Pekińczyk - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-08, 22:24   #121
Adelajda84
Wtajemniczenie
 
Avatar Adelajda84
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 352
Dot.: Pekińczyk

Nie kochana to nie jest pekińczyk.
Shinese jakaś podobno nowa hybrydowa rasa a tak naprawde zwykłe kundelki.Mama pekińczyk tata shit shu.Ostatnio modne połączenie.Ludzie to mają wyobrażnie.Rozmnażają kundelki i mają czelność te rozmnażalnie nazwać hodowlą.Znalazłam te pięknoty na ale gratce luknij sobie.Są sliczne i tak naprawde posiadają najlepsze cechy obu ras,ale jak by nie patrzył to zwykłe mieszańce.

---------- Dopisano o 22:24 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Twoja Mela odkrywa dopiero jaki fajny może być człowiek i jak super się z nim żyjedotychczas służyła tylko do rodzenia szczęniąt.A teraz jest najważniejsza dla was i napewno to czuje,jest kochana i w centrum uwagi.Z czasem zapomni o starym życiu
__________________
1.06.18 r-dieta od dietetyka czas start!
Waga;ok75 kg/158 cm.
Adelajda84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-09, 00:05   #122
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez Adelajda84 Pokaż wiadomość
Nie kochana to nie jest pekińczyk.
Shinese jakaś podobno nowa hybrydowa rasa a tak naprawde zwykłe kundelki.Mama pekińczyk tata shit shu.Ostatnio modne połączenie.Ludzie to mają wyobrażnie.Rozmnażają kundelki i mają czelność te rozmnażalnie nazwać hodowlą.Znalazłam te pięknoty na ale gratce luknij sobie.Są sliczne i tak naprawde posiadają najlepsze cechy obu ras,ale jak by nie patrzył to zwykłe mieszańce.
Wow.
Kompletnie mnie zażyłaś tą nową rasą. W życiu bym nawet nie pomyślała, że to może być mieszaniec, psiaki mają słodkie, typowo pekińczykowo-szczeniaczkowe mordki, ale rzeczywiście, po głębszym zastanowieniu umaszczenie typowe dla shih tzu, u pekińczyków takie występuje dosyć rzadko, nie wiem nawet, czy jest uznawane za "rasowe". Hmm. Sama nie wiem, po co ludzie robią hybrydy... Z drugiej strony, japan chiny to rasa, a japan chin powstał chyba z pekińczyka i jakiegoś małego spaniela, o ile się nie mylę. Może i taką rasę związek kynologiczny uzna? Zainteresowałaś mnie tym. Maluchy słodkie do potęgi n-tej, ale... dorosły psiak już mniej. Jest oczywiście fajny, ale uważam, że shih tzu są mniej plaskate niż pekińczyki i do ich mordek bardziej pasują te długie "wąsy", do pekinów już mniej, a ta psinka ma bardzo płaski pyszczek i jest wąsata. No i sierść odziedziczyła po shih tzu, jest bardziej "puchowa", sierść pekińczyków jest jedwabista. Shih tzu są inne w dotyku, takie puszyste baranki, moja Mela jest gładziutka. Niby słodkie te pieski, ale nie sądzę, żeby tworzenie takiej rasy było potrzebne. No i co z tym rodowodem? Rodowodowy pies za 350 zł? Coś mi się wydaje, że to nie jest cena za wystawowe szczenię, potencjalnego championa. Gdzieś czytałam, że przez nowe prawo można rejestrować hodowle mieszańców nie uznanych za rasę i wystawiać im rodowody, ale taki rodowód nijak się ma do prawdziwego. Na allegro widziałam "rodowodowe" pekińczyki za 300 zł...


Z innej beczki- Monia, na co szczepisz swoje psiaki? Tylko na wściekliznę, czy od "wszelakiej zarazy"? A może wścieklizna + jakieś konkretne choroby zakaźne? Byłam dzisiaj z Melą na szczepieniu na wściekliznę i przeglądzie uszek i rozmawiałam o tym z panią weterynarz, mówiła, że dla Melki poleca oczywiście obowiązkową wściekliznę plus ewentualnie nosówkę, którą wystarczy powtarzać co ok 2 lata. Tak zrobię. Myślałam wcześniej o pakiecie szczepień, ale okazuje się, że niektóre szczepienia mają skuteczność rzędu 15%, ale tej informacji producent pacjentowi oczywiście nie udostępnia Sama nie wiem, co o tym myśleć, takie szczepienie tylko niepotrzebnie obciążą wątrobę.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-10, 17:44   #123
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Pekińczykowe forum, mam nadzieję że mogę się przyłączyć U mnie zamieszkują 2 takie łobuzy i szczerze mówiąc czasami potrafią mnie wyprowadzić z równowagi. Na początek powiedzcie cy wasze psiaki też są takie szczekliwe? Moje atakują szczekaniem wszystko co nie jest im znajome, łacznie z ludźmi :P
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-11, 00:47   #124
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Pekińczykowe forum, mam nadzieję że mogę się przyłączyć U mnie zamieszkują 2 takie łobuzy i szczerze mówiąc czasami potrafią mnie wyprowadzić z równowagi. Na początek powiedzcie cy wasze psiaki też są takie szczekliwe? Moje atakują szczekaniem wszystko co nie jest im znajome, łacznie z ludźmi :P
Hej, witaj Przyłącz się śmiało, niewiele osób tu zostaje na dłużej, może nie mogą znieść tego, jakie ja i Adelajda84 jesteśmy zakochane w pekińczykach, robi im się niedobrze i ulatniają się My wrzuciłyśmy już trochę zdjęć naszych pupili, pochwal się swoimi słodziakami, oglądania takich słodkich mordek nigdy dość (DWA pekiny, nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę!)


