Koty- część V

[BlackCherryLBN]

Cześć dziewczyny
Mam pytanie odnośnie odchudzania kota.
Możecie mi polecić jakąś dobrą karmę do odchudzania? Kocurek waży 6 kg a wg pani weterynarz powinien 4kg, więc 2 musimy jakoś zrzucić.
Pilnuje żeby w domu nikt nie dawał mu dodatkowego jedzenia z lodówki. O dziwo kocur nawet nie protestuje
Proszę o jakieś przydatne rady bo szczerze mówiąc nie wiem za bardzo jak się za to zabrać.
Dodam, że kot ma rok i jest wykastrowany.

[Malla]

A co je teraz i ile?

[ollka27]

Napisane przez esfira

tak jak już zasugerowała Malla, spora część "złośliwego" sikania kotów związana jest z chorobami pęcherza, kto miał zapalenie pęcherza ten wie (ja nie miałam, odpukać, ale dużo o tym słyszałam ) pozostają jeszcze problemy behawioralne, sikanie związane ze strachem i stresem, a złośliwość... cóż, to tylko ludzka działka

Kurcze żaden weterynarz nie zasugerował mi zrobienia takich badań.... sama mam często problemy z pecherzem wiec wiem co to znaczy.....Co to są problemy behawioralne????
A poza tym staram się jej nie stresować, przytulać, głaskać

[BlackCherryLBN]

Napisane przez Malla

A co je teraz i ile?

Po wizycie u weta na szybko kupiłam mu Purine One light (nie chciałam od razu wywalać kasy na coś co może nie być dobre) i daje mu wg rozpiski na opakowaniu dla kota o wadze 4kg - 60 g dziennie. Wydaje mi się jednak, że on się tym zbytnio nie najada. Dostaje po 3 porcje, które praktycznie od razu znikają.

[ollka27]

Napisane przez Malla

Nie mam żadnych teorii spiskowych ani nie atakuję Cię, tylko podkreślam, że zanim rzucisz oszczerstwa na jakąś osobę czy instytucję, wypada się zorientować w sytuacji. Jaką korzyść odniesie pracownik schroniska z przejęcia używanych i zniszczonych koców?

Nie jestem wróżką, by wiedzieć, gdzie masz zajęcia i jakie aktualnie dzieci znajdują się w domu dziecka. Znam Wizażankę pracującą w takim miejscu i nie zawsze ma wypełnione grupy w każdym przedziale wiekowym, więc tym się sugerowałam. Jeśli u Ciebie było inaczej, wystarczyło abyś wyprowadziła mnie z błędu, a nie od razu oburzała się

Szkoda, że widząc, że dziecko tej pani jest ubrane w śpiochy przeznaczone dla wychowanków, nie zareagowałaś. W ten sposób tylko pozwoliłaś na kontynuowanie tego procederu Ale to Twoje sumienie, nie moje i to nie ja wypisuję żale w internecie zamiast działać.

Wspomniałam o badaniach kontrolnych, a teraz zadam Ci parę kolejnych rutynowych pytań:
- od kiedy tak robi?
- w jakich sytuacjach, jaka reguła się powtarza?
- kiedy była sterylizowana?
- co się zmieniło w Twoim życiu/domu odkąd zaczęła?
- w jakim wieku do Ciebie trafiła i kto ją uczył kuwetkowania?
- ile poświęcasz jej czasu sam na sam w ciągu dnia?

Zaczeła sikać w momencie jak zaczęła mieć ruje i co sie okazało dość wcześnie, została wysterylizowana i pani weterzynarz powiedziała mi że miała przerosnięte narządy rodne i dlatego była nadpobudliwa seksualnie jak dochodziła do siebie to wiadomo sikała pod siebie no i poźniej zaczął się problem bo z kuwety korzystała owszem ale sikała też (niestety) najczęściej na łóżka!!!!! tak więc pozbyłam się już trzech łóżek. Wiem że kota nie można karać bo to nie pies, więc jak chodziłam się myć to szła ze mną i najczęściej wtedy sikała więc starałam sie ją wynagradzać za to, no ale ma ogólnie taki problem że jest zazdrosna o mnie często płacze pod drzwiami, więc mówie do niej jak do człowieka: "no chodź tu, co sie dzieje?" i przychodzi wtedy ja głaszczę a ona nawet się nie wyrywa, jest srasznym pieszczochem, ale zdarza sie że zostawiam ją na weekend ale wtedy przychodzi mój dobry kolega i ją karmi i sprzata kuwete, też ją głaszcze itp.....
Jak ja wziełam to była mała miała z 2 miesiace, właścicielka powiedziała że jest odrobaczona ale tak nie było!!!! miała świerzba i tasiemca
więc troche trwało jej leczenie plus ta sterylizacja.... może mnie trochę w ten czas kojarzyła ze stresem... nie wiem no i wtedy najczęściej sikała.... nie mogłam mieć żadnej współlokatorki bo zawsze sikała im na posciel.... długa historia......
Kiedyś powiedziałam jej ze jak nie przestanie to ja komus oddam i przestała na długo ale później znów zaczeła i ma tak etapami.....

