wymarzony pierścionek cz. XXIII - czyli nie tylko o pierścionkach ;)

[asiuk]

Napisane przez miskowa

cześć

Ja już w tym roku dwa razy wyjeżdżałam, ale mam cichą nadzieję, że uda się wyjechać raz jeszcze w grudniu Jestem chętna na wyjazd zawsze i wszędzie, gdzie jeszcze nie byłam i nie zależy mi na gwiazdkach. Wolę pojechać taniej i częściej - najczęściej wybieram skromne 3 gwiazdki i nie lubię all inclusive
Z racji tego, że jutro wolne i wygląda na to, że to ostatnie podrygi lata, wzięłam wolne w czwartek i w piątek i jadę spędzić trochę czasu w samotności nad morzem. Moi rodzice wyjechali na urlop, więc mam dom i ogród dla siebie, nikt mi nic nie będzie narzucał a jak dobrze pójdzie, to i nawet żadnej żywej duszy nie zobaczę przez kilka dni. Ewentualnie, jak pogoda faktycznie będzie dobra, to wybiorę się na plażę

Ja też bym nawet wolała taniej i częściej, ale bardziej mój mąż ma zapędy do luksusów My wiemy, że wieczory będziemy spędzać w hotelu. Ściślej - we własnym pokoju Więc all inclusive z darmowym alkoholem i widok na morze jakoś muszą nam zrekompensować to uziemienie

Napisane przez hania811

szkoda że u mnie nie dziala wcześniejsze położenie się do łóżka - co z tego że wczoraj zrobiłam to o 22- zmrużylam oko o 2 dopiero- na całą godzinę

Teraz to się boję powrotu do pracy 100% bardziej. Kumpela mi ostatnio mówiła że ona chodzi spać o 20:30 razem z synem- chyba mnie też to czeka

Może jesteś za bardzo zmęczona? Ja tak czasem mam, wtedy nie umiem zasnąć.

Haniu, Ty karmisz cały czas piersią, prawda? To pewnie dlatego mała tak się budzi w nocy. Wszystko się unormuje, zobaczysz.

[kotekk81]

Napisane przez asiuk

Kotku, Sanetko - ja dobrze wiem, że sporo płacimy. Liczyliśmy się z takimi kwotami, bo od razu założyliśmy all inclusive i hotel minimum 4-gwiazdkowy

chyba zle napisalam nie chodzilo mi o to ze duzo placicie bo wiem ze takie sa ceny za all itd tylko widzialam linka z cena 3000 zl (sama nie jestem pewna czy to byla taka kwota ) i myslalam ze to Wasze wczasy

my narazie stanelismy na tym ze odkladamy tyle ze nawet nie wiemy co, jak, gdzie

Hiszpania mnie ciagnie (Tzta Barcelona ) ale chetnie pojechalabym do Danii czy Norwegii i pewnie pojedziemy do Ustronia

Napisane przez ButterBear

Kotku, gratuluję zapisania się na prawko

dzieki kciuki sie przydadza haha

Napisane przez hania811

to już jakiś krok ku praktyce
no wzielam sie zawzielam bo niedawno mija przyjaciolka zdala prawko i jakas gula mi urosla z tego powodu zazdrosc jakas czy co

Ja nadal nie sypiam. Młoda potrafi co 30 min się budzić- od 22 do 7. O 7 pobudka. W dzień nie da się odespać bo jest aktywna- śpi tylko na spacerze 2 razy po 30 min.
Nie jest fajnie

powiem - nie pocieszajac - ze to czasem sie nie zmienia Maja dzis nie spala od 2-6:30 zasnela jak Tz poszedl do pracy i musialam ja tyrpac o 9:50 bo na 10:30 bylam zapisana do lekarza

wczoraj u fryzjera prawie zasnęłam.

Z dobrych rzeczy- udało mi się kupić moje butowe marzenie oczywiście na wyprzedaży - 50%

dobre buty nie sa zle tym bardziej marzeniowe

Napisane przez hania811

http://eu.tommy.com/Capri/FW56813776,default,pd.htm l&cgid=FW-112025#!color%3D938_DESER T_SAND%26i%3D9%26size%3D3 9
tylko białe

Niby nic- ot zwykłe koturny...ale nie...to jednak tommy metka podnietka. Czailam się na nie ze 3 lata- ale zawsze 380 zł za sandaly było dla mnie przegieciem, a tu wczoraj pacze za 179 zł są

fajowe

i powiem ze cena normalna tzn na calkiem normalna przecenione


Maja chodzi i mendzi...normalne bo niewyspana (nawet ja mam dzis zwalowy dzien) a tu dopiero 11 jedyny akcent humorystyczny jest jak mowi "mamuja Ajuji" "Ajuja tatuty" czyli w wolnym tlumaczeniu mamunia Majuni i Majunia tatusia hahah



oto moja mala Czarownica porownujac 06.08.2011 i 06.08.2012

[miskowa]

Napisane przez kotekk81

chyba zle napisalam nie chodzilo mi o to ze duzo placicie bo wiem ze takie sa ceny za all itd tylko widzialam linka z cena 3000 zl (sama nie jestem pewna czy to byla taka kwota ) i myslalam ze to Wasze wczasy

my narazie stanelismy na tym ze odkladamy tyle ze nawet nie wiemy co, jak, gdzie

Hiszpania mnie ciagnie (Tzta Barcelona ) ale chetnie pojechalabym do Danii czy Norwegii i pewnie pojedziemy do Ustronia


dzieki kciuki sie przydadza haha


dobre buty nie sa zle tym bardziej marzeniowe



fajowe

i powiem ze cena normalna tzn na calkiem normalna przecenione


Maja chodzi i mendzi...normalne bo niewyspana (nawet ja mam dzis zwalowy dzien) a tu dopiero 11 jedyny akcent humorystyczny jest jak mowi "mamuja Ajuji" "Ajuja tatuty" czyli w wolnym tlumaczeniu mamunia Majuni i Majunia tatusia hahah



oto moja mala Czarownica porownujac 06.08.2011 i 06.08.2012

coraz ładniejsza

Zapomniałam wcześniej - trzymam kciuki za prawko. Nie ma się czym stresować, tylko spiąć poślady i zdać (nieważne za którym podejściem)

