Mamusie Marcowo-Kwietniowe 2013

[Mokka_83]

ojjj.... dali ciała nasi siatkarze

[Leonikowa]

dziewczyny zobaczcie co przeczytałam w necie........ Od 2013 r. zacznie obowiązywać kryterium dochodowe - becikowe otrzymają tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto.

[yssmay]

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .

Napisane przez moni_ka.g

dalej nie jestem w stanie pojąć traktowania ciąży poważnie dopiero po 3 miesiącu, gdzie wcześniej jest takie ryzyko, czy to ciąży pozamacicznej, czy zagrożeń dla prawidłowo umiejscowionego zarodka. przecież są leki, metody diagnostyczne, eeeeh

Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

[joanna200]

Napisane przez klementyna1

Ja dziś zaliczyłam z rana lekarza.... Wstałam rano z bólem w klatce piersiowej i plecach, myślałam, że przejdzie, ale nie przeszło...A że moi rodzice to sercowcy i zawałowcy Tż podwiózł mnie do przychodni. Na szczęście nie było ludzi i przyjęli mnie bez kolejki. Ciśnienie ciut podwyższone, osłuchowo wszystko ok, tylko troche przyspieszona akcja serca- być może syndrom białego fartucha. Pani doktor powiedziała, że nie wie skąd te bóle i zbadała mi jeszcze tarczyce i stwierdziła, że jest niejednorodna. Wypisała mi badania: krew, mocz i hormon tarczycy- i tak miałam iśc do rodzinnego, żeby wypisał mi podstawowe badania, bo nie uśmiecha mi się prywatnie płacic od ginekologa. Tylko ginekolożka kazała mi zrobic przed samą wizytą, kt. jest 25.08, ale nic to zrobię te w piątek, jak bedzie ok zaniosę jej te, jak złe to powtorze prywatnie chyba...ZObczymy jeszzce. Na razie bóle ustały, ale nadal mi tak jakoś cięzko na klacie...miała któras z Was tak?

ojej.. wswpółczuję przeżyć..

Napisane przez poziomkka

Witam, ja również zapiszę się do wątku, choć, jak niektóre z Was żyję jeszcze w stresie o Maleństwo . Byłam wczoraj na usg i gin mi powiedział, że to 4w5d ciąży, choć z ostatniego dnia miesiączki wynika, że powinnam być już w 7 tyg. Dopiero 4.09 wizyta i kolejne usg, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Niby miałam nieregularne i powyżej 30 dniowe cykle, także owulacja mogła być później niż standardowo przy 28 dniowym cyklu. Nie wiem jak wytrzymam ten miesiąc...
Za to jestem szczęściarą, bo nie mam mdłości. Ciągle chodzę zmęczona, wejść na 4 piętro to jak zdobyć szczyt Kilimandżaro...
A co do pomidorów i zup pomidorowych to i ja mam ciągle na nie ochotę

gratulacje..

Napisane przez Kathe

moj tz tez chce miec trojke
ja sobie wymyslilam w ten sposob, ze teraz jest w drodze jedno, za ok 3-4 lata nastepne a kolejne po 30(moze ok 35) dodam ze mam 22 lata no ale co z tych planow wyjdzie zobaczymy, zalezy od naszej kondycji finansowej itp

ja będę mieć 24, jak urodzę drugie.. kiedyś mówiłam, że dwójka i koniec.. ale już teraz wiem, że chciałabym trójkę.. oczywiście przed 30-stką..

Napisane przez Leonikowa

Hej widzę, że pomidorówka przoduje za to jem wszytko co kwaśne: bigos, kapuśniak, kwaśnica ostatnio nawet wigilijny barszcz z uszkami

ooo matko.. ale mi ochoty narobiłaś.. jak ja uwielbiam wigilię.. już się doczekać nie mogę..

Napisane przez Mokka_83

ojjj.... dali ciała nasi siatkarze

ani nawet nie mów.. jestem załamana tym co widziałam.. niestety nie tylko wczoraj.. wcześniej też..

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .


Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

trzymaj się kochana.. i kciuki za nowe staranka..



ja dzisiaj wyjeżdżam nad morze.. z małopolski, więc jest trochę drogi..
wyjeżdżamy wieczorem, ale mam bardzo dużo rzeczy do zrobienia.. więc pewnie już dziś nie zajrzę..

[ObserwujeCie]

yssmay

Cieszę się że się jakoś trzymasz i wierzę że szybko nadrobicie z mężem jak tak szybko się udało. Ja tymczasem zbieram się do pracy ehhh już coraz później przyłażę bo się zebrać nie mogę

[LiwkaO]

Napisane przez Leonikowa

dziewczyny zobaczcie co przeczytałam w necie........ Od 2013 r. zacznie obowiązywać kryterium dochodowe - becikowe otrzymają tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto.

Ja wiedziałam, że będzie wprowadzone kryterium. Niestety ciężko się będzie na to załapać, jeżeli nie ma jeszcze dzieci w rodzinie i obydwoje rodzice pracują. ;/

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:02 ----------

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .


Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

Cieszę się, że sobie radzisz z tym!!! mamy nadzieję, że przyłączysz się do kolejnego wątku mamuś - być może majowo - czerwcowych 2013?) to owocnych starań życzę!
P.S. Mój TŻ też się bardzo zdziwił, że tak szybko w ciąże zaszłam i nie było porządnych starań

[Dragusia88]

Napisane przez Leonikowa

dziewczyny zobaczcie co przeczytałam w necie........ Od 2013 r. zacznie obowiązywać kryterium dochodowe - becikowe otrzymają tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto.

widziałam to i my sie łapiemy bo ja nie pracuje, ale jeszcze przed nami powazna rozmowa czy zostaniemy w polsce tak dlugo zeby urodzic czy przed sie zwiniemy za granice.

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle.
Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .

no to fajnie że jestes juz w domku.
no to jak sie pospieczycie to na mamusie maj-czerwiec sie mozesz załapać życze wam tego


ja zaraz spadam na praktyki a o 15.45 mam wizyte w zwiazku z tym prosze was o mocne kciuki! dam znac wieczorem mam nadzieje same dobre wiesci i foteczke dzidziola

[klementyna1]

Napisane przez Moderna

na gorze masz zakladke Ustawienia konta, i pozniej w menu po lewej stronie: Edytuj podpis

Dziekówa

Napisane przez Mokka_83

ojjj.... dali ciała nasi siatkarze

Też oglądałam...a mieli szanse....

Napisane przez Leonikowa

dziewczyny zobaczcie co przeczytałam w necie........ Od 2013 r. zacznie obowiązywać kryterium dochodowe - becikowe otrzymają tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto.

My się spoko załapiemy, nawet brutto tyle razem nie mamy....;/

[QUOTE=joanna200;35781778]


ja będę mieć 24, jak urodzę drugie.. kiedyś mówiłam, że dwójka i koniec.. ale już teraz wiem, że chciałabym trójkę.. oczywiście przed 30-stką..


ooo matko.. ale mi ochoty narobiłaś.. jak ja uwielbiam wigilię.. już się doczekać nie mogę..

/QUOTE]

A propo, Dziewczyny, wyobrażacie sobie jak będziemy wygladać w wigilię? Ja nie mogę się już doczekać...

Ja się zaraz biorę za serniczek na zimno....mniam

[Dragusia88]

przypomniało mi się że któraś miała mieć wizyte dzisiaj tak jak ja... która to? i o której?

[megi-megi]

Haha - jak dojdzie nam kolejne dziecko, to może my też się załapiemy na becikowe. Teraz mieszka z nami jeszcze syn tż z pierwszego małżeństwa, to maluch będzie 3 dzieckiem w domu.

Wiecie, mam wrażenie, że jestem tu jedyną wyrodną matką, którą nie ogarnęła euforia z okazji ciąży.
Zły moment. W poniedziałek w pracy powiedziałam i jednocześnie dowiedziałam się, że przeszedł mi przed nosem piękny awans - od stycznia miałam być kierownikiem dużego działu. No i klops.
Do tego czuję się kiepsko. W kółko zmęczona, a wyspać się nie ma jak przy 2,5 letnim dziecku. Mdłości.
Naprawdę... nie czuję ekscytacji. Wszystko już dość niedawno przechodziłam i nie budzi to takich emocji. O co kaman?

[klementyna1]

hormony kochana, hormony Głowa do góry!

[Mokka_83]

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .


Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

yssmay, bardzo się cieszę że psychicznie jakoś dajesz sobie radę. I super, że możecie się starać już od kolenego cyklu Trzymam kciuki by tym razem wszystko było dobrze

Napisane przez LiwkaO

Ja wiedziałam, że będzie wprowadzone kryterium. Niestety ciężko się będzie na to załapać, jeżeli nie ma jeszcze dzieci w rodzinie i obydwoje rodzice pracują. ;/

no ale chyba ten dzidziuś, który się narodzi będzie się wliczał już przy wyliczaniu średniej. W końcu becikowe dostaje się już po porodzie - gdyb będzie Was już troje

Napisane przez joanna200

A propo, Dziewczyny, wyobrażacie sobie jak będziemy wygladać w wigilię? Ja nie mogę się już doczekać...

Ja się zaraz biorę za serniczek na zimno....mniam

ja właśnie ostatnio o tym myślałam... I pomyślałam, że jeśli z dzidzią będzie wszystko dobrze, to to będzie moja najszczęśliwsza wigilia jak do tej pory

Napisane przez megi-megi

Wiecie, mam wrażenie, że jestem tu jedyną wyrodną matką, którą nie ogarnęła euforia z okazji ciąży.
Zły moment. W poniedziałek w pracy powiedziałam i jednocześnie dowiedziałam się, że przeszedł mi przed nosem piękny awans - od stycznia miałam być kierownikiem dużego działu. No i klops.
Do tego czuję się kiepsko. W kółko zmęczona, a wyspać się nie ma jak przy 2,5 letnim dziecku. Mdłości.
Naprawdę... nie czuję ekscytacji. Wszystko już dość niedawno przechodziłam i nie budzi to takich emocji. O co kaman?

ojjj... juz mogliby sobie podarować w pracy tę informację, że miałaś awansować Bo taka informacja to raczej dolująca niż pocieszająca
megi-megi, daj sobie czas. Takie emocje na pewno miną

[LiwkaO]

Napisane przez Mokka_83

no ale chyba ten dzidziuś, który się narodzi będzie się wliczał już przy wyliczaniu średniej. W końcu becikowe dostaje się już po porodzie - gdyb będzie Was już troje

Masz racje Mokka nie wpadłam na to hehe no to możliwe, że się załapiemy.

