Polecamy:

ania230 · 2012-08-10, 19:40

dzisiaj drinkuję z bardzo dobrą koleżanką :P
a pić będziemy z spirtem i limonką

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

mogg co tam u Ciebie ?

mogg · 2012-08-10, 19:57

problem polega na tym że właśnie ja się przyczyniłam w dużej mierze do tego co było w moim związku i wyciągnęłam wnioski i żałuję kocham go ale nie dzwonie do niego nie piszę to on to robi np. wczoraj miał wieczorem zadzwonić i nie zadzwonił, normalnie to bym zaraz mu napisała sms: miałeś zadzwonić ,ale cisza nic nie napisałam dzisiaj o 8 od razu telefon że przeprasza że nie zadzwonił ale padł jak przyszedł z pracy. Za nami jest bardzo wiele rozmów które zaowocowały tym że przez cały nasz związek nie potrafiliśmy rozmawiać jak teraz - bo wreszcie wszystko zostało wypowiedziane głośno. Teraz rozmawiamy o wszystkim szczerze i otwarcie. Ja nie byłam aniołkiem on też ja wiele zepsułam swoim zachowaniem on też - ja wyciągnęłam wnioski on nie wiem wydaje się że też ( czas pokaże???). Ex tż ma rację że teraz na nowo się poznajemy bo oboje się zmieniliśmy - on wie że nienawidzę rzucania słów na wiatr dlatego powiedział mi szczerze że nie wie. Zapytał czy naprawdę ja chcę by on kłamał, powiedział że tak wiele się między nami wydarzyło że to co on robił i jak mnie traktował jest niedopuszczalne że on potrzebuje czasu ( ja sama byłam w takiej sytuacji kiedyś i potrzebowałam ok 3 miesięcy żeby zrozumieć co czuję do faceta). Ja mu odpowiedziałam że ja sama nie wie co mam czuć i nie wiem czego chcę i oczekuję od niego. Powiedział żebyśmy dali sobie oboje czas , ale jak wspomniałam o tym że mam dosć tej sytuacji to się załamał płakał i krzyczał ze znów za niego podejmuje decyzję że znowu nie chcę dać mu czasu ( eh.. i tak bywało wcześniej) że gdyby mnie nie kochał to by w ogóle ze mną nie utrzymywał kontaktu ( to prawda bo znam go na tyle by to stwierdzić).

Co postanowiłam?
Ja mam dość tej sytuacji więc postanowiłam dać SOBIE czas na zastanowienie się czy jest sens tego wszystkiego czy warto w to w ogóle brnąć ja sama nie wiem co dalej. Spotkam się z nim we wrześniu w moje 25 urodziny i jeśli wtedy nic nie zrobi to nie będę miała o czym z nim rozmawiać. Ja nie wiem czego chcę z jednej strony bardzo go kocham a z drugiej nie wiem czy potrafię mu wybaczyć.
Decyzję podjęłam widzę się z nim we wrześniu i będzie miał 1 szansę ostatnią - oczywiście on o tym nie wie nie powiedziałam mu nic takiego.

karolaZM · 2012-08-10, 20:12

Cytat:

Napisane przez tatia05

były do mnie napisał

Co napisał ?

ania230 · 2012-08-10, 20:17

Cytat:

Napisane przez mogg

problem polega na tym że właśnie ja się przyczyniłam w dużej mierze do tego co było w moim związku i wyciągnęłam wnioski i żałuję kocham go ale nie dzwonie do niego nie piszę to on to robi np. wczoraj miał wieczorem zadzwonić i nie zadzwonił, normalnie to bym zaraz mu napisała sms: miałeś zadzwonić ,ale cisza nic nie napisałam dzisiaj o 8 od razu telefon że przeprasza że nie zadzwonił ale padł jak przyszedł z pracy. Za nami jest bardzo wiele rozmów które zaowocowały tym że przez cały nasz związek nie potrafiliśmy rozmawiać jak teraz - bo wreszcie wszystko zostało wypowiedziane głośno. Teraz rozmawiamy o wszystkim szczerze i otwarcie. Ja nie byłam aniołkiem on też ja wiele zepsułam swoim zachowaniem on też - ja wyciągnęłam wnioski on nie wiem wydaje się że też ( czas pokaże???). Ex tż ma rację że teraz na nowo się poznajemy bo oboje się zmieniliśmy - on wie że nienawidzę rzucania słów na wiatr dlatego powiedział mi szczerze że nie wie. Zapytał czy naprawdę ja chcę by on kłamał, powiedział że tak wiele się między nami wydarzyło że to co on robił i jak mnie traktował jest niedopuszczalne że on potrzebuje czasu ( ja sama byłam w takiej sytuacji kiedyś i potrzebowałam ok 3 miesięcy żeby zrozumieć co czuję do faceta). Ja mu odpowiedziałam że ja sama nie wie co mam czuć i nie wiem czego chcę i oczekuję od niego. Powiedział żebyśmy dali sobie oboje czas , ale jak wspomniałam o tym że mam dosć tej sytuacji to się załamał płakał i krzyczał ze znów za niego podejmuje decyzję że znowu nie chcę dać mu czasu ( eh.. i tak bywało wcześniej) że gdyby mnie nie kochał to by w ogóle ze mną nie utrzymywał kontaktu ( to prawda bo znam go na tyle by to stwierdzić).

