Czasem się przewrócą robiąc pierwsze kroczki-wakacyjne dzieci właśnie kończą roczki

[Kajool]

Napisane przez Madziulka_17

Szymon pije bardzo mało mleka - nie lubi ani mleka, ani kakao.

moj Syzmon tez malo pije mleka

Napisane przez patik87

Hej.


Kajool a Wy gdzie byliście dokładnie nad morzem? śliczny Szymuś, dorosły w nowych włoskach.

bylismy w Dziwnowie

Napisane przez marzena_S

Kajool, Szymek jest przeuroczy, taki już chłopiec się z niego zrobił po ścięciu włosów. I strój jaki ma profesjonalny.

Wczoraj wzięłam Hanię na zakupy, żeby uzupełnić jej garderobę i naprawdę fajne promocje są jeszcze. W Kappahl kupiłam 2x 2-pak śpiochów za 40zł , w Mothercare z kolei też przeceny i druga rzecz za pół ceny. Hania po powrocie była tak wymęczona, że zasnęła na 2 godziny.

stroj z Tesco ale byl super, bo dodatkowo ochranial przed sloncem/wiatrem. I dziekowac.

Fajnie wam z zakupami, u nas przecen za bardzo nie ma. Kupilas ta miseczke??

Napisane przez zanetaa88

Kajool ale masz przystojniaka będzie miał branie oj będzie

powiem ci, ze juz ma. Tzn. ja sie smieje ale na plazy to praktycznie tylko dziewczynki go zaczepialy :P

Napisane przez Oliweczka1985

Mateuszek

piekny

Napisane przez Shira_83

o Chrystusowe fusekle a ja myślałam, że tylko moje krupnioki takie uparte i same nie chcą się wpakować do piekarnika

wiecie co sobie kupiłam normalnie poszalałam, ciekawe czy któraś pamięta takie czeskie białe tenisówki z gumką na wf są mega wygodne i znalazłam mój numer jestem w wniebowzięta zawsze były tylko małe rozmiary a tu taka niespodzianka

za dwie godzinki gzujemy ze Żbikiem na spotkanie Agi z Antkiem

ja pamietam!! Super byly i zazdroszcze zakupu.

Napisane przez patik87

Wodaqua zrobiła kupe rano. Spała tylko niecałą godzinę, obudziła sie z rykiem i od tamtej pory nie śpi, nie schodzi mi z rąk i nie chce się bawić. jakaś taka nieswoja, osowiała.

Pogoda mnie wykończy. Spałabym cały dzień. Nie da rady wyjść na spacer, tż siedzi w domu i śpi
Nic, tylko deprecha.

Oliweczka śliczny Mateusz a Ty chyba jednak nie masz czasu

Patiku Szymon tez jest nieswoj. W nocy mial rozwolnienie. Nie wiem czy cos wisi, choroba, czy zeby

Chce mi sie cos slodkiego....

[eveewe]

Witam, dzieki wielkie dziewczynki za slowa wsparcia jestescie kochane
Dokladnie wiedzialam, ze smierc juz blisko, ale nie bylam gotowa na to. Najwazniejsze, ze juz wszystko zalatwione, w czwartek pogrzeb, jutro roczek Marysi - nie chcielismy jej przekladac, bo pozniej juz nie ma na kiedy. Takze jutro impreza w czwartek ostatnie pozegnanie
oliweczko mateuszek sliczny z profilu. nie moge sie doczekac na jego zdjecia po porodzie

[Oliweczka1985]

Napisane przez eveewe

Witam, dzieki wielkie dziewczynki za slowa wsparcia jestescie kochane
Dokladnie wiedzialam, ze smierc juz blisko, ale nie bylam gotowa na to. Najwazniejsze, ze juz wszystko zalatwione, w czwartek pogrzeb, jutro roczek Marysi - nie chcielismy jej przekladac, bo pozniej juz nie ma na kiedy. Takze jutro impreza w czwartek ostatnie pozegnanie
oliweczko mateuszek sliczny z profilu. nie moge sie doczekac na jego zdjecia po porodzie

[Marina1]

eve kochanie jestes bardzo dzielna. Przytulam Cię najmocniej jak tylko można!

A mi dalej nie chodzi "s" - robię tą literkę -kopiuj- wklej. Można zwariować. spaliła się M. mówi ta litera, a inne chodza tez makarycznie.

czytam Was ale pisanie to męka.