Hmm, mój psiak nie jest ani trochę szczekliwy. Myślę, że przez około miesiąc po tym, jak go adoptowałam, nie usłyszałam jego głosu Szczeka naprawdę sporadycznie, głównie na spacerze, kiedy np. spotka innego psa i od razu nie przypadną sobie nawzajem do gustu Zdarza jej się szczekać na nowych, obcych mężczyzn, którzy pierwszy raz goszczą w naszym mieszkaniu, ale to zazwyczaj kilka małych szczeknięć i kiedy widzi, że dana osoba to mój albo mojego TŻ znajomy i nikt nikomu nie robi krzywdy, to się uspokaja.
Chociaż jest kilka (2, góra 3) takich osób, których mała po prostu nie trawi- jedna z nich to mój ojciec, Melania ZAWSZE na niego szczeka i myślę że ona w jakiś sposób wyczuwa moje uczucia do niego (nie mamy dobrych kontaktów) i próbuje mnie obronić, bo czuje moją niechęć.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-11, 13:24   #125
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Myślę że wasza miłość do pekinów nie będzie problemem bo jestem uzależniona od moich mordek Co prawda czasami mamy problemy z ich zdrowiem, ale czego sie dla nich nie zrobi. Jedna sunia jest właśnie po przymusowej sterylizacji i pomału dochodzi do siebie. Poszukam zdjęć i coś wam wrzucę, tylko nie przestraszcie się bo moje pekinki są troszkę 'wyjątkowe', otóż jedna ma skrzywioną łapkę (od urodzenia, dlatego została u nas) ale to nie stanowi dla niej najmniejszego problemu, wręcz przeciwnie wszyscy się zachwycają jej wyjątkowością
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-11, 13:44   #126
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

tyle się rozpisałam, patrze a tu nie dodało się na forum może jakiś problem z internetem.
W każdym razie myślę że nie uciekne bo jestem zakochana w swoich mordkach Poszukam zdjęć i coś wam wrzucę, wasze są świetne. Co prawda trochę mi te moje pekinki chorują czasami, no ale dla nich wszystko (łącznie z kosztami za operacje i lekami ) Jesteśmy z moją jedną sunią teraz po przymusowej sterylizacji i dochodzimy do siebie.
Wygłaskajcie od nas wasze psiaki
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 10:07   #127
Adelajda84
Wtajemniczenie
 
Avatar Adelajda84
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 352
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez _Juliette_ Pokaż wiadomość
Wow.
Kompletnie mnie zażyłaś tą nową rasą. W życiu bym nawet nie pomyślała, że to może być mieszaniec, psiaki mają słodkie, typowo pekińczykowo-szczeniaczkowe mordki, ale rzeczywiście, po głębszym zastanowieniu umaszczenie typowe dla shih tzu, u pekińczyków takie występuje dosyć rzadko, nie wiem nawet, czy jest uznawane za "rasowe". Hmm. Sama nie wiem, po co ludzie robią hybrydy... Z drugiej strony, japan chiny to rasa, a japan chin powstał chyba z pekińczyka i jakiegoś małego spaniela, o ile się nie mylę. Może i taką rasę związek kynologiczny uzna? Zainteresowałaś mnie tym. Maluchy słodkie do potęgi n-tej, ale... dorosły psiak już mniej. Jest oczywiście fajny, ale uważam, że shih tzu są mniej plaskate niż pekińczyki i do ich mordek bardziej pasują te długie "wąsy", do pekinów już mniej, a ta psinka ma bardzo płaski pyszczek i jest wąsata. No i sierść odziedziczyła po shih tzu, jest bardziej "puchowa", sierść pekińczyków jest jedwabista. Shih tzu są inne w dotyku, takie puszyste baranki, moja Mela jest gładziutka. Niby słodkie te pieski, ale nie sądzę, żeby tworzenie takiej rasy było potrzebne. No i co z tym rodowodem? Rodowodowy pies za 350 zł? Coś mi się wydaje, że to nie jest cena za wystawowe szczenię, potencjalnego championa. Gdzieś czytałam, że przez nowe prawo można rejestrować hodowle mieszańców nie uznanych za rasę i wystawiać im rodowody, ale taki rodowód nijak się ma do prawdziwego. Na allegro widziałam "rodowodowe" pekińczyki za 300 zł...


