby i poziom rozwoju dziecka Np. z Maksiem to już muszę czasem takie decyzje podejmować i o różnych sprawach z nim rozmawiać, że czasem myślę, że łatwiej było martwić się o kolor kupy i uregulowanie rytmu dnia Cóż, takie uroki rodzicielstwa i trudu wychowania
Nawiasem mówiąc co do Maksia to zaczynam od kilku dni schizować, bo w środę idzie do szpitala na usunięcie migdałków Oczywiście tż będzie z nim więcej niż ja, więc będę się stresować dodatkowo nie mogąc być na miejscu. Niby to żaden wielki zabieg, następnego dnia już ma wyjść do domu, ale stres jest...


Kajko też nie ma idealnej skóry i sama nie wiem
Odkąd mu zeszły wysypki (a miał przez jakiś czas na całym ciele), to ma skórę taką trochę szorstką. Kupiłam wczoraj Balneum, bo do tej pory myliśmy się zwykłym mydłem i kąpiemy się od jakiegoś czasu codziennie. Jak były te upały to nie było mowy, żeby było inaczej i przyzwyczaił nam się już do takiego rytuału - kąpiel, pierś, spanie, więc szkoda go od tego odzwyczajać. Nawet jak nie jest jeszcze śpiący, to po karmieniu grzecznie leży w łóżeczku i po ok. 30-45 min najpóźniej zasypia, gdzie w dzień raczej nie ma mowy, żeby tak spokojnie poleżał...

Nasz tez się trochę w upałach przyzwyczaił do codziennych kąpieli, ale teraz kąpiel co drugi dzień i w sumie jest też ok - wyciszamy go tylko mniej więcej koło 19, potem cyc i takie bardziej "rytualne" zmienianie pieluchy, mycie buzi itd, i ładnie zasypia.

Powodzenia dla Maksia przy tych migdałkach! Na pewno dacie radę.
Masz rację co do tych uroków rodzicielstwa (tzn tak myślę ) Ale to tak chyba jest mądrze pomyślane, na wszystko przychodzi czas w odpowiednim momencie, gdy rodzice są gotowi

[aga_bre]

Napisane przez Ewunia_1984

Moja Niunia ma mega wysuszuna skore na twarzy i na ciele porobilu jej sie takie suche plamki. Za slabo ja nawilzam czy o co chodzi??? Moze nie powinnam jej kapac codziennie. Myje ja w musteli.

Wiesz co ja myję tylko w płynie i nie smaruję Mikiego niczym. Jedyne co to twarz bo miał krostki i dzięki emolium wszystko shcodzi ma skórę taką jaką sobie wyobrażałam, że powinien mieć niemowlak.

Napisane przez Gaabbi

ja całej Hani nie smaruję niczym. Brakuje mi zapachu oliwki na jej boskim ciałku Przestaliśmy smarować w upały, żeby nie zatykać porów i tak zostało
Może to zalecenie dot. dzieciaków bez problemów ze skórą, nie wiem. Tak gdzieś czyt. więc przekazuję
Dzisiaj natomiast kupiłam krem emolium (któraś z Was polecała) i posmarowałam dzisiaj, po kąpieli, Hani buźkę, na której utrzymuje się malutka kaszka. Zobaczymy, czy pomoże.

A ja siedzę w samotności i ciągnę cyca
edit.: 80ml...mało

U nas pomaga krem, a piersiami się nie przejmuj. Odciągaj systematycznie co 3 godziny i na pewno dasz radę. Moja znajoma przez 5 miesięcy odciągała, bo bliźniaki urodziły się wcześnie.

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

Witaj. Dobrze, że z Twoją córcią wszystko w porządku i masz super duet w domu.

