Mamusie i ich kochane brzuszki - styczeń luty 2013 - cz.II

[Debrah]

Wiecie co - ja bym chyba czuła, że coś jest ze mną nie tak (słaby charakter czy coś??) skoro nie jestem w stanie odmówić sobie alkoholu czy fajek (nigdy nie paliłam) przez 9 mcy dla WŁASNEGO DZIECKA. Byłoby mi po prostu...wstyd?

A niestety mam w rodzinie taki przypadek..ale wiecie, "skoro ma się już dzieci, też tak było i nic się nie stało no to nie ma co przesadzać ";/;/

[BlackSanctum]

To my boimy się sera pleśniowego, który i tak praktycznie nie zagraża dziecku, a one chleją i jeszcze radzą, co zrobić, by dalej chlać... Dziewczyny, pijemy od dzisiaj piwo - pamiętajcie, małymi łyczkami! Jestem w szoku. Tępota 100%.

[Debrah]

No i niestety wychodzi też niewiedza tych osób - bo nie ma bezpiecznej dawki alko w ciąży. To, że ktoś nie stoi regularnie pod sklepem z flachą piwa..nie znaczy, że dziecko nie urodzi się z FAS np. Można mieć "pecha" (cudzysłów bo trudno o pechu mówić skoro się coś świadomie zrobiło) i wystarczy jedno piwo, w jakimś tam akurat bardzo niewłaściwym dla rozwoju mózgu dziecka momencie...
Tak samo z papierosami, jak się komuś wydaje, że jedyne zagrożenie to niska waga urodzeniowa, i że jak się urodziło zdrowe to takie pozostanie..no to błąd.
Niestety czasem kobiety skrajnie mało wiedzą o rozwoju psychoruchowym dziecka po urodzeniu czy rozwoju płodu w okresie prenatalnym. Nie mówię, żeby mieć paranoję i czarnowidztwo siać, ale wystawianie się na ryzyko, to kretynizm po prostu jest.
A potem zdziwienie, że dziecko ma ADHD np., czy problemy z koncentracją i nauką (albo ZZO czy astmę), a się bez krępacji paliło całą ciążę. No nie ogarniam, zwłaszcza, że można się jeszcze tym chwalić i umniejszać ryzyko, jak to żenująco brzmi "szklaneczkę wareczki", jezu;/

[marsi11]

Black- dokładnie

nie wytrzymałam i napisałam im- ze mną na studiach chodziła taka fajna dziewczyna, zaszła w ciąże a tydzień później jej mąż zginął w wypadku,koszmar po prostu- ona paliła, niewiele ale paliła
dziecko urodziło się z połową serduszka- to się w polsce operuje, była przygotowana, szanse duże, niestety maluch urodził się bardzo słaby i niestety po operacji zmarł
rozumiecie dramat? ona była świadoma,że szkodzi nie mogła nic zrobic
można by powiedzieć,że ok ona dużo przeszła to pali- ale ona sama sobie nie mogła tego wybaczyć
dziś najsmutniejsze jest to,że odwiedza dwa groby......

[Debrah]

A Marsi co to w ogóle za wątek jest? Podziel się gdzie tak tępotą wieje...

[marsi11]

Napisane przez Debrah

No nie ogarniam, zwłaszcza, że można się jeszcze tym chwalić i umniejszać ryzyko, jak to żenująco brzmi "szklaneczkę wareczki", jezu;/

pięknie żeś to opisała
no ale okazuje się,że nasze społeczeństwo jest jednak mało uświadomione
uważają,że w małych ilościach nic się nie stanie bo siostra tak robiła i jest ok
a moj tesc je codziennie smalec i golonke i nie ma wysokiego cholesterolu
no kurde normalnie pasem po dupie powinno się lać za coś tak skrajnie nieodpowiedzialnego a przy tym najlepsze jest usprawiedliwianie się w takich sytuacjach
ja bym po prostu sie zamknela i ze wstydu nikomu nie przyznala

[LadyWhisper]

Napisane przez Delicjanka

to działa w obie strony, ja mając numer 35 .. jak mam iść kupić buty to mnie kur...ca bierze.. chyba że chodzi o szpilki, to z tym problemu nie mam, ale największy z baletkami mam i adidasami ;/ chociaż adidasów już nie noszę no ale ;/ wrrrrrrr:[

mam w pracy koleżankę, która ma 35 i nazywamy ją "bezstóp" zwłaszcza w naszych firmowych balerinach przekomicznie wygląda, tym bardziej, że ma 170cm wzrostu

