Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[Timii]

[QUOTE=anulka4771;355074

Kiedys coś narobisz tą suszarką

[/QUOTE]

no i jeszcze oprócz szuszarki to u nas w intensywnym użyciu jest mikser przy jego dźwiękach Marcia zasypia przed spacerem. ciekawe co zrobię jak pojadę do PL - moja mama nie ma takiego głośnego

Napisane przez missmalezji

Gabbi, cieszę się że wszystko jest w porząsiu, czekałam i śledziłam Twoje posty trzymając kciuki
Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

klask i:kla ski:

matko i córko!! z tym zagęszczaczem to jakis koszmar!! na łyżeczce rozrobiony w wodzie Marcia absolutnie nie chce pić. dodałam do mleka i podaliśmy w butli przerywając karmienie piersią ale płakała przy tym jak nie wiem. wkurzyliśmy ją nie na żarty! przerwać taką przyjemność no i chyba jej to w ogóle nie smakuje... zresztą ile to zabawy - ściągać wkółko mleko laktatorem, myć i wyparzać cały sprzęt, mieszać ten syf i podawać!! ludzie i to wszystko przed każdym karmieniem nawet i w nocy??!! no i ciekawe jakie kupki po tym będą można oszaleć zobaczymy czy jej sie teraz uleje...

[anulka4771]

Napisane przez Timii

no i jeszcze oprócz szuszarki to u nas w intensywnym użyciu jest mikser przy jego dźwiękach Marcia zasypia przed spacerem. ciekawe co zrobię jak pojadę do PL - moja mama nie ma takiego głośnego

Cóż będziesz brała całe oporządzenie ze sobą

[Timii]

Napisane przez anulka4771

Cóż będziesz brała całe oporządzenie ze sobą

jasne kto to bedzie targal i za bagaz placil??

[aga_bre]

Wiem, że nic złego nie powiedziałyście, ale przemyślałam sprawę. :

miss gratki za obronę i za zrzucone kilogramy.

Miki już usypia. Zjadł dzisiaj 590ml i trochę wody i waży 4390g - od poniedziałku 90gram przybrał.

[anulka4771]

Szymon zjadł o 17.30 a120 i teraz 30 i nie chce więcejNo i próbuję go troszkę przetrzymac to może o tej magicznej 5 marudzic nie będzie

[missmalezji]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Pewnie, że tak!



Gratulacje!!!!:jupi : Miss - zaraz Cię wykorzystamy proszę nam tu zaraz mówić, dlaczego mleko kobiece może stać dłużej od modyfikowanego?

ponieważ łatwiej o zakażenie mleczka dodatkowo sztuczne mleka mogą zawierać probiotyki, wtedy jeszcze łatwiej o rozwój bakterii w mleczku które stoi dłużej.

Napisane przez anulka4771

Z oponką walczę zacieńcieMamusia mówisz-to gratulacjea czemu nie trafiła na nasz wątek

czyta

Napisane przez onething

GRATULACJEklas ki:

dziękuję!

Napisane przez Gaabbi

A ja tak na Ciebie czekałam Myślałam, że mi coś doradzisz z tą piersią. Dzisiaj znowu mnie boli sutek
GRATULUJĘ obronienia się!!!

Zamówiłam dwie bransoletki Lilou
Fajne są tam też torebki, ale ta co mi się podoba kosztuje ponad 2 tys. zł

dZiękuję wydaje mi się, że masz po prostu wrażliwe brodawki i łatwo o podkrwawianie i ból. brodawki są silnie unerwione stąd ten ból... bo zakładam że przysysa się do piersi dobrze czekałaś na mnie? ja bym Ci nic nie doradziła poza szybkim usg żeby rozwiać wątpliwości. więc dobrze że się zdecydowałaś

Napisane przez Timii

no i jeszcze oprócz szuszarki to u nas w intensywnym użyciu jest mikser przy jego dźwiękach Marcia zasypia przed spacerem. ciekawe co zrobię jak pojadę do PL - moja mama nie ma takiego głośnego





matko i córko!! z tym zagęszczaczem to jakis koszmar!! na łyżeczce rozrobiony w wodzie Marcia absolutnie nie chce pić. dodałam do mleka i podaliśmy w butli przerywając karmienie piersią ale płakała przy tym jak nie wiem. wkurzyliśmy ją nie na żarty! przerwać taką przyjemność no i chyba jej to w ogóle nie smakuje... zresztą ile to zabawy - ściągać wkółko mleko laktatorem, myć i wyparzać cały sprzęt, mieszać ten syf i podawać!! ludzie i to wszystko przed każdym karmieniem nawet i w nocy??!! no i ciekawe jakie kupki po tym będą można oszaleć zobaczymy czy jej sie teraz uleje...

dziękuję

Napisane przez aga_bre

Wiem, że nic złego nie powiedziałyście, ale przemyślałam sprawę. :

miss gratki za obronę i za zrzucone kilogramy.

Miki już usypia. Zjadł dzisiaj 590ml i trochę wody i waży 4390g - od poniedziałku 90gram przybrał.

dziękuję!

[Gaabbi]

Napisane przez missmalezji

dZiękuję wydaje mi się, że masz po prostu wrażliwe brodawki i łatwo o podkrwawianie i ból. brodawki są silnie unerwione stąd ten ból... bo zakładam że przysysa się do piersi dobrze czekałaś na mnie? ja bym Ci nic nie doradziła poza szybkim usg żeby rozwiać wątpliwości. więc dobrze że się zdecydowałaś

Czekałam, żebyś mi doradziła, czy karmić tą zdrową piersią, czy też odciągać, jak utrzymać laktację na odpowiednim poziomie
Zastanawiam się jeszcze, czy nie iść do poradni chorób sutka, w związku z tym bólem. Co o tym myślisz? Nie ma co wydziwiać, czy lepiej to sprawdzić?
Czy Hania się dobrze przysysa, nie wiem Ja mam duże sutki i Ona swoją malutką buźką nie jest w stanie objąć mi całej brodawki, ale niewiele Jej brakuje więc chyba dobrze się przysysa. Położna środowiskowa, jak patrzyła na nasze karmienie, to mówiła, że dobrze.

[justys1358]

Ja stwierdzam, ze moje dziecko obdarzyło mnie dniem dobroci Ładnie przebudziła sie, pousmiechała, wykąpałam ją(dodam, ze pierwszy raz sama), nakarmiłam i poszła dalej spac
Całe popołudnie jakby dziecka nie było.

Wiec ja ide sie myc i spac. Kolacja juz zjedzona.

Do jutra.