[asiuk]

Napisane przez kotekk81

Hiszpania mnie ciagnie (Tzta Barcelona ) ale chetnie pojechalabym do Danii czy Norwegii i pewnie pojedziemy do Ustronia

Maja chodzi i mendzi...normalne bo niewyspana (nawet ja mam dzis zwalowy dzien) a tu dopiero 11 jedyny akcent humorystyczny jest jak mowi "mamuja Ajuji" "Ajuja tatuty" czyli w wolnym tlumaczeniu mamunia Majuni i Majunia tatusia hahah



oto moja mala Czarownica porownujac 06.08.2011 i 06.08.2012

Nieważne, gdzie - ważne, że razem i z dobrym humorem

A co ona robiła, kiedy nie spała???? Nie wyobrażam sobie tego Bliźniaczki mojego szwagra długo budziły się w nocy na jedzenie po dwa razy, czyli w sumie wstawanie było x 4, albo czasem x 6 Pediatra tylko wzruszyła ramionami i stwierdziła, że ona zna takie dzieci, które i do 4. r.ż. jedzą w nocy (dzieci skończyły w maju rok, są dość przy kości). Za moją namową przestali im dawać mleko w nocy - dzieciaki się darły wniebogłosy, ale oni je olewali. Już na drugą czy trzecią noc nie obudziły się i odtąd przesypiają całe noce

A podawali im wcześniej hydroxyzinum Za namową mojej teściowej. Ja akurat bym w życiu Ewie tego nie dała.

Piękny blondasek z Majki

[hania811]

Napisane przez asiuk

Ja też bym nawet wolała taniej i częściej, ale bardziej mój mąż ma zapędy do luksusów My wiemy, że wieczory będziemy spędzać w hotelu. Ściślej - we własnym pokoju Więc all inclusive z darmowym alkoholem i widok na morze jakoś muszą nam zrekompensować to uziemienie

Może jesteś za bardzo zmęczona? Ja tak czasem mam, wtedy nie umiem zasnąć.

Haniu, Ty karmisz cały czas piersią, prawda? To pewnie dlatego mała tak się budzi w nocy. Wszystko się unormuje, zobaczysz.

My też celowaliśmy w take wakacje- dlatego nie lecimy nigdzie bo nawet z moją obniżką nas nie stać

Jestem, jestem...mąż mówi mi właśnie "idz spać ja się nią zajmę"- 30 min leżałam i gapiłam się w sufit
Karmię..ale to nie ma wpływu na niespanie- ona nie jest głodna. Jak ją przystawiam to wygina sie i odpycha od cyca. Jak zje o 20 to później o 4-5

Napisane przez kotekk81

fajowe

i powiem ze cena normalna tzn na calkiem normalna przecenione


Maja chodzi i mendzi...normalne bo niewyspana (nawet ja mam dzis zwalowy dzien) a tu dopiero 11 jedyny akcent humorystyczny jest jak mowi "mamuja Ajuji" "Ajuja tatuty" czyli w wolnym tlumaczeniu mamunia Majuni i Majunia tatusia hahah

oto moja mala Czarownica porownujac 06.08.2011 i 06.08.2012

no zupełnie normalna- dlatego mimo braku kasy kupiłam
Taka okazja nie zdarza się 2 razy

No 11 i leje- nici ze spaceru

oooo..pyzy jej zniknęły Ślicznota

[kotekk81]

Napisane przez miskowa

coraz ładniejsza

dzieki
Zapomniałam wcześniej - trzymam kciuki za prawko. Nie ma się czym stresować, tylko spiąć poślady i zdać (nieważne za którym podejściem)

wlasnie sie zawzielam! zepne poslady i bede zdawac do zdania

Napisane przez asiuk

Nieważne, gdzie - ważne, że razem i z dobrym humorem

o dokladnie!! dobry humor to podstawa
A co ona robiła, kiedy nie spała???? Nie wyobrażam sobie tego Bliźniaczki mojego szwagra długo budziły się w nocy na jedzenie po dwa razy, czyli w sumie wstawanie było x 4, albo czasem x 6 Pediatra tylko wzruszyła ramionami i stwierdziła, że ona zna takie dzieci, które i do 4. r.ż. jedzą w nocy (dzieci skończyły w maju rok, są dość przy kości). Za moją namową przestali im dawać mleko w nocy - dzieciaki się darły wniebogłosy, ale oni je olewali. Już na drugą czy trzecią noc nie obudziły się i odtąd przesypiają całe noce
matko nie wyobrazam sobie Majki jedzacej do 4 r.z.

a co robila Maja.....hmmmm gadala, spiewala smyrala sie po rekach i nogach potem kolo 4:15 przyszla do naszego lozka i kazala sie smyrac bo brzuchu, plecach, rekach i nogach i przy tym spiewala i mowila chyba wszystko co potrafi i opowiadala rozne glupoty

Piękny blondasek z Majki

dzieki a jaki lobuz z niej

Napisane przez hania811

no zupełnie normalna- dlatego mimo braku kasy kupiłam
Taka okazja nie zdarza się 2 razy

no teraz tez juz wiem ze jak jest cos co mi sie podoba i to na przecenie to brac i sie nie zastanawiac....ostatnio bylam w H&M i byly fajowe spodnie oczywiscie nie kupilam za parw dni poszlam bo przemyslalam sprawe i zostaly same biale....kupilam....i chyba nie jestem zadowolona wczoraj poszlismy do parku i mam je cale w czarne kropki az do kieszeni na d.upsku...swietnie jedno wyjscie i od razu pranie
No 11 i leje- nici ze spaceru

oooo..pyzy jej zniknęły Ślicznota

no pyzy zniknely ale chyba jakis diabel w nia wstapil


u nas tez leje a Maja sie drze ze idzie na hustawki chyba dzisiaj oszaleje

[asiuk]

