Scent Bar XLIII

[winter76]

Napisane przez Polly_

kurde ja to jestem bardzo złą zoną ,
fogle czuje sie jakos poza definicją
nigdy nie kobiłam Tzu sniadan, ani kolacji , czasem od swięta jak mnie naszła ochota cos upichcic to robiłam
obiadfy tez gotuje TZ, myje okna i podłogi, ogarnia dida

ja w sumie tylko piore i prasuje no i znosze wszystkie gary do kuchni z całego mieszkania , na szczescie nie musze ich myc


a! mysle tez nad samobieznym odkurzaczem-ma ktos?

Powtórzę- cudowny człowiek

Napisane przez kamena

a Wy serio widzicie taką potrzebę to jest coś czego ja nie potrafię zrozumieć, kurde, jest miliard przyjemniejszych czy bardziej pożytecznych rzeczy do zrobienia niż w kółko sprzątanie i prasowanie, dlaczego mam tracić czas na coś co jest w dużej mierze zbędne a w dodatku wkufiające bo wiadomo że sprzątnę za za dwa dni mam identyko jak przed sprzątaniem a najbardziej wkufia mnie to że wszyscy mają inny standard niż ja i zamiast przyjąć to do wiadomości i się z tym pogodzić to i tak czuję presję i w rezultacie nie zapraszam nikogo do chaty albo gorączkowo sprzątam jak ktoś ma przyjść, bezzenzu totalnie

Mam to samo Kochana To normalne, że tak robisz Jeśli nie włączasz w to mycia okien i porządkowania szuflad to nie masz się czym przejmować

[Parabelka]

Napisane przez justynaneyman

To jest coś!
I jak robi się nudno w pracy, zdejmujesz se buta, potem szpulkę i wyszywasz

w pracy noszę służbowe obuwie zdrowotne , odpada

Napisane przez kamena

znad przywiezionego z Krk piwa Miłosław fajne sobie pamiątki przywożę, nie?


w ogóle doszłam do wniosku, nie po tym co Red teraz napisała ale już jakiś czas temu, że w naszej kulturze wszyscy przeszliśmy pranie mózgów i chcemy mieć WNM do końca życia... a tak się nie da i jest to chyba jeden z największych powodów frustracji... o ile fajniej byłoby po prostu parować się z kimś kto się po drodze napatoczy bez oczekiwań że na zawsze i że tylko ten ktoś, tylko korzystać póki jest dobrze, jak coś nie teges to rozstać się póki się jeszcze nie nienawidzimy, itd., jakby się uprzeć to dzieci też się da zrobić i wychować w taki sposób a czasem nawet w lepszej atmosferze niż w wieloletnim małżeństwie na siłę...


a Wy serio widzicie taką potrzebę to jest coś czego ja nie potrafię zrozumieć, kurde, jest miliard przyjemniejszych czy bardziej pożytecznych rzeczy do zrobienia niż w kółko sprzątanie i prasowanie, dlaczego mam tracić czas na coś co jest w dużej mierze zbędne a w dodatku wkufiające bo wiadomo że sprzątnę za za dwa dni mam identyko jak przed sprzątaniem a najbardziej wkufia mnie to że wszyscy mają inny standard niż ja i zamiast przyjąć to do wiadomości i się z tym pogodzić to i tak czuję presję i w rezultacie nie zapraszam nikogo do chaty albo gorączkowo sprzątam jak ktoś ma przyjść, bezzenzu totalnie

1.
2.jak mówiła matka Bridget J. - "wy wszystkie chciałybyście mieć Indianę Jonesa , który by wam w kuchni garnki zmywał" i "nas uczono mało oczekiwać , wiele wybaczać" serio mówiąc - masz rację , nie ma kontaktu z rzeczywistością , ale to chyba w ogóle jest skutek tempa życia i rozpadu rodziny w tradycyjnym znaczeniu , a jej miejsce zajęły poradniki i telewizja .
3.siostro moja , pójdź w me objęcia (razem z piwem może być) , jeszcze żeby małżon mój też prezentował taki światopogląd , świat byłby rajem . Moim zdaniem szkoda życia na sprzątanie (zwłaszcza w obecności dwóch kothów )

