Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[__Paulinka__]

Napisane przez Nattiv

W 3 godziny fajnych zdjęć wiele się nie da zrobić, tym bardziej, że ciekawe miejsca mamy dość daleko. No i można zaszaleć z fioletowymi dodatkami

otóżto same minusy:P

poza tym, jak w dniu slubu bylby upał to tez zle, wez rób foty, pot splywalby niemilosiernie i wróc na sale dalej sie bawicno way!!
My w dniu sesji mielismy prawie 30 stopni. Ale to byl ostat dzien kiedy moglismy zrobic sesje, bo nastepnego dnia wyjezdzalismy. Bylo tak gorąco.. suknia mi sie tak kleila.. ale dalismy rade ale nie wyobrazam sobie taka spocona pozniej wracac na sale i tańcowac do balego rana:P

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Madziuniusia

4 naje****ch przyszło o 23, że oni chcą na basen. No to mówię, że nieczynny już jest. Ale to oni mi dadzą 100 zł, a ja ich wpuszcze. Mówię, że nie ma takiej możliwości i proszę opuścić hotel. No a oni dalej swoje i tak w kółko. Przyszedł ochroniarz, jak usłyszał, że każę komuś wyjść, to zaczęli się do niego rzucać (a ochroniarz ma ponad 60 lat:/) Podarli się, porozbijali i wyszli. Ale stajemy na tarasie z ochroniarzem wraca się dwóch:/ no i znowu to samo. Więc złapałam za telefon i zadzwoniłam po policję. Zaczął się drzeć, że jemu to policja może narobić, on spali ten hotel bla bla bla. No ale ostatecznie wyszli przez przyjazdem policji. Ja to jestem miękka dupa, więc po ich wyjściu byłam cała roztrzęsiona. No i nadjechała policja, zebrali moje dane, wypytali i pojechali...
Szukam pracy ta jest nie na moje nerwy...

paranoja żeby ochroniarzy po 60tce zatrudniali

Napisane przez a u d r e y

ja miałam część włosów lokówką, część prostownicą, ale chodziło tylko o to żeby włosy miały większą objętość bo koniec końców i tak miałam niemalże gładkiego koka


koniecznie. 10 minut to jest MAX




czyli dokładnie tak jak u Nas.
wszystko trwało dużo szybciej i do kościoła mogliśmy jechać 35 minut wcześniej

U nas z zapłaconych gości nie przyszło 4 osoby
opowiadałam Wam o koleżance ze studiów która w czwartek ze mną rozmawiała jak to będzie super itp a na koniec nie przyszła, a smsa przeprosinowego wysłała mi tydzień po weselu



Melody u mnie było tak:
moje druhny i świadkowa były u mnie już o 14.30.
malowała je jeszcze makijazystka, poprawiały się itp.
o 15.15 przyjechał szwagier TŻta autem którym mieliśmy jechać do slubu po nie. One były u Monża na błogosławieństwie, a o 15.30 przyjechali drużbowie, tzn drużba i świadek bo drugim drużbą był mój brat (ja w tym czasie jadłam na stojąco w mejkapie i welonie rosół- jest super ujęcie tego ). Jak już wspomniałam Mężul dotarł do mnie jakoś o 15.50 wyszłam na zewnątrz gdzie już było trochę gości tzn siostry mamy, rodzice mojej przyjaciółki i Nasi przyjaciele, zeszłam po schodach uradowana od ucha do ucha, przypięłam butonierkę, pozachwycałam się bukietem i weszliśmy do domu i na Naszym błogosławieństwie byli:
rodzice, dziadkowie, rodzeństwo, drużbowie, świadkowie i tyle.
Błogosławieństwo wyglądało tak: moja mama wzięła mirt i błogosławie Wam na nową drogę życia i w ryk, dała nam krzyż do pocałowania. mój tata to samo. matka Męża coś tam klekotała o słowach św. Alberta, dziadek Męża też pobłogosławił podstawił krzyżyk, potem podeszli moi dziadkowie i tyle.
Całość trwała nie więcej jak 5 minut, a to i tak na wyrost.


A wczoraj dzwoni do mnie moja znajoma i pyta czy wszystko ok
ja pytam: ale w jakim sensie?
Pamiętacie że mieliśmy ceremonię zaślubin bez mszy? W sumie wyglądało identycznie jak msza, tylko po ojcze Nasz od razu się klękało, było tylko 1 czytanie i po nim zaraz kazanie. Goście w ogóle się nie kapnęli. Chciałam tak dlatego, że ja w kościele źle się czuje i od razu mi jest duszno i słabo, zwłaszcza jak siedzę przed samym ołtarzem.
No więc pytam o co chodzi, a ta koleżanka mi mówi (a ona mieszka w miejscowości TŻta) że jej babcia (tez z innej miejscowości) mówiła że miałam jakąś specjalną mszę bo jestem bardzo chora
Ponoć ksiądz Nasz który Nam udzielał ślubu opowiadał do jakiejś kobiety że mamy samą ceremonię zaślubin bo ja jestem taka biedna schorowana, że jemu jest mnie tak strasznie żal, bo mam tak strasznie chory kręgosłup i nie dałabym rady wysiedzieć w kościele
a rewelacja poszła dalej i doszła już do drugiej miejscowości przez babcie babci kolezanki kuzynkę

te dewoty to więdzą więcej jak google

[magdalennne]