[esfira]

Napisane przez BlackCherryLBN

Po wizycie u weta na szybko kupiłam mu Purine One light (nie chciałam od razu wywalać kasy na coś co może nie być dobre) i daje mu wg rozpiski na opakowaniu dla kota o wadze 4kg - 60 g dziennie. Wydaje mi się jednak, że on się tym zbytnio nie najada. Dostaje po 3 porcje, które praktycznie od razu znikają.

jeśli będziesz mu dawać tyle jedzenia, że będzie je zostawiał w misce, to raczej nie uda się go odchudzić skoro wg rozpiski kot o jego masie tyle powinien dostawać, to widać tak ma być. Zadbaj jeszcze o dużo ruchu dla kota, jakieś fajne zabawki, można kupić różne dozowniki do karmy, gdzie kot musi się nagłowić, żeby zdobyć pożywienie, wtedy je wolniej i przy okazji ma rozrywkę. Możesz też małe porcje jedzenia rozkładać w różnych miejscach domu, żeby musiał trochę poszukać

Kurcze żaden weterynarz nie zasugerował mi zrobienia takich badań.... sama mam często problemy z pecherzem wiec wiem co to znaczy.....Co to są problemy behawioralne????
A poza tym staram się jej nie stresować, przytulać, głaskać

no to szkoda, że nikt nie zasugerował wykonania takich badań problemy behawioralne to sprawy wynikające ze stresu kota, kot chce jakoś to odreagować i zaczyna przejawiać różne dziwne zachowania (może to być interpretowane właśnie jako złośliwość, ale kot w ten sposób mówi: nie radzę sobie z czymś, pomóż mi). Stres mogą wywołać różne sytuacje, nawet takie niezrozumiałe dla ludzi- np. jeśli kuweta jest koło drzwi i ludzie wchodząc płoszą kota, który chce się skupić, albo w domu pojawiła się nowa osoba, nowe meble, coś się zmieniło w otoczeniu...

[ollka27]

Napisane przez esfira

jeśli będziesz mu dawać tyle jedzenia, że będzie je zostawiał w misce, to raczej nie uda się go odchudzić skoro wg rozpiski kot o jego masie tyle powinien dostawać, to widać tak ma być. Zadbaj jeszcze o dużo ruchu dla kota, jakieś fajne zabawki, można kupić różne dozowniki do karmy, gdzie kot musi się nagłowić, żeby zdobyć pożywienie, wtedy je wolniej i przy okazji ma rozrywkę. Możesz też małe porcje jedzenia rozkładać w różnych miejscach domu, żeby musiał trochę poszukać


no to szkoda, że nikt nie zasugerował wykonania takich badań problemy behawioralne to sprawy wynikające ze stresu kota, kot chce jakoś to odreagować i zaczyna przejawiać różne dziwne zachowania (może to być interpretowane właśnie jako złośliwość, ale kot w ten sposób mówi: nie radzę sobie z czymś, pomóż mi). Stres mogą wywołać różne sytuacje, nawet takie niezrozumiałe dla ludzi- np. jeśli kuweta jest koło drzwi i ludzie wchodząc płoszą kota, który chce się skupić, albo w domu pojawiła się nowa osoba, nowe meble, coś się zmieniło w otoczeniu...

to gdzie mam z tym iść, gdzie szukać pomocy????