[Ewunia_1984]

Cześć dziewczynki Alez jestem zadowolona z mojej Niunci przespała prawie całą noc, ale musiałyśmy powalczyć. Normalnie to ona wstaje wyspana po 2ej i zasypia znowu po2, 3 godzinach. Dzisiaj postaowiłam z tym powalczyć. Związałam rączki, wsadziłam smoka do buzi, strasznie wierzgala nogami to i nogi mocniej związałam, właczyłam suszarke i tak 40 minut walczyłyśmy żeby zasnęła. No i udalo się, cud!!! Trochę płaczu przy tym było, trochę brała na litość posyając mi uśmieszki, ale nie złamałam się i kazałam zasypiać bo jakbym się złamała to będę miała co noc pobudki o 2ej i do 4,5 na nogach. Mała zasnęła, potem pobudka o 5ej, ale właczyłam tylko suszarke i znowu zasnęła, potem o 6ej, ale tez wystarczyło wlączyć suszarke i tak udło nam sie pospać do7ej

[karozka]

Witam

Gabi trzymam kciuki, żeby okazało się, że to nic poważnego i żebyś dalej mogła karmić

Alfahelisa piękny jest

Napisane przez agatka661

dziewczyny karmiace mm- Waszym dzieciom tez sie tak przelewa w brzuszku, dudni, stuka podczas jedzenia? Moj ostatnio jest placzliwy, nie wiem co mu sie dzieje, spi i wstaje z takim rykiem jakby go obdzierali ze skory. Rano sie usmiecha, ale od popoludnia do wieczora ciagle placze i trzeba go nosic na rekach.
Je bebilon pepti, debridat 2x2.5ml plus do kazdego jedzenia bobotic.
i jak pojje nawet po odbiciu zaczyna mu sie ulewac trochu, wczesniej sie to nie zdazalo. Zjada naraz 90 ml, czasami po 1h juz jest <chyba< glodny, pcha piersci w buzie, probuje ssac i placze.

U nas też tak jest

Napisane przez agatka661

u mnie okres jak najbardziej pozadany, nie chce teraz zaliczyc wpadkiiii mowien otwarcie, ze nie dalabym sobie rady z 2 ka, podziwiam tu mamusie ktore maja 2 ke dzieci tzn ja etz chce 2, ale narazie nie teraz....
choc tz wpadl na super pomysl zrobienia drugiego juz teraz, bo dostawalabym znow macierzynski atak to za 2 mce konczy mi sie umowa, zostaje bez zasilku zadnego, bez pracy i z malym dzieckiem i mezem zarabiajacym 1.600 zl;/wynajmujemy mieszkanie wiec czynsz, racjunki, zycie to teraz mi ledwo starcza 2 wyplaty, a jak bedzie jedna..... az sie boje co bedzie, chyba juz niedlugo zaczne szukac pracy ;/ a u mnie w miescie znalezienie pracy graniczy z cudem ;/
andzya nie odczytalam jeszcze tego z poczty bo nie mam worda, pojde do tesciowje jutro i to zrobie

Zostajemy w takiej samej sytuacji, umowę miałam do dnia porodu macierzyńskie się skończy i jedna wypłata na 4 osoby
a do tego w okresie zimowym zastój w budowlance i tż dostanie kilkaset zł postojowego ehh

Napisane przez P0P70

Witam,

Zauważyłam ze w koncu dotarłyście na odchowalnie. Nie wiem czy mnie ktoś pamięta ale pare razy napisałam u Was gdy byłam w ciąży.

Miałam rodzic w połowie maja 2012 a urodziłam w lutym. Czyli 3 miesiące za wcześnie. W 27 tc waga całe 700 gr.
Moja calineczka przeleżała wszpitalu prawie 3 m- ce i na początku maja zabraliśmy ja do domu.
Aktualnie waży 4,4 kg i ma 5 m-cy życia czyli 2 życia korygowanego.

Mleko odciagam juz 5 m-cy, mała nie je bezpośrednio z piersi nie nauczyła się. Najpierw była karmiona Sondą a potem butelka w szpitalu.

