Szukam przyjaciółki, ale nie takiej internetowej, takiej prawdziwej :)

[Clemence]

Napisane przez Villayla

Skąd ja to znam... Odkładałam pieknie na jakiś fajniejszy wyjazd wakacyjny. W czerwcu miałam na ten cel ponad 1200... a teraz uratowało sie tylko to co przezornie dałam bratu na przechowanie, czyli jakieś 500. Na koncie debet... a na ciele dodatkowy tłuszczyk od ciągłych smakołyków, szafa bogatsza o wiele bluzek, sukienki, 3 pary butów, torebke... no i jest jeszcze wielki wrzód na sumieniu efekt wakacyjnej nudy... wyjść za bardzo nie ma z kim, w domu siedzieć się nie chce, wykładów nie ma, pracy jeszcze mi się nie chce pisać, roboty w tym kraju nie ma dla ludzi z moim wykształceniem to co zostaje... chodzenie po wyprzedażach i po lumpach, jedzenie lodów i gofrów no i taszczenie arbuzów do domu.

Dokładnie :/

ja mam dzis jeszcze doła,bo znowu pokłóciłam się z chłopakiem,nikt nie chce wyjść na dwór albo gdziekolwiek i siedzę sama i się wręcz "kurzę" :/
Koleżanka jedna zakochana i tylko facet jej w głowie, druga pracuje ,trzecia coś tam.. i tak każdy.
Niedługo zapomnę,że jestem optymistką ,która uwielbia eskapady,szybkie wyjazdy, brak siedzenia w domu i robienie cokolwiek ALE POZA DOMEM.
Śliczna pogoda,a ja co ?
Siedzę w domu i próboję sprzątać.A dziewczyna w moim wieku powinna być pełna energii.. ZARAZ się rozpłaczę;(

[nellady]

Napisane przez Clemence

Niedługo zapomnę,że jestem optymistką ,która uwielbia eskapady,szybkie wyjazdy, brak siedzenia w domu i robienie cokolwiek ALE POZA DOMEM.
Śliczna pogoda,a ja co ?
Siedzę w domu i próboję sprzątać.A dziewczyna w moim wieku powinna być pełna energii..

ja mam tak samo...zostałam w Bydgoszczy, bo znalazłam tu pracę i co...siedzę sama praktycznie, oprócz Tż nikogo juz nie ma

[Villayla]

Napisane przez Clemence

ja mam dzis jeszcze doła,bo znowu pokłóciłam się z chłopakiem

Z tymi chłopami to chyba jakaś epidemia ostatnio mój też się obraził

A ja? Chciałabym sobie tymczasem odreagować w Chorzowskim miasteczku wesołym i nikt nie chce ze mna jechac wyjazd, który w trybie oszczednym wyniesie 100zł, a każdemu i tak szkoda kasy na takie "pierdoły". Chyba mam za stare towarzystwo względem własnych potrzeb głupio samej jechać i wydzierać się do własnego cienia w rollercoasterze.

[Clemence]

Napisane przez Villayla

Z tymi chłopami to chyba jakaś epidemia ostatnio mój też się obraził

A ja? Chciałabym sobie tymczasem odreagować w Chorzowskim miasteczku wesołym i nikt nie chce ze mna jechac wyjazd, który w trybie oszczednym wyniesie 100zł, a każdemu i tak szkoda kasy na takie "pierdoły". Chyba mam za stare towarzystwo względem własnych potrzeb głupio samej jechać i wydzierać się do własnego cienia w rollercoasterze.

Napisane przez nellady

ja mam tak samo...zostałam w Bydgoszczy, bo znalazłam tu pracę i co...siedzę sama praktycznie, oprócz Tż nikogo juz nie ma

No właśnie
a ja jestem duszą towarzystwa,uwielbiam COŚ robić.A nie tylko siedzieć i zbijać..wiadomo co. Przecież to okropna nuda.Rozumiem jak ktoś ma prace w domu.Ale nie trybię jak z własnych chęci można siedziec w chałupie..
NIE TRYBIĘ.
Brakuje mi znajomych ,którzy z dnia na dzień mnie gdzieś zabiorą, czasem jest coś nieplanowanego, że wręcz się 'zajaram".
Jak napisałam jednej osobie- to straszne ,że dzisiaj świat skupia się wokół :
1. 'Misiów'
2.pracy
3. niczego ciekawego.
Katastrofa :/ Ja miałam swoje hobby,z niektórych powodów musiałam z nich zrezygnowac,ale teraz czuję się jakbym była jakaś trędowata,a każdy kto wstawia zdjęcia na fejsa miał takie udane i wspaniałe życie.
A ja myślę- co jest nie tak,gdzie zrobiłam błąd?Czemu to ja siedzę i zazdroszczę ludziom zamiast po prostu iść do przodu i żyć?
Tragedia.

