Styczniowo-Lutowe mamusie 2013 :) cz. III

[mitabe]

Hej
Trochę mnie nie było, ale to później.
Śliczne wasze brzusie , może uda mi się jutro jakąś fotkę swojego zrobić

[BLadyWhisper[/B] musisz się oszczędzać

Napisane przez marsi11

tak poważny
Samuel był mały, karmiłam go jeszcze cyckiem, potrafiłam z nim na spacer nie wyjść bo mnie mamowe forum wciągnęło
TZ kłamałam,że nie posprzątane bo mały był bardzo absorbujący i nie miałam czasu
u niego czerwona lampka się zapaliła jak zaczęłam opowiadać o wirtualnym życiu i koleżankach i ich sprawch ludzi, których nie znam
zaczął mi alarmować,że jest nie tak.....
napisałam wtedy o tym na forum,że poświęcam mu więcej czasu niż mojej rodzinie
pamiętam,że wiele osób poprarło mnie za odwagę a niedługo później forum zostało zamknięte
no ale chwilę wczesniej TZ prosił, błgał, ja nawet zaczęłam kłamać i wychodziłam do kafejki internetowej
w końcu nie wytrzymał i przeciął wszystkie kable........
wpadłam w szał, myślałam,że go zabiję
wtedy zrozumiałam,że jest problem i on ma rację......
że mam życie w realu a nie wirtualne,
bolało bardzo długo,
nie miałam dostępu do neta, potem jak wróciłam do normalności korzystałam jedynie z poczty
dziś też uważam, istnieje dla mnie tylko wizaz, pudelek, wirtualna polska i tvn 24.dalej nie zaglądam....

do dziś utrzymuję kontakt z jedną fajną Gosią z Częstochowy którą poznałam na tamtym forum

Ja powiem szczerze, że też miałam problem tylko nie tyle co z internetem, a z siedzeniem przy komputerze. Najpierw była klasa informatyczna w liceum i fascynacja grami komputerowymi i oprogramowaniem. Przyznam, że miałam wszystkie nr cd action! Później przyszły studia i internet. Z uzależnienia wyleczyłam się w prosty sposób - praca 8 godzin przy komputerze. Po powrocie do domu nawet mi sie nie chciało maila sprawdzić prywatnego. Do kompa w domu siadałam gdy musiałam jakieś zlecenie w domu dodatkowo zrobić. Teraz siedzę głównie jak się nudzę, bo trudno się nie nudzić odpoczywajac cały dzień hehe.

Napisane przez eff8

Dziewuszki ja przyszłam się tylko pożegnać, kładziemy sie teraz przespać na 1,5h i ok. 23 wyjezdzamy...
Odezwe się jak wróce, no chyba że tam jak znajde czas bo komputer bierzemy - ale wiecie jak to jest na wczasach

Buziaki pa

Miłego urlopowania

[Lubcia]

Marsi to faktycznie ten internet mógł zniszczyć całą twoją rodzinkę, dobrze że w porę ocknęłaś się bo mogło się skończyć bardzo źle.

Eff8 udanych wczasów, pięknej słonecznej pogody

Dziewczyny nie gadajcie już o gofrach bo one za mną już cały tydzień chodzą a nie mam możliwości ich zrobić ani kupić Chyba poproszę koleżankę to mi pożyczy gofrownicę i zaspokoję swoją zachciankę ale do tego czasu o gofrach ani słowa bo mi pypeć ucieknie

[mitabe]

Napisane przez Lubcia

Marsi to faktycznie ten internet mógł zniszczyć całą twoją rodzinkę, dobrze że w porę ocknęłaś się bo mogło się skończyć bardzo źle.

Eff8 udanych wczasów, pięknej słonecznej pogody

Dziewczyny nie gadajcie już o gofrach bo one za mną już cały tydzień chodzą a nie mam możliwości ich zrobić ani kupić Chyba poproszę koleżankę to mi pożyczy gofrownicę i zaspokoję swoją zachciankę ale do tego czasu o gofrach ani słowa bo mi pypeć ucieknie

Hehe ja miałam fazę na gofry w tamtym tygodniu, musiałam pożyczyć gofrownice, ale wyszły pyszne.