[Oliweczka1985]

Brumciu, to dzisiaj Wasza rocznica ślubu/spotkania?
: roza: DUŻO MIŁOŚCI I SAMYCH RADOŚCI, WIELU WSPÓLNIE SPĘDZONYCH CHWIL.

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:57 ----------

Napisane przez Marina1

czytam Was ale pisanie to męka.

ja jedną ręką zasuwam, bo na drugiej usypia Jula


Zamówiliśmy dzisiaj tort. P trzymał Julcię na rękach, a Ona niewiadomo skąd pociągnęła za takie blachy, co stały na nich ciastka i wszystko runęło z hukiem na podłogę rozwalając przy tym trochę szybę...oczywiscie chcieliśmy płacić itd.ale pani powiedziała,że powie szefowi,że dziecko rozwaliło i nikt nie będzie za to odpowiedzialny
W czwartek idę jeszcze tam ciasto zamówić, bo dziś już nie było w czym wybierać, ale teraz to wstyd tam iść....

Wieczorem przesypywałam Juli kaszkę do pojemnika, a Ona pociągnęła za obrus i wszystko się na nią wysypało... ile było sprzątania....

no i usnęło dziecko

[Lili 83]

Napisane przez zanetaa88

Lili nie panikuj, jak nie ma 39 to lajtowo w Szpitalu zbijali mi u Emilie dopiero jak miała powyżej 38,5 dostała paracetamol i zeszło. Możesz mu okłady na czoło robić - u mnie dużo pomaga, może to zwykła trzydniówka?

Może i trzydniówka, nie wykluczam ale poczekam na wysypkę
Chociaż tak jak pisałam, raczej myślę, że zęby bo się ślini, łapki pcha i płacze jak sobie przy jedzeniu urazi.

Napisane przez isiaok

Jakoś sie nie moge ogarnąć czasowo

Witaj w klubie

Ewe

[pieleszka]

witam
nadrobiłam póki co jedną stronę, ale że mam masę roboty to teraz napiszę bo nie wiem czy zdąże cos jeszcze dzisiaj przeczytać...

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

[dziubek79]

Napisane przez aania_20

a, rozumiem Myślałam że chodzi o te jego dolegliwości ostatnie. A jak Denisek? Już ok? Pewnie pisałaś ale ostatnio czytam po łebkach :|

no właśnie Aniu było ok ale po podaniu bebiko sytuacja zaczyna sie powtarzać więc chyba skaza

Napisane przez pieleszka

witam
nadrobiłam póki co jedną stronę, ale że mam masę roboty to teraz napiszę bo nie wiem czy zdąże cos jeszcze dzisiaj przeczytać...

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

super wieści i taka dzielnia Hania
urlopik jak najbardziej zasłużony !!


nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę urlopów/wyjazdów, nawet tych kilkudniowych...tak mi potrzeba zmienić otoczenie, na chwilę wyrwać się od problemów, myśli...

[Kajool]

Napisane przez pieleszka

witam
nadrobiłam póki co jedną stronę, ale że mam masę roboty to teraz napiszę bo nie wiem czy zdąże cos jeszcze dzisiaj przeczytać...

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

Pieleszko super wiesci, bardzo sie ciesze. I Hania to kochany dzieciaczek

[Oliweczka1985]

Napisane przez pieleszka

witam
nadrobiłam póki co jedną stronę, ale że mam masę roboty to teraz napiszę bo nie wiem czy zdąże cos jeszcze dzisiaj przeczytać...

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

Swietne wiesci
Udanego urlopu

[beata_1988]

Napisane przez Lili 83

Dwa duże czy małe?
My się już na duże przerzuciliśmy bo po jednym małym było krzyku ogrom
.

u nas Julka też uwielbia serki - normalnie jak słyszy "chcesz serek?" to już się rozgląd gdzie ma dziubka otwierać do łyżeczki

ja jej daje rózne, czasem te Gizmo z biedronki, czasem zwykłe Danio, jakie mi się nawinie - wszystkie kocha - generalnie "te dorosłe" tez - nie cykam się
Jogurty też uwielbia

Napisane przez pieleszka

witam
nadrobiłam póki co jedną stronę, ale że mam masę roboty to teraz napiszę bo nie wiem czy zdąże cos jeszcze dzisiaj przeczytać...

