Ostatnie chwile z brzuszkami, czas na wrześniowo-październikowe mamy!

[kasiam187]

Napisane przez gda

Ja nie wiem jaki będzie wrzesień, ale jak będzie ciepło (mówię o ok. 18-20 stopniach), to body plus śpiochy bawełniane, czapeczka i kocyk lekki. A jak chłodno, to nie wiem...

Zakładać na to jeszcze taki misiowy kombinezon wtedy???

A właśnie - w co Wy się pakujecie do szpitala? Bo ja mam strasznie dużo tych artykułów higienicznych - takich jak wkładki laktacyjne, podkłady-podpaski, podkłady na łóżko, pampersy i to wszystko takie wielkie jest... Nie wiem czy całe paczki brać czy po ile sztuk???

Mi wychodzi strasznie dużo gratów do tego szpitala, a tu jeszcze przecież tatuś z nami będzie, jak się uda wziąć ten pokój 2-osobowy i jego ciuszki trzeba brać...

mi tez tego sporo wychodzi. bo same te paczki podkladów wielgachne
tez tz bedziemy z nami (jak nie bede miec cesarki) wiec i jego spakowac
tutaj maggie wrzucala swoja liste :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630203&page=101

[colds]

Napisane przez gda

Ja nie wiem jaki będzie wrzesień, ale jak będzie ciepło (mówię o ok. 18-20 stopniach), to body plus śpiochy bawełniane, czapeczka i kocyk lekki. A jak chłodno, to nie wiem...

Zakładać na to jeszcze taki misiowy kombinezon wtedy???

A właśnie - w co Wy się pakujecie do szpitala? Bo ja mam strasznie dużo tych artykułów higienicznych - takich jak wkładki laktacyjne, podkłady-podpaski, podkłady na łóżko, pampersy i to wszystko takie wielkie jest... Nie wiem czy całe paczki brać czy po ile sztuk???

Mi wychodzi strasznie dużo gratów do tego szpitala, a tu jeszcze przecież tatuś z nami będzie, jak się uda wziąć ten pokój 2-osobowy i jego ciuszki trzeba brać...

W sumie to ja nie wiem, co mam wziąć, bo nie wiem jeszcze gdzie chce rodzić

[I_K]

Napisane przez lilka00

Ja mam przewidziany kombinezon, ale moja opinia chyba nie pomoże, bo rodzę w październiku (przynajmniej taki jest plan) .

ja też myślę że kombinezon w październiku będzie ok
[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;35882578]dziewczyny bierzecie smoczka na wszelki wypadek do szpitala?bo się tak zastanawiam czy spakowac czy nie...[/QUOTE]
tak

Napisane przez Baobabek

ja mam lóżeczko po synku tylko szukałam rozwiązania co z małąna noc robić, albo by spała sama w pokoju w tym łóżeczku albo własnie w kołysce z nami w salonie

tak, ja biorę, dla synka nie miałam i położne same kazały kupić bo mały się darł

baobabku w którym szpitalu rodziłaś? Ty chyba jesteś z CK, tak?

[kraven]

Gda ja się pakuje w walizkę, bo nic innego nie mam. Ale mam nadzieje zmieścić sie od tej mniejszej, bo jak nie to pojade do szpitala jak na 2 tygodniowe wakacje

[colds]

W sumie to na chwilę obecną mam w torbie:
pampersy, koszule, staniki, skarpetki, gacie, podklady poporodowe, art. higieniczne, reczniki i swoje naczynia.
I to wszystko w sumie.. A. I smoka dopakuje
Nie wiem, co z tymi podkladami higienicznymi ?? Bo nawet o nich nie pomyslalam, tzn. zeby spakowac, bo kupic kupilam

[0213a3d44dd2424e2974ecf75dc2f45f89ba9c75_684767793eb51]

ja te podkłady i takie rzeczy to spakuje do jakiejs oddzielnej torby bo nie chce tego sztukować bo nie wiem ile sie przyda

[tamlin111]

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;35882578]dziewczyny bierzecie smoczka na wszelki wypadek do szpitala?bo się tak zastanawiam czy spakowac czy nie...[/QUOTE]
Lepiej mieć

[elena_100]

Napisane przez colds

Jakie macie ciuszki przygotowane na wyjście Maluszków ze szpitala?

