Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż - rurki z Biedry jemy wciąż!

[blonde_hair]

Napisane przez Nikita...

Dobra, Master. Chyle przed Toba moje czolo o Masterze.
Sory mam jakas glupawe chyba.



Ja nie wiem co wy ciagle prasujecie ale ja nie prasuje wcale, czasem tylko jak TZ bierze koszule do pracy ale tak to nic a nic. Nigdy nie prasowalam recznikow ani poscieli . Staram sie wszystko tak rozwieszac aby samo sie wyprasowalo. Nie pamietam kiedy ostatni raz zelazko zalaczylam.

Kule bele

Ja prasuje nasze rzeczy(bluzki, spodnie itp), bo lubie miec wyprasowane i poskładane. Poscieli nie prasuje, prasuje tylko rozwieszam dobrze i składam(prasuje przed załozeniem), reczników takze

[Madzialenka12344321]

Agnusek, Onyks, Nikita

ooo kto zakłada nowy wątek??

[ButterBear]

Napisane przez Nikita...

Dobra, Master. Chyle przed Toba moje czolo o Masterze.
Sory mam jakas glupawe chyba.


Ja nie wiem co wy ciagle prasujecie ale ja nie prasuje wcale, czasem tylko jak TZ bierze koszule do pracy ale tak to nic a nic. Nigdy nie prasowalam recznikow ani poscieli . Staram sie wszystko tak rozwieszac aby samo sie wyprasowalo. Nie pamietam kiedy ostatni raz zelazko zalaczylam.

Master Ci wybacza - warunkowo...
Właśnie myślę nad jakimś ciastem dla mamy na jutro, bo ma imieniny...a ja nie mam takiego prezentu jak Malenstfo Chyba zrobię tartę z musem jabłkowym i sosem krówkowym

Ja też nie prasuje pościeli, ręczników, ścierek, bielizny itp. Rzadko nawet dżinsy prasuje...Ale niestety niektóre rzeczy trzeba ...

[Ana***]

Napisane przez blonde_hair

no to starszne

tylko wiesz z drugiej strony to latwiej zwalic na szczepionke, a moze dziecko nie było do konca zdrowe podczas podawania szczepionkiTego juz rodzic nie powie...

Te ubranka akurat sa z georga

Meetka

Nie mam pojęcia- ale ja wolę na swoim przyszłym nie praktykować będę się wtedy dokładnie dowiadywać i raczej będę chciała przeciągać w czasie

Napisane przez Madzialenka12344321

[B]

Ana wiem, wiem, że to wszystko pali A ty na co robisz ogrzewanie.

My na eko-groszek to nie jest taka zła metoda, bo pali się średnio raz na tydzień, a nie tak jak normalnie kiedyś węgle, kilka razy na dzień

a jeżeli Wy chcecie gazem to ziemnym? czy z tej wielkiej butli?

Napisane przez tomalinka

Dziewczyny jeśli chodzi o wizytę to niestety ale dobrych wiadomosci nie usłyszalam. Owulacji nie ma (pecherzyki pozostały w wielkosci 10mm). Także ten cykl zmarnowany i przyszły tez bo lekarka kazała mi zrobić badania krwi i sprawdzić kilka rzeczy, badanie szyjki macicy czy coś takiego oraz w przyszłym cyklu mam iść na drożność jajowodów. (Miała ktoraś???) Małż ma zrobić badanie nasienia. I ogólnie jeśli wyniki wyjdą ok to mam dostać gonatropinę czy coś takiego w zastzykach- lek który podaje się przy in vitro ale mam go dostawac w dużo mniejszych dawkach i zrobić inseminację. Jesli badania wyjdą źle.. to nie wiem. Ogólnie na clostilbegyt mój organizm nie reaguje. A lekarka nie chciała dawac mi tych silniejszych leków bez szczegółowych badań. No jak to zrobię to na pewno przed inseminacją pójde jeszcze do innego lekarza, żeby skonsultowac to wszystko..
Pojechalismy po lekarzu do mojego bratanka bo dzis skonczył 5 lat. Taka przyjechalam zaplakana i jak się mnie spytali co się stało to już w ogóle sie poryczałam jak głupia. Także mój brat sie dzisiaj dowiedział, że nieudolnie się staramy (a mielismy to zatrzymać wszystko w tajemnicy).. A ja taki płaczek jestem..