[kism]

Napisane przez Gaabbi

Myślicie, że jak pójdę na szczepienie w 9 tygodniu, to będzie za późno? Teraz leci nam 8 tydzień i miałyśmy iść na szczepienie w czwartek, ale P nie może wziąć wolnego i logistycznie nie wiem jak to rozwiązać O 7:15 trzeba wyciągnąć osobiście kartę do lekarza, a o 8 dopiero zaczyna przyjmować. Chyba, że pójdziemy sobie w międzyczasie z Hanią na spacer

Nic się nie stanie jak pójdziecie w 9 tyg., my byliśmy po skończonych 9 tyg.

Napisane przez _millena

Kotku powiedz mi jak Ty podajesz Delicol ? Karmie Borysa na żądanie, ale czasem chce co 30-40 minut cyca czy butle. Te 5 kropel mam dawać przed każdym włożeniem cyca lub smoka do buzi ? W takim wypadku to mi na dwa dni wystarczy fiolka

Ja daję przed każdym karmieniem, jedynie wyjątkowo nie dawałam przy upałach, jak chciał co godzinę pić, najczęściej wtedy dawałam co 2-3h, a przypominam, że u nas Delicol przyniósł widoczną poprawę.

Napisane przez kapukat

kciukasy za Maksa, dzięki za informację - jak zwykle pełną o pozostałych domownikach
a Ty jak się czujesz?
hahaha - i zobaczcie jak niewiele potrzeba do szczęścia kobiecie - wystarczy pralka

Dziękujemy
Uśmiałam się z tego szczęścia ale jakoś tak trochę mi się weselej włącza pranie i wyjmuje wyprane pachnące ubrania (ze starej pralki coś nam zaczynało śmierdzieć )
Ja zupełnie w porządku się czuję, choć moja oponka też mnie trochę martwi, coś wolno spada - ostatnio było tak: pół kilo na tydzień, następny tydzień nic, potem znowu pół kilo w tydzień i znowu tydzień nic... ale cieszę się, że jednak spada Jak już mi się zatrzymał ten szybki spadek wagi zaraz po porodzie, to zostało jeszcze 13 kg, a teraz jest już 8... A u Ciebie jak? Dalej waga stoi?

Napisane przez justys1358

Kurde czytam o tej asymetrii i juz mam dosc

Nie czytaj U niemowląt takie rzeczy bardzo szybko się koryguje

Napisane przez begie13

hej melduję się, że żyje ale nie mam za bardzo czasu, żeby się udzielać....na razie oczywiście

Mam nadzieję, że z mamą czas płynie miło i dlatego nie masz dla nas czasu

Napisane przez inwytka

A my dzisiaj byłyśmy u lekarza wczoraj Kali zaczęła pokasływać i okazało się, że ma stan zapalny i jakieś szmery w płucach. Dostała antybiotyk i jak nie pomoże, to idziemy do szpitala oby leki pomogły

Zdrówka!

Napisane przez izotropia

hejka macierzyństwo mnie pochłania całkowicie czasem czuję się przytłoczona wszystkim, tym że dziecko płacze a ja nie potrafię go uspokoić, przystawić do piersi i nie wiem dlaczego czasem się drze
mieliśmy problem ze zrobieniem kupki przez 1,5dnia :/ więc był ciągły ryk :/ ale to chyba po mleku enfamil, teraz mamy bebilon i jest lepiej dodatkowo mały wisiał na piersi przez 1h a po 30min znów był głodny mam zraniony sutek prawy więc odciągałam... ale tam jest max 30ml z lewej jest ok 80 ml ale mały też szybko zgłodniał więc koniec laktacji? która się nie zaczęła... nie będę się upierać, będzie butla... a cyc dla uspokojenia żeby zasnął jak będzie chciał choć nie wiem czy to dobry pomysł...
Powiedzcie mi jak to jest na mm muszę pilnować zegarka i co 4h wciskać małemu 90 ml w butli?

Chyba zrozumiałam pytanie inaczej niż większość dziewczyn... tak że Twój synek je za rzadko, a nie za często. W takiej sytuacji do skończenia 1 mies. powinnaś go budzić, wg mnie co 4 godz. najrzadziej powinien jeść. Przy piersi mogą być przerwy 3h, a przy mm 4.
A jak Twoja rodzinka, szwagierki, teściowa? Nie wchodzą Ci na głowę?

Napisane przez _millena

a w ogóle to mi się coś pokiełbasiło, bo ta cystografia dopiero 17 sierpnia przecież, a ja już tak lamentuje......

Zupełnie się nie dziwię, lamentuj do woli. Zwłaszcza teraz Cię rozumiem, jak mój synek ma mieć zabieg pod narkozą...

Napisane przez anulka4771

Mam pralke w domciu
http://www.ceneo.pl/17376981s
normalnie czuje sie jakbym kupiła conajmniej dom

Gratulacje! Wesołego prania
Nasza stara to właśnie był Whirlpool. Świetnie się sprawowała przez 6 lat bez awarii, ale potem zepsuła się dwa razy i teraz znowu zaczynała, więc woleliśmy kupić nową, zamiast do tamtej dokładać.

Napisane przez missmalezji

Gabbi, cieszę się że wszystko jest w porząsiu, czekałam i śledziłam Twoje posty trzymając kciuki
Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

Rewelacja!!! Gratulacje
Życzę samych pacjentek równie życzliwych jak Ty jesteś

Napisane przez justys1358

A to moja Maja na brzuszku.

Heh, już coraz więcej "brzuszkowych" zdjęć Pięknie

[kapukat]

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Ja też mam takie informacje odnośnie mleka, jak Ty a jeżeli chodzi o spanie, to może tak dziciaki mają jak my? Ja np. śpię tylko na brzuchu i koniec może to kwestia osobistych preferencji? odnośnie przepony to mi lekarka nic nie mówiła, mówiła tylko żeby nie szaleć tak ogólnie i nie denerwować się na zapas, więc się nie denerwuję wiesz, ja myślę, że te wszystkie kwestie z przeponą itp to raczej zdarzają się u takich dziaciaczków jak: dzieci z jakimiś problemami zdrowotnymi, wcześniaczki, dzieci obciążone genetycznie, z jakimiś bezdechami może czy problemami z oddychaniem itp. Myślę, ze to chyba raczej nie dotyczy wielkich, zdrowych wypasionych chłopaków, jakich mamy w każdym razie widzę, że spanie na brzuszku mu służy, nie zauważyłam niczego niepokojącego, lekarz też mówił, że może spać, to stwierdziłam, że nie będę histeryzować na zapas, a wiadomo, że jak śpi i mu niewygodnie to się nie wyśpi, więc w domu wtedy jest horror.

masz rację może trzeba dać mu swobodę wyboru. Na razie dzisiaj jest strasznie marudny i je cały czas je od godziny 18!