Napisane przez Delicjanka

Dlatego jak już to platformy albo koturny, ewentualnie jak nie ma platform to wtedy no mały obcas chociaż ja takich nie preferuje, lubie platformy 15cm
a teraz się zastanawiam czy nie kupić tych botek w sumie cena okazyjna, tylko kurde bez przymierzenia to lipa;/ http://www.deezee.pl/obuwie_damskie/...lue_suede.html

orany są BOSKIE!!! I ten kolor, mega żywy!!! Ja zrezygnowałam z obcasów na ciążę - plecyyyyy

Napisane przez mitabe

To tak zwany "szpieg z krainy deszczowców" hehe.

Napisane przez marsi11

piękne
ja się zawsze śmiałam,że jak czaple chodzą
ale szpieg przebił wszystko

powiem Wam,że ja mogę mieć mega kiepski dzień ale jak mam szpilki to czuję się strasznie sexy i kobieco- taki atrybut kobiety
tak samo jak od czasu do czasu lubię czerwoną szminkę-mam taką jedną cudowną i czasem jak mamy wielkie wyjście to ją nakładam, nie ma faceta żeby się nie obejżał , ech podła ze mnie istota

Marsi bo z Ciebie prawdziwa laseczka jest!!! W życiu bym nie powiedziała, że masz 14 letniego syna
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;35514650]Jak przed 9 rano wyszliśmy, tak powrót z wycieczki po 21 Ale fajnie było, córa zachwycona i 80% drogi przeszła na nogach!

I pokazuję brzuszek:[/QUOTE]
niedługo tramposzczałów już nie będzie widać

Napisane przez marsi11

łaaaaaaaaaa szaja ale czad
to pas czy koszulka????

wiecie co, przeglądam wątki i wiecie,że ciężarne na wizazu jarają szlugi i chleją browar
Boże, jakim to trzeba być debilem i egoistą
palilam kiedys wiele lat ale w zyciu bym nie zapalila w ciązy ani przy moim dziecku a one tak bez skrupułów i jeszcze pisza na forum

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

może i dostanę bana ale czytajcie- wklejam


a teraz postaraj się ograniczyć fajki (ja znam ten bol bo do dzis zdarza mi sie podciągnąć od M fajkę, wiem jak ciężko jest rzucić) i nie pij tej warki jak juz to malutkiego łyczka na smaka, to wszystko. Podobno nawet jak karmisz piersią to piwko małymi łyczkami jak pijesz pobudza laktację więc to aż takie zło nie jest... Ale w nie dużych ilościach zamiast całej wareczki napij się pół szklanki, powolutku delektuj się. A potem nawet już nie będziesz miała ochoty na piwko

przecież to jest chore!!! Ja popalałam fajki od czasu do czasu no ale kurde, toż to komora gazowa dla dziecka

tzn żeby nie było - przed ciążą popalałam, a jak się dowiedziałam to oddałam kumpeli całą paczkę fajek którą kupiłam 2tygodnie wcześniej. Nie rozumiem, kompletnie nie rozumiem, jeszcze dokładny opis jak chlać, żeby nie było źle

[marsi11]

na III trymestrze
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=631269&page=88


[/COLOR]

Napisane przez LadyWhisper

Marsi W życiu bym nie powiedziała, że masz 14 letniego syna

Ej Bejbe- nie przeginaj, mój synio skończył 11 a nie 14

[ausente]

to się chyba pomyliłaś bo my mamy II trymestr nie III )

[Debrah]

Nie no, fajnie, aż muszę zacytować bo mnie to rozwaliło :

Nie jestem w stanie rzucić całkiem, ale max pół fajki na dzień. To jest według mnie taka ilość, że jest prawie niezauważalna

- aha t ja dla odmiany proponuję założyć sobie torbę foliową na głowę i dopiero wtedy wypalić prawie niezauważalne pół fajeczki! Niech sobie pani dymkiem pooddycha..Nie no, bez jaj ....

