Koty- część V

[Kisame]

Napisane przez Ostrowczanka

Kochany! Oczka ma smutne, trzeba popracować nad zmienieniem tego.

co masz na myśli?

[Andriejewna]

Napisane przez Miskaa78

(...)
syberyjczyki są tylko troche mniejsze od Maine Coonów a pełny wzrost osiągają w wieku 4 lat, mój ma dopiero rok a jest sporo większy od 7 letniego europejczyka
nie mam chyba fotki porównawczej z tym dorosłym - poszukam

O łaa, nie wiedziałam już mi się podobają jeszcze bardziej

Zrobiłam wczoraj na obiad gotowaną kapuchę kiszoną do ziemniorków. Dziś przyłapałam Srajtka jak wypijał z gara tę kapuścianą wodę debil, zamiast kiełbasę wyjeść

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez stasiek

(...)

tak na marginesie zobaczcie jaka pieknosc znalazlam z ogloszenia, koteczka-znajda z ulicy wzieta, 1 msc ma. Gdyby moj bylby juz starszy i wykastrowany to bym ja wziela

O nie mogę jakie piękne to! rewelacja, śliczne ma to futerko!

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez Kisame

Dziewczyny, Leonardo jest już u mnie
Wyobraźcie sobie, że pierwsza rzecz jaką zrobił po otwarciu transportera w moim pokoju to rozłożenie się na całą długość na podłodze
Kochany jest! Teraz siedzę z laptopem na łóżku a Leo wskakuje z wielkim 'miauuu!' i kładzie się koło mnie, po chwili wstaje ociera się o mnie i znowu się kładzie. Hehe, pieszczoch jeden
Jutro czeka go randka z moją kicią

Kochana mordeczka super, że taki otwarty pieszczoch z niego

[Lenka 91]

Napisane przez Kisame

Dziewczyny, Leonardo jest już u mnie
Wyobraźcie sobie, że pierwsza rzecz jaką zrobił po otwarciu transportera w moim pokoju to rozłożenie się na całą długość na podłodze
Kochany jest! Teraz siedzę z laptopem na łóżku a Leo wskakuje z wielkim 'miauuu!' i kładzie się koło mnie, po chwili wstaje ociera się o mnie i znowu się kładzie. Hehe, pieszczoch jeden
Jutro czeka go randka z moją kicią

ile ja bym dała zeby Nensi była taka przytulasna
piękny puszek z niego rzeczywiście wygląda jakby był smutny ale to pewnie jego uroda taka bo wątpię ze z taką pańcią byłby smutny


dziewczyny przed chwilą przyszła do mnie Nensi i zaczęła miauczeć zebym zwróciła na nią uwagę zaczęła sie łasić kręcić i mruczeć normalnie szok !! moje futro chce sie miziać

[Ostrowczanka]

Napisane przez Kisame

co masz na myśli?

Mam na myśli to, że w schronisku pewnie nie było mu idealnie, na pewno nie tak jak w domku . A teraz będzie już tylko lepiej .

[anty_lopka]

Malla, nie wiem jaka była przyczyna oddania kociaka - podałam Wam wersję, która została mi przedstawiona. W uszkach było troszkę kurzu i wydzieliny, przetarłam, przemyłam i jest ok. Może dziś wieczorkiem albo jutro do veta się wybierzemy, bo póki co konto pustką świeci (czekam na przelew). Czy w umowie jest coś o przekazaniu/sprzedaniu to nie wiem, będę musiała przeczytać dokładnie. Według rodo data urodzenia to 03.04, więc wychodzi prawie 5 msc jak w mordę strzelił - albo to ze mnie taka ynteligientka i liczyć nie potrafię...

Napisane przez stasiek

moze wesze teorie spiskowe, ale moze papiery, ktore Ci dali nie sa jej tylko od innego kota? nie wyglada na 5mscy, tym bardziej, ze nie jest wychudzona. Ja bym jej 3 miesiace dala na oko. Tez do mnie nie przemawia argument, ze ostatni z miotu.

