Czikiriki bumsiakalaka od ponad roku męczymy TŻ-ta ptaka (2011) - cz. IV

[Unex]

Dla mnie małzonkowie sami w sobie nie tworzą rodziny nawet jak mieszkaja sami maja powiedzmy domek itd i się sami utrzymuja, bo przecież, jakby nie mieli slubu to byliby rodziną ? Wg Was nie
kurde to tylko ślub, nie zmienia diametralnie zycia, umacnia tylko to wszystko, pieczetuje.

dla mnie ludzie przed slubem i po slubie sa tacy sami dla siebie, tworzą to samo, tylko się nazyw zmieniają ( nie narzeczona lecz żona np ).

Ale to tylko moje zdanie, ja w ogole jestem czarną owcą w spoleczenstwie, mam dziwne poglądy, czesto odbiegające od standardow i często zadzwiaim innych swoją odmiennościa myslenia
Nie neguje Was, rzecz jasna

[princeseczka]

Anecia mądre słowa polać jej

[martyna3275]

Napisane przez aneta_91

to tak jak i my

I też jestem zdania, że po ślubie 2 osoby tworzą już odrębną rodzinę, zaczynają żyć tylko we dwoje, a nie z rodzicami, owszem rodzice mogą pomagać, ale nie rozumiem młodych, którzy decydują się na ślub i siedzą bez pracy u jednych czy drugich rodziców. Jeśli przynajmniej jedno z tych dwojga zarabia to mają jakąś tam samodzielność finansową, gospodarują sami swoimi pieniędzmi, są odrębną jednostką, dlatego też tworzą rodzinę
My z Tż np nie wybrażamy sobie wziąć ślubu i siedzieć u rodziców bez pracy. Bo ślub to krok ku dorosłości, ku rodzinie, ku samodzielnemu życiu, ku odcięciu pępowiny, a nie przedłużenie czasu, gdzie rodzice dają pieniądze. Ślub wg mnie w jakimś stopniu świadczy o dojrzałości do podjęcia odpowiedzialności za kogoś, do ponoszenia trudów dnia codziennego, do zaczęcia życia na rachunek własnej rodziny, której tych dwoje młodych staje się filarem.

się rozpisałam

dokładnie to samo myślę

[aneta_91]

ha! dzwoniła do mnie dziewczyna z miejsca, gdzie w tym roku się starałam dostać do pracy
i pytała wstępnie czy jutro mogłabym przyjść do pracy
I ma po pracy zadzwonić do mnie jeszcze ze szczegółami.
Trzymać kciuki

[martyna3275]

Napisane przez aneta_91

ha! dzwoniła do mnie dziewczyna z miejsca, gdzie w tym roku się starałam dostać do pracy
i pytała wstępnie czy jutro mogłabym przyjść do pracy
I ma po pracy zadzwonić do mnie jeszcze ze szczegółami.
Trzymać kciuki

świetnie !

[aneta_91]

Mogłoby się udać, choćby na miesiąc...

[vicky_]

Napisane przez aneta_91

ha! dzwoniła do mnie dziewczyna z miejsca, gdzie w tym roku się starałam dostać do pracy
i pytała wstępnie czy jutro mogłabym przyjść do pracy
I ma po pracy zadzwonić do mnie jeszcze ze szczegółami.
Trzymać kciuki

!

[white_bear]

Napisane przez vicky_

ja tak samo <3
staram się, ale nie zawsze wychodzi

no wiesz, w 4 lata to i czwórkę dzieci można zrobić.