Z innej beczki- Monia, na co szczepisz swoje psiaki? Tylko na wściekliznę, czy od "wszelakiej zarazy"? A może wścieklizna + jakieś konkretne choroby zakaźne? Byłam dzisiaj z Melą na szczepieniu na wściekliznę i przeglądzie uszek i rozmawiałam o tym z panią weterynarz, mówiła, że dla Melki poleca oczywiście obowiązkową wściekliznę plus ewentualnie nosówkę, którą wystarczy powtarzać co ok 2 lata. Tak zrobię. Myślałam wcześniej o pakiecie szczepień, ale okazuje się, że niektóre szczepienia mają skuteczność rzędu 15%, ale tej informacji producent pacjentowi oczywiście nie udostępnia Sama nie wiem, co o tym myśleć, takie szczepienie tylko niepotrzebnie obciążą wątrobę.
Bo to żadna hodowla tylko pseudo.Ludzie kupili pekine i shit shu(chyba żle napisałąm)i tak sobie rozmnażają kundelki co gorsza nasze nowe prawo na to pozwala i jeszcze takiemu kundelkowi wystawi coś ala rodowód żeby taki nieuczciwy sprzedawca wzioł sobie większą kase za psiaka bo to przecież pies z papierami.
Aguś moje psy mają poza wścieklizną raz w roku kompleksowe szczepienie od wszystkich chorób zakażnych(takie jak w wieku szcęnięcym)a dziewczyny dodatkowo 2 razy w roku(na wiosne i na jesieni)szczepienie zapobiegające ropomaciczu i rakowi sudków

---------- Dopisano o 10:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Pekińczykowe forum, mam nadzieję że mogę się przyłączyć U mnie zamieszkują 2 takie łobuzy i szczerze mówiąc czasami potrafią mnie wyprowadzić z równowagi. Na początek powiedzcie cy wasze psiaki też są takie szczekliwe? Moje atakują szczekaniem wszystko co nie jest im znajome, łacznie z ludźmi :P
Witamy i zapraszamy.Miło by nam było jakbyś zagościła z nami troche dłużej.
Aga ma racje pare osób chce się przyłączyć a i tak zawsze zostajemy tylko my dwie.

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

A co do szczekania to moja Tina szczeka na obcych.Jest bardzo nie ufna,wycofuje się do tyłu i obszczekuje obiekt,który jej zdaniem stanowi dla niej zagrożenie.Smiesznie to wygląda
__________________
1.06.18 r-dieta od dietetyka czas start!
Waga;ok75 kg/158 cm.
Adelajda84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-12, 18:32   #128
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

ja mam jedną 'przytulankę', która pójdzie do wszystkich a druga jest strasznie nieufna, nawet w stosunku do nas taka była przez pierwsze pół roku chociaż mamy ją od zawsze (jest córką pierwszej pekinki). nie wiem dlaczego nie chcą mi się dodawać posty już dwa razy się rozpisałam i nic, może poszły do admina, chociaż na innych forach bez problemu
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 01:40   #129
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
nie wiem dlaczego nie chcą mi się dodawać posty już dwa razy się rozpisałam i nic, może poszły do admina, chociaż na innych forach bez problemu
Jesteś nowa, więc chyba Twoje posty poddawane są wzmożonej moderacji. Myślę, że to minie. Możesz zapytać moderatora, dlaczego tak jest. Pokazuje się jakiś błąd, czy posty po prostu po naciśnięciu "wyślij odpowiedź" nie pojawiają się w temacie?

Cytat:
Napisane przez Adelajda84 Pokaż wiadomość
Aguś moje psy mają poza wścieklizną raz w roku kompleksowe szczepienie od wszystkich chorób zakażnych(takie jak w wieku szcęnięcym)a dziewczyny dodatkowo 2 razy w roku(na wiosne i na jesieni)szczepienie zapobiegające ropomaciczu i rakowi sudków
A to jest jedna szczepionka, czy zestaw zastrzyków? Ile za to płacisz?

O tym to nawet nie słyszałam, a zainteresowało mnie to bardzo. Wiesz może, jak ten preparat w szczepionce się nazywa? Info powinno być w książeczce zdrowia psiaków. Dużo to kosztuje?