Napisane przez hania811

My też celowaliśmy w take wakacje- dlatego nie lecimy nigdzie bo nawet z moją obniżką nas nie stać

Jestem, jestem...mąż mówi mi właśnie "idz spać ja się nią zajmę"- 30 min leżałam i gapiłam się w sufit
Karmię..ale to nie ma wpływu na niespanie- ona nie jest głodna. Jak ją przystawiam to wygina sie i odpycha od cyca. Jak zje o 20 to później o 4-5


no zupełnie normalna- dlatego mimo braku kasy kupiłam
Taka okazja nie zdarza się 2 razy

No 11 i leje- nici ze spaceru

Nas też te wakacje szarpną, ale nie przejmuję się tym.

To ciekawe, czemu nie śpi. Może jakiś skok rozwojowy?

E tam, nici - dawaj folię przeciwdeszczową, parasol i się dotleniajcie

Napisane przez kotekk81

wlasnie sie zawzielam! zepne poslady i bede zdawac do zdania



dzieki a jaki lobuz z niej


no pyzy zniknely ale chyba jakis diabel w nia wstapil


u nas tez leje a Maja sie drze ze idzie na hustawki chyba dzisiaj oszaleje

Ewa też nieco łobuzuje - np. wali wszystkich po pysku, dla zabawy. Mówi z rozbrajającą miną "nie wolno nikogo bić" i dawaj.
Ewa też nie przepuści huśtawkom

[kotekk81]

Napisane przez asiuk

Ewa też nieco łobuzuje - np. wali wszystkich po pysku, dla zabawy. Mówi z rozbrajającą miną "nie wolno nikogo bić" i dawaj.
Ewa też nie przepuści huśtawkom

ooo tak!!! u nas to samo!!! nie znasz dnia ani godziny.....w kazdej chwili mozesz dostac po pysku i robi wszystko na przekor.....mowie ze nie wolno szarpac i ciagnac za firanke u babci a ta stoi, patrzy mi gleboko w oczy i ciagnie



zaraz dam jej obiad (namietnie sie drze o "kulki" czyli groszek czyli dostanie to co chce )to bede miala chwile spokoju

[Debrah]

Cudowne opowieści o Waszych maluchach, ale bardzo współczuję niespania.

Ja nie wiem co mi się stało ale bardzo dużo spania potrzebuję - w dzień nie da rady, więc potem odsypiam do 11 rano;/ i ani się obejrzę a pół dnia za mną. No, ale siedzę sama, to też mi motywacja spada, żeby coś konstruktywnego porobić.
Tylko jak ja się potem przestawię na wstawanie do dziecka i dzień od 5 rano na przykład? Łatwo nie będzie)

Hania : dobrze, że marzenie butowe spełnione, skoro nie śpisz to przynajmniej dogadzaj sobie na innej płaszczyźnie
Jak się mąż spisuje w roli tatusia?

A, wiecie, wczoraj chyba pierwszy raz poczułam dziecko <3

[hania811]

Napisane przez asiuk

Nas też te wakacje szarpną, ale nie przejmuję się tym.

To ciekawe, czemu nie śpi. Może jakiś skok rozwojowy?

E tam, nici - dawaj folię przeciwdeszczową, parasol i się dotleniajcie

Ewa też nieco łobuzuje - np. wali wszystkich po pysku, dla zabawy. Mówi z rozbrajającą miną "nie wolno nikogo bić" i dawaj.
Ewa też nie przepuści huśtawkom

Ja myślę że skok + brzuch + zęby
Ale z przewagą skoku bo teraz ma 24 tydz więc nastal ten separacyjny. Podobno występują wtedy koszmary senne- no a ona płacze przez sen głownie

Własnie o to chodzi że nie mam na wózek przeciwdeszczówki

O dzizas - co za diabełek- sprawdza na ile może spobie pozwolić. i co się wtedy robi???

Napisane przez Debrah

Cudowne opowieści o Waszych maluchach, ale bardzo współczuję niespania.

Ja nie wiem co mi się stało ale bardzo dużo spania potrzebuję - w dzień nie da rady, więc potem odsypiam do 11 rano;/ i ani się obejrzę a pół dnia za mną. No, ale siedzę sama, to też mi motywacja spada, żeby coś konstruktywnego porobić.
Tylko jak ja się potem przestawię na wstawanie do dziecka i dzień od 5 rano na przykład? Łatwo nie będzie)

Hania : dobrze, że marzenie butowe spełnione, skoro nie śpisz to przynajmniej dogadzaj sobie na innej płaszczyźnie
Jak się mąż spisuje w roli tatusia?

A, wiecie, wczoraj chyba pierwszy raz poczułam dziecko <3

o!o!0! właśnie miałam pisac jak mnie to wkur.....że jak tatuś pobawi się z dzieckiem przez godz dziennie i czasem wykąpie to już order wzorowego tatusia dostaje- a jak matka chodzi jak zombi to jedyny komentarz ludzi- cóż musisz to przetrwać:pal a:

Strasznie się wczoraj zajezyłam - Młoda nie chciała zanąć , robiła cuda w łóżeczku- więc mój mąż uznał ze spać nie chce i zaczął z nią gadać- oczywiście po 10 min urządziła ryk życia - bo to gadanie to takie ostatnie tchnienie było...i oczywiście po następnych 10 min mąż mówi " teraz ty idz do niej"- no ja pier....ja mam iść- ta która od doby praktycznie nie spała Ubrałam się i wyszłam z domu.

Kuźwa bohater bo 2 razy pieluchę zmienił i czasem z nią zostanie.