[kamena]

Napisane przez Redhaired Witch

2. i juz pogadalim... U nas dobre jest to, ze dluzej ja Wam narzekam niz sie kloce z TZtem. Inna sprawa, ze dzis pogadamy a za miesiac bedzie jakas kolejna podobna akcja.
3. ćpowiem, ze pomimo tych naszych niedogadywan i z obecnym bagazem doswiadczen i tak bym sie z nim slubila... wiec moze nie jest tak zle...

no to chyba Ty sama najlepiej wiesz w sumie pewnie nam narzekasz w momencie największego wkutfienia i to co piszesz jest przerysowane

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez winter76

Mam to samo Kochana To normalne, że tak robisz Jeśli nie włączasz w to mycia okien i porządkowania szuflad to nie masz się czym przejmować

okna to tak fogle powinnam umyć, bo od kiedy się tu wprowadziłam to umyłam tylko raz, połowicznie szuflad przez wizytacjami nie porządkuję, znaczy wszystko ze mną w porzo

Napisane przez Parabelka

3.siostro moja , pójdź w me objęcia (razem z piwem może być) , jeszcze żeby małżon mój też prezentował taki światopogląd , świat byłby rajem . Moim zdaniem szkoda życia na sprzątanie (zwłaszcza w obecności dwóch kothów )

piwo już wypiłam ale fajnie że jeszcze ktoś normalny prezentuje takie podejście

[Karkki]

Napisane przez Redhaired Witch

2. ludzie, co Wy
A ja tymczasem podjelam decyzje, ze zetne do kolan albo pol uda i doszyje rekawy z czarnej skory. Bedzie a'la Zara.

A Ty byłaś w jakimś sklepie ostatnio i widziała jakieś zacne płaszcze do ziemi? Se później nie dosztukujesz.
I o co chodzi z tą Zarą? Poważnie pytam. Ceny na All Zary są wyższe niż ceny ubrań projektantów.

[justynaneyman]

Zrobiłam sobie dziś sesję zdjęciową.
Jedno zdjęcie jest prześliczne, tylko niestety trochę mam z tapira
Ale światło, kolory- miód!
Na ustach mam akryl Maimieri Brilliant Rose (farba do obrazów) i błyszczyk


ja zdj 11go 08 010.jpg

[melkmeisje]

Napisane przez kamena

znad przywiezionego z Krk piwa Miłosław fajne sobie pamiątki przywożę, nie?

Mój gość (który się właśnie pakuje) kupił sobie w Polsce wódkę Chopin i gdańską Goldwasser a, no i koszulę Wólczanka

[Redhaired Witch]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Red , dobrze ,ze kupiła naczynie, po prostu musisz ją stopniowo wychowac w tym względzie ,
może do takiego prezenru powracaj i się dodatkowo pozachwycaj jaka jestes zadowolona i jak ci słuzy ,

Ja mam teorię , co do osób notorycznie kupujących "nespodziankowe" prezenry , otóz im po prostu sprawia radosc kupowanie , tego co im się podoba, taki sposób na odstresowanie , po prostu wyrzut endorfin , kóremu nie moga się oprzec, podobnie jak u zakupoholików.
Red powinnas to , przepracowac tak , żeby endorfiny wyzwalały się nietopszowi z samego powodu chodzenia na zakupy z Tobą a nie z powodu tego, co kupuje , wetedy bedziesz dostawała to , co się Tobie podoba

1. musze co jej wizytacja piec kaczke i zachwalac naczynie
2. mozliwe, moze powinnam pochodzic z nia na zakupy niby dzieckie a mimochodem obmacywac "dorosly" towar zeby naprowadzic ja w kwestii stylu.

