Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[Harakiri]

Napisane przez candiess

Dziwi mnie, że wątek o blogerkach nie został jeszcze zamknięty i że można tam bezkarnie obrażać innych ludzi. I dziwi mnie to, że większość wypowiadających się tam użytkowniczek to dorosłe kobiety o mentalności gimnazjalistek.

Mnie też. Śmieja się z tej Kamili że aż mi jej szkoda.

[candiess]

Napisane przez Harakiri

Mnie też. Śmieja się z tej Kamili że aż mi jej szkoda.

Jak widać niektórzy nigdy nie dorastają i lubią mieć rozrywkę z wyśmiewania kogoś. Ja im tylko współczuję, bo na takie zachowanie to już nawet epitetów nie znam...

[kotnaplocie]

Napisane przez coffee

Och, rady ubraniowe to już w ogóle osobny temat - wszystkie te Trini i Suzany czy Goki i inne zawsze bardzo mnie wkurzały swoimi radami. Kobieta nie ma talii to KONIECZNIE pasek w talii, żeby talię zrobić. No kurde, nie ma talii - trudno - taka jej uroda, tak wygląda, koniec. Nie czyni jej to wcale gorszym rodzajem kobiety. Do końca życia, codziennie, w każdym stroju pasek w talii? Nie mogłabym...
I te gadki, że jedyna 'dobra' kobieca figura, to klepsydra i każda kobieta powinna swoim strojem dążyć do tego, by klepsydrę osiągnąć.

Wiesz, mnie też to doprowadza do szału, bo ogólnie ze mnie chudzina, ale talii nie mam i raczej nagle mi się nie pojawi. I jakos nie jest moim życiowym celem, żeby każdy człowiek myślał, że jednak mam wyraźne wcięcie.

Zresztą, nie rozumiem poprawiania wyglądu ludzi, którzy nie proszą o pomoc w tej sprawie. Jestem drobna i niska. Pochodzę z rodziny raszpunek i tak jak mama i babcia zapuszczam włosy do oporu. I non stop ktos mnie musi zapytać, czy wiem, że niskie dziewczyny powinny nosić krótkie włosy, bo wydają się wyższe. Owszem, wiem. Ale kto powiedział, że chcę wyglądac na wyższą. I czy naprawdę ludzie uwierzą, że zamiast 157zm mam 175, jak zetnę włosy?

Jeszcze ostrzej jest w przypadku starszych osób. Te mają robić wszystko, żeby się odmłodzić. I tak po mojej babci niektórzy jechali, bo miała dwa warkocze, dłuższe niż ona sama, podpięte u góry. No niektórzy to by ją chyba z nożyczkami chcieli ganiać. A moim zdaniem, nawet fajnie to wyglądało. Tak samo, kochała dzikie makijaże i awangardowe stroje - zawsze ją ktoś musiał uświadomić, że w wieku dziewięćdziesięciu lat to co najwyżej dyskretny makijaż odejmujący lat. Ale skoro ona lubiła makijaże jak ze strony głównej Wizażu, to czemu miałaby się tak nie malować?

Ja sie dla odmiany kiedyś przyznałam koleżance, że najczęściej w ogóle mi się nie podobają ciuchy z pokazów mody, za to bardzo lubię tradycjne ciuchy z różnych krajów Azji. No to mam siedzieć cicho i się nie przyznawać. I polubić kolor czarny, bo to świadczy o dobrym guście. A ja nie lubię. I może i mam zły gust, ale wolę wyglądać tak, żebym ja się sobie podobała, a nie, żeby jakaś gazetka pokazała mnie jako wzór do naśladowania... No litości...