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

wspaniałe wieści

nalezy Wam się zasłużony urlop

Napisane przez dziubek79

nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę urlopów/wyjazdów, nawet tych kilkudniowych...tak mi potrzeba zmienić otoczenie, na chwilę wyrwać się od problemów, myśli...

pocieszę Cię że my nigdzie nie jedziemy - raz że oszczędność kasy - bo wydatów sporo teraz - dwa że za bardzo czasu nie ma...

ale mamy jechać jeszcze jak ciepło będzie do Krakowa do Zoo jak wypali..


lecę szperać za paputkami na alll - może coś kupię bo musze Juli zorganizować jakies "ciapy"po domu do chodzenia


i pochwalę się - pięknie już sama chodzi po domu - bez zachęcania - umyśli sobie że chce po cos iść gdzieś i idzie ładnie bez chwiania się - w zasadzie nie chodzę za nią i jej nie asekuruję bo sama ostrożna jest wystarczająco

jak śpiąca już jest to ją pilnuje trochę bo wtedy cięzko jej koordynacja wychodzi - i łazi jak nieprzytomna - więc wtedy ją skłaniam raczej do raczkowania

ale jestem dumna z mojej córci

[iustyna1]

Pieleszko super wieści! Wielki buziak dla dzielnej Hani!!!

[Madziulka_17]

Napisane przez Oliweczka1985

Mateuszek

Cudo!

Napisane przez pieleszka

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

słoneczko, beatko przed badaniem krwi też bym dziecka na czczo nie trzymała i chociaż wody czy UU bym dała. ale u nas mała miała mieć podawane leki znieczulające doodbytniczo i tutaj nie może być mowy o jakimkolwiek jedzonku czy piciu

idę się kąpać i kontynuować pakowanie bo jedziemy nad morze na kr otki urlopik jak nie padnę to Was jeszcze poczytam

Bardzo się cieszę Udanego urlopu!

[youyou]

Pieleszko to super wieści teraz tylko czekamy na wyniki

Napisane przez jacieeeee

Youyou ja tam kocham polskie morze i mogłabym co roku jeździć. Dla mnie pogoda w sam raz. Upałów nie lubię za bardzo, zimno nie było. Ten wiatr tylko czasem doskwierał

Ja też upałów nie lubię, bo my nie jesteśmy plażowiczami, wolimy zwiedzać i się przemieszczać, a najlepiej odpoczywam jadąc samochodem
Przeszkadzał mi jedynie te silny wiatr bo dzieciaki były zakatarzone,zagilowane więc niezbyt fajnie tak po takim wietrze łazić.


W ogóle to pisałyście o nosidłach i nasza Tula spisała się rewelacyjnie! Była w użyciu praktycznie non stop. Nosiliśmy z tż-tem dzieciaki na zmianę, najbardziej upodobał sobie ją Filip, bo zakochał się w noszeniu przez mamusię na plecach
Lila raczej tylko w czasie drzemki, bo jak nie chciała spać to nie chciała zbytnio siedzieć na brzuchu, a na plecy jeszcze za mała jest. Dopasowywaliśmy więc dzieciaki do nosidła/wózka w zależności odich chęci i planów drzemkowych



A byłam dziś w mojej firmie, rozmawiałam z moją dyrektor i ustalone że wracam na cały etat 1 października
Ale dostałam nową "propozycję" ,będę pracowała w innym zespole, nowe obowiązki,nowy brand więc będę się musiała na nowo wdrożyć...

[Oliweczka1985]

Napisane przez beata_1988

lecę szperać za paputkami na alll - może coś kupię bo musze Juli zorganizować jakies "ciapy"po domu do chodzenia


i pochwalę się - pięknie już sama chodzi po domu - bez zachęcania - umyśli sobie że chce po cos iść gdzieś i idzie ładnie bez chwiania się - w zasadzie nie chodzę za nią i jej nie asekuruję bo sama ostrożna jest wystarczająco

jak śpiąca już jest to ją pilnuje trochę bo wtedy cięzko jej koordynacja wychodzi - i łazi jak nieprzytomna - więc wtedy ją skłaniam raczej do raczkowania

ale jestem dumna z mojej córci

Ja właśnie dzisiaj w końcu się zdecydowałam na te paputki
Julka też uwielbia jogurty

Napisane przez Madziulka_17

Cudo!