[sanetka]

Napisane przez hania811

o!o!0! właśnie miałam pisac jak mnie to wkur.....że jak tatuś pobawi się z dzieckiem przez godz dziennie i czasem wykąpie to już order wzorowego tatusia dostaje- a jak matka chodzi jak zombi to jedyny komentarz ludzi- cóż musisz to przetrwać:pal a:

Strasznie się wczoraj zajezyłam - Młoda nie chciała zanąć , robiła cuda w łóżeczku- więc mój mąż uznał ze spać nie chce i zaczął z nią gadać- oczywiście po 10 min urządziła ryk życia - bo to gadanie to takie ostatnie tchnienie było...i oczywiście po następnych 10 min mąż mówi " teraz ty idz do niej"- no ja pier....ja mam iść- ta która od doby praktycznie nie spała Ubrałam się i wyszłam z domu.

Kuźwa bohater bo 2 razy pieluchę zmienił i czasem z nią zostanie.

Skąd ja to znam U nas też ciężka noc, ale oczywiście kto o 7 rano musiał wstać i zająć się dzieckiem A TZ wielce obrażony że przed 10 na niego nawrzeszczałam że też mógłby się ruszyć z łóżka i pomóc (tym bardziej ze młody go za rękę wyciagał żeby się z nim pobawił i płakał)
Też bym chciała chociaż jeden dzień poleżeć dłużej i nie myśleć o niczym.


Znów mnie przeziębienie bierze, jak na złość

[hania811]

Napisane przez sanetka

Skąd ja to znam U nas też ciężka noc, ale oczywiście kto o 7 rano musiał wstać i zająć się dzieckiem A TZ wielce obrażony że przed 10 na niego nawrzeszczałam że też mógłby się ruszyć z łóżka i pomóc (tym bardziej ze młody go za rękę wyciagał żeby się z nim pobawił i płakał)
Też bym chciała chociaż jeden dzień poleżeć dłużej i nie myśleć o niczym.


Znów mnie przeziębienie bierze, jak na złość

dla faceta to powinno być naturalne że np skoro dziś ma wolne to zajmuje się dzieckiem- od początku do końca - a nie to ze godzinę się powygłupia

Mania dziś lepiej spała- znaczy co 2 godz się budziła i dla mojego męża to już oznacza że może spać do 12..bo bo on przecież pracował do 1 No i śpi, a ja już posprzątałam, pranie zrobiłam, drugie poskładałam, wstawiłam zupę ,a w między czasie ogarniam Mlodą. Natomiast jak on Młodą się zajmuje to juz absolutnie nic innego nie zrobi

[sanetka]

Napisane przez hania811

dla faceta to powinno być naturalne że np skoro dziś ma wolne to zajmuje się dzieckiem- od początku do końca - a nie to ze godzinę się powygłupia

Mania dziś lepiej spała- znaczy co 2 godz się budziła i dla mojego męża to już oznacza że może spać do 12..bo bo on przecież pracował do 1 No i śpi, a ja już posprzątałam, pranie zrobiłam, drugie poskładałam, wstawiłam zupę ,a w między czasie ogarniam Mlodą. Natomiast jak on Młodą się zajmuje to juz absolutnie nic innego nie zrobi

Faceci nie potrafią kilku rzeczy na raz Ja już młodego ogarnęłam ,sprzątnęłam i zrobiłam obiad.
TZ teraz go na dwór wziął, więc chwilę mam, przynajmniej dopóki B nie zacznie o coś marudzić, wtedy to będzie mój problem go uspokoić

[xzora]

haniu, nie dziwię się, że Ci nerwy puszczają . Ja strasznie źle znoszę niewyspanie i wiem, ze bardzo ciężko byłoby mi funkcjonować jako młodej mamie. Wiem też, że na TŻ nie mam co liczyć jeśli chodzi o pełną opiekę nad dzieckiem i domem i że byłby typowym tatusiem od zabawy. Dlatego też wizja macierzyństwa nie jest mi bliska, wydaje mi się, że to byłoby jak dla mnie za dużo obowiązków.

Dziewczyny, szukam książki na dodatek do prezentu (zamiast kwiatów) dla pary młodej, mogłybyście mi coś polecić? Chciałabym, aby była to dobra lektura z pozytywnym przesłaniem.

Edit, nieaktualne, zdecydowałam się na Sprawiedliwość owiec.

[goosia207]

Cześć,

Napisane przez kotekk81

Asiuk powiedz mi Ty wplacalas calosc za wczasy czy tylko zaliczke??i z jakiego biura? i jak placicie za Ewe??


Tz rzuca palenie i wrzuca do skarbonki kase za fajki na wczasy ciekawe czy chociaz na Ciechocinek uzbiera


zapisalam sie dzis na egzamin na prawko juz samo zapisanie sie podnioslo mi cisnienie

Fajnie oby wytrwał jak najdłużej żeby nazbierało się na jakieś fajne wakacje
za zapis

Napisane przez asiuk

Nie bardzo, za nas płacimy ok. 4900 zł od osoby

Czyli praktykę sobie zaplanujesz dopiero po zdanej teorii?

Nieźle was szarpnie Ale na wakacje się nie żałuje.

Napisane przez Debrah

O, dobrze, że napisałaś Asiuk. To kupię klasyczny. Tamten "O" pewnie polega po prostu na efekcie chłodu na przemian z rozgrzewaniem, krew szybciej krąży, ot i wszystko. Ale skoro ja nie mogę go użyć to może Asiuk powiesz mi chociaż na przyszłość czy warto kasę wydać. Patrzę na allegro i tych żeli strasznie dużo wersji jest, to się różni czymś poza zapachem? Masz Asiuk ten 2 w 1 co do masażu też służy czy tylko intymny???

Ahh, wycieczka to też mi się marzy ale teraz pewnie nieprędko, chociaż bardzo bym chciała jednak być dość aktywna i zabierać malucha ze sobą (oczywiście jak będą warunki dla niego).