Napisane przez __Paulinka__

kurka ja sobie nie wyobrazam sesji w ten sam dzien.. przeciez nie bedziecie w pospiechu pozowac do zdjeć.. My mielismy sesje 8 godzin moglismy robic co nam sie podoba, caly dzien sobie na to zarezerwowalismy. Moj TZ nie lubi zbytnio byc na zdjeciach, zawsze Mu marudzialam, ze 80% naszych zdjec to jestem JA:P a po tej sesji powiedzial:"zebyś mi juz nigdy nie mowila ze nie masz ze mna zadnych fot:P" z sesji mamy prawie 1000
Po za tym w dniu slubu na dworze nie wiesz jaka bedzie pogoda, fryzura moze Ci sie zepsuc od wiatru,deszczu, makijaz Ci sie rozplynie, suknia pobrudzi, buty to juz wogole (moje po sesji są do wyrzucenia:P).

Ja to wszystko wiem... Tylko jak przekonać TŻ? I to jeszcze w obliczu wczorajszej kłótni

[__Paulinka__]

Napisane przez magdalennne

Ja to wszystko wiem... Tylko jak przekonać TŻ? I to jeszcze w obliczu wczorajszej kłótni

może poczekaj troszke aż ochloniecie po kłótni jak bedziecie sie pięknie godzic to wtedy zrob oczka jak u kotka ze Shreka i przedstaw Mu wszystkie "+" sesji w innym dniu poza tym mysle, ze raz w zyciu moze sie poswiecic

[(kicia)]

U nas na błogosławieństwie grali Serdeczna matko tylko za późno zaczęli pod koniec błogosławieństa na szczęście kamerzysta tak genialnie to naprawił że mamy to co oni grali już od początku błogosławieństa w ogóle nie słychać że było coś innego grane


Co do sesji w dniu ślubu. W życiu. Nasza sesja trwała 8godzin było gorąco włosy mi się rozkręciły na koniec także odradzam. Pogoda może nie być w dniu ślubu idealna na foty i co wtedy no i nie ma się tyle czasu. Sesja meczy a potem jeszcze szaleć na weselu w życiu.

[kingsof]

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

[Ewusia_marchew]

Napisane przez melod_y

stad pytanie jak u innych wygladal ten caly przyjazd TZ

u mnie było tak: TŻ miał być u mnie po 15 (o 15 mieli wyjechać od niego), więc ja się zbierałam na spokojnie (ubierać się zaczęłam chyba ok 14.40 bo wcześniej nie miałam gdzie- wszystkie pokoje zajęte, bo spało u mnie w domu dzień przed ślubem łącznie 11 osób plus jeszcze 6 przyjechało z hotelu i ok 13 już też byli) ale oczywiście u nich błogosławieństwo też trwało chwileczkę wiec byli przed 15 a ja byłam wciąż nieubrana ale stwierdziłam ze mam to gdzieś bo to ich wina, że są tak wcześnie i w spokoju się zbierałam dalej (akurat fotografowie juz przyszli więc cyknęli mi kilka zdjęć)
Zabrałam sie do końca i zeszłam na dół, przedarłam się przez tłum gości () i przywitałam się z TŻem. On mi dał bukiet ja mu wpięłam (z pomocą żony świadka ) butonierkę i poszliśmy na błogosławieństwo które trwało może z 3 minuty i w ogóle nie pamiętam go szczerze mówiąc
No i tak oto była godzina 15.15, my mieliśmy ślub na 16, do kościoła 5 minut drogi autem, w dodatku była burza wiec nie dało się pojechać wcześniej, w domu było nie wiem ile osób ale chyba ponad 30 nawet wszystkich nie widziałam bo część się pochowała przed deszczem w altance i w garażach No i tak się snuliśmy przez prawie 0,5 godziny. Goście nie mieli gdzie się podziać bo był ich za dużo i ogólnie kiszka

Tak wiec podsumowując, jeśli nie ma się żadnych orkiestr, wykupin, pozowania dla kamerzysty (my nie mieliśmy) ani dla fotografów (fotografowie byli ale dopiero od 15 robili zdjecia reportażowe a nie pozowane) ani żadnych innych dziwnych tradycji to wystarczy 5 minut i można jechać do kościoła. Umawianie się na godzinę wcześniej jest bezcelowe

