Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE? - Strona 8 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-29, 08:38   #211
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Ja niestety mam w szpitalu,w którym będę rodzić jeszcze gorszą opcję, bo mąż nawet nie może wejść. Odwiedza się kobiety w takim malutkim korytarzyku, gdzie dziecka nie powinno się wprowadzać, tylko zostawić za szybą. Nawet nie będę mogła dziecka pod opieką męża zostawić i do łazienki skoczyć, nie będzie mógł uczestniczyć w pierwszych karmieniach, przewijaniach itd. Aż mi się przykro robi na tę myśl.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:41   #212
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Ale czemu tak? Przecież KPP gwarantuje ci możliwość odwiedzin i przebywania z tobą.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:42   #213
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ja niestety mam w szpitalu,w którym będę rodzić jeszcze gorszą opcję, bo mąż nawet nie może wejść. Odwiedza się kobiety w takim malutkim korytarzyku, gdzie dziecka nie powinno się wprowadzać, tylko zostawić za szybą. Nawet nie będę mogła dziecka pod opieką męża zostawić i do łazienki skoczyć, nie będzie mógł uczestniczyć w pierwszych karmieniach, przewijaniach itd. Aż mi się przykro robi na tę myśl.
U mnie w szpitalu też dzieci po korytarzach nosić nie można było, to akurat uważam za właściwe.

Ale faktycznie, bardzo nieciekawy ten szpital.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:45   #214
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Bo chyba w żadnym szpitalu nie wolno NOSIĆ dziecka, od tego są "rynienki" do wożenia Jak trzeba przewieźć np. do pokoju maluchów.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:51   #215
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Dokładnie, nawet położne wożą dziecko w tej kuwecie po korytarzu, kiedy trzeba je zawieźć np. na pobranie krwi.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:56   #216
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

No one są w tych rynienkach, ale bałabym się je wywieźć na ten korytarzyk zatłoczony, w którym są tylko dwa krzesła. Niestety nikt nie ma wstępu na oddział z odwiedzających - nawet ojcowie. O sali nawet nie marzę, ale żeby chociaż na korytarz przed salami mogli to byłoby dobrze. Położna mówiła, że polityka szpitala jest taka, żeby kobiety po porodzie nie czuły się skrępowane odwiedzinami obcych osób, bo po porodzie to wiadomo jak się wygląda i czuje.

Dodała też, że teraz szpital będzie się starał o jakiś certyfikat czy coś i chyba będą zmuszeni to zmienić (zrobić na przykład pokój odwiedzin) bo mogą takie zalecenia dostać. Tylko, że raczej już przed moim porodem nie zdążą.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 08:57   #217
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ja myślę, że ograniczenia godzinowe to dobra rzecz, bo na noworodkach są obchody (neonatologa i ginekologiczny), położne uczą karmienia piersią, a sale bywają małe, więc generowałyby zamieszanie takie nieustanne wizyty.
Ale lekarze nie siedzą na sali cały dzień, w moim szpitalu wizyty lekarskie u dzieci odbywały się w osobnym miejscu na sali noworodkowej, gdzie mama i tata razem z dzieckiem przychodzili do lekarza (położna wołała wg nazwisk). Co do karmienia to tata zawsze może wyjść na korytarz. Uciekłabym ze szpitala, w którym tż nie mógłby zajmować się dzieckiem, ja początkowo nie miałam sił. I co? Miałabym nie widzieć dziecka przez 2 dni? Bo był problem, żeby położne przynosiły dziecko do karmienia - one dawały butelkę, jak zjadło to smoczek, żeby zatkać gębę i niczym się nie przejmowały. A tak to chociaż tż mi podawał do karmienia, on ją przebierał, nosił na rękach, chodził po korytarzu, żebym mogła się przespać. I gdyby czyjś mąż zajmował się tak dzieckiem, to nie przeszkadzałoby mi to w karmieniu czy pogadance położnej, że kp nie wolno nic normalnego jeść
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-29, 09:01   #218
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