Wiesz, ja też brałam taką ewentualność pod uwagę. Przez jakąś godzinę miałam fazę, że "oryginalny" kotek padł, podmienili na podobnego i wydali. Ale czy to możliwe? Zresztą znalazłam wczoraj ogłoszenia tej hodowli, były zdjęcia kociąt i nie ma tam Koko. Chociaż wymieniona jest w spisie kociaków... Dziwne.

Miskaa, przy Twoim rudzielcu moja Koko wyglądałaby jak noworodek!!!

Kisame, Leoś jest piękny Ja bym go jeszcze tylko zawiozła do groomera, żeby futerko dokładnie wyrównał i może wykąpał... Żeby usunąć ten zapach schroniska i przykrych wspomnień... Bo czysty kot, to szczęśliwy kot

[Kisame]

anty_lopka nie chcę go na razie męczyć groomerem Teraz muszę mu pokazać, że już będzie dobrze i może czuć się bezpiecznie bo nikt mu już nie zrobi krzywdy
laski, on ma strupy pod mordką na brodzie - nie mam pojęcia co mu się stało, nawet nie chcę wiedzieć jakiej krzywdy musiał już w życiu doświadczyć
dostałam Skingel to smarowania bródki, mogłybyście mi powiedzieć jak często go stosować? I czy nic się nie stanie jeśli on sobie wyliże ten preparat? Czy go pilnować?
W schronisku mówili mi o tym, ale byłam tak przejęta tą adopcją że nawet nie pomyślałam żeby to sobie zapisać a teraz już mi się wszystko pomieszało i wolę zapytać...
Drugie pytanie jakie mam do Was kochane to pasta przeciw zbieraniu się włosów w żołądku i jelitach. Otrzymałam Bezo-pet. Jednak już się kończy, i widzę że kosztuje 40-50zł. Ale znalazłam http://www.super-zoo.pl/index.php?p1...a-100g-tx-4220
Myślicie że mogę zastąpić tym? Czy to raczj nic nie da i jednak zaopatrzyć się w kolejne opakowanie bezo-petu?
I ostatnia sprawa to przemywanie oczek specjalnym płynem/borasolem - raz czy dwa razy dziennie?

[motylek1007]

Napisane przez anty_lopka

Czy w umowie jest coś o przekazaniu/sprzedaniu to nie wiem, będę musiała przeczytać dokładnie.

jakbyś mogła sprawdzić i dac znac, byloby super. Jestem ciekawa, czy hodowca zabezpieczył swoję kocię.
Możesz z hodowcą też sie skontakować i powiedzieć co i jak

A jeszcze bardziej ciekawi mnie jaka organizacja wystawiła rodowód?

[anty_lopka]

Motylku, rodowód wystawiła SWKiPR, natomiast w umowie zapisu dotyczącego dalszej sprzedaży/przekazania nie ma. Jest tylko paragraf cytuję: "Sprzedający zrzeka się wszelkich praw do kota na rzecz Kupującego". Jeśli chcesz mogę Ci na pw podać nazwę tej hodowli i będziesz mogła poszukać sobie o nich info. Mogę też przepisać Ci tą umowę i sama zobaczysz, czy jest tam coś takiego (bo ja, biedne dziecię, nie znam się...).

Kisame, my stosujemy pastę Malt-Soft z Gimpet'u. Jest dobra, Celina chętnie ją zjada. I duże opakowanie wystarcza na długo Co do Bezo-Petu to sie nie wypowiem, bo nie miałam z nią styczności, natomiast na pastę Trixie sporo znajomych kociarzy narzekało...

[Kisame]

anty_lopka faktycznie jest 2x tańsza w takim razie jej wypróbuję
Bezo-pet Leonardowi bardzo smakuje, ale wolałabym coś tańszego jednak dzięki.
Podajesz to 2razy w tyg czy częściej/rzadziej?