Co postanowiłam?
Ja mam dość tej sytuacji więc postanowiłam dać SOBIE czas na zastanowienie się czy jest sens tego wszystkiego czy warto w to w ogóle brnąć ja sama nie wiem co dalej. Spotkam się z nim we wrześniu w moje 25 urodziny i jeśli wtedy nic nie zrobi to nie będę miała o czym z nim rozmawiać. Ja nie wiem czego chcę z jednej strony bardzo go kocham a z drugiej nie wiem czy potrafię mu wybaczyć.
Decyzję podjęłam widzę się z nim we wrześniu i będzie miał 1 szansę ostatnią - oczywiście on o tym nie wie nie powiedziałam mu nic takiego.

jak uważasz

masz rozum i wiesz co robisz ...

---------- Dopisano o 20:16 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

Cytat:

Napisane przez svamp

no co

wiecie co? trzymajcie kciuki! nie piszę o co chodzi, żeby nie zapeszyć, ale trzymajcie

trzymamy

ale napisz potem za co

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

A co do szczęścia to każda z Nas na swój sposób jest i będzie szczęśliwa

moniaszelki · 2012-08-10, 20:19

do mnie kilka dni temu napisał przez pomyłkę, odpisałam, ale on już nie odpisał, więc widocznie pomylił mój numer...z numerem swojej ukochanej. great. nie ma to jak mieszać w głowie. ostatnio leczę się z zazdrości i pomaga! już wiem, że nie mogę go ani jej nienawidzić, bo to tylko pogarsza sprawę. trzeba dać na luz. życze wam tego samego :3

tatia05 · 2012-08-10, 20:28

Cytat:

Napisane przez karolaZM

Co napisał ?

w skrócie to że dopiero teraz na prawde zrozumiał, że mnie kocha i nie umie żyć beze mnie, że chciałby być ze mną do końca życia, że z tamtą znajomość już skończył, że będzie sie teraz na prawde starać o nas i o to bym była z nim szczęśliwa i strasznie żałuje tego co zrobił i dopiero teraz to zrozumiał gdy z nim zerwałam, że nie chce mnie stracić i będzie o mnie walczyć i sie nie podda bo chce być tylko ze mną

mogg · 2012-08-10, 20:30

problem polega na tym że nie umiem znaleźć rozwiązania któe by było w 100% dobre dla mnie ... i nie wiem co robić a czego nie robić. Bo jest głupią idiotką która kocha kolesia który nie wie co czuje . nie wiem nie wiem nie wiem . nie mam pojęcia, chciałabym żeby był bo to najgorszy okres w moim życiu gorzej już chyba być nie może.

ania230 · 2012-08-10, 20:31

Cytat:

Napisane przez tatia05

w skrócie to że dopiero teraz na prawde zrozumiał, że mnie kocha i nie umie żyć beze mnie, że chciałby być ze mną do końca życia, że z tamtą znajomość już skończył, że będzie sie teraz na prawde starać o nas i o to bym była z nim szczęśliwa i strasznie żałuje tego co zrobił i dopiero teraz to zrozumiał gdy z nim zerwałam, że nie chce mnie stracić i będzie o mnie walczyć i sie nie podda bo chce być tylko ze mną

a TY CHCESZ BYĆ Z NIM ?

