Bo wszystkie PMki to jedna rodzina, a już za rok wybije TA godzina :D PM2013 cz. 22 !

[melleczka]

Moja mama już się nic nie odzywa, bo wie, że jeśli chodzi o ślub, to i tak ze mną nie wygra
Coraz bardziej się upodabniam do panny młodej - potwora

[marta1881]

Napisane przez perfuzja

A poczta caly czas nie dziala...
Moze trzeba pomyslec nam przeniesieniem sie na dropboxa czy innego chomika? Chociaz tam z komentowaniem bedzie ciezko.

Mi działa usuń swoje ciasteczka

[malwiska]

Napisane przez melleczka

Nie nadrabiam, bo za dużo tego

Ej wiecie co?

Gadam z moją świadkową i mi mówi z wielkim bulwersem, że na tym weselu co teraz idą starsza nie będzie wyprowadzać młodego z domu tylko starszy. A ja: "No a nie tak ma być?" a ona do mnie, że nie, bo młodego ma z domu wyprowadzać starsza, że starszy jedzie po starszą, potem jadą do młodego, a potem po młodą.


To się zdziwi

Ja tak nie chcę!!! I w ogóle drażni mnie to całe "wyprowadzanie".

A nasz świadek nie ma prawka to też po młodego nie pojedzie

Serio nie wiedziałam o tym, bo byłam na kilku weselach i było to różnie. Tak powiedzmy pół na pół.
My chcemy żeby nasi świadkowie byli z nami, świadek z Tż, świadkowa ze mną. Koniec kropka.

u mnie świadkowa ze mną, a świadek z Tż. U znajomych też tak było więc na odwrót to by było dla mnie dziwne :P

[marta1881]

myszonka-dziś przechodzisz samą siebie

[dastin]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

może "obcy" Cię kopie

taaa... chyba tasiemiec

[melleczka]

Napisane przez marta1881

Świadkowej nie przestrasz,bo ucieknie

Nie no powiem jej przy okazji, że my chcemy inaczej i już. Po cholerę ona u Tż?

Napisane przez myszonka88

Nie charakterystycznie, tylko pięknie A tak wogóle to zwierzęta przecież po zapachu feromonów się rozpoznaja, więc Mell coś wypuści i Tż przybiegnie jak na skrzydłach do niej

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez dastin

taaa... chyba tasiemiec

oby tylko nie był uzbrojony

[zytka26]

Cebulka obrana

[marta1881]

Napisane przez melleczka

Nie no powiem jej przy okazji, że my chcemy inaczej i już. Po cholerę ona u Tż?

a może chce go ubierać?

[myszonka88]

Napisane przez melleczka

Moja mama już się nic nie odzywa, bo wie, że jeśli chodzi o ślub, to i tak ze mną nie wygra
Coraz bardziej się upodabniam do panny młodej - potwora

Aż strach sie bać!

Napisane przez marta1881

myszonka-dziś przechodzisz samą siebie

Bo mam wolne do 19

[melleczka]

Na weselach na których tak było jak my chcemy to pana młodego z domu wyprowadzała np. dziewczyna świadka, albo szedł sam i już. Ej no kurna jak się przejdzie 5metrów z domu do samochodu to mu się nic nie stanie
Wkurzyłam się lekko. Ale dla mojej świadkowej to chyba oczywiste było, że tak MUSI być.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez marta1881

a może chce go ubierać?

Osz kurrrrr!!!!!! Ja jej dam

[justi699]

Napisane przez melleczka

Nie nadrabiam, bo za dużo tego

Ej wiecie co?

Gadam z moją świadkową i mi mówi z wielkim bulwersem, że na tym weselu co teraz idą starsza nie będzie wyprowadzać młodego z domu tylko starszy. A ja: "No a nie tak ma być?" a ona do mnie, że nie, bo młodego ma z domu wyprowadzać starsza, że starszy jedzie po starszą, potem jadą do młodego, a potem po młodą.


To się zdziwi

Ja tak nie chcę!!! I w ogóle drażni mnie to całe "wyprowadzanie".

A nasz świadek nie ma prawka to też po młodego nie pojedzie

Serio nie wiedziałam o tym, bo byłam na kilku weselach i było to różnie. Tak powiedzmy pół na pół.
My chcemy żeby nasi świadkowie byli z nami, świadek z Tż, świadkowa ze mną. Koniec kropka.

u nas tak właśnie jest że świadkową (bo o nia chodzi?) jest z Pmka i pomaga się jej ubierać itp a świadek z młodym i z nim przyjeżdża. A młody w aucie jedzie z dwoma pannami i one wprowadzają go do młodej. I mówią: przyprowadziłysmy pana młodego i chcemy za niego coś w zamian. Drużka pyta. A co chcecie, one:coś gorzkiego i coś słodkiego. I tu się targują.
I drużka daje im wino i czekoladki i one oddają młodego młodej. I młody coś młodej daje w prezencie za wianek jakby pieniądze najczęściej. Ale u nas tego płacenia nie będzie. Ewentualnie tz mi bransoletke do kompletu da. Takie głupie zwyczaje. A jak jest u was?

