Ludzkie zachowania i poglądy które dziwią cz.4

[lagerfeldised]

Napisane przez Darkoz

Cieszę się, że to dopisałaś, myślałam, że Ty tak na serio . Dziwią mnie te stereotypy, zwłaszcza o Polaczkach-złodziejach (to w innych krajach każdy jest uczciwy?). A już ,,marudzenie Polacy mają we krwi'' wyjątkowo mnie wkurza, zwłaszcza w ustach osób, które były na parudniowej wycieczce w Londynie i uważają, że mają świetne pojęcie o tym, jacy są ludzie w innych krajach.

Oglądnęłam wczoraj Yumę i mimo, że historię Polski (zwłaszcza współczesną) znam, to jednak po takim seansie jakoś łatwiej mi sobie wytłumaczyć istnienie tych stereotypów.
Ale myślę, że z czasem to się skończy, jak już nikt nie będzie pamiętał czasów, kiedy Polska bardzo chciała mieć wszystko z Ameryki i być bogata, a USA - utopia.

Napisane przez on_tiptoes

Lepsze to niż "Nie ma sensu dalej dyskutować z taką idiotką jak ty (specjalnie z małej)"



Nie ma co się dziwić, dostają prowizję od każdej umowy aczkolwiek mnie również strasznie irytują...i jednocześnie współczuję im.



też tak robiłam ale szczerze mówiąc..ta dolewka kosztowała 5 zł (rozcieńczona cola z wodą) i tak na jeden raz mogłam tylko jedną wypić, więc trochę by się nie opłacało, gdybym za każdym razem kupowała ten mały kubeczek za 5 zł . Naprawdę żadna z was tego nie robiła?

Okropne! Już wolałabym popełnić inne faux pas i wnieść napój ze sklepu... Przynajmniej można to wytłumaczyć tym, że oni dają napoje rozcieńczone, a ja wolę się napić normalnej Coli.

Napisane przez Marzena17

Przecież można tak płacić w Polsce Nawet PayPassem płacę. Chodzi mi bardziej o coś takiego, że wchodzą do dużego sklepu typu Tesco i krzyczy jedno na drugiego, żeby pobiegło do bankomatu, bo jak tu zapłacą jak mają tylko kartę Autentyczna sytuacja.

Z drugiej strony czasami pewne rzeczy, które mnie irytują mogą być zupełnie normalne. Moja koleżanka na przykład na co dzień posługuje się językiem angielskim, zarówno w domu, jak w pracy i nie zdziwiłoby mnie, gdyby zapominała jak coś jest po polsku. Jeśli chodzi o język to rzeczywiście może być problem, gdy posługuje się cały czas obcym. Ale już komentarze takich "jednorocznych londyńczyków" : "to wy tu macie KFC? Albo :macie tu czytniki ebooków?. Toż kurcze, jakby rok temu był jeszcze głęboki PRL?

Ja uczyłam się angielskiego od przedszkola, oglądałam filmy i bajki po angielsku, a do tego byłam jakiś czas w Stanach (nie jakoś długo0 i angielski jest dla mnie jak drugi język. Często nie znam polskiego odpowiednika słowa, które idealnie pasuje mi do sytuacji. Niekoniecznie się tym "chwalę", zwykle po prostu nic nie mówię, to żadna fascynacja USA, po prostu tak już mam i tyle.

Napisane przez alkaxy

Masakra coś takiego.
Jak nie lubicie odbierać telefonów o dziwnych porach, czasem kilka razy dziennie to pod żadnym pozorem nie dawajcie swojego numeru HomeBroker.
Wydzwaniali do mnie po 21, przed 8 rano, w pracy też miałam z nimi problem, bo nie rozumieli, że jak nie odbieram to pewnie nie mogę - dzownili po kilka razy pod rząd, jak odrzucałam połączenie to samo. W końcu, pomimo, że chciałam skorzystać z ich usług kazałam się wykreślić z ich bazy. Nie pomogło. Było 6 miesiący spokoju i znowu zaczeli do mnie wydzwaniać. Wykreślili mnie dopiero jak wysłałam pisemne oświadczenie.

Ja wysłałam przypadkiem pustego smsa w odpowiedzi na jakieś reklamy. Przeklinam ten dzień! Teraz dostaję 2-3 razy dziennie spam z jakimiś newsami od wróżki.
To niby tylko sms, patrzę, kasuję i po problemie, ale doprowadza mnie to powoli do szału... Mam ochotę ich podać do sądu Żartuję, ale serio już mnie to wyprowadza z równowagi, boję się, że w końcu rzucę telefonem o ścianę, a ja nie jestem bardzo nerwowa, ani impulsywna.

