Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[Madziulka_17]

Dziewczyny jakie macie szczoteczki do zębów dla maluchów? My jeszcze używamy tej silikonowej nakładki na palec, ale Sz. mnie dzisiaj tak ugryzł w paznokieć..

[dziubek79]

hej mamusie
czytam ale weny brak
kiepsko nadal więc smucić nie chcę ...
za to mój łobuz daje nam powody do szcześcia i dumy
dziś kilka razy odbył samodzielnie swój "mini" spacer między mna a tż

spóźnione dla Zuzy i Emily

[Zmalowana]

Napisane przez Marina1

hehe dziękuję za miłe słowa odnośnie naszych zdjęć było tak wesoło, że do tej pory nie mogę znaleść pilota od telewizora

To niezłe impreza była

Napisane przez brumek

Nerolka


Agula - biedna jesteś strasznie A Ty coś bierzesz na te bóle? Pytam, bo sama z tym waczę

Adrij - ale będzie Lili miała obstawę! Zieloną A co do miejsca, to już powiedziałam

Zmalowana - o matko, ale biedny To już chyba trzecie dziecko na naszym forum, co to ma

Madzia - gratuluję zębulków

Pojęcia nie mam skąd to. Może żlobek, może z piachu. Nie wiem. A kto jeszcze u nas to ma ?

Napisane przez nerola

Zdjęcia:
Najstarszy-zakończenie SP
średni-koniec zerówki
najmłodsza-myśli,jak by tu inaczej niż głowa w dół
średnio-starszego brak bo chory

Izulii ten naczyniak się zmniejszył moim zdaniem

Napisane przez zanetaa88

Ja tak samo szukam pracy,ale co raz więcej mam wątpliwości czy ją chce, byłam przekonana że idę i koniec.Kiedy dałam Emilie do żłobka aby się przyzwyczaiła zanim coś znajdę to się waham.Była tak naprawdę tylko tydzień,a poszła od ostatniego tyg czerwca.
Jak nie katar to ta biegunka i mimo, że nie są to super choroby to mam dość latania wiecznie po lekarzach,pogotowiach i nie przespanych nocach,zdaję sobie sprawę że to jest normalne że teraz organizm musi nabrać odporności, ale szczerze poddaje się, myślałam że w tej kwestii będę bardziej wytrzymała...myślę wiecznie nad czymś swoim małym biznesie...chodzą za mną małe sesje takich brzdąców jak Nasze, nie musi to być super zarabiająca firma,ale chce coś robić...nie mogę siedzieć i codziennie robić to samo bo oci,pieje a chciałabym raczej- tera zjuż to wiem aby dama tak nie łapała infekcji za infekcją...No i druga sprawa otwierają żłobek mi pod nosem,więc raczej będzie mi łatwiej jak go otworzą pewnie za ok pół roku żeby ją tam dać i wtedy ewentualnie szukać pracy...Powodzenia

zanetaa ja też się bałam żłobka, Filip też mi łapie różne rzeczy, ale nie są to jakieś poważne sprawy. Jednak to jakie robi postępy w swoim rozwoju społecznym i emocjonalnym przebywając wśród dzieci to jest krok milowy jak dla mnie.

[CarmelaSoprano]

eveewe

doczytałam twoj podpis SZACUN ZA PLAŻOWANIE !!!


Sara ma szczoteczkę z Nuby.

[zanetaa88]

Zmalowana właśnie moja też nie choruje jakoś mocno, nie było póki co jeszcze antybiotyku więc dla mnie sukces,(odpukać) ale Ja zwyczajnie przy tych infekcjach wymiękam. Po tym szpitalu to już wg, nie ma dnia żebym nie złapała jej czoła, bo boję się że będzie miała gorączkę a zaraz biegunka - chyba jakaś fobia mi się tworzy co do rozwoju to nie mogę stwierdzić czy żłobek ma jakiś wpływ, bo była tam tylko tydzień, a widzę jak się rozwija i jak się uczy...nadal mam dylemat czy ciągnąć żłobek czy odpuścić no i u mnie wchodzi w grę to ze będzie tam do ok 15-16 od 8-9 a Twój mały szkrab jest tylko do 12stej.