[myszonka88]

Napisane przez wiecznie_pod_wiatr

oby tylko nie był uzbrojony

Napisane przez marta1881

a może chce go ubierać?

<diabelek>

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:52 ----------

Napisane przez melleczka

Na weselach na których tak było jak my chcemy to pana młodego z domu wyprowadzała np. dziewczyna świadka, albo szedł sam i już. Ej no kurna jak się przejdzie 5metrów z domu do samochodu to mu się nic nie stanie
Wkurzyłam się lekko. Ale dla mojej świadkowej to chyba oczywiste było, że tak MUSI być.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------


Osz kurrrrr!!!!!! Ja jej dam

A tak wogóle to TWÓJ ślub czy jej?

[perfuzja]

Napisane przez marta1881

Mi działa usuń swoje ciasteczka

Usunelam. Nie dziala. Nie zebym miala jaka wielka potrzebe tam wejsc, ale nie dziala

[melleczka]

D*pa z butów - "wymień baterię"

Na nodze wyglądają super, są mięciutkie. Jedyne moje obawy:
-czy nie za wysokie (8cm)
-czy nie będą wyglądać na stare z suknią ślubną (są srebrne, srebrny połysk widać z bliska, z daleka w połączeniu z suknią mogą wyglądać na zszarzałe.
Z drugiej strony pod suknią ich widać nie będzie.

[marta1881]

Napisane przez melleczka

Na weselach na których tak było jak my chcemy to pana młodego z domu wyprowadzała np. dziewczyna świadka, albo szedł sam i już. Ej no kurna jak się przejdzie 5metrów z domu do samochodu to mu się nic nie stanie
Wkurzyłam się lekko. Ale dla mojej świadkowej to chyba oczywiste było, że tak MUSI być.

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------


Osz kurrrrr!!!!!! Ja jej dam

Dobrocią trzeba się dzielić

Napisane przez justi699

u nas tak właśnie jest że świadkową (bo o nia chodzi?) jest z Pmka i pomaga się jej ubierać itp a świadek z młodym i z nim przyjeżdża. A młody w aucie jedzie z dwoma pannami i one wprowadzają go do młodej. I mówią: przyprowadziłysmy pana młodego i chcemy za niego coś w zamian. Drużka pyta. A co chcecie, one:coś gorzkiego i coś słodkiego. I tu się targują.
I drużka daje im wino i czekoladki i one oddają młodego młodej. I młody coś młodej daje w prezencie za wianek jakby pieniądze najczęściej. Ale u nas tego płacenia nie będzie. Ewentualnie tz mi bransoletke do kompletu da. Takie głupie zwyczaje. A jak jest u was?

ale jakimi pannami?z kimkolwiek? ojej,dziwne

[biibi]

Napisane przez justi699

u nas tak właśnie jest że świadkową (bo o nia chodzi?) jest z Pmka i pomaga się jej ubierać itp a świadek z młodym i z nim przyjeżdża. A młody w aucie jedzie z dwoma pannami i one wprowadzają go do młodej. I mówią: przyprowadziłysmy pana młodego i chcemy za niego coś w zamian. Drużka pyta. A co chcecie, one:coś gorzkiego i coś słodkiego. I tu się targują.
I drużka daje im wino i czekoladki i one oddają młodego młodej. I młody coś młodej daje w prezencie za wianek jakby pieniądze najczęściej. Ale u nas tego płacenia nie będzie. Ewentualnie tz mi bransoletke do kompletu da. Takie głupie zwyczaje. A jak jest u was?

Pierwsze słyszę o takich zwyczajach! Nieźle

[melleczka]

Napisane przez justi699

A jak jest u was?

No teraz to już nie wiem

Napisane przez myszonka88

A tak wogóle to TWÓJ ślub czy jej?

Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm: hahaha:

Podejrzewam, że ona tak uważa według staropolskiego zwyczaju i nie myślała, że można inaczej, a wkręca się strasznie w ten nasz ślub i chce żeby było wszystko dobrze

[marta1881]

mmm kurki w occie

[myszonka88]

Justi u mnie jest to samo Ale jak bedę musiała wykupować młodego to po prostu wrócę do domu i ślubu nie bedzie. Ja ani Tż nie jesteśmy na sprzedaż

[melleczka]

No a buty to te:
http://www.sklepkamil.pl/p1134,buty-...o-0057-sr.html
Nawet tutaj widać, że one śnieżnobiałe na pewno nie są.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Postaram się je jutro wziąć ze sobą i porównać gdzieś w salonie ze śnieżnobiałą suknią.