Edytowane przez _Juliette_
Czas edycji: 2012-08-13 o 01:42
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 15:04   #130
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

mam nadzieję że to minie i dodadzą się wcześniejsze posty. Co do szczepień też nie byłam pewna na co je zaszczepić, ale teraz podobno wyszła nowa szczepionka (wścieklizna + nosówka i te najważniejsze choroby) i to wszystko jest w jednej szczepionce. Mój weterynarz bardzo polecał, więc jak wyciągną szwy mojej pekince po sterylizacji to od razu idziemy się szczepić
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 15:10   #131
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

a tutaj macie moje misiaki
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P4070019.jpg (93,8 KB, 8 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P7110061.jpg (211,2 KB, 9 załadowań)
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-13, 16:09   #132
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
mam nadzieję że to minie i dodadzą się wcześniejsze posty. Co do szczepień też nie byłam pewna na co je zaszczepić, ale teraz podobno wyszła nowa szczepionka (wścieklizna + nosówka i te najważniejsze choroby) i to wszystko jest w jednej szczepionce. Mój weterynarz bardzo polecał, więc jak wyciągną szwy mojej pekince po sterylizacji to od razu idziemy się szczepić
Twoje psiaki są słodkie Urocze dziewczęta

Jak Twoja sunia zniosła sterylkę? Długo dochodziła do siebie? Dostawała jakieś leki przeciwbólowe? W przeciągu pół roku zamierzam wysterylizować moją, dlatego pytam
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-13, 17:54   #133
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Jak Twoja sunia zniosła sterylkę? Długo dochodziła do siebie? Dostawała jakieś leki przeciwbólowe? W przeciągu pół roku zamierzam wysterylizować moją, dlatego pytam