[Chatul]

Napisane przez coffee

Zdziwiła mnie dziś opinia jednej znajomej o drugiej.
Pierwsza ma dość wysokie czoło, nigdy nie miała grzywki, teraz wybiera się do fryzjera podciąć włosy. Ta druga do niej mówi 'o, wreszcie zrobisz sobie grzywkę!'. Pierwsza mówi, że nie, nie chce grzywki, nie podobają jej się grzywki w ogóle, sama czułaby się niekomfortowo z grzywką, więc nie będzie jej miała, a i wysokie czoło od dwudziestu paru lat ma, nie przeszkadza jej, taka już jest, tak wygląda i nie ma zamiaru do końca życia przejmować się sztucznym problemem, który wmawiają jej tylko osoby trzecie, bo sama go nie ma, podoba się sobie z wysokim czołem.
Ta druga z oburzeniem, że jak to tak, że jak się ma wysokie czoło to TRZEBA mieć grzywkę, żeby to zamaskować...

W sumie po tym naszła mnie refleksja... Po co maskować czy 'korygować' coś, co nie do końca jest wadą, a po prostu cechą (o ile danej osobie nie przeszkadza)? Żeby wpasować się w jakieś kanony wyglądu? Wysokie czoło to już zbrodnia i nie można go światu pokazać?
Analogicznie: niska kobieta - owszem, może do końca życia codziennie nosić obcasy, jeśli chce, lubi i przeszkadza jej wzrost, lepiej się czuje nieco 'podwyższona'. Ale oburzenia i twierdzenia, że jak się jest niskim to istnieje jakiś niepisany NAKAZ noszenia obcasów nie rozumiem.

Zgadzam się w 100% z tym, co napisałaś. Myślę dokładnie to samo
To SOBIE mamy się podobać, a nie innym. Inni jakoś nie dostosowują swojego wyglądu do naszych gustów estetycznych

[Sondrina]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

Sondrina, przepraszam, ale ilekroć coś piszesz o znajomych i ich dziwnych prośbach/zachowaniach to mam ochotę zapytać skąd ich wytrzasnęłaś dobrze, mi się wydaje, że często tu piszesz?

Ze studiów Często są to te same osoby. Niektórym się wydaje, że jak ktoś mieszka w danym mieście i nie przymiera głodem, to można się nim wysługiwać. Ja i tak nie mam jeszcze źle. Przyjaciółka, która studiuje inny kierunek na naszym wydziale, była proszona przez swoje koleżanki, żeby im wysłała swoją pracę magisterską do przeróbki Ostatnio doszłyśmy do wniosku, że ludzie w dzisiejszych czasach są niesamodzielni i niezaradni. Moja kumpela kiedyś dostała SMSa od swojego kolegi z roku, żeby zaczęła się uczyć na koło już w czwartek, bo on na sobotę i niedzielę chce jej książkę, a kserować tych 10 stron nie będzie, bo mu szkoda 1 zł...

---------- Dopisano o 01:23 ---------- Poprzedni post napisano o 01:13 ----------

Napisane przez devojcica

Natknęłam się przed chwilą na pewien wątek napisany przez dziewczynę borykającą się z trądzikiem... I tak mnie naszło teraz.

Sama mam problemy z cerą, walczę z kompleksami i niską samooceną, którą trądzik mi funduje. Bardzo drażnią mnie ludzie, którzy osobę z problemami skórnymi oceniają jako flejtucha, kogoś, kto o siebie nie dba i nic nie robi żeby to wyleczyć... A w ogóle to pewnie się nie myje...
Bardzo przykre... A spotkałam się z czymś takim i nadal bardzo często spotykam...

Zauważyłam, że ludzie traktują pewne cechy fizyczne, związane z wyglądem, jakby zależały od nas. A na to, jak wyglądamy nie zawsze mamy wpływ. Można leczyć trądzik, cieszyć się dobrymi efektami przez parę miesięcy, po czym znowu borykać się z problemem. Ludzie często uważają, ze taka osoba o siebie nie dba, bo nie pójdzie do dermatologa. Tymczasem dermatolog nie zdziała cudu. Leczenie trochę trwa i nie zawsze jest skuteczne.

Tak samo jest z piersiami. Ludzie naśmiewają się, że X wygląda jak babochłop, bo płaska jak decha, że fajne są kobiece kształty, a ta pewnie się odchudza, więc dlatego ma dwa rodzynki. Nie wiem, skąd się biorą osoby głoszące tego typu poglądy, ale z takim chamstwem można zetknąć się na co dzień w środku miasta.