Właśnie wczoraj nad tym myslałam. Jak będzie zimno to mam pajacyka, takiego króliczka grubszego.
Jak będzie tak sobie to mam grubsze śpioszki, kaftanik, na to sweterek polarowy, a jak będzie ciepło to kaftanik plus śpioszki. Na to ew. kocyk. Body nie biorę bo z doświadczenia wiem, że mam problemy z ubraniem tego takiego maluszkowi na głowę więc wogóle zanim się nie przyzwyczaję będę pakować w kaftaniki choć ich nie cierpię.

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;35882578]dziewczyny bierzecie smoczka na wszelki wypadek do szpitala?bo się tak zastanawiam czy spakowac czy nie...[/QUOTE]

Ja biorę bo u nas można zastosować jak Maluszek płacze.

Napisane przez gda

Ja nie wiem jaki będzie wrzesień, ale jak będzie ciepło (mówię o ok. 18-20 stopniach), to body plus śpiochy bawełniane, czapeczka i kocyk lekki. A jak chłodno, to nie wiem...

Zakładać na to jeszcze taki misiowy kombinezon wtedy???

A właśnie - w co Wy się pakujecie do szpitala? Bo ja mam strasznie dużo tych artykułów higienicznych - takich jak wkładki laktacyjne, podkłady-podpaski, podkłady na łóżko, pampersy i to wszystko takie wielkie jest... Nie wiem czy całe paczki brać czy po ile sztuk???

Mi wychodzi strasznie dużo gratów do tego szpitala, a tu jeszcze przecież tatuś z nami będzie, jak się uda wziąć ten pokój 2-osobowy i jego ciuszki trzeba brać...

Mam taką torbę weekendową i też jest już pełna. A tam szlafrok, dwie koszule, ręczniki. Zdołam wsadzić jeszcze paczkę podpach i podkładów, kosmetyki, najwyżej resztę naszykuję i mąż na następny dzień przywiezie.

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:02 ----------

A jeszcze wkładki laktacyjne, naczynia masakra, chyba poszukam większej torby.

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez kraven

Gda ja się pakuje w walizkę, bo nic innego nie mam. Ale mam nadzieje zmieścić sie od tej mniejszej, bo jak nie to pojade do szpitala jak na 2 tygodniowe wakacje

ja też, ale co się dziwić jak u nas szpital tego nie zapewnia??

[Enigmama]

Napisane przez Agnes!84!!

Ja zamierzałam ubrać dziecko w body, pajacyk bawelniany i na to gubszy pajac polarowy, czapeczka i przykryć kocykiem (jeśli pogoda byłaby taka jak dziś).

za grubo na teraz....

Napisane przez Baobabek

kupiłam właśnie kołyskę http://allegro.pl/drewniana-kolyska-...557786540.html

wywalam kanapę i meble z pokoju od małej, zostaje tylko szafa tż zamontuje w niej półki i kupię ten regał z pudłami i łóżeczko tam wstawię - mała bedzie w dzień tam spać a na noc z nami w pokoju w tej kołysce obok łóżka

sliczna

Napisane przez colds

body z krotkim?

z długim
ja mysle ze takie rzeczy jak wkladki laktacyjne pieluszki itp to mąż moze dowiezc po porodzie juz...

[Baobabek]

Napisane przez I_K

ja też myślę że kombinezon w październiku będzie ok

tak

baobabku w którym szpitalu rodziłaś? Ty chyba jesteś z CK, tak?

nie, ja mieszkam 45 km od kielc moja siostra w kielcach rodziła w wojewódzkim, a ja rodziłam w pińczowie, a teraz jestem zmuszona rodzić u siebie w busku

[katarzinka]

[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;35882578]dziewczyny bierzecie smoczka na wszelki wypadek do szpitala?bo się tak zastanawiam czy spakowac czy nie...[/QUOTE]

ja biorę, bo na początku przy córce nie miałam i sobie robiła ze mnie smoczek wisząc po 1,5 godziny na piersi i pielęgniarki mi kazały kupić

