Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[paulinak18]

Napisane przez magdalennne

W takim razie nie masz się do martwić i zrobi ci piękne loki

Dziękuję mam taką nadzieję

Napisane przez Chatka

My mamy właśnie w tym formacie i jest idealny moim zdaniem

Moja próbna też wyglądała daleko od ideału, bo to jednak próbna. Ale dopracowana w dniu ślubu będzie wyglądać Mi się podoba

Dziękuję za odpowiedź też mi się wydaje że powinno być ok, bo jednak a3 trochę małe mi sie wydawało, tym bardziej że musi sie tam około 170 odcisków zmieścić

Ja od początku byłam uprzedzona że nie dopracowuje jej idealnie, że w dniu ślubu będzie dokładnie dopracowana wiec myślę że bedzie ok

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35908544]całkiem fajne
całkiem fajna ta fryzurka

[/QUOTE]

Napisane przez Blacky

Bardzo ładna

Napisane przez zubi89

Mały prezent dla Was

Bardzo fajny

Napisane przez nuna2

hej dziewuszki.... a mi sie spóźnia @ 3 dzień... niby nie było możliwości ale może jednak była... poczekam do jutra jeszcze i zobaczymy... a może to podświadomy stres slubny??.... u mnie dizś wyszło słonko na imieninach było ok

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

dziękuję za butowe porady a takie wkładki dostanę u szewca??

Nie przejmuj się mi poprzednia @ spóźniła się tydzień i nawet nie pomyślałam że to może być fasolka ale ja się z cieszę ze jednak mi sie trochę opóźniła bo teraz na ślub będę mieć jeszcze płodne dni więc może

[Nattiv]

Muszę siąść na weekendzie i spisać jakiś plan na początek września. Tyle spraw do ogarnięcia i trzeba to jakoś rozpisać by o niczym nie zapomnieć i się wyrobić w czasie
Tak się czasem zastanawiam jakby to było organizować wszystko na miejscu

No i nie wiem co z napojami... nigdzie już nie ma promocji na colę mogłam jednak kupować przed euro

[melod_y]

Ale mam nerwa. Dzwonili do nas sasiedz TZ z tym ze nie przyjda na wesele "bo cos im wypadlo". Ja sie ucieszylam bo to byli Ci sasiedzi co zastali tak od niechcenia zaproszeni.
Ale wczoraj bylam u TZ w domu i jego mama mowi ze przeciez tylko rodzicow nie bedzie a ich 2 corki z osobami tow. beda..

Tylko ze przez telefon mowili nam cos innego.

Juz nie wspomne ze masa ludzi nam nie odpowiedziala, wiec w weekend bedzie masowe dzwonienie. Co za ludzie

[Post_Blue]

Napisane przez ladystar

Maz zabral mnie na randke do kina Polecam Madagaskar pomijam juz fakt ze uwielbiam te bajke od pierwszej czesci

Uwielbiam Madagaskar! Jak widac po avie

Napisane przez magdalennne

A ja się znowu pokłóciłam z TŻ. Wczoraj spędziliśmy super dzień, tylko we dwoje. Zarezerwowaliśmy sobie nawet pokój na noc poślubną w hotelu spa I wszystko było pięknie do wieczora Zaczęliśmy się kochać, powiedziałam, że chce z zabezpieczeniem i TŻ zrobił mi awanturę, że kariera ważniejsza niż dziecko i rodzina Dopiero co dostałam wymarzoną pracę, jestem gotowa ją przerwać, ale nie wyobrażam sobie iść do dyrektorki po miesiącu pracy i powiedzieć, że jestem w ciąży Planowałam ciążę w okolicach października...

Rozumiem Twojego Męża, ale nie powienien Cię tak naciskać... Trzymam kciuki za Wasze dogadanie się

Napisane przez Nattiv

No i nie wiem co z napojami... nigdzie już nie ma promocji na colę mogłam jednak kupować przed euro

Spokojnie gdzieś na pewną będą... A sprawdzałaś ceny w hurtowniach? Jakichś makro, sellgrosach?