Tak samo jest z włosami. Ktoś ma je z natury słabe, a inni twierdzą, że pewnie nie używa odżywek.

Zadziorki, złamane paznokcie, też pewnie o siebie nie dba. Cienie pod oczami, pewnie nocami siedzi na internecie.

Niektórzy nie znają żadnych granic w krytykowaniu cudzego wyglądu, czego najlepszym przykładem jest pełny żółci wątek poświęcony szafiarkom, gdzie komentuje się piersi jednej z dziewczyn, jej urodę i nawet odmawia się jej prawa do szczęścia i związku z mężczyzną, ponieważ "taka szkaradna".

[sayurii]

Napisane przez Sondrina

Niektórzy nie znają żadnych granic w krytykowaniu cudzego wyglądu, czego najlepszym przykładem jest pełny żółci wątek poświęcony szafiarkom, gdzie komentuje się piersi jednej z dziewczyn, jej urodę i nawet odmawia się jej prawa do szczęścia i związku z mężczyzną, ponieważ "taka szkaradna".

Chodzi Ci o Kamile?

[Lady in Blue]

Napisane przez Sondrina

Ze studiów Często są to te same osoby. Niektórym się wydaje, że jak ktoś mieszka w danym mieście i nie przymiera głodem, to można się nim wysługiwać. Ja i tak nie mam jeszcze źle. Przyjaciółka, która studiuje inny kierunek na naszym wydziale, była proszona przez swoje koleżanki, żeby im wysłała swoją pracę magisterską do przeróbki Ostatnio doszłyśmy do wniosku, że ludzie w dzisiejszych czasach są niesamodzielni i niezaradni. Moja kumpela kiedyś dostała SMSa od swojego kolegi z roku, żeby zaczęła się uczyć na koło już w czwartek, bo on na sobotę i niedzielę chce jej książkę, a kserować tych 10 stron nie będzie, bo mu szkoda 1 zł...[COLOR="Silver"]

Miałam bardzo podobny przypadek. Znajomy ze studiów pytał się czy nie udostępniłabym mu swojej pracy licencjackiej. bo on nie wie o czym ma magisterkę pisać

[Harakiri]

Napisane przez Sondrina

Niektórzy nie znają żadnych granic w krytykowaniu cudzego wyglądu, czego najlepszym przykładem jest pełny żółci wątek poświęcony szafiarkom, gdzie komentuje się piersi jednej z dziewczyn, jej urodę i nawet odmawia się jej prawa do szczęścia i związku z mężczyzną, ponieważ "taka szkaradna".

Taak, bo komentujące wizażanki są idealne, ubierają się w same drogie ciuchy od projektantów, mają idealna cerę i włosy. Muszą się biedne jeszcze dowartościować bo im mało. Nie wiem jak ludzie mogą być tacy chamscy.

[Szecheryzada]

Zdziwiło mnie wczorajsze zachowanie pani w autobusie.

W autobusie były niemal wszystkie miejsca wolne, jak ona weszła do autobusu, ja już siedziałam. Ona do mnie z (przepraszam za wyrażenie) ryjem wjechała, a jakiej bańki usiadłam na JEJ miejscu. Przecież ona jest stara, nie będzie jak jakaś głupia łazić po autobusie! Jak ja sobie wyobrażam, co mi do głowy przyszło, żebym siadała na JEJ miejscu. Ja pani wytłumaczyłam, że mam prawo siadać na tym miejscu, tak samo jak ona, i dlaczego akutar to miejsce jest jej.
No bo ona przeecież nie może tyle chodzić, w ogóle chora jest, i musi siedzieć obok drzwiiii ... bo potem wiecie, ona będzie szła pół autobusu (tak, tak powiedziała) żeby wyjść !?!? Czy ja chora jestem ??
W końcu babci nie ustąpiłam, ponieważ już wychodziłam jak gadka się skończyła. Ona rzeczjasna na tym miejscu usiadla i jak przechodziłam obok autobbusu. ona do mnie środkowym palcem ....

