Dobrze nam idzie spamowanie, czas się wiąć za prawdziwe odchudzanie! Część III :)

[whitememory]

Napisane przez niuniulka1989

Hey hey

Cóż, i u mnie dziś mega lipa Wszamałam pizze mrożoną z Biedronki Do tego doszły 4 rurki z kremem (łącznie miały 160kcal) i mleko czekoladowe.... czyli jest ŹLE. A jutro od rana ważenie

W Mohito kupiłam spodnie i bluzkę, może jutro cyknę foto Zobacze, jak będę stała z czasem, bo jutro kuzynka mnie odwiedza, więc od rana sprzątanie, później muszę jechać na miasto... ajć, nie wiem jak się wyrobię jutro Ale tak to jest, jak się wszystko na ostatnią chwilę zostawia

Witaj Whitememory Na zdjęciu wyglądasz na szuplaka!

Hej Ja sobie zawsze robiłam dietetyczną pizzę , jak mnie już niesamowicie naszło w środku tygodnia Chcecie przepis?

Ninulka89- miło, że tak mówisz. Ale na pewno szczupła się nie czuję.

Uwaga, dziś dzień drugi mojej diety.
Cieszę się ,ze jesteście !

[Aniaa_89]

Napisane przez whitememory

Hej Ja sobie zawsze robiłam dietetyczną pizzę , jak mnie już niesamowicie naszło w środku tygodnia Chcecie przepis?

pewnie

hej
u mnie wczoraj dietetycznie nie było no ale niestety, w weekendy ciężej trzymać dietę
dzisiaj postaram się, żeby było lepiej

[whitememory]

Napisane przez Aniaa_89

pewnie

hej
u mnie wczoraj dietetycznie nie było no ale niestety, w weekendy ciężej trzymać dietę
dzisiaj postaram się, żeby było lepiej

Ja robiłam zawsze omlet z mąki razowej, mleko 0, 5 % i sól. Podsmażałam pieczarki z papryką i serkiem wiejskim light, układałam to na omlecie Sos z jogurtu naturalnego i czosnku plus zioła ( np. bazylia, oregano, zioła prowansalskie, pieprz ) . I gotowe

[Aniaa_89]

hej

a co tu tak cicho? gdzie się wszystkie podziały? wracać mi tu

moje dzisiejsze podsumowanie

I duża kromka ciemnego chleba z Camembertem
II pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-pomidorowym, ryż z papryką
III brzoskwinia
IV grahamka-pół z twarogiem, pół z serem i pomidorem

ćwiczeń brak, bo rano w pracy byłam, potem u przyjaciółki a teraz już mi się nie chcę jutro coś poćwiczę

[majasn]

ja jestem, ale czasu trochę brak..staram się jeść dobrze i zdrowo i ruszam się codziennie
w piątek i wczoraj długa jazda na rowerze, w sobotę rowerem 10 km, dodatkowo 1,5h siłowni więc nie jest ze mną tak źle..
z jedzeniem przez weekend nie było cudownie, bo mieliśmy spotkanie rodzinne i parę ciastek wpadło oraz mały(naprawdę mały) kawałek torcika..a tak to dzisiaj rano bułka ciemna z serkiem topionym, kawałek ciasta marchewkowego, pół piersi z kurczaka w przyprawie gyrosowej z ryżem i pomidorami z fetą i kawałek arbuza..jeszcze się nie ruszałam, ale to głównie z powodu przeziębienia, którym obdarzył mnie mój tż i brat może za chwilę się zmobilizuję..