[Baobabek]

ja miałam walizkę na kółkach i wsio mi weszło teraz chyba też do niej się spakuję, albo do torby bo mam sporą
Ja body nie zakładałam dopóki pępek nie odpadł - jakoś się bałam zahaczyć kikuta

[kraven]

Dziewczyny mam info od Marty1986222:

" U mnie skurcze, szyjka rozwarta, raczej do porodu mnie nie wypuszczą, leki nie pomagają za bardzo, mała pcha się na świat. ""

[I_K]

Napisane przez Baobabek

nie, ja mieszkam 45 km od kielc moja siostra w kielcach rodziła w wojewódzkim, a ja rodziłam w pińczowie, a teraz jestem zmuszona rodzić u siebie w busku

właśnie kojarzyłam że gdzieś stąd jesteś

[gda]

Napisane przez kraven

Gda ja się pakuje w walizkę, bo nic innego nie mam. Ale mam nadzieje zmieścić sie od tej mniejszej, bo jak nie to pojade do szpitala jak na 2 tygodniowe wakacje

Ja chyba też muszę w walizkę, bo torba weekendowa malutka

Najgorsze jest to, że na takiej karteczce z wytycznymi szpitala dostałam info, żeby pakować się w FOLIOWE TORBY i nie wchodzić na oddział z torbami/walizkami...

[Baobabek]

Napisane przez I_K

właśnie kojarzyłam że gdzieś stąd jesteś

a Ty też te okolice?

[Dearlie]

Dzień dobry. Jesteśmy wyspani i gotowi na nowe emocje, więc która dziś rodzi?

A poważnie, to ma któraś jakieś wieści od dziewczyn w szpitalach? Co z Iwoncią i Martą?

Doczytałam, że Sojka z Zośką jeszcze z nami.

Napisane przez Asiuulka89

Wstałam z bolem ale udalo sie i zawiezli mnie do Jasia ale on jest kochany pomizialam go po nozce i sie usmiechal dogrzewa sie i potem sie dowiem jak dlugo bedzie musial lezec w inkubatorze

Ależ Ci zazdroszczę. Ucałuj Jasia od forumowych ciotek.

Napisane przez zielona1911

Dzien Dobry

moja kolezanka lezy w szpitalu bo urodzila i wczoraj mi pisze ze jaja sa w szpitalu bo kobieta lat 29 przyniosla martwego noworodka do szpitala 3,5 kg w reklamowce i twierdzila ze nie wiedziala ze jest w ciazy i urodzila w nocy przez sen. Podobno caly szpital obiegla policja i prokurator.

masakra co sie dzieje na tym swiecie,pewnie to w tv bedzie

Dosłownie brak mi słów...

Napisane przez weronika_91

Hej mamuśki która dzisiaj rodzi ?

U nas dziś koniec 36 tyg tak więc wkraczamy w 37
Kolejną wizytę mam 30 sierpnia ... myślę że dotrwamy

Gratuluję nowego tygodnia. My też mamy wizytę 30 sierpnia.

Napisane przez ula2689

Cześć dziewczonki!Z wczorajszych emocji długo nie mogłam zasnąć.Uświadomiłam sobie że to już niedługo bo dzisiaj zaczynamy 35 tydzień,za tydz. w pon mam wizytę i tak myślę że pewnie będziemy rodzić bo z mojej szyjki nic już nie zostało pewnie a to będzie już prawie 36 tydz to bliźniacze juz rozwiązują
.

Cudownie, że udało Ci się tak długo utrzymać maluszki w brzuchu. To trzymam kciuki, aby jeszcze wytrwały grzecznie ten kolejny tydzień.

[colds]

Napisane przez kraven

Dziewczyny mam info od Marty1986222:

" U mnie skurcze, szyjka rozwarta, raczej do porodu mnie nie wypuszczą, leki nie pomagają za bardzo, mała pcha się na świat. ""

Nastepna,ktora termin miala w polowie wrzesnia
One nas wszystkie wykoncza

Ogromne dla obu dziewczyn! Oby Zuzia siedziała jak najdłużej!

[angel166]

wyrzuciłam męża z kompa, bo musiałąm wejsc i sprawdzic czy kolejnego dzidziusia nie mamy na wątku

Napisane przez weronika_91

Hej mamuśki która dzisiaj rodzi ?