Dodam, że babka wyglądała spokojnie na 50-latkę nie wygląda na schorowaną, poruszała się normalnei ...

[sayurii]

Napisane przez Harakiri

Taak, bo komentujące wizażanki są idealne, ubierają się w same drogie ciuchy od projektantów, mają idealna cerę i włosy. Muszą się biedne jeszcze dowartościować bo im mało. Nie wiem jak ludzie mogą być tacy chamscy.

Niejednokrotnie na tym wątku chwaliłyśmy dziewczyny i ich blogi. To, że często pisałyśmy prawdę (jakże bolesną dla niektórych) ujmując ją w żartobliwy i ironiczny sposób to już inna sprawa. Ktoś kto wrzuca swoje zdjęcia do internetu, zakłada bloga musi się liczyć z krytyką. Wiem, że niektóre wypowiedzi były poniżej poziomu, zwłaszcza te ostatnie, ale proszę Cię nie mierz wszystkich dziewczyn z wątku jedną miarą. Ja nie mam potrzeby dowartościowywać się cudzym kosztem i tego nie robię. Zakładanie, że wszystkie jesteśmy blee i nie umiemy się ubrać jest głupie z Twojej strony. Poza tym wątek przystopował, zgłaszaj posty jak Ci się coś nie podoba.

[candiess]

Napisane przez sayurii

Niejednokrotnie na tym wątku chwaliłyśmy dziewczyny i ich blogi. To, że często pisałyśmy prawdę (jakże bolesną dla niektórych) ujmując ją w żartobliwy i ironiczny sposób to już inna sprawa. Ktoś kto wrzuca swoje zdjęcia do internetu, zakłada bloga musi się liczyć z krytyką. Wiem, że niektóre wypowiedzi były poniżej poziomu, zwłaszcza te ostatnie, ale proszę Cię nie mierz wszystkich dziewczyn z wątku jedną miarą. Ja nie mam potrzeby dowartościowywać się cudzym kosztem i tego nie robię. Zakładanie, że wszystkie jesteśmy blee i nie umiemy się ubrać jest głupie z Twojej strony. Poza tym wątek przystopował, zgłaszaj posty jak Ci się coś nie podoba.

I to jest takie fajne? Siedzenie pół dnia na wątku i obsmarowywanie każdej blogerki? Bo ta ubrała to, a tamta ma brzydki uśmiech i pryszcze. Przepraszam, ale dla mnie takie zachowanie jest rodem z gimnazjum...
I nie przekonuje mnie slogan "wolność słowa", bo chamstwo to chamstwo i tyle... Nie wiem czemu ludziom sprawia tyle frajdy wyśmiewanie się z innych...

[Harakiri]

Napisane przez sayurii

Niejednokrotnie na tym wątku chwaliłyśmy dziewczyny i ich blogi. To, że często pisałyśmy prawdę (jakże bolesną dla niektórych) ujmując ją w żartobliwy i ironiczny sposób to już inna sprawa. Ktoś kto wrzuca swoje zdjęcia do internetu, zakłada bloga musi się liczyć z krytyką. Wiem, że niektóre wypowiedzi były poniżej poziomu, zwłaszcza te ostatnie, ale proszę Cię nie mierz wszystkich dziewczyn z wątku jedną miarą. Ja nie mam potrzeby dowartościowywać się cudzym kosztem i tego nie robię. Zakładanie, że wszystkie jesteśmy blee i nie umiemy się ubrać jest głupie z Twojej strony. Poza tym wątek przystopował, zgłaszaj posty jak Ci się coś nie podoba.

Nie mówię o wszystkich, mowa była o tych chamskich komentarzach z ostatnich stron co komu do tego w jaki sposób młoda para będzie sobie "wkładać" w noc poślubną Po co mam zgłaszać posty? Wiele postów na wizażu mi się nie podoba to mam je od razu zgłaszać? To jest forum, każdy pisze co chce i nic mi do tego, wyrażam tylko swoja opinie na ten temat, że ostatnie komentarze sa bardzo nie na miejscu.