Ogólnie mam odstawkę od słodyczy, przed ciaza jadłem kilogramami, a teraz . Dzisiaj próbowałam batonika zjeść to mnie zemdliło. Jedynie szarlotka, gofry i herbatmiki z mlekiem mi wchodzą.

[Ewik86]

Napisane przez Lubcia

Dziewczyny nie gadajcie już o gofrach bo one za mną już cały tydzień chodzą a nie mam możliwości ich zrobić ani kupić Chyba poproszę koleżankę to mi pożyczy gofrownicę i zaspokoję swoją zachciankę ale do tego czasu o gofrach ani słowa bo mi pypeć ucieknie

Sorki, nie wiedziałam, że aż taką masz na nie chęć Już nic na ich temat nie powiem

W tej chwili dojadam delicje, zostały mi jeszcze trzy, ale chyba już nie dam rady

[mitabe]

Dziewczyny mam zerową kondycję. W piątek spotkałam się z koleżanką na spacer ledwo przeszłam kawałek. Musiałyśmy usiąść w pizzerii bo nie miałam siły. Wypiłam herbatkę, zjadłam spagetti bleee i się zmęczyłam jeszcze bardziej. Brzuch mi zrobił się twardy i po 2 godzinach byłam już w domu .
W sobotę zrobiłam 2 podejście. Mąż zabrał mnie do parku i na obiad. Po powrocie leżałam i na nic nie miałam siły . Dzisiaj od tego mam tylko humor popsuty. Jak ja będę funkcjonować za 2 miesiące np? Koleżanka jest też w ciąży, nic ją nie boli nie ciągnie, a mnie nawet kości od miednicy bolą. Ona śmiga, a ja 2 miesiące leżałam a teraz flak jestem.

Sory, że tak marudzę ale mąż już ma mnie dosyć, a ja muszę pogadać sobie

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez onaella

Nasz mały ufoludek i rączka jak zaczął nam machać

Hehe fajny

Ja jutro do gina idę, może zobaczę maleństwo, nie wiem jak to bedzie bo miałam usg tydzień temu.

[Ewik86]

Napisane przez mitabe

Dziewczyny mam zerową kondycję. W piątek spotkałam się z koleżanką na spacer ledwo przeszłam kawałek. Musiałyśmy usiąść w pizzerii bo nie miałam siły. Wypiłam herbatkę, zjadłam spagetti bleee i się zmęczyłam jeszcze bardziej. Brzuch mi zrobił się twardy i po 2 godzinach byłam już w domu .
W sobotę zrobiłam 2 podejście. Mąż zabrał mnie do parku i na obiad. Po powrocie leżałam i na nic nie miałam siły . Dzisiaj od tego mam tylko humor popsuty. Jak ja będę funkcjonować za 2 miesiące np? Koleżanka jest też w ciąży, nic ją nie boli nie ciągnie, a mnie nawet kości od miednicy bolą. Ona śmiga, a ja 2 miesiące leżałam a teraz flak jestem.

Sory, że tak marudzę ale mąż już ma mnie dosyć, a ja muszę pogadać sobie

Też tak mam niestety Tydzień temu o mało nie zemdlałam w sklepie. Już tu nawet pisałam, że szybko się męczę i niekiedy dyszę jakbym weszła na 10 piętro. Może to wina pogody i tych upałów? Bo dziś też przeleżałam pół dnia, bo tak mi duszno było. Mam nadzieję, że jak upały się skończą to i my odzyskamy siły

[bokeh]

Napisane przez szklanka19

Mnie gryzą komary po stopach, klasyk u mnie

Jaki serial?

Serial Revenge o dziewczynie któa przyjeżdza do miasteczka, ma kupe kasy i generalnie z jakiegos powodu (ktory z odcinka na odcinek coraz bardziej się ujawnia) ma plan zemsty na niektórych ludziach mieszkajacych w tym miasteczku. Fajne nawet, właśnie skonczyl mi sie limit 10 min przed końcówka

[marta00537]

Napisane przez Delicjanka

Dziewczyny biorące dodatkowo magnez, ile razy dziennie bierzecie? ja 3x1 tak mi zaleciła pani gin, ale te nogi mi jakoś dretwieją nooo/;/ i język z rana mam jakiś dziwny

Hmmm jak mi sie przypomni to biorę ale tak to pije 1 tabletkę rozpuszczalną (jest 200mg magnezu w 1 tabletce, kupiłam w Biedronie) i 1 tabletkę zwykłą gdzie jest 125mg.