tule!
ja aż się boję podjąć starania, bo mam bardzo nieregularne cykle, a wręcz ich nie mam

Napisane przez onyks

Ana, liczyliśmy, pytaliśmy znajomych i faktycznie gaz wychodzi najdrożej, potem eko groszek, a potem węgiel. Ale kolosalnych różnic nie ma, a sporo znajomych pokazywało nam rachunki i mamy orientację mniej więcej ile to kosztuje

a chcecie gazem ziemnym czy z butli? jak nie zdecydujecie lepiej na "zaś" zróbcie większa kotłownie i taka coby było z niej też wyjście na dwór




Hej

Wczoraj mieliśmy wyprawę do Krakowa, do lekarza o którym Wam nieraz pisałam + byłam na badaniach (które ten lekarz już daaawno mi polecał). Ciężkie to dla mnie było i bolesne, mąż apteki szukał i tabletki przeciwbólowe mi serwował, bo zwijałam się z bólu tak mnie podbrzusze bolało, że masakra!
Po tych badaniach bolało dość mocno, ale dało się żyć- po tabletkach rzecz jasna. Potem, jak byłam u gin i zrobił mi tę kolposkopię to myślałam, że zejdę! W ogóle już go nie słuchałam i skręcam się na krześle chciałam jak najszybciej wyjść, jak wyszłam to się poryczałam... nie wiem dlaczwego tym razem mnie tak bolało może dlatego, ze wcześniej te badania i już było bardzo podrażnione... ehhh

Na szczęście to już za mną. Normalnie to nie robiłabym badań i wizyty w jednym dniu- ale ze względu na odległość- 217km (3,5godziny jechaliśmy w jedną stronę) nie miałam wyjścia

[blonde_hair]

Napisane przez ButterBear

Master Ci wybacza - warunkowo...
Właśnie myślę nad jakimś ciastem dla mamy na jutro, bo ma imieniny...a ja nie mam takiego prezentu jak Malenstfo Chyba zrobię tartę z musem jabłkowym i sosem krówkowym

Ja też nie prasuje pościeli, ręczników, ścierek, bielizny itp. Rzadko nawet dżinsy prasuje...Ale niestety niektóre rzeczy trzeba ...

ja tez ja tez

Zegnam sie na jakis czas

[Madzialenka12344321]

Ana współczuję, oby dobre wyniki ci wyszły. Gazem ziemnym bo mamy podciągnięty.

Onyks czym budujesz?? Ja myślę o Ytongu.

[Bika83]

Napisane przez Nikita...

Dobra, Master. Chyle przed Toba moje czolo o Masterze.
Sory mam jakas glupawe chyba.



Ja nie wiem co wy ciagle prasujecie ale ja nie prasuje wcale, czasem tylko jak TZ bierze koszule do pracy ale tak to nic a nic. Nigdy nie prasowalam recznikow ani poscieli . Staram sie wszystko tak rozwieszac aby samo sie wyprasowalo. Nie pamietam kiedy ostatni raz zelazko zalaczylam.



Tez teskniiiiiiiiiiiimy.