[iwona1110]

Napisane przez anty_lopka

Motylku, rodowód wystawiła SWKiPR, natomiast w umowie zapisu dotyczącego dalszej sprzedaży/przekazania nie ma. Jest tylko paragraf cytuję: "Sprzedający zrzeka się wszelkich praw do kota na rzecz Kupującego". Jeśli chcesz mogę Ci na pw podać nazwę tej hodowli i będziesz mogła poszukać sobie o nich info. Mogę też przepisać Ci tą umowę i sama zobaczysz, czy jest tam coś takiego (bo ja, biedne dziecię, nie znam się...).

Przepraszam ale czy to nie jest to dziwne stowarzyszenie zrzeszające pseudo?

Aż sprawdziłam rodowód Horusa - wystawiony przez Polską federację Felinologiczna Felis Polonia.

[Malla]

Napisane przez anty_lopka

Motylku, rodowód wystawiła SWKiPR, natomiast w umowie zapisu dotyczącego dalszej sprzedaży/przekazania nie ma.

Przeszły mnie ciary. Poczytaj o nich w necie. SKD i SWKiPR zrzeszają pseudohodowle, które tworzą różne potworki

Napisane przez anty_lopka

Wiesz, ja też brałam taką ewentualność pod uwagę. Przez jakąś godzinę miałam fazę, że "oryginalny" kotek padł, podmienili na podobnego i wydali. Ale czy to możliwe? Zresztą znalazłam wczoraj ogłoszenia tej hodowli, były zdjęcia kociąt i nie ma tam Koko. Chociaż wymieniona jest w spisie kociaków... Dziwne.

Teraz to się zastanawiam, czy nie oddali jej, bo jest wadliwa Nie zamierzasz jej wystawiać na konkursach, nie?
Skontaktuj się z hodowlą, sprawdzisz czy to jacyś ludzie do dogadania się, poproś o ostatnie zdjęcia małej.

Napisane przez Kisame

dostałam Skingel to smarowania bródki, mogłybyście mi powiedzieć jak często go stosować? I czy nic się nie stanie jeśli on sobie wyliże ten preparat? Czy go pilnować?
W schronisku mówili mi o tym, ale byłam tak przejęta tą adopcją że nawet nie pomyślałam żeby to sobie zapisać a teraz już mi się wszystko pomieszało i wolę zapytać...

W internecie nie ma ulotki?
Zawsze możesz zadzwonić do schroniska i powiedzieć, że zgubiłaś kartkę z zapisanym "dawkowaniem".

Napisane przez Kisame

Drugie pytanie jakie mam do Was kochane to pasta przeciw zbieraniu się włosów w żołądku i jelitach. Otrzymałam Bezo-pet. Jednak już się kończy, i widzę że kosztuje 40-50zł. Ale znalazłam http://www.super-zoo.pl/index.php?p1...a-100g-tx-4220

Bezopet jest pastą profesjonalną i skuteczną. Z innymi malt pastami różnie bywa. Ja podaję pastę Trixie co jakiś czas przez kilka dni pod rząd, najmniejsza za 8 zł wystarcza na 2 serie. Smakołyki odkłaczające nie działają.

[motylek1007]

Napisane przez anty_lopka

Motylku, rodowód wystawiła SWKiPR, .

i wszystko jasne, to pseudo
tak mi własnie kilka rzeczy nie pasowało i obawiałam sie wlasnie SWKiPR

a umowę mozesz przesłać na PW albo mailem skan, jestem ciekawa jaką mają

[Andriejewna]

Napisane przez anty_lopka

(...)
Według rodo data urodzenia to 03.04, więc wychodzi prawie 5 msc jak w mordę strzelił - albo to ze mnie taka ynteligientka i liczyć nie potrafię...
(...)