[salviae]

Tez dziwie się dlaczego ten wątek nie został jeszcze zamknięty, dla mnie jest on taką gazetką Fakt na wizażu - czepianie sie wszystkego, wysmiewanie szczegolow na ktore w zyciu bym nie zwrocila uwagi, a publika się cieszy. Czytalam go na początku, później tak co 50 strone, a teraz tam zajrzalam i mnie zamurowalo to takie kółeczko wzajemnej adoracji, niektórym dziewczynom wydaję się ze mogą pisać wszystko bo i tak reszta przyklaśnie

[sayurii]

Napisane przez candiess

I to jest takie fajne? Siedzenie pół dnia na wątku i obsmarowywanie każdej blogerki? Bo ta ubrała to, a tamta ma brzydki uśmiech i pryszcze. Przepraszam, ale dla mnie takie zachowanie jest rodem z gimnazjum...
I nie przekonuje mnie slogan "wolność słowa", bo chamstwo to chamstwo i tyle... Nie wiem czemu ludziom sprawia tyle frajdy wyśmiewanie się z innych...

To chyba nie do mnie to pytanie, bo ja nie siedzę pół dnia na tym wątku. Napisałam przecież, że nie obsmarowujemy każdej blogerki... Umiesz czytać ze zrozumieniem?

Nie przypominam sobie, żeby jakaś dziewczyna została wyśmiana za pryszcze. Jedynie o Kamili była mowa, bo ma straszną kaszkę na skórze, a zwykła gąbka syrenka załatwiłaby całą sprawę. Pokazywane przez nią braki uzębienia też nie były fajne. Ogólnie cały jej blog jest bardzo nieestetyczny i śmieszny. Naprawdę czasem nie da się powstrzymać od skomentowania tego co ona wrzuca na swojego bloga...

Napisane przez Harakiri

Nie mówię o wszystkich, mowa była o tych chamskich komentarzach z ostatnich stron co komu do tego w jaki sposób młoda para będzie sobie "wkładać" w noc poślubną Po co mam zgłaszać posty? Wiele postów na wizażu mi się nie podoba to mam je od razu zgłaszać? To jest forum, każdy pisze co chce i nic mi do tego, wyrażam tylko swoja opinie na ten temat, że ostatnie komentarze sa bardzo nie na miejscu.

Też jestem zdania, że ostatnie komentarze były bardzo nie na miejscu. Z drugiej strony Kamila nie powinna wrzucać ich zdjęć na swojego bloga, ciekawa jestem czy miała ich zgodę...

[Troian]

No fakt, niektóre wypowiedzi dotyczące szafiarek są nie na miejscu, ale zauważyłam, że czasami jest nawet problem z napisaniem, tego co się uważa. Przykład: jest sobie szatniarka X, wygląda tak i tak, nie podoba mi się u niej to i to, człowiek pisze o tym na forum i od razu zarzuca mu się "jak mógł to napisać ?!". Jeżeli ktoś może napisać "ach, jaka ta X piękna", to dlaczego ja nie mogę napisać co mi się w niej nie podoba i od razu jest to odbierane jako chamstwo? Nie twierdzę, że szafiarka, z racji posiadania bloga, staje się od razu osobą publiczną, ale siłą rzeczy, jest narażona na różne komentarze. Co się da, niestety, zaobserwować, to brak dystansu, zarówno ze strony szafiarek jak i osób, które czytają wątki im poświęcone. Na to, co się czyta w internecie, trzeba nanieść poprawkę i nie odbierać wszystkiego tak dosadnie, nie emocjonować się tak, bo to tylko internet. A jeżeli ktoś nie ma tego dystansu do siebie, nie potrafi się z siebie śmiać, to chyba najlepiej jest nie zakładać bloga i nie wrzucać swoich zdjęć. Nie każdy jest na tyle odporny psychicznie, aby znieść krytykę innych. Ja, na przykład, mam z tym problem, więc nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby coś takiego zrobić, bo najzwyczajniej w świecie, nie poradziłabym sobie, chociaż interesuję się rzeczami związanymi z modą.