No i wrzucam swój bandzioch z dzisiaj tj. 17t1d

[Ewik86]

Napisane przez bokeh

Serial Revenge o dziewczynie któa przyjeżdza do miasteczka, ma kupe kasy i generalnie z jakiegos powodu (ktory z odcinka na odcinek coraz bardziej się ujawnia) ma plan zemsty na niektórych ludziach mieszkajacych w tym miasteczku. Fajne nawet, właśnie skonczyl mi sie limit 10 min przed końcówka

A z jakiej strony korzystasz? Bo niestety odkąd pousuwali linki na playtube to nie wiem gdzie można oglądać

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Napisane przez marta00537

No i wrzucam swój bandzioch z dzisiaj tj. 17t1d

Śliczny brzuchalek

[bokeh]

Napisane przez marta00537

Hmmm jak mi sie przypomni to biorę ale tak to pije 1 tabletkę rozpuszczalną (jest 200mg magnezu w 1 tabletce, kupiłam w Biedronie) i 1 tabletkę zwykłą gdzie jest 125mg.

No i wrzucam swój bandzioch z dzisiaj tj. 17t1d

kurcze dziewczyny fajne juz mamy te brzuchy, ale to leci co nie??? już niedługo ani sie nie obejrzymy a bedziemy nasze maluszki trzymać w rękach

W ogóle mama kupiła mi spodnie ciążowe, ide jutro do rodziców przymierzyc bo moga sie okazać za małe ale się cieszę bo dzinsy i do tego rurki

[mitabe]

Napisane przez bokeh

Serial Revenge o dziewczynie któa przyjeżdza do miasteczka, ma kupe kasy i generalnie z jakiegos powodu (ktory z odcinka na odcinek coraz bardziej się ujawnia) ma plan zemsty na niektórych ludziach mieszkajacych w tym miasteczku. Fajne nawet, właśnie skonczyl mi sie limit 10 min przed końcówka

Genialny

[bokeh]

Napisane przez Ewik86

A z jakiej strony korzystasz? Bo niestety odkąd pousuwali linki na playtube to nie wiem gdzie można oglądać

---------- Dopisano o 21:51 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------



Śliczny brzuchalek

generalnie zawsze z ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ ale wydaje mi sie że nie ma to znaczenia, oni umieszczają tam linki z różnych hostingów i można sobie powybierać tylko mi to zawsze 3 działają maxvideo, odsiebie i player streamo... a że mój tż ogląda też swoje seriale to limit często nie starcza mi lub jemu

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez mitabe

Genialny

tak się zapowiada :P

[hope01]

Napisane przez eff8

Dziewuszki ja przyszłam się tylko pożegnać, kładziemy sie teraz przespać na 1,5h i ok. 23 wyjezdzamy...
Odezwe się jak wróce, no chyba że tam jak znajde czas bo komputer bierzemy - ale wiecie jak to jest na wczasach

Buziaki pa

udanego wypoczynku

Napisane przez bokeh

generalnie zawsze z ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ ale wydaje mi sie że nie ma to znaczenia, oni umieszczają tam linki z różnych hostingów i można sobie powybierać tylko mi to zawsze 3 działają maxvideo, odsiebie i player streamo... a że mój tż ogląda też swoje seriale to limit często nie starcza mi lub jemu

ja od siebie polecam jeszcze stronkę ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ np. http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠/sezon-serialu/zemsta,894/

[Ewik86]

Napisane przez bokeh

generalnie zawsze z ☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠ ale wydaje mi sie że nie ma to znaczenia, oni umieszczają tam linki z różnych hostingów i można sobie powybierać tylko mi to zawsze 3 działają maxvideo, odsiebie i player streamo... a że mój tż ogląda też swoje seriale to limit często nie starcza mi lub jemu

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------



tak się zapowiada :P

Zajrzę, dzięki

[mitabe]