Napisane przez winter76

Mam to samo Kochana To normalne, że tak robisz Jeśli nie włączasz w to mycia okien i porządkowania szuflad to nie masz się czym przejmować

A bo to wiadomo gdzie Ci taki gosc zajrzy?

Napisane przez Karkki

A Ty byłaś w jakimś sklepie ostatnio i widziała jakieś zacne płaszcze do ziemi? Se później nie dosztukujesz.
I o co chodzi z tą Zarą? Poważnie pytam. Ceny na All Zary są wyższe niż ceny ubrań projektantów.

Nie widzialam bo chwilowo sa passe No nie mowie o Ochnikach itp.
Wspominam Zare bo juz w zeszlym roku mieli takie laczone plaszcze - korpus z materialu typu flausz w melanz albo jak parka khaki i czarne skorzane rekawy. Szalenie mi sie to podobalo ale ceny typu 700 zeta to jakas kpina. Czemu taki prestiz nie wiem. Ale musze im przyznac, ze ciuchy maja swietne (nie mowie o jakosci bo nie wiem, ale same fasony).

Napisane przez justynaneyman

Zrobiłam sobie dziś sesję zdjęciową.
Jedno zdjęcie jest prześliczne, tylko niestety trochę mam z tapira
Ale światło, kolory- miód!
Na ustach mam akryl Maimieri Brilliant Rose (farba do obrazów) i błyszczyk

Cudnie wyszlas, a te loki to tak same z siebie czy wspomagane?

---------- Dopisano o 22:31 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

Dawno Wam butow nie wklejalam
Proste ale swietne: http://moda.allegro.pl/botki-podsuwk...555263910.html tylko jak to nosic do waskich spodni, pod spod? Wlizie?
A te mi sie baaardzo podobaja ale pewnie drogo pojda: http://moda.allegro.pl/zara-botki-z-...555142822.html No i troche za duze ale co tam... Chyba licytne...

[Florens]

Napisane przez Spoora

Flo gdzie jesteś - temat o prasowaniu na tapecie, lubisz to przecie !

Napisane przez Spoora

Grzęda się rozrasta, zaraz pęknie w szwach i nawet Ju tam widzę i Anastazję Chodźta, chodźta A raczej wchodźta, wchodźta i piszta

Anastazja nie pisze we barze

Napisane przez kamena

się przyznam, może mnie nie zlinczujecie, ja bym chyba wolała Bee Gees

a Wy serio widzicie taką potrzebę to jest coś czego ja nie potrafię zrozumieć, kurde, jest miliard przyjemniejszych czy bardziej pożytecznych rzeczy do zrobienia niż w kółko sprzątanie i prasowanie, dlaczego mam tracić czas na coś co jest w dużej mierze zbędne a w dodatku wkufiające bo wiadomo że sprzątnę za za dwa dni mam identyko jak przed sprzątaniem a najbardziej wkufia mnie to że wszyscy mają inny standard niż ja i zamiast przyjąć to do wiadomości i się z tym pogodzić to i tak czuję presję i w rezultacie nie zapraszam nikogo do chaty albo gorączkowo sprzątam jak ktoś ma przyjść, bezzenzu totalnie

ad1. ja nawet lubię bidzis, no ale wczoraj

ad2. nienawidzę sprzątać, ale ta presja otoczenia





bry noc

P. ma chyba stan podgorączkowy i chyba umiera

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Redhaired Witch

12. jakos sceptycznie podchodze do seksuologow. Obcy facet/babka mnie namowi?

U nas dobre jest to, ze dluzej ja Wam narzekam niz sie kloce z TZtem. Inna sprawa, ze dzis pogadamy a za miesiac bedzie jakas kolejna podobna akcja.