jedna miała cesarkę i przy okazji też sterylkę bo jej stan był krytyczny, ranę musiała mieć na cały brzuch ale o dziwo doszła do siebie bardzo szybko (może dlatego że musiała się zająć szczeniakami, na drugi dzień była wzorową mamuśką).
teraz też miałyśmy przymusową sterylkę bo psina dostała nagle gorączki, okazało się że ma krwotoczne zapalenie macicy, czyli wstęp do ropomacicza. Żeby nie bawić się w leczenie itp od razu mój wet położył ją na stół, ja bałam się bardziej od niej A sam zabieg wyglądał tak, że dostała takiego 'głupiego jasia' żeby mogli ją ogolić, wkłuć wenflon i wprowadzić rurkę do oddychania (moja długo zasypiała bo lek dostał się pod niewłaściwą powłokę mięśnia i powoli się rozprowadzał) - cały czas przy niej byłam. Później posmarowali ją jakimś płynem odkażającym i wyprosili mnie z sali. Wszystko trwało ok 35min, wet mówił że byłoby krócej, ale usunęli jej też przepuklinę. Najlepiej poprosić żeby pies dostał 'wybudzacza' i od razu w klinice się wybudzał. Jak brałam ją do domu była całkiem przytomna, tylko jeszcze bardzo słaba i ciągle spała. W tym dniu dostała antybiotyk (ale tylko dlatego, że miała zapalenie. Twoja sunia pewnie nie dostanie jak nie będzie potrzeby), przez wenflon wprowadzili też środek przeciwbólowy.
5godz po wszystkim wstała, nie chciała jeść i pić ale zrobiła kilka kroków, znosiła to bardzo dobrze bo nie piszczała ani nie wymiotowała (jak się budziła poleciało jej tylko trochę pianki z pyszczka i to wszystko). Weterynarz mi mówił że nie powinna jeść 12h po zabiegu bo występuje odruch wymiotny (może się zdarzać nawet 2 dni po, ale u nas nic się nie działo), wieczorem dużo piła.
Na drugi dzień była normalna, chodziła i przytulała się (jakby się skarżyła ) Oczywiście nie mogłą biegać i skakać bo pękły by szwy, dostała też specjalne ubranko ale nam przez pierwsze 3 dni nie było potrzebne bo dużo spala, dopiero później sunia zaczęła się interesować raną. Najlepiej do 4/5 dnia wychodzić tylko na smyczy, żeby nie biegała.
My teraz jesteśmy w 6dobie po i goi się idealnie, mała już biega ale nie pozwalamy jej skakać, jak będziesz chciała wiedzieć czy Twoja może biegać zapytaj czy na solidne szwy w środku (moja ma rozpuszczalne ok1,5mm).
10 dni po zabiegu mamy ściąganie szwów, myślę że będzie dobrze bo rana 'goi się jak na psie'
Na prawdę polecam sterylkę, u nas była to konieczność ale żałuję że się wcześniej nie zdecydowałam. No i trzeba jeszcze po 4dniu iść do kontroli, weterynarz ogląda szwy. My chodziłyśmy codziennie bo musiała mieć antybiotyk, ale nie ma takiej konieczności.
Zyczymy powodzenia na sterylce i polecamy, jak będzie się goiło tak jak u mojej to będzie super
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 00:40   #134
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Dzięki za wyczerpującą wypowiedź
Myślę, że zdecydujemy się na sterylkę. Jak pisałam gdzieś wcześniej w tym wątku, moja sunia pochodzi z pseudohodowli i pewnie miała wiele razy szczeniaki, więc nie wiadomo, w jakim stanie jest jej układ rozrodczy. Z jednej strony się boję z tego powodu, a z drugiej... myślę, że będzie ok, wiele psiaków przechodzi takie operacje i mają się dobrze.
Wcześniej nie miałam możliwości obserwować rekonwalescencji żadnego zwierzaka po sterylce (tylko kotkę moich rodziców... ale to był wyjątkowy przypadek, bo kot jest taki nieprzystępny, że zanim podano mu zastrzyk dotkliwie podrapał 3 osoby, dostał od razu leki usypiające, bez "głupiego jasia", szybko przygotowano go do operacji i odebraliśmy go jeszcze w narkozie, żeby po przebudzeniu u weta znowu nie wariował, a szwy miał zaszyte do wewnątrz, nawet te na brzuszku, żeby były rozpuszczalne i nie trzeba było ich zdejmować).
Czyli Twoja sunia nie dostawała oprócz tych leków podawanych przez wenflon żadnych leków przeciwbólowych doustnie (dopyszczkowo? )? Bo słyszałam, że niektórzy weterynarze dają właścicielowi wskazania, żeby podawał jakieś przepisane środki przeciwbólowe przez kilka dni po operacji.
No i właśnie nie wiem, jak z bieganiem. Pewnie mogłabym pilnować, żeby mała nie wskakiwała na kanapę i nie zeskakiwała z niej, żeby szwy nie pękły, ale co ze spacerami? Twoja suczka normalnie na nie chodzi? Czy tylko siusiu i do domu?
Plus, moja wielka wątpliwość: mieszkamy na drugim piętrze i noszę Melkę na rękach po schodach (boję się o jej kolanka, no i pekinom mogą wypaść gałki oczne), nie wiem, czy będę umiała ją wziąć na ręce tak, żeby jej nie bolało
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 13:04   #135
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Z tym że miała wcześniej szczeniaki nie powinno być problemu, ale powiedz na wszelki wypadek o tym Twojemu weterynarzowi. Ja przeżyłam 3 sterylki (2moje suczki i jedna kuzynki), przygotuj się na to że pies mimo że go nie boli może po wybudzeniu skuczeć i się żalić, u mojej kuzynki tak było. Moja dostała tylko raz czy dwa razy przeciwbólowe przez wenflon i więcej nie było potrzeba bo na prawdę bardzo dobrze to zniosła i nie chcieliśmy ją niepotrzebnie faszerować. (nie miałam żadnych tabletek ani nic)
Najważniejsze żeby suczka nie sakakała czyli musisz pilnować wskakiwania i zeskakiwania z łóżka, chodzenia po schodach. Trzeba ją będzie wtedy brać na ręce (nigdy nie chwytaj za brzuch bo wszystko w środku jest jednak naruszone i może boleć. Najlepiej dać jedną rękę pod tyłek a drugą pod mostek (jak znajdę jakieś zdjęcie to pokaże Ci jak ja moją noszę). Tak jest najlepiej, bo wtedy brzuch jest niedotknięty i nie boli.
U mnie przez pierwsze 3dni spacery były jakos 3 do 4 razy dziennie na siku i trwały ok 5-10min bo psina była na prawdę bardzo zmęczona (leki zostały jeszcze częściowo w krwi i dostawała antybiotyki co ją dodatkowo męczyło). Praktycznie wychodziła na spacer i spała do następnego 'spaceru'. Myślę, że każdy pies jest trochę słabszy po zabiegu, więc najlepiej żebyś przez 3 dni skróciła spacery.
Moja w 4dobie po operacji normalnie chodziła (już bez smyczy) i zaczynała biegać po podwórku, ale też nie za długo. Teraz jesteśmy już w 9 dobie i normalnie biega po ogródku. Jedyne czego jej zabraniam to skakać, jutro mamy ściąganie szwów i myśle że będzie normalnie funkcjonowała jak dawniej tyle że ograniczę jej jeszcze skakanie przez kilka dni.
To przynajmniej moje odkrycia po 2sterylkach i jak na razie po takim postępowaniu wszystko szło idealnie, mam nadzieję że moje rady się przydadzą. Z resztą konsultowałam to wszystko z moim wetem (on ma jako specjalizację chirurgię) i mówił żebym się nie przejmowała bo już wszystko o tym wiem, więc chyba moje 'pomysły' nie są złe Jeśli Twoja suczka miała wcześniej szczeniaki to chyba nawet bezpieczniej byłoby ją wysterylizować bo mojej w czasie ciąży zrobiły się jakieś zrosty i cysty na jajnikach ;/ Jak będziesz wiedziała kiedy idziesz na zabieg to daj znać, będziemy trzymać kciuki i łapki za was
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-17, 12:34   #136
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Trzeba ją będzie wtedy brać na ręce (nigdy nie chwytaj za brzuch bo wszystko w środku jest jednak naruszone i może boleć. Najlepiej dać jedną rękę pod tyłek a drugą pod mostek (jak znajdę jakieś zdjęcie to pokaże Ci jak ja moją noszę). Tak jest najlepiej, bo wtedy brzuch jest niedotknięty i nie boli.
Chyba wiem o co chodzi, taki sposób widziałam w jakiejs książce, którą czytałam, jak jeszcze mieszkałam z rodzicami i adoptowalimy małego kotka. Jedna ręka na klatkę piersiową za łapki albo między łapkami, drugą wziąć za tyłek, podczas podnoszenia ustawić zwierzaka głową do góry i przytulić do siebie. Tak do tej pory noszę kota, mimo że to już wielkie kocisko. Niestety Melania nie znosi tego sposobu podnoszenia zasadniczo podnoszę ją na różne sposoby i daje się nosić w każdej pozycji, byle ją tylko głaskać, a w tej wierzga jak mały koń Cóż, trudno, będę ją powoli przyzwyczajać. W końcu to zaakceptuje.