[mad86]

Mnie ostatnio zadziwiła kasa samoobsługowa w Auchan. Musiałam zawołać panią z obsługi w celu potwierdzenia zakupu Picolo

[funk_you]

Napisane przez Mother Hedgehog

Co mnie denerwuje. Nie wiem czy i w innych rodzinach się tak dzieje, ale u mnie bywa to nagminne.
Chodzi mi o "litanie" jaka ja wiecznie naburmuszona, że powinno się chodzić uśmiechniętą, bo uśmiechnięty człowiek wygląda przyjaźniej, a bo mi taka mina zostanie do końca, a że jestem taka zła i w ogóle nigdy się nie uśmiecham, że nikt mnie nie będzie lubił etc.
Nosz kurde, jak nie mam powodu do uśmiechu to się nie uśmiecham. A jak ktoś mi wyjeżdża z takimi tekstami to tym bardziej wbija mi szpile i tym bardziej nie chce mi się uśmiechać. Nie jestem typem osoby, która szczerzy się jak głupia bez powodu no ale moja babcia (bo najczęściej ona prawi mi takie morały) tego nie rozumie.
W ogóle jestem traktowana jak czarna owca ale to już osobny "artykuł".

Podpisuję się pod tym w stu procentach.

Często jak jestem zdenerwowana, a jestem choleryczką okropną ktoś mówi: Spokojnie! Wdech i wydech! Oddychaj.

Jeszcze bardziej mnie to denerwuje i nakręca

[matyldaaaa]

Napisane przez mad86

Mnie ostatnio zadziwiła kasa samoobsługowa w Auchan. Musiałam zawołać panią z obsługi w celu potwierdzenia zakupu Picolo

A pokazałaś dowód ??

[mad86]

Napisane przez matyldaaaa

A pokazałaś dowód ??

na szczęście nie. Bez legitymacji szkolnej też się obyło. Uff

[Mother Hedgehog]

Napisane przez lagerfeldised

Ja wysłałam przypadkiem pustego smsa w odpowiedzi na jakieś reklamy. Przeklinam ten dzień! Teraz dostaję 2-3 razy dziennie spam z jakimiś newsami od wróżki.
To niby tylko sms, patrzę, kasuję i po problemie, ale doprowadza mnie to powoli do szału... Mam ochotę ich podać do sądu Żartuję, ale serio już mnie to wyprowadza z równowagi, boję się, że w końcu rzucę telefonem o ścianę, a ja nie jestem bardzo nerwowa, ani impulsywna.

Ja dostaję porno spam ponieważ kiedyś, daaaawno ktoś smsem wykupił pornosa z TV
I tak kilka razy dziennie: zobacz moją wygolona, poszukuję sponsora, pani dwie ulice dalej chętnie mnie pozna
Ciekawie kiedy zaczną dzwonić (czyżbym wykrakała?)?

[lalalabamba]

Czy zdarzyło się Wam, że dostawałyście telefony od operatorów, ale po odebraniu nie odzywał się konsultant, tylko muzyczka i głos automatycznej sekretarki - proszę czekać na połaczenie?
2 razy odebrałam, ale nie zamierzałam czekać na połączenie z konsultantem, bo przecież ja od nich niczego nie chcę, więc kolejne telefony odrzucałam.
Telefon dzwonił caly dzień, żeby nie skłamać średnio co godzinę. Myślałam, że już im coś zrobię. Chyba mieli mnie na jakimś automatycznym wybieraniu, czy jaki czort.
To w ogóle legalne, żeby człowieka nękać cały dzień?

[Chatul]

Napisane przez mad86

Mnie ostatnio zadziwiła kasa samoobsługowa w Auchan. Musiałam zawołać panią z obsługi w celu potwierdzenia zakupu Picolo

Poległam

Napisane przez lalalabamba

Czy zdarzyło się Wam, że dostawałyście telefony od operatorów, ale po odebraniu nie odzywał się konsultant, tylko muzyczka i głos automatycznej sekretarki - proszę czekać na połaczenie?
2 razy odebrałam, ale nie zamierzałam czekać na połączenie z konsultantem, bo przecież ja od nich niczego nie chcę, więc kolejne telefony odrzucałam.
Telefon dzwonił caly dzień, żeby nie skłamać średnio co godzinę. Myślałam, że już im coś zrobię. Chyba mieli mnie na jakimś automatycznym wybieraniu, czy jaki czort.
To w ogóle legalne, żeby człowieka nękać cały dzień?