Ja chętnie wydam te 100 złotych by iść i coś robić,ale NIE MA LUDZI..szkoda,że bliżej nie mieszkasz Wawki .. Ja tu umrę po prostu z nudów..

co do facetow,to sie czasem zastanawiam czy nie lepiej być sobie samemu.Ja ostatnio pomieszkuje u chłopaka i jest chyba coraz gorzej.On woli ogladac co innego,ja co innego,awantruje suię o kompa- W sensie ja- ze ciągle na nim siedzi.I tylko pstryka po jakichś pierdołach..
Jakoś wcześniej tego nie zauważyłam..?
Jak nie wejdzie na jakąś tam grę to chyba umrze po prostu.Widze to po jego zachowaniu.
A ja z kolei wolę na dwór, na jakiś wypad..
Chyba wszyscy faceci dziś są zainteresowani jedynie tanią rozrywką..
Nie ma mężczyzn co pchają dziewczyny pod namiot w góry,albo nawet ciągną je gdzieś na dwór,żeby pospacerować,pozwiedzać..
tylko dom dom i dom..
Tragedia....

[Villayla]

Napisane przez Clemence

Nie ma mężczyzn co pchają dziewczyny pod namiot w góry,albo nawet ciągną je gdzieś na dwór,żeby pospacerować,pozwiedzać..
tylko dom dom i dom..
Tragedia....

A ja właśnie takiego miałam co ciągle chciał coś robić... kino, spa, basen, spacer, jakaś knajpa, wyjazd... ale żyłam ostatnio w stresie, miałam sporo problemów i odwalałam straszne fochy. Od dwóch miesiecy, każdego dnia... jest coraz gorzej. A od paru dni cisza zupełna. Mieszkamy w innych miastach. Były plany przeprowadzać sie razem do Krakowa ale plany zostały odwołane. Wiec chyba nie powinnam mieć złudzeń.

btw... Radom nie jest daleko od Wawy ^^ ileż ludzi dzieńw dzień pokonuje ta trasę jadąc do pracy

[Clemence]

Aż tak daleko nie jest z tym,że Pamiętaj-DEBET!!:P trzeba najpierw nazbierać trochę funduszy ;D
Ja z powodu braku chwilowo pracy nie mam kolejnych zysków

Co do faceta-
Ok , fajnie,ale tez trzeba wiedzieć kiedy odpoczywać.Nie non stop coś nowego, spontan.Też miałam taką dobrą kolezankę co na spontanie grubo żyła i długo.. Niestety uwazam,że aż taka zabawa na dłuższą metę też jest męcząca.Trzeba wiedzieć kiedy coś zastopować,kiedy odpocząć a kiedy coś porobić,niekoniecznie aktywnego aż tak np spacer w ładną pogodę.
Ja też mam sporo fochów,ale no cóż.. nie lubię komputera ..( jak to musi brzmieć,.jak siedze na wizazu ;D?)po prostu mam go dosyć,jak on się dosiada do niego to aż mnie trzęsie.. Bo tylko to (mam wrażenie) się liczy.I on ma pretensje,że ja mam itd.. i o byle co w sumie też sa afery.
No ja pamiętam,że opuścił coś w drugim pokoju.Patrzę pare dni temu na perfumy,obtarte.Jestem przekonana że to on.Kolejna afera.. Bo on twierdzi,że nie.A kto inny?kot?Nie wejdzie tam..A ja wiem,że on ma sklerozę... i także tego:/
Wogóle proponuję się na PW przenieść,bo zasmiecamy wątek

[agusia814]

Jakie zaśmiecanie wątku? Przecież właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać i nawiązywać znajomości, a później, kto wie, może przyjaźnie?

