Zbuntowane dwulatki szaleją, a mamy na wizażu siedzą i meliskę chleją III-IV 2010r.

[anakazar]

Napisane przez aneczkkaa

ja nie mam problemu z miejscami noclegowymi, a na pewno nie będę kładła kogoś do łóżka mojego dziecka , tak samo z moją sypialnią dla gości jest salon a jak braknie miejsca są hotele

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

nasze też już poobijane planuje je zmienić najwcześniej jak maciej pójdzie do szkoły, wiec spokojnie wytrzyma

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

to prawda a co planujesz dalej

moje(znaczy Niny)jeszcze w ogóle nie poobijane.Jak nówki wszystkie meble,ale to pewnie dlatego,że większość dnia na dworzu siedzi,a jak nie to siedzimy na dole,a w swoim pokoju to mała w sumie tylko śpi lub lata powymieniać sobie zabawki z góry na dół

[monka23]

Napisane przez aneczkkaa

ja nie mam problemu z miejscami noclegowymi, a na pewno nie będę kładła kogoś do łóżka mojego dziecka , tak samo z moją sypialnią dla gości jest salon a jak braknie miejsca są hotele [COLOR="Silver"]

eee to ja luuzik , problemu nie widze, zeby ktos spal w moim lozku czy w lozkach moich chlopakow, do hotelu bym napewno gosci nie wyslala Jedziemy teraz do kuzynki tz-ta to odstepuja nam swoja sypialnie .
Czasem "salon" czy pokoj goscinny nie wystarcza bo wpada wieksza grupka osob i lozek "goscinnych " jest poprostu za malo .

Moj mlody umyl mi podlogi i teraz do polnocy beda schly takie mokre , oczywiscie pochwalilam go za "swietnie wkonana robote " hehe

[aneczkkaa]

Napisane przez monka23

eee to ja luuzik , problemu nie widze, zeby ktos spal w moim lozku czy w lozkach moich chlopakow, do hotelu bym napewno gosci nie wyslala Jedziemy teraz do kuzynki tz-ta to odstepuja nam swoja sypialnie .
Czasem "salon" czy pokoj goscinny nie wystarcza bo wpada wieksza grupka osob i lozek "goscinnych " jest poprostu za malo .

każdy robi jak uważa ja w życiu nie odstąpię swojego łóżka gościom z całym szacunkiem, ale nie nie i jeszcze raz nie

[izazula]

Napisane przez aneczkkaa

ja nie mam problemu z miejscami noclegowymi, a na pewno nie będę kładła kogoś do łóżka mojego dziecka , tak samo z moją sypialnią dla gości jest salon a jak braknie miejsca są hotele

Nie sposób się nie zgodzić.
Ja jeżeli już będę kupowała łóżko dla Zosi to nie będę brała pod uwagę tego czy gościom będzie wygodnie bo nikt na nim spał nie będzie. U nas zawsze było tak że jak ktokolwiek przyjeżdżał z wizytą to cały pokój dzienny (pełniący również funkcję sypialni rodziców) był zajęty materacami. Oprócz babci nikt na niczyim łóżku nigdy nie spał. To samo tyczyło się nas jak kogoś odwiedzaliśmy.
Hotele jakoś nie były brane pod uwagę

[monka23]

U nas to był jeden z głównych warunków ale nie najwazniejszy bo to młody sam sobie łóżko wybierał , jemu się miało podobać i jemu ma być wygodnie (im) dlatego dokupywalam nowe materace bo te w łóżku były skapciale. Bonus taki ze szarancza jak wpada to jest gdzie spać .
Problem byłby jakby mu się jakieś malutkie łóżko podobało , ale teraz takie wybory to w razie gromaszenia w końcu by coś wybrał w większym rozmiarze.

Aneczka no jacha każdy robi jak uważa

[ania p]

Pop to chyba jakiś znak że czas przerwać dojenie . Mieszaj jej swoje z MM i po mału odstawiaj . a ona pije MM ?
Zdrówka dla Oliwki .