[LadyWhisper]

Napisane przez marsi11

na III trymestrze
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=631269&page=88


[/COLOR]

Ej Bejbe- nie przeginaj, mój synio skończył 11 a nie 14

oh kochana przepraszam, mam nadzieję, że zła nie jesteś

ausente wybacz, dla mnie żadna różnica

[marsi11]

Napisane przez ausente

to się chyba pomyliłaś bo my mamy II trymestr nie III )

bardzo przepraszam za pomyłkę

[ausente]

Napisane przez LadyWhisper

ausente wybacz, dla mnie żadna różnica

no widzisz,a II trymestr a III to wielka różnica ;]

[peperonik]

moze tak najpierw warto poczytac caly watek,a nie wyrwac cos z kontekstu i wyzywac innych od debili
a wam by bylo milo jakby ktos podkradal wasze cytaty i komentowal jakie jestescie pier....??
troche empatii
wszystkie jestesmy w ciazy i kazdy odpowiada za swoje czyny i nie musicie kogos gnoic jak nie jest tak idealny jak wy!!!
skupcie sie dziewczynki na swoim watku i swoich problemach
wszystkiego dobrego dla waszych maluszkow

[marsi11]

Napisane przez ausente

no widzisz,a II trymestr a III to wielka różnica ;]

koleżanka chyba nie zrozumiała- chodziło raczej,że palenie i picie w II czy III trymestrze to średnia różnicy a nie o wiek ciąży

a wtrącanie się wątek- no sorry ale skoro postujemy na publicznych forach to każdy ma prawo się wypowiedzieć i skomentować, żyjemy w wolnym kraju
zawsze można jeszcze prywanty klub założyć i tam się dzielić w zamkniętym forum.....

[BlackSanctum]

Uderz w stół, a nożyce się odezwą. Ja miałam na myśli te matki, które piją i palą z brzuchami, a nie wszystkie, które się udzielają w Waszym wątku. Amen.

Dopiero doczytałam - empatii? WTF? Ja nie potrafię tego nawet zrozumieć, a co dopiero wykrzesać z siebie odrobinę empatii...

[ausente]

Napisane przez marsi11

koleżanka chyba nie zrozumiała- chodziło raczej,że palenie i picie w II czy III trymestrze to średnia różnicy a nie o wiek ciąży

a wtrącanie się wątek- no sorry ale skoro postujemy na publicznych forach to każdy ma prawo się wypowiedzieć i skomentować, żyjemy w wolnym kraju
zawsze można jeszcze prywanty klub założyć i tam się dzielić w zamkniętym forum.....

radzę zając się swoim wątkiem i swoimi sprawami
a jak Ci się coś nie podoba to nie czytaj , i nie cytuj cudzych postów w innym wątku , proste
a zresztą co Cię to obchodzi czy ktoś pali ii pije ?
wiesz... chleje , ćpam i jaram na okrągło

[Debrah]

Peperonik - fakt, komentowanie nie jest fajne, ale niektóre posty po prostu w oczy kłują. Zerknęłam na Wasz wątek i widzę, że jest tam wiele fajnych, odpowiedzialnych przyszłych mam - i wierzę, że robicie co możecie dla przyszłych dzieci, pewnie długo się już znacie. Ale jeśli jest w otoczeniu osoba, która ma problem z paleniem, bardzo to sobie przy tym wszystkim tłumaczy i racjonalizuje... no to to jest problem. Wszyscy jesteśmy dorośli, i odpowiadamy za SIEBIE, ale warto spojrzeć na to tak, że dziecko NIE JEST własnością rodzica i dlaczego ono ma brać udział w tym co robi jego mama? I brać na siebie tego konsekwencje? Pewnie, że sporo przypadków jest i takich, że nic się nie stało - ale znacznie więcej tych, gdzie kończyło się mało przyjemnie - po prostu oko ze zdziwienia otworzyłam jak zobaczyłam jak uparcie tłumaczy się wizażanka, która pisze o swoim nałogu. Nie pozwólmy by nałog był silniejszy niż troska o dziecko, bo tutaj coś jest nie tak po prostu...
Na wątku nie zamierzam się wcinać, nie będę już też cytować wypowiedzi, tylko może gdyby ta wizażanka mocniej odczuła, że to zachowanie akceptowane NIE JEST, nie bez powodu, poczytała artykuły o tym co robi palenie z dzieckiem (nie tylko w okresie prenatalnym! to wychodzi potem!) ...może przyszłaby większa refleksja???