O rany, coś takiego to już przegięcie. Oni dzwonią, więc dlaczego to rozmówca ma czekać? W takiej sytuacji już bym się wściekła

[Mother Hedgehog]

Napisane przez lalalabamba

Czy zdarzyło się Wam, że dostawałyście telefony od operatorów, ale po odebraniu nie odzywał się konsultant, tylko muzyczka i głos automatycznej sekretarki - proszę czekać na połaczenie?
2 razy odebrałam, ale nie zamierzałam czekać na połączenie z konsultantem, bo przecież ja od nich niczego nie chcę, więc kolejne telefony odrzucałam.
Telefon dzwonił caly dzień, żeby nie skłamać średnio co godzinę. Myślałam, że już im coś zrobię. Chyba mieli mnie na jakimś automatycznym wybieraniu, czy jaki czort.
To w ogóle legalne, żeby człowieka nękać cały dzień?

Moja babcia to miała gdy u niej teraz mieszkałam przez kilka miesięcy. Dzwonili niemal codziennie po kilka razy od rańca do wieczora (na domowy). Gdy w końcu coś mnie kusiło by odebrać - tam muzyczka i automat. Chyba raz doczekałam do połączenia z konsultantem (bo a nóż coś ważnego) tylko by powiedzieć moje sławetne NIE i rzucić słuchawką

[lalalabamba]

Chatul - to jest pewnie takie ułatwienie dla nich w call center. To nie oni muszą wisieć na linii tylko nierozgarnięci klienci sami się do nich dobijają

Teraz mam podpisany ten numer i nie zamierzam odbierać. Jak zwykle zechcą wcisnąć mi jakiś super multimedialny telefon na 3 lata w abonamencie po 50 zł/miesiąc

W ogóle gdy pewnego razu zadzwoniła do mnie babka z taką propozycja, poinformowałam ją, że nie potrzebuję ani abonamentu, ani nowego multimedialnego telefonu, bo takowy posiadam, otrzymałam odpowiedź, że przecież mogę komuś zrobić prezent na święta albo na urodziny

Ja wiem, że oni tak muszą, taka praca, ale czasem to aż śmieszne...

[rinne]

mnie w ogóle dziwią te wszystkie telefony fifirifi, dotykowe a takie, a siakie, a owakie

[Beczka Soli]

Napisane przez rinne

mnie w ogóle dziwią te wszystkie telefony fifirifi, dotykowe a takie, a siakie, a owakie

dlaczego?

[lagerfeldised]

Napisane przez rinne

mnie w ogóle dziwią te wszystkie telefony fifirifi, dotykowe a takie, a siakie, a owakie

W jakim sensie Cię to dziwi? Dziwi Cię postęp technologiczny, czy dziwi Cię, że ludzie korzystają z wygodnych dla siebie urządzeń, na które ich stać?

[Chatul]

Napisane przez lalalabamba

W ogóle gdy pewnego razu zadzwoniła do mnie babka z taką propozycja, poinformowałam ją, że nie potrzebuję ani abonamentu, ani nowego multimedialnego telefonu, bo takowy posiadam, otrzymałam odpowiedź, że przecież mogę komuś zrobić prezent na święta albo na urodziny

Też słyszałam ten argument Rany, w życiu nikomu nie kupiłabym telefonu ot tak. Ludzie mają tak różne wymagania co do telefonów, że ja się nie podejmuję kupowania ich. Niech każdy wybiera taki, jaki chce mieć.

[rinne]

Rozumiem nawigację, internet, odtwarzacze muzyczne, tylko nie rozumiem masy innych aplikacji : ) np takiej jak ipla, coś do obróbki zdjęć, gadu gadu, kup bilet przez telefon, jakiś gierek, nie wiem kto ma czas by korzystać z takich aplikacji.
Pamiętam jak w salonach komórkowych dostępne były tylko komórki rozsuwane, teraz są te dotykowe, za jakiś czas będą takie do których będziemy mówić Właściwie to chyba troszkę się boję postępu technologicznego a nie tego że ludzi stać na takie sprzęty bo akurat na tego typu telefony nie potrzeba dużych sum.