Napisane przez Ewik86

Też tak mam niestety Tydzień temu o mało nie zemdlałam w sklepie. Już tu nawet pisałam, że szybko się męczę i niekiedy dyszę jakbym weszła na 10 piętro. Może to wina pogody i tych upałów? Bo dziś też przeleżałam pół dnia, bo tak mi duszno było. Mam nadzieję, że jak upały się skończą to i my odzyskamy siły

Eh, oby było lepiej, bo już mnie rodzina linczuje. Mama (3 ciąża w wieku 40 lat) nie rozumie mnie totalnie, jak mało zawału nie dostałam przy 2 plamieniu, to podsumowała, że jej nie odwiedzam i się pod klosz zamknęłam. Lekarz stanowczo kazał mi odpoczywać ale ona tego nie rozumie. Dzisiaj np zadzwoniła i jak opowiedziałam jak sie czuję to ona znowu to samo "bo ty się za mało ruszasz", a jak mam się ruszać jak nie mam siły ;(. Płakać mi się chce, osoba od której potrzebuje teraz wsparcia najmniej mnie rozumie. do tego siostrę zbuntowala, ona teraz dokładnie powtarza jej słowa. Natomiast żadna nie nie odwiedzi nawet. Mama cały czas przyzwyczajona, że to ja do niej przychodziłam.... Ehh szkoda gadać, tylko strasznie mi smutno

[Ewik86]

Napisane przez mitabe

Eh, oby było lepiej, bo już mnie rodzina linczuje. Mama (3 ciąża w wieku 40 lat) nie rozumie mnie totalnie, jak mało zawału nie dostałam przy 2 plamieniu, to podsumowała, że jej nie odwiedzam i się pod klosz zamknęłam. Lekarz stanowczo kazał mi odpoczywać ale ona tego nie rozumie. Dzisiaj np zadzwoniła i jak opowiedziałam jak sie czuję to ona znowu to samo "bo ty się za mało ruszasz", a jak mam się ruszać jak nie mam siły ;(. Płakać mi się chce, osoba od której potrzebuje teraz wsparcia najmniej mnie rozumie. do tego siostrę zbuntowala, ona teraz dokładnie powtarza jej słowa. Natomiast żadna nie nie odwiedzi nawet. Mama cały czas przyzwyczajona, że to ja do niej przychodziłam.... Ehh szkoda gadać, tylko strasznie mi smutno

Może powiedz jej co czujesz, że jest Ci przykro, że nie interesuje się Tobą i Twoim zdrowiem?

[bokeh]

Napisane przez mitabe

Eh, oby było lepiej, bo już mnie rodzina linczuje. Mama (3 ciąża w wieku 40 lat) nie rozumie mnie totalnie, jak mało zawału nie dostałam przy 2 plamieniu, to podsumowała, że jej nie odwiedzam i się pod klosz zamknęłam. Lekarz stanowczo kazał mi odpoczywać ale ona tego nie rozumie. Dzisiaj np zadzwoniła i jak opowiedziałam jak sie czuję to ona znowu to samo "bo ty się za mało ruszasz", a jak mam się ruszać jak nie mam siły ;(. Płakać mi się chce, osoba od której potrzebuje teraz wsparcia najmniej mnie rozumie. do tego siostrę zbuntowala, ona teraz dokładnie powtarza jej słowa. Natomiast żadna nie nie odwiedzi nawet. Mama cały czas przyzwyczajona, że to ja do niej przychodziłam.... Ehh szkoda gadać, tylko strasznie mi smutno

Wiesz ja zauważyłam taką zależnośc, że osoby które nie są w ciąży (lub jak mamy dawno nie były) naczytały sie pełno artykułów że trzeba w ciąży to i tamto , mozna pic kieliszek wina, od surowego mięsa to przeciez nic sie nie stanie itp itd...wiedza nagle o wiele więcej od nas co robić i jak się zachowywać, a w rzeczywistości prawda jest taka że tylko kobieta w ciąży doskonale czuje jak się czuje. I jeżeli Ty czujesz sie słabo to nie musisz chodzić na dlugie spacery bo tak będzie lepiej. Trzeba doświadczyć tego samemu i każda przyszła mama wie co dla niej najlepsze. Nie przejmuj sie chociaż domyślam się że to że Cie nie odwiedzaja jest ciężkie, ale może postaraj się im dac do zrozumienia że to Twoje dziecko i Ty czujesz się w pełni za nie odpowiedzialna i jeżeli lekarz zabronił Ci się przemęczac to Ty zrobisz wszystko zeby dziecku było jak najlepiej i że miło by było jakby od czasu do czasu ktos Cię odwiedził...