U nas dziś koniec 36 tyg tak więc wkraczamy w 37

za Martuchę i Zuzię. Może uda się jeszcze troszkę Zuźkę potrzymać w brzuszku

a jak tam Iwoncia macie jakieś wieści??

[Asiuulka89]

Ja wzielam smoka na wyjscie to Alezy od pogody a kiedy wyjdziemy niewiadomo bo jasiek do jutra bedzie sie wygrzewal ;( po za tym widzialam wszystko jest ok.
Do mnie do szpitala mialam zabrac tylko recznik sztucce kosmetyki dokumenty a reszte oni zapewniaja

Co tam u konczi i iwonki sie nie odzywaja ;(

Za Zuzke i Marte

[maggie123]

z sercem na ramieniu wchodzę na wizaż a tu żaden dzieciaczek nam nie przybył.
Macie jakieś info od Iwonki albo od Marty?

Napisane przez Sojka1990

Jestem kochane.
Dziękuje za kciukasy.

Paranoja jednym słowem...........

Odesłali mnie do innego szpitala ( Maggie miejsca są jedynie na Lubartowskiej...)

przebadali, lekarka potem studencik se cholera paluchy wpychał ale już mi było wszystko jedno, Zośka studenta obkopała po łapach jak na brzuchu położył.

wody w badaniu nie wyszły, więc nie wiadomo ile to jeszcze potrwa, jak wiadomo z takim rozwarciem to można jeszcze łazić.

Jakby się skurcze nasilały to przyjmą, ale tylko w sytuacji kiedy rozwarcie już by do porodu było.

Maggie co do rodzaju porodu to wybór należy do mnie. Lkearz stwierdził że pozwolą mi spróbować sn bo Zośka mała, ale jak się by akcja przedłużała to wtedy cc (woleliby ciąć bo ponoć się z babami po cesarce źle współpracuje przy sn ).

Trzymam kciukasy za Iwoncie

a nasze pierwsze maluchy są przecudowne!!!!!!!!!!!!!! !!!

O nie ja na lubartowską za nic nie chcę iść... to rzeźnia a nie szpital
Sojka, mam nadzieję, że w odpowiednim momencie uda nam się dostać na Staszica

Napisane przez gda

Wzielam nospe, ale nie pomaga. Myslicie, ze moge wziac dwie???

myślę, że możesz

Napisane przez gda

O nieee, czyli po porodzie też boli...

Ja strasznie się boję, że mój poród skończy się cc... Przeraża mnie ta rana na brzuszku i dochodzenie do siebie po.

A Jasiu gdzie na noc jest?
Jeju on już jest na świecie, jak cudownie!!!

też obawiam się, że mój poród zakończy się cc
choćby ze względu na te pękające naczynka w uchu albo torbiel na jajniku

Napisane przez Asiuulka89

Wstałam z bolem ale udalo sie i zawiezli mnie do Jasia ale on jest kochany pomizialam go po nozce i sie usmiechal dogrzewa sie i potem sie dowiem jak dlugo bedzie musial lezec w inkubatorze

to musi być niesamowite doświadczenie... juz nie mogę sie doczekać

Napisane przez tamlin111

Matko pół nocy z emocji nie spałam. A jak juz zasnęłam to porody mi się śniły. Po 3-ciej się obudziłam juz konkretnie i głodna byłam i zasnąć nie mogłam. Leżałam do 5.30 aż wstałam, zjadłąm kawałek babki i udało mi się zasnąć. A teraz oczy na zapałki.