To ja chyba wiem o co chodzi liczysz tak jak mój Tż - że dzień jej urodzenia to już jest jeden miesiąc
A to się liczy pełne miesiące, czyli jak urodziła się 3 kwietnia, to
3 maja miała miesiąc,
3 czerwca dwa,
3 lipca trzy
I teraz 3 sierpnia będzie miała 4 miesiące

[morenica]

Napisane przez Lenka 91

ile ja bym dała zeby Nensi była taka przytulasna
piękny puszek z niego rzeczywiście wygląda jakby był smutny ale to pewnie jego uroda taka bo wątpię ze z taką pańcią byłby smutny


dziewczyny przed chwilą przyszła do mnie Nensi i zaczęła miauczeć zebym zwróciła na nią uwagę zaczęła sie łasić kręcić i mruczeć normalnie szok !! moje futro chce sie miziać

No to masz fajnie
Ja bym też wiele oddała, żeby moja Kicia chciała się miziać. ale niestety...wszelkie próby tulenia i całowania zawsze kończą się wyrywaniem. No chyba, że sama ma ochotę co się rzadko zdarza...bardzo rzadko...to wtedy jest najukochańszym kotem na świecie...

[anty_lopka]

Motylku, skanera niestety nie mam - przepiszę ręcznie i wyślę na pw. Mi też ten rodowód z SWKiPR nie pasował, zwłaszcza cena za kocię "rasowe" (550 zł). Ale to nie ja ją kupiłam, nie ja wspomogłam pseudo. Po prostu przygarnęłam malucha.

Andriejewna, nawet jeśli ja źle liczyłam i jednak ma te 3 msc, to i tak jest mała.

Malla, żadne konkursy, wystawy, czy inne stresogeny mi nie w głowie. Chciałam kociaka, trafiłam na takiego. Gdyby nie Koko, wzięłabym dachowca lub inną bidę Do "hodowli" nawet nie chce mi się dzwonić i poruszać tematu - co się stało to się nie odstanie, a nerwów mi szkoda... Ewentualnie mogę nasmarować do nich jakiegoś maila z paroma pytaniami. Ale nie wiem, czy to ma sens, wszak są zrzeszeni! Szkoda tylko, że kociak taki biedny, a niczemu nie winny.

Iwona, rodowód Celiny wystawiony jest przez Stowarzyszenie Koty Rasowe - Członek World Cat Federation, podane są dane do 5 pokolenia wstecz (imiona, kolory, nazwy hodowli). Natomiast w "rodowodzie" Koko podani są tylko rodzice, dalej nic.

Kisame, ja pastę Malt podaję raz w tygodniu, ponieważ Celina jest kotem raczej krótkowłosym, ale puchatym. Poza tym wyczesuję ją furminatorem.

[Malla]

Napisane przez anty_lopka

Natomiast w "rodowodzie" Koko podani są tylko rodzice, dalej nic.

Czy oni znają definicję rodowodu?

[anty_lopka]

Podejrzewam, że Pan dowiedział się w Związku, że Koko jednak nie jest "rasowa" i dlatego ją oddał... Ale lepiej tak, niż miałby ją wyrzucić...

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Kurczę, muszę zmienić Małej imię... To zupełnie do niej nie pasuje... Polecacie coś?

[Miskaa78]

Napisane przez anty_lopka

Kurczę, muszę zmienić Małej imię... To zupełnie do niej nie pasuje... Polecacie coś?

Kryśka

[Siejusia]

Napisane przez anty_lopka

Kurczę, muszę zmienić Małej imię... To zupełnie do niej nie pasuje... Polecacie coś?

Mnie ona wygląda na Stefanię lub Antoninę

[Malla]

Może coś rosyjskiego?

[Andriejewna]

Napisane przez anty_lopka

(...)
Andriejewna, nawet jeśli ja źle liczyłam i jednak ma te 3 msc, to i tak jest mała.
(...)