[Beczka Soli]

Napisane przez rinne

Rozumiem nawigację, internet, odtwarzacze muzyczne, tylko nie rozumiem masy innych aplikacji : ) np takiej jak ipla, coś do obróbki zdjęć, gadu gadu, kup bilet przez telefon, jakiś gierek, nie wiem kto ma czas by korzystać z takich aplikacji.
Pamiętam jak w salonach komórkowych dostępne były tylko komórki rozsuwane, teraz są te dotykowe, za jakiś czas będą takie do których będziemy mówić Właściwie to chyba troszkę się boję postępu technologicznego a nie tego że ludzi stać na takie sprzęty bo akurat na tego typu telefony nie potrzeba dużych sum.

oj przydają się. Szczególnie gdy ktoś pół życia spędza w autobusie

[Hadassah]

Kupowanie biletu przez telefon to najfantastyczniejszy pomysł na świecie - szczególnie w takiej Łodzi w sobotę po 15 - nie każdy autobus ma biletomat, kioski nieczynne itp .

[lagerfeldised]

Napisane przez rinne

Rozumiem nawigację, internet, odtwarzacze muzyczne, tylko nie rozumiem masy innych aplikacji : ) np takiej jak ipla, coś do obróbki zdjęć, gadu gadu, kup bilet przez telefon, jakiś gierek, nie wiem kto ma czas by korzystać z takich aplikacji.
Pamiętam jak w salonach komórkowych dostępne były tylko komórki rozsuwane, teraz są te dotykowe, za jakiś czas będą takie do których będziemy mówić Właściwie to chyba troszkę się boję postępu technologicznego a nie tego że ludzi stać na takie sprzęty bo akurat na tego typu telefony nie potrzeba dużych sum.

Już się mówi do telefonów (w sensie wydaje polecenia)

Ale jestem w stanie zrozumieć, są ludzie, których postęp technologiczny mierzi.

Chociaż sama mama iPhone i nie zamieniłabym go na żaden. Bez tego dało się żyć, ale jak już mam, to czuję się bez niego jak bez ręki, a chodzi głównie o aplikacje.

[rinne]

Napisane przez Hadassah

Kupowanie biletu przez telefon to najfantastyczniejszy pomysł na świecie - szczególnie w takiej Łodzi w sobotę po 15 - nie każdy autobus ma biletomat, kioski nieczynne itp .

może się wdaję w szczegóły, a kierowcy u was nie mają ?
ale z drugiej strony jak się akurat nie ma drobnych to może rzeczywiście : )

[heksita]

Napisane przez rinne

Rozumiem nawigację, internet, odtwarzacze muzyczne, tylko nie rozumiem masy innych aplikacji : ) np takiej jak ipla, coś do obróbki zdjęć, gadu gadu, kup bilet przez telefon, jakiś gierek, nie wiem kto ma czas by korzystać z takich aplikacji.
Pamiętam jak w salonach komórkowych dostępne były tylko komórki rozsuwane, teraz są te dotykowe, za jakiś czas będą takie do których będziemy mówić Właściwie to chyba troszkę się boję postępu technologicznego a nie tego że ludzi stać na takie sprzęty bo akurat na tego typu telefony nie potrzeba dużych sum.

Co kto lubi. Ja akurat nie wyobrażam już sobie powrotu do "zwykłej" komórki.

Gry przydają się, gdy nie masz ze sobą książki, a musisz gdzieś czekać (lekarz, lotnisko).
Kupowanie biletu przez internet jest bardzo wygodne. Ostatnio śpieszyłam się na nocny i bałam się, że nie zdążę kupić biletu w automacie. Genialny pomysł, idziesz na przystanek i jednocześnie możesz kupić bilet.
GG czy inne komunikatory -- mam pakiet internetowy, a rozmowy/SMSy kosztują. Dlaczego więc nie korzystać z dostępnych danych?

Oprócz tego jest masa innych przydatnych aplikacji, jak na przykład mapy/jakdojadę (rozkład jazdy), wizażowe KWC (można z niego korzystać w Rossmanie od razu skanując kod kreskowy) czy też aplikacje do wygodnego przeglądania for internetowych jak Tapatalk.

A telefony, do których się mówi.... już są . Iphone'y mają Siri, Android też coś ostatnio podobnego wprowadził (tylko gorsze niestety :P).

[rinne]

Napisane przez lagerfeldised

Już się mówi do telefonów (w sensie wydaje polecenia)

Ale jestem w stanie zrozumieć, są ludzie, których postęp technologiczny mierzi.