[Zmalowana]

zanetaa a nie może iść krócej ? No ja widzę różnice, załapał chodzenie szybciej dzięki dzieciom, bawi się po swojemu z dziećmi, umie się sam sobą zająć. Nie jest takim dzikuskiem jak był. widzę jak naśladuje dzieci. Mozna by sporo wymieniac

[zanetaa88]

Napisane przez Zmalowana

zanetaa a nie może iść krócej ? No ja widzę różnice, załapał chodzenie szybciej dzięki dzieciom, bawi się po swojemu z dziećmi, umie się sam sobą zająć. Nie jest takim dzikuskiem jak był. widzę jak naśladuje dzieci. Mozna by sporo wymieniac

Jak znajdę pracę to nie,
bo Ja bym pracowała pewnie do 15-16 albo później,
a ktoś kto by mógł ją odebrać to tylko też w tych godzinach.
Na początku zostawiałam ją max do 14stej no i nie doszło do tego,
aby zostawała dłużej bo dostała kataru...

Moja bawić się umie sama, chodzić chodziła a ona to chyba Zosia Samosia jest mnie obserwuje

[brumek]

Napisane przez nerola

Zdjęcia:
Najstarszy-zakończenie SP
średni-koniec zerówki
najmłodsza-myśli,jak by tu inaczej niż głowa w dół
średnio-starszego brak bo chory

Nerola, ale masz powodów do dumy A co synkowi? Na co chory?

Napisane przez adrji

ja chyba jutro tez nie będe miała samochodu, co u mnie w domu nie wiem kiedy się zdarzyło, ale ale mam autobus prawie spod samego domu pod prawie dom Brumka więc się chyba pofatyguje i zrobie przy okazji Jasiowi wycieczke autobusem-pierwszą

Ja Ci dam "chyba"
To Ty wiesz, który to mój blok?
I godzinka Wam pasuje, tak dziewczynki?

Napisane przez agulaaabar

Brumku dawniej brałam leki migrenowe, później kazali mi je odstawić, był dość długi czas spokój i teraz znowu.. do tego jestem epileptykiem i głównie te leki biorę.. jedynie ratują mnie przeciwbólowe.. ale praktycznie nie działają.. czasami ulży po olejku japońskim - smaruje pod oczami... trzeba przetrwac ehh

Aha... Biedaczysko
A ten olejek japoński to co za cudo?

Napisane przez alibany

Ale Wam fajnie teraz "warszawianki" z tym spotkaniem. może i mi uda się kiedyś męża odwiedzić na kilka dni w wawie to tez wtedy bede się ubiegać o spotkanko z Wami (jesli oczywiście zechcecie ) Swoja drogą zapanowął sezon na regionalne zloty

Koniecznie! Z mężem się zabierz któregoś razu, ja chętna zawsze i wszędzie jestem

I Ty też zmieniłaś image?

Napisane przez telik

Hi mamolki
Wczoraj telik nie był b telikzasnal razem z Johnym przed 21
Zdjęć z wesela nie mam i Jeszce kilka tygodni mieć nie będę - fotograf ma takie terminy

Brumciu, you i Adrji a wam zazdroszczę baaaardzo

A w temacie spotkań my wybieramy sie do zoo 11 lub 12 sierpnia
Jeśli ktoś byłby chętny to zapraszam
Isia, ellika co wy na to?

Mnie bardziej interesuje, kiedy się na kolejne rozmowy do Wawy wybierasz? Z mężem i synem dla wsparcia moralnego?

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny jakie macie szczoteczki do zębów dla maluchów? My jeszcze używamy tej silikonowej nakładki na palec, ale Sz. mnie dzisiaj tak ugryzł w paznokieć..

Ja mam taką: http://www.ceneo.pl/11521989
Ładna, tania, wygodna.

Napisane przez dziubek79

hej mamusie
czytam ale weny brak
kiepsko nadal więc smucić nie chcę ...
za to mój łobuz daje nam powody do szcześcia i dumy
dziś kilka razy odbył samodzielnie swój "mini" spacer między mna a tż

Denis chodzi?!?!? Braaaaawo

Napisane przez Zmalowana

Pojęcia nie mam skąd to. Może żlobek, może z piachu. Nie wiem. A kto jeszcze u nas to ma ?

Zdaje się że Marysie Ewe miała. I starszy synek Youyou tez chyba to. I jeszcze ktoś pisał o czymś takim, ale nie pamiętam kto.