[LadyWhisper]

nie popieram palenia i picia w JAKIMKOLWIEK okresie ciąży i karmienia. Nie popieram i nie rozumiem kompletnie.

[BlackSanctum]

Skoro jesteście takie niewinne, to skąd ten bulwers? Wszystkie jesteśmy w ciąży i wszystkie mamy prawo patrzeć na inne matki, bo same przechodzimy teraz przez to samo. Może niektóre z nas tutaj miały jakieś nałogi, ale wszystkie rzuciły i dbają o siebie, jak mogą, a Wy w publicznych miejscach piszecie, że popalacie czy popijacie - nie mieści mi się to w głowie.

Gdybyście nie przyszły do naszego wątku, to bym nawet nie wiedziała, o kim marsi11 pisze, a tak to same się do tego otwarcie przyznajecie - no cóż. My tu mamy swoje rozmowy, Wy macie swoje - jeśli tak Wam zależy, byśmy się nie wtrącały, to nie przychodźcie do nas z pretensjami do całego świata o to, co napisałyście w miejscu publicznym, bo to hipokryzja.

[ausente]

Napisane przez BlackSanctum

Skoro jesteście takie niewinne, to skąd ten bulwers? Wszystkie jesteśmy w ciąży i wszystkie mamy prawo patrzeć na inne matki, bo same przechodzimy teraz przez to samo. Może niektóre z nas tutaj miały jakieś nałogi, ale wszystkie rzuciły i dbają o siebie, jak mogą, a Wy w publicznych miejscach piszecie, że popalacie czy popijacie - nie mieści mi się to w głowie.

bulwers ze względu na to śmieszne cytowanie
a skąd możesz wiedzieć ,że wszystkie rzuciły swoje nałogi ? Przebywasz z każdą 24 h na dobę ?
Tylko ciekawe czy np byście zaczepiły na ulicy kobietę w ciąży i pow jej coś ? Ja np codziennie spotykam w lato,jesien,wiosne,zime stojące dygające czasami z mrozu kobiety pod porodówką ,które w każdej chwili mogą zacząć rodzić , palące papierosy i czy podchodze do nich i prawie im moralniaki i je wyzywam od idiotek ? Nie ,bo to ich życie i ich sprawa. I mnie nic do tego .

[Debrah]

Dużo szumu wywołało porównanie do "komory gazowej" - ale jest trafne bo jak opisać sytuację kiedy dziecko jest całkowicie zależne od matki i oddycha TYLKO TYM co od niej otrzyma nie mogąc od tego uciec?? Może warto spojrzeć na jakieś dane statystyczne, jeśli proste argumenty nie trafiają, może liczby?? I tu nie chodzi, o to, że to moje życie - bo ja nie wcinam się nikomu w to co robi ze sobą, tutaj chodzi o niewinnego maluszka zależnego w 100%.

Żadna z nas nie napisała także o alkoholiźmie czymiś, i tak dalej, nie padły takie epitety. Za to brak odpowiedzialności i świadomości - to chyba już można takiej osobie zarzucić. Dla każdej ciężarnej ciąża to dużo strachu o dziecko - po co sobie dodawać stresu i potem wyrzutów sumienia do końca życia jeśli tylko można było czemuś zapobiec? Eh..bezsił mnie ogarnia czasem jak tak czytam i nie widzę zrozumienia z drugiej strony, tylko przejaskrawienie tego co mówię i obracanie kota ogonem.
Chciałoby się wcale nie komentować niektórych sytuacji w życiu ale czasem po prostu nóż się w kieszeniu otwiera..

[marsi11]

oczywiście,że można zwrócić uwagę
Wioletta, tej której synek zmarł - robi to

zakończmy ten temat- ja nikogo nie obraziłam na Waszym wątku i tak jak powiedziałam mam prawo cytować i powtarzać bo to ogólnodostępne forum
prywatnie można sobie na gg pogadać
i pewnie gdybym nie znała dramartu Wioli- której wcześniej mąż zmarł nigdy bym nie zwróciła nikomu uwagi

[BlackSanctum]

Każda z nas dmucha na zimne, jesteśmy w zaufanym gronie, piszemy o swoich problemach tak jak i Wy... I mamy prawo oceniać, bo jestem pewna, że większość z nas nie ma sobie nic do zarzucenia, jeśli chodzi o dbanie o siebie.
Oczywiście, że bym zwróciła uwagę kobiecie w ciąży, która by piła i paliła. Jestem na tyle szczerą i odważną osobą, że na pewno nie przeszłabym obojętnie, nawet nie będąc w ciąży.