OgÓlnie mogę stwierdzić ze moje dziecko jest proste i łatwe w obsłudze. I gdyby nie ciagle wizyty u rożnych specjalistów to bym nie wiedziała ze mam drugie dziecko.

Pozdrawiam Was serdecznie i mam nadzieje ze będę tu zagladala.

o rany, ale masz silne i dzielne te kobietki

Kism trzymam kciuki za Maksia

Napisane przez Ewunia_1984

Cześć dziewczynki Alez jestem zadowolona z mojej Niunci przespała prawie całą noc, ale musiałyśmy powalczyć. Normalnie to ona wstaje wyspana po 2ej i zasypia znowu po2, 3 godzinach. Dzisiaj postaowiłam z tym powalczyć. Związałam rączki, wsadziłam smoka do buzi, strasznie wierzgala nogami to i nogi mocniej związałam, właczyłam suszarke i tak 40 minut walczyłyśmy żeby zasnęła. No i udalo się, cud!!! Trochę płaczu przy tym było, trochę brała na litość posyając mi uśmieszki, ale nie złamałam się i kazałam zasypiać bo jakbym się złamała to będę miała co noc pobudki o 2ej i do 4,5 na nogach. Mała zasnęła, potem pobudka o 5ej, ale właczyłam tylko suszarke i znowu zasnęła, potem o 6ej, ale tez wystarczyło wlączyć suszarke i tak udło nam sie pospać do7ej

gratuluję wytrwałości

do nas też zawitał nastrój rozwodowy
do tego mały ma chyba jakiś skok bo daje ostro popalić..

pokazujemy się

[_millena]

Napisane przez Gaabbi

ja całej Hani nie smaruję niczym. Brakuje mi zapachu oliwki na jej boskim ciałku Przestaliśmy smarować w upały, żeby nie zatykać porów i tak zostało
Może to zalecenie dot. dzieciaków bez problemów ze skórą, nie wiem. Tak gdzieś czyt. więc przekazuję
Dzisiaj natomiast kupiłam krem emolium (któraś z Was polecała) i posmarowałam dzisiaj, po kąpieli, Hani buźkę, na której utrzymuje się malutka kaszka. Zobaczymy, czy pomoże.

A ja siedzę w samotności i ciągnę cyca
edit.: 80ml...mało

ja tez lubie wlasnie zapach oliwki u Mamy go oliwkuje, a w domu mam balsam rossmanowski i go balsamuje. w upal tez go oliwkowalam nie pomyslalam, ze lepiej bedzie nie natluszczac

[Ewunia_1984]

Wg ksiązki aktywność dziecka powinna trwać 3 godziny. W te 3godziny wchodzi karmienie, przebieranie i zabawa. Wasze dzieci wytrzymują te 3 godziny? Moja dzisiaj poległa po dwóch? A potem ile śpią? Z braku stałych godzin snu i ja i moja niunia trochę nerwowe jesteśmy bo niewiadomo jak ma wyglądać nasz wspólny czas. Czasami jest przebrana, nakarmiona, rozbawiona, nie śpiaca i płacze i nie wiem o co jej chodzi. Ze stałymi porami powinno być super, tylko jak to zrobic??? Dzisiaj powalczymy z tym planem. Trzymajcie kciuki.

Zamówiłam w piatek ksiązki, które poeciła chyba _agata o zabawach z dziecmi. Mam nadzieję, że juz jutro przyjdą i będziemy mogły się pobawić

Na tą suchą skóre wysłałam męża do apteki po oilatum + krem

POP70 super, że z Twoją dzidzia wszystko jest ok bo waga przerażająca. Co sie stało, że tak szybko urodziłaś???