---------- Dopisano o 22:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

No i jeszcze trochę ja posmęcę...
Dziś miałam powtórkę z rozrywki - Tymuś zaczął się krztusić i nie mógł oddychać Co najdziwniejsze - niczym. Chyba śliną Od ostatniego posiłku minęło ze 40-50 minut. I nic w tym momencie na 100% nie brał do buzi. Stał koło mnie od kilku minut, bo ja pakowałam na łóżku prezent, a on przy szafce nocnej do znudzenia otwierał i zamykał szufladę. I raz kaszlnął krótko i było ok. Po chwili znowu - i znowu ok. Aż w końcu zaczął charczeć, jakby się dławić. Miał też odruch wymiotny. Wzięłam go do góry nogami, walnęłam w plecy i zwymiotował śliną. czystą śliną. Przez sekundę myślałam że już lepiej, ale dalej nie mógł złapać tchu Więc znowu go uderzyłam między łopatki, jak wisiał głową w dół i po chwili znowu zwymiotował śliną. I przeszło. Jemu. Bo ja byłam prawie nieprzytomna. Trzęsłam się tak, że położyliśmy się na łóżko, bo ustać nie mogłam. Ręce trzęsły się tak, że nie mogłam go utrzymać, zrobiło mi się niedobrze, brzuch zaczął okropnie boleć. Normalnie organizm mi ześwirował ze stresu. Przez godzinę z rąk go nie puszczałam, a potem wzięłam w nosidło na 2 godzinny spacer, żeby mieć cały czas koło siebie
Nie wiem, co się dzieje Zupełnie jakby miał po tamtym razie jakąś skłonność do zakrztuszeń. Wiecie coś o tym? jak mu wieczorem coś do jedzenia dawałam, to aż mi serce stawało. A nigdy, przenigdy do tej pory nie musiałam się bać o takie rzeczy

[Lili 83]

Napisane przez Madziulka_17

Dziewczyny jakie macie szczoteczki do zębów dla maluchów? My jeszcze używamy tej silikonowej nakładki na palec, ale Sz. mnie dzisiaj tak ugryzł w paznokieć..

Od początku używamy takiej:

http://www.ceneo.pl/11521989


Brawo Denis za pierwsze kroczki

[agulaaabar]

Napisane przez Marina1

o kurcze agula no to nie za wesoło...Bo epilepsja to padaczka tak? U nas na uniwersytecie na wykładzie pierwszym jakaś studentka miała atak padaczki... I nie dość, że miała atak, to biedna jeszcze (kurde, nie wiem jak to napisać w miarę ładnie ) oddała mocz prz tym nieświadomie. Boże tak mi jej szkoda było, bo wiadomo- pierwszy wykład, każdy chciał się jakoś zaprezentować...Zmieniła uczelnię

Tak Marinko epilepsja to inaczej padaczka.. ataki bywaja różne, u mnie zawsze jest to utrata przytomności z drgawkami... miałam nawet 1 w ciąży.. tż mi opowiadał, że jeszcze takiego nie widział, ponoć wyglądałam jakby mnie opętało bo rzuciło mnie prawie metr do góry na łózku... dzieku Bogu Lili nic sie wtedy nie stało, a ja miałam tylko mocno potłuczne ramię i do dziś ręki nie wygne do tyłu...

Napisane przez nerola

Marinko,tak,to Maks coś tam duka.
Ryczałam na zakończeniu roku,i jak dyplomy odbierali,nawet ja dostałam hahaha

I właśnie dla takich chwil warto się męczyc i nie spac po nocach..

Napisane przez brumek

Aha... Biedaczysko
A ten olejek japoński to co za cudo?

Szczerze mówiąc to dopadłam go gdzieś przypadkiem, pachnie dosyć intensywną mięta, czasami jak za blisko oczu sobie posmaruje to strasznie łzawią może poszukaj czegoś podobnego w necie? ja swój kupiłam w niemczech 2 lata temu.

[CarmelaSoprano]

Chodzenie na plaże z gratami to istny koszmar

Nie dość że podjazd dla wózków kończy sie w połowie drogi do wody, w grubym piachu to jeszcze te waszystkie rzeczy ktore moga okazac się niezbędne uwieszone na mnie, na wózku...

Widziałam już kilka takich wózeczków:
http://www.drewniaczek.com
Może nie takich ładnych, ale w podobnym stylu. Chyba zainwestuje i kupię taki na przyszły sezon, co myślicie?