[niuniulka1989]

Hey Hey U mnie ostatnie dni to totalna porażka Jest u mnie kuzynka (do środy) więc ciężko trzymać się wyznaczonego planu

Wczoraj trochę głupkowałyśmy i nagrywałyśmy filmiki.... nie skomentuję tego, jak wyglądam Najgorzej się zobaczyć w kamerze

Jutro będzie już ok, obiecuję Wieczorkiem napiszę co jadłam

Dobranoc

[heroine86]

Siema wróciłam

[Aniaa_89]

Napisane przez majasn

ja jestem, ale czasu trochę brak..staram się jeść dobrze i zdrowo i ruszam się codziennie
w piątek i wczoraj długa jazda na rowerze, w sobotę rowerem 10 km, dodatkowo 1,5h siłowni więc nie jest ze mną tak źle..
z jedzeniem przez weekend nie było cudownie, bo mieliśmy spotkanie rodzinne i parę ciastek wpadło oraz mały(naprawdę mały) kawałek torcika..a tak to dzisiaj rano bułka ciemna z serkiem topionym, kawałek ciasta marchewkowego, pół piersi z kurczaka w przyprawie gyrosowej z ryżem i pomidorami z fetą i kawałek arbuza..jeszcze się nie ruszałam, ale to głównie z powodu przeziębienia, którym obdarzył mnie mój tż i brat może za chwilę się zmobilizuję..

fajnie, że sporo się ruszasz na pewno da to efekty
a jakimiś grzeszkami to się nie przejmuj, wiadomo, że przy jakiś imprezach czy coś zawsze wpadnie coś zakazanego
i kuruj się

Napisane przez heroine86

Siema wróciłam

i jak tam? bardzo grzeszny weekend miałaś? czy byłaś asertywna i się nie dałaś grzeszkom?

hej
ale się cieszę, że juto wolne potem tylko 2dni pracy i weekend tak to można pracować

u mnie dziś póki co tak:
I grahamka z serem i pomidorem
II pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-pomidorowym, ryż z papryką
30min orbitreka + 10min skakanki + 65 brzuszków
III kromka ciemnego chleba z Camembertem, brzoskwinia

i na razie tyle ale wieczór raczej nie będzie zbyt dietetyczny, bo widzę się z TŻtem. A urodziny dzisiaj ma, więc trzeba trochę poświętować

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

i jak tam? bardzo grzeszny weekend miałaś? czy byłaś asertywna i się nie dałaś grzeszkom?

hej
ale się cieszę, że juto wolne potem tylko 2dni pracy i weekend tak to można pracować

u mnie dziś póki co tak:
I grahamka z serem i pomidorem
II pierś z kurczaka w sosie śmietanowo-pomidorowym, ryż z papryką
30min orbitreka + 10min skakanki + 65 brzuszków
III kromka ciemnego chleba z Camembertem, brzoskwinia

i na razie tyle ale wieczór raczej nie będzie zbyt dietetyczny, bo widzę się z TŻtem. A urodziny dzisiaj ma, więc trzeba trochę poświętować

Grzeszny może nie umierałam z przejedzenia, ale dietetycznie nie było... bo i słodkie, i smażone ehh...

Ładnie No i za ćwiczenia brawa!


Ja właśnie zaliczyłam 60 min na rowerku (22,1 km) i lecę się kąpać, bo leje się ze mnie


No to imprezka widzę! sto lat dla TŻ-ta!

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Grzeszny może nie umierałam z przejedzenia, ale dietetycznie nie było... bo i słodkie, i smażone ehh...

Ładnie no to imprezka widzę! sto lat dla TŻ-ta!

a tam, jak się jedzie do rodziców raz na jakiś czas to nie da rady trzymać diety

dziękuje w imieniu TŻta
imprezka w pt dzisiaj takie spokojne świętowanie

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez heroine86

Ja właśnie zaliczyłam 60 min na rowerku (22,1 km) i lecę się kąpać, bo leje się ze mnie

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

a tam, jak się jedzie do rodziców raz na jakiś czas to nie da rady trzymać diety

dziękuje w imieniu TŻta
imprezka w pt dzisiaj takie spokojne świętowanie

Taaa, ostatnio to się za często zdarza

No ale piwo dzisiaj będzie? czy szampan? będzie prezent?