[Gorska_Kozica]

[Nattiv]

Napisane przez melod_y

Ale mam nerwa. Dzwonili do nas sasiedz TZ z tym ze nie przyjda na wesele "bo cos im wypadlo". Ja sie ucieszylam bo to byli Ci sasiedzi co zastali tak od niechcenia zaproszeni.
Ale wczoraj bylam u TZ w domu i jego mama mowi ze przeciez tylko rodzicow nie bedzie a ich 2 corki z osobami tow. beda..

Tylko ze przez telefon mowili nam cos innego.

Juz nie wspomne ze masa ludzi nam nie odpowiedziala, wiec w weekend bedzie masowe dzwonienie. Co za ludzie

Eh co za ludzie. Najlepiej jakbyście się jednak osobiście spytali kto będzie, a nie tak od kogoś się dowiadywać.

Mnie Tż jeszcze dodatkowo wkurza. Miał na początku roku rozejrzeć się za alkoholem. Mówił, że jego kuzyn pracuje w hurtowni więc luzik. Teraz na miesiąc przed okazuje się, że nie załatwi u tego kuzyna wódki i chce nająć mamę by ona tą sprawę gdzieś załatwiła. Ja oczywiście mu zabroniłam mamę do tego ciągnąć, bo miał sam się tym zająć. Dzwoni teraz po kolegach i się wypytuje o jakieś namiary Jak nie załatwi tego na za dwa tygodnie to będzie bezalkoholowe wesele

[Cierpliwosc]

Hej hej!
Matko mam taki syf w pokoju, muszę to wszystko ogarnąć a tak mi się nie chce
No i relacje muszę wreszcie przeczytać

Melody rozumiem co czujesz, moi goście podobnie, kuzyni co 5min. zmieniają wersję, najpierw mi wujek mówi, że najmłodszy idzie z dziewczyną, starszy nie wiadomo, teraz ciotka mówi, że ten młody sam a starszy w ogóle, czekam tylko, aż kuzyni zadzwonią z jeszcze inną wersją

[niut0]

PMki podrzućcie przepis na jakieś proste ciasto - nie mam za dużo czasu, a muszę coś na jutro upiec

[Nattiv]

Napisane przez Post_Blue

Spokojnie gdzieś na pewną będą... A sprawdzałaś ceny w hurtowniach? Jakichś makro, sellgrosach?

Sprawdzałam, ale Tż nie raczy założyć w tego typu hurtowniach karty mimo, że ma własną działalność... Wysyłałam już nawet wnioski przez internet, ale ten wół nie ruszył tam dupy, by załatwić to do końca. Myśli, że załatwi wszystko na tydzień przed jak przyjedziemy do rodziców.

[Jamee]

Napisane przez Cierpliwosc

Hej hej!
Matko mam taki syf w pokoju, muszę to wszystko ogarnąć a tak mi się nie chce
No i relacje muszę wreszcie przeczytać

Melody rozumiem co czujesz, moi goście podobnie, kuzyni co 5min. zmieniają wersję, najpierw mi wujek mówi, że najmłodszy idzie z dziewczyną, starszy nie wiadomo, teraz ciotka mówi, że ten młody sam a starszy w ogóle, czekam tylko, aż kuzyni zadzwonią z jeszcze inną wersją

Nie rozumiem co się z tymi ludźmi dzieje jak można nie wiedzieć czy się idzie na wesele czy nie. Na szczęście u nas potwierdzają (odpukać) bez większych problemów. Tylko jedna kuzynka T. stwarza problemy, ale ona będzie stwarzać do 6 października

A tak w ogóle dzień dobry
Jestem chora

[Nattiv]

Napisane przez niut0

PMki podrzućcie przepis na jakieś proste ciasto - nie mam za dużo czasu, a muszę coś na jutro upiec

Coś bym Ci znalazła, ale nie mam przy sobie mojego zeszytu z przepisami zbieram tam wszystkie moje dobre przepisy. Jeśłi masz formę na muffinki to polecam je zrobić, bo są łatwe, pyszne i nie zajmują dużo czasu.