Napisane przez brumek

Dziś miałam powtórkę z rozrywki - Tymuś zaczął się krztusić i nie mógł oddychać

OMG współczuje

[dziubek79]

Napisane przez brumek

[/COLOR]No i jeszcze trochę ja posmęcę...
Dziś miałam powtórkę z rozrywki - Tymuś zaczął się krztusić i nie mógł oddychać Co najdziwniejsze - niczym. Chyba śliną Od ostatniego posiłku minęło ze 40-50 minut. I nic w tym momencie na 100% nie brał do buzi. Stał koło mnie od kilku minut, bo ja pakowałam na łóżku prezent, a on przy szafce nocnej do znudzenia otwierał i zamykał szufladę. I raz kaszlnął krótko i było ok. Po chwili znowu - i znowu ok. Aż w końcu zaczął charczeć, jakby się dławić. Miał też odruch wymiotny. Wzięłam go do góry nogami, walnęłam w plecy i zwymiotował śliną. czystą śliną. Przez sekundę myślałam że już lepiej, ale dalej nie mógł złapać tchu Więc znowu go uderzyłam między łopatki, jak wisiał głową w dół i po chwili znowu zwymiotował śliną. I przeszło. Jemu. Bo ja byłam prawie nieprzytomna. Trzęsłam się tak, że położyliśmy się na łóżko, bo ustać nie mogłam. Ręce trzęsły się tak, że nie mogłam go utrzymać, zrobiło mi się niedobrze, brzuch zaczął okropnie boleć. Normalnie organizm mi ześwirował ze stresu. Przez godzinę z rąk go nie puszczałam, a potem wzięłam w nosidło na 2 godzinny spacer, żeby mieć cały czas koło siebie
Nie wiem, co się dzieje Zupełnie jakby miał po tamtym razie jakąś skłonność do zakrztuszeń. Wiecie coś o tym? jak mu wieczorem coś do jedzenia dawałam, to aż mi serce stawało. A nigdy, przenigdy do tej pory nie musiałam się bać o takie rzeczy

Brumku u nas na szczęście "aż" takich akcji nie ma ale często właśnie samą śliną się Szymek krztusi aż do takiego mokrego , wymiotnego odruchu i często przy tym czerwony jest nie wiem o co chodzi bo dokładnie jak u Was nie ma niczego w ustach , tak samo od siebie

współczuję przeżyc ale dzielna z Ciebie mamusia jest !!

[agawoo]

Cześć
I znowu mi nie pocytowało wszystkiego :/

Napisane przez Marina1

W ogóle to przesympatyczna z Ciebie kobietka, szkoda, że tak króciutko byłaś, ale odrobimy a Amelcia tuż to cudo
.

Dziękuję
No ja myślę, że odrobimy

Napisane przez bella7

Wiecie co, moje panny maja po 15 m-cy i cały czas zaskakują, np.: wczoraj:
gotowała sie woda w czajniku i gwizdała, i Lena przyleciała do kuchni i wyłączyła gaz... normalnie mnie i teściowej szczęka opadła...
.

Zdolna bestyjka

Napisane przez Zmalowana

Filip ma wirusowe zapalenie jamy ustnej, bardzo bolesne stąd ta gorączka. I do końca tyg ma nie chodzić do żłobka.

Biedaczel Oby szybko przeszło

Napisane przez patik87

U mnie to 3 antybiotyk w ciągu...2 miesięcy
Wcześniej mi w ciemno dawali antybiotyki, teraz mam posiew...może tamte leki nie zaleczyły i ecoli była odporna? nie mam pojęcia...

Patik :kciuki, żebyś szybko pozbyła się tego cholerstwa

Napisane przez agulaaabar

Hej dziewczynki, przeczytałam wszystko ale wybaczcie że nie odniosłam się do każdej... leżę na kanapie, w domu ciemno jak w ... wszystkie rolety spuszczone... migrena mnie dopadla w niedziele, jeszcze jutro i powinien być spokój... Lila jest nieznośna a ja kompletnie nie fukncjonuje... niech mnie ktoś zabiję

Ojej, Ciebie też paskudztwo doapdło

Napisane przez Marina1

hehe dziękuję za miłe słowa odnośnie naszych zdjęć było tak wesoło, że do tej pory nie mogę znaleść pilota od telewizora

Niezła impreza musiała byc, jak wyszlam

Napisane przez Marina1

DaKaro nie ma już ptasiego mleczka- zjadłam masakra.
Delicje od Agaty też
.

Oj, nmie marudź Chudziutka jesteś, to Ci się przyda

Napisane przez DaKaro

Jutro wielki dzień - kupujemy naszą działkę marzeń .