Co do facetów to ja od 3 miesięcy jestem sama i nie mogę się nacieszyć. Wiem, to chyba brzmi okropnie, co? Ale byłam w takim związku, że miałam już dość Straszny zazdrośnik, więc nie miałam awantury o kompa czy o obtarte perfumy, ale o np. siedzenie przy jednym stoliku z kolegą

[Clemence]

Agusia a Ty skąd? Zasmiecanie botu miało byc forum matrymonialne haha
ale w gronie np damsko damskim

[nellady]

Napisane przez Clemence

No właśnie
a ja jestem duszą towarzystwa,uwielbiam COŚ robić.A nie tylko siedzieć i zbijać..wiadomo co. Przecież to okropna nuda.Rozumiem jak ktoś ma prace w domu.Ale nie trybię jak z własnych chęci można siedziec w chałupie..
NIE TRYBIĘ.
Brakuje mi znajomych ,którzy z dnia na dzień mnie gdzieś zabiorą, czasem jest coś nieplanowanego, że wręcz się 'zajaram".
Jak napisałam jednej osobie- to straszne ,że dzisiaj świat skupia się wokół :
1. 'Misiów'
2.pracy
3. niczego ciekawego.
Katastrofa :/ Ja miałam swoje hobby,z niektórych powodów musiałam z nich zrezygnowac,ale teraz czuję się jakbym była jakaś trędowata,a każdy kto wstawia zdjęcia na fejsa miał takie udane i wspaniałe życie.
A ja myślę- co jest nie tak,gdzie zrobiłam błąd?Czemu to ja siedzę i zazdroszczę ludziom zamiast po prostu iść do przodu i żyć?
Tragedia.

Ja chętnie wydam te 100 złotych by iść i coś robić,ale NIE MA LUDZI..szkoda,że bliżej nie mieszkasz Wawki .. Ja tu umrę po prostu z nudów..

co do facetow,to sie czasem zastanawiam czy nie lepiej być sobie samemu.Ja ostatnio pomieszkuje u chłopaka i jest chyba coraz gorzej.On woli ogladac co innego,ja co innego,awantruje suię o kompa- W sensie ja- ze ciągle na nim siedzi.I tylko pstryka po jakichś pierdołach..
Jakoś wcześniej tego nie zauważyłam..?
Jak nie wejdzie na jakąś tam grę to chyba umrze po prostu.Widze to po jego zachowaniu.
A ja z kolei wolę na dwór, na jakiś wypad..
Chyba wszyscy faceci dziś są zainteresowani jedynie tanią rozrywką..
Nie ma mężczyzn co pchają dziewczyny pod namiot w góry,albo nawet ciągną je gdzieś na dwór,żeby pospacerować,pozwiedzać..
tylko dom dom i dom..
Tragedia....

ja też lubię coś robić z tym, że muszę odpocząć jak wrócę z pracy, tak godzinkę ja nawet nie mam teraz z kim wyjść;/ próbowałam nawet przez wizaż, kilka osób poznałam jednak niestety kontakt słaby, z tego co wiem pojechały do domu,rodzinnego, zresztą też studentki...ja zostałam tu bo znałazłam pracę no i TŻ...

a co do facetów to nie każdy lubi tanią rozrywkę i wieczne siedzenie przed kompem...mój taki nie jest ciągnie mnie na spacery, lubi wyjazdy jednak narazie tylko planujemy, bo musimy poczekać do naszych wypłat

ale co z tego facet facetem, ale przecież nie mogę się ograniczać do samego kontaktu z nim, zawsze miałam kilka koleżanek brakuje mi babskiego towarzystwa, tym bardziej, że przyjaciółka wróciła do naszej rodzinnej wioski...ehhhhhh

[candiess]

Dziewczyny, wielka szkoda, że nie jesteście z Olsztyna...

[riave]

Napisane przez agusia814

Filologia francuska

riave A skąd jesteś ?

obecnie tuż pod Krakowem sobie pomieszkuję

Napisane przez Clemence

Zasmiecanie botu miało byc forum matrymonialne haha
ale w gronie np damsko damskim

A mi się wydaję, że można jednak to trochę nagiąć i trochę podyskutować. Wiem, że założenie miało być takie, że podajemy imię/wiek/miejscowość etc.. ale wydaje mi się, że to wszystko jakoś ginie..

A co do zazdrośników też jednego takiego miałam, ale szybko podziękowałam. Co gorsza gdy byłam nastolatką przypałętał się jeden taki do mnie, miał chyba jakieś manie prześladowcze. Teraz jak to wspominam to się śmieje, ale wtedy o zgrozo.. Czasem jak gdzieś wychodziłam to się rozglądałam czy przypadkiem gdzieś się nie czai

Napisane przez Clemence

Brakuje mi znajomych ,którzy z dnia na dzień mnie gdzieś zabiorą, czasem jest coś nieplanowanego, że wręcz się 'zajaram".

Chyba wszyscy faceci dziś są zainteresowani jedynie tanią rozrywką..
Nie ma mężczyzn co pchają dziewczyny pod namiot w góry,albo nawet ciągną je gdzieś na dwór,żeby pospacerować,pozwiedzać..
tylko dom dom i dom..
Tragedia....