Napisane przez Aniaa_89

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No ale piwo dzisiaj będzie? czy szampan? będzie prezent?

ano zobaczymy, coś tam pewnie się wypije i zje coś dobrego

choć u mnie też za często ostatnio się zdarzają grzeszki co trochę coś
a czuję się taka gruba, że mi tak źle ze sobą, że masakra muszę się za siebie porządnie wziąć, bo ostatnio za często odpuszczam

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

ano zobaczymy, coś tam pewnie się wypije i zje coś dobrego

choć u mnie też za często ostatnio się zdarzają grzeszki co trochę coś
a czuję się taka gruba, że mi tak źle ze sobą, że masakra muszę się za siebie porządnie wziąć, bo ostatnio za często odpuszczam

Ja się pytam gooopku czy prezent będzie
co dobrego przygotowałaś? czy będziecie coś zamawiać?

Grzeszki są nieodłączną częścią naszego życia mi też ze sobą źle... no ale staram się coś robić...

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ja się pytam gooopku czy prezent będzie
co dobrego przygotowałaś? czy będziecie coś zamawiać?

Grzeszki są nieodłączną częścią naszego życia mi też ze sobą źle... no ale staram się coś robić...

zawsze jakiś prezent jest
jakbym z nim mieszkała to może bym coś przygotowała ale tak to wiesz trochę skomplikowane więc pewnie gdzieś pójdziemy po prostu

no pewnie, raz na jakiś czas to spoko. Ale u mnie to za często
ostatnio w sob picie a potem w nocy mc w niedz pizza dzisiaj pewnie też coś wpadnie w pt znów impreza i w ogóle weekend pewnie nie będzie zbyt dietetyczny

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no pewnie, raz na jakiś czas to spoko. Ale u mnie to za często
ostatnio w sob picie a potem w nocy mc w niedz pizza dzisiaj pewnie też coś wpadnie w pt znów impreza i w ogóle weekend pewnie nie będzie zbyt dietetyczny

No właśnie jak się wpadnie w ciąg to masakra ciężko wrócić na dobry tor
O której zmykasz?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

No właśnie jak się wpadnie w ciąg to masakra ciężko wrócić na dobry tor
O której zmykasz?

za jakąś godz TŻ pracuje do 19

[heroine86]

A gdzie reszta dziewczyn? Dzisiaj napisałam do Asi, bo dawno jej nie było...

[majasn]

hej

ja na chwilę, bo musze odpocząć

ja dzisiaj jak na razie tak:

1. płatki z mlekiem
2. pół wieśniaka
3. hot dog taki z freshmarketu
4. w planie mam jeszcze nektarynki i arbuza, ale to jeszcze przede mną

kiepsko dziś z obiadem, bo potrzebowałam czegokolwiek na szybko- późno w domu byłam..

dzisiaj nie cwiczę, bo temperatura mi urosła i jestem bez sił, ale jutro zamierzam jechać na siłownię rowerem i spędzić tam co najmniej godzinę, półtorej..
od ostatniej diety przytyłam 8 kg i zamierzam pozbyć się tego najdalej do listopada, a potem jeszcze resztę zrzucić..

[heroine86]

Napisane przez majasn

hej

ja na chwilę, bo musze odpocząć

ja dzisiaj jak na razie tak:

1. płatki z mlekiem
2. pół wieśniaka
3. hot dog taki z freshmarketu
4. w planie mam jeszcze nektarynki i arbuza, ale to jeszcze przede mną

kiepsko dziś z obiadem, bo potrzebowałam czegokolwiek na szybko- późno w domu byłam..

dzisiaj nie cwiczę, bo temperatura mi urosła i jestem bez sił, ale jutro zamierzam jechać na siłownię rowerem i spędzić tam co najmniej godzinę, półtorej..
od ostatniej diety przytyłam 8 kg i zamierzam pozbyć się tego najdalej do listopada, a potem jeszcze resztę zrzucić..