My mamy ten fioletowy używamy go dość rzadko, ale czasem się zdarza. Tak jak pisała Emilka jest bardzo chłodny, więc dla mnie masaż z nim odpada.

Napisane przez asiuk

Cześć!

Oczywiście - nic mi nie jest Wszystko wyszło ok. A już myślałam, że to moje poczucie ogłupienia i częsty problem ze skleceniem prostego zdania wyjdzie na tym rezonansie A tak to nie mam już wymówki, muszę się zabrać za siebie
I tak mam się umówić do kontroli z wynikami, zapytam o przyczynę moich drętwień. Może akurat neurolog będzie miała jakiś pomysł.

Kotku, Sanetko - ja dobrze wiem, że sporo płacimy. Liczyliśmy się z takimi kwotami, bo od razu założyliśmy all inclusive i hotel minimum 4-gwiazdkowy

Debrah, jak na razie żelu nie używałam, ale dam znać Ja mam taki zwykły niebieski z Durexa - nawilżający, nie ten 2 w 1.

Najważniejsze, że wszystko o.k

Napisane przez hania811

http://eu.tommy.com/Capri/FW56813776,default,pd.htm l&cgid=FW-112025#!color%3D938_DESER T_SAND%26i%3D9%26size%3D3 9
tylko białe

Niby nic- ot zwykłe koturny...ale nie...to jednak tommy metka podnietka. Czailam się na nie ze 3 lata- ale zawsze 380 zł za sandaly było dla mnie przegieciem, a tu wczoraj pacze za 179 zł są

Moja koleżanka ma takie tylko jak dobrze pamiętam to są w kratkę. Też kupiła na promocji.Mamy koleżankę w obuwniczym i daje nam cynk jak są fajne promocje.Ostatnio kupiłam sportowe Lacosty z 420 (albo 440zł, nie pamiętam) za 190zł

Napisane przez miskowa

cześć

Ja już w tym roku dwa razy wyjeżdżałam, ale mam cichą nadzieję, że uda się wyjechać raz jeszcze w grudniu Jestem chętna na wyjazd zawsze i wszędzie, gdzie jeszcze nie byłam i nie zależy mi na gwiazdkach. Wolę pojechać taniej i częściej - najczęściej wybieram skromne 3 gwiazdki i nie lubię all inclusive
Z racji tego, że jutro wolne i wygląda na to, że to ostatnie podrygi lata, wzięłam wolne w czwartek i w piątek i jadę spędzić trochę czasu w samotności nad morzem. Moi rodzice wyjechali na urlop, więc mam dom i ogród dla siebie, nikt mi nic nie będzie narzucał a jak dobrze pójdzie, to i nawet żadnej żywej duszy nie zobaczę przez kilka dni. Ewentualnie, jak pogoda faktycznie będzie dobra, to wybiorę się na plażę

Chcesz odpocząć od ludzi?

Napisane przez Debrah

Cudowne opowieści o Waszych maluchach, ale bardzo współczuję niespania.

Ja nie wiem co mi się stało ale bardzo dużo spania potrzebuję - w dzień nie da rady, więc potem odsypiam do 11 rano;/ i ani się obejrzę a pół dnia za mną. No, ale siedzę sama, to też mi motywacja spada, żeby coś konstruktywnego porobić.
Tylko jak ja się potem przestawię na wstawanie do dziecka i dzień od 5 rano na przykład? Łatwo nie będzie)

Hania : dobrze, że marzenie butowe spełnione, skoro nie śpisz to przynajmniej dogadzaj sobie na innej płaszczyźnie
Jak się mąż spisuje w roli tatusia?

A, wiecie, wczoraj chyba pierwszy raz poczułam dziecko <3

Super

Kotek fajne zdjęcia.Maja sporo się zmieniła przez ten rok

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Zapomniałam jeszcze coś dodać o tatusiach do zabawy. Mam dookoła dużo młodych matek (koleżanki, z rodziny, z pracy) i niestety większość z nich ma podobne doświadczenia Oni to chyba mają w genach

[twin--maid]

Cześć,

tak czytam o tatusiach do zabawy to aż boję się o swoim Tż napisać, aby nie zapeszyć, bo chyba mam jakiś wyjątkowy model w domu. Odkąd Mały się urodził, Tż robi z chęcią wszystko przy nim. Jak jest wolny dzień to ja praktycznie odpoczywam. Jak TŻ wróci z pracy, od razu stęskniony przejmuje Synka. Codziennie kąpie Małego a co drugi dzień także usypia. Od paru tygodni przesypiam całe noce mimo, że Synek wciąż się budzi. TŻ wziął na siebie nocne wstawanie. Dzięki temu ja od świtu jestem wypoczęta.

Debrah, ja w ciąży spałam tyle co nigdy więc po urodzeniu Synka, brakowało mi snu i to bardzo jednak teraz już się przyzwyczaiłam, ze dzień przeważnie zaczyna się o 6 a czasem i o 5. Nowy rytm sam się wyrobił więc u Ciebie też na pewno samo przyjdzie

[Debrah]

Kurczę trochę się boję po tym co piszecie
Teraz w większości stroną gotująco-sprzątającą jestem ja, no bo teraz ciągle w domu. No i Tż gotować nie umie, zawsze mówi, że wszystko może robić domowego ( i zrobi, w zasadzie) tylko nie gotować. Jak się Mały urodzi zobaczymy jak sobie rytm dnia ustawimy. Ból też jest tu, że mnie nie ma w pracy więc Tż ma jej 2x więcej i w nienormowanym czasie.

Jedno mnie póki co pozytywnie nastraja - Tż bardzo dzieci lubi i sam z siebie do nich lgnie, więc do swojego syna/córki chyba powinien jeszcze bardziej...
A z nocnym wstawaniem to chyba jakieś dyżury się wprowadzi bo z jednej strony Tż wstaje do pracy - z drugiej ja będę musiała mieć siłę by potem wytrwać cały dzień sama z dzieckiem. No nie jest to łatwe na pewno.