I ja bym właśnie coś takiego chciała.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 09:28   #219
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ja niestety mam w szpitalu,w którym będę rodzić jeszcze gorszą opcję, bo mąż nawet nie może wejść. Odwiedza się kobiety w takim malutkim korytarzyku, gdzie dziecka nie powinno się wprowadzać, tylko zostawić za szybą. Nawet nie będę mogła dziecka pod opieką męża zostawić i do łazienki skoczyć, nie będzie mógł uczestniczyć w pierwszych karmieniach, przewijaniach itd. Aż mi się przykro robi na tę myśl.
Zmień koniecznie szpital. Tak nie może być. Ty masz prawo do odwiedzin. Dziecko ma prawo do kontaktu z rodzicami! Dziecko to też pacjent i ma własne prawa.

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
U mnie w szpitalu też dzieci po korytarzach nosić nie można było, to akurat uważam za właściwe.

Ale faktycznie, bardzo nieciekawy ten szpital.
Bo? Nie ogarniam tego, że ktoś miałby mi zabraniać zabierać dziecko tam gdzie ja chcę. Nosz kurczę. Ja jestem matką i ja decyduję co robią. Jeśli jakieś miejsce jest niebezpieczne dla dziecka to nie idę tam ze względu niebezpieczeństwa, a nie bo ktoś mi zabronił. Bo ilonce chyba chodzi w ogóle o wychodzenie na korytarz z dzieckiem a nie branie na ręce.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 09:30   #220
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

A dla mnie ma to sens. Korytarze bywają wąskie, chodzi po nich personel medyczny, czasem musi się spieszyć do jakiegoś noworodka, kiedy mama wzywa. Takie chodzenie z dziećmi po korytarzach powodowałoby zatory i niczemu nie służy. Poza tym to są noworodki, a na oddziale leżą kobiety z róznych domów, warto unikac ryzyka infekcji.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 09:40   #221
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Na korytarz można dziecko i wynieść i wywieźć- tam nic komu do tego. Zabraniają jedynie odwiedzin na oddziale i przebywania tam kogokolwiek poza kobietami w ciąży i po.
Szpitala nie mam jak zmienić, bo inny jest ok 70 km od nas, a droga rozwalona na euro (tak, dzięki za to, kochany rządzie) i nadal nie dokończona, więc czasami stoi się w korku wjazdowym do miasta nawet dwie godziny plus półtorej godziny sam dojazd. W dodatku w tym szpitalu pracuje mój lekarz i położna z mojej szkoły rodzenia. No ale niestety warunki są prlowskie (tzn, oddziały odnowione, ale mentalność pozostała)
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-29, 11:22   #222
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Zmień koniecznie szpital. Tak nie może być. Ty masz prawo do odwiedzin. Dziecko ma prawo do kontaktu z rodzicami! Dziecko to też pacjent i ma własne prawa.


Bo? Nie ogarniam tego, że ktoś miałby mi zabraniać zabierać dziecko tam gdzie ja chcę. Nosz kurczę. Ja jestem matką i ja decyduję co robią. Jeśli jakieś miejsce jest niebezpieczne dla dziecka to nie idę tam ze względu niebezpieczeństwa, a nie bo ktoś mi zabronił. Bo ilonce chyba chodzi w ogóle o wychodzenie na korytarz z dzieckiem a nie branie na ręce.
Dziecka nie należy nosić bo mama po porodzie ma prawo być osłabiona i może jej upaść (może też zemdleć itd) a do póki dziecko jest w szpitalu to odpowiada za nie personel. Zdecydowanie wolę nosic noworodka sama (choć z reguły wożę) bo nie chcę odpowiadać gdyby coś się stało.
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 12:55   #223
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
A dla mnie ma to sens. Korytarze bywają wąskie, chodzi po nich personel medyczny, czasem musi się spieszyć do jakiegoś noworodka, kiedy mama wzywa. Takie chodzenie z dziećmi po korytarzach powodowałoby zatory i niczemu nie służy. Poza tym to są noworodki, a na oddziale leżą kobiety z róznych domów, warto unikac ryzyka infekcji.
Zależy od szpitala. U mnie były bardzo szerokie i robiły za stałe miejsce spacerów. Lekarze nie biegali, bo nigdy nie spieszyli się do żadnej z pacjentek. Na wszystko zawsze mieli czas.