A toć ja tego nie kwestionuję.
Wg mnie jednak miesiąc dla młodego kotka to całkiem sporo, to zwróciłam na to uwagę.
Na kocich "rozmiarówkach" () się nie znam to i nie komentuję

EDIT: Zapomniałam dodać, że ja bym ją ochrzciła Balbinką

[motylek1007]

Napisane przez anty_lopka

Motylku, skanera niestety nie mam - przepiszę ręcznie i wyślę na pw. Mi też ten rodowód z SWKiPR nie pasował, zwłaszcza cena za kocię "rasowe" (550 zł). Ale to nie ja ją kupiłam, nie ja wspomogłam pseudo. Po prostu przygarnęłam malucha.

.

przeczytałam umowę na PW i faktycznie nic nie mowi co dalej ma byc z kotem. Smutne
Moja jest zupełnie inna i przede wszystkim zabezpiecza malucha.

ludzie niestety często dają sie nabrać na rodowody SWKiPR i więcej szkody niż pożytku z tej ustawy

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

jakiii słodki Batmaan!

Fajny Niestety ma na koncie z rodzeństwem połamane mieczyki na moim ogródku

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 14:09 ----------

Napisane przez Andriejewna

Że też to wszystko pamiętasz! świetna z Ciebie mama



Uwielbiam gościa

Wczoraj pól dnia wolnego po rankach, to net mi się zwiesza Dzisiaj też

E, pamiętam daty zakupu nimf i wyklucia- aczkolwiek po takim czasie myli mi się złożenie jajka z wykluciem
Ja do dat jestem dobra Znam urodziny całej rodziny, zwierząt, sąsiadów itd

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:13 ----------

Napisane przez Kisame

swoją drogą to chyba nie ma znaczenia czy zacznę ich zapoznawać przed czy po kastracji kocura?

Mnie się wydaje , że może być, ale nie musi. Myślę, że po kastracji kocur nie będzie odbierał młodego jako zagrożenie terytorialne- może nie aż takie duże, że będzie próbował znaczyć.

W dniu wzięcia persa moje nie były kastrowane i nie było źle, więc ...

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez Miskaa78

Mój post o wymiotującym kocie był pewnie niewidoczny, więc nie będę kontynuować historii.
pozdrawiam

Na poprzednim wątku, parę stron pod koniec pisałam obszerne posty, na co zwrócić uwagę przy wymiotach. Czym się niepokoić, a co jest normalne w miarę.

---------- Dopisano o 14:26 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ----------

Napisane przez Miskaa78

wrzucam fotki mojego wówczas 5 miesięcznego syberyjczyka w porównaniu do dachowca i jak wygląda na rękach półroczny kociak

Jakie piękne, oba !

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:26 ----------

Napisane przez Madzik_2905

znalazłam dzisiaj w kuwecie białą kupę wiecie z czym to związane?

Jak dam radę popatrzę w książkach. A na necie nic nie pisze o tym?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:31 ----------

Napisane przez anty_lopka

Kurczę, ale pustki... Aż wieje nudą...

A ja się właśnie dokociłam tak niespodziewanie i znienacka mamy maleńką kociczkę syberyjską Póki co to Celina jej na krok nie odstępuje i tylko prycha, a mała nie jest dłużna i też pyskuje. Mam nadzieję, że będzie dobrze...
_________________________ _________________________ _____
jeny, jaka ja goopia jestem... z tego całego zamieszania z kocią, nie zauważyłam, że jest następna strona i cały dzień myślałam, że nikt nic nie napisał...

