Scent Bar XLIII

[winter76]

Napisane przez gryx82

Ja wcale nie prasuję

A po co, do Polo to się w ogóle nie opłaca

[Redhaired Witch]

Znowu ja i moja szafa
Plaszcz - trzymac, skrocic, wywalic?
Buty - piczonskie, spoko?

[SzatAnka71]

Napisane przez Spoora

Chodzę w ok. 8- 9.

Dzie Ty tyle chodzisz

[Karkki]

Napisane przez Polly_

nie mam tyle apaszek ani rekawiczek

To zgnieć dobrze gazetę i ją owiń woreczkiem foliowym - chodzi tylko o to żeby zrobić "miętkie poduszki"

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Znowu ja i moja szafa
Plaszcz - trzymac, skrocic, wywalic?
Buty - piczonskie, spoko?

Płaszcza nie skracaj - boski jest
Na butach się nie znam Mnie tam interesuje tylko czy but na mnie wchodzi a nie czy jest modny czy ładny

[Spoora]

Napisane przez Polly_

-kochanie...tylko sie nie denerwuj prosze...jak ci sie nie spodoba to po prostu to schowamy i zapomnimy o tym fakcie

Jesteś zuuuaaa Kobieta,
stresujesz Tżta,
biedny, zastraszony
On ma dosyć takiej Żony

Napisane przez winter76

Strasznie mnie dziś oczy pieką i łzawią, za dużo siedzę przed lapkiem w tym urlopie

Alergia?

Napisane przez Redhaired Witch

Poczekaj do wrzesnia, moze tesciowa lub TZ dadza mi cos przydatnego na wymiane

Napisane przez Polly_

ale jesli chodzi o zgadywanie potrzeb to ostatnio tez sie wzniosł na wyzyny....dzwonie z galeri:
-przyjedizesz po mnie za 40 min ?
- ok
- to zadzwon jak bedziesz

chodze kupuje, on nie dzwoni....w koncu ja dzwonie:
-jestes?
-no jestem czekam w umowionym miejscu
-to czemu nie dzwonisz ze czekasz?
- zebys sie nie stresowała na zakupach, ze ja juz tu czekam

Napisane przez rachell111

kurde mam nietypowe pytanie - czy przy wyborze żelazka ( tak, nadal nie posiadam zyjemy tacy niewyprasowani ) trzeba się kierować czymś szczególnym

Żeby moc miało Ja mam z Tefala, ale nie wiem czy polecam Żelazko to w ogóle zło, jeden z najgłupszych i najgorszych wynalazków w historii wynalazków

[1=5ed20e359c6e02ff4b6d234 3033f9068648c91fd_610b1bf 2637d5;35832708]

Redziu mogie piwniczkę odstąpić [/QUOTE]

Ale na Tżta czy dla Redzi?

Napisane przez rachell111

Redziks - w sumie Polly już napisała - to sosię będę powtarzać - sytuacja didowo logistyczna i z nią związane okolicznosci wiele wyjasniają ale własnie postawienie problemu, odpowiednia postawa ( NIEwyręczanie i znikanie bałaganu a potem pretensje że jestem urobiona po kokardke i mi sie nie chce) są tu kluczem

Masz rację tylko, że czasem słowo "zaraz" albo "później" trochę się przeciąga

Napisane przez rachell111

mam za mały staż na takie porady ale postawę mam inną - przenigdy nie wyręczam chuopa w domowych obowiązkach ( mimo iż jestem hauswife) robię nawet sprytnie tak, oczywiście celem szkolenia i wyrabiania nawyków, ze 2/3 on zapinkala a ja tylko 1/3 - teraz od kiedy okazałosie, że Gryx jednak nam nie myje garów - biedak ma jeszcze wiecej roboty - także Gryksie to przez Ciebie mój chuop taki urobion

Nieee po prostu Tż Cię tak kocha i Wy dopiero po ślubie itd itp I dlatego tak robi to wszystko

Napisane przez rachell111

fakt - odchodzi nam did - to przyznaję że odchodzi sporo

Ja jednak bym napisała spooooro

[winter76]