[_millena]

Gabi nie przejmuj sie, ja z dwóch cycków odciągne czasem też tylko 120ml.
pamiętajcie ze laktator nigdy nie odciagnie tyle co dziecko, nie ma ustek , noska, rączek i co najważniejsze - języczka.
sama sie przekonalam, bo zeby miec 120ml mleka to musze siedziec ponad 30 minut i ciagnac. Jak daje Borysowi tyle potem z butli to jest najedzony.. a jak go przystawiam do cyca, to przez niecałe 10 min ( bo jak wiecie on jest krotkodystansowcem) sciaga chyba wiecej niż 120ml bo albo nie potrzebuje juz wiecej jedzenia, albo dostaje 30ml, z czego z 5 ml zawsze zostawia i rzadko wypija do konca.

a tu wspominane arykuły :

Napisane przez _millena

do poczytania o problemach z laktacją i szarpaniem :

http://www.laktacja.pun.pl/viewtopic.php?pid=32
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...1,4875941.html
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...as=1&startsz=x
http://www.edziecko.pl/szkolakarmien...ia_piersi.html

jak sobie wejdziecie na te strony i przejedziecie na dół każdej z nich to są jeszcze odnośniki do równie ciekawych tematów


aha Gabi jeszcze jedno, ja sie już oczywiscie zdokrotyzowałam odnośnie utrzymania laktacji przy dokarmianiu ( co Tobie tez sie przyda, bo laktator troche mąci w tym wszystkim), odciągaj sobie pokarm w sytemie: lewa pierś 7 min, prawa piers 7 min, lewa : 5 min, prawa : 5 min , lewa 3 min, prawa 3 min . Ponoć to lepsze niż jednostajne ściąganie po 15 minut z każdej. ja tak robie i mi sie rozchulała laktacja tak, ze potem ją chamowałam wiec jak widze ze np wieczorami Borys ma problem z najedzeniem się, to sru.. nastepny dzien jade tym systemem i rozdmuchuję ją na nowo....i n ajakiś czas mojemu Dziecku wystarcza. Nie robię tak codziennie, bo mi się najzwyczajniej nie chce, bo to jednak schodzi z tym odciąganiem, a ja powinnam to robić po karmieniu, czyli nic bym nie robila tylko karmila piersią, potem odciągałą i tak w kółko, ajeszcze trzeba znalezc sposobnośc zeby nakarmić tym odciągniętym pokarmem.
w kazdym razie sprobuj, moze uciągniesz wiecej dzieki temu. no i ja bym chyba czesciej odciagala niz co 3 godziny , przeciez Hanie karmilas na żądanie ...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

aAaaa i Gabi wez sobie przykładaj ciepłą pieluszkę na pierś ( ja podgrzewam w mikrofali :P) przed sciąganiem, to też powinno lepiej i więcej popłynąć i nie porobią Ci się zastoje, bo laktator też nie ściągnie CI całej piersi nigdy i po prostu może zalegać w nich mleko.

Mam jeszcze jedną zagwózdkę....
otóż w tej "cudownej" książce T.Hogg pisze , żeby stosować pewien schemat , tj : karmienie, aktywność , sen. Wówczas dziecko jest bardziej spokojne bo zapamietuje, ze coś następuje po czymś.
I ja tak robię przez cały dzień, ale np kąpiel u nas wygląda inaczej, odwrotnie. Najpierw go kąpiemy, potem się karmimy i dopiero potem śpimy. Zastanawialam się wczoraj czy mu nie robię mętlika w główce. Czasem go nakarmię przed kąpielą ale nigdy do syta, tylko tak , żeby był spokojniejszy troszkę, sama bym nie chciała się kąpać z pełnym żołądkiem, no i boję się , ze mu się uleje, albo zwymiotuje....
Jak to robić wg Was?

Napisane przez Ewunia_1984

Wg ksiązki aktywność dziecka powinna trwać 3 godziny. W te 3godziny wchodzi karmienie, przebieranie i zabawa. Wasze dzieci wytrzymują te 3 godziny? Moja dzisiaj poległa po dwóch? A potem ile śpią? Z braku stałych godzin snu i ja i moja niunia trochę nerwowe jesteśmy bo niewiadomo jak ma wyglądać nasz wspólny czas. Czasami jest przebrana, nakarmiona, rozbawiona, nie śpiaca i płacze i nie wiem o co jej chodzi. Ze stałymi porami powinno być super, tylko jak to zrobic??? Dzisiaj powalczymy z tym planem. Trzymajcie kciuki.