[melod_y]

Napisane przez Nattiv

Eh co za ludzie. Najlepiej jakbyście się jednak osobiście spytali kto będzie, a nie tak od kogoś się dowiadywać.

Mnie Tż jeszcze dodatkowo wkurza. Miał na początku roku rozejrzeć się za alkoholem. Mówił, że jego kuzyn pracuje w hurtowni więc luzik. Teraz na miesiąc przed okazuje się, że nie załatwi u tego kuzyna wódki i chce nająć mamę by ona tą sprawę gdzieś załatwiła. Ja oczywiście mu zabroniłam mamę do tego ciągnąć, bo miał sam się tym zająć. Dzwoni teraz po kolegach i się wypytuje o jakieś namiary Jak nie załatwi tego na za dwa tygodnie to będzie bezalkoholowe wesele

tylko ze ich matka( ta sasiadka dzwonila do nas ) i powiedziala ze ich nie bedzie. a wczoraj jakos wyszlo ze jednak tylko rodzicow ma nie byc..

na dodatek kuzynka TZ- no bo ja jeszcze nie wiemczy przyjde sama czy z kims

mysle ze gdzies znajdziecie jakis alkohol.. trzymam kciuki

Napisane przez Cierpliwosc

Melody rozumiem co czujesz, moi goście podobnie, kuzyni co 5min. zmieniają wersję, najpierw mi wujek mówi, że najmłodszy idzie z dziewczyną, starszy nie wiadomo, teraz ciotka mówi, że ten młody sam a starszy w ogóle, czekam tylko, aż kuzyni zadzwonią z jeszcze inną wersją

no dokladnie.. daletego ja w te sobote dzwonie i pytam juz konlretnie bo powiem ze daje juz liste na sale. Gdzies mam takie niezdecydowanie i zmieniania zdac co 2 dni zamowilismy pudelka na ciasta.Teraz okarze sie czy za duzo (z tym to pol biedy) gorzej jak bedzie za malo.

[paulinak18]

Napisane przez melod_y

Ale mam nerwa. Dzwonili do nas sasiedz TZ z tym ze nie przyjda na wesele "bo cos im wypadlo". Ja sie ucieszylam bo to byli Ci sasiedzi co zastali tak od niechcenia zaproszeni.
Ale wczoraj bylam u TZ w domu i jego mama mowi ze przeciez tylko rodzicow nie bedzie a ich 2 corki z osobami tow. beda..

Tylko ze przez telefon mowili nam cos innego.

Juz nie wspomne ze masa ludzi nam nie odpowiedziala, wiec w weekend bedzie masowe dzwonienie. Co za ludzie

Widzę że t chyba masowa epidemia, bo u nas potwierdziło może 10 osób, że będzie, 20 odmówiło a cała reszta czyli około 160 osób... no cóż...

[niut0]

Napisane przez Nattiv

Coś bym Ci znalazła, ale nie mam przy sobie mojego zeszytu z przepisami zbieram tam wszystkie moje dobre przepisy. Jeśłi masz formę na muffinki to polecam je zrobić, bo są łatwe, pyszne i nie zajmują dużo czasu.

Mam takie silikonowe foremki, ale kurczę chyba ich jeszcze do naszego mieszkania nie przeprowadziłam. Zostały w moim pokoju

[Nattiv]

Napisane przez melod_y

tylko ze ich matka( ta sasiadka dzwonila do nas ) i powiedziala ze ich nie bedzie. a wczoraj jakos wyszlo ze jednak tylko rodzicow ma nie byc..

na dodatek kuzynka TZ- no bo ja jeszcze nie wiemczy przyjde sama czy z kims

mysle ze gdzies znajdziecie jakis alkohol.. trzymam kciuki



no dokladnie.. daletego ja w te sobote dzwonie i pytam juz konlretnie bo powiem ze daje juz liste na sale. Gdzies mam takie niezdecydowanie i zmieniania zdac co 2 dni zamowilismy pudelka na ciasta.Teraz okarze sie czy za duzo (z tym to pol biedy) gorzej jak bedzie za malo.