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Dziecka nie należy nosić bo mama po porodzie ma prawo być osłabiona i może jej upaść (może też zemdleć itd) a do póki dziecko jest w szpitalu to odpowiada za nie personel. Zdecydowanie wolę nosic noworodka sama (choć z reguły wożę) bo nie chcę odpowiadać gdyby coś się stało.
Ale to ty decydujesz co robisz z dzieckiem, a nie ktoś inny. Ja w szpitalu też woziłam swoją córkę, ale np nie widziałam sensu przewieźć jej 2 kroki do przewijaka będące obok mojego łóżka Jakoś nie wyobrażam sobie, że położna miałaby wylecieć do mnie z mordą "nie wolno nosić dziecka" A tata po porodzie osłabiony nie jest i raczej nie zemdleje jak przez kilka minut poprzytula malucha. Co innego "proszę nie nosić dziecka przez cały korytarz, bo ktoś może potrącić przypadkiem i będzie tragedia" a co innego odgórny zakaz "bo my tak każemy".

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Na korytarz można dziecko i wynieść i wywieźć- tam nic komu do tego. Zabraniają jedynie odwiedzin na oddziale i przebywania tam kogokolwiek poza kobietami w ciąży i po.
Szpitala nie mam jak zmienić, bo inny jest ok 70 km od nas, a droga rozwalona na euro (tak, dzięki za to, kochany rządzie) i nadal nie dokończona, więc czasami stoi się w korku wjazdowym do miasta nawet dwie godziny plus półtorej godziny sam dojazd. W dodatku w tym szpitalu pracuje mój lekarz i położna z mojej szkoły rodzenia. No ale niestety warunki są prlowskie (tzn, oddziały odnowione, ale mentalność pozostała)
A to niefajnie. Ale zawsze możesz wypisać się wcześniej na żądanie. Nie musisz wszystkich badań robić na miejscu np badania przesiewowe te z piętki najlepiej robić w 7-8 dobie życia, wychodząc wcześniej dostajesz bibułkę do ręki i krew pobiera położna z twojej przychodni. Poczytaj jakie masz prawa i egzekwuj je. Nie wahaj się złoży skargi jeśli któreś prawa są łamane (np zakaz odwiedzin).
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 12:59   #224
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Ja niestety mam w szpitalu,w którym będę rodzić jeszcze gorszą opcję, bo mąż nawet nie może wejść. Odwiedza się kobiety w takim malutkim korytarzyku, gdzie dziecka nie powinno się wprowadzać, tylko zostawić za szybą. Nawet nie będę mogła dziecka pod opieką męża zostawić i do łazienki skoczyć, nie będzie mógł uczestniczyć w pierwszych karmieniach, przewijaniach itd. Aż mi się przykro robi na tę myśl.

Ja byłam w takim samym szpitalu.
Odwiedziny są możliwe tylko na korytarzu, ze względu na to, że sale są wieloosobowe.
A dzieci na korytarz nie wolno wynosić.

Na pocieszenie ci powiem tylko, że choć przed porodem mnie to martwiło, to po już nie
Te 2 doby ja i młoda byłyśmy tak zmęczone, że tylko spałyśmy,
robiłam młodej foty w wolnych chwilach. I choć na prawdę jestem z mężem bardzo związana i wcześniej sobie tego nie wyobrażałam, to jakoś dziwnie niczego mi nie brakowało. Może dlatego, że nadal byłam w euforii poporodowej i myślałam tylko jak dobrze, że wszystko się pomyślnie skończyło. Głowa do góry! I ciesz się chwilą
__________________

Edytowane przez iizabelaa
Czas edycji: 2012-07-29 o 13:08
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 13:27   #225
fankapsychiatrii
Wtajemniczenie
 
Avatar fankapsychiatrii
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Trójmiasto
Wiadomości: 2 851
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Zależy od szpitala. U mnie były bardzo szerokie i robiły za stałe miejsce spacerów. Lekarze nie biegali, bo nigdy nie spieszyli się do żadnej z pacjentek. Na wszystko zawsze mieli czas.