Mi również czegoś takiego brakuje.. I też miewam takie przemyślenia, ostatnio dosyć często.. Uogólniłabym to jednak do ludzi, a nie wyłącznie facetów. W ogóle wydaje mi się, że powoli wszelka spontaniczność umiera. Trzeba wszystko zaplanować wcześniej, szczegółowo, dokładnie, a najlepiej już od razu całe życie.

[nellady]

Napisane przez candiess

Dziewczyny, wielka szkoda, że nie jesteście z Olsztyna...

ehh ta odległość

[agusia814]

Clemence Jam z zadupia Jakieś 60 km od Wrocławia, ale właśnie się tam przeprowadzam na studia na początku września. Tylko mam nadzieję, że nie będzie się rzucać moja słoma z gumiaków, że z takiej wiochy przyjechołoom

rave No to mam daleko trochę do Ciebie Ale przez pewien czas miałam plany iść na studia do Karkowa, ale tak jakoś wyszło, że po wynikach z matury czar prysł

[ladylukier]

Tak siedzę i czytam i kurczę każda ma ten sam problem: się chce, a się nie ma z kim. A każda z innego końca Polski:/

Może spróbujmy wymyślić, co można samej robić poza domem? Np. przejść się do biblioteki, pójść na rower

I chwalmy się swoimi sposobami na nudę bo nie wierzę, że siedzicie bezmyślnie przed monitorami więc co tam ciekawego dzisiaj robiłyście?

[Clemence]

Do wszystkich :
Sorka,ze tak odpisze zarazem ale sporo was napisało Cieszę się :P
bo np warszawski wątek strasznie zamarł,napisalam tam wiadomość ,dziewczyny mnie ominęły i pisały sobie dalej.. ja się poczułam urażona i niestety.. Bo w sumie ile mam wiadomości pisać?troche to bezsensu
Najbardziej mnie denerwuje,że właśnie powstają takie wątki i nikt nie stara się ich przejrzeć w poszukiwaniu jakiejś osoby.Tylko wpisują się i nici.. Ja napisałam do tylu osób..
Warto właśnie byłoby się odezwać.. bo tak każdy się wpisuje.. i czeka :P I niestety wątki umierają
I dalej każdy samotnie gdzieś się tam tli.
Ja już dawno stwsierdziłam,że warto mieć znajomych.
Teraz mieszkam w środowisku strasznie ignoranckim,chamskim i myślącym egoistycznie o sobie.Niestety.Obawiam się,że takich osób wokół mnie nie ma,którzy tak bez żadnych podtekstów chcą się zaznajomić.Ja nawet sąsiadów nie znam, albo są jacyś dziwni.Może nawet psychiczni..
Cxzasami sama myślę,czy tylko ja nie zwariowałam? straszna paranoja.. widzę,że coraz więcej osób
wariuje ,choruje psychicznie.Wg mnie to jest spowodowane tym,że ludzie gonią za kilkoma rzmeczami które wcześniej wymieniłam,jest wyścig szczurów i jednak nieświadomie człowiek z tego powodu strasznie cierpi i jest mu smutno.Bo jaka radość ma sens ,jezeli się przeżywa wszystko w samotności?Ból można.Ale każdy sukces chce się z kimś opić,komuś pochwalić...
Niestety ja jestem przyjacielska,a gdzies te znajomości się posypały,tymbardziej jest mi smutno ,bo lubię nieprzewidziane wyjazdy.Nawet coś zaplanowanego,ale żeby WYJŚĆ.
Prawda- jak mówi riave czasami fajnie wyskoczyć na cos,o czym się nie wie.A nie siedzieć w domu i czekać niewiadomo na co.. Niestety ciężka sprawa.Dzisiejszy świat nie jest nastawiony na przyjaciol a na znajomości,które się jedynie wykorzystuje do krótkich i prostych celów...