Tamlin miałam dokładnie tak samo.
najpierw od 1 do 2 co 15 min ganiałam do łazienki, bo mi się siku chciało i oczywiście miałam wrażenie, że mi wody odchodzą.
później obudziłam się po 3 głodna, więc zjadłam pół czekolady, bo na nią miałam smaka (pierwszy raz od kilku miesięcy, bo od początku ciąży czekolada dla mnie nie istniała)
i dopiero zasnęłam i śnił mi się poród, a raczej już pobyt w szpitalu po. Najbardziej z tego snu zapamiętałam, że poród nie był niczym strasznym, szybko poszedł i zupełnie o wszystkim się zapomina, gdy dostaje sie malucha. Zatem nastawiam się POZYTYWNIE na to, co mnie czeka

Napisane przez colds

Jakie macie ciuszki przygotowane na wyjście Maluszków ze szpitala?

na razie nic nie przygotowuje.
wczoraj uświadamiałam męża w jaki sposób są poukładane dziecięce ubranka i umówiliśmy się, że jak będziemy wychodzić ze szpitala to powiem mu co ma wziąć a on sobie poradzi z takim wyzwaniem
[1=0213a3d44dd2424e2974ecf 75dc2f45f89ba9c75_6847677 93eb51;35882578]dziewczyny bierzecie smoczka na wszelki wypadek do szpitala?bo się tak zastanawiam czy spakowac czy nie...[/QUOTE]
spakować

zbieram się na wizytę

[kraven]

Napisane przez gda

Ja chyba też muszę w walizkę, bo torba weekendowa malutka

Najgorsze jest to, że na takiej karteczce z wytycznymi szpitala dostałam info, żeby pakować się w FOLIOWE TORBY i nie wchodzić na oddział z torbami/walizkami...

No nie wiem czy to dobry pomysł. Najwyżej posegreguj rzeczy do kilku foliowych toreb i włóż do walizki. Jak każą zabrać walizkę to wypakujesz torby. Ale to mi się niewygodne wydaje i uciążliwe. Walizkę zamkniesz i wsio a tak z tymi foliówkami...

[I_K]

Napisane przez gda

Ja chyba też muszę w walizkę, bo torba weekendowa malutka

Najgorsze jest to, że na takiej karteczce z wytycznymi szpitala dostałam info, żeby pakować się w FOLIOWE TORBY i nie wchodzić na oddział z torbami/walizkami...

ja też nie wyobrażam pakować się w reklamówkę... walizkę się odsuwa i wszystko ładnie na wierzchu a nie grzebać gdzieś po reklamówkach

Napisane przez Baobabek

a Ty też te okolice?

ja z CK

[colds]

Napisane przez maggie123

zbieram się na wizytę

[kraven]

Maggie kciukasy za wizytke

[Dearlie]

Napisane przez kraven

Dziewczyny mam info od Marty1986222:

" U mnie skurcze, szyjka rozwarta, raczej do porodu mnie nie wypuszczą, leki nie pomagają za bardzo, mała pcha się na świat. ""

O kurcze. W takim razie niech dziewczyny dzielnie trzymają się w tym szpitalu i niech jeszcze troszkę wytrzymają w dwupaku. Trzymam za nie mocno kciuki.

[angel166]

a my dzisiaj o 18:30 zwiedzamy porodówkę z mężulem. Ja wizytę mam 20 ciekawe jak tam Jagódka, szyjka i łożysko

w ogóle wasze maleństwa też teraz po 36tyg rzadziej się ruszają? bo moja już teraz budzi się zazwyczaj głównie wieczorem na więcej i od kilku dni między 2,a 4 nad ranem buszujenormalnie już mamusi nie daje pospac

[colds]

Napisane przez angel166

w ogóle wasze maleństwa też teraz po 36tyg rzadziej się ruszają? bo moja już teraz budzi się zazwyczaj głównie wieczorem na więcej i od kilku dni między 2,a 4 nad ranem buszujenormalnie już mamusi nie daje pospac

Moja Mała to się już tylko rozpycha..

[kraven]

A my dzisiaj idziemy pierwszy raz do szkoły rodzenia

[elena_100]

Napisane przez kraven

Dziewczyny mam info od Marty1986222:

" U mnie skurcze, szyjka rozwarta, raczej do porodu mnie nie wypuszczą, leki nie pomagają za bardzo, mała pcha się na świat. ""

no nie.......

Napisane przez gda

Ja chyba też muszę w walizkę, bo torba weekendowa malutka

Najgorsze jest to, że na takiej karteczce z wytycznymi szpitala dostałam info, żeby pakować się w FOLIOWE TORBY i nie wchodzić na oddział z torbami/walizkami...

Hehe ostatnio tu dowcipkowałyśmy o spakowaniu się do reklamowki