A Sanetko - mi się trochę nóż w kieszeni otwiera jak czytam o Twoim Tz - ty jesteś przecież w zaawansowanej ciąży :[

Z facetami to jest chyba często tak, że oni się "boją" sytuacji w których nie mają wypracowanych sposobów jak sobie z dzieckiem poradzić (np nagły płacz niewiadomo o co) no to co? prościej zamiast rozwiązanie znaleźć to oddać matce - a ona niby skąd ma wiedzieć? Tak się utarło, że nam to z nieba spada.. a to ciężka praca przecież.

Hania: przepraszam jak burzę rozpętałam moim pytaniem bo widzę, że trafiłam w nienajlepszy okres

[sanetka]

Nie no to nie jest tak że TZ w ogóle palcem nie kiwnie.
Z reguły mogę na niego liczyć, teraz np śpi z młodym, ja sama i mam nocki przespane z reguły, sprząta, zmywa itp. Jak może to B zabiera np wczoraj chyba ze 2 godziny urzędowali na dworzu.

Zdarzą się czasem takie dni jak dziś że on chce odpocząć i ja jestem na granicy, a młody nie pomaga bo ma dzień marudy i idą iskry Rano było ostro, teraz już ok, chłopaki byli na spacerze, bawią się razem a ja leżę

Problem jest też taki że B ma czasem fazę pt 'mama" i choćby TZ na uszach stawał i cuda wyprawiał to tylko ja jestem w stanie go uspokoić itp

[Debrah]

Napisane przez sanetka

Nie no to nie jest tak że TZ w ogóle palcem nie kiwnie.
Z reguły mogę na niego liczyć, teraz np śpi z młodym, ja sama i mam nocki przespane z reguły, sprząta, zmywa itp. Jak może to B zabiera np wczoraj chyba ze 2 godziny urzędowali na dworzu.

Zdarzą się czasem takie dni jak dziś że on chce odpocząć i ja jestem na granicy, a młody nie pomaga bo ma dzień marudy i idą iskry Rano było ostro, teraz już ok, chłopaki byli na spacerze, bawią się razem a ja leżę

Problem jest też taki że B ma czasem fazę pt 'mama" i choćby TZ na uszach stawał i cuda wyprawiał to tylko ja jestem w stanie go uspokoić itp

A to chyba, że tak, zwracam honor)

[sanetka]

Napisane przez Debrah

A to chyba, że tak, zwracam honor)

U nas jeszcze problem jest taki że TZ jak wraca z pracy to chce coś koło domu zrobić a i ja mu susze głowę o coś: a to żeby ogrodzenie zrobił bo sporo psów się błąka i strach wyjść, a to przejście pod schodami i szafę do zabudowy żeby mogła zrobić porządek przed porodem.
A nie da rady i tego i jednocześnie za B latać.

Chociaż chyba faktycznie takie postrzeganie jest, mówię ogólnie, że od zajmowania się dzieckiem to jest kobieta. Może z dawnych czasów Tak jak Hania napisała, jak kobieta zasuwa to jest normalne, jak facet coś robi- wow
Często jak mówię np że jestem zmęczona to od różnych osób słyszę: cóż, jak się chciało dziecka... Jak mówię że odpoczywam a TZ coś robi przy dziecku to słyszę: może przyjadę/ jaki on biedny/ nie możesz Ty itp

[Debrah]

Napisane przez sanetka

U nas jeszcze problem jest taki że TZ jak wraca z pracy to chce coś koło domu zrobić a i ja mu susze głowę o coś: a to żeby ogrodzenie zrobił bo sporo psów się błąka i strach wyjść, a to przejście pod schodami i szafę do zabudowy żeby mogła zrobić porządek przed porodem.
A nie da rady i tego i jednocześnie za B latać.

Chociaż chyba faktycznie takie postrzeganie jest, mówię ogólnie, że od zajmowania się dzieckiem to jest kobieta. Może z dawnych czasów Tak jak Hania napisała, jak kobieta zasuwa to jest normalne, jak facet coś robi- wow
Często jak mówię np że jestem zmęczona to od różnych osób słyszę: cóż, jak się chciało dziecka... Jak mówię że odpoczywam a TZ coś robi przy dziecku to słyszę: może przyjadę/ jaki on biedny/ nie eszcze możesz Ty itp

Rozumem. To chyba taka "stara szkoła", inny model rodziny - facet przychodzi z pracy to gazeta, kapcie i obiad na stole wciąż jeszcze niektórzy tak funkcjonują.

[hania811]

Napisane przez Debrah

Kurczę trochę się boję po tym co piszecie
Teraz w większości stroną gotująco-sprzątającą jestem ja, no bo teraz ciągle w domu. No i Tż gotować nie umie, zawsze mówi, że wszystko może robić domowego ( i zrobi, w zasadzie) tylko nie gotować. Jak się Mały urodzi zobaczymy jak sobie rytm dnia ustawimy. Ból też jest tu, że mnie nie ma w pracy więc Tż ma jej 2x więcej i w nienormowanym czasie.

Jedno mnie póki co pozytywnie nastraja - Tż bardzo dzieci lubi i sam z siebie do nich lgnie, więc do swojego syna/córki chyba powinien jeszcze bardziej...
A z nocnym wstawaniem to chyba jakieś dyżury się wprowadzi bo z jednej strony Tż wstaje do pracy - z drugiej ja będę musiała mieć siłę by potem wytrwać cały dzień sama z dzieckiem. No nie jest to łatwe na pewno.

A Sanetko - mi się trochę nóż w kieszeni otwiera jak czytam o Twoim Tz - ty jesteś przecież w zaawansowanej ciąży :[

Z facetami to jest chyba często tak, że oni się "boją" sytuacji w których nie mają wypracowanych sposobów jak sobie z dzieckiem poradzić (np nagły płacz niewiadomo o co) no to co? prościej zamiast rozwiązanie znaleźć to oddać matce - a ona niby skąd ma wiedzieć? Tak się utarło, że nam to z nieba spada.. a to ciężka praca przecież.