Plmadzia gratki za bieg


Asiulek mi to z dołu się bardzo podoba , a to dlatego że mam koleżankę co ma dwójkę dzieci i też ma takie . dużo rzeczy się tam mieści właściwie wszystkie zabawki . Potem myślała jak sprawę młodszej rozwiązać to wymyśliłyśmy materaz na dole . Młoda śpi na materacu , więc zrobiło się z tego prawie piętrowe . za jakiś czas chcą zwykłą piętrówkę nabyć .


Ja raz odstąpiłam Oli wyrko mojej chrześnicy . taki był plan . Olkę położyłam u nas w sypialni . ale Ola z rykiem poszła do swojego wyrka i tam w minutę zasnęła . także moje chrześnica spała ze mną . TZ na podłodze

[ASIULEK_23]

Ja zdecydowałam się na 160. i tak zamierzam zmieniać jej w pokoju za parę lat. A na 3 lata jej styknie Poza tym te dłuższe sa od razu szersze a to u mnie gra dużą role. Im węższe tym lepsze Ona uwielbia się "wbijac" w ścianki łóżeczka. jak spała na wakacjach w turystycznym to zawsze takie fajne wybrzuszenie było w miejscu jej głowy no i cena- większe= droższe a za dużo mamy teraz do zrobienia i liczymy każdy grosz...

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Napisane przez ania p

Ja raz odstąpiłam Oli wyrko mojej chrześnicy . taki był plan . Olkę położyłam u nas w sypialni . ale Ola z rykiem poszła do swojego wyrka i tam w minutę zasnęła . także moje chrześnica spała ze mną . TZ na podłodze

U nas byłoby identycznie. Wercia jak jest śpiąca to chce TYLKO do swojego łóżeczka. Nawet w aucie krzyczy "ja chcę do swojego łóżeczka". W nocy czasem jak się zbudzi i wystraszy czegoś to pytam czy chce spac z nami- zawsze odpowiada "nie... chce do siebie do łóżeczka"

[monka23]

Ania ale agentka hehe . Twoja śpi już długo w tym dużym co nie? Mój kina jeszcze w dzidziusiowym hehe także mam narazie jego puste . Dziś mi tz coś przebakiwal zeby rozdzielić im łóżka i pozbyć się tego małego , ale wole poczekać na remont góry i wtedy to zrobię, a małego przeniose do dużego wyrka po powrocie z pl w październiku. Mlody na górze, mały na dole - ojjj cyrki bedą . Swirowanie i wyglupy.


Asiulek noo to bierz te 160 , na dłużej syknie niż 3 lata - jakby cus. Ile wy macie pokoji? Przekichane z takimi małymi klitkami bo trzeba kombinować . U mnie jeden maciupki, drugi ciut większy i nasza sypialnia w miarę ale im nie oddam bo mam tam zlew i jak na początku byłam w szoku i dziwnie się czułam tak tera super sprawa. Na remoncie wymienię na nowe , jakaś fajna toaletka i będzie miodzio .

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

Kilka fotek ze spotkania
Mrówka- a jednak

klękacje narody-DOTARŁA wreszcie!
łózko białe mi się podoba, jak wiesz mamy podobne

[ASIULEK_23]

Napisane przez mrowak

klękacje narody-DOTARŁA wreszcie!
łózko białe mi się podoba, jak wiesz mamy podobne

Jak to mówią- lepiej późno niż wcale
Było baaaardzo fajnie na pewno nawiedzimy jeszcze nie raz

[lindsley]

Napisane przez mrowak

klękacje narody-DOTARŁA wreszcie!