[aga_tka_2]

esfira a czy to nie jest przypadkiem tak, że kot na diecie powinien dostawać wg rozpiski taką ilość karmy jaka jest przypisana docelowej wadze? znaczy się jak ma ważyć 4 kg to powenien dostawać porcję na 4 kg kota? tak mi się kiedyś o uszy obiło, ale nie jestem pewna na 100%

[marea]

Napisane przez aga_tka_2

esfira a czy to nie jest przypadkiem tak, że kot na diecie powinien dostawać wg rozpiski taką ilość karmy jaka jest przypisana docelowej wadze? znaczy się jak ma ważyć 4 kg to powenien dostawać porcję na 4 kg kota? tak mi się kiedyś o uszy obiło, ale nie jestem pewna na 100%

wydaje mi się że przy odchudzaniu tą porcję na faktyczną wagę kota minimalnie należy obniżyć

Apropo nadwagi i odchudzania, Moja Shila jest niemożliwa, aktorka z niej pierwsza klasa wczoraj przyszłam do domu, był już TZ i mój brat wpadł, TZ dał kotom jeść ale ta jak tylko zobaczyła mojego brata tak się darła, tak mu pod nogi rzucała, tańczyła wkoło nóg, zawodziła ehhhh jakby od wczoraj nie jadła, zawsze taki kabaret odstawia jak ktoś przyjdzie ehehehe ma nadzieję że ktoś się ulituje i jej sypnie ponadwymiarową porcję grrr
Moja mama zawsze mówi, Ty jej nie karmisz?! o_O ona tak płacze, jak mieszkałam ostatnio kilka miesięcy blok obok rodziców i mamusia zachodziła prawie codzień to Shila nieźle się zaokrągliła grrr Ja staram się być twarda a najlepiej nie wracać za szybko do domu żeby nie słuchac tego zawodzenia

[Malla]

Napisane przez ollka27

to gdzie mam z tym iść, gdzie szukać pomocy????

Raczej nie potrzebujesz skierowania, by wykonać badanie krwi i moczu. W moim mieście w laboratoriach jest punkt pobrań i można zrobić na żądanie co się chce. Bierzesz kota pod pachę, pobierasz próbkę na miejscu, po ustalonym czasie dostajesz wyniki i z nimi idziesz do weta. Za rozszerzone badanie krwi płaciłam 110 zł, mocz jest znacznie tańszy. A, siuśki lepiej pobrać w domu

Napisane przez BlackCherryLBN

Po wizycie u weta na szybko kupiłam mu Purine One light (nie chciałam od razu wywalać kasy na coś co może nie być dobre) i daje mu wg rozpiski na opakowaniu dla kota o wadze 4kg - 60 g dziennie. Wydaje mi się jednak, że on się tym zbytnio nie najada. Dostaje po 3 porcje, które praktycznie od razu znikają.

Na początek trochę teorii:
- karmy zawierające zboża typu Purina, Royal Canin zawierają dużo węglowodanów, które powodują nadwagę
- wg zasad naturalnego żywienia kotów obniżenie poziomu tłuszczu w karmie typu light nie pomoże, bo koty przerabiają tłuszcz na energię, a nie na sadełko
- aby kot sycił się mniejszą ilością karmy, powinna zawierać dużo białka
- zostało udowodnione, że gonitwy za piłeczką i machanie wędką regulują masę ciała zarówno kota, jak i właściciela :P

Teraz trochę praktyki:
- mój kot nie najada się karmami light, potrzebuje dużej ilości wypełniaczy w postaci włókien (widzę różnicę między karmą Royal Canin Appetite Control a karmą o znacznie lepszym składzie, jaką stosowałam wcześniej - tą pierwszą się najada, a tej lepszej żebrał o więcej)
- na karmach z małą ilością cukrów, a dużą białka i tłuszczu przybiera na wadze

Co mogę Ci doradzić, to w pierwszej kolejności ruch, a w drugiej podawanie mniejszych ilości karmy, np. rozłożenie dawki na 4 posiłki po 15g zamiast 3 po 20g. Przy odchudzaniu bierzemy dawkę docelową, ale nie musisz do niej schodzić z dnia na dzień i na początek ustal dawkę dla 5, a nie dla 4 kg, bo kot może urządzić bunt w postaci samodzielnego przeszukania każdej szafki w domu i wymiotowania. Często koty po jedzeniu dostają głupawki, więc częstsze karmienie pobudzi jego aktywność fizyczną.