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:54 ----------

Napisane przez youyou

A byłam dziś w mojej firmie, rozmawiałam z moją dyrektor i ustalone że wracam na cały etat 1 października
Ale dostałam nową "propozycję" ,będę pracowała w innym zespole, nowe obowiązki,nowy klient więc będę się musiała na nowo wdrożyć...

to w jakich godzinach będziesz pracować?

[marzena_S]

Napisane przez agawoo

1. Marzenko, chcielibysmy domek
I pojawiło się światełko w tunelu, że może jednak spełnimy to marzenie (teraz tylko żeby udało się wszystko w pracy ) Więc kciuki dalej potrzebne
2. A te kaszaki to nie wiadomo od czego

1. W takim razie trzymam mocno kciuki, żeby marzenie o własnym domu się spełniło.
2. Oj niefajne to,mam nadzieję, że po zakończeniu wycinania nie będą się już regenerowały/odrastały na nowo.

Napisane przez patik87

Marzena pochwal się co na lumpach wyhaczyłaś. Tez mi sie marzy lumpexowanie..

Kupiłam sweterek i spodnie next, sukienkę jeansową, spodnie welurowe ze ściągaczami i leginsy mothercare. Wszystko jak nowe i wyszło 7zł za szt.

Napisane przez blondynkapoznan

Marzenko o 12 w czwartek

No to super.

Napisane przez zanetaa88

1. Ja zakupiłam z mężem xboxa z własnym trenerem jakimś,wczoraj ćwiczyłam może z 20min. a dzisiaj takie zakwasy że głowa boli kręci mnie zumba! właśnie nie mam gdzie iść jej przymierzyć,jedynie ten klub kangura w Rybniku ale nie mam po drodze

2. moja cwaniara mała, wykminiła że jak kot wchodzi do domu - przybłeda to mówię " szyt, szyt " i klaskam aby wyszła z domu, to ta jak przychodzi kot zaczyna tak po swojemu krzyczeć na nią, że Ja padam ze śmiechu - naśladuje mnie jak widzi gdziekolwiek krzyż to robi AMEN i mówi po swojemu amem

1. Zazdroszczę, tż przyniósł go kiedyś z pracy na kilka dni i mieliśmy niezły ubaw. Kusił Nas zakup (mnie dodatkowo zumba), ale stwierdziliśmy, że najpierw robimy remont.
2. Przed podkreślone oplułam monitor-niezła z niej agentka.

Napisane przez Kajool

1. Kupilas ta miseczke??

2.powiem ci, ze juz ma. Tzn. ja sie smieje ale na plazy to praktycznie tylko dziewczynki go zaczepialy :P
3. Patiku Szymon tez jest nieswoj. W nocy mial rozwolnienie. Nie wiem czy cos wisi, choroba, czy zeby

1. Nie, Brumek mnie przekonała, że to zbędny gadżet. Kupiłam za to taki zestaw miska z przyssawkami +"dorosłe" sztućce(z metalową końcówką) i Hania podejmuje pierwsze próby samodzielnego jedzenia-o dziwo idzie jej całkiem nieźle.
2. Wcale się nie dziwie.
3. Mam nadzieję, że to jednak przez zęby i objawy szybko przestaną dokuczać.

Napisane przez Oliweczka1985

1. Zamówiliśmy dzisiaj tort. P trzymał Julcię na rękach, a Ona niewiadomo skąd pociągnęła za takie blachy, co stały na nich ciastka i wszystko runęło z hukiem na podłogę rozwalając przy tym trochę szybę...oczywiscie chcieliśmy płacić itd.ale pani powiedziała,że powie szefowi,że dziecko rozwaliło i nikt nie będzie za to odpowiedzialny

2. Wieczorem przesypywałam Juli kaszkę do pojemnika, a Ona pociągnęła za obrus i wszystko się na nią wysypało... ile było sprzątania....

1. Julka demolka- fajnie, że obsługa sklepu się tak miło zachowała.
2. U Nas już wszyscy się nauczyli, że obrusy przy Hani są surowo zabronione.

Napisane przez pieleszka

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

Hania powinna dostać order dzielnego pacjenta!
Miłego odpoczynku- który w pełni Wam się należy.