Oby to nic powaznego nie bylo.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------



znowuuuuu

Już Ci tłumaczę - mój mąż pracuje w kancelarii podatkowej, więc codziennie koszula....... jak ja pracuję, to też ubieram się bardziej elegancko niz mniej - więc bluzeczki....... teraz swoich rzeczy prawie nie mam do prasowania, ewentualnie jakiś t-shirt, a no właśnie mój mąż i t-shirty niestety, albo i stety jeśli o ubiór chodzi, mój tż jest idealistą - musi być perfekt, więc w życiu nie założyłby czegoś źle wyprasowanego nie mówiąc już niewyprasowanego.... ALE sam (jak ma tylko czas) też sobie uprasuje.
Ręczników i tego typu rzeczy też nie prasuję.

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Agnusek, Onyks, Nikita

ooo kto zakłada nowy wątek??

No jak to kto? Ktoś kto chce być w ciąży!!

[Madzialenka12344321]

U nas każdy prasuje swoje rzeczy Całe szczęście... bo ja mam ich mało a mąż dużo.

[Nikita...]

Napisane przez blonde_hair

Kule bele

Ja prasuje nasze rzeczy(bluzki, spodnie itp), bo lubie miec wyprasowane i poskładane. Poscieli nie prasuje, prasuje tylko rozwieszam dobrze i składam(prasuje przed załozeniem), reczników takze

no wlasnie, kule bele (z ust mi to wyjelas )

Napisane przez Madzialenka12344321

Agnusek, Onyks, Nikita

ooo kto zakłada nowy wątek??

Mysle, ze Butter albo Agnusek powinny bo jak na razie prowadzenie watku = zafasolkowanie a ja narazie jeszcze nie chce.

Napisane przez ButterBear

Master Ci wybacza - warunkowo...
Właśnie myślę nad jakimś ciastem dla mamy na jutro, bo ma imieniny...a ja nie mam takiego prezentu jak Malenstfo Chyba zrobię tartę z musem jabłkowym i sosem krówkowym

Ja też nie prasuje pościeli, ręczników, ścierek, bielizny itp. Rzadko nawet dżinsy prasuje...Ale niestety niektóre rzeczy trzeba ...

Dziekuje Masterze i znowu sie obsliniam na mysl o tej tarcie dla twojej mamy . A skoro nie prasujesz tego co wymienilas to nie mam pojeciac skad te pelne kosze do prasowania .

Napisane przez Ana***

Wczoraj mieliśmy wyprawę do Krakowa, do lekarza o którym Wam nieraz pisałam + byłam na badaniach (które ten lekarz już daaawno mi polecał). Ciężkie to dla mnie było i bolesne, mąż apteki szukał i tabletki przeciwbólowe mi serwował, bo zwijałam się z bólu tak mnie podbrzusze bolało, że masakra!
Po tych badaniach bolało dość mocno, ale dało się żyć- po tabletkach rzecz jasna. Potem, jak byłam u gin i zrobił mi tę kolposkopię to myślałam, że zejdę! W ogóle już go nie słuchałam i skręcam się na krześle chciałam jak najszybciej wyjść, jak wyszłam to się poryczałam... nie wiem dlaczwego tym razem mnie tak bolało może dlatego, ze wcześniej te badania i już było bardzo podrażnione... ehhh

Na szczęście to już za mną. Normalnie to nie robiłabym badań i wizyty w jednym dniu- ale ze względu na odległość- 217km (3,5godziny jechaliśmy w jedną stronę) nie miałam wyjścia

Co to takiego? I dlaczego musialas robic takie badania?
Biedna sie narcierpialas.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez Bika83

Już Ci tłumaczę - mój mąż pracuje w kancelarii podatkowej, więc codziennie koszula....... jak ja pracuję, to też ubieram się bardziej elegancko niz mniej - więc bluzeczki....... teraz swoich rzeczy prawie nie mam do prasowania, ewentualnie jakiś t-shirt, a no właśnie mój mąż i t-shirty niestety, albo i stety jeśli o ubiór chodzi, mój tż jest idealistą - musi być perfekt, więc w życiu nie założyłby czegoś źle wyprasowanego nie mówiąc już niewyprasowanego.... ALE sam (jak ma tylko czas) też sobie uprasuje.
Ręczników i tego typu rzeczy też nie prasuję.