[salviae]

Ale po co robić przykrość ludziom których się nie zna ? Bo wątpię że tak Wam zależy na poprawie ich wyglądu

[Troian]

Ale czy ktoś im każe czytać, że według mnie, jego włosy są brzydkie? Czy ktoś zmusza je do wstawiania swoich zdjęć? No nie sądzę, więc niech się liczą z tym, że oprócz tysiąca zachwytów, znajdzie się ktoś, kto uważa inaczej.

[sayurii]

Napisane przez salviae

Ale po co robić przykrość ludziom których się nie zna ? Bo wątpię że tak Wam zależy na poprawie ich wyglądu

Czy ja wiem czy przykrość Wystarczy spojrzeć ile Kama ma teraz wejść na bloga, myślisz, że to dzięki komu? Jeszcze jedna blogerka chwaliła się jak jej statystyki w ciągu dnia podskoczyły po tym jak się wypowiedziałyśmy na jej temat

[candiess]

Napisane przez Troian

Ale czy ktoś im każe czytać, że według mnie, jego włosy są brzydkie? Czy ktoś zmusza je do wstawiania swoich zdjęć? No nie sądzę, więc niech się liczą z tym, że oprócz tysiąca zachwytów, znajdzie się ktoś, kto uważa inaczej.

A czy ktoś każe wam oglądać ich blogi?

[sayurii]

Napisane przez candiess

A czy ktoś każe wam oglądać ich blogi?

Oglądamy, bo lubimy

[candiess]

Napisane przez sayurii

Oglądamy, bo lubimy

I tak nie zrozumiem tego, że sprawia wam przyjemność pisanie o tym, że ktoś ma brzydkie włosy czy jego ciuchy są okropne. Dziwi mnie takie zachowanie.

[MonikaFaustyna]

Mnie zażenował tekst o "wkładaniu sobie" przez "brzydką parę" w trakcie nocy poślubnej. Co to kogo obchodzi? Są zakochani w sobie, wzięli ślub i ich spawa, co będą robić. Tak samo, jak nie podobał mi się motyw ze stroną, na której można rysować komuś, co się chce. Takiej ilości penisów i głupich tekstów nie widziałam od czasów gimnazjum czy podstawówki . Natomiast sama idea wątku zła nie jest. Zawsze można powiedzieć, jaki blog mi się podoba i dlaczego i co mi się nie podoba i dlaczego. Pomijam komentowanie poniżej pewnego poziomu.

Co do Kamili... ok sama o niej pisałam. Jednak nie interesują mnie jej sutki i inne elementy anatomiczne. Jej poczucie humoru, jak tam pisałam, jest równie żenujące, jak niektóre wypowiedzi w wątku. Ale myślę, że ona większość swoich wpisów wykonuje pod taką publiczkę. Wiadomo: im więcej wejść, tym więcej reklamodawców, tym więcej prezentów np. trampków New Age

[sayurii]

Napisane przez candiess

I tak nie zrozumiem tego, że sprawia wam przyjemność pisanie o tym, że ktoś ma brzydkie włosy czy jego ciuchy są okropne. Dziwi mnie takie zachowanie.

Przecież jesteśmy stare, grube i brzydkie, musimy sobie poprawić jakoś nastrój zapomniałaś?

Już raz napisałaś, że Cię to dziwi nie musisz się powtarzać

[candiess]

Napisane przez sayurii

Przecież jesteśmy stare, grube i brzydkie, musimy sobie poprawić jakoś nastrój zapomniałaś?

Już raz napisałaś, że Cię to dziwi nie musisz się powtarzać

Też nie musicie ciągle powtarzać, że jesteście stare, grube i brzydkie I skończmy na tym swój dialog, bo i tak do niczego nie prowadzi, a to nie miejsce na takie rozmowy. Pozdrawiam.