Ale to ty decydujesz co robisz z dzieckiem, a nie ktoś inny. Ja w szpitalu też woziłam swoją córkę, ale np nie widziałam sensu przewieźć jej 2 kroki do przewijaka będące obok mojego łóżka Jakoś nie wyobrażam sobie, że położna miałaby wylecieć do mnie z mordą "nie wolno nosić dziecka" A tata po porodzie osłabiony nie jest i raczej nie zemdleje jak przez kilka minut poprzytula malucha. Co innego "proszę nie nosić dziecka przez cały korytarz, bo ktoś może potrącić przypadkiem i będzie tragedia" a co innego odgórny zakaz "bo my tak każemy".


A to niefajnie. Ale zawsze możesz wypisać się wcześniej na żądanie. Nie musisz wszystkich badań robić na miejscu np badania przesiewowe te z piętki najlepiej robić w 7-8 dobie życia, wychodząc wcześniej dostajesz bibułkę do ręki i krew pobiera położna z twojej przychodni. Poczytaj jakie masz prawa i egzekwuj je. Nie wahaj się złoży skargi jeśli któreś prawa są łamane (np zakaz odwiedzin).
Właśnie jeśli nie chcesz sie dostosowac do zasad panujących w szpitalu to możesz sie wypisać. Nie możesz narzucać postępowania i jednocześnie wymagać aby to inni ponosili konsekwencje. Jeśli matce spadnie dziecko (albo ojcu który pacjentem szpitala w ogóle nie jest i przebywa tam gościnnie) to ja jako położna poniose konsekwencje.Prawde powiedziawszy nie jest to wygodna sytuacja dla mnie bo w niektórych sytuacjach bezpieczniej byłoby jakby dzieci nie przebywały z mamami (w systemie roming-in). Zależy od matki (są przypadki że postępuje ryzykownie z noworodkiem) oraz od przypadku (nie wiadomo która matka źle sie poczuje). Stan jaki jest w szpitalu jest kompromisem pomiędzy prawem matki(i ojca) do opieki nad noworodkiem, adobrem noworodka który jest naszym pacjentem.
fankapsychiatrii jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-29, 14:06   #226
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

fankapsychiatrii
W szpitalu którym byłam może z 3-4 położne przejmowały się dobrem pacjenta. Reszta myślała tylko jak odwalić robotę i usadzić pupę przez tv i wypić kawkę.

Ciekawe jakie konsekwencje poniesłabyś W moim rodzinnym mieście kilka lat temu był wypadek. Podczas porodu dziecko spadło na podłogę, bo położna olała sobie sprawę. Dziecko z urazem głowy ledwo przeżyło. Jak myślisz? Wyciągnęli jakieś konsekwencje? Nie, cały personel nadal pracuje, nikt nie dostał żadnej kary, rodzice nie dostali odszkodowania. Więc daruj sobie, bo "ręka rękę myje" i personel jest praktycznie nietykalny. Bardzo rzadko zdarza się, żeby kogoś ukarano za oczywiste błędy, a co dopiero pociągano do odpowiedzialności osobę trzecią za błąd rodzica.

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Ja byłam w takim samym szpitalu.
Odwiedziny są możliwe tylko na korytarzu, ze względu na to, że sale są wieloosobowe.
A dzieci na korytarz nie wolno wynosić.