Napisane przez anulka4771

Bidulek

Miało wtedy byc skromnie bo my kasy nie mieliśmy a i nie chcielismy też wielkiej imprezy ciasto i do domu.a ta narobiła jedzenia a wcale jej nikt o to nie prosił i ja nie chcę od niej żadnej pomocy bo raz podczas choroby mojego M mówił ze musi nam pomagac.k.rwa to moi rodzice płacili mi rachunki,to oni mnie wozili 120km do niego do szpitala,to oni wiezli M jedzenie a ta krowa chodziła i mówiła ze zostało mu 3m-ce życiaCo za babsztyl wredny.Zresztą o niej mogłabym książkę napisac-pałam straszną nienawiścią do niejco zresztą widac w moich postach

.

nie dziwię Ci się i tym bardziej broniłabym swojego i nie pozwalała jej na zawiele właściwie na nic bym jej nie pozwalała

Napisane przez _millena

a w ogóle to mi się coś pokiełbasiło, bo ta cystografia dopiero 17 sierpnia przecież, a ja już tak lamentuje......

eee na pewno wszystko będzie dobrze i trafi do najleszpych specjalistów
a co do napletka ja też odciągam tyle żeby móc wymyć i nic więcej

Napisane przez anulka4771

Mam pralke w domciu
http://www.ceneo.pl/17376981s
normalnie czuje sie jakbym kupiła conajmniej dom

taka mała rzecz a cieszy

Napisane przez aga_bre

No komodzie maksymalnie 2h trzymam, a w lodówce dłużej np. jak w nocy ok. 01.00 z butli 120ml zje 50 ml to pozostałe 70wkładam do lodówki i daję np. 0 4.00 i jest ok. Tylko wcześniej podgrzewam. Ale po Waszych postach przestnę tak robić, bo mi wjechałyście na uczucia i czuję się złą matką.

.

eee co Ty mówisz - robisz to co dla Twojego dziecka najlepsze, a my tutaj tylko wymieniamy się informacjami i spostrzeżeniami - nawet nie waż się tak myśleć!

Napisane przez missmalezji

Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

GRATULUJĘ!!!! a co do wagi jestem pod wrażeniem samozaparcia, wiem sama jak ciężko jest zgubić zbędne kilogramy

Napisane przez Timii

no i jeszcze oprócz szuszarki to u nas w intensywnym użyciu jest mikser przy jego dźwiękach Marcia zasypia przed spacerem. ciekawe co zrobię jak pojadę do PL - moja mama nie ma takiego głośnego



klask i:kla ski:

matko i córko!! z tym zagęszczaczem to jakis koszmar!! na łyżeczce rozrobiony w wodzie Marcia absolutnie nie chce pić. dodałam do mleka i podaliśmy w butli przerywając karmienie piersią ale płakała przy tym jak nie wiem. wkurzyliśmy ją nie na żarty! przerwać taką przyjemność no i chyba jej to w ogóle nie smakuje... zresztą ile to zabawy - ściągać wkółko mleko laktatorem, myć i wyparzać cały sprzęt, mieszać ten syf i podawać!! ludzie i to wszystko przed każdym karmieniem nawet i w nocy??!! no i ciekawe jakie kupki po tym będą można oszaleć zobaczymy czy jej sie teraz uleje...

to zabierz suszarkę do torby podręcznej - az taka wielka nie jest

a co do tego co przeżywasz - pomyśl że to dopiero początki, potem czeka nas jeszcze więcej "rozrywek"

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Kism mi raz w górę raz w dół, ale mam nadzieje ze teraz ruszy/

[stokroteczka777]

Dobry wieczór
U nas dzisiaj w miarę dobrze, mała dała mi nawet upiec ciasto tę szarlotkę od Agaty, ale nie wyszła mi a mieliśmy gości szukałam potem jakiegoś ciasta ale już nigdzie nie było, i kupiłam lody. A teraz jak ciasto ostygło (bo jak chciałam kroić to się rozpadało...było dość ciepłe) to widzę że jest twardsze i być może jutro je spokojnie pokroję no na pewno je jakoś zjemy, bo jest w smaku pyszne. Jak wróciłam do domu z jabłkami na tę szarlotkę, to byłam na siebie zła, bo za cenę tych jabłek mogłam kupić twaróg i upiec sernik a tak 15zł za jabłka dałam, bo tego dwa masła !! ja jestem nienormalna

Napisane przez aga_bre

Ja mieszam mleko od razu i do niczego nie wkładam. Poza tym gdzieś czytałam, że dziecku nie trzeba podawać mm w temp. ok. 37stopni, ponieważ wystarczy mu też temp pokojowa. Tak samo jak Miki nie wypije całej butlli mm to jeszcze zostawian na np. 2 godziny. Robię tak odkąd Miki je mm i jest ok. Więc myślę, że dużej krzywdy mu nie robię. Skoro mleko matki (gdzie to jest ludzka wydzielina) może stać kilka godzin nie w lodówce to myślę, że mm też.

Dzięki, a ja gdzieś czytałam, że nie powinno się przygotowywać wcześniej mleczka. Tak samo czytałam, że jeśli dziecko nie wypije całego mleczka z butelki, to należy mleczko wylać, bo ślina przyspiesza psucie mleka.

Napisane przez anulka4771

A oto mój bobo-powoli zaczyna tolerowac leżenie na brzuszku

Ale wysoko podnosi główkę moja dalej się drze jak ją kłade na brzuszku

Napisane przez Timii

tak, jeśli tylko moge to przekręcam główkę ale na spacerze zawsze się boję że się obudzi, w nocy odpuszczam oczywiście bo też śpię... nie jest łatwo. przekręciliśmy łóżeczko i Marci śpi teraz "w nogach". mam nadzieję że to troszkę pomoże.

Paulinka też w nocy śpi w kołysce "w nogach". Na początku kładłam ją raz tak, raz tak, a teraz w nocy śpi tylko "w nogach" bo chcę żeby leżała więcej głowką skierowaną w lewo. Kładzenie w nogach faktycznie pomaga.
Ćwiczenia ...te odwracanie główki w lewo chyba już przynoszą efekty a to tylko wczorajsze popołudnie potem jak usypiała w kołysce sama odwracała główkę raz w lewo raz w prawo

Napisane przez inwytka

Mata nie jest duża, więc spokojnie się zabierzesz z empiku ja wolałam do domu, bo do empiku musiałabym pół godziny trambambajem jechać bo nie jestem zmotoryzowana. Na jedno by wyszło, a nawet drożej, bo musiałabym bilet kupić za przesyłkę płaciłam 5zł. Z maty jestem baaaardzo zadowolona. Kalinie się podoba, aż wytrzeszczu dostaje jak patrzy na te zabawki.

