Klub wsparcia dla "starych"panien:P

[ahinsa]

Napisane przez bess

Ahinsa ,no wlasnie jak Twoja akcja "liść dębu "cos tam cos tam?Jeszcze sie czaisz??

No wiesz, musze Pana Fanta wpierwej spotkać
A to w sesji nie jest takie łatwe...

[martini.]

Napisane przez ahinsa

Po prostu pora sprzyja wyflaczaniu

Dlatego właśnie, by nie zdradzić wszystkich swoich przemyśleń na temat życia singla od razu, jak przystało na porządną pannę, życząc Wam upojnych snów, udam się grzecznie do swej alkowy, by oddać się w troskliwe ręce Morfeusza.

[ahinsa]

miłej i spokojnej

[martini.]

Właśnie rozmawiałam ze wspomnianą już tu babcią.

Babcia dzwoniła, żeby złożyć mi życzenia, nie od tak sobie, żeby nie było.

No więc oczywiście, musiało paść, że życzy mi szybko jakiegoś kolegi. A może już jakiegoś mam. Więc mówię Jej, że nie mam. Więc oczywiście dostałam cały wykład na temat, że się nie staram, że pewnie wszystkich odrzucam itp.

Jakbym nie miała chwilowo innych zmartwień.

Normalnie aż mi ręce opadly.

P.S. Sorry, musiałam to z siebie wyrzucić, bo już mi nerwy puszczają.

[ahinsa]

Wszystkiego naj z okazji imienin

<- martini

A wnuczką jestes jedyną? Wątpie, ale... Bo wiesz, może prawnuki sie jej marzą. Nie przejmuj się

[martini.]

Napisane przez ahinsa

Wszystkiego naj z okazji imienin

<- martini

A wnuczką jestes jedyną? Wątpie, ale... Bo wiesz, może prawnuki sie jej marzą. Nie przejmuj się

A dziękuję.

Wnuczką nie jestem jedyną, co wbrew wszystkiemu nie ułatwia sprawy. Bo mimo że moja siostra jest ode mnie starsza i ma taką samą sytyację jak ja, to wszystkie wrzuty na temat mężów, wnuków itp. sa robione do mnie.

A z resztą babcia już mi dawno powiedziała, że skoro do tej pory (22 lata, to było, jak chyba kończyłam 20 albo 21) nie mam męża i przynajmniej 2 dzieci, to to się już nie stanie.

Coraz bardziej mnie korci, żeby uświadomić babcię (wielbicielką kościoła i radia Maryja), że ja tak właściwie nie porzebuję ślubu. A już na pewno nie kościelnego.

Więc może niech ten kolega na razie się nie znajduje, bo nie chcę mieć babci na sumieniu.

[nice6irl]

Ja mam 20 lat i mama mi ciagle powtarza, ze posiadam wszelkie maniery 'starej panny'. Podobno marudze i nie tylko... Czasami az robi mi sie przykro. Nie wiem nawet jakiego faceta potrzebuje, moze dlatego go nie mam. Z reszta zycie w zwiazku czasami wydaje mi sie byc takie nudne... Jak opowiadam o tym mamie to lapie sie nerwowo za glowo i ma ochote krzyczec. Nie jestem jednak pewna czy juz do konca zycia jestem skazana na zywot samotnika.

[ahinsa]

Nice
Jak słusznie zauważyłas masz dopiero 20 lat. Nie, żebym chciała stanąc z racji nieco starszego wieku wyżej, ale mysle że i ty sama zdajesz sobie sprawe z tego, że czeka cie w życiu jeszcze wiele dobrego Ono sie w sumie dopiero zaczyna.
A narzekaniami mamy sie nie martw Nie spiesz sie, bo nie warto zapraszac do zycia byle kogo.

[venus in furs]

taaa...ostatnio moja mama mnie zastrzelila tekstem "jak bylam od ciebie rok starsza to juz bylam zareczona". Nie sądziłam jak bardzo takim głupim gadaniem można zepsuć humor...Najbardziej idiotyczne jest to, ze mam do cholery 21 lat, wszystko przede mna, a dobrowolnie daje sie wpedzać w takie durne myślenie.Wrr... Przecież...ja nawet nie chce wychodzić za mąż!

[martini.]