[mitabe]

Napisane przez Ewik86

Może powiedz jej co czujesz, że jest Ci przykro, że nie interesuje się Tobą i Twoim zdrowiem?

Napisane przez bokeh

Wiesz ja zauważyłam taką zależnośc, że osoby które nie są w ciąży (lub jak mamy dawno nie były) naczytały sie pełno artykułów że trzeba w ciąży to i tamto , mozna pic kieliszek wina, od surowego mięsa to przeciez nic sie nie stanie itp itd...wiedza nagle o wiele więcej od nas co robić i jak się zachowywać, a w rzeczywistości prawda jest taka że tylko kobieta w ciąży doskonale czuje jak się czuje. I jeżeli Ty czujesz sie słabo to nie musisz chodzić na dlugie spacery bo tak będzie lepiej. Trzeba doświadczyć tego samemu i każda przyszła mama wie co dla niej najlepsze. Nie przejmuj sie chociaż domyślam się że to że Cie nie odwiedzaja jest ciężkie, ale może postaraj się im dac do zrozumienia że to Twoje dziecko i Ty czujesz się w pełni za nie odpowiedzialna i jeżeli lekarz zabronił Ci się przemęczac to Ty zrobisz wszystko zeby dziecku było jak najlepiej i że miło by było jakby od czasu do czasu ktos Cię odwiedził...

za każdym razem muszę jej to tłumaczyć i tłumaczyć, ale ona wie lepiej, przecież już 3 razy rodziła... Boję się pomyśleć co to będzie, po porodzie, jak zacznie krytykować to co robię. Ehh no nic, dzięki za wsparcie. Wiem jedno nie mogę się denerwować bo to dobrze teraz nie dziala na mnie i maleństwo.

---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Chyba pora na mnie, może jak się prześpię to poprawi mi się humor i jutro nie będę tyle myśleć otym. Jeszcze raz dziękuję za miłe słowo . Dobranoc paa

[mikakrolikowa]

Napisane przez marsi11

na kanapie to Ty?
brzusio super- i widzę,że masz bliznę od kolczyka, ja mam niestety to samo kretynka ze mnie,żałuję,że się tak oszpeciłam tym bardziej,że zawsze miałam piękny brzuchol z widocznymi mięśniami tzw kaloryfer a teraz blizna straszy,że już go chyba nigdy nie pokażę

Djerba- Twoje cyce i tak są dla mnie nr 1

nie wiem jak to się stało,że jestem pierwsza w statystyce, muszę zamknąć jadaczkę i mniej przesiadywać przy kompie- co jest nawet możliwe bo chyba chcę z powrotem pracować
poza tym mój TZ się denerwuje i widzi,że "znowu się wkręciłam" a ja niestety mam za sobą odwyk internetowy, przez któego omal męża nie straciłam bo chciał rozwodu

Tak to ja w stercie ciuchów nie wyjściowa bez make upu wiec prosze sie nie smiać po kolczyku niestety slad został i chyba juz bedzie zawsze kiedyś tez miałam kaloryfer jak trenowałam a teraz flak sie zrobił

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, nie martwcie się brzuchami - u każdej z nas będzie to wychodziło w innym tempie - nie ma co się przejmować, każda z nas się jeszcze nacieszy brzuszkiem, potem będziemy ich już miały dość, takie będą wieeeeelgachne, tak samo z ruchami dzidzi - ale tego raczej nie będziemy miały nigdy dość.

Jestem po obiadku - późno dzisiaj zjadłam, bo spałam 2 godzinki, dzisiaj 1. raz z moją ciążową poduchą i szczerze mówiąc, jestem w niej zakochana. Zjadłam 3 placuszki ziemniaczane, takie o średnicy 10cm, pomidorka z solą i pieprzem, a do tego kubek mleka. Mniam. Może niedużo tego, ale jestem pełna.