[LenaAngelina]

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG.. dla otoczenia stałam się wręcz nie do zniesienia przez te moje dolegliwości.. boję się cokolwiek zjeść bo mnie mdli od razu.. a głód doskwiera mi przeogromny! wiem, że nie jestem w tym wszystkim jedyna bo w końcu tyle kobiet jest ciężarnych na świecie nie mniej jednak, nic a nic mi się to nie podoba
mam nadzieję, że te przykre objawy ustaną z końcem I trymestru i będę mogła się cieszyć dobrym samopoczuciem aż do marca

pozdrawiam serdecznie i deklaruję się tu regularnie zaglądać

[aaannnnnnaaa]

Napisane przez ObserwujeCie

To moje pierwsze a mam 29 lat, na razie nie wiem ile chcę mieć..stwierdziłam że zobaczę jak mi się spodoba i wtedy będę decydować na bieżąco


Ja się trochę martwię bo poza wielkimi cyckami, nie mam praktycznie większych objawów.. śpiochem zawsze byłam więc przesypiam standardowo ok 10 h, sikałam sporo i sikam dalej sporo, mdłości brak, humorzasta zawsze byłam także cycki i brak okresu to póki co jedyne prawdziwe objawy...

Ciesz się kochanaMiałam tak samo za pierwszym razem, mdłości i zachcianki uważałam za jakieś fanaberie i kaprysy..no i mam za swoje
Ja pierwsze dziecko urodziłam mając 28 lat, drugie ma przyjść na świat tuż po moich 31 urodzinach

Napisane przez megi-megi

Wiecie, mam wrażenie, że jestem tu jedyną wyrodną matką, którą nie ogarnęła euforia z okazji ciąży.
Zły moment. W poniedziałek w pracy powiedziałam i jednocześnie dowiedziałam się, że przeszedł mi przed nosem piękny awans - od stycznia miałam być kierownikiem dużego działu. No i klops.
Do tego czuję się kiepsko. W kółko zmęczona, a wyspać się nie ma jak przy 2,5 letnim dziecku. Mdłości.
Naprawdę... nie czuję ekscytacji. Wszystko już dość niedawno przechodziłam i nie budzi to takich emocji. O co kaman?

Nie jesteś sama..mam już wyrzuty sumienia, że w pierwszej ciąży codziennie oglądałam kalendarz ciąży na mamazone, przeglądalam ciuchy ciążowe i niemowlęce..no i byłam mądrzejsza od lekarzy- tyle czytałam
Po prostu wiemy, czym to pachnie, pierwszy raz to taka euforia
Też nie mam jak się wyspać. W dodatku do niedawna ciągle karmiłam synka piersią, nie będę nawet pisać, jak bardzo jest niezadowolony i jak tragiczne są noce..
Współczuję tego awansu, trzeba jakoś sobie tłumaczyć, że na wszystko jest czas..Wczoraj dowiedziałam się, że mogę startować na stanowisko animatora kultury u mnie w mieście- wymarzona sprawa..i co, przecież nie pójdę od razu na l4, a czuję się tak, że musiałabym..

[megi-megi]

Napisane przez LenaAngelina

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG.. dla otoczenia stałam się wręcz nie do zniesienia przez te moje dolegliwości.. boję się cokolwiek zjeść bo mnie mdli od razu.. a głód doskwiera mi przeogromny! wiem, że nie jestem w tym wszystkim jedyna bo w końcu tyle kobiet jest ciężarnych na świecie nie mniej jednak, nic a nic mi się to nie podoba
mam nadzieję, że te przykre objawy ustaną z końcem I trymestru i będę mogła się cieszyć dobrym samopoczuciem aż do marca

pozdrawiam serdecznie i deklaruję się tu regularnie zaglądać

Cześć
Ooooo... to jesteśmy dwie Mnie też się to nie podoba. I mamy podobne objawy. Słodko Ale obawiam się, że to normalne.