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Cytat:

Napisane przez mogg

problem polega na tym że nie umiem znaleźć rozwiązania któe by było w 100% dobre dla mnie ... i nie wiem co robić a czego nie robić. Bo jest głupią idiotką która kocha kolesia który nie wie co czuje . nie wiem nie wiem nie wiem . nie mam pojęcia, chciałabym żeby był bo to najgorszy okres w moim życiu gorzej już chyba być nie może.

będzie dobrze

codziennie powtarzaj sobie jestem silna

tatia05 · 2012-08-10, 20:36

Cytat:

Napisane przez ania230

a TY CHCESZ BYĆ Z NIM ?

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

będzie dobrze

codziennie powtarzaj sobie jestem silna

zawsze chciałam, ale jak mam mu ufać, jak za plecami pisał z inna i sie spotykał, dowiedziałam się, błagał o szanse mowil ze mnie kocha, dałam szanse a nawet tydzien nie minął i znów zaczął z nią się spotykać.

żałuję, że dałam mu tamtą szanse za szybko

karolaZM · 2012-08-10, 20:36

Cytat:

Napisane przez tatia05

w skrócie to że dopiero teraz na prawde zrozumiał, że mnie kocha i nie umie żyć beze mnie, że chciałby być ze mną do końca życia, że z tamtą znajomość już skończył, że będzie sie teraz na prawde starać o nas i o to bym była z nim szczęśliwa i strasznie żałuje tego co zrobił i dopiero teraz to zrozumiał gdy z nim zerwałam, że nie chce mnie stracić i będzie o mnie walczyć i sie nie podda bo chce być tylko ze mną

mogg · 2012-08-10, 20:37

Powtarzam to sobie i wiem ze jestem silna, ale dalej nie wiem co robić.

Nie wiem pierwszy raz w życiu nie wiem co robić, właściwie to nic w stosunku do niego nie robię bo to on zabiega o kontakt ze mną, a nie na odwrót. Co nie zmienia faktu że chyba nie potrafię mieć kontakt kochać go i nie być z nim. To za dużo.. idę się przejść na łąki jest ciemno pomyślę wezme mp3 to uspokaja, posiedze trochę znajac zycie to jakies zule mnie zaczepią :/ ... super!

... dobija mnie myśl : nie wiem co zrobić i gorsze że jak ja sama nie umiem się określić to co? on też tak nie wie czy mnie kocha. Chciałabym zapomnieć o tym wszystkim.

karolaZM · 2012-08-10, 20:41

Ile można dawać szans. Dałaś jedna okłamał cię. Pewnie spotykał się z tamta i zobaczył, że takiej ufnej nie spotka co Ty. Nie wiem ile można próbować ? aby za kilka miesięcy znowu odkryjesz coś albo znowu coś mu się znudzi.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Talia05 to kłamca jest

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Cytat:

Napisane przez moniaszelki

do mnie kilka dni temu napisał przez pomyłkę, odpisałam, ale on już nie odpisał, więc widocznie pomylił mój numer...z numerem swojej ukochanej. great. nie ma to jak mieszać w głowie. ostatnio leczę się z zazdrości i pomaga! już wiem, że nie mogę go ani jej nienawidzić, bo to tylko pogarsza sprawę. trzeba dać na luz. życze wam tego samego :3

A co napisal ci jeśli można wiedzieć ?

tatia05 · 2012-08-10, 20:42

Cytat:

Napisane przez karolaZM

Ile można dawać szans. Dałaś jedna okłamał cię. Pewnie spotykał się z tamta i zobaczył, że takiej ufnej nie spotka co Ty. Nie wiem ile można próbować ? aby za kilka miesięcy znowu odkryjesz coś albo znowu coś mu się znudzi.

---------- Dopisano o 20:39 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Talia05 to kłamca jest

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

A co napisal ci jeśli można wiedzieć ?

no dokładnie, sama mu mówiłam ile można dawać szans, dostałeś jedną i wystarczy. a on na to, że wtedy nie był sobą i nie myślał

to kim był kur** Chuckiem Norrisem?