Jesli chodzi o potrzebe sprzatania to nie wiem dlaczego ale mnie ponosi jesli tego nie zrobie. Nie wiem czy to nerwica bo nie przejezdzam po 15 razy dziennie tej samej komody szmata tylko odkurzam raz a dobrze. Natomiast w wysprzatanym mieszkaniu osiagam nirvane Nie, zartuje, ale taki spokoj ducha, chce sie usiasc z kawka i poczytac ksiazke w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku i wewnetrznej harmonii

Se mysle, ze moze powinnam myc okna przed seksem?

Nie chodzi o to , że ma cię namawiac ale pomóc znaleźc przyczynę.
Z tego , co piszesz wynika,że Tobie endorfiny się wydzielaja jak masz posprzątane , tak jak innym np. kiedy kupują , co im się podoba
Może rzeczywiście sprzataj, pierz, myj okna a potem zabieraj się za seks

Plus za krótkie foszenie się

A powazniej , wewnetrzne przymusy zawsze maja psychiczne a raczej emocjonalne podłoże , z czegoś wynikają i niekonicznie są dobre, bo w jakis sposób zniewalają

[rachell111]

uwielbiam bidżis - mój chuop śpiewa ostatnio This is just where i come in ale w aucie mu wtóruję przy otwartych szybach - jak iśc na dno to razem

nie tracę czasu na sprzątanie - okna myję raz w roku
Kam - nie miałąm w ręku żelazka ponad pół roku - odwlekam kupowanie, a kupić chcę tak po prostu żeby było bo jak będzie potrzebne to sozrobie? a jak już mam coś wyprasować to nie mam zamiaru urobić się przy tym i namachać zbytecznie

dziękuję za uwagie

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Florens;35840224ad2

nienawidzę sprzątać, ale ta presja otoczenia

ja sprzatam, ale bez jakiejs perfekcji na codzień i żadne presje otoczenia na mnie nie działają, okna myje 4 razy w roku

---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez Spoora

Roz przed chwilą "tańczyliśmy" z Didką i Tżtem do zapodanego przez Cię Paint It Black [COLOR="Silver"]

mnie tez , zawsze aż podrywa,
fgle mam dzisiaj fazę na W.O.S.P
kocham ten wokal, podobnie jak Planta czy Iana Gillana

bidzisów też akceptuję

[rachell111]

Napisane przez ROZ-ter-KA

A powazniej , wewnetrzne przymusy zawsze maja psychiczne a raczej emocjonalne podłoże , z czegoś wynikają i niekonicznie są dobre, bo w jakis sposób zniewalają

dokłądnie - tu się zgodzę

jest to ponoć taki sam środek zaradczy jak dla kogoś zapalenie papierosa albo jak piszesz kupno czegoś fajnego - coś co musi być zrobione żeby czuć się dobrze

nie rozwinę bo ściągnał nam się drugi film i robi se łikend - chuop ma ino jednodniowy łikend to sie byczymy te kilka godzin bezkarnie

dobrej nocy i dnia szyskim

[Polly_]

Napisane przez kamena

z

w ogóle doszłam do wniosku, nie po tym co Red teraz napisała ale już jakiś czas temu, że w naszej kulturze wszyscy przeszliśmy pranie mózgów i chcemy mieć WNM do końca życia... a tak się nie da i jest to chyba jeden z największych powodów frustracji... o ile fajniej byłoby po prostu parować się z kimś kto się po drodze napatoczy bez oczekiwań że na zawsze i że tylko ten ktoś, tylko korzystać póki jest dobrze, jak coś nie teges to rozstać się póki się jeszcze nie nienawidzimy, itd., jakby się uprzeć to dzieci też się da zrobić i wychować w taki sposób a czasem nawet w lepszej atmosferze niż w wieloletnim małżeństwie na siłę...

ja sie z tym wogole nie zgadzam,na tej zasadzie niegrzeczne dzieci powinno sie od razu oddawac do domów dziecka .

związek dwojga ludzi, prowadzących wspolny dom, finanse i razem zyjacych nie jest łatwą sprawą i sama wielka miłosc nie wystarczy.