Napisane przez Spoora

Nieee po prostu Tż Cię tak kocha i Wy dopiero po ślubie itd itp I dlatego tak robi to wszystko

To prawda
To się zmieni Rejcz, zobaczysz

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Nieee po prostu Tż Cię tak kocha i Wy dopiero po ślubie itd itp I dlatego tak robi to wszystko

taaaaa na pewno dlatego no ale to za ile lat mam zdać relację coby było zdaniem Spo wiarygodnie

Teżu Ogonowy jakoś współpracuje mimo stażu - to chyba jednak kwestia miksu osobowości, wychowania i treningu - uporczywego treningu

---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez winter76

To prawda
To się zmieni Rejcz, zobaczysz

no cóż skoro tak to se pokorzystam tera na maksa

[Spoora]

Napisane przez Redhaired Witch

Mojego raczej nie sposob namowic na sprzatanie ale i tak jest sukces bo odnosi talerze. Dla niego jest czysto. W sumie mnie juz to nie rusza, sie przyzwyczailam. Problem jest tylko z ogarnianiem dida, nie wyrabiam czasem. I nie wiem co bedzie jak wroce do pracy.

Dla mego zazwyczaj też

Napisane przez ROZ-ter-KA

Deske do prasowania mam droższą prawie trzy razy od żelazka

Jaką?? Z Viledy czy skądinąd? Ja właśnie taką chciałam, ale ostatnio ją oglądałam i ona ma pod spodem taką siateczkę (co Szatanka o niej pisała) i właśnie sama nie wiem...

Napisane przez rachell111

ja w ogóle przechowuję ciuchy tak jak w sklepach - wiszą - wszystko wisi, T-shirty itp - nienawidzeu wprost składania bluzek itp ceregieli i potem to prasuj drugi raz przed włożeniem - ja muszę mieć szysko ready-to-go, składam jedynie grube swetry, polary, dżiny.

Też staram się na wieszaki dawać, ale i trochę składam Wolałabym mieć tylko na wieszakach

Napisane przez SzatAnka71

Ja tak samo przechowuję rzeczy ostatnio naumiałam się tak naciągać i wieszać po praniu tiszerty że nie muszę prasować

Opowiadaj Choć u mnie już też lepiej Ale jednak i tak muszę je przeprasować

Napisane przez SzatAnka71

Ja jestem chora jak mam zagięcia od składania a co dopiero wygniecione
Choć mi to troszkę mija

Biedna




Flo gdzie jesteś - temat o prasowaniu na tapecie, lubisz to przecie !

---------- Dopisano o 18:56 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Znowu ja i moja szafa
Plaszcz - trzymac, skrocic, wywalic?
Buty - piczonskie, spoko?

Płaszcz długi Będziesz się wyróżniać Buty niekoniecznie mi się podobają

Napisane przez SzatAnka71

Dzie Ty tyle chodzisz

Jak to gdzie - no lato, zima, jesień, wiosna (kolejność przypadkowa)... i się uzbiera

Napisane przez rachell111

taaaaa na pewno dlatego no ale to za ile lat mam zdać relację coby było zdaniem Spo wiarygodnie

Teżu Ogonowy jakoś współpracuje mimo stażu - to chyba jednak kwestia miksu osobowości, wychowania i treningu - uporczywego treningu

O Tż-u Łogona już pisałam powyżej Ty swojego też stresisz Zołzo

Nie no ale, że trening to tak Czyni mistrza w końcu

Nadrobiłam Was wreszcie

[rachell111]

Napisane przez Spoora

O Tż-u Łogona już pisałam powyżej Ty swojego też stresisz Zołzo

Nie no ale, że trening to tak Czyni mistrza w końcu

Nadrobiłam Was wreszcie

nie wypowiem sie o Ogonowym ale mój chadza nad wyraz "odstresowany"
to nawet jego własne slowa i taki nasz zargon - ale racja wszystko się w życiu może zmienić - nie twierdzę że nie

może - ale czy musi?
a co jak sie okaze że sasiad sprząta lepiej

[winter76]