---------- Dopisano o 13:35 ---------- Poprzedni post napisano o 13:30 ----------

Napisane przez aaannnnnnaaa

Ciesz się kochanaMiałam tak samo za pierwszym razem, mdłości i zachcianki uważałam za jakieś fanaberie i kaprysy..no i mam za swoje
Ja pierwsze dziecko urodziłam mając 28 lat, drugie ma przyjść na świat tuż po moich 31 urodzinach


Nie jesteś sama..mam już wyrzuty sumienia, że w pierwszej ciąży codziennie oglądałam kalendarz ciąży na mamazone, przeglądalam ciuchy ciążowe i niemowlęce..no i byłam mądrzejsza od lekarzy- tyle czytałam
Po prostu wiemy, czym to pachnie, pierwszy raz to taka euforia
Też nie mam jak się wyspać. W dodatku do niedawna ciągle karmiłam synka piersią, nie będę nawet pisać, jak bardzo jest niezadowolony i jak tragiczne są noce..
Współczuję tego awansu, trzeba jakoś sobie tłumaczyć, że na wszystko jest czas..Wczoraj dowiedziałam się, że mogę startować na stanowisko animatora kultury u mnie w mieście- wymarzona sprawa..i co, przecież nie pójdę od razu na l4, a czuję się tak, że musiałabym..

Podpisuje się pod tym dwoma łapkami. Pod wszystkim. No jedynie skończyłam karmić prawie rok temu, ale mały dalej budzi się w nocy.
No i ja po urodzeniu malucha będę miała 32 lata.

To straszne, ale mi lżej, że nie tylko ja jestem wyrodną matką

[Dragusia88]

Napisane przez LenaAngelina

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG..

witamy i gratulujemy

a ja juz po praktykach i niedlugo bede zbierac sie na wizyte.

[poziomkka]

Napisane przez moni_ka.g

ja też nie mam wyznaczonego terminu porodu, a jestem w 8 tygodniu. tyle, że badania podstawowe miałam.

Mi może na razie nic nie zlecił, bo okazało się, że to dopiero 4,5 tyg. A powinnam być w 7-mym nie wiem o co kaman

[Leonikowa]

Napisane przez LiwkaO

Masz racje Mokka nie wpadłam na to hehe no to możliwe, że się załapiemy.

Popytam dziewczyn w pracy jak to dokładnie będzie z tym becikowym od 2013 za jaki okres będą liczyć ten dochód itd. ja akurat pracuje w innym dziale i się nie zajmuje zasiłkami rodzinnymi.....
Uważam, że jest to niesprawiedliwe bo dlaczego jak oboje rodziców pracuje i osiąga tam jakiś dochód nie ma otrzymać ani złotówki przecież każdy ma wydatki na malucha

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------

Napisane przez Dragusia88

witamy i gratulujemy

a ja juz po praktykach i niedlugo bede zbierac sie na wizyte.

No to czekam na inf. jak się ma twój fasolinek

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez LenaAngelina

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG.. dla otoczenia stałam się wręcz nie do zniesienia przez te moje dolegliwości.. boję się cokolwiek zjeść bo mnie mdli od razu.. a głód doskwiera mi przeogromny! wiem, że nie jestem w tym wszystkim jedyna bo w końcu tyle kobiet jest ciężarnych na świecie nie mniej jednak, nic a nic mi się to nie podoba
mam nadzieję, że te przykre objawy ustaną z końcem I trymestru i będę mogła się cieszyć dobrym samopoczuciem aż do marca

pozdrawiam serdecznie i deklaruję się tu regularnie zaglądać

Witam i gratuluję ja jestem w 11 tyg. i od tygodnia nie mam żadnych mdłości..... więc jestem szczęściarą

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez poziomkka

Mi może na razie nic nie zlecił, bo okazało się, że to dopiero 4,5 tyg. A powinnam być w 7-mym nie wiem o co kaman

Moja ginka zleciła mi badania na drugiej wizycie 6/7 tydzień...

[Malpka]

hej

Napisane przez aaannnnnnaaa

czarny flamasterpodpisuję się pod słowami nestelle
W pierwszej ciąży profilaktycznie zrezygnowałam z paru wyjazdów i z perspektywy czasu żałuję. Po urodzeniu dziecka nie mialam siły ani ochoty na zmiany miejsc,podróże traktowałam jak zbędne zamieszanie, no i nie jest już potem tak romantycznie- rutyna pór jedzenia,spania itp.
.

też jestem za tym zeby teraz gdzies pojechać później nawet jak będziesz miała z kim dzieciątko zostawić to ci będzie szkoda go zostawiać i my tak Julke zawsze wlóczyliśmy po gorach i morzach no ale jednak podróż z dzieckiem to już nie to samo co we dwoje

Napisane przez klementyna1

A ja z innej beczki, laseczki jak ustawić pod spodem takie suwaczki, opisy lub cytaty, co Wy macie? ja kiedyś ustawiłam datę ślubu, a teraz nie wiem jak coś tam dopisać lub tp.

dodajesz w Edycji podpisu (jak tu któraś z dziewczyn już napisała) a jak chcesz suwaczek to muisz sobie znaleźć na necie suwaczki i tak sie gereruje link który musisz wleic w edycji podpisu

Napisane przez Leonikowa

dziewczyny zobaczcie co przeczytałam w necie........ Od 2013 r. zacznie obowiązywać kryterium dochodowe - becikowe otrzymają tylko rodziny, w których dochód na osobę nie przekracza 1922 zł netto.

no my się i tak załapiemy bo w marcu to już nas czworo będzie

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .


Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

trzymam kciuki za owocne staranka

Napisane przez Dragusia88

ja zaraz spadam na praktyki a o 15.45 mam wizyte w zwiazku z tym prosze was o mocne kciuki! dam znac wieczorem mam nadzieje same dobre wiesci i foteczke dzidziola

kciuki za wizyte, daj znać co i jak

Napisane przez klementyna1

A propo, Dziewczyny, wyobrażacie sobie jak będziemy wygladać w wigilię? Ja nie mogę się już doczekać...

ja tez sie już nie mogę doczekać wigili ale u mnie Julia jest kwietniowa wiec tez byłam ze sporym brzuszkiem w wigilie ale powiem wam ze chociaz brzuch wtedy duży wcale więcej czlowiek nie da rady zjesc a my mamy jeszcze zawsze 2 wigielie

Napisane przez LenaAngelina

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG.. dla otoczenia stałam się wręcz nie do zniesienia przez te moje dolegliwości.. boję się cokolwiek zjeść bo mnie mdli od razu.. a głód doskwiera mi przeogromny! wiem, że nie jestem w tym wszystkim jedyna bo w końcu tyle kobiet jest ciężarnych na świecie nie mniej jednak, nic a nic mi się to nie podoba
mam nadzieję, że te przykre objawy ustaną z końcem I trymestru i będę mogła się cieszyć dobrym samopoczuciem aż do marca

pozdrawiam serdecznie i deklaruję się tu regularnie zaglądać

witaj

Napisane przez aaannnnnnaaa

Nie jesteś sama..mam już wyrzuty sumienia, że w pierwszej ciąży codziennie oglądałam kalendarz ciąży na mamazone, przeglądalam ciuchy ciążowe i niemowlęce..no i byłam mądrzejsza od lekarzy- tyle czytałam
Po prostu wiemy, czym to pachnie, pierwszy raz to taka euforia
Też nie mam jak się wyspać. W dodatku do niedawna ciągle karmiłam synka piersią, nie będę nawet pisać, jak bardzo jest niezadowolony i jak tragiczne są noce..

nie ma co mieć wyrzutow ja też teraz nie skacze tyle po stronach co kiedyś bo jak mówisz wiem czym to pachnie a czasem i śmierdzi heeh ciuszków też nie bede kupować bo mam dużo uniwersalnych po Julce a i po siotrzeńcu są chłopience, spornie ciażowe też mam

Napisane przez Leonikowa

Witam i gratuluję ja jestem w 11 tyg. i od tygodnia nie mam żadnych mdłości..... więc jestem szczęściarą

no to jesteś szczęściara ja dziś dobrze 10 minut spędziłam przy misce rano i tak jest codziennie zbiera mi się szarpie mną beka a tylko ślinę wypluwam a do tego i w ciągu dnia mnie muli masakra

no dobra czas do domku się zbierać, nareszcie

[poziomkka]

Napisane przez Leonikowa

Popytam dziewczyn w pracy jak to dokładnie będzie z tym becikowym od 2013 za jaki okres będą liczyć ten dochód itd. ja akurat pracuje w innym dziale i się nie zajmuje zasiłkami rodzinnymi.....
Uważam, że jest to niesprawiedliwe bo dlaczego jak oboje rodziców pracuje i osiąga tam jakiś dochód nie ma otrzymać ani złotówki przecież każdy ma wydatki na malucha[COLOR="Silver"]

Popieram, to nie fair, becikowe nie miało być zasiłkiem dla ubogich, tylko dodatkiem za urodzenie dziecka, pewnego rodzaju zachętą.

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:54 ----------

Napisane przez Leonikowa

Moja ginka zleciła mi badania na drugiej wizycie 6/7 tydzień...

No właśnie, wtedy już widać zarodek, dlatego pewnie i zleciła badania. No nic, poczekam jeszcze

[ObserwujeCie]

Napisane przez megi-megi

Wiecie, mam wrażenie, że jestem tu jedyną wyrodną matką, którą nie ogarnęła euforia z okazji ciąży.
Zły moment. W poniedziałek w pracy powiedziałam i jednocześnie dowiedziałam się, że przeszedł mi przed nosem piękny awans - od stycznia miałam być kierownikiem dużego działu. No i klops.
Do tego czuję się kiepsko. W kółko zmęczona, a wyspać się nie ma jak przy 2,5 letnim dziecku. Mdłości.
Naprawdę... nie czuję ekscytacji. Wszystko już dość niedawno przechodziłam i nie budzi to takich emocji. O co kaman?

No ja myślę, że czasami po prostu tak jest że moment nie jest najlepszy, no ale co zrobić..jak to mówią wszystko się pewnie ułoży, a przynajmniej między dzieciakami będzie mała różnica wieku

Napisane przez LenaAngelina

to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno...

To też moja pierwsza ciąża i też trochę panikuje, ale na szczęście mamy tu doświadczone Mamusie więc nam wszystko zawsze wyjaśnią, mam nadzieję

Napisane przez aaannnnnnaaa

Ciesz się kochanaMiałam tak samo za pierwszym razem, mdłości i zachcianki uważałam za jakieś fanaberie i kaprysy..no i mam za swoje
..