Agusia- No to jest kawałek
nellady- chyba z każdego powodu ktoś szuka znajomych,żeby się nie ograniczać do nawet 1 przyjaciółki.
Ja stwierdzam,że za bardzo się czasami narzucam.. :P ale co zrobić,pragnę kontaktu usilnie to staram się kogoś poznać ,chcę żeby coś z tego było,naljepiej szybko!
a tak się nie powinno :P

[nellady]

Napisane przez Clemence

nellady- chyba z każdego powodu ktoś szuka znajomych,żeby się nie ograniczać do nawet 1 przyjaciółki.
Ja stwierdzam,że za bardzo się czasami narzucam.. :P ale co zrobić,pragnę kontaktu usilnie to staram się kogoś poznać ,chcę żeby coś z tego było,naljepiej szybko!
a tak się nie powinno :P

no tak wszystko powinno iść swoim tokiem, z tym, że dużo ludzi odzywa się wtedy jak czegoś chcą, jeśli np oni mają ochotę na impreze no to ja za zawsze chętna ale jeśli ja np proponuje no to wiecznie nie moge, nie mam czasu, nie chce mi się

[agusia814]

Napisane przez nellady

no tak wszystko powinno iść swoim tokiem, z tym, że dużo ludzi odzywa się wtedy jak czegoś chcą, jeśli np oni mają ochotę na impreze no to ja za zawsze chętna ale jeśli ja np proponuje no to wiecznie nie moge, nie mam czasu, nie chce mi się

Skąd ja to znam... I wtedy jest mi strasznie przykro :/ Bo ja jestem taka, że mimo, że ktoś wiele razy zrobił mnie w balona to i tak wybaczam i dalej się przyjaźnię, pomagam, kiedy trzeba... więc często ludzie po prostu mnie wykorzystują, a jak już nic ode mnie nie chcą to nagle znikają


Spójrzcie, ile dziewczyn zakłada wątki, że poszukuję przyjaciół, ile osób się w tych wątkach wypowiada... Czy to nie jest trochę smutne? Że tyle osób czuję się samotnych...

[Jagodowa_8]

Napisane przez Clemence

Ja już dawno stwsierdziłam,że warto mieć znajomych.
Teraz mieszkam w środowisku strasznie ignoranckim,chamskim i myślącym egoistycznie o sobie.Niestety.Obawiam się,że takich osób wokół mnie nie ma,którzy tak bez żadnych podtekstów chcą się zaznajomić.Ja nawet sąsiadów nie znam, albo są jacyś dziwni.Może nawet psychiczni..
Cxzasami sama myślę,czy tylko ja nie zwariowałam? straszna paranoja.. widzę,że coraz więcej osób
wariuje ,choruje psychicznie.Wg mnie to jest spowodowane tym,że ludzie gonią za kilkoma rzmeczami które wcześniej wymieniłam,jest wyścig szczurów i jednak nieświadomie człowiek z tego powodu strasznie cierpi i jest mu smutno.Bo jaka radość ma sens ,jezeli się przeżywa wszystko w samotności?Ból można.Ale każdy sukces chce się z kimś opić,komuś pochwalić...
Niestety ja jestem przyjacielska,a gdzies te znajomości się posypały,tymbardziej jest mi smutno ,bo lubię nieprzewidziane wyjazdy.Nawet coś zaplanowanego,ale żeby WYJŚĆ.

Cześć dziewczyny, podczytuję ten wątek w nadziei, że pojawi się ktoś z mojego regionu, ale muszę wyjść z ukrycia żeby przyznać Ci rację. Kurczę, wszyscy tacy zabiegani, nikt nie chce się spotkać. Niby to jak się traktuje innych wraca po jakimś czasie do nas, więc się zastanawiam dlaczego jeszcze nie mam stada przyjaciółek jak dla wszystkich jestem miła, pomocna i zawsze uśmiechnięta

Moje sposoby na samotne spędzanie czasu: dużo czytam, jeżdżę na rowerze i obczajam przystojniaków także jeżdżących na rowerach

[Clemence]

Napisane przez agusia814

Skąd ja to znam... I wtedy jest mi strasznie przykro :/ Bo ja jestem taka, że mimo, że ktoś wiele razy zrobił mnie w balona to i tak wybaczam i dalej się przyjaźnię, pomagam, kiedy trzeba... więc często ludzie po prostu mnie wykorzystują, a jak już nic ode mnie nie chcą to nagle znikają


Spójrzcie, ile dziewczyn zakłada wątki, że poszukuję przyjaciół, ile osób się w tych wątkach wypowiada... Czy to nie jest trochę smutne? Że tyle osób czuję się samotnych...