Kornelciaczek · 2012-08-10, 20:50

Cytat:

Napisane przez tatia05

no dokładnie, sama mu mówiłam ile można dawać szans, dostałeś jedną i wystarczy. a on na to, że wtedy nie był sobą i nie myślał to kim był kur** Chuckiem Norrisem?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------

Cytat:

Napisane przez tatia05

w skrócie to że dopiero teraz na prawde zrozumiał, że mnie kocha i nie umie żyć beze mnie, że chciałby być ze mną do końca życia, że z tamtą znajomość już skończył, że będzie sie teraz na prawde starać o nas i o to bym była z nim szczęśliwa i strasznie żałuje tego co zrobił i dopiero teraz to zrozumiał gdy z nim zerwałam, że nie chce mnie stracić i będzie o mnie walczyć i sie nie podda bo chce być tylko ze mną

Decyzja pozostaje tylko i wylacznie dla Ciebie, ale pamietaj, skoro raz Cie oklamal, moze to zrobic drugi raz, albo moze badz ostrozniejsza i daj mu szanse jak zauwazysz poprawe w jego zachowaniu, ale jak sie calkowicie wyleczylas z jego osoby odpusc, bo nie warto!

tatia05 · 2012-08-10, 20:52

nic nie robię, nie chce nawet o tym myśleć... zawsze jak studia przychodziły to mieszkaliśmy razem sami, pewnie ma nadzieje, że znów razem wrócimy do mieszkania

ania230 · 2012-08-10, 20:54

Cytat:

Napisane przez tatia05

zawsze chciałam, ale jak mam mu ufać, jak za plecami pisał z inna i sie spotykał, dowiedziałam się, błagał o szanse mowil ze mnie kocha, dałam szanse a nawet tydzien nie minął i znów zaczął z nią się spotykać.

żałuję, że dałam mu tamtą szanse za szybko

wiesz jak raz zdradził to może to zrobić po raz drugi

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Cytat:

Napisane przez tatia05

no dokładnie, sama mu mówiłam ile można dawać szans, dostałeś jedną i wystarczy. a on na to, że wtedy nie był sobą i nie myślał

to kim był kur** Chuckiem Norrisem?

na to wygląda że tak ehehe

blue_apple · 2012-08-10, 20:55

Cytat:

Napisane przez Connff

Lepiej jest tkwić w beznadziejnym związku z byle kim, kto Cię krzywdzi i nie szanuje, czy być samą? Bo nie rozumiem takiego podejścia. Mogę prosić o wyjaśnienie?

oczywiście, że nie lepiej, ale to jednocześnie nie oznacza, że będąc samą będzie nam super dobrze i nie będziemy chciały z kimś być. nie byle kim, kimś wartościowym, ale i tak będziemy cierpiały, że takiej osoby nie ma...

ja trochę tak mam, że wiem, że mogę być szczęśliwa z kimś innym, że w ogóle mogę z kimś innym być, ale nie lubię bycia samemu. chciałabym mieć kogoś, dla kogo byłabym najważniejsza w ten szczególny sposób i kto dla mnie by był.

Cytat:

Napisane przez karolaZM

Jego szczęśliwa gęba na fotce tylko pokazuje kto jest szczęśliwy. Takie życie. Ja płace za to, że pokochałam go. On już sobie pewnie szaleje z inna więc....

nie wiesz tego, więc nic sobie nie wkręcaj.

Cytat:

Napisane przez tatia05

zawsze chciałam, ale jak mam mu ufać, jak za plecami pisał z inna i sie spotykał, dowiedziałam się, błagał o szanse mowil ze mnie kocha, dałam szanse a nawet tydzien nie minął i znów zaczął z nią się spotykać.

żałuję, że dałam mu tamtą szanse za szybko

nie popełnij więc tego samego błędu. może powiedz mu to, że przecież już miał swoją szansę i ją zmarnował?
myślisz, że można wybaczyć komuś drugi raz to samo? że można dać kolejną szansę?
rozmawialiście kiedyś o tym czemu się z nią w ogóle kontaktował - i wcześniej i później?