Z wyjściem na spacer i butelką to ja robię tak: wlewam wrzątek do termosu, a do butelki dodatkowo chłodną wodę (tak z 90ml). Jak Kalina jest głodna, to po prostu dolewam wrzątku. Moja koleżanka znów wlewa wodę do termosu w temp. tak 40-45st C, a do butelek wsypuje porcję mleka i potem zalewa to. Nie musi tachać opakowania z mlekiem, ale ja się zawsze boję, że w termosie za szybko woda mi wystygnie, a Kalinka lubi ciepłe mleczko więc mój system mi odpowiada. Trochę jest z tym zabawy, no ale cóż...

Chodziło mi o to za jaki gabaryt uważają matę. Bo dużego gabarytu nie dostarczają do Empiku. Ja mam do Empiku blisko, ale nie chodzi mi o te 5zł tylko o to żeby wyrwać się z domu

Dzięki za instruktaż przygotowywania mleczka na spacerze

Napisane przez izotropia

ja to mam wrażenie, że mój by ciągle spał jakbym nie wstała i go nie nakarmiła, bo raz mi przespał 7h a na opakowaniu pisze, że 6 posiłków na dobę - więc wychodzi, że co 4h ... już sama nie wiem jak robić

Moja mała też czasem w nocy prześpi 7godz, ale nie budzę jej. Też nie wiem czy budzić czy nie. Boję się że jak ją obudzę, wyrwę ze snu, to potem mi nie zaśnie, poza tym kto chciałby być budzony w środku nocy. Jak zgłodnieje to się obudzi.

Napisane przez anulka4771

Mam pralke w domciu
http://www.ceneo.pl/17376981s
normalnie czuje sie jakbym kupiła conajmniej dom

Gratuluję zakupu zabawki mam podobną

Napisane przez missmalezji

Gabbi, cieszę się że wszystko jest w porząsiu, czekałam i śledziłam Twoje posty trzymając kciuki
Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

Moje gratulacje

Napisane przez justys1358

A to moja Maja na brzuszku.

Piękna

Napisane przez justys1358

Ma wzmożone napięcie i wizyta u neurologa ma to potwierdzić. Maja zamiast lezec prosto, to lezy jak literka C i cały czas w ta sama stronę, mimo ze sie ja uklada na prosto to i tak zaraz sie ułozy po swojemu, zauważyłam ze czesciej juz zaczyna prostowac sie, ale i tak mamy skierowanie, bo nigdy nic nie wiadomo.

Może ma to co moja, kręcz szyi, chociaż może nie, skoro cała się wygina w "C". Moja przechyla tylko główkę. Wczoraj ja głupia naczytałam się w necie o tym kręczu szyi i jestem cała chora. Po co ja to czytałam

Napisane przez Timii

matko i córko!! z tym zagęszczaczem to jakis koszmar!! na łyżeczce rozrobiony w wodzie Marcia absolutnie nie chce pić. dodałam do mleka i podaliśmy w butli przerywając karmienie piersią ale płakała przy tym jak nie wiem. wkurzyliśmy ją nie na żarty! przerwać taką przyjemność no i chyba jej to w ogóle nie smakuje... zresztą ile to zabawy - ściągać wkółko mleko laktatorem, myć i wyparzać cały sprzęt, mieszać ten syf i podawać!! ludzie i to wszystko przed każdym karmieniem nawet i w nocy??!! no i ciekawe jakie kupki po tym będą można oszaleć zobaczymy czy jej sie teraz uleje...

Wiem, wiem,ja nie podaję zagęszczacza, ale musiałam w nocy ściągać, bo inaczej mleczko by mi się zmarnowało, a dziecko piło by z butli mm, bo nie chciała piersi łapać, więc tak: ściągałam mleko w nocy, myłam, wyparzałam mała po karmieniu zasypiała a ja jeszcze pół godz nie spałam, bo miałam co robić. Teraz mała w nocy pije tylko z cyca, ale rano czasem już mleczka jej nie starcza

[Gaabbi]

Po kąpieli dałam Hani tą pierś, co mnie boli sutek i teraz boli mnie jeszcze bardziej

Dziewczyny, które mają córeczki o imieniu Hania Kiedy Wasze córki obchodzą imieniny?

[Timii]

Napisane przez kapukat

to zabierz suszarkę do torby podręcznej - az taka wielka nie jest

nie no suszarka to u mojej mamy jest tylko takiego glosnego blendera nie ma a on troche wazy i jest mega duzy

Napisane przez stokroteczka777

Dobry wieczór



Paulinka też w nocy śpi w kołysce "w nogach". Na początku kładłam ją raz tak, raz tak, a teraz w nocy śpi tylko "w nogach" bo chcę żeby leżała więcej głowką skierowaną w lewo. Kładzenie w nogach faktycznie pomaga.
Ćwiczenia ...te odwracanie główki w lewo chyba już przynoszą efekty a to tylko wczorajsze popołudnie potem jak usypiała w kołysce sama odwracała główkę raz w lewo raz w prawo

super stokrotko! brawa dla Paulinki u nas troche bardziej opornie ale jestem dobrej mysli

[stokroteczka777]

Napisane przez Timii

nie no suszarka to u mojej mamy jest tylko takiego glosnego blendera nie ma a on troche wazy i jest mega duzy



super stokrotko! brawa dla Paulinki u nas troche bardziej opornie ale jestem dobrej mysli

Jeszcze się nie cieszę na zapas.

[cate_]

Napisane przez anulka4771

Bidulek

Miało wtedy byc skromnie bo my kasy nie mieliśmy a i nie chcielismy też wielkiej imprezy ciasto i do domu.a ta narobiła jedzenia a wcale jej nikt o to nie prosił i ja nie chcę od niej żadnej pomocy bo raz podczas choroby mojego M mówił ze musi nam pomagac.k.rwa to moi rodzice płacili mi rachunki,to oni mnie wozili 120km do niego do szpitala,to oni wiezli M jedzenie a ta krowa chodziła i mówiła ze zostało mu 3m-ce życiaCo za babsztyl wredny.Zresztą o niej mogłabym książkę napisac-pałam straszną nienawiścią do niejco zresztą widac w moich postach

Jak ja Cię rozumiem, Ty masz problem z teściową a ja z bratową. Wkur.wia mnie niesamowicie a mój brat to przy niej taki dziwny się zrobił

Napisane przez missmalezji

Gabbi, cieszę się że wszystko jest w porząsiu, czekałam i śledziłam Twoje posty trzymając kciuki
Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

Gratuluję.

Napisane przez justys1358

A to moja Maja na brzuszku.

Napisane przez justys1358

Ma wzmożone napięcie i wizyta u neurologa ma to potwierdzić. Maja zamiast lezec prosto, to lezy jak literka C i cały czas w ta sama stronę, mimo ze sie ja uklada na prosto to i tak zaraz sie ułozy po swojemu, zauważyłam ze czesciej juz zaczyna prostowac sie, ale i tak mamy skierowanie, bo nigdy nic nie wiadomo.