Napisane przez beata_1988

i pochwalę się - pięknie już sama chodzi po domu - bez zachęcania - umyśli sobie że chce po cos iść gdzieś i idzie ładnie bez chwiania się - w zasadzie nie chodzę za nią i jej nie asekuruję bo sama ostrożna jest wystarczająco

jak śpiąca już jest to ją pilnuje trochę bo wtedy cięzko jej koordynacja wychodzi - i łazi jak nieprzytomna - więc wtedy ją skłaniam raczej do raczkowania

ale jestem dumna z mojej córci

Ale jej to szybko poszło, nic dziwnego że duma Cię rozpiera.

Moje dziecko coś mnie zaczęło rozpieszczać. Wstałyśmy po 9, w dzień miała dwie drzemki 1,5h i zasnęła chwilę po 21. Patrząc na to, że ostatnio potrafiła w dzień spać 15 minut i zasnąć wieczorem o 23, to czuję się jakbym miała wakacje. (jeśli kogoś wkurzyłam to serdecznie przepraszam)

[beata_1988]

Napisane przez Oliweczka1985

Ja właśnie dzisiaj w końcu się zdecydowałam na te paputki
Julka też uwielbia jogurty

pokażesz linka jakie kupiłas?


zapomniałam napisać że Mateuszek uroczy
aż sama zatęskniłam za brzuszkiem

[pieleszka]

dziękuję dziewczyny za kciuki i miłe slowa przekażę je jutro Hanysowi
a co d urlopu to do końca stał pod znakiem zapytania bo nie wiedzieliśmy czy znajomi się też zdecydują. ale odezwali się, że jadą i że znaleźli kwaterę cieszę się, chociaż ja fanka pobytu na plaży nie jestem. ale lepsze to niż nic. a dziecko chociaż jodu powdycha.

dziubku kochana wiesz, że z chęcią zabrałabym Ciebie i Szymka z nami?? albo zaprosiła do siebie (u nas naprawdę ładnie jest na ziemi Lubuskiej) żebyś właśnie odpoczęła od problemów przyjeżdżajcie!!!!!

oliweczko jaki śliczny Mateuszek

moja Hanka z mleka to najbardziej moje własne lubi. a żadne MM jej nie podchodzi-niezaleznie jak podane za jogurtami czy serkami nie przepada-zje od wielkiego dzwonu jak mocno głodna. wyjątkiem jest naturalny jogurt zblendowany z truskawkami/malinami/borówkami lub jakimś innym owocem. ale za to ser żółty to kocha nad życie

no i się wykąpałam, spakowałam, nawet co nieco przegryzłam. nadrobiłam Was. a teraz ide włosy suszyć i chyba wskoczę pod kołdrę do mojego TŻ bo on juz od ponad godziny chrapie

[brumek]

Jesteśmy w domu
Ale mam nadrabiania z dziś.
Jechaliśmy 5h (a w tamtą stronę niecałe 3), z ca`ego 2h po samej Warszawie Tymek nie spał ani minuty
Za to noc była cudna. Żadnych sąsiadów, a dziecko spało od 21 do 6 rano. Potem juz co prawda nie, ale to i tak jego najładniejsze poza-domowe spanko
Pogoda gorzej niż koszmarna i tylko dwa dni, ale i tak to był mój najmilszy wyjazd od lat

[beata_1988]

Napisane przez marzena_S

2. U Nas już wszyscy się nauczyli, że obrusy przy Hani są surowo zabronione.


Ale jej to szybko poszło, nic dziwnego że duma Cię rozpiera.

u nas moja mama na urodzinki Julii chciała obrus dawać to ją szybko na ziemię sprowadziłam
i musiał wystarczyć tylko mały bieżnik na środku stołu

no sama w szoku jestem - ale generalnie jak chce szybko i bezpiecznie to na czworaka - a jak ma zachcianke i ambicje na dwóch nogach to sobie kroczy elegancko i powoli - z gracją - ale coraz częście sama z siebie chodzi nóżkach - do zabawek czy łóżka - bo na początku to tylko szła jak ją postawiłam i wołałam żeby przyszła do mnie

[dziubek79]

Napisane przez pieleszka

dziubku kochana wiesz, że z chęcią zabrałabym Ciebie i Szymka z nami?? albo zaprosiła do siebie (u nas naprawdę ładnie jest na ziemi Lubuskiej) żebyś właśnie odpoczęła od problemów przyjeżdżajcie!!!!!

bawcie się dobrze i korzystajcie !!!!