[Debrah]

Napisane przez ausente

bulwers ze względu na to śmieszne cytowanie
a skąd możesz wiedzieć ,że wszystkie rzuciły swoje nałogi ? Przebywasz z każdą 24 h na dobę ?
Tylko ciekawe czy np byście zaczepiły na ulicy kobietę w ciąży i pow jej coś ? Ja np codziennie spotykam w lato,jesien,wiosne,zime stojące dygające czasami z mrozu kobiety pod porodówką ,które w każdej chwili mogą zacząć rodzić , palące papierosy i czy podchodze do nich i prawie im moralniaki i je wyzywam od idiotek ? Nie ,bo to ich życie i ich sprawa. I mnie nic do tego .

TAK! Bo może chociaż zrobi się tej Pani wstyd i będzie unikała palenia w publicznych miejscach, będzie miała do tego przez to mniej okazji i wypali chociaż kilka papierosów mniej?
Widzę reaguję!
Zawsze tak gdzie może oberwać ktos bezbronny, czy to chodzi o agresję wobec dziecka, czy picie, palenie w ciąży.
Może mi się oberwie od tej osoby, może mnie zjedzie - trudno.
Ale jest też szansa, że coś, cokolwiek zaświta w głowie takiej osoby. Bo nie ja tu jestem ważna i wisi mi to czy ktoś będzie niemiły bo coś wytknęłam.

[marsi11]

wiecie co ale nie ma o czym gadać to jak z tym biciem dzieci-że nie zaszkodzi
a wiecie jak w rzeczywistości jest

generalnie nie wiedziałam,że ludzie mogą z taką agresją reagować widocznie tylko takie problemy mają, rany tak się wkręcać i jechać po sobie
ok rozumiem, wchodząc na forum trzeba się liczyć,że spotyka się różnych ludzi

[hope01]

Napisane przez ausente

radzę zając się swoim wątkiem i swoimi sprawami
a jak Ci się coś nie podoba to nie czytaj , i nie cytuj cudzych postów w innym wątku , proste
a zresztą co Cię to obchodzi czy ktoś pali ii pije ?
wiesz... chleje , ćpam i jaram na okrągło

nikt tu tego nie powiedział oprócz Ciebie

ja coś czuję, że dziś znowu w nocy będę mieć pobudkę już sobie przygotowałam nospę obok łóżka, bo przecież jak mnie znowu ten ból napadnie, to ani się ruszyć ani nic nie wiem skąd to się bierze, jak wpisuje frazę w mr Google to jak jeden mąż na wszystkich stronach, że złogi żółci

[ausente]

No i ok i wyrażacie swoje zdanie .
Swoją opinie zostawie już dla siebie. I nie chodzi mi tu o palenie i picie,tylko zachowanie tejże osoby ,jak i obrażanie ;]
pozdrawiam..
żyjcie zdrowo

[BlackSanctum]

Marsi11 - kochana, no ale przecież w ich oczach one nie robią nic złego, za to Ty - cytując je - wyrządzasz forumową masakrę... Ja widzę, że to młode dziewczyny i jako najmłodsza w naszym wątku - nie znajduję zrozumienia.

Z moją opinią zrobię to, co ja zechcę z nią zrobić, bo jest to moja opinia. Amen.

[Debrah]

Napisane przez hope01

nikt tu tego nie powiedział oprócz Ciebie

ja coś czuję, że dziś znowu w nocy będę mieć pobudkę już sobie przygotowałam nospę obok łóżka, bo przecież jak mnie znowu ten ból napadnie, to ani się ruszyć ani nic nie wiem skąd to się bierze, jak wpisuje frazę w mr Google to jak jeden mąż na wszystkich stronach, że złogi żółci

Hope a ten ból to jest na wysokości pępka i wyżej? Przed ciążą też to miałaś? Bo tak bym opisała ten ból co mnie dopadł ostatnio, aż mnie skręcało i też nie wiedziałam od czego, zupełnie..

Dobrej nocy kochane!