nigdy w zwiazku nie ma tak zeby samo z siebie było dobrze, trzeba nad tym pracowac i co wiecej zmuszac sie do samoreflekcji a nie tylko starac sie tresowac drugą strone


wogole nie powiedzialam do konca tego co chcialam ale jakos nie potrafie sie dzis inteligentnie wysłowic

Napisane przez Redhaired Witch

Jesli chodzi o potrzebe sprzatania to nie wiem dlaczego ale mnie ponosi jesli tego nie zrobie. Nie wiem czy to nerwica bo nie przejezdzam po 15 razy dziennie tej samej komody szmata tylko odkurzam raz a dobrze. Natomiast w wysprzatanym mieszkaniu osiagam nirvane Nie, zartuje, ale taki spokoj ducha, chce sie usiasc z kawka i poczytac ksiazke w poczuciu dobrze spelnionego obowiazku i wewnetrznej harmonii
Se mysle, ze moze powinnam myc okna przed seksem?

mam dokłądnie to samo, z tą róznicą ze nienwidze sprzatac...
co do seksu to nawet TZ wie ze zeby cos było to na ławie nie moze stac cokolwiek i musi byc wytarty blat

Napisane przez ROZ-ter-KA

Polly ale skoro jemu , to nie przeszkadza, to o co chodzi ?
chyba, ze z musu robi

ale na prezenty sie nie obrazaj

nie wiem...ale czuje sie dziwnie gdy czytam artykuły w wysokich obcasach z czego to kobiety myszą sie wyzwolic itp i o współczesnej roli kobiety itd....
ja sie nie musze z niczego wyzwalac...ale tez nie mialam pojecia jakie społeczenstwo ma pojecie o mojej roli i jakie wymagania

w umie my wogole nie zyjemy jak polska rodzina, tylko jak para studentow z dzieckiem , np jak nam sie nie chce sprzątac to mamy syf i tyle....np dzis dopiero robilismy powakacyjne sprzatanie....bo własciwie przez całe wakacje nie odkurzamy, nie scieramy kurzów itp, bo albo nas nie ma ,albo gdzies idziemy w łikend...no szkoda nam czasu po prostu..

po prostu mam czasem wrazenie ze moze ja jestem jakas nieodpowiedzialana czy niedojrzała czy co

[Karkki]

Napisane przez justynaneyman

Zrobiłam sobie dziś sesję zdjęciową.
Jedno zdjęcie jest prześliczne, tylko niestety trochę mam z tapira
Ale światło, kolory- miód!
Na ustach mam akryl Maimieri Brilliant Rose (farba do obrazów) i błyszczyk


Załącznik 4823020

Cudo

Napisane przez Redhaired Witch

Nie widzialam bo chwilowo sa passe No nie mowie o Ochnikach itp.
Wspominam Zare bo juz w zeszlym roku mieli takie laczone plaszcze - korpus z materialu typu flausz w melanz albo jak parka khaki i czarne skorzane rekawy. Szalenie mi sie to podobalo ale ceny typu 700 zeta to jakas kpina. Czemu taki prestiz nie wiem. Ale musze im przyznac, ze ciuchy maja swietne (nie mowie o jakosci bo nie wiem, ale same fasony).

Poważnie? To super! Może wreszcie jakiś długi tanio na siebie znajdę.
To albo w innych Zarach bywamy albo faktycznie mój gust jest mocno spaczony. Bo co tam wchodzę to widzę jedynie kupę szmat kiepskiej jakości w koszmarnych cenach z czego część fasonów to odpowiedniki - żywcem zerżnięte od projektantów.

[Redhaired Witch]

Napisane przez Polly_

co do seksu to nawet TZ wie ze zeby cos było to na ławie nie moze stac cokolwiek i musi byc wytarty blat

Wy na tym blacie/lawie czy jak?

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie chodzi o to , że ma cię namawiac ale pomóc znaleźc przyczynę.