Zamówiłam w piatek ksiązki, które poeciła chyba _agata o zabawach z dziecmi. Mam nadzieję, że juz jutro przyjdą i będziemy mogły się pobawić

Na tą suchą skóre wysłałam męża do apteki po oilatum + krem

POP70, super, że z Twoim maluszkiem wszystko ok bo waga przerażająca. Co się stało, że tak szybko urodziłaś???

oj u nas wytrzymuje spokojne te 3 godziny. w zasadzie to idziemy takim rytmem jak sobie teraz kojarzę. kładę go spać na drzemki mniej więcej o 9 , 12, 15, 17 o 19-20 kąpiel i potem się budził co 3 godziny, a teraz co 2 ... nie wiem czemu w sumie, ale mnie to juz zaczyna irytować.
i w sumie to nie ustalałam mu tego tylko jakoś sam sobie ustawił. jedynie co to mu narzuciłam godzinę spacerów i kąpieli.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Ewunia miałabym do Ciebie prośbę, pisałaś kiedyś o diecie ustalonej przez dietetyka, jakbyś miała chwilkę czasu, napisałabyś mniej więcej jakie masz posiłki? Brakuje mi już pomysłów na obiady i w ogóle żarcie, ostatnio wpadłam w marazm jedzeniowy i ciekawa jestem tej Twojej diety, może mnie coś zainspiruje. W związku z tym ze nie mam pomysłów na poszczególne posiłki to jem jak kot napłakał albo wiecznie rosół i bułkę z szynką i już mi po prostu się dźwiga. a jak zaczynam wprowadzać coś nowego to Borysa boli brzuch i chyba jeszcze muszę pozostać na takiej jałowej diecie przez miesiąc.
Jak będziesz miałą chwilkę i ochote to napisz coś prosze będę wdzięczna.

[P0P70]

dziękuję za miłe słowa.

U mnie zarówno przy pierwszej ciąży jak i przy drugiej powodem wcześniejszego rozwiązania była gestoza. Niestety ale pomimo tego że od początku drugiej ciąży byłam pod dobrą i stałą opieka lekarską nie udało nam się dotrwać do tego 32 tc (wtedy dziecko ma szanse na samodzielne oddychanie). Nataszka otrzymała po urodzeniu cały 1 punkt Abgara za prace serca które to zaraz przestało bić. Dostała 4 ampułki adrenaliny i ruszyło bicie.
Jak widzicie to już drugi wcześniak więc było mi o dziwo dużo łatwiej. wiedziałam co czeka moje dziecko. te wszystkie rurki i zabiegi mnie nie przerażały. Lekarze to witali nas jak starych znajomych.
Nataszka dość szybko pozbierała się i zadziwia zarówno nas jak i lekarzy.

Napisane przez _millena

aha Gabi jeszcze jedno, ja sie już oczywiscie zdokrotyzowałam odnośnie utrzymania laktacji przy dokarmianiu ( co Tobie tez sie przyda, bo laktator troche mąci w tym wszystkim), odciągaj sobie pokarm w sytemie: lewa pierś 7 min, prawa piers 7 min, lewa : 5 min, prawa : 5 min , lewa 3 min, prawa 3 min . Ponoć to lepsze niż jednostajne ściąganie po 15 minut z każdej. ja tak robie i mi sie rozchulała laktacja tak, ze potem ją chamowałam wiec jak widze ze np wieczorami Borys ma problem z najedzeniem się, to sru.. nastepny dzien jade tym systemem i rozdmuchuję ją na nowo....i n ajakiś czas mojemu Dziecku wystarcza. Nie robię tak codziennie, bo mi się najzwyczajniej nie chce, bo to jednak schodzi z tym odciąganiem, a ja powinnam to robić po karmieniu, czyli nic bym nie robila tylko karmila piersią, potem odciągałą i tak w kółko, ajeszcze trzeba znalezc sposobnośc zeby nakarmić tym odciągniętym pokarmem.
w kazdym razie sprobuj, moze uciągniesz wiecej dzieki temu. no i ja bym chyba czesciej odciagala niz co 3 godziny , przeciez Hanie karmilas na żądanie ...