Nas też czeka wizyta u neurologa bo Maxik w odwrócone C się wygina choć ostatnio robi to coraz rzadziej

[Gaabbi]

Napisane przez anulka4771

Miało wtedy byc skromnie bo my kasy nie mieliśmy a i nie chcielismy też wielkiej imprezy ciasto i do domu.a ta narobiła jedzenia a wcale jej nikt o to nie prosił i ja nie chcę od niej żadnej pomocy bo raz podczas choroby mojego M mówił ze musi nam pomagac.k.rwa to moi rodzice płacili mi rachunki,to oni mnie wozili 120km do niego do szpitala,to oni wiezli M jedzenie a ta krowa chodziła i mówiła ze zostało mu 3m-ce życiaCo za babsztyl wredny.Zresztą o niej mogłabym książkę napisac-pałam straszną nienawiścią do niejco zresztą widac w moich postach
.

Dopiero teraz doczytałam Szczerze współczuję takiej teściowej

[stokroteczka777]

Pamiętacie tytuły książek tych z zabawami dla dzieci które tu któraś polecała?? kartka mi się zgubiła, jaki ja mam bałagan na biurko, szok.

[_millena]

juz w domu..
piskle o dziwo zasnelo, ciekawe czy da mi przespac chociaz do 1szej.....

aga_bre przykro mi, ze Miki nie chce cyca nie wyobrażam sobie momentu kiedy mój Bo odmówi...normalnie sama sie dziwie, ale ja na prawdę lubię go karmić, bo on jest wtedy taki słodki i spokojny (no.. przez 7 minut, dopóki nie wpadnie w furię), ale gdyby nie te 7 minut co 2 godziny to już dawno bym go gdzieś opchnełą
będzie mi przykro na pewno jak odmówi kiedyś cyca.

Borys dzisiaj ciągle spał i spał i spał, tzn nie sam z siebie, ale był taki marudny, ze nie dało sie nic z nim robić, trzeba było usypiać, a jak już uspiłam to spał nawet sporo, bo mial godzinne drzemki i raz oboje usnelismy na kanapie aż na całe 2 godziny, obawiam się, ze ożyje noca. ZŁO NIE ŚPI ...... !!!

miss gratulacje !!!!! szkoda, że nie jesteś położna w moich okolicach gratuluje też spadku wagi, a co do teściowej - będzie najlepsza dopóki będzie "przyszłą" teściową, po ślubie,a tym bardziej po porodzie wszystko się odmieni

justyś ależ Majcia podnosi mocno głowę! mój Bo ma 7 tygodni i nie jest taki sprytny haha i też chciałam zapytać o rączki jak anulka.
Z literki C powinna wyrosnąć, jeśli po 6-7 tygodniu nic sie nie poprawi, to wtedy chyba jest jakaś gimnastyka. Borys sie wyginał, ale już teraz jest o niebo lepiej.

kism jak sprawy z Maksiem?

Gabi boli bo pewnie jest wrażliwy na ssanie Hani, mysle ze się zahartuje po kilku dniach.

[kism]

Napisane przez _millena

Borys dzisiaj ciągle spał i spał i spał, tzn nie sam z siebie, ale był taki marudny, ze nie dało sie nic z nim robić, trzeba było usypiać, a jak już uspiłam to spał nawet sporo, bo mial godzinne drzemki i raz oboje usnelismy na kanapie aż na całe 2 godziny, obawiam się, ze ożyje noca. ZŁO NIE ŚPI ...... !!!
kism jak sprawy z Maksiem?

Kaj też dziś dużo spał
O Maksiu pisałam już koło południa Dziś zrobili mu tylko badanie krwi i kazali przyjść jutro rano, bo jutro ma mieć zabieg. Więc jutro od rana znowu będę siedzieć jak na szpilkach...

[ladybird_1987]

Napisane przez missmalezji

Gabbi, cieszę się że wszystko jest w porząsiu, czekałam i śledziłam Twoje posty trzymając kciuki
Dziewczyny, wczoraj się obroniłam na piąteczkę, na dyplomie mam 4,5, jestem położnąą!!

GRATULACJE!!!

Napisane przez missmalezji

dziękuję, okej,no to party!
widzę się ujędrniacie, odchudzacie.. to ja wam mogę powiedzieć jak ja schudłam,bo od lutego zrzuciłam 12kg
mniejsze porcje. zamiast pełnego talerza zupy, miseczka. zamiast talerza ziemniaków,jeden dwa ziemniaczki. aktualnie ziemniaków i chlebka nie jem, a jak już jem to ciemny. na obiadki gotuję sobie zupki, najczęściej warzywne, z kurczakiem w środku, ciemnym ryżem lub ciemnym makaronem. sycące,zdrowe i naprawdę niskokaloryczne
piję zieloną herbatkę, wodę. jem owoce, warzywa, na kolację coś białkowego, np jogurt naturlany z owockiem lub serek wiejski. najpóźniej o 21, mimo że spać się kładę nawet o 2 w nocy.
Z ćwiczeń, to tylko jeźdżenie na rolkach, bo żadna inna aktywność mnie nie interesuje ale jednorazowo na rolkach robię około 12km.
w czerwcu i na początku lipca chodziłam na endermologie,to takie masaże specjalną aparaturą, dostałam od przyszłej teściowej w prezencie. mówiłam już że mam najlepszą teściową? po tych masażach wygładził mi się trochę cellulit.
to nie jest tak,że sobie odmawiam wszystkiego. lubię zjeść kawałek ciasta,czy dobry konkret ( stripsy z kfc... ) ale znam umiar,i wiem że muszę dostarczać dobrych składników.
to tyle

Dobrze że nam wtedy o tym nie pisałaś bo u nas to był okres tycia na potęgę. Wielkie gratulacje za wagę! Ja muszę przede wszystkim wykluczyć słodycze. Ach te podjadanie. Nigdy nie miałam z tym problemu. Ciąża mi to zmieniła. Kiedyś słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. właśnie, kiedyś....

Napisane przez justys1358

A to moja Maja na brzuszku.

Super główkę podnosi.

Napisane przez Gaabbi

Po kąpieli dałam Hani tą pierś, co mnie boli sutek i teraz boli mnie jeszcze bardziej

Dziewczyny, które mają córeczki o imieniu Hania Kiedy Wasze córki obchodzą imieniny?

Ja myślałam że jutro, czyli 26.07. Tata mi ostatnio powiedział że tak dziwnie obchodzić imieniny jak jeszcze nie było chrztu. I w sumie się z nim zgadzam. "Nadania" imienia jeszcze nie było. A to znalazłam w necie:
"Hanna obchodzi imieniny 3 razy w roku:
5 stycznia
26 lipca
18 października"

[stokroteczka777]

Wybrałybyście tę http://www.smyk.com/gry-i-zabawy-z-n...t-niemowlaka-p czy tę http://www.smyk.com/365-zabaw-dla-ci...t-niemowlaka-p ??