Jeśli kot się nauczy, że jak drze mordę, to dostanie dokładkę, to będzie to robił notorycznie, więc nie reaguj na żebry. Odchudzanie kota nie jest łatwe - będzie robił niewinną minkę zabiedzonego kociaka, żeby Tobą manipulować :P

Polecam stosowanie zabawek na karmę, to spowalnia proces jedzenia. Możesz zacząć od umieszczania w zabawce 1 porcji dziennie i podawania reszty w miskach, zobaczysz jak zareaguje. Możesz też każdą porcję jedzenia podawać w zabawce, tylko nie wszystkie naraz.

I ruch, ruch, ruch. Biegaj z nim, turlaj piłki, machaj wędką czy futrem na patyku...

Napisane przez ollka27

Zaczeła sikać w momencie jak zaczęła mieć ruje i co sie okazało dość wcześnie, została wysterylizowana i pani weterzynarz powiedziała mi że miała przerosnięte narządy rodne i dlatego była nadpobudliwa seksualnie jak dochodziła do siebie to wiadomo sikała pod siebie no i poźniej zaczął się problem bo z kuwety korzystała owszem ale sikała też (niestety) najczęściej na łóżka!!!!! tak więc pozbyłam się już trzech łóżek. (...) nie mogłam mieć żadnej współlokatorki bo zawsze sikała im na posciel....

Współczuję To jest spory problem.

Jakie badania diagnostyczne jej robiłaś?

W jakim miejscu masz kuwetę?
Ile czasu z Tobą spędza mała zazdrośnica? Ile czasu siedzi sama?
Sika przy Tobie, czy jak nie widzisz?

Napisane przez ollka27

Jak ja wziełam to była mała miała z 2 miesiace, właścicielka powiedziała że jest odrobaczona ale tak nie było!!!! miała świerzba i tasiemca

Napisane przez ollka27

Kiedyś powiedziałam jej ze jak nie przestanie to ja komus oddam i przestała

[BlackCherryLBN]

Malla - dziekuję za wyczerpującą odpowiedź

Widziałam w Tesco kulę na chrupki - jutro kupię, zobaczę jak to działa

Teraz tylko muszę wybrać odpowiednią karmę.

[anty_lopka]

Miskaa, tak jak napisała Malla,chodzi o to, żeby dowiedzieć się czy ten kot to ten z hodowli, czy (tak jak wcześniej padły podejrzenia) "podmianka" i ewentualnie dlaczego?


Malla, normalnie leje. Robi i w kuwecie i wszędzie. Najgorsze, że wali na łóżka Mój TŻ jest już wściekły i wcale mu się nie dziwię... Po każdym jedzeniu, po spaniu i zabawie wkładam ją do kuwety, a ona 10 min później siura w zupełnie inne miejsca.

[Malla]

Napisane przez anty_lopka

Po każdym jedzeniu, po spaniu i zabawie wkładam ją do kuwety, a ona 10 min później siura w zupełnie inne miejsca.

Jak ją wkładasz do kuwety, to się załatwia normalnie?

[olenkasz]

Jedzą Animondę.
Nie wiem co zrobić, żwir dobry, karma dobra...
Choroba? nie straszcie... będę musiała sie wybrać po odrobaczaniu. bo po prostu nie da się wytrzymać w mieszkaniu, po wejściu uderza fala zwykłego smrodu
a dbam, wyrzucam, oczyszczam i cholera wie co jeszcze.

nastrój : -100

[Malla]

Napisane przez olenkasz

Jedzą Animondę.
Nie wiem co zrobić, żwir dobry, karma dobra...

Mój kot chorował po jednej z najlepszych karm na świecie, więc marka o niczym nie świadczy ;]
Jedzą mokrą Animondę? A suche?

Zdecydowanie taki smród nie jest normalny

[aga_tka_2]

olenkasz a zawsze tak było czy dopiero od jakiegoś czasu zaczęły się tak śmierdząco załatwiać? Pytam, bo np. u mojego persa to norma 2 pozostałe koty jak pójdą do kuwety to nic albo niewiele czuć, a jak Arasz pójdzie to... klękajcie narody... fetor się po całym mieszkaniu niesie, ale on po prostu tak ma. Na dodatek nigdy nie zakopuje tego co zrobił.