Hania: przepraszam jak burzę rozpętałam moim pytaniem bo widzę, że trafiłam w nienajlepszy okres

Nawet jakbyś nie zapytała to bym tu wylała żale

Nie to ze ja mam złego męża..bo pomaga- biorąc pod uwagę innych znanych mi tatusiów - bardzo pomaga. W końcu już jak Małą miała miesiąc poszłam na piwo z kumpelami- mąż dał jeść z butli, wykapał itd. Kupe przewinie - nie miga się od tego. Ale jednak - to nie jest równy podział obowiązków.

Mnie wkurza to co Sanetka niżej napisała.

Napisane przez sanetka

U nas jeszcze problem jest taki że TZ jak wraca z pracy to chce coś koło domu zrobić a i ja mu susze głowę o coś: a to żeby ogrodzenie zrobił bo sporo psów się błąka i strach wyjść, a to przejście pod schodami i szafę do zabudowy żeby mogła zrobić porządek przed porodem.
A nie da rady i tego i jednocześnie za B latać.

Chociaż chyba faktycznie takie postrzeganie jest, mówię ogólnie, że od zajmowania się dzieckiem to jest kobieta. Może z dawnych czasów Tak jak Hania napisała, jak kobieta zasuwa to jest normalne, jak facet coś robi- wow
Często jak mówię np że jestem zmęczona to od różnych osób słyszę: cóż, jak się chciało dziecka... Jak mówię że odpoczywam a TZ coś robi przy dziecku to słyszę: może przyjadę/ jaki on biedny/ nie możesz Ty itp

..no własnie.
Jak ja wyjdę do fryzjera, czy na rzeczone piwo to wszyscy robią wow!- jaki mąż dobry, pieją nad tym jakie to ja mam szczęście. A to moim zdaniem powinno być normalne - nie wyjątkowe. Nad czym tu się zachwycać...ja codziennie zajmuję sie dzieckiem...raczej nikt nie powie "wow! Pan to ma szczecie że może do fryzjera pójść czy z kumplami na piwo"

To ze kobieta tyra jest normalne, a jak facet zajmie się dzieckiem to jest ideałem.

Ciekawe jak to będzie jak pójdę do pracy
Ja też będę musiała być wyspana

Chyba będzie trzeba dyżury wyznaczyć bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.

[Madzialenka12344321]

cześć

Od jakiegoś czasu Was podczytuję i chciałam tylko napisać:

Debrah gratulacje

Haniu widzę, że Mania rośnie jak na drożdzach, ładna z niej dziewczynka.

[goosia207]

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Od jakiegoś czasu Was podczytuję i chciałam tylko napisać:

Debrah gratulacje

Haniu widzę, że Mania rośnie jak na drożdzach, ładna z niej dziewczynka.

Cześć Madzia, co u ciebie? Jak mała?widziałam ją na fb

[Madzialenka12344321]

Napisane przez goosia207

Cześć Madzia, co u ciebie? Jak mała?widziałam ją na fb

U mnie dobrze Maja rośnie, w sobotę będzie miała już 3 miesiące. Nie wiem kiedy to zleciało.

[Debrah]

Madzia : dzięki

[sanetka]

Napisane przez hania811

Nawet jakbyś nie zapytała to bym tu wylała żale

Nie to ze ja mam złego męża..bo pomaga- biorąc pod uwagę innych znanych mi tatusiów - bardzo pomaga. W końcu już jak Małą miała miesiąc poszłam na piwo z kumpelami- mąż dał jeść z butli, wykapał itd. Kupe przewinie - nie miga się od tego. Ale jednak - to nie jest równy podział obowiązków.

Mnie wkurza to co Sanetka niżej napisała.




..no własnie.
Jak ja wyjdę do fryzjera, czy na rzeczone piwo to wszyscy robią wow!- jaki mąż dobry, pieją nad tym jakie to ja mam szczęście. A to moim zdaniem powinno być normalne - nie wyjątkowe. Nad czym tu się zachwycać...ja codziennie zajmuję sie dzieckiem...raczej nikt nie powie "wow! Pan to ma szczecie że może do fryzjera pójść czy z kumplami na piwo"

To ze kobieta tyra jest normalne, a jak facet zajmie się dzieckiem to jest ideałem.

Ciekawe jak to będzie jak pójdę do pracy
Ja też będę musiała być wyspana

Chyba będzie trzeba dyżury wyznaczyć bo inaczej sobie tego nie wyobrażam.

Jak TZ miał urlop to raz w tyg robiłam sobie większe wyjście na zakupy, bez chłopaków. Jednego dnia po kilkugodzinnych zakupach wpadłam do mamy do biura, ona się pyta gdzie chłopaki, jak tam itp. Mówię zgodnie z prawda że nie mam zielonego pojęcia gdzie są, co robią, ja odpoczywam. I słyszę z lekkim oburzeniem/zdziwieniem: to nie dzwoniłaś do nich, idz bo szkoda TZa. Noż kurna...a ja to sobie nie mam prawa odpocząć

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Czesc, myślałam że zniknęłaś na dobre
Jak córeczka?

[Madzialenka12344321]

Sanetko jakoś tak ostatnio was podczytywałam i stwierdziłam, że się odezwę

Córeczka z każdym dniem robi cie coraz fajniejsza

[asiuk]

Napisane przez hania811

Ja myślę że skok + brzuch + zęby
Ale z przewagą skoku bo teraz ma 24 tydz więc nastal ten separacyjny. Podobno występują wtedy koszmary senne- no a ona płacze przez sen głownie

Własnie o to chodzi że nie mam na wózek przeciwdeszczówki

O dzizas - co za diabełek- sprawdza na ile może spobie pozwolić. i co się wtedy robi???