Ja też mam zamiar dzwonić do tych niezdecydowanych pod koniec sierpnia jeśli nie dadzą wcześniej znać. Jak dalej nie będą wiedzieć to powiem, że w takim razie ich nie liczę i tyle Jakby naprawdę chcieli być to by już to potwierdzili.

[melod_y]

Napisane przez Nattiv

Ja też mam zamiar dzwonić do tych niezdecydowanych pod koniec sierpnia jeśli nie dadzą wcześniej znać. Jak dalej nie będą wiedzieć to powiem, że w takim razie ich nie liczę i tyle Jakby naprawdę chcieli być to by już to potwierdzili.

mam takie samo zdanie..

a teraz moj wiekszy problem niz goscie
Juz wieki temu zarezerwowalam sobie makijazystke z Krakowa z dojazdem.
Nie byloby nic w tym zlego ja po pewnym czasie powiedziala ze ona ZAWSZE maluje juz po wykonaniu fryzury.
Tylko ja jej nie wepchne za nic po fryzjerze bo nie zdaze sie ubrac..
Wyliczajac w najlepszym czasie skonczylaby mnie malowac ok 14:00 a o 15:00 mamy slub!
Wiec srednio realne to jest.. chyba ze fryzjerka wyrobi sie w godzine to zostanie mi pol godziny zapasu...
Ale przeciez to wariactwo tak na styk wszystko robic

I nie wiem jak jej to powiedziec ze bedzie malowac mnie jednak ok 9:00
ogolnie lipa sie zrobila z tym grafikiem przez to ze siostry stwierdzily ze beda malowac sie same

ok. to moje 2 grafiki. wsumie na jedno wychodzi . tylko w grafiku nr 1, bede miala wiecej czasu z rana:

10:00- wyjazd do fryzjera
10:30-12:00 fryzjer
12:00-12:40- powrót do domu
12:40-13:50- makijaż
13:50-14:10 ubieranie
14:10 – przyjazd TZ
14:10- 14:50 błogosławieństwo
14:50 – wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechać troche po 15stej)






9:00-10:00- makijaż
10:30-13:00- fryzjer
13:00-13:40- powrot do domu
13:40-14:20-ubieranie/ ewentualnie chwila na kawe
14:20 – przyjazd TZ
14:20-14:50- błogosławieństwo
14:50- wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechac troche po 15stej)

[malwus20]

Napisane przez melod_y

mam takie samo zdanie..

a teraz moj wiekszy problem niz goscie
Juz wieki temu zarezerwowalam sobie makijazystke z Krakowa z dojazdem.
Nie byloby nic w tym zlego ja po pewnym czasie powiedziala ze ona ZAWSZE maluje juz po wykonaniu fryzury.
Tylko ja jej nie wepchne za nic po fryzjerze bo nie zdaze sie ubrac..
Wyliczajac w najlepszym czasie skonczylaby mnie malowac ok 14:00 a o 15:00 mamy slub!
Wiec srednio realne to jest.. chyba ze fryzjerka wyrobi sie w godzine to zostanie mi pol godziny zapasu...
Ale przeciez to wariactwo tak na styk wszystko robic

I nie wiem jak jej to powiedziec ze bedzie malowac mnie jednak ok 9:00
ogolnie lipa sie zrobila z tym grafikiem przez to ze siostry stwierdzily ze beda malowac sie same

To ja bym zrobiła podstęp, powiedz jej ze masz wcześniej fryzurę a jak przyjedzie do Ciebie a Ty bedziesz nie uczesana to tak czy siak bedzie Cię musiał umalować a Ty udaj zbulwersowana ze wczoraj Twoja fryzjerka nagle zmieniała Ci godzine fryzury i tak głupio wyszło bo przeciez Pani maluje zawsze po fryzurze

[Nattiv]

Napisane przez malwus20

To ja bym zrobiła podstęp, powiedz jej ze masz wcześniej fryzurę a jak przyjedzie do Ciebie a Ty bedziesz nie uczesana to tak czy siak bedzie Cię musiał umalować a Ty udaj zbulwersowana ze wczoraj Twoja fryzjerka nagle zmieniała Ci godzine fryzury i tak głupio wyszło bo przeciez Pani maluje zawsze po fryzurze

Dobry pomysł Myślę, że by to przeszło.