Chociaż sama mama iPhone i nie zamieniłabym go na żaden. Bez tego dało się żyć, ale jak już mam, to czuję się bez niego jak bez ręki, a chodzi głównie o aplikacje.

mój mąż ma iphona, szczerze, to gdy ktoś dzwoni to nie umiem odebrać rozmowy, on zwinnie pyka i zadowolony

Napisane przez heksita

Co kto lubi. Ja akurat nie wyobrażam już sobie powrotu do "zwykłej" komórki.

Gry przydają się, gdy nie masz ze sobą książki, a musisz gdzieś czekać (lekarz, lotnisko).
Kupowanie biletu przez internet jest bardzo wygodne. Ostatnio śpieszyłam się na nocny i bałam się, że nie zdążę kupić biletu w automacie. Genialny pomysł, idziesz na przystanek i jednocześnie możesz kupić bilet.
GG czy inne komunikatory -- mam pakiet internetowy, a rozmowy/SMSy kosztują. Dlaczego więc nie korzystać z dostępnych danych?

Oprócz tego jest masa innych przydatnych aplikacji, jak na przykład mapy/jakdojadę (rozkład jazdy), wizażowe KWC (można z niego korzystać w Rossmanie od razu skanując kod kreskowy) czy też aplikacje do wygodnego przeglądania for internetowych jak Tapatalk.

A telefony, do których się mówi.... już są . Iphone'y mają Siri, Android też coś ostatnio podobnego wprowadził (tylko gorsze niestety :P).

aha, jestem ładnie cofnięta w czasie : )

[lagerfeldised]

Napisane przez rinne

mój mąż ma iphona, szczerze, to gdy ktoś dzwoni to nie umiem odebrać rozmowy, on zwinnie pyka i zadowolony



aha, jestem ładnie cofnięta w czasie : )

Moja dwuletnia siostrzenica, ledwo mówi, a potrafi już odblokować iPhone (tak samo odbiera się połączenia)

Świat pędzi do przodu!

[rinne]

Napisane przez lagerfeldised

Moja dwuletnia siostrzenica, ledwo mówi, a potrafi już odblokować iPhone (tak samo odbiera się połączenia)

Świat pędzi do przodu!

kto nie pędzi za nim ten odpada

choć myślę że u mnie to bardziej też wychowanie, dom rodzinny, bo na przykład u mnie nie ma telewizora ( o tak może to dziwić) nigdy nie było, nie wspominając już o video czy dvd, komputera też długo nie miałam, za to było pełno instrumentów i mogę się pochwalić gra na trąbce ; ) żartuję sobie teraz, ale nie ciągnie mnie do nowinek technologicznych.

ah i dziwi mnie też że ludzi dziwią różne nawyki żywieniowe np uwielbiam owsiankę z kisielem, dla mojej znajomej jest to szczyt szczytów dziwactwa, myślę że jakbym sobie ziemniaki albo pieczarki dawała do kubka to by się dziwić mogła ale owsiankę, zdrową owsiankę ?

[linka_12]

Napisane przez rinne

kto nie pędzi za nim ten odpada

choć myślę że u mnie to bardziej też wychowanie, dom rodzinny, bo na przykład u mnie nie ma telewizora ( o tak może to dziwić) nigdy nie było, nie wspominając już o video czy dvd, komputera też długo nie miałam, za to było pełno instrumentów i mogę się pochwalić gra na trąbce ; ) żartuję sobie teraz, ale nie ciągnie mnie do nowinek technologicznych.

ah i dziwi mnie też że ludzi dziwią różne nawyki żywieniowe np uwielbiam owsiankę z kisielem, dla mojej znajomej jest to szczyt szczytów dziwactwa, myślę że jakbym sobie ziemniaki albo pieczarki dawała do kubka to by się dziwić mogła ale owsiankę, zdrową owsiankę ?