No dotarła ale jakbym sama po nią nie pojechała to kto wie Teraz już wie jak trafić to liczę na częstsze odwiedziny

Asiulek wysłałam CI wszystko co miałam - mam nadzieję, że za bardzo uciążliwe nie było ściąganie paczuszek ze zdjęciami

[ania p]

Napisane przez monka23

Ania ale agentka hehe . Twoja śpi już długo w tym dużym co nie? Mój kina jeszcze w dzidziusiowym hehe także mam narazie jego puste . Dziś mi tz coś przebakiwal zeby rozdzielić im łóżka i pozbyć się tego małego , ale wole poczekać na remont góry i wtedy to zrobię, a małego przeniose do dużego wyrka po powrocie z pl w październiku. Mlody na górze, mały na dole - ojjj cyrki bedą . Swirowanie i wyglupy.


Asiulek noo to bierz te 160 , na dłużej syknie niż 3 lata - jakby cus. Ile wy macie pokoji? Przekichane z takimi małymi klitkami bo trzeba kombinować . U mnie jeden maciupki, drugi ciut większy i nasza sypialnia w miarę ale im nie oddam bo mam tam zlew i jak na początku byłam w szoku i dziwnie się czułam tak tera super sprawa. Na remoncie wymienię na nowe , jakaś fajna toaletka i będzie miodzio .

Olka dostała duże łóżko jak się tylko chodzić nauczyła . Jakoś nie trawię tych szczeblowych klatek . Z SZymkiem też się pozbyłam jak miał roczek

[pl_madzia]

Witam

Coś mój młody dospać ostatnio nie może. Chyba się już przestawia że niedługo będzie trzeba brata o 7 budzić

Zapomniałam podzękować za gratulacje odnośnie biegu. ja dumna jak paw że mi się udało

Monka Tobie tez zapomniałam podziękować za życzenia z zeszłego tyg, bo to się zlało z moim wyjazdem. Ale dziękuję

Co do łóżek, to koleżanki córcia spała do 5 lat w takim szczebelkowym, innego wyjścia nie mieli i też było ok. Koleżanka miała na swoje łóżko i młodej i wszystkie ich rzeczy pokój około 5m2 Potem kupiła amerykankę, to po rozłożeniu podłogi już wogle nie miały.

Monka mój od marca śpi w łóżku piętrowym. Ale tz wykręcił jeden szczebelek w drabince żeby nie wchodził na piętro brata, teraz nawet jak jesteśmy u znajomych gdzie są wszystkie szczebelki on jeden nie wchodzi na górę
Na początku bałam się że wypadnie w nocy, miał taką zasłone zrobioną na sznurkach że w swoim łóżku miał jaskinię, ale nigdy mu się nie zdarzyło.

Jak do nas goście przyjeżdzają to jakbym ich do hotelu wysłała to by się nieźle obrazili Teraz wszyscy na kasę narzekają. Sypialni i pokoju dzieci nie odstępuję. A w dużym pokoju taka rodzinka 4-ro osobowa spokojnie się zmieści. Ostatnio szwagierka spała z dziećmi na naożniku, a szwagier na amerykance u chlopców w pokoju, bo nie było chętnego do dmuchania materacu. Jak gdzieś jedziemy to zabieramy ze sobą materace welurowe do spania, dzieciaki uwielbiają

[monka23]

Dobry

Mnie tez już obudzili , ja im dam jak dorosna hehe i po imprezie bedą chcieli spać hehe

Madzia a widzisz ja nie mam nic rozkadanego w salonie . Do mnie jak wpadnie do 3 osób to problemu nie ma , bo mam w 3 pokoju kanape rozkladana i jeden materac dmuchany , laduje się elektrycznie , do kontaktu i chwila moment, ale to jak już to dziecko na nim poloze.

Ja w pietrowym mam ściąganie drabinke to mi maly nie wlazi . Ja mam taka barierę do łóżka po starszym to jak młodego przeniose to mu ja dam zeby mi z wyda nie wypadal.


Bao jak tam? Kolejny dzien zaliczony ?