[(kicia)]

jak dobra makijażystka to sobie poradzi i przed i po a nie wymyśla... też bym zrobiła tak jak mówi Malwus


ja na ślub byłam malowana po na plener przed i problemu nie było

[zubi89]

No to widzę, że u mnie to jednak poszło najsprawniej pewnie ze względu na małą ilość osób 30. Mamy już prawie kompletną listę bo do końca nie będziemy wiedzieć czy 2 osoby przyjadą (Londyn i Niemcy). A tak będzię ok 29-31 osób więc jestem zadowolona.

Ja wczoraj rozpisałam sobie całą listę rzeczy do kupienia, załatwienia i od wczoraj ją z Tż realizujemy.

Na weekend:

Spotkanie z fotografem
próbna fryzura
zdjęcie do dyplomu
kupić dla Tż: buty, koszule, bielzine
kupić dla mnie: bielizne
zamówić ciasta
zawieść suknie do ciocia aby ucieła tren
pomalować drzwi w mieszkaniu

Ciekawe ile z tego załatwimy ??

[smerf_etka13]

Hej hej
Pamięta mnie ktoś tu jeszcze?
Długo się nie odzywałam, ale często Was podczytywałam. U nas dzisiaj mija dwa miesiące od ślubu i muszę przyznać że stan małżeński mi służy

Wszystkim już żonom życzę wszystkiego co najlepsze na Nowej Drodze Życia, a przyszłym PMkom udanych i bezstresowych przygotowań

[a u d r e y]

Napisane przez Post_Blue

Uwielbiam Madagaskar! Jak widac po avie

dopiero teraz zauważyłam że Twój avek coś murczy pod nosem

Napisane przez paulinak18

Widzę że t chyba masowa epidemia, bo u nas potwierdziło może 10 osób, że będzie, 20 odmówiło a cała reszta czyli około 160 osób... no cóż...

heheh ciesz się że AŻ tyle Ci potwierdziło. Nam do dnia wesela 1 kuzyn TŻta potwierdził że będzie za pomocą fb, wpisując to w komentarzu. Po terminie również nie zadzwonił NIKT. My wszystkich obdzwanialiśmy, a koniec końców kilka osób powiedziało że przyjdzie, a ich nie było

Napisane przez melod_y

mam takie samo zdanie..

a teraz moj wiekszy problem niz goscie
Juz wieki temu zarezerwowalam sobie makijazystke z Krakowa z dojazdem.
Nie byloby nic w tym zlego ja po pewnym czasie powiedziala ze ona ZAWSZE maluje juz po wykonaniu fryzury.
Tylko ja jej nie wepchne za nic po fryzjerze bo nie zdaze sie ubrac..
Wyliczajac w najlepszym czasie skonczylaby mnie malowac ok 14:00 a o 15:00 mamy slub!
Wiec srednio realne to jest.. chyba ze fryzjerka wyrobi sie w godzine to zostanie mi pol godziny zapasu...
Ale przeciez to wariactwo tak na styk wszystko robic

I nie wiem jak jej to powiedziec ze bedzie malowac mnie jednak ok 9:00
ogolnie lipa sie zrobila z tym grafikiem przez to ze siostry stwierdzily ze beda malowac sie same

ok. to moje 2 grafiki. wsumie na jedno wychodzi . tylko w grafiku nr 1, bede miala wiecej czasu z rana:

10:00- wyjazd do fryzjera
10:30-12:00 fryzjer
12:00-12:40- powrót do domu
12:40-13:50- makijaż
13:50-14:10 ubieranie
14:10 – przyjazd TZ
14:10- 14:50 błogosławieństwo
14:50 – wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechać troche po 15stej)