Wiesz co,wg mnie żenujące.
Bo zazwyczaj ludzie odchodzą z błahych powodów..a potem sobie przypominają,że a kurczę nie ma z kim wyjść.. To jest tragiczne.
Gonisz za facetem,karierą i innymi pierdołami. A potem Ci się przypomina,że jak stracisz prace i faceta to czegoś brakuje.. voila!
Brakuje przyjaciolki z którą sie przeżywa wszystko.
I mi nie jest smutno z tego powodu.Ja nawet negatywnie się nastawiam do tego,a wręcz bojowo.Bo jakby ktoś chciał,to by chociaż walczyl a nie wykorzystywał bestialsko innych! to wręcz nie w porządku !!!
Ale wiesz, właśnie powinnaś postawić na swoim.Nie chce wyjść? no to się odsuwasz jak widzisz,że wystawia Cię kolejny raz.. bo to wręcz żal żeby coś takiego robić innym!
Nieludzkie.. a dziś wręcz normalne:/

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez nellady

no tak wszystko powinno iść swoim tokiem, z tym, że dużo ludzi odzywa się wtedy jak czegoś chcą, jeśli np oni mają ochotę na impreze no to ja za zawsze chętna ale jeśli ja np proponuje no to wiecznie nie moge, nie mam czasu, nie chce mi się

Tak samo jak z Agusią.
Ja też tak miałam a końcowo stwierdziłam,ze wolę być sama niż biegać za kimś.Jaka to znajomość gdy musisz wszystkich przesuwać na odpowiednie miejsca?
bo oni nie wiedzą,ze Ty też potrzebujesz żeby oni z Tobą wyszli na Twoich warunkach?
akurat..

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:21 ----------

Napisane przez Jagodowa_8

Cześć dziewczyny, podczytuję ten wątek w nadziei, że pojawi się ktoś z mojego regionu, ale muszę wyjść z ukrycia żeby przyznać Ci rację. Kurczę, wszyscy tacy zabiegani, nikt nie chce się spotkać. Niby to jak się traktuje innych wraca po jakimś czasie do nas, więc się zastanawiam dlaczego jeszcze nie mam stada przyjaciółek jak dla wszystkich jestem miła, pomocna i zawsze uśmiechnięta

Moje sposoby na samotne spędzanie czasu: dużo czytam, jeżdżę na rowerze i obczajam przystojniaków także jeżdżących na rowerach

Dokładnie.
I to mnie dziwi.Nie napisze się do nikogo ,to po co się tu przychodzi?Wpisac i pozdro?Trochę chyba to nie tak działa.Przynajmniej ja to odbieram tak,że mogę zobaczyć z kim będę nadawała na tych samych falach.. a widzę,że wpisujesz się i czekasz.
I nie działa

[Jagodowa_8]

Zapomniałam się zareklamować

Jestem w Gliwic, mam 24 lata. Chwilowo mam dużo wolnego czasu

[ewachain]

Hejka tak czytam czytam i naprawde ludzie sa jacys dziwni zastanowcie sie czy kiedykolwiek mialyscie prawdziwa przyjaciolke??? bo ja po glebszym zastanowieniu stwierdzam ze nie mialam bo prawdziwa zawsze by przy nas byla w dobrych i zlych chwilach. a zazwyczaj kazda kolezanka to jak jej na reke ma jakies kozysci to super a jak niema to nawet nie popatrzy. wiec ciezko jest i wydaje mi sie ze dobra bylaby przyjazn z daleka telefoniczna skypen i ttp pozdrawiam

[Villayla]

Napisane przez ewachain

wydaje mi sie ze dobra bylaby przyjazn z daleka telefoniczna skypen i ttp pozdrawiam

Myślę, że w tym wątku właśnie chodzi o znalezienie kogoś, dzięki komu można odpocząć od kompa. Wyjśc razem, pogadać, odetchnąć świeżym powietrzem. A nie tylko siedzieć i stukać w klawiature. Internetowe przyjaźnie łatwo zawierać i podtrzymywać, ale te realne to już inna bajka. To trochę jak substytut.

[candiess]

Napisane przez ewachain

Hejka tak czytam czytam i naprawde ludzie sa jacys dziwni zastanowcie sie czy kiedykolwiek mialyscie prawdziwa przyjaciolke??? bo ja po glebszym zastanowieniu stwierdzam ze nie mialam bo prawdziwa zawsze by przy nas byla w dobrych i zlych chwilach. a zazwyczaj kazda kolezanka to jak jej na reke ma jakies kozysci to super a jak niema to nawet nie popatrzy. wiec ciezko jest i wydaje mi sie ze dobra bylaby przyjazn z daleka telefoniczna skypen i ttp pozdrawiam

Ja nie miałam Zawsze te moje "przyjaźnie" kończyły się dosyć szybko. Czasami nie wiedziałam nawet z jakiego powodu Teraz tż jest moim przyjacielem, ale brakuje mi damskiego towarzystwa, niestety...