Na pocieszenie ci powiem tylko, że choć przed porodem mnie to martwiło, to po już nie
Te 2 doby ja i młoda byłyśmy tak zmęczone, że tylko spałyśmy,
robiłam młodej foty w wolnych chwilach. I choć na prawdę jestem z mężem bardzo związana i wcześniej sobie tego nie wyobrażałam, to jakoś dziwnie niczego mi nie brakowało. Może dlatego, że nadal byłam w euforii poporodowej i myślałam tylko jak dobrze, że wszystko się pomyślnie skończyło. Głowa do góry! I ciesz się chwilą
Co innego jak masz siły zająć się dzieckiem i jesteś tam 2 dni a co innego jak ty nie masz sił a pobyt dodatkowo się przedłuża. Dla mnie najgorsze były pierwsze 3 dni, tż cały czas spędził ze mną i dzieckiem opiekując się małą. W kolejne dni już normalnie pracował i przychodził tylko po południu na kilka godzin.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 14:21   #227
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Co innego jak masz siły zająć się dzieckiem i jesteś tam 2 dni a co innego jak ty nie masz sił a pobyt dodatkowo się przedłuża. Dla mnie najgorsze były pierwsze 3 dni, tż cały czas spędził ze mną i dzieckiem opiekując się małą. W kolejne dni już normalnie pracował i przychodził tylko po południu na kilka godzin.

Skąd ty wiesz czy miałam siły?
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 14:47   #228
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

iizabelaa, pocieszyłaś mnie trochę, bo jak tu dziewczyny mi odpisywały jak ojcowie się dziećmi zajmowali po porodzie to aż mi się tak smutno zrobiło. Ale może rzeczywiście już na miejscu nie będzie mi to tak przeszkadzać.

Formalnie żadnego zakazu odwiedzin nie ma w szpitalu a z tego co wiem, nie ma obowiązku wpuszczania na oddział, jeśli są miejsca do odwiedzin przeznaczone a takie jest (co z tego, że 2mx3m grrr), więc skargi nie byłyby w pełni uzasadnione. Zobaczymy jak to wszystko będzie - na razie muszę tylko mieć nadzieję, że poród będzie w miarę o czasie i nie trzeba będzie dłużej przebywać w szpitau niż minimum
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 14:55   #229
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
iizabelaa, pocieszyłaś mnie trochę, bo jak tu dziewczyny mi odpisywały jak ojcowie się dziećmi zajmowali po porodzie to aż mi się tak smutno zrobiło. Ale może rzeczywiście już na miejscu nie będzie mi to tak przeszkadzać.

Wiem co czujesz, miałam identycznie,
ale chyba radość z urodzenia zdrowego dziecka, nie jest w stanie być przyćmiona żadnymi szpitalnymi niedogodnościami
Wiem brzmi jak pusty frazes, ale na prawdę tak było,
a może to totalne zmęczenie i szok tak działa
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-29, 16:13   #230
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Ilonka, faktycznie nieciekawie, ale w szpitalu będziesz najpewniej 48h, śpij ile wlezie i tyle Jeszcze TŻ nacieszy się dzieckiem po dziurki w nosie
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 16:27   #231
boska latynoska
Zadomowienie
 
Avatar boska latynoska
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 1 311
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Przeczytałam cały wątek i dotarło do mnie jakie miałam szczęście że leżałam sama na sali przez 3 doby, jakbym miała w pokoju po kilka osób obcych to chyba bym depresji dostała
Ja stanowczo powiedziałam nie, jeżeli chodzi o odwiedziny w szpitalu, nie miałam ochoty żeby ktoś oglądał mnie taką wymemłaną. Do domu pierwsi goście zawitali po jakichś 3 tygodniach, dla mnie to był optymalny czas, oswoiłam się z maluchem i karmieniem piersią.
boska latynoska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 17:09   #232
Karinio
Zakorzenienie
 