[Baobabek]

Napisane przez monka23

Dobry

Mnie tez już obudzili , ja im dam jak dorosna hehe i po imprezie bedą chcieli spać hehe

Madzia a widzisz ja nie mam nic rozkadanego w salonie . Do mnie jak wpadnie do 3 osób to problemu nie ma , bo mam w 3 pokoju kanape rozkladana i jeden materac dmuchany , laduje się elektrycznie , do kontaktu i chwila moment, ale to jak już to dziecko na nim poloze.

Ja w pietrowym mam ściąganie drabinke to mi maly nie wlazi . Ja mam taka barierę do łóżka po starszym to jak młodego przeniose to mu ja dam zeby mi z wyda nie wypadal.


Bao jak tam? Kolejny dzien zaliczony ?

kolejny tydzień, dzisiaj zaczynam 33 a 32 skończony ufff jeszcze ze 3...

[pl_madzia]

Napisane przez monka23

Ja w pietrowym mam ściąganie drabinke to mi maly nie wlazi . Ja mam taka barierę do łóżka po starszym to jak młodego przeniose to mu ja dam zeby mi z wyda nie wypadal.

Ja w piętrowym mam wysoką barierkę, którą później jak już niepotrzebna można zdemontować. Ale kupiliśmy takie lepsze materace co są dość grube i przez to barierka niższa, koleżanka co ma zwykłe materace piankowe okolo 5 cm to ma barierki bardzo wysokie, a u mnie to 15 cm mniej barierki. Mały daje radę, a bałam się bo Eryk jak poszedł na takie doroślejsze łóżko z barierką to i tak kilka razy w nocy lądował na ziemi.

Obiad już mam po połowie zrobiony, czyli sama zupa, jeszcze coś na drugie wymyślę, a później coś bezmięsnego dla tz

Monka jak sprawdzają się Tobie te buty pięciopalczaste? są teraz u nas w promocji za 79 zł Fila, troche pokraczne mi się to wydaje

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

aneczka ja przeważnie w balerinkach biegam i mnie pięty właśnie bolały, pewnie od tego mam te ostrogi Daję młodemu drugie śniadanie i wyrzucę baleriny a kupię coś na obcasikuheh już miałam takie fajne upatrzone tylko powodu na zagłuszenie sumienia mi brakowałoa za niewielką kasę.

Zapisałam Eryka na rehabilitację, od przyszłego tygodnia będę z nim jeździła, więc dwa dni w tyg. rezonans trwa po 20 min, a same dojazdy po godzinie autobusem.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez Baobabek

kolejny tydzień, dzisiaj zaczynam 33 a 32 skończony ufff jeszcze ze 3...

To już z górki Mnie lekarz uczulał że 33tc to taka bezpieczna granica, choć oczywiście najlepiej do 40 tc nosić, co mi się na szczęście przy zadnym nie udało

[izazula]

Witajcie

Bao do przodu

Madzia "fajne" wycieczki Was czekają
Niech tylko Eryk nie zabiera ze sobą żadnej elektroniki dla zabicia czasu na rezonans bo mu się popsuje.

Asia spokojnie Wam łóżko wystarczy.

[P0P70]

Bao- za kolejny tydzień. I trzymam kciuki za następny.

Jestem wykończona. Wczoraj poszłam o 22 uśpić Oliwke i zasnelam razem z nią. Obudzilam się po 1. Pole islam na dół bo zostawilam tam Nataszke. Biedna się rozkopala a w pokoju zimno. Juz jaj nie kapalam tylko nakarmilam na spiąco, wydoilam się i o 3 znowu poszłam spać. O 6 znowu pobudka.
Tz nie ma wiec nie ma kto mi pomoc w opiece nad Natasza. Bo Oliwka to czasami ktoś się jeszcze zajmie.

[catro]

Napisane przez Baobabek

kolejny tydzień, dzisiaj zaczynam 33 a 32 skończony ufff jeszcze ze 3...