Napisane przez BlackSanctum

Djerba, fajny deser, ale mi by odpowiadał w wersji z bitej śmietany, w ogóle uwielbiam bitą śmietaną, tylko nie śnieżkę ani taką z puszki, ale ubitą z kremówki, no kocham po prostu!

Widziałam, że pisałyście o kolczyku w pępku. Ja też miałam i wyjęłam na początku ciąży, bliznę mam, bo mi się źle goił, chociaż robiony był profesjonalnie przez znanego w całej Polsce piercingera ... No ale wiadomo, pępek to bardzo wrażliwe i ciężkie miejsce, bo labret i monroe pięknie mi się wygoiły, a navel niestety już niezbyt... Miałam go bardzo długo, bo zrobiłam go, mając 15 lat (tak samo, jak labreta - tego w brodzie), więc trochę mi go brakuje... Ale może po ciąży znów sobie zrobię, nie wiem - zobaczę...

Ja kolczyk zrobiłam jak miałam 18 lat czyli mam go prawie 9 niestety ślad widoczny ale chyba juz nie zrobie nigdy

[szklanka19]

Napisane przez mitabe

Eh, oby było lepiej, bo już mnie rodzina linczuje. Mama (3 ciąża w wieku 40 lat) nie rozumie mnie totalnie, jak mało zawału nie dostałam przy 2 plamieniu, to podsumowała, że jej nie odwiedzam i się pod klosz zamknęłam. Lekarz stanowczo kazał mi odpoczywać ale ona tego nie rozumie. Dzisiaj np zadzwoniła i jak opowiedziałam jak sie czuję to ona znowu to samo "bo ty się za mało ruszasz", a jak mam się ruszać jak nie mam siły ;(. Płakać mi się chce, osoba od której potrzebuje teraz wsparcia najmniej mnie rozumie. do tego siostrę zbuntowala, ona teraz dokładnie powtarza jej słowa. Natomiast żadna nie nie odwiedzi nawet. Mama cały czas przyzwyczajona, że to ja do niej przychodziłam.... Ehh szkoda gadać, tylko strasznie mi smutno

Współczuję podejścia mamy tak jak pisze Ewik spróbuj pogadać z mamą, może to pomoże? Może ona nie zdaje sobie sprawy z tego jak się czujesz? A pamięta swoje ciąże i swoje samopoczucie i dlatego tak mówi.

To u mnie całkiem odwrotnie jest. Mama, teściowa, ciocia, wszystkie na mnie uważają, nie pozwalają nic nosić itd. Aż mi czasem głupio z tego powodu, ale nie ukrywam, że to bardzo miłe jak ktoś się tak troszczy.

I jeszcze zapomniałam spytać, czy któraś z Was bierze kwasy omega? Bo mi lekarka już teraz, od 4 miesiąca kazała łykać.

[nafiyqa]

Napisane przez mitabe

za każdym razem muszę jej to tłumaczyć i tłumaczyć, ale ona wie lepiej, przecież już 3 razy rodziła... Boję się pomyśleć co to będzie, po porodzie, jak zacznie krytykować to co robię. Ehh no nic, dzięki za wsparcie. Wiem jedno nie mogę się denerwować bo to dobrze teraz nie dziala na mnie i maleństwo.

Szkoda, ze Twoja mama nie rozumie, jaka przykrosc Ci sprawia swoim zachowaniem

[djerba]

Napisane przez BlackSanctum

Djerba, fajny deser, ale mi by odpowiadał w wersji z bitej śmietany, w ogóle uwielbiam bitą śmietaną, tylko nie śnieżkę ani taką z puszki, ale ubitą z kremówki, no kocham po prostu!