[esfira]

Napisane przez olenkasz

Jedzą Animondę.
Nie wiem co zrobić, żwir dobry, karma dobra...
Choroba? nie straszcie... będę musiała sie wybrać po odrobaczaniu. bo po prostu nie da się wytrzymać w mieszkaniu, po wejściu uderza fala zwykłego smrodu
a dbam, wyrzucam, oczyszczam i cholera wie co jeszcze.

nastrój : -100

kup sobie neutralizator do kuwety, to taki proszek w pojemniku jak proszek izo do szorowania, mieszasz to ze żwirkiem, trochę osłabia smrodzisko (kosztuje 5zł)

[Miskaa78]

Napisane przez anty_lopka

Miskaa, tak jak napisała Malla,chodzi o to, żeby dowiedzieć się czy ten kot to ten z hodowli, czy (tak jak wcześniej padły podejrzenia) "podmianka" i ewentualnie dlaczego?

ze zdjeć od razu widać, że to nie ten sam kot. Tu są inne ujęcia.
KLIK
KLIK
na stronie hodowli wszystkie kociaki wygladają na syberyjskie,
ciekawa jestem jaką dostaniesz odpowiedz.

ciekawe czemu tak sika?
Moja siwa kiedyś tez sikała na łóżka, a oczywiście zdrowa była to była masakra, wiec rozumiem..

[Malla]

Ta pseudohodowla miała też w ofercie mini chichuachua i yorki miniaturki

Miskaa78 - skąd wiesz, że to ten kot, trafiłaś na podpisane zdjęcia?
Jak dla mnie to ten drugi od lewej, jasny:
http://pictures.trader.pl/pictures/K...D7F49B2EB5.jpg

[anty_lopka]

Więc tak. Udało mi się skontaktować z hodowlą. Niestety zdjęć nie maja, bo w lipcu zepsuł im się laptok Przesłałam fotki Małej i poprosiłam o odpowiedź, czy taki kot opuścił hodowlę pod imieniem KOKO. Czekam na odpowiedź.

Malla, po wsadzeniu do kuwety czasem siknie, czasem tylko pogrzebie. Z qupą bezbłędnie idzie do żwirku, tylko to szczanie - jakby zapominała, że w kuwecie też można. Potrafi przeparadować przez pół mieszkania i nagle zwrot, ustawka i siuuu. Tak po prostu.

Miskaa, ciekawe tylko, że do wszystkich ogłoszeń są te same zdjęcia (dwa rodzaje)

[Miskaa78]

Napisane przez anty_lopka

Więc tak. Udało mi się skontaktować z hodowlą. Niestety zdjęć nie maja, bo w lipcu zepsuł im się laptok Przesłałam fotki Małej i poprosiłam o odpowiedź, czy taki kot opuścił hodowlę pod imieniem KOKO. Czekam na odpowiedź.



Miskaa, ciekawe tylko, że do wszystkich ogłoszeń są te same zdjęcia (dwa rodzaje)

zdjęcia mają w ogłoszeniach, po co im popsuty laptop, dobrze, że poczte odbierają jakoś
a kociak o tym imieniu jest wymieniony w spisie. Tylko że na zdjęciach te kociaki wyglądają jak syberyjskie, a Twoja Mała jest mało do nich podobna..Coś czuję, ze nie dowiesz sie prawdy

[Malla]

Napisane przez anty_lopka

Miskaa, ciekawe tylko, że do wszystkich ogłoszeń są te same zdjęcia (dwa rodzaje)

No nie? Nawet nie wiadomo, który to który...

Masz drugą kuwetę w domu? Może by ją postawić w pokoju?

[magicspells]

Chciałabym się do Was zwrócić o pomoc, jako że za jakiś czas będę mieć kotka (szczegóły jeszcze nieustalone) Udało się

Na podst. własnego doświadczenia, mogłybyście przekazać mi jakieś uniwersalne rady - od czego zacząć - np. które karmy są według Was najlepsze, kuwety kryte czy nie itp.? Zależy mi na radach opartych o doświadczenie właśnie.

[21kasia21]

Dzień dobry Raptem wczoraj odkryłam wątek o zwierzakach, to pozwolę sobie do was dołączyć.

Mam już jakiś czas kociaka, 3-letni kot schroniskowy, rudo-biały ze swoim charakterkiem. Kot bardzo dobrze dogaduje się z moim mężem, uwielbia wręcz go, daje mu się nosić na rękach, siada mu na kolana, pozwala mu pazury obciąć... Ja nieco jestem w tyle za nimi, ale mimo wszystko uwielbiam mojego rudzielca i za żadne skarby bym go nie oddała. Wniósł w nasz dom wiele radości, ale i zamieszania, tak, że nasze życie bez niego nie byłoby już tym samym.