EDIT:
ok, widzę, że już mu mówiłaś... nie był sobą, no to super.

tatia05 · 2012-08-10, 21:01

Cytat:

Napisane przez ania230

wiesz jak raz zdradził to może to zrobić po raz drugi

on twierdzi ze to nie była zdrada bo z nia nie spał, ale dla mnie była jak sie z nia spotykał i całował

Cytat:

Napisane przez blue_apple

nie popełnij więc tego samego błędu. może powiedz mu to, że przecież już miał swoją szansę i ją zmarnował?
myślisz, że można wybaczyć komuś drugi raz to samo? że można dać kolejną szansę?
rozmawialiście kiedyś o tym czemu się z nią w ogóle kontaktował - i wcześniej i później?

mówiłam, że już miał szanse, a kontaktował się bo kiedyś była jakąś tam jego miłością czy zauroczeniem z lat młodzieńczych i tak jakoś się stało i że mu na niej zależy, ale mi napisał, że dopiero jak mnie stracił to zrozumiał, że chce tylko mnie a tamta sie nie liczy i że niby zerwał z nią kontakt, i że koledzy gdzieś jechali dziś i chcieli go wziąć ale ona podobno też jechała więc on zrezygnował, ciekawe czy to prawda czy tylko wkręt

ania230 · 2012-08-10, 21:05

Cytat:

Napisane przez tatia05

on twierdzi ze to nie była zdrada bo z nia nie spał, ale dla mnie była jak sie z nia spotykał i całował

pocałunek też jest zdradą

karolaZM · 2012-08-10, 21:16

Cytat:

Napisane przez blue_apple

oczywiście, że nie lepiej, ale to jednocześnie nie oznacza, że będąc samą będzie nam super dobrze i nie będziemy chciały z kimś być. nie byle kim, kimś wartościowym, ale i tak będziemy cierpiały, że takiej osoby nie ma...

ja trochę tak mam, że wiem, że mogę być szczęśliwa z kimś innym, że w ogóle mogę z kimś innym być, ale nie lubię bycia samemu. chciałabym mieć kogoś, dla kogo byłabym najważniejsza w ten szczególny sposób i kto dla mnie by był.

nie wiesz tego, więc nic sobie nie wkręcaj.

nie popełnij więc tego samego błędu. może powiedz mu to, że przecież już miał swoją szansę i ją zmarnował?
myślisz, że można wybaczyć komuś drugi raz to samo? że można dać kolejną szansę?
rozmawialiście kiedyś o tym czemu się z nią w ogóle kontaktował - i wcześniej i później?

EDIT:
ok, widzę, że już mu mówiłaś... nie był sobą, no to super.

W przeciwieństwo do nie których ja wiem co nie co. Teraz jest na wakacjach z kolegami, ale wróci i poleci do tamtej. Niestety wiem.

tatia05 · 2012-08-10, 21:37

to mi między innymi dzisiaj napisał :
Po tym co teraz przeżywam jedyne czego jestem pewny to właśnie to, że Ciebie kocham. Nie mam już z nią żadnego kontaktu tak jak Ci mówiłem. Wiem, że zrobiłem Tobie straszne świństwo i czuje się z tym podle i wiem, że będzie Ci ciężko mi zaufać, ale wiem też, że możemy być jeszcze razem szczęśliwi. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, tylko na Tobie naprawdę mi zależy. Rozumiem, że nie jesteś gotowa na żadne spotkania, ja będę cały czas na Ciebie czekał i nie zrobię już nigdy nic tak głupiego.
Nie mogę sobie wybaczyć, że zmarnowałem tą szanse i głupio mi prosić o następną, ale wiem, że jeśli niebęde teraz o Ciebie walczyć to mogę Ci starcić na zawsze a nie wiem co bym w tedy z sobą zrobil.

karolaZM · 2012-08-10, 21:50

Talia moj facet prosta w oczy mowił mi, że jest sam, że z nikim się nie zwiazał. Po rozstaniu ......A raz po naszym spotkaniu na mieście jak się pożegnaliśmy odszedł i po minucie dzwonił do innej. Ludzie się, az tak nie zmieniaja. To jest kłamca. Nie myśl o tym co ci mówił ale co robił. CZYNY