No i brawo
Co do wcześniejszej dyskusji - ja również uważam, że każdy mierzy swoja miarą, ja tez bym do szpitala poszła w takiej sytuacji, ale ja wiem, że miałabym na kogo liczyć w takiej sytuacji (i to ze strony zarówno rodziców, jak i teściów). A skoro Bao uważa, że tak będzie lepiej, to znaczy, że przeanalizowała tą sytuację, i wychodzi, że będzie leżała w domu.
Do tego wg mnie dochodzi to, że mała ma już ponad 2 kilo wagi (kluseczka mała ) i już nie jest takim skrajnym wcześniakiem (i tu by mi sie co najwyżej czerwona lampka co do lekarki zapaliła - co ona pierniczy, że taki dzieciaczek nie ma szans?)

Napisane przez pl_madzia

Obiad już mam po połowie zrobiony, czyli sama zupa, jeszcze coś na drugie wymyślę, a później coś bezmięsnego dla tz

aneczka ja przeważnie w balerinkach biegam i mnie pięty właśnie bolały, pewnie od tego mam te ostrogi Daję młodemu drugie śniadanie i wyrzucę baleriny a kupię coś na obcasikuheh już miałam takie fajne upatrzone tylko powodu na zagłuszenie sumienia mi brakowałoa za niewielką kasę.

Zapisałam Eryka na rehabilitację, od przyszłego tygodnia będę z nim jeździła, więc dwa dni w tyg. rezonans trwa po 20 min, a same dojazdy po godzinie autobusem.

Ja z obiadem bawię się dzisiaj w Okrasę Zobaczymy, czy podołam.

Ostrogi miał mój dziadek i z tego co pamiętam, to Wam dziewczyny tego współczuje, bo bolało go okropnie

A dlaczego autobusem? Samochodem nie będzie szybciej i latwiej? A co w tym czasie w Erwim zrobisz?


Nadrabiałam was 3 dni dziewczynki moje kochane
Pozdrawiam was powakacyjnie, jeszcze się urlopuję do niedzieli, więc mam czas na eksperymenty w kuchni.
Mała przywiozła z wakacji oczywiście przeziębienie, ale takie maluśkie. Rozgadała się niemiłosiernie, a jak jej brakuje słowa, to wtedy pada niesmiertelne "a po co??" Po kilku takich pytań z serii "a po co deszcz pada?" "A po co podlewa trawkę?" "A po co pić jej się chce?" "A po co rośnie?", wymiękam ja i cycki moje.

Co do nocnika - u mnie pełen sukces. zarówno w dzień, ja i w nocy. Co jest u nas pozytywne w tym sensie, że prawdopodobnie jedno schorzenie układu moczowego u Oli (refluks pęcherzowo - moczowodowy) się samoistnie "naprawiło"

Zaciekawiłyście mnie tym Zoo safari w Borysowie - może mojego TZ namówię? Choć te 3 godziny jazdy od nas (a patrząc, że przez Łódź musimy jechać, to pewnie dłużej zejdzie) zniechęcają.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez P0P70

Jestem wykończona. Wczoraj poszłam o 22 uśpić Oliwke i zasnelam razem z nią. Obudzilam się po 1. Pole islam na dół bo zostawilam tam Nataszke. Biedna się rozkopala a w pokoju zimno. Juz jaj nie kapalam tylko nakarmilam na spiąco, wydoilam się i o 3 znowu poszłam spać. O 6 znowu pobudka.
Tz nie ma wiec nie ma kto mi pomoc w opiece nad Natasza. Bo Oliwka to czasami ktoś się jeszcze zajmie.

Ejjj - mieliście jakąś dziewczynę wziąć do pomocy

[pl_madzia]

Catro mamy jedno auto ktorym tz do pracy jezdzi. Mi zostaje rower lub autobus. Malego bede brala z nami jak zawsze ogonek musi byc.
P0P islam powiadasz . Musisz wiecej pisac mnie te literowki. rozbawiaja.