Toś Ty taka męczywęża? :P
Oj tam :P Lepiej nie :P

Napisane przez princeseczka

4 to można też za jednym zamachem

Chyba bym oszalała :P

Napisane przez aneta_91

ha! dzwoniła do mnie dziewczyna z miejsca, gdzie w tym roku się starałam dostać do pracy
i pytała wstępnie czy jutro mogłabym przyjść do pracy
I ma po pracy zadzwonić do mnie jeszcze ze szczegółami.
Trzymać kciuki

3mam kciuki

[vicky_]

Napisane przez white_bear

Toś Ty taka męczywęża? :P
Oj tam :P Lepiej nie :P

bywa i tak
jak to nie, byłoby fajnie :P

[aneta_91]

White, podrzuciłabyś do cioci Vicky i ona by Ci dzieci wybawiła

[vicky_]

Napisane przez aneta_91

White, podrzuciłabyś do cioci Vicky i ona by Ci dzieci wybawiła

bardzo chętnie!

[aneta_91]

Napisane przez vicky_

bardzo chętnie!

będę pamiętać na przyszłość

[white_bear]

Napisane przez vicky_

bywa i tak
jak to nie, byłoby fajnie :P

Fajnie? No po prostu super :P Ja chce studia skończyć najpierw :P i mieć męża potem dziecie :P

Napisane przez aneta_91

White, podrzuciłabyś do cioci Vicky i ona by Ci dzieci wybawiła

Hehe dobry pomysł Anecia ;* Przy okazji bym zwiedziła mazuuury, bo nigdy nie byłam :P

[kaczuszka69]

Napisane przez aneta_91

My gdybyśmy sami chcieli oszczędzić i wyprawić sobie wesele to by to dużo czasu zajęło. Wiadomo jak będziemy planować to będziemy odkładać co by choćby na suknię, garnitur, dodatki było. A tak to większość pieniędzy wyłożą rodzice.

Zresztą, nie sądzę by nasi rodzice pozwoli nam samym, za własne pieniądze zapłacić
za ślub i wesele.

nam płacą rodzice za wszystko

Napisane przez aneta_91

Princes, bo z tego co się orentuje to jak się wspólne robi wesele - to rodzina Pana Młodego płaci za to i za tamto, a rodzina Pani Młodej za coś innego. Niestety nie pamiętam kto za co dokładnie

w moich stronach jest tak, że rodzice panny młodej płacą za salę, ale u nas koszta po połowie się rozkładają

Napisane przez Unex

Princes

przestańcie gadać o tych slubach plotkary
Bo dla mnie to odległa przyszłość
A tez bym pogawędziła

Ale się ze mnie leje strasznie obfity ten okres i bolący a ostatnio się cieszyłam,z e to wszystko się juz mi unormowało..


A ja bym nie chciała mieć takiego "standardowego ślubu" tyypu : slub pozniej wesele, zespol/DJ duzo wodki i nawaleni goscie
Ale znajac życie coś wymodze, i znów bede na jęzorkach rodzinki :-P

mi sie marzy wesele na którym nas nie będzie po ślubie heja na lotnisko i nawet w sukni ślubnej polecieć w podróż poślubną

Napisane przez Unex

Dla mnie małzonkowie sami w sobie nie tworzą rodziny nawet jak mieszkaja sami maja powiedzmy domek itd i się sami utrzymuja, bo przecież, jakby nie mieli slubu to byliby rodziną ? Wg Was nie
kurde to tylko ślub, nie zmienia diametralnie zycia, umacnia tylko to wszystko, pieczetuje.

dla mnie ludzie przed slubem i po slubie sa tacy sami dla siebie, tworzą to samo, tylko się nazyw zmieniają ( nie narzeczona lecz żona np ).