Avatar Karinio
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 9 348
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Ja leżałam w szpitalu 7 dni. I tam gdzie leżałam odwiedziny były od 9 do 9
Odwiedzić mogli tylko partnerzy ( mąż,narzeczony,chłopak itp ) nikt inny ze względu na jakąś infekcje.Moja mama przyjechała mi pomóc po porodzie i przezywała,że nie mogła mnie odwiedzić w szpitalu.
Chciałam,no ale regulamin to regulamin.
Karinio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 19:31   #233
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
Skąd ty wiesz czy miałam siły?
Zajęłaś się dzieckiem i jeszcze miałaś siły zdjęcia robić w wolnych chwilach
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-29, 19:38   #234
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Właśnie jeśli nie chcesz sie dostosowac do zasad panujących w szpitalu to możesz sie wypisać. Nie możesz narzucać postępowania i jednocześnie wymagać aby to inni ponosili konsekwencje. Jeśli matce spadnie dziecko (albo ojcu który pacjentem szpitala w ogóle nie jest i przebywa tam gościnnie) to ja jako położna poniose konsekwencje.Prawde powiedziawszy nie jest to wygodna sytuacja dla mnie bo w niektórych sytuacjach bezpieczniej byłoby jakby dzieci nie przebywały z mamami (w systemie roming-in). Zależy od matki (są przypadki że postępuje ryzykownie z noworodkiem) oraz od przypadku (nie wiadomo która matka źle sie poczuje). Stan jaki jest w szpitalu jest kompromisem pomiędzy prawem matki(i ojca) do opieki nad noworodkiem, adobrem noworodka który jest naszym pacjentem.
Słucham?
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 19:59   #235
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

ja byłam w szpitalu 7 dni, nie wspominam tego najlepiej-trudny i przedwczesny poród,baby blues,żółtaczka u córci,zmęczenie,problemy z kp, brak zainteresowania personelu tym faktem i jednoczesna niechęć do wydawania mleka modyfikowanego (zainteresowanie ograniczało się do macania cyców przy wszystkich i ściskania ich)pielęgniarki w większości wredne i robiące wszystko z łaską,także wizyty męża przyjmowałam z ulgą i siedział czasem kilka godzin, pomagał mi też ściągać mleko laktatorem ręcznym (udręka)cud, miód i orzechy i nie robiło mi różnicy ile osób i kiedy patrzy jak staram się karmić piersią, nieraz płacząc przy tym z bezsilności-w sumie tylko mój upór i zainwestowanie w laktator elektryczny sprawiły,że karmiłam w sposób mieszany do 3 m-ca życia córeczki.
Jak sobie pomyślę jakie miałam wyobrażenia przed porodem to śmiać mi się chce z własnej głupoty i naiwności
Podsumowując-byłam tak skupiona na dziecku,że miałam gdzieś kto i kiedy patrzy,chciałam po prostu,żeby moje dziecko było przewinięte kiedy trzeba i żeby przybierało na wadze, a mąż był dla mnie wieeeeelką podporą w czasie porodu i po nim i tego nigdy mu nie zapomnę
Odwiedzali mnie też: siostra teściowie i szwagierka z mężem, oraz przyjaciółka(nie wszyscy naraz oczywiście),ale nie czułam się z tym dobrzeMoim rodzicom zapowiedziałam,że nie chcę ich wizyt w szpitalu-to ze względu na mamę,która wszystko przeżywa,a ja i tak byłam ledwo ciepła
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA

Edytowane przez golgie
Czas edycji: 2012-07-29 o 20:04
golgie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 20:25   #236
romka1312
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 16
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Hmm... to jest dość ciężki temat. Ja rodziłam dwójkę dzieci, każde w innym szpitalu i spostrzeżenia wobec tego mam różne.
Przy pierwszym dziecku nie było żadnego problemu, córa nie miała żółtaczki po dwóch dniach wypuszczono nas do domu... co do wizyt gości, wskazane odwiedziny po obchodzie do ciemnej nocy i bez limitów... przyznam się szczerze że trochę było to irytujące, szczególnie jak przywozili babkę po porodzie, koszula gdzieniegdzie zakrwawiona, a u "sąsiadki" obok cała familia wita nowego członka rodziny.
Z kolei przy drugim dziecku, synek miał żółtaczkę, spędziliśmy 7 dni w szpitalu, na oddział nie mógł wejść NIKT z zewnątrz, jeżeli przyjeżdżał mąż, był "pokój" spotkań, nota bene klęska i porażka totalna, 2 krzesła przy schodach i tam można było zawieźć noworodka. Kiedy po cesarkach kobietki musiały toczyć się na drugi koniec korytarza, aby odebrać jakieś dodatkowe rzeczy dla dzidziusia, czy dla siebie np. od ojca dziecka. Także skrajna i jedna i druga sytuacja.
__________________
Obecnie szukam pracy - jakiejkolwiek
romka1312 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 20:44   #237
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Zajęłaś się dzieckiem i jeszcze miałaś siły zdjęcia robić w wolnych chwilach
... rozumiesz że ty wiesz lepiej jak się czułam i co robiłam