[catro]

Napisane przez pl_madzia

Catro mamy jedno auto ktorym tz do pracy jezdzi. Mi zostaje rower lub autobus. Malego bede brala z nami jak zawsze ogonek musi byc.
P0P islam powiadasz . Musisz wiecej pisac mnie te literowki. rozbawiaja.

No ja się domyślałam jaka sprawa z autem, ale mimo wszystko ja TZ bym wsadziła na rower na te 2 dni w tygodniu. Dwie godziny z chłopakami w autobusie, to albo będą z fascynacją obserwować otoczenie, albo rozniosą siedzenia

[Darusiaaaa]

catro my do zoo jechalismy to wy do borysewa mozecie;p
spotkajmy sie w borysewie

moj tz na razie nie jedzie wiec jak tylko bedzie ktoras jechala dajcie cynka tez pojedzemy.

[Baobabek]

Napisane przez P0P70

Bao- za kolejny tydzień. I trzymam kciuki za następny.

Jestem wykończona. Wczoraj poszłam o 22 uśpić Oliwke i zasnelam razem z nią. Obudzilam się po 1. Pole islam na dół bo zostawilam tam Nataszke. Biedna się rozkopala a w pokoju zimno. Juz jaj nie kapalam tylko nakarmilam na spiąco, wydoilam się i o 3 znowu poszłam spać. O 6 znowu pobudka.
Tz nie ma wiec nie ma kto mi pomoc w opiece nad Natasza. Bo Oliwka to czasami ktoś się jeszcze zajmie.

padam
a gdzie wujek??

Napisane przez catro

No i brawo
Co do wcześniejszej dyskusji - ja również uważam, że każdy mierzy swoja miarą, ja tez bym do szpitala poszła w takiej sytuacji, ale ja wiem, że miałabym na kogo liczyć w takiej sytuacji (i to ze strony zarówno rodziców, jak i teściów). A skoro Bao uważa, że tak będzie lepiej, to znaczy, że przeanalizowała tą sytuację, i wychodzi, że będzie leżała w domu.
Do tego wg mnie dochodzi to, że mała ma już ponad 2 kilo wagi (kluseczka mała ) i już nie jest takim skrajnym wcześniakiem (i tu by mi sie co najwyżej czerwona lampka co do lekarki zapaliła - co ona pierniczy, że taki dzieciaczek nie ma szans?)



Ja z obiadem bawię się dzisiaj w Okrasę Zobaczymy, czy podołam.

Ostrogi miał mój dziadek i z tego co pamiętam, to Wam dziewczyny tego współczuje, bo bolało go okropnie

A dlaczego autobusem? Samochodem nie będzie szybciej i latwiej? A co w tym czasie w Erwim zrobisz?


Nadrabiałam was 3 dni dziewczynki moje kochane
Pozdrawiam was powakacyjnie, jeszcze się urlopuję do niedzieli, więc mam czas na eksperymenty w kuchni.
Mała przywiozła z wakacji oczywiście przeziębienie, ale takie maluśkie. Rozgadała się niemiłosiernie, a jak jej brakuje słowa, to wtedy pada niesmiertelne "a po co??" Po kilku takich pytań z serii "a po co deszcz pada?" "A po co podlewa trawkę?" "A po co pić jej się chce?" "A po co rośnie?", wymiękam ja i cycki moje.

Co do nocnika - u mnie pełen sukces. zarówno w dzień, ja i w nocy. Co jest u nas pozytywne w tym sensie, że prawdopodobnie jedno schorzenie układu moczowego u Oli (refluks pęcherzowo - moczowodowy) się samoistnie "naprawiło"

Zaciekawiłyście mnie tym Zoo safari w Borysowie - może mojego TZ namówię? Choć te 3 godziny jazdy od nas (a patrząc, że przez Łódź musimy jechać, to pewnie dłużej zejdzie) zniechęcają.