A powazniej , wewnetrzne przymusy zawsze maja psychiczne a raczej emocjonalne podłoże , z czegoś wynikają i niekonicznie są dobre, bo w jakis sposób zniewalają

1. obawiam sie, ze znam przyczyny tylko wydaja mi sie one nierozwiazywalne - ale to juz nie temat do Baru
2. no to fakt, z drugiej strony posprzatac i tak czasem trzeba wiec nie zaprzatam sobie tym poki co glowy. Jesli kiedys bede obrzydliwie bogata skocze do psychologa

[Polly_]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie chodzi o to , że ma cię namawiac ale pomóc znaleźc przyczynę.
Z tego , co piszesz wynika,że Tobie endorfiny się wydzielaja jak masz posprzątane , tak jak innym np. kiedy kupują , co im się podoba
Może rzeczywiście sprzataj, pierz, myj okna a potem zabieraj się za seks
ą

ha! to mnie najwiecej endorfin sie wydziela jak ktos posprząta za mnie

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Redhaired Witch

Wy na tym blacie/lawie czy jak?

no nie,ale syf w pomieszczeniu do seksu mnie rozprasza

[Redhaired Witch]

Napisane przez Karkki

Poważnie? To super! Może wreszcie jakiś długi tanio na siebie znajdę.
To albo w innych Zarach bywamy albo faktycznie mój gust jest mocno spaczony. Bo co tam wchodzę to widzę jedynie kupę szmat kiepskiej jakości w koszmarnych cenach z czego część fasonów to odpowiedniki - żywcem zerżnięte od projektantów.

Tzn. nie wiem czy Ochniki maja dlugie plaszcze - pewnie maja? A jak dlugiego potrzebujesz, jaki rozmiar, jak tanio i jaki kolor? Mam na zbyciu czarny, dlugasny, rozm. 38 ewentualnie 40, skorzany, z podpinka, gestapowski, tanio
W Zarze faktycznie zerzniete ale o to siem rozchodzi. Mowi to jednak osoba spaczona przez lookbook, ktora ma po kokarde zwyklych obcislych bluzeczek podczas gdy reszta modnego swiata () pomyka w asymetriach, szyfonach, cwiekach i galaxy printach.

[Florens]

Napisane przez justynaneyman

Zrobiłam sobie dziś sesję zdjęciową.
Jedno zdjęcie jest prześliczne, tylko niestety trochę mam z tapira
Ale światło, kolory- miód!
Na ustach mam akryl Maimieri Brilliant Rose (farba do obrazów) i błyszczyk


Załącznik 4823020

pięknie
akryl mnie rozbroił

Napisane przez melkmeisje

Mój gość (który się właśnie pakuje) kupił sobie w Polsce wódkę Chopin i gdańską Goldwasser a, no i koszulę Wólczanka

polskie skarby wywozi

Napisane przez rachell111

uwielbiam bidżis - mój chuop śpiewa ostatnio This is just where i come in ale w aucie mu wtóruję przy otwartych szybach - jak iśc na dno to razem

Napisane przez ROZ-ter-KA

ja sprzatam, ale bez jakiejs perfekcji na codzień i żadne presje otoczenia na mnie nie działają, okna myje 4 razy w roku

daaawno okien nie myłam, czekam na interwencję P.
i ja mieszkam w lesie i pajęczyny się robią 3 razy na dobę, mam remont, więc kurz osiada nonstop, ciągle pada, więc podłogi wiecznie w błocie
zwariować można
i jeszcze kothy linieją

Napisane przez Polly_

mam dokłądnie to samo, z tą róznicą ze nienwidze sprzatac...
co do seksu to nawet TZ wie ze zeby cos było to na ławie nie moze stac cokolwiek i musi byc wytarty blat


w umie my wogole nie zyjemy jak polska rodzina, tylko jak para studentow z dzieckiem , np jak nam sie nie chce sprzątac to mamy syf i tyle....np dzis dopiero robilismy powakacyjne sprzatanie....bo własciwie przez całe wakacje nie odkurzamy, nie scieramy kurzów itp, bo albo nas nie ma ,albo gdzies idziemy w łikend...no szkoda nam czasu po prostu..

po prostu mam czasem wrazenie ze moze ja jestem jakas nieodpowiedzialana czy niedojrzała czy co

to kiedy ostatnio był seks?