[nellady]

[QUOTE=agusia814;35513114]Skąd ja to znam... I wtedy jest mi strasznie przykro :/ Bo ja jestem taka, że mimo, że ktoś wiele razy zrobił mnie w balona to i tak wybaczam i dalej się przyjaźnię, pomagam, kiedy trzeba... więc często ludzie po prostu mnie wykorzystują, a jak już nic ode mnie nie chcą to nagle znikają


Spójrzcie, ile dziewczyn zakłada wątki, że poszukuję przyjaciół, ile osób się w tych wątkach wypowiada... Czy to nie jest trochę smutne? Że tyle osób czuję się samotnych...[/QUOTE ]

to znaczy mnie jak robi ktoś nagminnie w balona to zrywam znajomość no i właśnie kumpela zrobila mi przykrość z ktora imprezowalam itp i kontakt się urwał i co sama zostałam...

to jest smutne, a ludzi takich coraz więcej bo dobry, normalny człowiek ma dzisiaj pod górkę, dziś w większości przypadków liczy się kasa, znajomość, mało bezinteresowności, większość ludzi goni za pieniądzem i przyjaźni się z tymi, z którymi się opłaca, którzy mogą mu coś dać, pokazać się

ehh szkoda, że nie jesteście z Bydgoszczy;(

[agusia814]

Napisane przez Clemence

Wiesz co,wg mnie żenujące.
Bo zazwyczaj ludzie odchodzą z błahych powodów..a potem sobie przypominają,że a kurczę nie ma z kim wyjść.. To jest tragiczne.
Gonisz za facetem,karierą i innymi pierdołami. A potem Ci się przypomina,że jak stracisz prace i faceta to czegoś brakuje.. voila!
Brakuje przyjaciolki z którą sie przeżywa wszystko.
I mi nie jest smutno z tego powodu.Ja nawet negatywnie się nastawiam do tego,a wręcz bojowo.Bo jakby ktoś chciał,to by chociaż walczyl a nie wykorzystywał bestialsko innych! to wręcz nie w porządku !!!
Ale wiesz, właśnie powinnaś postawić na swoim.Nie chce wyjść? no to się odsuwasz jak widzisz,że wystawia Cię kolejny raz.. bo to wręcz żal żeby coś takiego robić innym!
Nieludzkie.. a dziś wręcz normalne:/

Całkowicie się z tym zgadzam

Napisane przez ewachain

Hejka tak czytam czytam i naprawde ludzie sa jacys dziwni zastanowcie sie czy kiedykolwiek mialyscie prawdziwa przyjaciolke??? bo ja po glebszym zastanowieniu stwierdzam ze nie mialam bo prawdziwa zawsze by przy nas byla w dobrych i zlych chwilach. a zazwyczaj kazda kolezanka to jak jej na reke ma jakies kozysci to super a jak niema to nawet nie popatrzy. wiec ciezko jest i wydaje mi sie ze dobra bylaby przyjazn z daleka telefoniczna skypen i ttp pozdrawiam

Kiedyś myślałam, że mam. Znałyśmy się odkąd skończyłyśmy 3 latka, bo nasze mamy się znały (mieszkałyśmy w tym samym bloku) i przyjaźniłyśmy się do 18 roku życia. Z mojej strony to była przyjaźń, ale z jej strony wyczuwałam zazdrość... O oceny, chłopaków czy inne takie. A tego nie toleruję w przyjaźni. Często mi dogryzała. A pewnego razu wybuchła niemała awantura i tak przyjaźń się skończyła. Czasami żałuję, bo właściwie z nią byłam najbliżej. Ale skoro to nie było szczere to może i dobrze się stało..?

Napisane przez Villayla

Myślę, że w tym wątku właśnie chodzi o znalezienie kogoś, dzięki komu można odpocząć od kompa. Wyjśc razem, pogadać, odetchnąć świeżym powietrzem. A nie tylko siedzieć i stukać w klawiature. Internetowe przyjaźnie łatwo zawierać i podtrzymywać, ale te realne to już inna bajka. To trochę jak substytut.