T-shirtow nie prasuje, po wyschnieciu sa w miare OK. Na cale szczescie TZ nie chodzi codziennie w koszulach do pracy wiec to mi tez odpada, czasami od swieta jak jakis big boss do nich wpadnie wiec wtedy musze 1 koszule wyprasowac.

Napisane przez Madzialenka12344321

U nas każdy prasuje swoje rzeczy Całe szczęście... bo ja mam ich mało a mąż dużo.

O, i taki powidzial mi sie podoba

[Madzialenka12344321]

No to laski, zgłaszać się, która chętna na dziecko i do prowadzenia wątku Wiecie coś za coś

[Gucia0987]

Ja prasuję po każdym praniu. Zanim włożę cokolwiek do szafy, to najpierw przelatuję żelazkiem

Koszule, T-shirty, ręczniki, ścierki do naczyń, spodnie i generalnie wszystko co nosimy, oprócz bielizny

i też pościeli nie prasuję. Wieszam sprytnie, później tylko naciągam z mężem i do szafy



nie ma to jak kupić sobie serek wiejski.... który okazał się skwaszony. ble!

[onyks]

Napisane przez ButterBear

Nieśmiało zaznaczę, że za 100 postów kończy nam się wątek

Nawet nie zauważyłam

Napisane przez Ana***

My na eko-groszek to nie jest taka zła metoda, bo pali się średnio raz na tydzień, a nie tak jak normalnie kiedyś węgle, kilka razy na dzień

a jeżeli Wy chcecie gazem to ziemnym? czy z tej wielkiej butli?

a chcecie gazem ziemnym czy z butli? jak nie zdecydujecie lepiej na "zaś" zróbcie większa kotłownie i taka coby było z niej też wyjście na dwór

Gaz ziemny, kocioł kondensacyjny i kominek z płaszczem wodnym Gaz mamy przy granicy działki

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana współczuję, oby dobre wyniki ci wyszły. Gazem ziemnym bo mamy podciągnięty.

Onyks czym budujesz?? Ja myślę o Ytongu.

Solbet

[xxKasiax]

Hej
Bylam przed chwila w lazience i zauwazylam znowu czop, ale teraz bylo tez tam troche krwi Nie bylo tego duzo Ale to znaczy ze szyjka sie zaczela otwierac? Poza tym nic wiecej sie nie dzieje, ale sie troszke wystraszylam.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

Wczoraj mieliśmy wyprawę do Krakowa, do lekarza o którym Wam nieraz pisałam + byłam na badaniach (które ten lekarz już daaawno mi polecał). Ciężkie to dla mnie było i bolesne, mąż apteki szukał i tabletki przeciwbólowe mi serwował, bo zwijałam się z bólu tak mnie podbrzusze bolało, że masakra!
Po tych badaniach bolało dość mocno, ale dało się żyć- po tabletkach rzecz jasna. Potem, jak byłam u gin i zrobił mi tę kolposkopię to myślałam, że zejdę! W ogóle już go nie słuchałam i skręcam się na krześle chciałam jak najszybciej wyjść, jak wyszłam to się poryczałam... nie wiem dlaczwego tym razem mnie tak bolało może dlatego, ze wcześniej te badania i już było bardzo podrażnione... ehhh

Współczuję przeżyć
Wyniki w porządku?

Napisane przez xxKasiax

Hej
Bylam przed chwila w lazience i zauwazylam znowu czop, ale teraz bylo tez tam troche krwi Nie bylo tego duzo Ale to znaczy ze szyjka sie zaczela otwierac? Poza tym nic wiecej sie nie dzieje, ale sie troszke wystraszylam.