No na razie tak mam, oby oby, pokrzepiłaś mnie

Napisane przez poziomkka

Popieram, to nie fair, becikowe nie miało być zasiłkiem dla ubogich, tylko dodatkiem za urodzenie dziecka, pewnego rodzaju zachętą.

-

No też uważam że to nie fair, zwłaszcza jak się czyta o tych wszystkich aferach i marnowaniu kasy na prawo i lewo, a jak ktoś się jednak w dość ciężkich czasach decyduje na potomstwo, to nawet symbolicznej zachęty... cóż polityka prorodzinna...

[nestelle]

Napisane przez yssmay

No to jeszcze raz ja. Jestem już w domu i generalnie nie jest źle. Bałam się, że będę psychicznie to bardzo przeżywać, ale nie jest tak. Pewnie dlatego, że nie było tam już żadnego żywego zarodka jak robili operację. Nie chce wam tego opowiadać, bo macie się tu na wzajem wspierać i dobrze trzymać! Lekarz mi podał przyczynę czemu tak się stało, ma to związek z moimi innymi baaardzo starymi przebojami zdrowotnymi. Nie ma więc wielkiej zagadki dlaczego!? i problemu, że może znowu się zdarzyć (chociaż tego do końca nigdy nie można wykluczyć). Także dochodzę do siebie, jak jakaś szalona chce usłyszeć co i jak to mogę na priv napisać. No i mamy zielone światło na kolejne starania już po pierwszym cyklu po operacji I zamierzamy jak najbardziej skorzystać . Chyba najlepsza w tym wszystkim jest radość mojego męża , że znowu trzeba będzie się starać... bo on się czuł taki zażenowany, że pierwszy cykl starań, 3 podejścia i już było po sprawie .


Teraz już wszystko wiem. Generalnie w miejscowości w której mieszkam i w okolicy tak jest. Tu mi nikt nie pomoże, bo to istna wieś i ... szkoda gadać. No ale po tej całej akcji jestem już teraz pod opieką porządnych lekarzy. I nawet jeśli mam jechać w jedną stronę 260 km, to wiem że warto. Jestem już umówiona, że jak tylko zajdę w ciąże to mam zadzwonić i umówić się na USG żeby wykluczyć nieprawidłowości. I o żadnym czekaniu do 12 tygodnia nie było mowy. I jak mu mówiłam, że tutejsza lekarka próbowała mi wcisnąć kit, że krwawienie w ciąży jest normalne, to kręcił głową . Swoją drogą, pewnie pójdę do niej na wizytę to jej wygarnę

No to nic tam, 3majcie się wszystkie ciężaróweczki o obym ja zamknęła tą czarną listę

Współczuje ,to straszne przez co musiałaś przejść i do tego tak długo kazali Ci się męczyć....No jestem ciekawa ,czy ta lekarka potrafiła by Ci spojrzeć w oczy czy jednak szła by w zaparte ,że błędu nie popełniła...
Tak czy owak DZIELNA Z CIEBIE DZIEWCZYNA!!!!
Świetne podejście do całej sytuacji....a liczy się przyszłość-co może dać Ci wiele radości!Życzę Ci i Twojemu TŻ owocnych starań!!!I trzymam kciuki


/QUOTE]

A propo, Dziewczyny, wyobrażacie sobie jak będziemy wygladać w wigilię? Ja nie mogę się już doczekać...

Ja się zaraz biorę za serniczek na zimno....mniam[/QUOTE]

W wigilie gwiazdor(św Mikołaj)ma szanse przy nas wyglądać dość ...szczupło....

Napisane przez megi-megi

Haha - jak dojdzie nam kolejne dziecko, to może my też się załapiemy na becikowe. Teraz mieszka z nami jeszcze syn tż z pierwszego małżeństwa, to maluch będzie 3 dzieckiem w domu.

Wiecie, mam wrażenie, że jestem tu jedyną wyrodną matką, którą nie ogarnęła euforia z okazji ciąży.
Zły moment. W poniedziałek w pracy powiedziałam i jednocześnie dowiedziałam się, że przeszedł mi przed nosem piękny awans - od stycznia miałam być kierownikiem dużego działu. No i klops.
Do tego czuję się kiepsko. W kółko zmęczona, a wyspać się nie ma jak przy 2,5 letnim dziecku. Mdłości.
Naprawdę... nie czuję ekscytacji. Wszystko już dość niedawno przechodziłam i nie budzi to takich emocji. O co kaman?

Co do awansu to myślę ,że jeszcze będziesz miała szansę .
A co do podejścia...to jeszcze się zmieni,może po porodzie....
To normalne,że nie ma tak wielkiej ekscytacji jak za pierwszym razem,tym bardziej,że ciąża jest jeszcze nie "aktywna",gdy maluch zacznie się ruszac kopać-to co innego....
To moja trzecia ciąża...i też nie czuje takiego szału....wszystko już wiem,nawet badania-wyniki są identyczne,usg nie do odróżnienia,ciuszki ,tonę zabawek mamy,jak na razie z obecną dwójką mam co robić,syn idzie do 1 klasy-to emocjonujemy się tym,i myślę o sobie.....NIE UWAŻAM ABY BYŁO TO DZIWNE-całkiem normalne,nawet mam takie podejście już po porodzie-dziecko starsze ma pierwszeństwo-np jak w tym samym czasie starszak i maluszek czegoś chcą-to o ile to możliwe starszak ma pierszeństwo(maluch nie zapamięta ,że musi chwilę poczekać )-dzięki temu dzieci moje nigdy nie były zazdrosne i się bardzo kochają...to też nie jest wyrodne podejście.........