9:00-10:00- makijaż
10:30-13:00- fryzjer
13:00-13:40- powrot do domu
13:40-14:20-ubieranie/ ewentualnie chwila na kawe
14:20 – przyjazd TZ
14:20-14:50- błogosławieństwo
14:50- wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechac troche po 15stej)

jak dla mnie to pierwszy grafik jest ok.
wg mnie nie ma najmniejszego sensu zostawiać sobie zapas czasu przed samym ślubem. ja mówiłam do Męża że skoro o 16.30 jest ślub to spokojnie może wyjechać od siebie o 16, 5 minut błogosławieństwo i do kościoła wyjedziemy 20 po. Ale nie! On musiał wyjechać o 15.45, gdzie do mnie jedzie 3 minuty efekt był taki, że błogosławieństwo skończyliśmy o 15.55 i zostało 35 minut. Więc w końcu poszlismy robić zdjęcia w ogrodzie... 16.10.. i co dalej robić? więc usiedlismy i jeszcze gadaliśmy, chłopaki palili a rodzina moja i Męża siedziała w domu

a ja miałam fryzjera o 11.30, w domu byłam o 12.45, jeszcze ubierałam dom, sprzatałam, jadłam obiad, piłam wino... makijaż zaczęła mi robić o 14.30, o 15.30 byłam gotowa, ubrałam się, założyłam buty i było 15.45
także miałam wszystko na styk, a i tak się okazało że mamy za dużo czasu

PS. Masz przeznaczone 40 minut na błogosławieństwo
to albo będzie Cię błogosławić cała rodzina Twoja i TŻta, albo podasz jeszcze przy tym ciacho i kawę ;

[melod_y]

Napisane przez a u d r e y

jak dla mnie to pierwszy grafik jest ok.
wg mnie nie ma najmniejszego sensu zostawiać sobie zapas czasu przed samym ślubem. ja mówiłam do Męża że skoro o 16.30 jest ślub to spokojnie może wyjechać od siebie o 16, 5 minut błogosławieństwo i do kościoła wyjedziemy 20 po. Ale nie! On musiał wyjechać o 15.45, gdzie do mnie jedzie 3 minuty efekt był taki, że błogosławieństwo skończyliśmy o 15.55 i zostało 35 minut. Więc w końcu poszlismy robić zdjęcia w ogrodzie... 16.10.. i co dalej robić? więc usiedlismy i jeszcze gadaliśmy, chłopaki palili a rodzina moja i Męża siedziała w domu

a ja miałam fryzjera o 11.30, w domu byłam o 12.45, jeszcze ubierałam dom, sprzatałam, jadłam obiad, piłam wino... makijaż zaczęła mi robić o 14.30, o 15.30 byłam gotowa, ubrałam się, założyłam buty i było 15.45
także miałam wszystko na styk, a i tak się okazało że mamy za dużo czasu

PS. Masz przeznaczone 30 minut na błogosławieństwo
to albo będzie Cię błogosławić cała rodzina Twoja i TŻta, albo podasz jeszcze przy tym ciacho i kawę ;

dzieki
szczerze to chyba tez nie chce zbyt duzo wolnego czasu bo zeswiruje
zobaczymy na probnej ile babka bedzie robic mi fryzurke..
Tak sie zastanawiam bo mowila cos o tym ze bedzie mi wlosy robic na walkach do upiecia.. a to jednak troche trwa.
A ty mialas krecone w jakis sposob wlosy?

najwyżej powiem TZ zeby pozniej przyjechal
moze posłucha

[megan713]

Cześć laseczki,

u mnie dziś w pracy pustostan totalny...
dziś rozchadzam buty ślubne vol. 2 i jest o niebo lepiej ;p
lewa noga już zmoczona i liczę że się rozciągnie idealnie.

dziś przymiarka, jak mi się uda to cyknę foty

wczoraj cyknął nam miesiąc....i trochę mnie ściska w żołądku jak o tym myśle... nie kojarzycie gdzie w wwie może być wypożyczalnia butli z helem? mam do napompowania takie balony pana i panny młodej i jestem w dużej kropce...