[sayurii]

Napisane przez candiess

Też nie musicie ciągle powtarzać, że jesteście stare, grube i brzydkie

Musimy, jeszcze ktoś pomyśli, że jesteśmy ładne i nie zazdrościmy blogerkom. Dobra koniec OT.

[Andriejewna]

Napisane przez candiess

I tak nie zrozumiem tego, że sprawia wam przyjemność pisanie o tym, że ktoś ma brzydkie włosy czy jego ciuchy są okropne. Dziwi mnie takie zachowanie.

To lepiej przyklaskiwać wszystkim naokoło? I nie mieć swojego zdania?
Ja nie rozumiem poglądu, że krytykowanie sprawia ludziom przyjemność
Taa, rajcuje mnie nawtykanie blogerce, to sens mojego życia jeśli wg mnie są okropne to to napiszę, no i?
Gorzej jeśli, komentowana napisałaby mi to samo, a ja uniosłabym się świętym oburzeniem. Takich krytykantów co to się za alfę, omegę i jeszcze wyrocznię uważają -

[Impersona]

Z cyklu "mądrości stylistów" Cytat z najnowszego Avanti:
"Szorty. Jak je nosić? Przede wszystkim mądrze, czyli tylko jeśli masz szczupłe i zgrabne nogi". I co teraz robić? chyba nie mam wyjścia, muszę w te upały kisić się w długich portkach Jak świat światem myślałam, że szorty to takie krótkie spodenki, czyli po prostu normalny strój na lato, a tu jednak to odzież jedynie dla wybranych

[Andriejewna]

Napisane przez Impersona

Z cyklu "mądrości stylistów" Cytat z najnowszego Avanti:
"Szorty. Jak je nosić? Przede wszystkim mądrze, czyli tylko jeśli masz szczupłe i zgrabne nogi". I co teraz robić? chyba nie mam wyjścia, muszę w te upały kisić się w długich portkach Jak świat światem myślałam, że szorty to takie krótkie spodenki, czyli po prostu normalny strój na lato, a tu jednak to odzież jedynie dla wybranych

Przypomniałaś mi, że nigdy nie widziałam stylisty/ stylistki typowego puszystego pączusia śledziłabym namiętnie tę osobę, żeby zobaczyć, czy przypadkiem nie popełnia grzechu noszenia szortów w 35-stopniowym upale rady też bym chętnie poczytała, i skonfrontowała z radami pięknych i bogatych

[201607211724]

Napisane przez Impersona

Z cyklu "mądrości stylistów" Cytat z najnowszego Avanti:
"Szorty. Jak je nosić? Przede wszystkim mądrze, czyli tylko jeśli masz szczupłe i zgrabne nogi". I co teraz robić? chyba nie mam wyjścia, muszę w te upały kisić się w długich portkach Jak świat światem myślałam, że szorty to takie krótkie spodenki, czyli po prostu normalny strój na lato, a tu jednak to odzież jedynie dla wybranych

dodam, że znam co najmniej kilka bardzo uroczych niewiast, których nogi są "szczupłe i zgrabne" a które przekonane są święcie, że wcale tak nie jest więc nic się nie martw - nikt w szortach nie wyjdzie!!!!

[MonikaFaustyna]

Napisane przez Impersona

Z cyklu "mądrości stylistów" Cytat z najnowszego Avanti:
"Szorty. Jak je nosić? Przede wszystkim mądrze, czyli tylko jeśli masz szczupłe i zgrabne nogi". I co teraz robić? chyba nie mam wyjścia, muszę w te upały kisić się w długich portkach Jak świat światem myślałam, że szorty to takie krótkie spodenki, czyli po prostu normalny strój na lato, a tu jednak to odzież jedynie dla wybranych

Jak się ma grube nogi, to tylko worek pokutny... po coś wymyślili przecież alladynki . W ogóle to mnie rozwala... dlaczego trzeba się dostosowywać do jakichś tam kanonów, które wymyślił sztab projektantów-gejów tudzież projektantek, które same piękną sylwetką nie grzeszą.