Napisane przez LenaAngelina;35 788261

Witajcie szczęśliwe przyszłe Mamusie dość nieśmiało dodaję ten mój pierwszy post... ale jak to mówią - raz kozie śmierć!
wg pierwszego USG (które miało miejsce 25.07) lekarz wyznaczył termin na 16.03.. i o ile do minionego poniedziałku żadnych większych objawów ciążowych nie doświadczyłam, tak od poniedziałku męczę się niemiłosiernie... Na szczęście, wymioty jeszcze się nie przytrafiły, za to bóle nadbrzusza, 'kulka w gardle', odbijanie, potworne bóle nóg od kolan w dół i ogólne osłabienie bardzo dają mi się we znaki... to moja pierwsza ciąża, więc trochę też panikuję co jest na miejscu a czego być nie powinno... kolejną wizytę mam dopiero za 3tygodnie bo wówczas zostanie wykonane kolejne USG.. dla otoczenia stałam się wręcz nie do zniesienia przez te moje dolegliwości.. boję się cokolwiek zjeść bo mnie mdli od razu.. a głód doskwiera mi przeogromny! wiem, że nie jestem w tym wszystkim jedyna bo w końcu tyle kobiet jest ciężarnych na świecie nie mniej jednak, nic a nic mi się to nie podoba
mam nadzieję, że te przykre objawy ustaną z końcem I trymestru i będę mogła się cieszyć dobrym samopoczuciem aż do marca

pozdrawiam serdecznie i deklaruję się tu regularnie zaglądać

cześć, i gratuluje!!!

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 15:00 ----------





---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------



Witam i gratuluję ja jestem w 11 tyg. i od tygodnia nie mam żadnych mdłości..... więc jestem szczęściarą

-
--------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------



Ja jestem trzeci raz w ciąży i tak w sumie jeszcze nie miałam mdłości.

[monis001]

Cześć Dziewczyny!
Ja, jeśli tylko mi się uda zdobyc jakies wolne miejsce, pędze jutro do lekarza. Objawy mi absolutnie wszystie ustąpiły,nawet piersi przestają boleć, brzuch z tego wzdętego zrobił się normalny i od kilku dni mam jakies takie cholernie dziwne przeczucia,że to już koniec. Gdyby to było samo ustąpienie objawów, no ale ta intuicja nie daje mi spokoju. Nie chce sobie na razie nic wkręcać, mam wielką nadzieję, że wszytsko będzie w porządku.. i tak miałam już iść na kolejną wizyte, zapisana jestem na przyszły czwartek. A że tylko się zamartwiam, wolę sprawdzić jak najszybciej. Eh... Niby to wszytsko było niezaplanowane, w może troche nieodpowiednim czasie a jednak się człowiek przejmuje okropnie. Nienawidze złych przeczuć!

[LiwkaO]

Napisane przez poziomkka

Popieram, to nie fair, becikowe nie miało być zasiłkiem dla ubogich, tylko dodatkiem za urodzenie dziecka, pewnego rodzaju zachętą.

Zachęta to by była jakby co miesiąc przez rok dawali po 1000zł:P

[Dragusia88]

no halo
wrocilam
wszystko dobrze
maluszek ma 3,5 cm!!! tak wiec rośnie jak na drożdżach a miesiąc temu miał 0,5 cm
ładna główka, brzuszek, 2 łapki i 2 nóżki, serduszko bije ( tylko znowu zapomniałam zapytać jak szybko)
to nie były te prenatalne bo za wcześnie, te badania zrobie we wro bo jej w tym czasie nie ma. ale powiedziała że widać już kość nosową tak więc powinno być dobrze
i powiem wam to jest lekarka z powołania , żadna rutyniara, jak robiła usg to sie uśmiechała i śmiała z maluszka, mówi że prawdziwy z niego tygrysek bo skacze, fika koziołki była nim zachwycona
a poniżej 2 foteczki dla cioteczek wizażowych
a i torbie kóra miała 4 cm już ma tylko 2 cm tak wiec maleje jest dobrze


a i wyglada dziś o jeden dzień starszy ale podobno najbardziej wiarygodny tp jest z usg do 9 tygodnia bo potem to juz moze byc kilka dni do przodu i do tyłu.