ps. melody - z tą makijażystką niech nie robi scen... to Ty jej dyktujesz warunki tego dnia i koniec;p weźmiesz sobię kartkę papieru i przyłożysz do twarzy żeby lakier do włosów nie został na buzi i już a na błogosławieństwo to faktycznie 10 minut starczy.
Ja muszę od 16.15 stać i witać gości przed domem ;/ potem na błogosławieństwo i potem do kościoła... najlepsze jest to że mama TŻ napisala sobie tekst błogosławieństwa i razem z moją próbowała ostatnio powiedzieć go na głos i niestety - obydwie popłynęły...

[magdalennne]

Napisane przez melod_y

Ale mam nerwa. Dzwonili do nas sasiedz TZ z tym ze nie przyjda na wesele "bo cos im wypadlo". Ja sie ucieszylam bo to byli Ci sasiedzi co zastali tak od niechcenia zaproszeni.
Ale wczoraj bylam u TZ w domu i jego mama mowi ze przeciez tylko rodzicow nie bedzie a ich 2 corki z osobami tow. beda..

Tylko ze przez telefon mowili nam cos innego.

Juz nie wspomne ze masa ludzi nam nie odpowiedziala, wiec w weekend bedzie masowe dzwonienie. Co za ludzie

A nie możesz do nich zadzwonić i się zapytać, która wersja jest prawdziwa? Ja już zlewam na wszystko i prosto z mostu wale co i jak.

Napisane przez Nattiv

Eh co za ludzie. Najlepiej jakbyście się jednak osobiście spytali kto będzie, a nie tak od kogoś się dowiadywać.

Mnie Tż jeszcze dodatkowo wkurza. Miał na początku roku rozejrzeć się za alkoholem. Mówił, że jego kuzyn pracuje w hurtowni więc luzik. Teraz na miesiąc przed okazuje się, że nie załatwi u tego kuzyna wódki i chce nająć mamę by ona tą sprawę gdzieś załatwiła. Ja oczywiście mu zabroniłam mamę do tego ciągnąć, bo miał sam się tym zająć. Dzwoni teraz po kolegach i się wypytuje o jakieś namiary Jak nie załatwi tego na za dwa tygodnie to będzie bezalkoholowe wesele

Spokojnie, nam w hurtowni kazali przyjść złożyć zamówienie 2 tyg przed ślubem. W końcu kupiliśmy na promocji w hipermarkecie, ale wydaje mi się, że nie będziecie mieć problemu

Napisane przez melod_y

mam takie samo zdanie..

a teraz moj wiekszy problem niz goscie
Juz wieki temu zarezerwowalam sobie makijazystke z Krakowa z dojazdem.
Nie byloby nic w tym zlego ja po pewnym czasie powiedziala ze ona ZAWSZE maluje juz po wykonaniu fryzury.
Tylko ja jej nie wepchne za nic po fryzjerze bo nie zdaze sie ubrac..
Wyliczajac w najlepszym czasie skonczylaby mnie malowac ok 14:00 a o 15:00 mamy slub!
Wiec srednio realne to jest.. chyba ze fryzjerka wyrobi sie w godzine to zostanie mi pol godziny zapasu...
Ale przeciez to wariactwo tak na styk wszystko robic

10:00- wyjazd do fryzjera
10:30-12:00 fryzjer
12:00-12:40- powrót do domu
12:40-13:50- makijaż
13:50-14:10 ubieranie
14:10 – przyjazd TZ
14:10- 14:50 błogosławieństwo
14:50 – wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechać troche po 15stej)






9:00-10:00- makijaż
10:30-13:00- fryzjer
13:00-13:40- powrot do domu
13:40-14:20-ubieranie/ ewentualnie chwila na kawe
14:20 – przyjazd TZ
14:20-14:50- błogosławieństwo
14:50- wyjazd do kościoła
15:00-msza (celowo chcemy zajechac troche po 15stej)