Mnie w treningu M. przeszkodziła ciąża Nie miałam poten siły wychowywać dziecka, męża i do tego pracować zawodowo

[rachell111]

Napisane przez winter76

Mnie w treningu M. przeszkodziła ciąża Nie miałam poten siły wychowywać dziecka, męża i do tego pracować zawodowo

czyli przed ciążą nie był wychowan

kiszka, współczuję, niestety sytuacja bardzo powszechna i się jej obawiam - całego ciężaru na własnych barkach, bo kto wie jak będzie? nikt

na razie bycie nieperfekcyjną hausłajf mi służy albowiem nie wychodzenie przed szereg popłaca - jesli dom nie lśni i nie ma obiadków 5 razy w tygodniu to chuop siłą rzeczy musi coś zrobić - jeśli lśni i wszystko jest zrobione cacy - to nie musi, proste

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]

znad piwa

Napisane przez Redhaired Witch

Wow, faceci to maja proste zycie

Pozory

Napisane przez Redhaired Witch

Znowu ja i moja szafa
Plaszcz - trzymac, skrocic, wywalic?
Buty - piczonskie, spoko?

Buty ok
Płaszcz też ok ale lepszy krótszy

Napisane przez Spoora

Ale na Tżta czy dla Redzi?

For Red

[Spoora]

Napisane przez rachell111

a co jak sie okaze że sasiad sprząta lepiej

I to jeszcze w łazience

Napisane przez winter76

Mnie w treningu M. przeszkodziła ciąża Nie miałam poten siły wychowywać dziecka, męża i do tego pracować zawodowo

Na mojego czasem - o dziwo- działa jak się wydrę Coś co miał zrobić - zaraz, później, za 3 dni 17 minut i 54 sekundy, robi od ręki

W ogóle tak myślę - czy przeciwieństwa się naprawdę przyciągają?


A i jeszcze pytanie - ktoś ostatnio wymieniał drzwi wejściowe Pytanie brzmi - ile płaciliście za montaż?

[rachell111]

pytanko - kto niuchał na chuopie Antidote?

albowiem wczoraj mój zużywał próbki i się na niego zupełnie ponadprogramowo rzuciłam - i to przed pracą dostałąm jakiejś kociej rujki - i skrzywiłam sie jak mi pokazał czego użył nie podejrzewałabym siebie o lubienie Antidote, abo te samce majo takie szczęście dobrze pachnieć wszystkim

[winter76]

Napisane przez rachell111

czyli przed ciążą nie był wychowan

kiszka, współczuję, niestety sytuacja bardzo powszechna i się jej obawiam - całego ciężaru na własnych barkach, bo kto wie jak będzie? nikt

na razie bycie nieperfekcyjną hausłajf mi służy albowiem nie wychodzenie przed szereg popłaca - jesli dom nie lśni i nie ma obiadków 5 razy w tygodniu to chuop siłą rzeczy musi coś zrobić - jeśli lśni i wszystko jest zrobione cacy - to nie musi, proste

Przed ciążą i wspólnym zamieszkaniem ileś tam lat mieszkał poza domem, głównie na okręcie Czyli o porządek dbać musiał, tu za bardzo nie musi, czyli klasyczne męskie lenistwo i podejście, że po co sprzątać codziennie, jak i tak się pobrudzi

[rachell111]

Napisane przez Spoora

I to jeszcze w łazience

Na mojego czasem - o dziwo- działa jak się wydrę Coś co miał zrobić - zaraz, później, za 3 dni 17 minut i 54 sekundy, robi od ręki

W ogóle tak myślę - czy przeciwieństwa się naprawdę przyciągają?