Coraz bliżej

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Ja prasuję po każdym praniu. Zanim włożę cokolwiek do szafy, to najpierw przelatuję żelazkiem

Koszule, T-shirty, ręczniki, ścierki do naczyń, spodnie i generalnie wszystko co nosimy, oprócz bielizny

i też pościeli nie prasuję. Wieszam sprytnie, później tylko naciągam z mężem i do szafy

nie ma to jak kupić sobie serek wiejski.... który okazał się skwaszony. ble!

Też mi się to przytrafiło kilka razy
Raz też kupiłam kefir, a na zakrętce od środka były larwy ....

Napisane przez xxKasiax

Hej
Bylam przed chwila w lazience i zauwazylam znowu czop, ale teraz bylo tez tam troche krwi Nie bylo tego duzo Ale to znaczy ze szyjka sie zaczela otwierac? Poza tym nic wiecej sie nie dzieje, ale sie troszke wystraszylam.

Coraz bliżej, coraż bliżej

[xxKasiax]

w sumie 5 dni temu zaczal odchodzic i byl taki brunatny, a dzis z krwia... to moze jeszcze potrwac
jutro mam wizyte i zobaczymy co powie gin. ale chyba nie musze sie przejmowac ta krwia?

[onyks]

Ana

[agnusek22]

Napisane przez Nikita...

Ja nie wiem co wy ciagle prasujecie ale ja nie prasuje wcale, czasem tylko jak TZ bierze koszule do pracy ale tak to nic a nic. Nigdy nie prasowalam recznikow ani poscieli . Staram sie wszystko tak rozwieszac aby samo sie wyprasowalo. Nie pamietam kiedy ostatni raz zelazko zalaczylam.

Mój mąż nosi do pracy koszule, a po pracy t-shirty, więc tygodniowo jest już tego mnóstwo. Poza tym wiele swoich bluzek, spodni czy spódnic/sukienek muszę tez prasować, bo lubię jak jest takie idealne

Nie prasuje pościeli, ręczników No i bielizny

Napisane przez Ana***

Wczoraj mieliśmy wyprawę do Krakowa, do lekarza o którym Wam nieraz pisałam + byłam na badaniach (które ten lekarz już daaawno mi polecał). Ciężkie to dla mnie było i bolesne, mąż apteki szukał i tabletki przeciwbólowe mi serwował, bo zwijałam się z bólu tak mnie podbrzusze bolało, że masakra!
Po tych badaniach bolało dość mocno, ale dało się żyć- po tabletkach rzecz jasna. Potem, jak byłam u gin i zrobił mi tę kolposkopię to myślałam, że zejdę! W ogóle już go nie słuchałam i skręcam się na krześle chciałam jak najszybciej wyjść, jak wyszłam to się poryczałam... nie wiem dlaczwego tym razem mnie tak bolało może dlatego, ze wcześniej te badania i już było bardzo podrażnione... ehhh

Na szczęście to już za mną. Normalnie to nie robiłabym badań i wizyty w jednym dniu- ale ze względu na odległość- 217km (3,5godziny jechaliśmy w jedną stronę) nie miałam wyjścia

Mam nadzieję, że wyniki badań wyjdą pozytywne. A na co to były badania przypomnij mi

Napisane przez xxKasiax

Hej
Bylam przed chwila w lazience i zauwazylam znowu czop, ale teraz bylo tez tam troche krwi Nie bylo tego duzo Ale to znaczy ze szyjka sie zaczela otwierac? Poza tym nic wiecej sie nie dzieje, ale sie troszke wystraszylam.

Zbliża się


Ja chętnie oddam prowadzenie wątku Butterkowi, bo obawiam się, że nie dam rady...

[ButterBear]

Napisane przez agnusek22

Ja chętnie oddam prowadzenie wątku Butterkowi, bo obawiam się, że nie dam rady...