Ale to tylko moje zdanie, ja w ogole jestem czarną owcą w spoleczenstwie, mam dziwne poglądy, czesto odbiegające od standardow i często zadzwiaim innych swoją odmiennościa myslenia
Nie neguje Was, rzecz jasna

dla mnie małżeństwo to już osobna rodzina, nawet w Biblii jest napisane, że po ślubie współmałżonek jest ważniejszy niż rodzice

[aneta_91]

Napisane przez kaczuszka69

nam płacą rodzice za wszystko

ja tak napisałam z tym odkładaniem, ale..wiadomo jak to w praktyce wychodzi.
Także u nas też rodzice zapłacą

[kaczuszka69]

Napisane przez aneta_91

ja tak napisałam z tym odkładaniem, ale..wiadomo jak to w praktyce wychodzi.
Także u nas też rodzice zapłacą

wiem z drugiejj strony patrząc, gdybyśmy sami chcieli sobie za wesele zapłacić teraz, to byśmy chyba do 40 nie wzięli kościelnego a gdzie potem jakiś kredyt na dom i w ogole

[white_bear]

Kaczuszka, ale rodzice Wam dają wszystko wybierać a oni tylko płacą, czy wtrącają się Wy musicie się dostosować do tego jak oni chcą?

[justka89]

Hejka, wróciłam nie żywa. Gorąc masakryczny. Na cmentarzu myślałam że nie dam rady, tak grzało. W lokalu było lepiej, ale nie jakoś chłodno.
Idę nadrabiać spamiary.

[vicky_]

Napisane przez aneta_91

będę pamiętać na przyszłość

okej

Napisane przez white_bear

Fajnie? No po prostu super :P Ja chce studia skończyć najpierw :P i mieć męża potem dziecie :P

Hehe dobry pomysł Anecia ;* Przy okazji bym zwiedziła mazuuury, bo nigdy nie byłam :P

no to skończysz, zrobić czwórkę za jednym zamachem i tyle

nic tu nie ma w sumie, ale zapraszam :P

[Unex]

Napisane przez kaczuszka69

mi sie marzy wesele na którym nas nie będzie po ślubie heja na lotnisko i nawet w sukni ślubnej polecieć w podróż poślubną


- to jest mysl!
dla mnie małżeństwo to już osobna rodzina, nawet w Biblii jest napisane, że po ślubie współmałżonek jest ważniejszy niż rodzice

nie czytuje Biblii

j.w.

A ja wrocilam, sprzedalam ksiazki, sprzedalam malusienki zloty krzyzyk ( chcialam zobaczyc ile wyjdzie) za 50 zł,a wazyl 3/4 grama wiec tak cenwo zle nie jest( aż tak )

Aneta - gratulacje

[aneta_91]

Napisane przez kaczuszka69

wiem z drugiejj strony patrząc, gdybyśmy sami chcieli sobie za wesele zapłacić teraz, to byśmy chyba do 40 nie wzięli kościelnego a gdzie potem jakiś kredyt na dom i w ogole

właśnie o tym mówiłam

Wiem, że moi i Tż rodzice będą bardzo zaangażowani w nasz ślub, będą doradzać, podpowiadać, ale pozostawią wolną rękę co do ostatecznej decyzji

[kaczuszka69]

Napisane przez white_bear

Kaczuszka, ale rodzice Wam dają wszystko wybierać a oni tylko płacą, czy wtrącają się Wy musicie się dostosować do tego jak oni chcą?

mamy wybór generalnie my wybieramy w granicach rozsądku, a rodzice zapłacą. tylko na razie muszę mamę urobić na dekoracje ze słonecznikow

[Kasiaml91]

Niestety takie u nas realia są, że trzeb by było chyba od pieluch zaczynać odkładać kasę, na własne wesele jakby się chciało samemu przed 30 wyprawić. Nie oszukujmy się, u większości 3/4 za wesele płacą rodzice i tak niestety jest.

[kaczuszka69]

pewnie gdybysmy z tżtem zarabiali po 10 tys każde to bez problemu byśmy w rok odłożyli, a tak to nie ma szans

[aneta_91]

Mądrzy rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej, chcą by były szczęśliwe, więc nie sądzę by wywierali presję, że ma być tak i tak, a młodzi nie mają nic do powiedzenia. Nie wyobrażam sobie tego
Owszem, wypadałoby się liczyć ze zdaniem rodziców, bo w końcu oni będą za to płacić niemałe pieniądze, no ale to jest NASZ dzień i chcielibyśmy mieć w nim swój udział, a nie być marionetkami, które ubiorą się i wygłoszą formułkę przed księdzem/urzędnikiem i będą zachowywać nie tak jak oni chcą, ale jak rodzice chcieli.