Na sterylkę idziemy we wrzesniu lub późną wiosną. Weterynarz zdecyduje kiedy będzie lepiej. Kiedy adoptowalismy Melę pod koniec marca była wyniszczona i chorowała przez ponad 2 miesiące, zanim leczenie przyniosło skutek, więc możliwe że lepiej będzie, jak będzie miała kilka miesięcy więcej, żeby dojsć do siebie przed sterylką. Zobaczymy.

Inga, Twoje psiaki są rodowodowe? Jak się wabią? Starsza miała małe raz, czy więcej?
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 18:09   #137
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

O taki właśnie sposób mi chodziło, myślę że w pierwszych dniach nie będzie się rzucała bo będzie ospała jeszcze. Może rzeczywiście lepiej żeby całkiem doszła do siebie i się zregenerowała, biedulka mała.
Moje nie są rodowodowe, wabią się Sonia i Łapka
Sonia (starsza) miała tylko raz szczeniaki i szczerze mówiąc nigdy więcej nie zdecydowałabym się na szczeniaki u pekinki. Wszystko było ok do momentu porodu, były takie problemy że musiał interweniować chirurg i miała cesarkę. okazało się, że w czasie ciąży albo jeszcze przed porobiły się cysty na jajnikach a macica dosłownie pękała w rękach weta i mało brakowało żeby jej nie odratował, bo zatrułaby cały organizm. Ma bliznę na jakieś 10cm, ale na szczęście wszystko poszło dobrze.
W sumie dobrze że miała te szczeniaki bo zrobił się jakiś guz jeszcze, generalnie cała macica i jajniki poszły do 'kosza' i jest już w porządku
ale NIGDY więcej a nam dzisiaj po sterylce nie ściągnęli szwów bo zapomniałam że nie ma weta dzisiaj, trzymajcie kciuki żeby się okazało że wszystko jest dobrze.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 21:04   #138
Adelajda84
Wtajemniczenie
 
Avatar Adelajda84
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 352
Cześć dziewczyny nie pisałam bo net mi świruje.
Aga szczepionka przeciw wirusówkom jest jedna raz w roku i kosztuje 70 zł a od ropomacicza jedna dwa razy w roku -75zł
Widze,że nowa koleżanka się odezwała co bardzo mnie cieszy jest nas 3 pekinowe wariatki-kochana Twoje sunie są boskie

---------- Dopisano o 21:04 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Ja napewno tez nie zdecyduje się rozmnażać mojej pekiny.Być może zdecyduje się na sterylkie choć troche sie tego zabiegu obawiam bo tutejsi weci nadaja się tylko do szczepień

21105241_1_d41d_s.jpg

21105241_2_d41d_s.jpg

21105241_3_d41d_s.jpg

21105241_4_d41d_s.jpg

21105241_5_d41d_s.jpg

21105241_6_d41d_s.jpg
Aga widziałaś na alegratce?kobitka likwiduje hodowle rodowodowych pekinów.Ma do sprzedania sunie(na pierwszym zdjęciu)i 5 piesków.Cena szokująca-od 1000 do nawet 6000 tys za psa.Mordki są w wieku od 3 do 8 lat.Przyznaj,ze są poprostu przepiekne?jak z obrazka.To pies o jakim marze
__________________
1.06.18 r-dieta od dietetyka czas start!
Waga;ok75 kg/158 cm.

Edytowane przez motylek1007
Czas edycji: 2012-08-19 o 19:21
Adelajda84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 22:12   #139
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Lepiej nie ryzykować z takimi wetami, ja na szczęście mam zaufanie do mojego także oddałam sunię z prawie spokojnym sumieniem
Pekiny śliczne, takie dostojne. Ciekawa jestem tylko co to by było gdyby moje mordki miały takie długie włosy... przypuszczam że kąpanie każdego wieczoru
Zakochałam się w pekińczyku z pierwszego zdjęcia, cudo!