Pozdrawiam wszystkie właścicielki kociaków

[Nimfa20]

Napisane przez anty_lopka

Malla, znalazłam tylko te fotki i najbardziej podobny do Jadźki jest kotek ze zdjęcia nr. 8. Tylko Jadźka ma nosek czarny w połowie. Zrobiłam jej dwa zdjęcia - pierwsze z fleszem, drugie bez, można porównać. (Nie umiem robić ładnych i dobrych zdjęć )
Dla niewtajemniczonych wklejam foto kotka z ogłoszenia (fotka 3)




Nimfa, spać nie możesz?
A tak moje pannice śpią na fotelu

Za cholerę to nie jest ten sam kot! W 100 % . Tego co masz, podobny jest do kota mojej babci. Niby jak mój Cham po kotce perskiej, ale porównaj sobie Twoją i mojej babci kocura oraz kocura babci i mojego Chama. Babci kocur nie ma takiej puszystej sierści. Jest krótkowłosy i w ogóle.

Ja do pracy na 6

1 i 2 - kolor sierści, struktura
3- kształt pyszczka
4- sierść Chama
5- kształt pyszczka

[Nimfa20]

Napisane przez kasiazabrze

Hej ja wpadam tylko ze zdjęciami mojej damy Rozłożyła się na łóżku. A wczoraj nie pozwalała mojemu zasnąć bo zarzucił sobie kapę na głowę bo ja chciałam jeszcze poczytać a mu przeszkadzało światło. A kota dawaj , co tam jest pod kapą, myślałam że pęknę od śmiechu.

Oddaj

[esfira]

Napisane przez magicspells

Chciałabym się do Was zwrócić o pomoc, jako że za jakiś czas będę mieć kotka (szczegóły jeszcze nieustalone) Udało się

Na podst. własnego doświadczenia, mogłybyście przekazać mi jakieś uniwersalne rady - od czego zacząć - np. które karmy są według Was najlepsze, kuwety kryte czy nie itp.? Zależy mi na radach opartych o doświadczenie właśnie.

karmy- ja polecam applaws, acanę, orijen z mojego doświadczenia, Dziewczyny na pewno coś dodadzą to karmy suche, ale spokojnie, kot może się najeść samymi chrupkami
kuwety- ogólnie chyba lepsze są kryte, bo mniej śmierdzi i mniej jest rozwalonego żwirku, ale to zależy, ile masz miejsca, ja akurat mam zwykłą, bo kryta by się mi nigdzie nie zmieściła

[Nimfa20]

Napisane przez BlackCherryLBN

Cześć dziewczyny
Mam pytanie odnośnie odchudzania kota.
Możecie mi polecić jakąś dobrą karmę do odchudzania? Kocurek waży 6 kg a wg pani weterynarz powinien 4kg, więc 2 musimy jakoś zrzucić.
Pilnuje żeby w domu nikt nie dawał mu dodatkowego jedzenia z lodówki. O dziwo kocur nawet nie protestuje
Proszę o jakieś przydatne rady bo szczerze mówiąc nie wiem za bardzo jak się za to zabrać.
Dodam, że kot ma rok i jest wykastrowany.

A wychodzi na dwór?

---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez marea

wydaje mi się że przy odchudzaniu tą porcję na faktyczną wagę kota minimalnie należy obniżyć

Apropo nadwagi i odchudzania, Moja Shila jest niemożliwa, aktorka z niej pierwsza klasa wczoraj przyszłam do domu, był już TZ i mój brat wpadł, TZ dał kotom jeść ale ta jak tylko zobaczyła mojego brata tak się darła, tak mu pod nogi rzucała, tańczyła wkoło nóg, zawodziła ehhhh jakby od wczoraj nie jadła, zawsze taki kabaret odstawia jak ktoś przyjdzie ehehehe ma nadzieję że ktoś się ulituje i jej sypnie ponadwymiarową porcję grrr
Moja mama zawsze mówi, Ty jej nie karmisz?! o_O ona tak płacze, jak mieszkałam ostatnio kilka miesięcy blok obok rodziców i mamusia zachodziła prawie codzień to Shila nieźle się zaokrągliła grrr Ja staram się być twarda a najlepiej nie wracać za szybko do domu żeby nie słuchac tego zawodzenia

A wet nic nie powiedział na temat odchudzania?