1. jakbyś zgadua nie rzuca ręcznika na ziemię - choc to takie męskie

a pogr - heh, to niestety ma potem gorszy długofalowy skutek - a te są chyba ważniejsze, każdy ma dosyć darcia, nikt nie lubi ajk się na niego drą - think about it - ja rozumeim że to akt desperacji mejbi ale odbija się czkawką potem najczęściej, nie mówię że zawsze i wszędzie, ot moje obserwacje i doświadczenia

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

Napisane przez winter76

Przed ciążą i wspólnym zamieszkaniem ileś tam lat mieszkał poza domem, głównie na okręcie Czyli o porządek dbać musiał, tu za bardzo nie musi, czyli klasyczne męskie lenistwo i podejście, że po co sprzątać codziennie, jak i tak się pobrudzi :]

ano, jednakoż nie każdy tak ma, tak jak mówię - mikstura doświadczeń/wychowania, i treningu - mąż przyjaciółki od zawsze lubi jak jest czysto a mój po mnie jeździ że śmieci nie zebrałam itp - nie wszyscy są tacy sami

[Spoora]

Napisane przez rachell111

na razie bycie nieperfekcyjną hausłajf mi służy albowiem nie wychodzenie przed szereg popłaca - jesli dom nie lśni i nie ma obiadków 5 razy w tygodniu to chuop siłą rzeczy musi coś zrobić - jeśli lśni i wszystko jest zrobione cacy - to nie musi, proste

Nom, mój se obiadek sam zrobi, a jakże Zrobi pranie i ... posprząta po miesiącu czy ilu tam On wszystko umie zrobić jak potrzeba, tylko, że nie widzi za częstej potrzeby sprzątania czy prasowania

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Nom, mój se obiadek sam zrobi, a jakże Zrobi pranie i ... posprząta po miesiącu czy ilu tam On wszystko umie zrobić jak potrzeba, tylko, że nie widzi za częstej potrzeby sprzątania czy prasowania

hmm, a przed slubem czy tuż po widział ? czy taki był zawsze?

[Spoora]

Napisane przez rachell111

a pogr - heh, to niestety ma potem gorszy długofalowy skutek - a te są chyba ważniejsze, każdy ma dosyć darcia, nikt nie lubi ajk się na niego drą - think about it - ja rozumeim że to akt desperacji mejbi ale odbija się czkawką potem najczęściej, nie mówię że zawsze i wszędzie, ot moje obserwacje i doświadczenia

Wiem i dlatemu rzadko stosuję, bo szkoda mi i tak już moich znerwicowanych nerwów

Napisane przez rachell111

ano, jednakoż nie każdy tak ma, tak jak mówię - mikstura doświadczeń/wychowania, i treningu - mąż przyjaciółki od zawsze lubi jak jest czysto a mój po mnie jeździ że śmieci nie zebrałam itp - nie wszyscy są tacy sami

Albo/i też charakteru

Może przejdziemy do Tró z tym tematem? Redzia?

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Albo/i też charakteru

dokładnie - wyżej pisałam że osobowości, mniej więcej o to mi chodziło

[winter76]

Dlatego ja też odpuściłam, nie robię mu obiadków codziennie, sam sobie robi śniadania i kolacje.

[Spoora]

Napisane przez rachell111

hmm, a przed slubem czy tuż po widział ? czy taki był zawsze?

Nie pamiętam Nie no sprzątać tak jak ja to "nie lubi" O, jak był młodszy to mieszkał przez jakiś czas sam (jak chodził do liceum bodajże i później jak był trochę straszy), no to sprzątał... czasem Nie tak, żeby codziennie odkurzać np

[rachell111]

Napisane przez Spoora

Nie pamiętam Nie no sprzątać tak jak ja to "nie lubi" O, jak był młodszy to mieszkał przez jakiś czas sam (jak chodził do liceum bodajże i później jak był trochę straszy), no to sprzątał... czasem Nie tak, żeby codziennie odkurzać np

czyli to nie kwestia tego jak długo po ślubie tylko nigdy nie lubił

Napisane przez winter76

Dlatego ja też odpuściłam, nie robię mu obiadków codziennie, sam sobie robi śniadania i kolacje.