Super

Napisane przez patik87

Dopiero teraz mnie głowa przestała boleć, gotuję fasolkę po bretońsku.

Faaasssoolllkkaaaa Obśliniłam laptopa

Napisane przez brumek

No i jeszcze trochę ja posmęcę...
Dziś miałam powtórkę z rozrywki - Tymuś zaczął się krztusić i nie mógł oddychać

Ojej Dobrze, że sobie poradziłaś z tym

[eveewe]

Witam sie
Marys spi juz - znalazlam winowajce 2 tygodniowego horroru - nazywa sie lewa dolna dwojka

Carmela musze zmienic podpis, bo na tych - 10 stanelo i stoi, bo i moej plazowanie sie juz skonczylo

Ponadto u nas nic nowego. Bylismy Marysi chrzestnego prosic na roczek i wlasnie pol godziny temu wrocilismy, TZ dal jej jesc i usnela. A ja siedze z Wami wstawie Wam fotki Marysi z wczoraj

[brumek]

Napisane przez CarmelaSoprano

Widziałam już kilka takich wózeczków:
http://www.drewniaczek.com
Może nie takich ładnych, ale w podobnym stylu. Chyba zainwestuje i kupię taki na przyszły sezon, co myślicie?

Nie wiem, jak się sprawdzi jako transport gratów, ale gwarantuję, że Sarenka będzie wniebowzięta

Napisane przez dziubek79

Brumku u nas na szczęście "aż" takich akcji nie ma ale często właśnie samą śliną się Szymek krztusi aż do takiego mokrego , wymiotnego odruchu i często przy tym czerwony jest nie wiem o co chodzi bo dokładnie jak u Was nie ma niczego w ustach , tak samo od siebie

współczuję przeżyc ale dzielna z Ciebie mamusia jest !!

Dzięki Dziubasku
U nas takie zakrztuszenia śliną, takie łagodne, zdarzają się czasem, ale ich się w ogóle nie boję. Wtedy robi tylko "ahu ahu", nawet się może łezki pojawią w oczach, ale lekko klepnę w plecki, dam popić i zaraz mija. A te dwa przypadki teraz to istny hardcore Łącznie z sinieniem, bezsilnymi próbami łapania powietrza, wytrzeszczonymi oczkami

Napisane przez agulaaabar

Szczerze mówiąc to dopadłam go gdzieś przypadkiem, pachnie dosyć intensywną mięta, czasami jak za blisko oczu sobie posmaruje to strasznie łzawią może poszukaj czegoś podobnego w necie? ja swój kupiłam w niemczech 2 lata temu.

Dzięki, poszukam

[eveewe]

brumku o ja cie sune, moja tez czasem sie krztusi slina. Niestety, ale juz nie zwracam na to uwagi

[brumek]

Napisane przez eveewe

Witam sie

Ale super zdjęcia Co za radocha
I brawa za winowajcę

[CarmelaSoprano]

Napisane przez eveewe

wstawie Wam fotki Marysi z wczoraj

Co robisz w naszym wątku ze swoja dwuletnia córeczką ???

[agawoo]

Napisane przez Oliweczka1985

A co Ci robili w szpitalu, bo zapomniałam?

Oliweczko, ja mam na glowie takie guzki pod skórą - kaszaki. I teraz mam serię zabiegów, żeby usunać to paskudztwo
W poniedzialek miałam zdjęcie szwów akurat :/
A w przyszłym tygodniu mam już kolejny zabieg

[brumek]

Napisane przez eveewe

brumku o ja cie sune, moja tez czasem sie krztusi slina. Niestety, ale juz nie zwracam na to uwagi

Tak , jak pisałam wyżej, na takei zwykłe krztuszenia też nie zwracam. Mi do panikary naprawdę daleko. ALe jak mi się dziecko sine robi, przez ręce przelewa i walczy o oddech, to życie ze mnie uchodzi




Nateczko - co z paszportem/dowodem?