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2012-08-17 o 22:14
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-17, 22:55   #140
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Ale śliczne pekiny Mnie się najbardziej podoba numer 2 (lubię tricolorki), 4 i 5 (ahh, czarny i biały... moje marzenie ).
Szczerze mówiąc (zaraz wyjdzie, że się czepiam wszystkich hodowli ), to trochę to nie w porządku, że facetka sprzedaje wszystkie psiaki. Nawet jeśli likwiduje hodowlę... widać, że chce zarobić na nich, ile się da. Kiedyś czytałam o jakiejś hodowli rodowodowych psów, to były chyba mopsy, i jej właścicielka miała kilka psiaków, które już nie rozmnażały się, ale mieszkały nadal razem z resztą rodzinki w domu, bo po prostu ten dom był jedynym, jaki znały i ta pani uważała, że należy im się miłość do końca życia, nawet jeśli już nie przynoszą zysku. Ale nie wiem, jaka jest sytuacja w tej hodowli pekinów, więc nie oceniam z góry. Psinki w każdym razie cudne

No właśnie, zastanawiam się, co by było jakby moja Mela miała włosy do ziemi I dlaczego tym psiakom takie długie rosną? Melania ma owszem długą i obfitą szatę, ale nie aż tak, do ziemi jej spoooro brakuje i nigdy nie widziałam na żywo pekina z sierścią do ziemi. Ciekawe Nawet nie chcę myśleć, co to by było, ile czesania, kąpania, spryskiwania odżywką Niedawno mała się ubrudziła błotem na spacerze po deszczu, więc ją wykąpaliśmy. Panikowała, jakbyśmy próbowali ją utopić, a nie umyć.

Inga, rozumiem że Sonia (śliczne imię, Łapka też ) była w planowanej ciąży? Że się tak zapytam o intymne szczegóły Wybieraliście ojca szczeniakom, czy to był jakiś znajomy kawaler? Rzeczywiście, ta sprawa z porodem wygląda kiepsko, dobrze, że Twoja malutka doszła do siebie. Podobno u małych psów poród zawsze wygląda ciężko, a plaskate to już zupełnie mają orkę na ugorze.

Monia, żeby zdecydować się na sterylkę musisz mieć naprawdę sprawdzonego weta Także to bardzo rozsądnie, że nie oddajesz swoich dziewczyn w ręce jakiegoś konowała. Dzięki za podanie cen tych szczepień, myślę że Melania też je dostanie.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 08:49   #141
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Sonia była w planowanej ciąży i kawalera sami wybieraliśmy, chociaż znałam rodzinkę i wiedziałam że z psem wszystko ok. Ale moje są juz 'bezpieczne' i nigdy więcej ciąży nie będzie myślę że Sońka też się cieszy, to co ona przeszła... od tamtej pory nie wyjdzie do gabinetu weta, jak już widzi ten ogródek to ucieka, trzeba ją na siłę wnosić i dlatego weterynarz na szczepienia przychodzi do nas, mniej stresujące
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 10:40   #142
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
weterynarz na szczepienia przychodzi do nas, mniej stresujące
Wow Full service Ciekawe, czy w tej lecznicy, gdzie Melania ma swoją panią wet jest taka opcja
Chyba żaden psiak nie lubi weterynarza, Mela też panikuje, bo dostała tam tyle zastrzyków, że lecznica źle jej się kojarzy. Ale teraz już zapisujemy się tylko do jednej pani doktor, która jej nie stresuje.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 12:52   #143
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Moja najpierw leci się witać z naszym panem doktorem a później już po powitaniu szybko ucieka
ja mam w domu 4psy, więc dla nas jest lepiej jak wet przyjedzie a dla niego też nie ma problemu, także obsługę mamy profesjonalną
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 22:06   #144
Adelajda84
Wtajemniczenie
 
Avatar Adelajda84
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 352
Dot.: Pekińczyk

Chciała bym właśnie pekina z włosami do ziemi.Dużo pracy fakt,ale piękny jest taki kudłacz.
Tak mysle,ze jakaś nie czuła ta babka z hodowli.Sprzedaje 8 letnie psy za niebotyczną kwote.Ewidentnie liczy sie tylko zysk,uczucia psów nic dla niej nie znaczą.Przecież jaki to stres dla tych psiaków zmienić dom w tym wieku.W dodatku były razem-miały chociaż siebie a teraz je rozdzielą.Ech szkoda gadać

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
Moja najpierw leci się witać z naszym panem doktorem a później już po powitaniu szybko ucieka
ja mam w domu 4psy, więc dla nas jest lepiej jak wet przyjedzie a dla niego też nie ma problemu, także obsługę mamy profesjonalną
Masz 4 psiaki?o jednego więcej niż ja.Jakie to pieski?
U mnie tez nie ma problemu z wizytą domową weta.Przyjedzie o każdej porze dnia i nocy oczywiście za sowitą zapłate
__________________
1.06.18 r-dieta od dietetyka czas start!
Waga;ok75 kg/158 cm.
Adelajda84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 22:37   #145
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Cytat:
Napisane przez Adelajda84 Pokaż wiadomość
Tak mysle,ze jakaś nie czuła ta babka z hodowli.Sprzedaje 8 letnie psy za niebotyczną kwote.Ewidentnie liczy sie tylko zysk,uczucia psów nic dla niej nie znaczą.Przecież jaki to stres dla tych psiaków zmienić dom w tym wieku.W dodatku były razem-miały chociaż siebie a teraz je rozdzielą.Ech szkoda gadać
Też mi się tak wydaje. Nie wyobrażam sobie mieć psiaka przez ileś lat, opiekować się nim codziennie i przy tym nie przywiązać się do niego. Mam Melanię od 4 miesięcy i nikt już by nas nie rozdzielił, pokochałam ją, a ona nas pokochała i jesteśmy rodziną na dobre i na złe. Co innego, kiedy np. dorosły piesek znajduje dom po tym, jak wcześniej był w schronisku i nie miał swojego właściciela- wtedy jego życie zmienia się na lepsze i psina się cieszy, ma się dobrze. A kiedy dotychczasowy właściciel po prostu pupila oddaje... smutne to, bo pies nie rozumiał, że służył tylko do zarabiania, myślał, że ludzie są jego opiekunami na zawsze.