Hej

No kiepski ten obiad mam nadzieję, że jutro będzie lepiej wolne jest a u Ciebie jutro otwarta siłownia? U mnie wsioOoo zamknięte

Uda Ci się zrzucić! tylko trzeba konsekwentnie dążyć do celu, nie łamać się, nie podjadać i ćwiczyć dasz radę wszystkie damy!


U mnie dziś tak sobie

ś;: mała activia śliwkowa+wafel ryżowy+2 wasy chrupkie
2ś: kawałek arbuza, wafel ryżowy serowy
o: mała porcja spaghetti
k: jajecznica z 2 jajek na maśle; pół grahamki z szynką i pomidorem; wafel ryżowy paprykowy

+ 60 min na rowerku gdyby nie te przeklęte przetworzone wafle byłoby w miarę... ehh, jutro będzie lepiej, nie?

[Aniaa_89]

Napisane przez majasn

dzisiaj nie cwiczę, bo temperatura mi urosła i jestem bez sił, ale jutro zamierzam jechać na siłownię rowerem i spędzić tam co najmniej godzinę, półtorej..
od ostatniej diety przytyłam 8 kg i zamierzam pozbyć się tego najdalej do listopada, a potem jeszcze resztę zrzucić..

najpierw się wykuruj a potem myśl o ćwiczeniach
ja chodzę niedoleczona już kilka miesięcy masakra. Ciągle katar mnie męczy itd

ja od stycznia przytyłam prawie 7kg a niska jestem, więc różnica jest duża, masakra

Napisane przez heroine86

ś;: mała activia śliwkowa+wafel ryżowy+2 wasy chrupkie
2ś: kawałek arbuza, wafel ryżowy serowy
o: mała porcja spaghetti
k: jajecznica z 2 jajek na maśle; pół grahamki z szynką i pomidorem; wafel ryżowy paprykowy

no gdyby nie te wafle to byłoby ok ale ćwiczenia były więc tragedii nie ma


u mnie jeszcze wieczorem w Sfinxie shoarma z frytkami i surówkami, potem wódka i chipsy

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

u mnie jeszcze wieczorem w Sfinxie shoarma z frytkami i surówkami, potem wódka i chipsy

Ulalala, dogadzacie sobie no ale należało się!

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ulalala, dogadzacie sobie no ale należało się!

masakra brzuch ciążowy już mam i te sprawy muszę się ogarnąć
od pon się ostro za siebie biorę i już nie ma to tamto
od pon bo patrze realnie i wcześniej po prostu nie ma na to szans choć będę się starać ograniczać

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

masakra brzuch ciążowy już mam i te sprawy muszę się ogarnąć
od pon się ostro za siebie biorę i już nie ma to tamto
od pon bo patrze realnie i wcześniej po prostu nie ma na to szans choć będę się starać ograniczać

Ehh... zawsze ten brzuch jest najgorszy ja dalej jestem przed @ i już po prostu nie mogę na siebie patrzeć jestem tak napompowana, że dzisiaj spodni nie mogłam zapiąć kuźwa, gdzie ten @?

A co, szykują Ci się imprezy? Oprócz piątkowej?

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

Ehh... zawsze ten brzuch jest najgorszy ja dalej jestem przed @ i już po prostu nie mogę na siebie patrzeć jestem tak napompowana, że dzisiaj spodni nie mogłam zapiąć kuźwa, gdzie ten @?

A co, szykują Ci się imprezy? Oprócz piątkowej?

no u mnie właśnie zawsze z brzuchem był najmniejszy problemy a teraz masakra
dawniej wystarczyło, że 1-2dni jadłam ładnie i już brzuch był miarę ok, a teraz non stop jak ciążowy i ciągle czuję się pełna nawet jak jestem głodna to też brzuch jest taki napchany i wielki dramat

no w pt impreza a w sumie cały weekend mam być u TŻta więc super dietetycznie raczej nie będzie

[heroine86]

Napisane przez Aniaa_89

no u mnie właśnie zawsze z brzuchem był najmniejszy problemy a teraz masakra
dawniej wystarczyło, że 1-2dni jadłam ładnie i już brzuch był miarę ok, a teraz non stop jak ciążowy i ciągle czuję się pełna nawet jak jestem głodna to też brzuch jest taki napchany i wielki dramat

no w pt impreza a w sumie cały weekend mam być u TŻta więc super dietetycznie raczej nie będzie

U mnie też dramat nogi zawsze miałam w miarę, zawsze chudły mi szybciej niż reszta... a teraz? Z niczego nie chce spadać ze wszystkiego ciężko schodzi...