Ja bym chyba i tak zdecydowała się na pierwszy grafik. Jakoś nie lubię mieć za dużo wolnego czasu na stresowanie się Gdybym mogła to sama bym to tak ułożyła, ale fryzjer miał czas jedynie o 8

[Nattiv]

Napisane przez a u d r e y

dopiero teraz zauważyłam że Twój avek coś murczy pod nosem


heheh ciesz się że AŻ tyle Ci potwierdziło. Nam do dnia wesela 1 kuzyn TŻta potwierdził że będzie za pomocą fb, wpisując to w komentarzu. Po terminie również nie zadzwonił NIKT. My wszystkich obdzwanialiśmy, a koniec końców kilka osób powiedziało że przyjdzie, a ich nie było


jak dla mnie to pierwszy grafik jest ok.
wg mnie nie ma najmniejszego sensu zostawiać sobie zapas czasu przed samym ślubem. ja mówiłam do Męża że skoro o 16.30 jest ślub to spokojnie może wyjechać od siebie o 16, 5 minut błogosławieństwo i do kościoła wyjedziemy 20 po. Ale nie! On musiał wyjechać o 15.45, gdzie do mnie jedzie 3 minuty efekt był taki, że błogosławieństwo skończyliśmy o 15.55 i zostało 35 minut. Więc w końcu poszlismy robić zdjęcia w ogrodzie... 16.10.. i co dalej robić? więc usiedlismy i jeszcze gadaliśmy, chłopaki palili a rodzina moja i Męża siedziała w domu

a ja miałam fryzjera o 11.30, w domu byłam o 12.45, jeszcze ubierałam dom, sprzatałam, jadłam obiad, piłam wino... makijaż zaczęła mi robić o 14.30, o 15.30 byłam gotowa, ubrałam się, założyłam buty i było 15.45
także miałam wszystko na styk, a i tak się okazało że mamy za dużo czasu

PS. Masz przeznaczone 40 minut na błogosławieństwo
to albo będzie Cię błogosławić cała rodzina Twoja i TŻta, albo podasz jeszcze przy tym ciacho i kawę ;

Też miałam z pół godziny przeznaczone na błogosławieństwo więc też skorzystam z Twojej rady i zapiszę mniej

[(kicia)]

u nas błogosławieństwo trwało.... 3 minuty albo coś koło 5 błogosławili moi rodzice moi chrzestni i dwie babcie i TŻta chrzestni

[Gorska_Kozica]

Napisane przez (kicia)

u nas błogosławieństwo trwało.... 3 minuty albo coś koło 5 błogosławili moi rodzice moi chrzestni i dwie babcie i TŻta chrzestni

U nas też było turbo błogosławieństwo Dziadkowie i chrzestni nie błogosławili. Błogosławiła moja mama i tato małżona.

[melod_y]

Napisane przez Gorska_Kozica

U nas też było turbo błogosławieństwo Dziadkowie i chrzestni nie błogosławili. Błogosławiła moja mama i tato małżona.

ja tezchce miec szybkie błogosławieństwo. Tylko w rodzinie TZ utarlo sie to ze wszyscy goscie przyjezdzaja pod dom PM. Ona sie z nimi witai takie tam rozne dziwne rzeczy sie dzieja.. oczywiscie juz zastreglam sobie ze do mnie ma przyjechac tylko najblizsza rodzina TZ.


Dzwonila "eks" dziewczyna z podstawowki TZ co ma wesele przed nami i jej kolor przewodni to amarantowy..
a ja mam wszelkie kremy, pastele i nie wiem teraz jaka neutralna kompozycje kwiatow wybrac abysmy obie byly zadowolone.. Wiemy obie ze chce troche gipsowki

[paulinak18]

Napisane przez a u d r e y

heheh ciesz się że AŻ tyle Ci potwierdziło. Nam do dnia wesela 1 kuzyn TŻta potwierdził że będzie za pomocą fb, wpisując to w komentarzu. Po terminie również nie zadzwonił NIKT. My wszystkich obdzwanialiśmy, a koniec końców kilka osób powiedziało że przyjdzie, a ich nie było

Normalnie nic tylko tych gości