ja nie zrobiłam chuopu śniadania ani kolacji w całem swoim życiu - jeśli już to on mi je robił a tak to kazdy sobie albo on mnie tudzież jakąś wspólną - wychodzę z założenia dmuchać na zimne, nie rozpuszczać dziada w miarę możliwosci - np mnie rozpuscił i co - skwapliwie korzystam z każdej okazji po co się przemęczać jak ktoś Ci coś proponuje że to zrobi

[Karkki]

Drogi Baru, co robię nie tak jak trzeba szukając bluzki/tuniki z nadrukiem na All? Wpisuję czarny, nadruk i rozmiar a wyskakuje mi jakiś t-shirt w panterkę z cekinami, kieszonką i kukardkom w jednym

[winter76]

Napisane przez rachell111

ja nie zrobiłam chuopu śniadania ani kolacji w całem swoim życiu - jeśli już to on mi je robił a tak to kazdy sobie albo on mnie tudzież jakąś wspólną - wychodzę z założenia dmuchać na zimne, nie rozpuszczać dziada w miarę możliwosci - np mnie rozpuscił i co - skwapliwie korzystam z każdej okazji po co się przemęczać jak ktoś Ci coś proponuje że to zrobi

Jak mu sama zaproponuję, że zrobię dla niego też to jest zawsze wielce zdziwiony

[Spoora]

Napisane przez winter76

Dlatego ja też odpuściłam, nie robię mu obiadków codziennie, sam sobie robi śniadania i kolacje.

Mój też, raz na jakiś czas ( bardzo rzadkooo) On mi coś zrobi lub ja Jemu Obiady robię ja lub On. Kiedyś mnie przeraziła sytuacja u znajomej ( i nawet mojego Tżta ), pojechaliśmy do nich na parę dni i mąż koleżanki wrócił jakoś wieczorem z pracy, koleżanka poszła myć dziecko, a ten siadł z nami. I po chwili do koleżanki krzyczy z uśmiechem, no pospiesz się z tym myciem, bo jestem głodny Ja na Niego w szoku patrzę i pytam - To nie możesz sobie wziąć obiadu? Kolega: Nie, A. mi poda Jakby Jej nie było to chyba by z głodu padł (koleżanka potem twierdziła, że On sobie sam bierze, tylko wtedy coś tam coś tam tylko właśnie nie wiem co - doopy Mu się ruszyć nie chciało ). Rozumiem, że jak się robi obiad to się podaje, no ale tutaj nie rozumiem. Ktoś powie, że był zmęczony po ciężkiej pracy Ale.. mój Tata np pracował ciężej, wracał w nocy z drugiej zmiany i sam sobie obiad odgrzewał czy robił jedzenie i nie narzekał i nie budził czasem Mamy jak już spała, żeby Mu jeść zrobiła

Ooo albo jeszcze jedna sytuacji (inna znajoma) wstawała bardzooo wcześnie, by Mężowi zrobić kanapki do pracy

Ja chyba jestem bardzo zła Żoną

A może Wy też tak robicie, przyznawać się, ino hyżo

[ROZ-ter-KA]

Co do mojego spiewania , ja Cię zapewniam Spoo, że Ty nie chciałabyś tego słyszec

Co do deski , nic mi się z siatki metalowej nie odgniata, żelazko mam średniocięzkie , z dodakowymi funkcjami , para, natrysk itp. nie musze mocno dociskac,

Napisane przez Redhaired Witch

No i sie poklocilam z TZtem Kazalam mu oddac 120 zeta, ktore wydalam na jego glany. Jak sie okazalo wcale nie chcial ich dostac - to kufa mogl powiedziec, kupilabym mu cos co chce I konczymy juz tradycje z dawaniem sobie prezentow, wole na siebie wydac skoro nie zarabiam a nie jemu kupic buty a sama dostac jak ostatnio... manierke Po wuja mi manierka, perfum se do niej naleje?
Uwaga, narzekanie:
Ja pitole co za porypany zwiazek - seksu nie ma, prezentow nie ma, wspolnych wyjsc nie ma, ja sprzatam a on gra. Po wuja sie slubilam? Ostatnio czesto mam ochote sie spakowac i isc w cholere do dobrych ludzi Co najgorzej se mysle, ze to moja wina bo mam jakies tam oczekiwania a powinnam brac TZta jakim jest, cieszyc sie z pier... manierek, cieszyc sie spokojem kiedy gra a do alejandrowania zmusic i udawac albo sie leczyc czy cos.
The end.