Napisane przez nice6irl

Ja mam 20 lat i mama mi ciagle powtarza, ze posiadam wszelkie maniery 'starej panny'. Podobno marudze i nie tylko... Czasami az robi mi sie przykro. Nie wiem nawet jakiego faceta potrzebuje, moze dlatego go nie mam. Z reszta zycie w zwiazku czasami wydaje mi sie byc takie nudne... Jak opowiadam o tym mamie to lapie sie nerwowo za glowo i ma ochote krzyczec. Nie jestem jednak pewna czy juz do konca zycia jestem skazana na zywot samotnika.

Zgodzę się z Ahinsą ( w końcu jeden rocznik jesteśmy, takie same stare z nas panny ). Nie masz się do czego spieszyć.

A to, że nie wiesz jakiego faceta szukasz? No to co? Masz 20 lat, jeszcze sie tego dowiesz. Nie musisz wiedzieć tego już. Ja wiem tylko dlatego, że trochę przeszłam i z pewnością wiem na co już w związku nie pozwolę. Ale czy to, że wiem ułatwia sprawę? Niespecjalnie. Nawet czasami utrudnia, bo wiem, że to nie to i nawet się nie zatrzymuję na chwilę.

Z drugiej strony, wolę być sama, niż męczyc się z jakimś półgłówkiem i modlić się, żeby prawdziwa szansa nie przeleciała mi koło nosa, bo przecież jestem w związku.

[ahinsa]

Napisane przez Dżin z tonikiem i limonką

Z drugiej strony, wolę być sama, niż męczyc się z jakimś półgłówkiem i modlić się, żeby prawdziwa szansa nie przeleciała mi koło nosa, bo przecież jestem w związku.

Doookładnie.

I wszystkiego naj z okazji końca imienin

[nice6irl]

No ja mam nadzieje dziewczyny, ze w zyciu czeka mnie jeszcze duzo dobrego. Mam pare zwiazkow za soba, ale ja chyba jestem zbyt niedojrzala, zeby kochac tak mocno i wytrwale, a do tego na zawsze. To ponad moje sily.
Niedawno moja kolezanka wkroczyla w zwiazek. Pierwszy jej taki powazniejszy. I jakis czas temu uraczyla mnie slowami "Dziewczyno ty juz masz prawie 20 lat. Wez, cos zrob ze swoim zyciem".
Wydaje mi sie, ze to ona zachowuje sie jak stara baba, a nie ja jak stara panna

[ahinsa]

Napisane przez nice6irl

Wydaje mi sie, ze to ona zachowuje sie jak stara baba, a nie ja jak stara panna

Też mi się tak wydaje
BTW świetny podpis.

Pees.
Co za paskudna pogoda dziś. Czuje sie wypluta jakaś

[martini.]

Napisane przez nice6irl

No ja mam nadzieje dziewczyny, ze w zyciu czeka mnie jeszcze duzo dobrego. Mam pare zwiazkow za soba, ale ja chyba jestem zbyt niedojrzala, zeby kochac tak mocno i wytrwale, a do tego na zawsze. To ponad moje sily.
Niedawno moja kolezanka wkroczyla w zwiazek. Pierwszy jej taki powazniejszy. I jakis czas temu uraczyla mnie slowami "Dziewczyno ty juz masz prawie 20 lat. Wez, cos zrob ze swoim zyciem".
Wydaje mi sie, ze to ona zachowuje sie jak stara baba, a nie ja jak stara panna

Ale to jest fantastyczna rada! Najgorzej to stać w miejscu.

Więc weź zrób coś ze swoim życiem, więc. Idź na studia, zapisz sie na basen, yogę, tenis, zacznij się uczyć Chińskiego. Idź na kurs Salsy...

Jessst tyyyyyyyyle możliwości.

[nice6irl]

Moja kolezanka nie miala na mysli zadnych sportow, tylko zebym znalazla sobie faceta, tak jak ona ma

A na basen i aerobik chodze, studiuje /sesja ;(/ i czerpie z zycia przyjemnosc, poznaje ciagle nowych ludzi, nie brak mi takich atrakcji.
pzdr

[musicman]

Napisane przez nice6irl

No ja mam nadzieje dziewczyny, ze w zyciu czeka mnie jeszcze duzo dobrego. Mam pare zwiazkow za soba, ale ja chyba jestem zbyt niedojrzala, zeby kochac tak mocno i wytrwale, a do tego na zawsze. To ponad moje sily.
Niedawno moja kolezanka wkroczyla w zwiazek. Pierwszy jej taki powazniejszy. I jakis czas temu uraczyla mnie slowami "Dziewczyno ty juz masz prawie 20 lat. Wez, cos zrob ze swoim zyciem".
Wydaje mi sie, ze to ona zachowuje sie jak stara baba, a nie ja jak stara panna

I pomyśleć, że te same osoby o facecie w wieku 20 czy 23 lat powiedziałyby , że to jeszcze dzieciak... a kobieta to juz stara krowa jest i prawie nad grobem stoi , już tylko menopauza i kocur...
Wkurzające...