Strasznie się wczoraj zajezyłam - Młoda nie chciała zanąć , robiła cuda w łóżeczku- więc mój mąż uznał ze spać nie chce i zaczął z nią gadać- oczywiście po 10 min urządziła ryk życia - bo to gadanie to takie ostatnie tchnienie było...i oczywiście po następnych 10 min mąż mówi " teraz ty idz do niej"- no ja pier....ja mam iść- ta która od doby praktycznie nie spała Ubrałam się i wyszłam z domu.

Kuźwa bohater bo 2 razy pieluchę zmienił i czasem z nią zostanie.

Te skoki rozwojowe potrafią dać w kość

Nie wiem, co się powinno robić, gdy dziecko tak się zachowuje - ja jej zawsze tłumaczę, że nie wolno nikogo bić, że to bardzo brzydko. Ale ja widzę, że ona tym bardziej traktuje to jak zabawę Jak biła misia, to nie reagowałam po prostu. I przeszło. Ale jak mnie wali w pysk, to przecież nie będę udawać, że nic się nie stało.

Jak to nie masz folii przeciwdeszczowej?? To może sobie dokup, zawsze może się przydać - gdy np. niespodziewanie gdzieś Was chwyci ulewa.

Mój TŻ od początku wszystko robił przy młodej. Kąpie ją do dziś sam. Natomiast teraz niezbyt chętnie zmienia jej pieluchy i lubi się od tego wymigać No i leń z niego - dobrze, że mamy ogródek i może ją zabrać pod dom tylko, bo spacerować nie lubi za bardzo Gotuje, ze sprzątaniem ostatnio mamy spięcia, ale wypracowujemy sobie jakąś strategię

Haniu, u nas przy Ewie często dochodziło do kłótni o podział obowiązków właśnie, o podejście do niej i o inne rzeczy.

Napisane przez sanetka

Skąd ja to znam U nas też ciężka noc, ale oczywiście kto o 7 rano musiał wstać i zająć się dzieckiem A TZ wielce obrażony że przed 10 na niego nawrzeszczałam że też mógłby się ruszyć z łóżka i pomóc (tym bardziej ze młody go za rękę wyciagał żeby się z nim pobawił i płakał)
Też bym chciała chociaż jeden dzień poleżeć dłużej i nie myśleć o niczym.

Dla mnie to nie do pomyślenia, abym za każdym razem musiała rano wstawać z Ewą, bo T. musi się wyspać. Długo się dzieliliśmy po równo tym wstawaniem. Ostatnio robimy jej wybieg pomiędzy sypialnią a salonem, usuwamy niebezpieczne rzeczy i jeszcze sobie leżymy w łóżku

Napisane przez hania811

No i śpi, a ja już posprzątałam, pranie zrobiłam, drugie poskładałam, wstawiłam zupę ,a w między czasie ogarniam Mlodą. Natomiast jak on Młodą się zajmuje to juz absolutnie nic innego nie zrobi

Szczerze, to ja nie umiałam tego wszystkiego ogarnąć. Coś mam z faceta Kiepsko jestem zorganizowana czasami. A przecież Ewa bardzo grzeczna jest i niewymagająca wielkiej uwagi

Napisane przez goosia207

Nieźle was szarpnie Ale na wakacje się nie żałuje.


Najważniejsze, że wszystko o.k


Moja koleżanka ma takie tylko jak dobrze pamiętam to są w kratkę. Też kupiła na promocji.Mamy koleżankę w obuwniczym i daje nam cynk jak są fajne promocje.Ostatnio kupiłam sportowe Lacosty z 420 (albo 440zł, nie pamiętam) za 190zł


Zapomniałam jeszcze coś dodać o tatusiach do zabawy. Mam dookoła dużo młodych matek (koleżanki, z rodziny, z pracy) i niestety większość z nich ma podobne doświadczenia Oni to chyba mają w genach

No, szarpnie. Ale może np. następnym razem sami sobie coś zorganizujemy: zarezerwujemy tani przelot, przyczaimy się na promocje w hotelach (lubimy korzystać ze strony booking.com). Wszystko przed nami

Fajnie mieć taką koleżankę Ja mogę liczyć na dość konkretne zniżki w Sephora

Ja myślę, że to nie geny. To kompilacja takiego, a nie innego wychowania + nasze własne zapędy, żeby wszystko ogarnąć.

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Od jakiegoś czasu Was podczytuję i chciałam tylko napisać:

Debrah gratulacje

Haniu widzę, że Mania rośnie jak na drożdzach, ładna z niej dziewczynka.

Cześć, Madziu. Jak Ci się podoba rola mamy? Co u Was?

[Madzialenka12344321]

Asiuk rola mamy jest genialna aż się dziwię, że tak długo byliśmy sami teraz Maja to nasze największe szczęście. Nawet ostatnio mówiłam do męża, że za 2 dni mała będzie miała już 3 miesiące, na co mąż " dopiero?? Mam wrażenie, ze jest z nami od zawsze"

Mąż lubi się małą zajmować. Przez pierwsze 2 miesiące miał co prawda mało czasu - bo praca i studia (sesja) ale potem wziął 2 tyg tacierzyńskiego, potem na 2 tych chorobowego bo sobie nogę załatwił i musiał jeździć na rehabilitację. Przez te 4 tyg non stop się malutką zajmował. W związku z tym, ze ja ją w nocy karmię, to on wstawał rano, brał ją do salony i się razem bawili a ja codziennie sobie spałam do ok. 10.

Generalnie Maja jest aniołeczkiem. Od początku w nocy budzi się tylko 2 razy. O 20 mamy kąpiel, karmienie i o 20.30-21 już spi. Potem budzi sie na cyca o 3.30 i potem dopiero ok 6 i o 8-9. Więc na niewyspanie nie narzekam.

w okolicach 3 tyg tylko mi troszkę marudziła ale sie okazało, ze to przez skazę białkową jaką miała. Odstawiłam nabiał i jak ręką odjął. od 3 tyg znowu jem nabiał ale skaza minęła.