1. Jak widac, nie tylko on nie trafia z prezentami ale i Ty również , więc o co sie wkurzasz ?
2. Czy nie lepiej uzgadniac wspólnie jakąs kwotę , którą przeznaczacie na swoje prezenty i po prostu wybierac się wspólnie na zakupy i solenizant wybierze coś, co mu sprawi przyjemnośc ?
3. Kazałaś mu oddac pieniądze, które na niego wydałaś bo mu prezent nie odpowiadał Na dodatek pieniądze, które to tylko on zarabia? Chyba żartujesz.
4. Nie rozumiem, o co chodzi z tym seksem , bo skoro masz jego zmuszac i udawac lub zmuszc siebie i udawac - to znaczy ,że on cię nie sattysfakcjonuje, teraz o tym dopiero wiesz? Czy coś sie może zmieniło , i czy zmiana dotyczy Ciebie czy jego ?

Dlaczego wyszłaś za tego faceta , skoro nie odpowada ci jego osobowośc ( wolisz faceta praktycznego) nie lubisz i nie akceptujesz jego rodziny , nie dogadujecie się seksualnie, nie potraficie się ze sobą werbalnie komunikowac ?

Napisane przez Redhaired Witch

Zazdroszcze, kwiaty tez czasami dostaje i zaczyna mnie to wkurzac - nie wiem ile kosztuje tuzin roz, ktore nastepnego dnia opadaja ale wolabym dostac kase i wydac na cos sensownego
On sie chyba robi na starosc jak jego ojciec, tylko czekac az zacznie mi dawac kalendarze z gazety i kwiaty z ogrodka sasiada.
Polly, ale co mu powiem, ze przykro mi bardzo, ze ze mnie taki babol? Problem tkwi we mnie, obawiam sie.

Tez się obawiam,że problem tkwi w Tobie , nie potrafisz się chyba w sposób dojrzały komunikowac.
Nie musisz mówi ,że Ci przykro ale po jakimś czasie od otrzymania nietrafionego prezentu spóbuj wprowadzic regułę jak w nr. 2 powyżej.
a nawiasem mówiąc wszystko przeliczasz na pieniądze ? nawet sporadycznie otrzymane kwiaty ?

Napisane przez Redhaired Witch

Jeszcze mi sie przypomnialo jak raz w bolach zgodzil sie kupic mi ksiazke (dostal liste) wiec polecial tego dnia do Empiku, oczywiscie tej ksiazki nie bylo wiec wzial jakas inna, ktora zreszta juz czytalam i nie byla zbyt ciekawa... Dalby kase to bym se sama zamowila przez net, tak to tamta ksiazka stoi a ja i tak za swoje kupilam wybrana Wyrzucanie kasy w bloto.

nie mniej starał się , a ksiązkę mogłas wymienic

Napisane przez Redhaired Witch

Najgorzej, ze trzeba udawac, ze fajne.
Ja sie ogolnie nie nadaje do dostawania niespodzianek bo zadne graty nie sa mi potrzebne, ciuchy tez wole wybrac sama a nie na sile nosic cos w cudzym guscie. Kosmetyczne za to chetnie dostaje bo sie potem pakuje ponownie i daje dalej

Nie trzeba permanentnie udawac, mozna po jakims czasie delikatnie powiedzie,że jadnak nie trafione i zaproponowac inny sposób obdarowywania się.