[nice6irl]

Napisane przez ahinsa

Też mi się tak wydaje
BTW świetny podpis.

Pees.
Co za paskudna pogoda dziś. Czuje sie wypluta jakaś

Dziękuje

[ahinsa]

Na mój gust - wiosna
Serduszka biją szybciej
Może ktoś mógłby się czymś pochwalić? (np, że kupił sobie kotka jak na starą panne przystało? )

[Zmijka]

Napisane przez ahinsa

Na mój gust - wiosna
Serduszka biją szybciej
Może ktoś mógłby się czymś pochwalić? (np, że kupił sobie kotka jak na starą panne przystało? )

He he.
Ja już mam kota
Może nie mi bije szybciej serce, ze wzgledu na zblizajaca się wiosne, ale mojej kotce własnie. Wyjdzie ci ona na balkon i zaczyna miauczeć i się turlac po podłodzę

[venus in furs]

Ja też już mam.
Ale w piątek idę ściąć włosy. I nie ma, że faceci wolą długie

[martini.]

Ja mam psa.

A włosy mam krótkie odkąt obcięłam po maturze. Ostatnio byłam nawet u fryzjera. Nie obchodzi mnie to, że faceci wolą długie. Obchodzi mnie to, że w krótkich ja się lepiej czuję i łatwiej mi je opanować (loki w sensie).

[Zmijka]

A hodujecie kaktusy?

A ja sie na czarno przefarbowałam, bo nie chciałam już być słodką blondynką a faceci ponoć wolą blondynki

[martini.]

Napisane przez Zmijka

A hodujecie kaktusy?

Nie, bo jest przesąd, że sprowadzają śmierć do domu. I są zjadaczami dobrej energii.

A ja sie na czarno przefarbowałam, bo nie chciałam już być słodką blondynką a faceci ponoć wolą blondynki

Jestem (z małymi przebojami) szatynką. Blondynką byłam przez 10 min. i mało nie umarłam z tego szoku ( i reszta salonu również). Kiedyś byłam dłużej, ale to peruka była.

[ahinsa]

Naturalna brunetka, włosy ostatnio obcięte
Mam piesę, myśliwską - nie kanapową.
Od jutra miałam się odchudzać... ale skoro mam pozostac starą panną to muszę to jeszcze przemyśleć

Kaktusa nie mam, ale mam swoją roslinkę, którą bardzo lubię

[Zmijka]

Napisane przez martini.

Nie, bo jest przesąd, że sprowadzają śmierć do domu. I są zjadaczami dobrej energii.



Jestem (z małymi przebojami) szatynką. Blondynką byłam przez 10 min. i mało nie umarłam z tego szoku ( i reszta salonu również). Kiedyś byłam dłużej, ale to peruka była.

A tego o kaktusach nie wiedziałam, a i tak ich nie mam w domu.

A ja raz miałam białe włosy przez przypadek to było straszne

[Asik_]

a mnie zastanawia niby od jakiego momentu facet jest "starym kawalerem"?

[ahinsa]

Ciekawe pytanie

Ponieważ jednak na starokawalerstwie znam się gorzej niż na staropanieństwie... nie pozwolę sobie na to pytanie odpowiedzieć. Bo jeszcze coś pokręcę

[Asik_]

Napisane przez ahinsa

Ciekawe pytanie

Ponieważ jednak na starokawalerstwie znam się gorzej niż na staropanieństwie... nie pozwolę sobie na to pytanie odpowiedzieć. Bo jeszcze coś pokręcę

hihi Moze jednak ?

[bess]

ja mysle ze tak koło 60 tki

[Asik_]

Napisane przez bess

ja mysle ze tak koło 60 tki

to maja sporo czasu Tak pytam bo od mezczyzn jakby nie "wymaga" sie slubu jak od kobiety. Przynajmniej ja tak to odczuwam sluchajac innych. Samej mi do slubu nie spieszno mojemu Tz raczej tez