Mi tą metodą udało się rozkręcić laktację i dzięki temu Natasza je cały czas moje mleko. Na początku było trudno bo to i stres i brak dziecka. Przy pierwszej mi się nie udało.

[8ewus8]

Napisane przez begie13

naoglądałam się tych mat edukacyjnych jak głupia teraz w głowię mi grają te melodyjki i wszystkie nazwy mi się mylą dosłownie zgłupiałam...i wiem mniej niż na początku

ja to samo, waham się między rainforest a tą kick&play. Z której jesteście zadowolone??

Napisane przez _millena

czyli nie oliwkować ani nie balsamować Borysa?

Ja nie oliwkuje ani nie balsamuje, kąpiemy Adasia w Balneum i tyle, jak miał krostki to nieraz kremem balneum posmarowałam, ale teraz już niczym. Miał kaszkę jakiś czas ale widzę, że schodzi ładnie.

Napisane przez _millena

Mam jeszcze jedną zagwózdkę....
otóż w tej "cudownej" książce T.Hogg pisze , żeby stosować pewien schemat , tj : karmienie, aktywność , sen. Wówczas dziecko jest bardziej spokojne bo zapamietuje, ze coś następuje po czymś.
I ja tak robię przez cały dzień, ale np kąpiel u nas wygląda inaczej, odwrotnie. Najpierw go kąpiemy, potem się karmimy i dopiero potem śpimy. Zastanawialam się wczoraj czy mu nie robię mętlika w główce. Czasem go nakarmię przed kąpielą ale nigdy do syta, tylko tak , żeby był spokojniejszy troszkę, sama bym nie chciała się kąpać z pełnym żołądkiem, no i boję się , ze mu się uleje, albo zwymiotuje....
Jak to robić wg Was?

Ja też tak robię, daję jeść przed jedzeniem żeby nie płakał w czasie kapieli z głodu, kąpiemy sie i przystawiam do cyca aż sie naje konkretnie. Jeszcze tylko zasypianie po jedzeniu musimy opanować, bo zdarza sie, ze kapiemy np. o 20ej a mały dopiero po następnym karmieniu czyli koło północy zasypia. Musimy to zmienic.

[Ewunia_1984]

_millena, nie umiem wysłac załacznika na priv. Wiesz jak to zrobić? a jesli nie to moze podaj mi meila

[she_87]

Napisane przez Ewunia_1984

Wg ksiązki aktywność dziecka powinna trwać 3 godziny. W te 3godziny wchodzi karmienie, przebieranie i zabawa. Wasze dzieci wytrzymują te 3 godziny? Moja dzisiaj poległa po dwóch? A potem ile śpią? Z braku stałych godzin snu i ja i moja niunia trochę nerwowe jesteśmy bo niewiadomo jak ma wyglądać nasz wspólny czas. Czasami jest przebrana, nakarmiona, rozbawiona, nie śpiaca i płacze i nie wiem o co jej chodzi. Ze stałymi porami powinno być super, tylko jak to zrobic??? Dzisiaj powalczymy z tym planem. Trzymajcie kciuki.