Ja też zakręcona jestem

Zdawaj relacje jak tam kotki. Jak widać, sporo osób potrzebuje co jakiś czas rady na temat dokacania

[anty_lopka]

Miskaa, Krysia odpada w przedbiegach - mam teściową Krystynę

Malla, też o tym myślałam. Zwłaszcza, że uwielbiam Rosję i jej kulturę (a szczególnie rusko disco ). Ale z rosyjskich imion, jakie mi się podobają, to imiona męskie Chyba, że wezmę tytuł mojego ostatniego ruskiego hitu disco i dam jej na imię Vova

Jejku, ona jest taka kochana... Jak tylko zauważy, że Celinki nie ma w pobliżu to leci na ręce, na kolana, włazi na ramię lub na piersi i barankuje z całych sił, mruczy jak maleńki motorek, ociera się łepkiem i całą sobą... Ale jeszcze płacze za mamusią, bo gdy zostaje sama, nawet na chwilkę, to płacze. A wystarczy się odezwać i już leci ile sił w łapkach

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

niestety kupa dzisiejsza... a wet do 18, a do tej pracuję ;o może się zwolnie jutro wcześniej...

dziewczyny zostałam niespodziewanie posiadaczką małego kota
moja kuzynka mi go przywiozła, bo znalazła na drodze... nakarmiony, ale nie mam z nim jak pojechać do weterynarza...

Dżamper szaleje, syczy biega, chce drapać....ehhh atrakcja na noc...

Biorąc persa umawiałam się na rano, aby koty zdążyły się do wieczora zapoznać, żeby noc mogły spędzić w łazience razem. W razie czego, jeden musiał wtedy iść na pokój, co równało się z dodatkową kuwetą, a ta z kolei, z przyzwyczajeniem kota do kuwety właśnie w tym miejscu.

[Malla]

Napisane przez anty_lopka

Jejku, ona jest taka kochana... Jak tylko zauważy, że Celinki nie ma w pobliżu to leci na ręce, na kolana, włazi na ramię lub na piersi i barankuje z całych sił, mruczy jak maleńki motorek, ociera się łepkiem i całą sobą... Ale jeszcze płacze za mamusią, bo gdy zostaje sama, nawet na chwilkę, to płacze. A wystarczy się odezwać i już leci ile sił w łapkach

Jak ktoś mógł jej nie chcieć

[Nimfa20]

Napisane przez Madzik_2905

a Mały kicia jest przecudowny! ktoś go musiał wyrzucić, bo jest oswojony. Ma około 2miesięcy Biegali nafuczeni i nastroszeni po całym mieszkaniu, cały czas patrzyłam. Jak zrobiło się groźnie, to starszego zabrałam do innego pomieszczenia

Dobrze by było odwrócić w momencie agresji uwagę kotów: rzucić coś na podłogę itd.

[anty_lopka]

Nie mam pojęcia, ale jest fantastycznym miziakiem. A jej pyszczek, dość długi i ostry nosek, w porównaniu do lekko płaskiej mordki Celinki, przyprawia mnie o śmiech Bo w połączeniu z tymi wielkimi uszkami wygląda jak szczurek

[Miskaa78]

Napisane przez anty_lopka

Jejku, ona jest taka kochana... Jak tylko zauważy, że Celinki nie ma w pobliżu to leci na ręce, na kolana, włazi na ramię lub na piersi i barankuje z całych sił, mruczy jak maleńki motorek, ociera się łepkiem i całą sobą... Ale jeszcze płacze za mamusią, bo gdy zostaje sama, nawet na chwilkę, to płacze. A wystarczy się odezwać i już leci ile sił w łapkach

syberyjskie to takie psy w kociej skórze.. niesamowite przywiązanie do człowieka.
a ona miauczy?
bo mój tylko w sytuacjach bardzo bardzo skrajnych wydobywa z siebie głos i to nie jest miauk taki jak inne koty tylko taki cichy
a do jakiegoś 3-4 miesiąca była tylko wizja bez fonii ( syczenie w takim wykonaniu do tej pory mnie rozbraja)

[Nimfa20]

Napisane przez anty_lopka

Parę fotek Młodej:
1. Jedzonko
2. Mała w budce, Celka waruje
3. Mały nastroszeniec

Koko ma podobne umaszczenie do kocura mojej babci :