Aha imprezowo

Ja już spadam spać jak dobrze, że jutro wolne! się wyśpię w końcu no chyba, że wstanę wcześnie (jak to zwykle bywa, gdy nie muszę wstać )


Dziękuję za kliki i proszę o więcej


Dobranoc!!! do jutra (prawie do dzisiaj ) paaa

[Aniaa_89]

Napisane przez heroine86

U mnie też dramat nogi zawsze miałam w miarę, zawsze chudły mi szybciej niż reszta... a teraz? Z niczego nie chce spadać ze wszystkiego ciężko schodzi...

mi brzuch zawsze szybko spadał, ale nogi to masakra
bywało nawet 10kg różnicy, ale w cm w nogach prawie nic nie spadało ale cóż, taka figura
ale ostatnio wszędzie wolno spada chyba to już starość po prostu a będzie coraz gorzej

ja idę się kapać i chyba też zaraz spadam spać
dobranoc

[majasn]

hej

jednak dzisiaj nigdzie się nie ruszy..ledwo żyję..mam gorączkę i całe zapchane gardło..ledwo mogę ślinę przełykać

dzisiaj na obiad średnio zdrowo będzie, bo zaplanowaliśmy zrobić lazanię..
ale obiecuję dużo nie zjeść..zresztą nie wiem czy mam siłę jeść

co do brzucha to u mnie najbardziej problematyczne są właśnie brzuch, uda i ramiona..i nad tymi partiami zawsze bardzo muszę pracować..
poza tym też czekam na @ i jestem tak spuchnięta, że patrzeć na siebie nie mogę..
swoją drogą zastanawiam się nad pójściem do dietetyka..może to byłaby jakaś droga do sukcesu?

[Aniaa_89]

dzień dobry

Napisane przez majasn

jednak dzisiaj nigdzie się nie ruszy..ledwo żyję..mam gorączkę i całe zapchane gardło..ledwo mogę ślinę przełykać

dzisiaj na obiad średnio zdrowo będzie, bo zaplanowaliśmy zrobić lazanię..
ale obiecuję dużo nie zjeść..zresztą nie wiem czy mam siłę jeść

co do brzucha to u mnie najbardziej problematyczne są właśnie brzuch, uda i ramiona..i nad tymi partiami zawsze bardzo muszę pracować..
poza tym też czekam na @ i jestem tak spuchnięta, że patrzeć na siebie nie mogę..
swoją drogą zastanawiam się nad pójściem do dietetyka..może to byłaby jakaś droga do sukcesu?

kuruj się nałykaj się prochów i do łóżka, żeby jutro było już lepiej

a tam obiad to obiad. U mnie też nie zawsze są dietetyczne, bo jem to co akurat mam w domu ale obiadem to nie ma się co tak przejmować i tak przez resztę dnia spokojnie zdążysz to spalić byleby nie jeść na kolację takich rzeczy i jest ok

a z dietetykiem zawsze można spróbować może w Twoim przypadku by się to sprawdziło, więc zawsze warto spróbować

[majasn]

jutro musi być lepiej, bo w pracy mam sajgon i do końca tygodnia muszę zrobić jeszcze sporo ważnych rzeczy..
na kolację nie mogę nigdy jeść dużo, bo inaczej nie zasnę..dlatego zazwyczaj wcinam owoce, bo mają dużo wody

[heroine86]

Dzień dobry


Mnie też dzisiaj coś rozkłada... gardło mnie boli, głowa też... czuję się osłabiona ehh... zaraz zjem śniadanko