Napisane przez youyou

A byłam dziś w mojej firmie, rozmawiałam z moją dyrektor i ustalone że wracam na cały etat 1 października
Ale dostałam nową "propozycję" ,będę pracowała w innym zespole, nowe obowiązki,nowy brand więc będę się musiała na nowo wdrożyć...

dasz radę , zawsze to jakaś odmiana
super,że masz taką możliwość powrotu

Napisane przez beata_1988

pocieszę Cię że my nigdzie nie jedziemy - raz że oszczędność kasy - bo wydatów sporo teraz - dwa że za bardzo czasu nie ma...

chyba łatwiej byłoby mi przeboleć brak wyjazdu gdybym miała jakiś cel a tak siedzę bo nie mam wyjścia a czasu aż za dużo ...

dla Julci
nasz łobuz też śmiga ale on to torpeda i oszołom i asekuracja niezbędna

[CarmelaSoprano]

Napisane przez zanetaa88

Ellinka z tego co pamiętam od sygnie mały już nie pije mleka, nie chce po prostu. Zrób może kakao?

Sara piła 2 razy kakao, zatwardzenie miała masakryczne, bez czopka glicerynowego ani rusz

Napisane przez Oliweczka1985

Mateuszek

Napisane przez pieleszka

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!!

dla Hanuli

[agulaaabar]

Pieleszko wspaniałe wieści!! i brawa dla dzielnej Hani

Poprasowałam moją wieeelką nietknietą od tyg górę to do mnie normalnie nie podobne
I ide spac

[brumek]

To się biorę za odpisywanie. Pewnie mi do północy zejdzie

Napisane przez beata_1988

aaa Brumek - niezłe miałas przezycia widze na tych Mazurach... współczuje .. pewnie teraz wspomnienia stamtad już niefajne bedą..

Wspomnienia wbrew pozorom jak najlepsze

Napisane przez patik87

Brumek to planujecie zmianę mieszkania/ na większe?

Marzy nam się Większe mieszkanie albo dom. Ale póki co jest to tylko w sferze marzeń, bo nic jeszcze nie zaczęliśmy robić w tym kierunku. Oprócz gadania

Napisane przez marzena_S

Brumku, ale przeżycia Pewnie będziecie jeszcze je wspominać z uśmiechem na twarzy. Mi tort też zawsze wydawał się czymś strasznie trudnym, wręcz niemożliwym do zrobienia, a jednak nie jest to bardziej skomplikowane od zrobienia zwykłego ciasta- jedynie bardziej czasochłonne.
Aż się zarumieniłam, przez to co napisałaś...

Dziś już kupiłam część składników, bo po powrocie pojechaliśmy na szybkie zakupy, bo lodówka pusta. No i będę próbować. Najpierw nie chciała mi sie robić "próbnego", bo nie miałby kto tego zjeść. Ale potem pomyślałam, że zrobię w piątek, bo w niedzielę są moje urodziny i mama i teściowie na pewno przyjdą. Więc jak się uda, to oni go zjedzą, a jak się nie uda to pójdzie za okno

Napisane przez zanetaa88

Brumek Ja bym waliła w ścianę na pewno właśnie takich rzeczy się boje w hotelach, że ściany nie są takie grube i wszystko słychać. Chyba najlepszym wyjściem będą domki widziałam na stronie którą podała jacieee że mają domki we Wladysławowie

A ja jakoś domków nie lubię. Lubię hotele To nie był hotel, a pensjonat i te ściany miał wyjątkowo cienkie. Nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam.

Napisane przez Oliweczka1985

Mateuszek

Jak cudownie zobaczyć taką fotkę po roku

Napisane przez aania_20

Brumek, ale przygody mieliście.. podizwiam że wytrzymałaś spokojnie Ale wyjazd sam w sobie super, tak romantycznie

Oj tak, romantycznie We trójkę jest inaczej romantycznie, ale równie wspaniale. Chociaz tak szczerze mówiąc to nawet lepiej

Napisane przez Oliweczka1985

A ja od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką laptopa stanęło na toshibę więc powinno mnie być więcej

Oby dobrze służył i dzielnie wizażował

Napisane przez Oliweczka1985

Brumciu, to dzisiaj Wasza rocznica ślubu/spotkania?
DUŻO MIŁOŚCI I SAMYCH RADOŚCI, WIELU WSPÓLNIE SPĘDZONYCH CHWIL.