[eveewe]

Napisane przez brumek

Ale super zdjęcia Co za radocha
I brawa za winowajcę

pluskaly sie pol godziny, ale pozniej Marysi sie juz znudzilo

Napisane przez CarmelaSoprano

Co robisz w naszym wątku ze swoja dwuletnia córeczką ???

ha ha ha ona i dwa lata ona tylko tak wyglada, bo z niej taki pulpecik, z ato nei moge wyjsc z podziwu dla Sarenki, ona taka fajniusia, delikatna, a to moje poldiable - ehhh

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:43 ----------

Napisane przez brumek

Tak , jak pisałam wyżej, na takei zwykłe krztuszenia też nie zwracam. Mi do panikary naprawdę daleko. ALe jak mi się dziecko sine robi, przez ręce przelewa i walczy o oddech, to życie ze mnie uchodzi




Nateczko - co z paszportem/dowodem?

nie doczytalam tego, biedny Tymus kurcze ciekawe co to?!

[CarmelaSoprano]

Napisane przez eveewe

ha ha ha ona i dwa lata ona tylko tak wyglada, bo z niej taki pulpecik, z ato nei moge wyjsc z podziwu dla Sarenki, ona taka fajniusia, delikatna, a to moje poldiable - ehhh[COLOR="Silver"]

Marysia i Zuzia to nasze wątkowe przedszkolaki z Igim na czele

[eveewe]

Napisane przez CarmelaSoprano

Marysia i Zuzia to nasze wątkowe przedszkolaki z Igim na czele

ha ha ha Zuzia faktycznie tez wygladem przypomina wiek Marysi a Igi jak na obronce dziewczynek przystalo - duzy i postawny

[iustyna1]

Boziu Brumek nie wiem co napisać .
Straszne

Agawoo a te kaszaki to coś poważnego czy względy estetyczne. Pytam, bo chyba też mam 2-3 i nie ruszam tego. Może powinnam?

Carmela my braliśmy zamiast wózka na plażę taki leżak na kółkach. Na niego wszystko kładliśmy, przywiązaliśmy (bo spadało) i w drogę. Teść sobie kupił takie cudo, żeby nosić nie musiał . Wpisz w google leżak na kółkach, są zdjęcia. Tż powiedział, że z tym badziewiem nie będzie chodził, potem się przekonał, że wygodniej niż z wózkiem czy plecakiem.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:50 ----------

ejjj co Wy tu debatujecie o moim klocuszku? hihi jakby co, to waży tylko ok 10kg

Ale serio, to ludzie są w szoku jak pytają o wiek małej a my odpowiadamy, że 13 miesięcy

[CarmelaSoprano]

Napisane przez iustyna1

Carmela my braliśmy zamiast wózka na plażę taki leżak na kółkach. Na niego wszystko kładliśmy, przywiązaliśmy (bo spadało) i w drogę. Teść sobie kupił takie cudo, żeby nosić nie musiał . Wpisz w google leżak na kółkach, są zdjęcia. Tż powiedział, że z tym badziewiem nie będzie chodził, potem się przekonał, że wygodniej niż z wózkiem czy plecakiem.

Dopiero teraz droga na plaże tak mnie męczy, bo zostałam sama, jak chodziliśmy we trójke był luzik.

---------- Dopisano o 22:55 ---------- Poprzedni post napisano o 22:53 ----------

Napisane przez iustyna1

[/COLOR]ejjj co Wy tu debatujecie o moim klocuszku? hihi jakby co, to waży tylko ok 10kg

Ale serio, to ludzie są w szoku jak pytają o wiek małej a my odpowiadamy, że 13 miesięcy

U mnie też szok pełny, bo myślą że ma pół roku

[iustyna1]

Carmela tu masz Zuz na tym leżaku, ładowała się na niego i siedziała jak królowa

[iustyna1]

Napisane przez CarmelaSoprano

U mnie też szok pełny, bo myślą że ma pół roku

Bo Sarenka, to nasza wątkowa Drobinka . Półroczniak a jaki rozwinięty .

[CarmelaSoprano]

Napisane przez iustyna1

Carmela tu masz Zuz na tym leżaku, ładowała się na niego i siedziała jak królowa

Sama bym na takim poleżała

[eveewe]

Napisane przez iustyna1

Carmela tu masz Zuz na tym leżaku, ładowała się na niego i siedziała jak królowa

ona jest boska a moja za chiny ludowe nie da sobie spinka spiac wlosow, od razu sciaga i to z jaka zloscia, tak smao opaski. Tylko kucyki jej nie przeszkadzaja

[CarmelaSoprano]

Napisane przez iustyna1

Bo Sarenka, to nasza wątkowa Drobinka . Półroczniak a jaki rozwinięty .

Ojjj rozwinięty kruszon, właśnie przechodzi bunt dwulatka