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ----------

Urabia cię

tatia05 · 2012-08-10, 22:03

ja jestem głupia, naiwna, żałosna

Neffik · 2012-08-10, 22:42

A ja jestem po prostu nie wiem kim... Załamałam się sobą

asia1010 · 2012-08-11, 00:16

Dziewczyny jak was czytam to mi ręce opadają. Żadnych szans! Nie ma drugiej, trzeciej czy dziesiątej. Skoro raz potrafią okłamać to i zrobią to kolejny raz a tym bardziej jak zobaczą ze już raz wybaczyłscie to stwierdzą ze wszystko wybaczycie. Tatia05, za każdym razem jak Cie straci to wtedy doceni? Potrzebuje jakiegoś kopa żeby docenić? W miłości nie ma czegos takiego jak docenienie po stracie bo to nie miłość. Nie daj sie! Po powrocie to już nie byłby czysty normalny związek. Brudne knoto - brak zaufania i nie wierze w jego czyste intencje. Kochał Cie siedząc czy leżąc z inna całując ja? Nie! Nagle pokochał? Nie. Może tamta mu sie znudziła? Jestes silna i wierze w Ciebie! Możesz sie jeszcze kilka razy w zyciu zakochać. Bądź egoistka pomysl o sobie. To samo dotyczy mogg podjęłaś decyzję, wyrzuciłaś, nie ma powrotu! Po co te spotkania? On nie daje Ci o sobie zapomnieć. Myśle ze specjalnie. A neffik poszukaj dobrego psychologa

blekitne_niebo · 2012-08-11, 01:06

Cytat:

Napisane przez Neffik

A ja jestem po prostu nie wiem kim... Załamałam się sobą

Neffik posłuchaj Wizażanki:

Cytat:

Napisane przez asia1010

A neffik poszukaj dobrego psychologa

Terapia to jedyny ratunek dla Ciebie.

mogg · 2012-08-11, 08:19

to już koniec wszystko skończyłam.
Mam ochotę nie budzić się rano.

asia1010 · 2012-08-11, 10:03

Cytat:

Napisane przez mogg

to już koniec wszystko skończyłam.
Mam ochotę nie budzić się rano.

Juz dawno powinnas to ostatecznie zakonczyc. Spotykałas sie z nim bo myslałas że da sie to naprawić a przez to tylko robiłas sobie nadzieje i nie dawałaś sobie zapomnieć o nim. Zero kontaktu, zero spotkań.
I nie pisz, ze nie chcesz obudzić sie rano bo zycie jest tylko jedno i jeszcze tysiące pieknych chwil przed Tobą. Żyj dla siebie.

karolaZM · 2012-08-11, 10:17

Cytat:

Napisane przez asia1010

Dziewczyny jak was czytam to mi ręce opadają. Żadnych szans! Nie ma drugiej, trzeciej czy dziesiątej. Skoro raz potrafią okłamać to i zrobią to kolejny raz a tym bardziej jak zobaczą ze już raz wybaczyłscie to stwierdzą ze wszystko wybaczycie. Tatia05, za każdym razem jak Cie straci to wtedy doceni? Potrzebuje jakiegoś kopa żeby docenić? W miłości nie ma czegos takiego jak docenienie po stracie bo to nie miłość. Nie daj sie! Po powrocie to już nie byłby czysty normalny związek. Brudne knoto - brak zaufania i nie wierze w jego czyste intencje. Kochał Cie siedząc czy leżąc z inna całując ja? Nie! Nagle pokochał? Nie. Może tamta mu sie znudziła? Jestes silna i wierze w Ciebie! Możesz sie jeszcze kilka razy w zyciu zakochać. Bądź egoistka pomysl o sobie. To samo dotyczy mogg podjęłaś decyzję, wyrzuciłaś, nie ma powrotu! Po co te spotkania? On nie daje Ci o sobie zapomnieć. Myśle ze specjalnie. A neffik poszukaj dobrego psychologa

Talia posłuchaj jej. Uważam, że nie powinnaś już się z nim zadawać. Dość czasu mu poświeciłaś i tak pokazał jak cię szanuje. Ile będziesz dawać jeszcze szans?

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Cytat:

Napisane przez Neffik

A ja jestem po prostu nie wiem kim... Załamałam się sobą

Nie martw się ja też nie wiem kim jestem. Nie jesteś sama

mogg · 2012-08-11, 10:21

dziewczyny jakieśplany na dzisiaj ??