Widziałam, że pisałyście o kolczyku w pępku. Ja też miałam i wyjęłam na początku ciąży, bliznę mam, bo mi się źle goił, chociaż robiony był profesjonalnie przez znanego w całej Polsce piercingera ... No ale wiadomo, pępek to bardzo wrażliwe i ciężkie miejsce, bo labret i monroe pięknie mi się wygoiły, a navel niestety już niezbyt... Miałam go bardzo długo, bo zrobiłam go, mając 15 lat (tak samo, jak labreta - tego w brodzie), więc trochę mi go brakuje... Ale może po ciąży znów sobie zrobię, nie wiem - zobaczę...

ja też miałam w brodzie
ale na samym początku kółeczko na środku warg fajne było..ale coś ciężko się goiło i ściskało mi strasznie wargę..cały czas miałam opuchniętą..to zmieniłam na tego w brodzie

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez marsi11

ja na szczęście nie posiadam facebooka i innych i tak pozostanie

życie wirtualne zabija to realine, człowiek przestaje się rozwijać, nie ma potrzeby chodzić do kina, teatru, nie ma czasu na książki..... pamiętam to po sobie

a jak już o książkach mowa dziś TZ mnie zabrał do empiku bo on się wkręcił w sagę Zwiadowcy- ja zaś wybrałam najnowszego Krajewskiego, którego uwielbiam, Passe- Pasenta a także Dlaczego mężczyźni kochają zołze- ta ostatnio dramat na poziomie gazety cosmopolitan albo joy
przeczytałam 3 strony i z mężem dyskutowałam chyba z godzinę
jestem albo straszną antyfeministką albo nie z tej planety

no właśnie...mój mąż olał kino..do teatru nie pójdzie bo nie zrozumie a książek to mu mnóstwo podsuwałam po ang i obiecywał, że przeczyta a nawet nie otworzył..


a słuchaj.. Ty kiedyś pisałaś, że lubisz Cejrowskiego...ja uwielbiam i patrz..jest okazja, bo będzie w Gdyni w multikinie 16go sierpnia...
a ja nie mam jak iść bo nie dość, że to na 19 to...no nie mam z kim córy zostawić..wiesz jak ubolewam?

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ----------

Napisane przez eff8

Dziewuszki ja przyszłam się tylko pożegnać, kładziemy sie teraz przespać na 1,5h i ok. 23 wyjezdzamy...
Odezwe się jak wróce, no chyba że tam jak znajde czas bo komputer bierzemy - ale wiecie jak to jest na wczasach

Buziaki pa

bezpiecznej drogi i udanych wczasów

[BlackSanctum]

Napisane przez djerba

ja też miałam w brodzie
ale na samym początku kółeczko na środku warg fajne było..ale coś ciężko się goiło i ściskało mi strasznie wargę..cały czas miałam opuchniętą..to zmieniłam na tego w brodzie

A dawno wyjęłaś? Ja swojego uwielbiam.
A na czas gojenia trzeba mieć dużo większy kolczyk, niż normalnie by się nosiło - ja nie miałam takiego do pępka i mi się wbił w skórę, dlatego mam po nim teraz ciemną bliznę... Ale myślę, że może sobie znów zrobię po ciąży, bo nie planuję zachodzić w drugą przez następne 5 lat. A w wieku 20 lat to jeszcze dobrze wygląda, taki kolczyk, tym bardziej przy moim stylu.

[djerba]

Napisane przez marta00537

Hmmm jak mi sie przypomni to biorę ale tak to pije 1 tabletkę rozpuszczalną (jest 200mg magnezu w 1 tabletce, kupiłam w Biedronie) i 1 tabletkę zwykłą gdzie jest 125mg.

No i wrzucam swój bandzioch z dzisiaj tj. 17t1d

faaaajny

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez bokeh

Wiesz ja zauważyłam taką zależnośc, że osoby które nie są w ciąży (lub jak mamy dawno nie były) naczytały sie pełno artykułów że trzeba w ciąży to i tamto , mozna pic kieliszek wina, od surowego mięsa to przeciez nic sie nie stanie itp itd...wiedza nagle o wiele więcej od nas co robić i jak się zachowywać, a w rzeczywistości prawda jest taka że tylko kobieta w ciąży doskonale czuje jak się czuje. I jeżeli Ty czujesz sie słabo to nie musisz chodzić na dlugie spacery bo tak będzie lepiej. Trzeba doświadczyć tego samemu i każda przyszła mama wie co dla niej najlepsze. Nie przejmuj sie chociaż domyślam się że to że Cie nie odwiedzaja jest ciężkie, ale może postaraj się im dac do zrozumienia że to Twoje dziecko i Ty czujesz się w pełni za nie odpowiedzialna i jeżeli lekarz zabronił Ci się przemęczac to Ty zrobisz wszystko zeby dziecku było jak najlepiej i że miło by było jakby od czasu do czasu ktos Cię odwiedził...