[Unex]

No widziecie jesteście w o tyle lepszej sytaucji, ze wasi rodzice albo pomogą w kwestii pienieżnej albo zaplacą całość, a ja mam świadomośc, ze ani mama Tż ( ojca nie ma ) ani moja nie dadzą rady dołozyć się finansowo, bo ledwo wiązą koniec z końcem ( jedynie moj ojciec, ale to i tak zostaje pod znakiem zapytania wszystko) .
Wiec rodzice są obarczeni kredytami i raczej nie dadzą rady pozwolić sobie na kolejny, wiec zostaje jedynie odkladać, albo zorbic skromne wesele o ile.

[princeseczka]

Anetka trzymam baardzo baardzo mocno

posprzątałam u dziadków i padłam maasakra jakie u mnie gorąco...

jutro jedziemy na spot, w sobotę może do TŻ dziadków na wieś, popołudniu do mojego brata na poremontowe w niedzielę jak będzie pogoda to nad wodę a w poniedziałek basen łaa pokochałam basen tzn. jakuzzi bo pływac to nie potrafię ale TŻ w poniedziałek będzie mnie uczył już to widzę

[aneta_91]

Mnie trochę w Egipcie uczył Tż pływać i... spodobało mi się
I będziemy chodzić na basen raz w tygodniu.

[Unex]

A ja sie nauczylam w podstawowce, pierwszeja lbo drugiej, wrzucona na gleboką wodę

Kupilam piekny seledynowy lakier, odblask maksymalny
idę robić pazury

[white_bear]

Napisane przez vicky_

okej

no to skończysz, zrobić czwórkę za jednym zamachem i tyle

nic tu nie ma w sumie, ale zapraszam :P

Hehe ja chce mieć dwójke dzieci :P Więc 2 razy tyle nie chce :P I na pewno nie za jednym razem
E tam nic nie ma- jeziora są podobno

Napisane przez kaczuszka69

mamy wybór generalnie my wybieramy w granicach rozsądku, a rodzice zapłacą. tylko na razie muszę mamę urobić na dekoracje ze słonecznikow

To dobrze, że rodzice zostawiają Wam wybór, bo u mnie to znając życie mama by chciała wszystko jak najtaniej nie patrząc na jakość... ;/

Napisane przez aneta_91

Mądrzy rodzice chcą dla swoich dzieci jak najlepiej, chcą by były szczęśliwe, więc nie sądzę by wywierali presję, że ma być tak i tak, a młodzi nie mają nic do powiedzenia. Nie wyobrażam sobie tego
Owszem, wypadałoby się liczyć ze zdaniem rodziców, bo w końcu oni będą za to płacić niemałe pieniądze, no ale to jest NASZ dzień i chcielibyśmy mieć w nim swój udział, a nie być marionetkami, które ubiorą się i wygłoszą formułkę przed księdzem/urzędnikiem i będą zachowywać nie tak jak oni chcą, ale jak rodzice chcieli.

Dlatego my chcemy chociaż na część wesela zarobić. W sumie to zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Wszystko wyjdzie w praniu...

Napisane przez aneta_91

Mnie trochę w Egipcie uczył Tż pływać i... spodobało mi się
I będziemy chodzić na basen raz w tygodniu.

Ja ciągne swojego Tżta na basen, ale małpa jedna nie chce iść, twierdzi, że nie ma kiedy :P Ale w ten weekend planuje go wyciągnąć

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Super... nienawidze mojego operatora ;/ wyłaczyli mi pakiet i nawet o tym nie wiedziałam i mi przyszedł własnie ładny rachunek za telefon ;/ kurrr.... jeszcze rok mam umowe... szlag by to trafił