A jakiego zajmowania potrzebuje takie dziecko, leżałyśmy cały czas razem w łóżku i spałyśmy.
A telefon miałam cały czas na szafce.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 21:16   #238
Glodomorek
Zakorzenienie
 
Avatar Glodomorek
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 8 301
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
... rozumiesz że ty wiesz lepiej jak się czułam i co robiłam

A jakiego zajmowania potrzebuje takie dziecko, leżałyśmy cały czas razem w łóżku i spałyśmy.
A telefon miałam cały czas na szafce.
Jakbyś nie czuła się na siłach to dziecko zostałoby na sali noworodkowej, więc już daj sobie spokój. Jakbym nie miała tżta przy sobie to córki nie widziałabym 2 dni, bo drugiego dnia przenieśli ją na patologię noworodka i sama nie doszłabym do niej żeby chociaż nakarmić. Nie było mowy o wspólnym leżeniu i spaniu. I koleżanka, która rodziła tuż po mnie swojej córki nie widziała cały dzień, bo nawet nikt nie przywiózł dziecka. O przepraszam, jedna położna przywiozła i zostawiła dziecko w tej wanience. Dziecko za chwilę się rozpłakało i płakało aż ona znowu przyszła zabrać. Bo mama nawet głowy podnieść nie mogła a co dopiero przy dziecku robić. Także jeśli miałaś siły na leżenie z dzieckiem i nie bałaś się że przy próbie wstawania nie spadnie, to tak - miałaś siły. I daruj sobie te komentarze. Tak mogłaś być bardzo zmęczona, ale w stanie zająć się maleństwem. Nie wszystkie miały to szczęście.
Glodomorek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 21:39   #239
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Jakbyś nie czuła się na siłach to dziecko zostałoby na sali noworodkowej, więc już daj sobie spokój. Jakbym nie miała tżta przy sobie to córki nie widziałabym 2 dni, bo drugiego dnia przenieśli ją na patologię noworodka i sama nie doszłabym do niej żeby chociaż nakarmić. Nie było mowy o wspólnym leżeniu i spaniu.
Ale wyluzuj trochę, bo to, że ty miałaś ciężko, nie znaczy, że każda inna swój poród przeżyła jak pierdnięcie!

Nic mnie tak nie wkurza jak tego typu komentarze.
Ja też usłyszałam, że "tak ładnie wyglądałam na zdjęciach po, że pewnie mnie nic nie bolało". Nie ma to jak licytacja kto bardziej wycierpiał, kto się bardziej umęczył i ocenianie tego po zdjęciu czy uczesaniu pacjenta albo jednym wpisie na forum.

Super polska mentalność... starej teściowej z dowcipów.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-29, 21:46   #240
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: Wizyty w szpitalu po porodzie - TAK czy NIE?

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Także jeśli miałaś siły na leżenie z dzieckiem i nie bałaś się że przy próbie wstawania nie spadnie, to tak - miałaś siły. I daruj sobie te komentarze. Tak mogłaś być bardzo zmęczona, ale w stanie zająć się maleństwem. Nie wszystkie miały to szczęście.
Faktycznie leżenie wymaga strasznie dużo sił,
ciekawe co się robi jak się jest zmęczony ... pewnie stoi

To jest żałosne co napisałaś
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.