Nie dasz rady prowadzić listy, czy zajść w ciążę?
A ja dalej nie wiem czy jestem gotowa (nie na listę, tylko na ciążę )

[agnusek22]

Napisane przez ButterBear

Nie dasz rady prowadzić listy, czy zajść w ciążę?
A ja dalej nie wiem czy jestem gotowa (nie na listę, tylko na ciążę )

Hehe, mówię o prowadzeniu listy

[Nikita...]

Napisane przez xxKasiax

Hej
Bylam przed chwila w lazience i zauwazylam znowu czop, ale teraz bylo tez tam troche krwi Nie bylo tego duzo Ale to znaczy ze szyjka sie zaczela otwierac? Poza tym nic wiecej sie nie dzieje, ale sie troszke wystraszylam.

ojoj, Strong w dnien porodu tez pisala o sluzie z krwia... moze lepiej zadzwon do poloznej

[Gucia0987]

Butter, Agnusek to się dogadałyście! Ja Was pogodzę!

Buuter prowadzi listę, Agnusek zaciąża. A później będzie zmiana!


Kasiax ja tam niestety nie pomogę...

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Nie dasz rady prowadzić listy, czy zajść w ciążę?
A ja dalej nie wiem czy jestem gotowa (nie na listę, tylko na ciążę )

Co ty powiesz

A moze Tomalinka by miala ochote poprowadzic watek? Albo Mrowinka?

[agnusek22]

Napisane przez Gucia0987

Butter, Agnusek to się dogadałyście! Ja Was pogodzę!

Buuter prowadzi listę, Agnusek zaciąża. A później będzie zmiana!


Kasiax ja tam niestety nie pomogę...

Gucia, jesteś boska!!! Uśmiałam się przednio i parsknęłam w monitor

[ButterBear]

Napisane przez Gucia0987

Butter, Agnusek to się dogadałyście! Ja Was pogodzę!

Buuter prowadzi listę, Agnusek zaciąża. A później będzie zmiana!


Kasiax ja tam niestety nie pomogę...

Gucia, toś zarządziła . Ja mogę prowadzić, jeśli dziewczyny się godzą...ale co z tytułem?

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:50 ----------

Napisane przez Nikita...

Co ty powiesz

A moze Tomalinka by miala ochote poprowadzic watek? Albo Mrowinka?

Jesli chcą, to ja bez problemu się zrzekam

[Gucia0987]

Napisane przez ButterBear

Gucia, toś zarządziła . Ja mogę prowadzić, jeśli dziewczyny się godzą...ale co z tytułem?

Jak powiedziałaś, że mamy na Ciebie nie naciskać, to nie naciskam Tylko pięknie wszystko wykombinowałam!

Prowadź! Tytuł mnie osobiście obojętny. Może być ten sam, chociaż rurek z biedry jeszcze nie próbowałam

[xxKasiax]

Napisane przez Nikita...

ojoj, Strong w dnien porodu tez pisala o sluzie z krwia... moze lepiej zadzwon do poloznej

Tak??? Kurcze nie pamietam
Ale u mnie nie bylo tego duzo i narazie znowu nic, moze poczekam i jak znowu bedzie to zadzwonie do poloznej sie zapytam

Napisane przez Gucia0987

Kasiax ja tam niestety nie pomogę...

Ide robic babke ziemniaczana
Mam jakis przepis, ale ostatnio wy tu rozmawialyscie o babce, tylko czy ja to znajde ...

[Nikita...]

Napisane przez ButterBear

Gucia, toś zarządziła . Ja mogę prowadzić, jeśli dziewczyny się godzą...ale co z tytułem?

Ja nie mam nic przeciwko. I tytul bym zostawila taki jaki jest.

[xmonikax27]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;35500702]Dobrze, że się pogodziliście


Zdrówka życzę

A mnie się udało dzisiaj dostać do lekarza w szpitalu. Mam termin laparoskopii [/QUOTE]

ja miałam laparoskopie i histeroskopie i 2 cykle po zaciążyłam