U nas jak Mała wstanie to wytrzymuje 1h góra 2h zrobi sobie 30 min drzemke . nie udaje nam sie zachowac rytmy karmienie aktywnosc spanai, ale Sara nie ma problemy z zaśnięciem czy to po zabwie czy po karmieniu. Popołudniu robi sobie dłuższą drzemke ok 2h

Napisane przez 8ewus8

Ja też tak robię, daję jeść przed jedzeniem żeby nie płakał w czasie kapieli z głodu, kąpiemy sie i przystawiam do cyca aż sie naje konkretnie. Jeszcze tylko zasypianie po jedzeniu musimy opanować, bo zdarza sie, ze kapiemy np. o 20ej a mały dopiero po następnym karmieniu czyli koło północy zasypia. Musimy to zmienic.

Ja tez karmię przed kapielą , kiedys nie kramiłam i wielka histeria była podczas każdego kąpania, a teraz jest spokój i widac że Sarunia polubiła wodę.

[_millena]

Napisane przez 8ewus8

Ja też tak robię, daję jeść przed jedzeniem żeby nie płakał w czasie kapieli z głodu, kąpiemy sie i przystawiam do cyca aż sie naje konkretnie. Jeszcze tylko zasypianie po jedzeniu musimy opanować, bo zdarza sie, ze kapiemy np. o 20ej a mały dopiero po następnym karmieniu czyli koło północy zasypia. Musimy to zmienic.

kąpcie go w mocno ciepłej wodzie, padnie jak kawka
my lejemy Borysowi taką wodę, że już na termmetrze jest na czerwonym polu. on to toleruje, a potem jak go wytrę i ubiorę to go motam w kocyk lub pieluszkę i przystawiam do piersi, zasypia po 10 minutach, jeszcze go rozbudzam do jedzenia, co by wiecej zjadł, daje butle, czasem przewijam a on śpi spróbujcie. u nas na niego dziala tak woda, bo jak go raz wykapalismy w letniej wodzie, to nie chciał zasnąć. a czasem jak chcemy zeby sie dluzej pochlapał i mamy na to siłę MY, to dolewamy jeszcze z czajnika ciepłej wody po 5 minutach czy tam 10ciu, jak już sie robi chłodniejsza. Wtedy jest ugotowany na maksa

Ewunia dzieki, za chwilę wyślę Ci na priwa maila.

[Gaabbi]

Napisane przez begie13

Gaabbi a liczyłaś w jakim czasie odciągnęłaś to mleczko? pytam z ciekawości, bo ja od początku myślałam, że mam sporo pokarmu a ostatnio przez 20min odciągnęłam 70ml i wydaje mi się, że to mało... i dalej opornie już to szło ( no chyba, że laktator do d.py mam i słabo ciągnie) i nie chciało mi się odciągać...

Odciągam tyle mleka w około 15 minut z jednej piersi.

Napisane przez _millena

Gabi nie przejmuj sie, ja z dwóch cycków odciągne czasem też tylko 120ml.
pamiętajcie ze laktator nigdy nie odciagnie tyle co dziecko, nie ma ustek , noska, rączek i co najważniejsze - języczka.
sama sie przekonalam, bo zeby miec 120ml mleka to musze siedziec ponad 30 minut i ciagnac. Jak daje Borysowi tyle potem z butli to jest najedzony.. a jak go przystawiam do cyca, to przez niecałe 10 min ( bo jak wiecie on jest krotkodystansowcem) sciaga chyba wiecej niż 120ml bo albo nie potrzebuje juz wiecej jedzenia, albo dostaje 30ml, z czego z 5 ml zawsze zostawia i rzadko wypija do konca.
aha Gabi jeszcze jedno, ja sie już oczywiscie zdokrotyzowałam odnośnie utrzymania laktacji przy dokarmianiu ( co Tobie tez sie przyda, bo laktator troche mąci w tym wszystkim), odciągaj sobie pokarm w sytemie: lewa pierś 7 min, prawa piers 7 min, lewa : 5 min, prawa : 5 min , lewa 3 min, prawa 3 min . Ponoć to lepsze niż jednostajne ściąganie po 15 minut z każdej. ja tak robie i mi sie rozchulała laktacja tak, ze potem ją chamowałam wiec jak widze ze np wieczorami Borys ma problem z najedzeniem się, to sru.. nastepny dzien jade tym systemem i rozdmuchuję ją na nowo....i n ajakiś czas mojemu Dziecku wystarcza. Nie robię tak codziennie, bo mi się najzwyczajniej nie chce, bo to jednak schodzi z tym odciąganiem, a ja powinnam to robić po karmieniu, czyli nic bym nie robila tylko karmila piersią, potem odciągałą i tak w kółko, ajeszcze trzeba znalezc sposobnośc zeby nakarmić tym odciągniętym pokarmem.
w kazdym razie sprobuj, moze uciągniesz wiecej dzieki temu. no i ja bym chyba czesciej odciagala niz co 3 godziny , przeciez Hanie karmilas na żądanie ...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