Ja wieczorkiem uderzam na tany tany jak to mówiłam wcześniej z moim kierownikiem . heh ciekawe czy dobrze tańczy

2012-08-10, 19:40	#4471
ania230 Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-12 Lokalizacja: Kraków Wiadomości: 16 104	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII dzisiaj drinkuję z bardzo dobrą koleżanką :P a pić będziemy z spirtem i limonką ---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ---------- mogg co tam u Ciebie ? __________________ *To niemożliwe powiedział rozsądek to ryzykowne powiedziało doświadczenie to bezsensowne powiedziała duma mimo wszystko spróbuj powiedziało serce* *11.06.2016 - Maja* 15 kg do celu

2012-08-10, 19:57	#4472
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 080	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII problem polega na tym że właśnie ja się przyczyniłam w dużej mierze do tego co było w moim związku i wyciągnęłam wnioski i żałuję kocham go ale nie dzwonie do niego nie piszę to on to robi np. wczoraj miał wieczorem zadzwonić i nie zadzwonił, normalnie to bym zaraz mu napisała sms: miałeś zadzwonić ,ale cisza nic nie napisałam dzisiaj o 8 od razu telefon że przeprasza że nie zadzwonił ale padł jak przyszedł z pracy. Za nami jest bardzo wiele rozmów które zaowocowały tym że przez cały nasz związek nie potrafiliśmy rozmawiać jak teraz - bo wreszcie wszystko zostało wypowiedziane głośno. Teraz rozmawiamy o wszystkim szczerze i otwarcie. Ja nie byłam aniołkiem on też ja wiele zepsułam swoim zachowaniem on też - ja wyciągnęłam wnioski on nie wiem wydaje się że też ( czas pokaże???). Ex tż ma rację że teraz na nowo się poznajemy bo oboje się zmieniliśmy - on wie że nienawidzę rzucania słów na wiatr dlatego powiedział mi szczerze że nie wie. Zapytał czy naprawdę ja chcę by on kłamał, powiedział że tak wiele się między nami wydarzyło że to co on robił i jak mnie traktował jest niedopuszczalne że on potrzebuje czasu ( ja sama byłam w takiej sytuacji kiedyś i potrzebowałam ok 3 miesięcy żeby zrozumieć co czuję do faceta). Ja mu odpowiedziałam że ja sama nie wie co mam czuć i nie wiem czego chcę i oczekuję od niego. Powiedział żebyśmy dali sobie oboje czas , ale jak wspomniałam o tym że mam dosć tej sytuacji to się załamał płakał i krzyczał ze znów za niego podejmuje decyzję że znowu nie chcę dać mu czasu ( eh.. i tak bywało wcześniej) że gdyby mnie nie kochał to by w ogóle ze mną nie utrzymywał kontaktu ( to prawda bo znam go na tyle by to stwierdzić). Co postanowiłam? Ja mam dość tej sytuacji więc postanowiłam dać SOBIE czas na zastanowienie się czy jest sens tego wszystkiego czy warto w to w ogóle brnąć ja sama nie wiem co dalej. Spotkam się z nim we wrześniu w moje 25 urodziny i jeśli wtedy nic nie zrobi to nie będę miała o czym z nim rozmawiać. Ja nie wiem czego chcę z jednej strony bardzo go kocham a z drugiej nie wiem czy potrafię mu wybaczyć. Decyzję podjęłam widzę się z nim we wrześniu i będzie miał 1 szansę ostatnią - oczywiście on o tym nie wie nie powiedziałam mu nic takiego.

2012-08-10, 20:19	#4475
moniaszelki Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-09 Wiadomości: 1 832	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII do mnie kilka dni temu napisał przez pomyłkę, odpisałam, ale on już nie odpisał, więc widocznie pomylił mój numer...z numerem swojej ukochanej. great. nie ma to jak mieszać w głowie. ostatnio leczę się z zazdrości i pomaga! już wiem, że nie mogę go ani jej nienawidzić, bo to tylko pogarsza sprawę. trzeba dać na luz. życze wam tego samego :3

2012-08-10, 20:30	#4477
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 080	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII problem polega na tym że nie umiem znaleźć rozwiązania któe by było w 100% dobre dla mnie ... i nie wiem co robić a czego nie robić. Bo jest głupią idiotką która kocha kolesia który nie wie co czuje . nie wiem nie wiem nie wiem . nie mam pojęcia, chciałabym żeby był bo to najgorszy okres w moim życiu gorzej już chyba być nie może.

2012-08-10, 20:37	#4481
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 080	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII Powtarzam to sobie i wiem ze jestem silna, ale dalej nie wiem co robić. Nie wiem pierwszy raz w życiu nie wiem co robić, właściwie to nic w stosunku do niego nie robię bo to on zabiega o kontakt ze mną, a nie na odwrót. Co nie zmienia faktu że chyba nie potrafię mieć kontakt kochać go i nie być z nim. To za dużo.. idę się przejść na łąki jest ciemno pomyślę wezme mp3 to uspokaja, posiedze trochę znajac zycie to jakies zule mnie zaczepią :/ ... super! ... dobija mnie myśl : nie wiem co zrobić i gorsze że jak ja sama nie umiem się określić to co? on też tak nie wie czy mnie kocha. Chciałabym zapomnieć o tym wszystkim.