Byłam dzisiaj na ogródku z córką sąsiadki (4l.) . Mój Melman je trawę, przygląda mu się długi czas, a za chwilę z taką podejrzliwością:
- Ty go nie karmisz !?



---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez BlackCherryLBN

Malla - dziekuję za wyczerpującą odpowiedź

Widziałam w Tesco kulę na chrupki - jutro kupię, zobaczę jak to działa

Teraz tylko muszę wybrać odpowiednią karmę.

U mnie nie działało Jedynie Majlo (pies) przynosił ją w pysku, jak skądś wracałam Teraz nawet nie wiem, gdzie się podziewa.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Napisane przez olenkasz

Jedzą Animondę.
Nie wiem co zrobić, żwir dobry, karma dobra...
Choroba? nie straszcie... będę musiała sie wybrać po odrobaczaniu. bo po prostu nie da się wytrzymać w mieszkaniu, po wejściu uderza fala zwykłego smrodu
a dbam, wyrzucam, oczyszczam i cholera wie co jeszcze.

nastrój : -100

Masz tylko kota ?

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez esfira

kup sobie neutralizator do kuwety, to taki proszek w pojemniku jak proszek izo do szorowania, mieszasz to ze żwirkiem, trochę osłabia smrodzisko (kosztuje 5zł)

6

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez magicspells

Chciałabym się do Was zwrócić o pomoc, jako że za jakiś czas będę mieć kotka (szczegóły jeszcze nieustalone) Udało się

Na podst. własnego doświadczenia, mogłybyście przekazać mi jakieś uniwersalne rady - od czego zacząć - np. które karmy są według Was najlepsze, kuwety kryte czy nie itp.? Zależy mi na radach opartych o doświadczenie właśnie.

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...91&postcount=2

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=20

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=22

1. Legowisko.
Jest tego masa. Moje mają taką wiklinową budkę, ale to na zimę. 2 legowiska z materiału , kupione u Chińczyków. Proste w dbaniu, piorę ręcznie, szybko schną. Wiklinowy koszyk.

2. Ja preferuję kuwety odkryte, postawione w łazience. Kuweta musi być duża, tzn: kup od razu dla kota dorosłego, nie jak czasem proponują małą dla kociaka. Kociak przecież rośnie, nie?

3. Miski stalowe/metalowe ( ) na stojaku. Kupiłam dzisiaj nowe, większe dla psów. łatwe w czyszczeniu, nie rdzewieją, stojak zapobiega przesuwaniu. Nie kupuj podwójnych plastikowych
Miski 3: sucha karma, mokra, woda.

4. Żwirek. Ja nie polecam drewnianego. Zwykły np. z Carrefoura (aczkolwiek trochę kurzy) + neutralizator.
5. Karmy. Ojojoj...
6. Zabawki. Proste. Myszka,piłka, mycha na sprężynie.
7. Drapak- koniecznie. Niech będzie prosty, nieduży, ale musi być!
8. Szczotka/ grzebień. Krótkowłose koty również wyczesujemy.
9. Pasta na kłaczki np. mała Malt-Soft.

10. Dobre książki o kotach

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=815

[Madzik_2905]

magicspells super, że się zgodzili co do kuwety to ja preferuję zakrytą, bo kot nie wynosi tyle żwirku, przy odkrytej latałam z miotłą i wkurzałam się jak wbijało mi się w stopę

ostatnio odkryłam, że jak Dżamper z niej wychodzi to czyści łapki o drzwiczki, a ja myślałam, że on nie potrafi sobie ich normalnie popchnąć i kombinuje, o ja niedomyślna


u nas jelitka już chyba zdrowe, bo po biegunce ani śladu jutro zrobię mu kurczaczka i zobaczymy jak będzie dalej

zamówiłam sobie rolki, ale i dla kici było coś do zabawy Dżamper i jego najlepsza zabawka świata, wszystkie myszki lasery i wędki są be

[Madzik_2905]

jeszcze transporterek, miałam ostatnio taki jakby z materiału i był koszmarny, bo kot wbija pazury i się drze materiał w środku :/ teraz wygrałam aukcje za 17.50+przesyłka za plastikowy, a Dżampi wchodzi do niego i mruczy