[justynaneyman]

Napisane przez Redhaired Witch

Cudnie wyszlas, a te loki to tak same z siebie czy wspomagane?

Suszę włosy na szczotkę, żeby jednak nie przylegały do głowy, a potem zraszam mgiełką Joanny i gnietę ręcami
Czasem jeszcze podsuszam potem- nie rozczesuję
I już

[justynaneyman]

Poradźcie mi, proszę, ktore zdjęcie lepsze na fejsa?
Weźcie pod uwagę to, że pokazuje się w miniaturce.
To drugie wydawało mi się czytelniejsze
Ale ju ż nie wiem

ja zdj 11go IIcz 025.jpg

[skarbiatko]

Byłam w Tró jesli ktoś ciekaw co tam....




Ju piękne foty!

[Redhaired Witch]

Napisane przez justynaneyman

Poradźcie mi, proszę, ktore zdjęcie lepsze na fejsa?
Weźcie pod uwagę to, że pokazuje się w miniaturce.
To drugie wydawało mi się czytelniejsze
Ale ju ż nie wiem

Wg mnie dwojka ale moze po prostu odcien jedynki mi nie podchodzi.
A Twoje wlosy maja super potencjal!

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Polly_

ja sie z tym wogole nie zgadzam,na tej zasadzie niegrzeczne dzieci powinno sie od razu oddawac do domów dziecka .

związek dwojga ludzi, prowadzących wspolny dom, finanse i razem zyjacych nie jest łatwą sprawą i sama wielka miłosc nie wystarczy.

nigdy w zwiazku nie ma tak zeby samo z siebie było dobrze, trzeba nad tym pracowac i co wiecej zmuszac sie do samoreflekcji a nie tylko starac sie tresowac drugą strone

dobrze napisane, to własnie ów kompromis i wypracowanie wspólnuch zasad i umiejętnośc wyzbycia się chociaz części własnego egoizmu przez obie strony

na marginesie dodam ,że małżeństwa jedynie z powodu wpadki , to nie jest najlepszy pomysł , zazwyczaj albo się rozlecą albo są piekiełkiem i trauma dla dzieci, bo brak zadowolenia z zycia i brak dobrych kontaktów z partnerem zawsze się na nich bardzo niekorzystnie odbija ,
sa oczuwiscie wyjatki , ale sporadyczne

Przydałoby sie więcej edukacji seksualnej ( przede wszystkim antykoncepcja)

Napisane przez Polly_

mam dokłądnie to samo, z tą róznicą ze nienwidze sprzatac...
co do seksu to nawet TZ wie ze zeby cos było to na ławie nie moze stac cokolwiek i musi byc wytarty blat

ale chyba tylko wtedy , jak chcecie to zrobicna ławie
bo w innym przypadku nie rozumiem ,
seks jest naprawdę w zyciu trochę wazniejszy niż porządek

Napisane przez Polly_

w umie my wogole nie zyjemy jak polska rodzina, tylko jak para studentow z dzieckiem , np jak nam sie nie chce sprzątac to mamy syf i tyle....np dzis dopiero robilismy powakacyjne sprzatanie....bo własciwie przez całe wakacje nie odkurzamy, nie scieramy kurzów itp, bo albo nas nie ma ,albo gdzies idziemy w łikend...no szkoda nam czasu po prostu..