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Ha, ha, ha i kto powiedział że nie ma instrukcji obsługi dziecka

[missmalezji]

Napisane przez Gaabbi

Czekałam, żebyś mi doradziła, czy karmić tą zdrową piersią, czy też odciągać, jak utrzymać laktację na odpowiednim poziomie
Zastanawiam się jeszcze, czy nie iść do poradni chorób sutka, w związku z tym bólem. Co o tym myślisz? Nie ma co wydziwiać, czy lepiej to sprawdzić?
Czy Hania się dobrze przysysa, nie wiem Ja mam duże sutki i Ona swoją malutką buźką nie jest w stanie objąć mi całej brodawki, ale niewiele Jej brakuje więc chyba dobrze się przysysa. Położna środowiskowa, jak patrzyła na nasze karmienie, to mówiła, że dobrze.

wybierz się, skoro ci tak bardzo dokucza, może doradzą coś więcej,ja juz nie wiem co doradzić nie musi miec w buźce całej otoczki ale skoro położna mówiła że dobrze się przysysa,to pewnie pod tym względem jest w porządku. aha i odnośnie karmienia podczas krwawienia - nas uczyli że nie jest to przeciwwskazaniem, ale skoro u ciebie dość mocno brodawka krwawiła,to robiłaś prawidłowo,czyli karmić z jednej piersi, a z drugiej odciągać, najlepiej po nakarmieniu Hani, co by imitowało że zjada mleczko z drugiej piersi. no i wylewać niestety :/

Napisane przez kism

Rewelacja!!! Gratulacje
Życzę samych pacjentek równie życzliwych jak Ty jesteś

Napisane przez kapukat

GRATULUJĘ!!!! a co do wagi jestem pod wrażeniem samozaparcia, wiem sama jak ciężko jest zgubić zbędne kilogramy

Napisane przez stokroteczka777

Moje gratulacje

Napisane przez _millena

juz w domu..
piskle o dziwo zasnelo, ciekawe czy da mi przespac chociaz do 1szej.....

aga_bre

miss gratulacje !!!!! szkoda, że nie jesteś położna w moich okolicach gratuluje też spadku wagi, a co do teściowej - będzie najlepsza dopóki będzie "przyszłą" teściową, po ślubie,a tym bardziej po porodzie wszystko się odmieni

moja teściowa nie z tych wtrącających się jeśli ją o to nie proszą, na prawdę wiem że lepszej nikt nie ma!

Napisane przez ladybird_1987

GRATULACJE!!!

Dziękuję jeszcze raz kochane mamusie!!
teraz szukam pracy. jak nie znajdę, idę na mgr od października.

[stokroteczka777]

Dobranoc

---------- Dopisano o 23:45 ---------- Poprzedni post napisano o 23:44 ----------

Napisane przez missmalezji

moja teściowa nie z tych wtrącających się jeśli ją o to nie proszą, na prawdę wiem że lepszej nikt nie ma!

Szczęściara

[kism]

Muszę Wam to napisać teraz, bo zapomnę, a już parę razy o tym myślałam. Do odciągających mleko za pomocą laktatora:
Ostatnio robię spektakularne postępy więc chciałam się z Wami podzielić moim sposobem, zresztą osiągniętym też dzięki Wam Może kojarzycie, że nie miałam dobrego zdania na temat użytkowania laktatora, bo przy Maksie mi to zupełnie nie szło, z czasem odciągałam coraz mniej mleka, gdzie jak tylko przystawiałam Maksa, to momentalnie czułam napływ mleka i widziałam szybkie przełykanie u niego. Jednak teraz zachęcona Waszymi w większości dobrymi opiniami na temat ręcznego laktatora Aventu, skusiłam się na zakup takowego tym bardziej, że jestem fanką tej firmy Jednak to miło wyjść sobie czasem bez dziecka i wrócić zrelaksowanym i uśmiechniętym, wiedząc, że dziecko nie czekało głodne Przed chwilą odciągnęłam 190 ml w dwadzieścia parę minut Sama się zdziwiłam, bo jeszcze tydzień temu odciągałam z trudem 120-140 ml. Już opowiadam, co mi pomogło zwiększyć ilość odciąganego pokarmu! Po pierwsze delikatny masaż piersi, dosłownie takie oklepywanie opuszkami palców - jednak metody naszych mam i babć bywają czasami niezastąpione I to wcale nie jakoś długo, dosłownie ok. 0,5-1 min. A po drugie odciąganie metodą, o której pisała millena, tzn. 7-5-3 Parę dni temu bez większego przekonania spróbowałam raz, żeby zobaczyć, czy mi to coś da i dało! Odciągnęłam podobną ilość mleka co wcześniej, tyle że szybciej, w ciągu tej 0,5 h lub nawet mniej, bo skracałam czas widząc, że już mam w miarę tyle mleka, ile potrzeba i nie chciało mi się machąć ręką dłużej i skracałam te 5 i 3 min, do 4 i 2 lub nawet 3 i 1. Odciągałam ostatnio mniej więcej co drugi dzień jedną porcję, żeby mieć na moje wyjścia na basen czy rolki i jeszcze zrobić zapas na Maksia pobyt w szpitalu, żeby móc do niego pójść, a Kaja zostawić z tż. I dziś chyba czwarty raz odciągałam tą metodą, a tu mi nagle poleciało mleko, że hoho choć poprzednio odciągałam tak 140-150, a dziś nagle 190 i pewnie jeszcze by trochę poleciało, ale właśnie skróciłam ten czas do 3 i 1 min (ale właśnie jednak ogólnie utrzymując to zasadę zmieniania piersi), bo na razie niepotrzebne Kajowi takie duże porcje

Rozgadałam się troszkę ale może ktoś z tego skorzysta.
Wiem, że niekoniecznie ten laktator spasuje każdemu, w każdym razie ja jestem póki co bardzo zadowolona.

Już tylu rzeczy ciekawych i przydatnych dowiedziałam się i nauczyłam nauczyłam na naszym wątku Normalnie jak ja mogłam wcześniej bez Was życ?

[_millena]

Napisane przez kism

Kaj też dziś dużo spał
O Maksiu pisałam już koło południa Dziś zrobili mu tylko badanie krwi i kazali przyjść jutro rano, bo jutro ma mieć zabieg. Więc jutro od rana znowu będę siedzieć jak na szpilkach...

bedzie dobrze!!! trzymam kciuki !!!

co do odciągania - ja też już skracam sobie czas, bo nie chce mi się tych 7 minut ściągać. (przydałby się taki laktator co to można podpiąć i np w tym czasie coś robić ). Ja z tej metody jestem bardzo zadowolona, bo zwiększyła mi się ilośc mleka w jednej z piersi i faktycznie jestem w stanie lepiej uciągnąć. spróbuje z tym masowaniem piersi jeszcze ;-)

[anulka4771]

Napisane przez Gaabbi

Po kąpieli dałam Hani tą pierś, co mnie boli sutek i teraz boli mnie jeszcze bardziej

Dziewczyny, które mają córeczki o imieniu Hania Kiedy Wasze córki obchodzą imieniny?