Dokładnie o to chodzi Ale często jest tak, że kogoś zaczynamy lubić z drugiego końca Polski Szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy

[nellady]

Napisane przez ewachain

Hejka tak czytam czytam i naprawde ludzie sa jacys dziwni zastanowcie sie czy kiedykolwiek mialyscie prawdziwa przyjaciolke???

ja mam tylko teraz rzadko się z nią widuje...od 12 lat się przyjaźnimy

[rusticalle]

[QUOTE=agusia814;35513114]Skąd ja to znam... I wtedy jest mi strasznie przykro :/ Bo ja jestem taka, że mimo, że ktoś wiele razy zrobił mnie w balona to i tak wybaczam i dalej się przyjaźnię, pomagam, kiedy trzeba... więc często ludzie po prostu mnie wykorzystują, a jak już nic ode mnie nie chcą to nagle znikają

Spójrzcie, ile dziewczyn zakłada wątki, że poszukuję przyjaciół, ile osób się w tych wątkach wypowiada... Czy to nie jest trochę smutne? Że tyle osób czuję się samotnych...[/QUOTE ]

Widzę, że wiele dziewczyn czuje się tutaj podobnie. Jak ktoś coś chce ode mnie - ja staram się zawsze czy czas ustawić tak, żeby móc, no nie ma możliwości, że nie, jeśli ja chce coś od moich znajomych nagle nikt nie ma czasu, albo jakieś tanie wymówki

Ja zaczęłam przeglądać wątki o poszukiwaniu znajomych po tym jak uświadomiłam sobie ile tracę przez moich "znajomych"... Całość polega raczej na podkreślaniu co ma jedna od drugiej lepsze.
Potrzebowałam przysłowiowego kopa w dupę od życia, żeby to zauważyć. Ale teraz jestem już bogatsza o doświadczenie i chcę to zmienić, to znaczy przestać odkładać życie na później. A do tego jak wiadomo, przydałaby się jakaś zwariowana Wizażanka

[Clemence]

Ja się zastanawiam tylko czy rzeczywiście dziewczyny z tego watku ,które przeglądają go wezmą się za pisanie.
Bo można biadolić zawsze kwestia tylko,że wątek miał powstać po coś!
Prawda?A Tymczasem jak mówiłam,wszyscy się wpisują i na tym to polega,że nie ma odpowiednich wyników..i ludzie wracają...

[Fuzelka]

Napisane przez candiess

Teraz tż jest moim przyjacielem, ale brakuje mi damskiego towarzystwa, niestety...

Też tak mam, fajnie jest z facetem, ale babskie ploteczki nie mogą umrzeć!

W ogóle bardzo dużo jest prawdy w tym, co piszecie..

[201609081836]

Napisane przez ewachain

Hejka tak czytam czytam i naprawde ludzie sa jacys dziwni zastanowcie sie czy kiedykolwiek mialyscie prawdziwa przyjaciolke??? bo ja po glebszym zastanowieniu stwierdzam ze nie mialam bo prawdziwa zawsze by przy nas byla w dobrych i zlych chwilach. a zazwyczaj kazda kolezanka to jak jej na reke ma jakies kozysci to super a jak niema to nawet nie popatrzy. wiec ciezko jest i wydaje mi sie ze dobra bylaby przyjazn z daleka telefoniczna skypen i ttp pozdrawiam

to zalezy jak kto definiuje przyjazn, ja tam uwazam ze nie musze widziec tej osoby praktycznie codziennie, mozemy spotkac sie raz na miesiac zawsze jest o czym pogadac, a nawet milczenie jest ciekaweale ta osoba powinna byc zawsze gdy cos sie dzieje zlego, a teraz mam juz watpliwosci co do nas. Chociaz osoby ktore uwazalam za przyjaciolki teraz wiem ze nimi nie byly rozpadlo sie smiercia naturalna jak to bywa nowy etap nowe znajomoscim, a jednak tak byc niepowinno. Co do tel. skypa to za malo, bo mozna sobie porozmawiac ale nie ma to jak spedzanie wspolnie czasu chociazby chodzenie bez celu. Rasumujac wydaje mi sie ze mam aczkolwiek teraz juz do koncz nie jestem o tym przekonana czy tak powinna wygladac przyjazn bo mam czasem wrazenie ze ja jestem zawsze gdy ktos chce zeby nie wiem co zawsze sie spotkam czy odpisze, a z drugiej nie zawsze tak jest.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Clemence

Ja się zastanawiam tylko czy rzeczywiście dziewczyny z tego watku ,które przeglądają go wezmą się za pisanie.
Bo można biadolić zawsze kwestia tylko,że wątek miał powstać po coś!
Prawda?A Tymczasem jak mówiłam,wszyscy się wpisują i na tym to polega,że nie ma odpowiednich wyników..i ludzie wracają...

ciekawe czy wogole takie cos ma sens
wiekszosc pewnie czeka na pierwszy ruch od drugiej osoby, albo po kilku zdawkowych wiadomosci milczenie, lub odleglosc, a czy to ma az tak wielkie znaczenie.