[LiwkaO]

Napisane przez Dragusia88

no halo
wrocilam
wszystko dobrze
maluszek ma 3,5 cm!!! tak wiec rośnie jak na drożdżach a miesiąc temu miał 0,5 cm
ładna główka, brzuszek, 2 łapki i 2 nóżki, serduszko bije ( tylko znowu zapomniałam zapytać jak szybko)
to nie były te prenatalne bo za wcześnie, te badania zrobie we wro bo jej w tym czasie nie ma. ale powiedziała że widać już kość nosową tak więc powinno być dobrze
i powiem wam to jest lekarka z powołania , żadna rutyniara, jak robiła usg to sie uśmiechała i śmiała z maluszka, mówi że prawdziwy z niego tygrysek bo skacze, fika koziołki była nim zachwycona
a poniżej 2 foteczki dla cioteczek wizażowych
a i torbie kóra miała 4 cm już ma tylko 2 cm tak wiec maleje jest dobrze


a i wyglada dziś o jeden dzień starszy ale podobno najbardziej wiarygodny tp jest z usg do 9 tygodnia bo potem to juz moze byc kilka dni do przodu i do tyłu.

[ObserwujeCie]

Napisane przez monis001

Cześć Dziewczyny!
Ja, jeśli tylko mi się uda zdobyc jakies wolne miejsce, pędze jutro do lekarza. Objawy mi absolutnie wszystie ustąpiły,nawet piersi przestają boleć, brzuch z tego wzdętego zrobił się normalny i od kilku dni mam jakies takie cholernie dziwne przeczucia,że to już koniec. Gdyby to było samo ustąpienie objawów, no ale ta intuicja nie daje mi spokoju. Nie chce sobie na razie nic wkręcać, mam wielką nadzieję, że wszytsko będzie w porządku.. i tak miałam już iść na kolejną wizyte, zapisana jestem na przyszły czwartek. A że tylko się zamartwiam, wolę sprawdzić jak najszybciej. Eh... Niby to wszytsko było niezaplanowane, w może troche nieodpowiednim czasie a jednak się człowiek przejmuje okropnie. Nienawidze złych przeczuć!

Mam nadzieję że to tylko złe przeczucia, ja też przez ten brak objawów tak mam, ale jak masz możliwość to zbadaj się żebyś nie miała wątpliwości i nie potrzebnie się stresowała
!

Napisane przez LiwkaO

Zachęta to by była jakby co miesiąc przez rok dawali po 1000zł:P

Albo 1000 euro najlepiej

Napisane przez Dragusia88

no halo
wrocilam
wszystko dobrze
maluszek ma 3,5 cm!!! tak wiec rośnie jak na drożdżach a miesiąc temu miał 0,5 cm
ładna główka, brzuszek, 2 łapki i 2 nóżki, serduszko bije ( tylko znowu zapomniałam zapytać jak szybko)
.

Piękny też już chcę takiego

[nestelle]

Napisane przez monis001

Cześć Dziewczyny!
Ja, jeśli tylko mi się uda zdobyc jakies wolne miejsce, pędze jutro do lekarza. Objawy mi absolutnie wszystie ustąpiły,nawet piersi przestają boleć, brzuch z tego wzdętego zrobił się normalny i od kilku dni mam jakies takie cholernie dziwne przeczucia,że to już koniec. Gdyby to było samo ustąpienie objawów, no ale ta intuicja nie daje mi spokoju. Nie chce sobie na razie nic wkręcać, mam wielką nadzieję, że wszytsko będzie w porządku.. i tak miałam już iść na kolejną wizyte, zapisana jestem na przyszły czwartek. A że tylko się zamartwiam, wolę sprawdzić jak najszybciej. Eh... Niby to wszytsko było niezaplanowane, w może troche nieodpowiednim czasie a jednak się człowiek przejmuje okropnie. Nienawidze złych przeczuć!

Idz jak najszybciej,po co się zamartwiać...jeśli masz takie przeczucia lepiej się upewnić bo będzie Cię to męczyć....
Ale myślę,że ustąpienie objawów w tak wczesnej ciąży nie musi oznaczać nic złego...ciąże są różne...
Trzymam kciuki aby wszystko było o.k!

Napisane przez Dragusia88

no halo
wrocilam
wszystko dobrze
maluszek ma 3,5 cm!!! tak wiec rośnie jak na drożdżach a miesiąc temu miał 0,5 cm
ładna główka, brzuszek, 2 łapki i 2 nóżki, serduszko bije ( tylko znowu zapomniałam zapytać jak szybko)
to nie były te prenatalne bo za wcześnie, te badania zrobie we wro bo jej w tym czasie nie ma. ale powiedziała że widać już kość nosową tak więc powinno być dobrze
i powiem wam to jest lekarka z powołania , żadna rutyniara, jak robiła usg to sie uśmiechała i śmiała z maluszka, mówi że prawdziwy z niego tygrysek bo skacze, fika koziołki była nim zachwycona
a poniżej 2 foteczki dla cioteczek wizażowych
a i torbie kóra miała 4 cm już ma tylko 2 cm tak wiec maleje jest dobrze


a i wyglada dziś o jeden dzień starszy ale podobno najbardziej wiarygodny tp jest z usg do 9 tygodnia bo potem to juz moze byc kilka dni do przodu i do tyłu.

Gratuluje maluszka! Cudowne zdięcia!!!

[Villga]

Dragusia! Jaki piękny fasolinek!