Ogólnie imieniny obchodzi sie po urodzinach.

Napisane przez kism

Muszę Wam to napisać teraz, bo zapomnę, a już parę razy o tym myślałam. Do odciągających mleko za pomocą laktatora:
Ostatnio robię spektakularne postępy więc chciałam się z Wami podzielić moim sposobem, zresztą osiągniętym też dzięki Wam Może kojarzycie, że nie miałam dobrego zdania na temat użytkowania laktatora, bo przy Maksie mi to zupełnie nie szło, z czasem odciągałam coraz mniej mleka, gdzie jak tylko przystawiałam Maksa, to momentalnie czułam napływ mleka i widziałam szybkie przełykanie u niego. Jednak teraz zachęcona Waszymi w większości dobrymi opiniami na temat ręcznego laktatora Aventu, skusiłam się na zakup takowego tym bardziej, że jestem fanką tej firmy Jednak to miło wyjść sobie czasem bez dziecka i wrócić zrelaksowanym i uśmiechniętym, wiedząc, że dziecko nie czekało głodne Przed chwilą odciągnęłam 190 ml w dwadzieścia parę minut Sama się zdziwiłam, bo jeszcze tydzień temu odciągałam z trudem 120-140 ml. Już opowiadam, co mi pomogło zwiększyć ilość odciąganego pokarmu! Po pierwsze delikatny masaż piersi, dosłownie takie oklepywanie opuszkami palców - jednak metody naszych mam i babć bywają czasami niezastąpione I to wcale nie jakoś długo, dosłownie ok. 0,5-1 min. A po drugie odciąganie metodą, o której pisała millena, tzn. 7-5-3 Parę dni temu bez większego przekonania spróbowałam raz, żeby zobaczyć, czy mi to coś da i dało! Odciągnęłam podobną ilość mleka co wcześniej, tyle że szybciej, w ciągu tej 0,5 h lub nawet mniej, bo skracałam czas widząc, że już mam w miarę tyle mleka, ile potrzeba i nie chciało mi się machąć ręką dłużej i skracałam te 5 i 3 min, do 4 i 2 lub nawet 3 i 1. Odciągałam ostatnio mniej więcej co drugi dzień jedną porcję, żeby mieć na moje wyjścia na basen czy rolki i jeszcze zrobić zapas na Maksia pobyt w szpitalu, żeby móc do niego pójść, a Kaja zostawić z tż. I dziś chyba czwarty raz odciągałam tą metodą, a tu mi nagle poleciało mleko, że hoho choć poprzednio odciągałam tak 140-150, a dziś nagle 190 i pewnie jeszcze by trochę poleciało, ale właśnie skróciłam ten czas do 3 i 1 min (ale właśnie jednak ogólnie utrzymując to zasadę zmieniania piersi), bo na razie niepotrzebne Kajowi takie duże porcje

Rozgadałam się troszkę ale może ktoś z tego skorzysta.
Wiem, że niekoniecznie ten laktator spasuje każdemu, w każdym razie ja jestem póki co bardzo zadowolona.

Już tylu rzeczy ciekawych i przydatnych dowiedziałam się i nauczyłam nauczyłam na naszym wątku Normalnie jak ja mogłam wcześniej bez Was życ?

no widzisz laktator dobry to super sprawa a wyjśc kazdemu sie należy.

Kurna wyspałam się pobudka po 2 i o 5.40 ale tu dałam na spiąco butelkę,nie wyciągałam go z łóżeczka,pojadł i spał do 7.40Prz espał dziś tą magiczną 5

Dobra to i ja zaczynam się martwicJak wiecie na punkcie kaszlu mam obsesję No i Szymek od wczoraj tak jakby krztusi sie sliną (której ma strasznie dużo aż piana mu leci) pokasłuje i ja zaczynam oczywiście już schizowac,jak nie przejdzie to chyba jutro wybierzemy się do lekarza albo jeszcze dzisiaj.

[stokroteczka777]

Dzień dobry witam się z kawusią inusią i moim wczorajszym nieudanym ciastem. Myślałam, że dziś jak będzie całkiem zimne to je pokroję. Nic z tego ale wystarczy nałożyć łyżką i jeść wygląda okropnie, ale przecież nie wyrzucę, jak jest przepieczone i smaczne
no i trzeba uważać na papier
Dziś odwiedza nas koleżanka z synkiem, tydzień młodszym od Paulinki normalnie pierwsza randka

Napisane przez kism

Muszę Wam to napisać teraz, bo zapomnę, a już parę razy o tym myślałam. Do odciągających mleko za pomocą laktatora:
Ostatnio robię spektakularne postępy więc chciałam się z Wami podzielić moim sposobem, zresztą osiągniętym też dzięki Wam Może kojarzycie, że nie miałam dobrego zdania na temat użytkowania laktatora, bo przy Maksie mi to zupełnie nie szło, z czasem odciągałam coraz mniej mleka, gdzie jak tylko przystawiałam Maksa, to momentalnie czułam napływ mleka i widziałam szybkie przełykanie u niego. Jednak teraz zachęcona Waszymi w większości dobrymi opiniami na temat ręcznego laktatora Aventu, skusiłam się na zakup takowego tym bardziej, że jestem fanką tej firmy Jednak to miło wyjść sobie czasem bez dziecka i wrócić zrelaksowanym i uśmiechniętym, wiedząc, że dziecko nie czekało głodne Przed chwilą odciągnęłam 190 ml w dwadzieścia parę minut Sama się zdziwiłam, bo jeszcze tydzień temu odciągałam z trudem 120-140 ml. Już opowiadam, co mi pomogło zwiększyć ilość odciąganego pokarmu! Po pierwsze delikatny masaż piersi, dosłownie takie oklepywanie opuszkami palców - jednak metody naszych mam i babć bywają czasami niezastąpione I to wcale nie jakoś długo, dosłownie ok. 0,5-1 min. A po drugie odciąganie metodą, o której pisała millena, tzn. 7-5-3 Parę dni temu bez większego przekonania spróbowałam raz, żeby zobaczyć, czy mi to coś da i dało! Odciągnęłam podobną ilość mleka co wcześniej, tyle że szybciej, w ciągu tej 0,5 h lub nawet mniej, bo skracałam czas widząc, że już mam w miarę tyle mleka, ile potrzeba i nie chciało mi się machąć ręką dłużej i skracałam te 5 i 3 min, do 4 i 2 lub nawet 3 i 1. Odciągałam ostatnio mniej więcej co drugi dzień jedną porcję, żeby mieć na moje wyjścia na basen czy rolki i jeszcze zrobić zapas na Maksia pobyt w szpitalu, żeby móc do niego pójść, a Kaja zostawić z tż. I dziś chyba czwarty raz odciągałam tą metodą, a tu mi nagle poleciało mleko, że hoho choć poprzednio odciągałam tak 140-150, a dziś nagle 190 i pewnie jeszcze by trochę poleciało, ale właśnie skróciłam ten czas do 3 i 1 min (ale właśnie jednak ogólnie utrzymując to zasadę zmieniania piersi), bo na razie niepotrzebne Kajowi takie duże porcje