Bycia ze sobą Ślubu jest w maju. Za życzenia przepięknie dziękuję, Oliweczko

Tak się dziś zastanawiałam nad Waszym spaniem Tzn. jak się Mateuszek wprowadzi do domu, to jak będziecie spać? Kto z kim i gdzie? Myśleliście już?

Napisane przez pieleszka

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!! tzn. nie wyniki -bo te są po prostu, a może aż dobre. tzn. nie gorsze niż były co mnie bardzo cieszy. ale moja Hania to jednak złote dziecko i jak trzeba to potrafi sprostać wyzwaniu. wytrzymała na czczo, ale sie okazało, że niepotrzebnie, bo była tak grzeczna, że nie trzeba jej było podawać leków i dala sobie zrobić echo i ekg. normalnie duma mnie rozpierała ale co się nadenerwowałam, naczekałam pod gabinetami to moje. i łeb mi teraz pęka. pani doktor powiedziała, że następna wizyta w Poznaniu nie będzie konieczna za miesiąc. więc chyba za pół roku dopiero tam pojedziemy

Ale dobrze, że tak gładko poszło Az niesamowite, ze mały brzdąc potrafi tak grzecznie tyle rzeczy znieść. Kochane dziecko

Wspaniałego wypoczynku życzę Pogodę chyba będziecie mieli piękną, bo zapowiadają poprawę

[brumek]

Napisane przez beata_1988

i pochwalę się - pięknie już sama chodzi po domu - bez zachęcania - umyśli sobie że chce po cos iść gdzieś i idzie ładnie bez chwiania się - w zasadzie nie chodzę za nią i jej nie asekuruję bo sama ostrożna jest wystarczająco

ale jestem dumna z mojej córci

Nie dziwię się, że pękasz z dumy. Brawa Juleczko

Napisane przez youyou

W ogóle to pisałyście o nosidłach i nasza Tula spisała się rewelacyjnie! Była w użyciu praktycznie non stop. Nosiliśmy z tż-tem dzieciaki na zmianę, najbardziej upodobał sobie ją Filip, bo zakochał się w noszeniu przez mamusię na plecach
Lila raczej tylko w czasie drzemki, bo jak nie chciała spać to nie chciała zbytnio siedzieć na brzuchu, a na plecy jeszcze za mała jest. Dopasowywaliśmy więc dzieciaki do nosidła/wózka w zależności odich chęci i planów drzemkowych

Fajnie ze nosidło maluchom podpasowało, bo się bałam, że jak nie, to będzie na mnie

A pracy trochę współczuję Ale szybko sie na pewno wdrożysz w nowy tryb życia No i kaska będzie pięknie regularnie wpływać na konto szerokim strumieniem

[CarmelaSoprano]

Napisane przez brumek

Fajnie ze nosidło maluchom podpasowało, bo się bałam, że jak nie, to będzie na mnie

Ja teraz na wyjeździe bez TZ'ta nie wyobrażam sobie funkcjonowania bez nosidła, jest mi bardzo wygodnie- szczególnie psy wyprowadzać

[brumek]

Marzenko - powiedz mi, proszę, te budynie do tortu to takie standardowe na pół litra mleka? Bo teraz są różne: i na 3/4, i na cały litr... I miałaś waniliowe czy śmietankowe?

A wiśnie to takie z kompotu jakby? I ten słoik jakiej miałaś wielkości?

[wodaqua]

Jak zwykle nie śpimy od 6....
Hania, byłaś baaardzo dzielna, wakacje Ci się należa, rodzicom też!
Miłego dnia, idziemy na dżermkę

[Lili 83]

Napisane przez pieleszka

a więc w Poznaniu poszło bardzo dobrze!!!

Super wieści! Teraz musi być już tylko lepiej
Udanego wypoczynku.

Napisane przez dziubek79

nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę urlopów/wyjazdów, nawet tych kilkudniowych...tak mi potrzeba zmienić otoczenie, na chwilę wyrwać się od problemów, myśli...

Skaza u nas też.



Gorączki brak

[dziubek79]

Lili 83
super że gorączka poszła w chol.erę


bry
co tu tak cicho , wszyscy spią?? to ja już nie będę wierzyć,że Wasze dzieciaczki tak wcześnie wstają

my od 6:40 na nogach , standardowo

mały ma teraz drzemkę a jak wstanie to jedziemy do moich rodziców

miłego dnia
poniżej mój łobuz z wczorajszego placu zabaw