[myszonka88]

Napisane przez melleczka

No teraz to już nie wiem


Hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm: hahaha:

Podejrzewam, że ona tak uważa według staropolskiego zwyczaju i nie myślała, że można inaczej, a wkręca się strasznie w ten nasz ślub i chce żeby było wszystko dobrze

A moja za to chciałaby sama organizowac już swój ślub i wszystkiego mi zazdrości i źle doradza Ehhh te świadkowe

Napisane przez marta1881

mmm kurki w occie

Podziel się

[marta1881]

Napisane przez melleczka

No a buty to te:
http://www.sklepkamil.pl/p1134,buty-...o-0057-sr.html
Nawet tutaj widać, że one śnieżnobiałe na pewno nie są.

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:59 ----------

Postaram się je jutro wziąć ze sobą i porównać gdzieś w salonie ze śnieżnobiałą suknią.

Przymierzysz z suknią i wtedy będziesz się martwić

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

Napisane przez myszonka88

A moja za to chciałaby sama organizowac już swój ślub i wszystkiego mi zazdrości i źle doradza Ehhh te świadkowe



Podziel się

Już zjadłam cały słoik

[mia8544]

Napisane przez marta1881

Bo kalafior działa wzdymająco. kanapeczki z wędlinką sobie jedz

Ale mi kibel bulgocze:/

o dzięki za informację TŻ mi przyniesie serek

Napisane przez myszonka88

Eeee... Może trafi po zapachu?

Napisane przez marta1881

Dziecko pod żebra weszło

mnie tez zaczęło tak kłuć dzis i mówiłam właśnie że mi juz dziecko pod żebra weszło

[myszonka88]

Napisane przez marta1881

Przymierzysz z suknią i wtedy będziesz się martwić

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------



Już zjadłam cały słoik

A wiesz co to jest ?

[tajeczka]

zajrzę później dziewczyny... bo straciłam kompletnie humor....

[justi699]

Napisane przez marta1881

Dobrocią trzeba się dzielić

ale jakimi pannami?z kimkolwiek? ojej,dziwne

no nie, sąsiadki, koleżanki, kuzynki.

Napisane przez myszonka88

Justi u mnie jest to samo Ale jak bedę musiała wykupować młodego to po prostu wrócę do domu i ślubu nie bedzie. Ja ani Tż nie jesteśmy na sprzedaż

no to nie jestem sama u mnie będzie to i tylko to na więcej się nie zgadzam

[wiecznie_pod_wiatr]

Napisane przez justi699

u nas tak właśnie jest że świadkową (bo o nia chodzi?) jest z Pmka i pomaga się jej ubierać itp a świadek z młodym i z nim przyjeżdża. A młody w aucie jedzie z dwoma pannami i one wprowadzają go do młodej. I mówią: przyprowadziłysmy pana młodego i chcemy za niego coś w zamian. Drużka pyta. A co chcecie, one:coś gorzkiego i coś słodkiego. I tu się targują.
I drużka daje im wino i czekoladki i one oddają młodego młodej. I młody coś młodej daje w prezencie za wianek jakby pieniądze najczęściej. Ale u nas tego płacenia nie będzie. Ewentualnie tz mi bransoletke do kompletu da. Takie głupie zwyczaje. A jak jest u was?

u mnie takich zwyczajów nie ma

[marta1881]

Napisane przez myszonka88

A wiesz co to jest ?

lubię to!

Napisane przez tajeczka

zajrzę później dziewczyny... bo straciłam kompletnie humor....

[ciukunia]

Hej PMki!
Zanim jak zawsze nadrobię "po łebkach" to, co działo się na forum wczoraj i dziś, napisze Wam o tych moich oświadczynach.

Wczoraj popołudniu pojechaliśmy do mojego rodzinnego domu (bo teraz od półtora roku mieszkam u TŻ) - ja, TŻ i jego rodzice. Nasi rodzice się znają, więc nie bylo już tak źle. Nasze mamuśki się polubiły
Przez kilka ostatnich dni mój ukochany męczył mnie, co ma powiedzieć i w ogóle jak się zachować. Więc wymyśliłam mu przemowę i razem kwiaty wybraliśmy i wino Jak weszliśmy do domu to podszedł do moich rodziców i...się zaciął Zanim coś z siebie wyksztusił, chciałam mu podpowiedzieć i tez mnie stres złapał i nagle w głowie pustkę miałam!
Ale zaraz się "ocknął" i powiedział więcej niż ustalaliśmy, bo sam od siebie i mówił: "bardzo kocham Państwa córkę, chcę z nią spędzić całe moje życie, na dobre i na złe, chcę się nią opiekować" i jeszcze coś mówił, ale mnie tak zamurowało, że wprost do moich rodziców opowiadał, jak bardzo mnie kocha szok normalnie.
Moja mama zachwycala się kwiatami, wzruszyła się i prosiła TŻ, zeby się mna opiekował i troszczył się o mnie. Aż jej łezka się w oku zakręciła.
Potem już z górki było, jak to przy stole

No dobra, a teraz poczytam sobie co u Was dziewczyny