Swoją droga bardzo mnie zaskoczyło jak napisałaś ,że dośc drogie , markowe nietrafione prezenty po prostu, po jakimś czasie wyrzucasz - a MOPS, PCK,kościół czy nie można ich oddac , komuś się może spodobają . sama przeliczasz kasę nawet z kwiatków ale cudzą bez problemu marnujesz.
Skoro teściowa jednak jest gotowa wydac konkretne pieniądze na prezent , to może jednakdałoby się to obrocic na korzyśc , np. propozycja wspólnych zakupów , ona mówi jakiej kategorii prezent chce kupic a Ty wybierasz i okazujesz autentyczną radośc.

Red nie wiem czy Ty zauwazylaś ale ciagle narzekasz , niczego w zasadzie nie doceniasz. nie akceptujesz TŻeta, teściowej, teścia, swojego zycia , nawet swojego wyglądu chciaż nic ci nie brakuje a figurę masz świetną . Dom tez urządziliście raczej pod Ciebie , a graty ktore uważasz za niepotrzebne wywalasz. jestes pewna ,ze TZt tez uważa , że są niepotrzebne ?
Tu gdzieś jest problem.
Stosunki miedzyludzkie, partnerskie, rodzinne, przyjacielskie i w zasadzie każde inne wymagają nie udawania , co pewnych wzajemnych kompromisów, a mam wrazenie ,że Ty chciałabys dopasowac wszystkich do siebie. A raczej żeby oni sami domyśłili się i dopasowali do twoich oczekiwan.
Perfekcyjne sprzątanie, perfekcyjna figura, perfekcyjnie dobrane i zestawione ciuchy, i nie wiem co jeszcze - może za dużo tej perfekcji ?
Ciagle kojarzysz się TŻtowi w czarnych koronkach z butelką wina w ręku ? Byc może ale w takim razie zmiana jest bardzo duża, bo racjonalna, praktyczna, chłodna perfekcjonistka raczej niewiele ma wspólnego z Tobą , jaką byłaś lub jaką Siebie kreowałaś kiedy braliście śłub ?

[SzatAnka71]

Napisane przez winter76

To prawda
To się zmieni Rejcz, zobaczysz

Jeju, nie straszcie Jej

Napisane przez Spoora

Opowiadaj Choć u mnie już też lepiej Ale jednak i tak muszę je przeprasować

O Kochana dużo by opowiadać może filmik na Jutuba Ci zrobię

[Spoora]

Napisane przez rachell111

czyli to nie kwestia tego jak długo po ślubie tylko nigdy nie lubił

Bo On o tym jeszcze nie wie, że lubi, ale już coraz bardziej sobie to uświadamia


Zresztą mało znam facetów co lubią sprzątać A może takiego znałam i Go przeoczyłam, jako i ta Red Odepchłam, odrzuciłam, bo miał małego....









..... poczucia humoru np

Napisane przez rachell111

ja nie zrobiłam chuopu śniadania ani kolacji w całem swoim życiu - jeśli już to on mi je robił a tak to kazdy sobie albo on mnie tudzież jakąś wspólną - wychodzę z założenia dmuchać na zimne, nie rozpuszczać dziada w miarę możliwosci - np mnie rozpuscił i co - skwapliwie korzystam z każdej okazji po co się przemęczać jak ktoś Ci coś proponuje że to zrobi

Jesteś bardzo zuuua, powtarzam

Napisane przez Karkki

Drogi Baru, co robię nie tak jak trzeba szukając bluzki/tuniki z nadrukiem na All? Wpisuję czarny, nadruk i rozmiar a wyskakuje mi jakiś t-shirt w panterkę z cekinami, kieszonką i kukardkom w jednym

A co ja robię źle jak wpisuję spodnie, a wyskakuje mi sukienka lub bluzka?

To chyba na tej samej zasadzie (prawie )


A i w ogóle tak myślę - jak Red będzie miała drugie dziecko? Chyba, że już nie chce... Chyba, że z kim innym chce


A właśnie przypomniało mi się, śnił mi się dziś jakiś gościu (tym razem nie znam w ogóle ). Tak ładnie do mnie mówił itd ... Tak było romantycznie, motylkowo, a potem obudził mnie ... Tż

[5ed20e359c6e02ff4b6d2343033f9068648c91fd_610b1bf2637d5]