Cytat:
Napisane przez inga21 Pokaż wiadomość
mam w domu 4psy
Wrzuć fotki pozostałych futrzaków!

Dziewczyny, na jakim metrażu Wy mieszkacie i z iloma osobami? Bo obie macie dużo psiaków i jestem ciekawa
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 23:18   #146
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Wiecie co, może lepiej żeby ktoś rzeczywiście kupił te psy i dał im prawdziwy dom, bo jak ona chce je sprzedać tylko dla zysku i nie znajdzie kupca to aż boję się pomyśleć co się z nimi stanie. A pies... no cóż czasami nawet do największego bydlaka się przywiąże i za nim 'w ogień skoczy'.
Ja mieszkam w domu z dużym ogrodem więc psy mają gdzie pobiegać. Mam jeszcze 2owczarki oprócz pekińczyków i uwierzcie mi... pekiny podporządkowały sobie owczarki , które ważą jakieś 10x tyle co one!
I jeszcze wróciłam jeszcze raz do zdjęć waszych psiaków i mają cudowne czarne nosy! A u mnie jedna zawsze ma czarny a druga różowy próbowałam zmianę diety ale to nic nie dało, witaminy też poniosły klęskę, jedynie jak miała szczeniaki to miała ciemniejszy nos a teraz nic. Wet niby mówi że taki już jej urok ale przez 7lat zastanawiam się dlaczego i nie znam odpowiedzi, może wy wiecie od czego to zależy?

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2012-08-18 o 23:56
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-18, 23:48   #147
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

A to moja kochana czwóreczka, małe zoo

Edytowane przez inga21
Czas edycji: 2012-12-26 o 16:29
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-19, 09:53   #148
_Juliette_
Wtajemniczenie
 
Avatar _Juliette_
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 2 586
Dot.: Pekińczyk

Inga, może masz rację... lepiej żeby psiaki znalazły nowe domy. Ale z drugiej strony jeśli ktoś szuka pupila do kochania, do towarzystwa, to raczej adoptuje ze schroniska lub z fundacji, np. z plaskatego azylu, a nie kupi za kilka tysięcy.

Owczarki też są piękne. Ja się jakoś nieswojo czuję w towarzystwie tak dużych psów...

Wow, rzeczywiście, różowy nosek Na poprzednich fotkach nie zwróciłam na to uwagi, chociaż buźka psinki wydawała mi się jakaś taka inna Nawet nie wiedziałam, że pekiny mogą taki mieć A tam, nie przejmuj się, przecież to wygląda przeuroczo! Adorable
Myślę, że sama odpowiedziałaś sobie na pytanie, dlaczego Sonia ma różowy nosek. Pisałaś, że miała czarny wtedy, jak miała szczeniaki i wydaje mi się, że to może być kwestia hormonów. Podczas ciąży i po porodzie w organizmie zachodzą zmiany hormonalne, u ludzi też maja związek z inną pigmentacją skóry w niektórych miejscach (część kobiet ma ciemną kreskę na brzuchu, która potem znika, często pojawiają się plamy i przebarwienia na ciele). Zmian pigmentacji u psa nie widać tak bardzo, bo jest porośnięty sierścią, ale nosek jest odsłonięty i dlatego to zauważyłaś.
Taka jest moja teoria.
_Juliette_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-19, 19:22   #149
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Pekińczyk

Adelajda proszę nie pisz posta pod postem, tylko edytuj
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-19, 19:23   #150
inga21
Zakorzenienie
 
Avatar inga21
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 546
Dot.: Pekińczyk

Właśnie myślę że teoria z hormonami może być trafna, bo wszystko inne zawodzi. Ale przynajmniej jest taka 'inna'
Ja nigdy nie chciałam mieć małego psa, wolę duże.. do momentu kiedy w domu pojawiła się pierwsza pekinka Moim zdaniem pekińczyki to wielkie psy uwięzione w małym ciele, ten charakterek..

Z kupnem tych pekinów rzeczywiście może być problem bo kto kupi dorosłego psa za tyle kasy? Może w końcu ich właścicielka zmądrzeje i zobaczy jakie one są urocze.
inga21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-10-08 11:17:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.