Taa... A najbardziej mnie wkurza, jak ktoś nie tylko zwraca na to uwagę, dziwiąc się, ale wydaje z siebie jakieś dziwne dźwięki, wywraca oczami i niekiedy dorzuca coś w stylu: "Fuj! Jakie to obrzydliwe!" albo "Jak ty to możesz jeść?!". Mam zazwyczaj ochotę zabić za takie zachowanie, a ostatnio spotykam się z tym dosyć często w stosunku do naprawdę zwykłych dań, typu owsianka (którą jem na gęsto, z cynamonem i świeżymi owocami), która "brzydzi" część moich znajomych

[mm444]

Treść usunięta

[Hadassah]

Napisane przez rinne

może się wdaję w szczegóły, a kierowcy u was nie mają ?
ale z drugiej strony jak się akurat nie ma drobnych to może rzeczywiście : )

U kierowców kupuje się droższe bilety, które są na jeden przejazd - bez przesiadki, 'standardowe' bilety to czasowe. A bez przesiadki to jeżdżą nieliczni . (Pomijam że czasami problemem też jest że a to się skończyły, a to kierowca nie ma reszty...)

[lagerfeldised]

Napisane przez rinne

kto nie pędzi za nim ten odpada

choć myślę że u mnie to bardziej też wychowanie, dom rodzinny, bo na przykład u mnie nie ma telewizora ( o tak może to dziwić) nigdy nie było, nie wspominając już o video czy dvd, komputera też długo nie miałam, za to było pełno instrumentów i mogę się pochwalić gra na trąbce ; ) żartuję sobie teraz, ale nie ciągnie mnie do nowinek technologicznych.

ah i dziwi mnie też że ludzi dziwią różne nawyki żywieniowe np uwielbiam owsiankę z kisielem, dla mojej znajomej jest to szczyt szczytów dziwactwa, myślę że jakbym sobie ziemniaki albo pieczarki dawała do kubka to by się dziwić mogła ale owsiankę, zdrową owsiankę ?

Bo ludzi często dziwią rzeczy, które są im obce, tak jak Ciebie dziwią te telefony właśnie, dla kogoś innego jest to norma


Mnie dziwi jak ktoś absolutnie nie ma pojęcia o polityce, ale jak tylko powiesz "Kaczyński" to momentalnie: debil, idiota, mohery i tak dalej... Byłoby mi wstyd zabierać głos mając tylko tyle do powiedzenia, nigdy nie wiesz kiedy trafisz na kogoś, kto poprosi o jakieś rozsądne uzasadnienie. Ja zawsze pytam jak wyczuwam takiego pseudo znawcę i nigdy nie usłyszałam żadnego sensownego argumentu. Już nie mówiąc o wszystkich, którzy tak strasznie wychwalali Palikota, ale z tego co proponował znane im było tylko jedno, oczywiście najbardziej kontrowersyjne. Już nie mówiąc o tym, że takie osoby często nie miały pojęcia jacy są chociażby liderzy list, a jak pojawiał się temat Anny Grodzkiej, to same bluzgi, bo po prostu o temacie pojęcie zerowe.

Nie chcę zaczynać dyskusji o polityce, bo to do niczego nie prowadzi, chodzi mi tylko o wyrażanie opinii nie mając zupełnie pojęcia o czym się mówi. Jak komuś może nie być głupio, że jest taki powierzchowny? Nie trzeba się przecież wszystkim interesować i wypowiadać się na każdy temat.

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

Napisane przez mm444

Treść usunięta

Polecam Blackberry, bardzo porządne telefony. Swoją drogą mój iPhone spadał sto razy i nic mu nie jest (a ekranik się nie rysuje, mogę wrzucić do torebki razem z kluczami). Kiedyś miałam telefony typu Siemens C65 czy coś takiego, nie były dotykowe, a po upadkach się psuły. Jak aparat fotograficzny spadnie, to też może się zepsuć, tak samo jak każde inne urządzenie. Ekranik dotykowy w większości przypadków nie sprawia, ze telefon staje się podatny na zniszczenia.

[mm444]

Treść usunięta

[201612280917]

Co do telefonów i postępu technologicznego, mnie dziwi taki pogląd, że "kiedyś było lepiej". Ostatnio siedziałam na przystanku i taka para komentowała, że kobieta rozmawiała przez telefon komórkowy. Facet mówił coś w stylu: kiedyś było lepiej bez tych komórek, wszyscy teraz mają i nie umieją przeżyć bez tego. Kobieta: no, racja, ale przynajmniej można szybko po pomoc zadzwonić w razie wypadku. Facet: no ale kiedyś można było zajść do domu i poprosić o telefon.

Fakt, najlepiej zatrzymać się w średniowieczu i korzystać z telefonów seniora tylko w razie wypadku.

[_vixen_]

To mnie zdziwiło, delikatnie mówiąc. Jak można w takim czymś grać i takie coś emitować:

http://www.youtube.com/watch?v=I2VIEwbIETg