Rozgadałam się troszkę ale może ktoś z tego skorzysta.
Wiem, że niekoniecznie ten laktator spasuje każdemu, w każdym razie ja jestem póki co bardzo zadowolona.

Już tylu rzeczy ciekawych i przydatnych dowiedziałam się i nauczyłam nauczyłam na naszym wątku Normalnie jak ja mogłam wcześniej bez Was życ?

Też zabieram się do tego ściągania 7-5-3 ale jakoś tylko się zabieram i zabieram, i nic mi z tego nie wychodzi. Ale teraz to już muszę spróbować. I to tak skutkuje od pierwszego razu?

Ja też się nad tym zastanawiam

[aga_bre]

Napisane przez kism

Muszę Wam to napisać teraz, bo zapomnę, a już parę razy o tym myślałam. Do odciągających mleko za pomocą laktatora:
Ostatnio robię spektakularne postępy więc chciałam się z Wami podzielić moim sposobem, zresztą osiągniętym też dzięki Wam Może kojarzycie, że nie miałam dobrego zdania na temat użytkowania laktatora, bo przy Maksie mi to zupełnie nie szło, z czasem odciągałam coraz mniej mleka, gdzie jak tylko przystawiałam Maksa, to momentalnie czułam napływ mleka i widziałam szybkie przełykanie u niego. Jednak teraz zachęcona Waszymi w większości dobrymi opiniami na temat ręcznego laktatora Aventu, skusiłam się na zakup takowego tym bardziej, że jestem fanką tej firmy Jednak to miło wyjść sobie czasem bez dziecka i wrócić zrelaksowanym i uśmiechniętym, wiedząc, że dziecko nie czekało głodne Przed chwilą odciągnęłam 190 ml w dwadzieścia parę minut Sama się zdziwiłam, bo jeszcze tydzień temu odciągałam z trudem 120-140 ml. Już opowiadam, co mi pomogło zwiększyć ilość odciąganego pokarmu! Po pierwsze delikatny masaż piersi, dosłownie takie oklepywanie opuszkami palców - jednak metody naszych mam i babć bywają czasami niezastąpione I to wcale nie jakoś długo, dosłownie ok. 0,5-1 min. A po drugie odciąganie metodą, o której pisała millena, tzn. 7-5-3 Parę dni temu bez większego przekonania spróbowałam raz, żeby zobaczyć, czy mi to coś da i dało! Odciągnęłam podobną ilość mleka co wcześniej, tyle że szybciej, w ciągu tej 0,5 h lub nawet mniej, bo skracałam czas widząc, że już mam w miarę tyle mleka, ile potrzeba i nie chciało mi się machąć ręką dłużej i skracałam te 5 i 3 min, do 4 i 2 lub nawet 3 i 1. Odciągałam ostatnio mniej więcej co drugi dzień jedną porcję, żeby mieć na moje wyjścia na basen czy rolki i jeszcze zrobić zapas na Maksia pobyt w szpitalu, żeby móc do niego pójść, a Kaja zostawić z tż. I dziś chyba czwarty raz odciągałam tą metodą, a tu mi nagle poleciało mleko, że hoho choć poprzednio odciągałam tak 140-150, a dziś nagle 190 i pewnie jeszcze by trochę poleciało, ale właśnie skróciłam ten czas do 3 i 1 min (ale właśnie jednak ogólnie utrzymując to zasadę zmieniania piersi), bo na razie niepotrzebne Kajowi takie duże porcje

Rozgadałam się troszkę ale może ktoś z tego skorzysta.
Wiem, że niekoniecznie ten laktator spasuje każdemu, w każdym razie ja jestem póki co bardzo zadowolona.

Już tylu rzeczy ciekawych i przydatnych dowiedziałam się i nauczyłam nauczyłam na naszym wątku Normalnie jak ja mogłam wcześniej bez Was życ?

Super, że masz tyle mleka. Ja z jednej strony cieszę się, że Miki odrzucił pierś, ale z drugiej jest mi przykro. Żałuje, że nie urodził się większy i nie mogłam go troszkę przegłodzić i nie wchodzić z mm. No ale cóż może przy drugim dziecku się uda. Dzisiaj rano urządził taką awanturę na cycku, że mi się słabo zrobiło.

I faktycznie też się nad tym zastanawiam jak ja mogłam bez Was funkcjonować. W sumie to jesteście jak przyjaciółka, której wszystko można powiedzieć.

anulka oby to nie było nic groźnego z tym kaszlem.

Miki właśnie walczy ze snem i marudzi. Dzisiaj już wypił 230ml mm.


Dzisiaj kończymy 2 miesiące.:pi jemy:

[stokroteczka777]

Zamówiłam matę
Dziękuję CI dobra osóbko która napisałaś mi o SMYKU nie pamiętam która to była, ach ta moja pamięć. Faktycznie taniej, bo z przesyłką taniej niż na Allegro bez przesyłki. Zamówiłam matę i książkę i wyszło ok 10zł więcej niż na Allegro sama mata z przesyłką
Jedynie faktycznie długo czeka sie na wysyłkę. Wyślą dopiero ok 1sierpnia, ale cóż zaczekamy.

Mają chyba najtańszą przesyłkę kurierską w Polsce heh zaraz o reklamę zostanę posądzona 5zł !! jesli płaci się przelewem, a za darmo jeśli zamówienie przekroczy 200zł. Czyli ja za przesyłkę nie musze płacić, ale że chcę zapłacic przy odbiorze, to 5zł.

[anulka4771]

Napisane przez aga_bre

anulka oby to nie było nic groźnego z tym kaszlem.

Miki właśnie walczy ze snem i marudzi. Dzisiaj już wypił 230ml mm.


Dzisiaj kończymy 2 miesiące.:pi jemy:

to pijemy,matko kolejne pochlej party normalnie popadne w chorobę

No i Mikołaj piję więcej niż Szymon bo on raptem 60 wypił,chyba ze liczysz od północy to u nas było 240ml