aAaaa i Gabi wez sobie przykładaj ciepłą pieluszkę na pierś ( ja podgrzewam w mikrofali :P) przed sciąganiem, to też powinno lepiej i więcej popłynąć i nie porobią Ci się zastoje, bo laktator też nie ściągnie CI całej piersi nigdy i po prostu może zalegać w nich mleko.

Tylko ja odciągam z jednej piersi pokarm Nie mogę pozbawić siebie i Hani w ogóle karmienia, dlatego prawą piersią karmię normalnie Nie wiem, jak ten system zastosować do jednej piersi. Czy robić po prostu przerwy w odciąganiu?
Sposób z pieluchą wypróbuję, ale to kolejna rzecz, którą będzie trzeba przed odciąganiem wykonać. Najgorzej w nocy
A że Hania więcej z piersi uciągnie, to wiem W ogóle, ta pierś co odciągam mleko, to już mnie boli. Może faktycznie jakiś początek zastoju mi się robi
Nie poddaję się- walczę

Kiedyś karmiłam Hanię po kąpieli, a teraz karmię przed i jest o wiele lepiej. Hania nie jest głodna i dzięki temu świetnie znosi kąpiel i całą resztę. Po jedzonku czekamy jakieś 15, 20 minut i do wanienki Po kąpieli też czasami dostanie cycusia na uspokojenie, bo smoczka raczej nie lubi.

Napisane przez 8ewus8

ja to samo, waham się między rainforest a tą kick&play. Z której jesteście zadowolone??

Ja jestem zadowolona z rainforest. Nie mam porównania, bo kick&play nie widziałam na żywo, ale też nad tą matą się zastanawiałam. Hania właśnie leży na macie i rozmawia z żabkami i ptaszkami Myślę, że której byś maty nie wybrała, to będzie dobrze

[pola_m]

Napisane przez _millena

Mam jeszcze jedną zagwózdkę....
otóż w tej "cudownej" książce T.Hogg pisze , żeby stosować pewien schemat , tj : karmienie, aktywność , sen. Wówczas dziecko jest bardziej spokojne bo zapamietuje, ze coś następuje po czymś.
I ja tak robię przez cały dzień, ale np kąpiel u nas wygląda inaczej, odwrotnie. Najpierw go kąpiemy, potem się karmimy i dopiero potem śpimy. Zastanawialam się wczoraj czy mu nie robię mętlika w główce. Czasem go nakarmię przed kąpielą ale nigdy do syta, tylko tak , żeby był spokojniejszy troszkę, sama bym nie chciała się kąpać z pełnym żołądkiem, no i boję się , ze mu się uleje, albo zwymiotuje....
Jak to robić wg Was?

Ja nie traktuję tej książki jak absolutnej wyroczni (np nie robiłam tego testu dziecka, jakoś nie chciałam go "metkować"). I Chociaż generalnie faktycznie ustalił się rytm jedzenie-aktywność-spanie, to wieczorem robimy tak jak Ty - jest kąpiel, potem cyc, a potem spanie. Antoś nie wygląda jakby miał coś pomieszane i przesypia pięknie nocki.
poza tym tak jak piszesz, karmienie tuż przed kąpielą też nie bardzo...