---------- Dopisano o 11:45 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------



Ejjj - mieliście jakąś dziewczynę wziąć do pomocy

super!!! bardzo się cieszę, świetna wiadomość a rozgadania zazdroszczę

[monka23]

Madzia to ty mass barierki łóżkowe na dole i górze a ja tylko na górze , tez sie potem odkreca . Wiesz co ja ci Polece te moje na 100% jestem mega zadowolona, ale te fila to niet , nie podpisze sie bo nie miałam na nogach. Cena git to spróbuj . To sie najezdzicie m oby pogoda dopisała na takie "wycieczki" .


Pop jaka nocka , współczuje, ale ci powiem, ze mój mały wczoraj tez ryczał, nie wiem ile bo zasrana niania sie wylaczyla i dopiero w którymś momencie usłyszałam jakiś ryk , wpadłam do pokoju to siedział ryczałt i cały sie trzasl, krzyczał boji boji. Szkuwa wściekła byłam na ta nianie.

Bao za kolejne dni i tyg


Catro pfi 3 dni ja to nadrabialam prawie 2 lata aż w koncu dotarłam do momentu bieżącego pisania . Brawa za odsikowanie i fajnie ze problem sam minął.

[pl_madzia]

Napisane przez catro

No ja się domyślałam jaka sprawa z autem, ale mimo wszystko ja TZ bym wsadziła na rower na te 2 dni w tygodniu. Dwie godziny z chłopakami w autobusie, to albo będą z fascynacją obserwować otoczenie, albo rozniosą siedzenia

Źle nie jest bo wychodzi godzina w dwie strony. Chłopaki lubia autobusem jeździć. W tym tylko się wkurzam jak np reh. się skończy o jakiejś godzinie i będziemy musieli np z 30 min na autobus czekać :/ Las przy przystanku to grzybów nazbieram :P

Ja dzisiaj na obiad mam zupę ala przegląd lodówki, i pstrąga. Eryk jak pstrąga palcami zjadł to teraz pazurki obcina bo mu śmierdzą rybą

Dostała z Was któraś wezwanie od Straży miejskiej za wycieraczką na konkretną godzinęJa się nie stawiłam, bo kurna nie miałam jak w obcym mieście przejazdem 3h czekac na spotkanie. To chyba mandatem śmierdzi no nie Stanełam przy samym parkingu troche z boku na trawniku bo nie było miejsca wolnego, ale też nie było zakazu, ale to taki leśny parking

[sara 85]

Witam

dzieci wszystkie prześliczne

ja swojej sypialni nie udostępniłabym nikomu, tak samo łożka Zosi. Dla gości jest salon lub inny wolny pokój.

asiulek ja bym chyba wzieła to piętrowe łóżko, dla małego pokoju super rozwiązanie. Mozna tam powstawiać zabawki i inne pierdoły. Znam dużo małych dzieci spiących na łóżkach piętrowych i raczej nie zdarza się zeby któreś spadło.

My jutro idziemy na 18-stke do mojej kuzynki, załapaliśmy się na impreze dla młodzieży, w sobote jest dla rodziny. nie wiem czy o dobry pomysł, chyba staro się tam będziemy czuć

[nataszka25]

Sara jak to sie stalo ze zaliczyli Was do mlodziezy

Madziu co ty przeskrobalas nie mialam jeszcze tak, malo tego, odpukac nigdy mnie policja nie zatrzymala....

[monka23]

Madzia ja sie nie wypowiem na temat strazy miejskiej bo wiadomo co i jak. Ty a gdzie te 5 palcowe buty chcesz kupic , w sklepie czy na necie? Jak w necie to pokaz linka , lukne sobie , moze kupie tyz .
Ja dzis udka robie , ziemnioki i brokuly, ktorych jeszcze nie mam hehe i wsio.

[nataszka25]

hehe patrzac na godzine to idz cos kup

[monka23]

Napisane przez nataszka25

hehe patrzac na godzine to idz cos kup

hehe juz dzwonilam i jak beda jechac do domu to ma mi przywiezc , obiad dopiero po 17 takze lajcik , ja dupy nie ruszam , GNIJE , on dzis dzieciaki bawi