to tak jak u mnie...mojej mamie jakoś to nie przeszkadza, że dźwigam..w wielu sytuacjach mi nie pomaga po prostu..
zwłaszcza jak czasami z młodą jadę wózkiem to muszę zejść z 1go piętra...ona jest obok i mi nie pomoże..
ostatnio jak wróciłyśmy z ikei to mało co mi pomogła we wnoszeniu kartonów z szafkami, stolikiem..
ja nie wiem jak tak długo pociągnę ;/

[nafiyqa]

Napisane przez djerba

a słuchaj.. Ty kiedyś pisałaś, że lubisz Cejrowskiego...ja uwielbiam i patrz..jest okazja, bo będzie w Gdyni w multikinie 16go sierpnia...
a ja nie mam jak iść bo nie dość, że to na 19 to...no nie mam z kim córy zostawić..wiesz jak ubolewam?

On ma swoje stoisko przed molo w Sopocie i jest tam zdaje sie codziennie
Takze moze sprobuj?

[djerba]

Napisane przez BlackSanctum

A dawno wyjęłaś? Ja swojego uwielbiam.
A na czas gojenia trzeba mieć dużo większy kolczyk, niż normalnie by się nosiło - ja nie miałam takiego do pępka i mi się wbił w skórę, dlatego mam po nim teraz ciemną bliznę... Ale myślę, że może sobie znów zrobię po ciąży, bo nie planuję zachodzić w drugą przez następne 5 lat. A w wieku 20 lat to jeszcze dobrze wygląda, taki kolczyk, tym bardziej przy moim stylu.

no to jakiś dupek mi założył zły...ja tam się wtedy nie znałam, bo małolata byłam.
teraz mnie denerwuje tylko dziura w brodzie

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Napisane przez BlackSanctum

A dawno wyjęłaś? Ja swojego uwielbiam.
A na czas gojenia trzeba mieć dużo większy kolczyk, niż normalnie by się nosiło - ja nie miałam takiego do pępka i mi się wbił w skórę, dlatego mam po nim teraz ciemną bliznę... Ale myślę, że może sobie znów zrobię po ciąży, bo nie planuję zachodzić w drugą przez następne 5 lat. A w wieku 20 lat to jeszcze dobrze wygląda, taki kolczyk, tym bardziej przy moim stylu.

jakieś 5-6 lat temu

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

Napisane przez nafiyqa

On ma swoje stoisko przed molo w Sopocie i jest tam zdaje sie codziennie
Takze moze sprobuj?

no właśnie słyszałam..ale czy na niego trafię.. oto jest pytanie

[nafiyqa]

Napisane przez djerba

no właśnie słyszałam..ale czy na niego trafię.. oto jest pytanie

Ja go widzialam tam w czwartek
Jak nie trafisz to chociaz zaliczysz spacer po Monciaku - upal, tlumy ludzi - nie ma nic bardziej przyjemnego, hehe

[djerba]

Napisane przez nafiyqa

Ja go widzialam tam w czwartek
Jak nie trafisz to chociaz zaliczysz spacer po Monciaku - upal, tlumy ludzi - nie ma nic bardziej przyjemnego, hehe

taaaa cudownie ;]
może ma jakiegoś maila, to bym napisała do niego kiedy będzie hehe

[BlackSanctum]

Napisane przez djerba

jakieś 5-6 lat temu

I ciągle masz dziurę po nim?! :|

[djerba]

Napisane przez BlackSanctum

I ciągle masz dziurę po nim?! :|

ano...może sobie wyobrażasz, że niewiadomo jak dużą..ale mam
kiedyś zrobię sobie fotkę brody to Ci pokażę

---------- Dopisano o 23:48 ---------- Poprzedni post napisano o 23:45 ----------

dziewczyny..paranoja..ja dalej nie mogę jeść mięsa...
nawet wędliny..niedobrze mi po nim ;/
jak tak dalej pójdzie to zostanę wege, a mąż będzie musiał się dostosować do niektórych dań :P



hahhahh..Sade właśnie przez sen krzyknęła MUCHAAAA hehehe