2012-08-10, 20:52	#4485
tatia05 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 154	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII nic nie robię, nie chce nawet o tym myśleć... zawsze jak studia przychodziły to mieszkaliśmy razem sami, pewnie ma nadzieje, że znów razem wrócimy do mieszkania

2012-08-10, 21:37	#4491
tatia05 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 154	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII to mi między innymi dzisiaj napisał : Po tym co teraz przeżywam jedyne czego jestem pewny to właśnie to, że Ciebie kocham. Nie mam już z nią żadnego kontaktu tak jak Ci mówiłem. Wiem, że zrobiłem Tobie straszne świństwo i czuje się z tym podle i wiem, że będzie Ci ciężko mi zaufać, ale wiem też, że możemy być jeszcze razem szczęśliwi. Nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie, tylko na Tobie naprawdę mi zależy. Rozumiem, że nie jesteś gotowa na żadne spotkania, ja będę cały czas na Ciebie czekał i nie zrobię już nigdy nic tak głupiego. Nie mogę sobie wybaczyć, że zmarnowałem tą szanse i głupio mi prosić o następną, ale wiem, że jeśli niebęde teraz o Ciebie walczyć to mogę Ci starcić na zawsze a nie wiem co bym w tedy z sobą zrobil.

2012-08-10, 21:50	#4492
karolaZM Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-05 Wiadomości: 326	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII Talia moj facet prosta w oczy mowił mi, że jest sam, że z nikim się nie zwiazał. Po rozstaniu ......A raz po naszym spotkaniu na mieście jak się pożegnaliśmy odszedł i po minucie dzwonił do innej. Ludzie się, az tak nie zmieniaja. To jest kłamca. Nie myśl o tym co ci mówił ale co robił. CZYNY ---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:49 ---------- Urabia cię

2012-08-10, 22:03	#4493
tatia05 Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-08 Wiadomości: 154	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII ja jestem głupia, naiwna, żałosna

2012-08-10, 22:42	#4494
Neffik Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;) Wiadomości: 1 294	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII A ja jestem po prostu nie wiem kim... Załamałam się sobą __________________ Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

2012-08-11, 00:16	#4495
asia1010 Zadomowienie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 1 672	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII Dziewczyny jak was czytam to mi ręce opadają. Żadnych szans! Nie ma drugiej, trzeciej czy dziesiątej. Skoro raz potrafią okłamać to i zrobią to kolejny raz a tym bardziej jak zobaczą ze już raz wybaczyłscie to stwierdzą ze wszystko wybaczycie. Tatia05, za każdym razem jak Cie straci to wtedy doceni? Potrzebuje jakiegoś kopa żeby docenić? W miłości nie ma czegos takiego jak docenienie po stracie bo to nie miłość. Nie daj sie! Po powrocie to już nie byłby czysty normalny związek. Brudne knoto - brak zaufania i nie wierze w jego czyste intencje. Kochał Cie siedząc czy leżąc z inna całując ja? Nie! Nagle pokochał? Nie. Może tamta mu sie znudziła? Jestes silna i wierze w Ciebie! Możesz sie jeszcze kilka razy w zyciu zakochać. Bądź egoistka pomysl o sobie. To samo dotyczy mogg podjęłaś decyzję, wyrzuciłaś, nie ma powrotu! Po co te spotkania? On nie daje Ci o sobie zapomnieć. Myśle ze specjalnie. A neffik poszukaj dobrego psychologa __________________ Synek: 28.08.2015 !

2012-08-11, 08:19	#4497
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 080	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII to już koniec wszystko skończyłam. Mam ochotę nie budzić się rano.

2012-08-11, 10:21	#4500
mogg Zakorzenienie Zarejestrowany: 2012-07 Wiadomości: 5 080	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXIII dziewczyny jakieśplany na dzisiaj ?? Ja wieczorkiem uderzam na tany tany jak to mówiłam wcześniej z moim kierownikiem . heh ciekawe czy dobrze tańczy

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)