raczej sobie nie wyobrażam wycierania kurzu raz na kilka tygodni

natomiast , co do reszty całkiem zgadzam się z Tobą, jest tyle rzeczy do przezycia, zobaczenia, usłyszenia, ludzi do spotkania, nauczenia się czegoś nowego ,ze regularne tracenie mnóstwa godzin na powtarzające się czynności , ktore niczego nie tworzą , nie są do niczego konieczne a ograniczają czas , który można spędzic se sobą jest idiotyczne,
nie mówię o podstawowych zasadach higieny ale o owym przymusie częstego sprzatania, mycia okeien, czy robienia tego co wypada i jest oczekiwane przez jakies otoczenie,

My tez nie zyjemy całkiem jak polska rodzina, np. obiad jadamy wieczorami lub w nocy
napisała Roz kończąc bitki z sosem i zimniaczkami

[Karkki]

Napisane przez Redhaired Witch

Tzn. nie wiem czy Ochniki maja dlugie plaszcze - pewnie maja? A jak dlugiego potrzebujesz, jaki rozmiar, jak tanio i jaki kolor? Mam na zbyciu czarny, dlugasny, rozm. 38 ewentualnie 40, skorzany, z podpinka, gestapowski, tanio
W Zarze faktycznie zerzniete ale o to siem rozchodzi. Mowi to jednak osoba spaczona przez lookbook, ktora ma po kokarde zwyklych obcislych bluzeczek podczas gdy reszta modnego swiata () pomyka w asymetriach, szyfonach, cwiekach i galaxy printach.

Ochników nie lubię, bo mają na mnie za krótkie rękawy. Wolę FM, ale o ile kurtki mają fajne, tak płaszcze są tam beznadziejne.
Łooo 38-40 A ma on w ramionach 42 cm, rękaw od środka kołnierza min. 90 cm i ma długość 170 cm?
A co to są galaxy printy? Jakie to szczęście, że ja modna nie jestem.

Napisane przez justynaneyman

Poradźcie mi, proszę, ktore zdjęcie lepsze na fejsa?
Weźcie pod uwagę to, że pokazuje się w miniaturce.
To drugie wydawało mi się czytelniejsze
Ale ju ż nie wiem

Załącznik 4823050

To

[ROZ-ter-KA]

Ju mnie się to pierwsze bardziej podobało

[justynaneyman]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Ju mnie się to pierwsze bardziej podobało

Mnie też, ale na nim wyglądam, jakby kto silnie rzucił we mnie peruką, aż mi szczękę cofnęło

[Redhaired Witch]

Napisane przez Karkki

Łooo 38-40 A ma on w ramionach 42 cm, rękaw od środka kołnierza min. 90 cm i ma długość 170 cm?
A co to są galaxy printy? Jakie to szczęście, że ja modna nie jestem.

Dlugosc zapewne odpada w przebiegach bo ja mam dlugosc ogolna 170 i plaszcz siegal mi do kostek
Galaxy print: http://fashionradical.blogspot.com/2...axy-print.html

[anastazjaaa2]

Napisane przez Spoora

Grzęda się rozrasta, zaraz pęknie w szwach i nawet Ju tam widzę i Anastazję Chodźta, chodźta A raczej wchodźta, wchodźta i piszta

Zostałam przyłapana na gorącym uczynku

Napisane przez Florens

Anastazja nie pisze we barze

No nie smutaj, Anastazja prawie nigdzie ostatnio nie pisze .
Ale dla Ciebie moze zrobić wyjątek


Dobry

[Florens]

Napisane przez anastazjaaa2

Zostałam przyłapana na gorącym uczynku


No nie smutaj, Anastazja prawie nigdzie ostatnio nie pisze .
Ale dla Ciebie moze zrobić wyjątek


Dobry

[Karkki]

Napisane przez Redhaired Witch

Dlugosc zapewne odpada w przebiegach bo ja mam dlugosc ogolna 170 i plaszcz siegal mi do kostek
Galaxy print: http://fashionradical.blogspot.com/2...axy-print.html

To by mnie sięgał za kolana
A to une w tym jeszcze chodzą i som modne?