A i jeśli macie na to jakiś wpływ to nie pozwólcie żeby tłumy ludzi przychodziły do domu My wszystkich zapraszaliśmy prosto do kościoła a i tak przyszło mnóstwo osób

Napisane przez a u d r e y

A wczoraj dzwoni do mnie moja znajoma i pyta czy wszystko ok
ja pytam: ale w jakim sensie?
Pamiętacie że mieliśmy ceremonię zaślubin bez mszy? W sumie wyglądało identycznie jak msza, tylko po ojcze Nasz od razu się klękało, było tylko 1 czytanie i po nim zaraz kazanie. Goście w ogóle się nie kapnęli. Chciałam tak dlatego, że ja w kościele źle się czuje i od razu mi jest duszno i słabo, zwłaszcza jak siedzę przed samym ołtarzem.
No więc pytam o co chodzi, a ta koleżanka mi mówi (a ona mieszka w miejscowości TŻta) że jej babcia (tez z innej miejscowości) mówiła że miałam jakąś specjalną mszę bo jestem bardzo chora
Ponoć ksiądz Nasz który Nam udzielał ślubu opowiadał do jakiejś kobiety że mamy samą ceremonię zaślubin bo ja jestem taka biedna schorowana, że jemu jest mnie tak strasznie żal, bo mam tak strasznie chory kręgosłup i nie dałabym rady wysiedzieć w kościele
a rewelacja poszła dalej i doszła już do drugiej miejscowości przez babcie babci kolezanki kuzynkę

nieźle

Napisane przez karolinka85

I jeszcze jedno pytanko kiedy płaciliście księdzu za ślub???(i czy oddzielnie organiście-organistce?czy już ksiądz im płacił z tego co Wy daliście?)

My płaciliśmy niecałe 2 tyg przed ślubem. Każdemu osobno. Ale to od parafii zależy

[Gorska_Kozica]

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

O kurde

[magdalennne]

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

A nie pojechaliście potem na pogotowie? Masakra, dobrze że nic się nie stało poważniejszego.

[ladystar]

Napisane przez a u d r e y

zadzwoniłabym do autora repcety (mojej chrześnicy nazwa na receptę ) i zapytała: Misteru Grzebalcu łatafaaak?

Najnowsze slowo mojej chrzesnicy to KANABOSY tak nam sie wszystkim spodobalo, ze teraz wszyscy jemy kanabosy Nawet kiedys w sklepie z przyzwyczajenia poprosilam o kanabosy oczywiscie chodzi o kabanosy

[kingsof]

Napisane przez magdalennne

A nie pojechaliście potem na pogotowie? Masakra, dobrze że nic się nie stało poważniejszego.

nie później już było ok. Po tym jak wymiotował. Gdybym widziała jak się dusi to chyba umarłabym z niepokoju i nerwów...

[__Paulinka__]

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

O matko.. dobrze, ze tak to sie skonczylo...

[anusia-girl]

Napisane przez karolinka85

Was prośbę jakie miałyście piosenki do rzucania krawatem i welonem?

I jeszcze jedno pytanko kiedy płaciliście księdzu za ślub???(i czy oddzielnie organiście-organistce?czy już ksiądz im płacił z tego co Wy daliście?)

Co do piosenek to nie pamiętam szczerze mówiąc...
A do opłat za ślub to księdzu zapłaciliśmy dzień przed całość, organiście bo był z innej parafii w dzień ślubu po mszy rodzice załatwili wszelkie formalności

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

Biedny i Ty biedna! Najważniejsze, że nic się złego nie stało!

[Post_Blue]

Napisane przez karolinka85

Dzisiaj spotkanie z dj- ustalamy co i jak, wiec mam do Was prośbę jakie miałyście piosenki do rzucania krawatem i welonem?

I jeszcze jedno pytanko kiedy płaciliście księdzu za ślub???(i czy oddzielnie organiście-organistce?czy już ksiądz im płacił z tego co Wy daliście?)

All the single ladies - Beyonce
Mr Boombastic - Shaggy
a razem tańczyli do Lambady

150 organista plus 150 kościelny plus drugie tyle [300] co łaska i daliśmy jeszcze 200 od siebie

Napisane przez a u d r e y

Mój znajomy, tez taki trzepnięty brał ślub w lawendowym garniaku, bo taki był kolor przewodni.. Wyglądał super, a razem z PMką tworzyli świetny duet, tylko ona miała brzydką suknie


zadzwoniłabym do autora repcety (mojej chrześnicy nazwa na receptę ) i zapytała: Misteru Grzebalcu łatafaaak?

Musiało to świetnie wyglądać, ale widac, że ma dystans do siebie A tekst z ginem -

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

Boooże jak dobrze, że wróciłaś!

[(kicia)]

Napisane przez ladystar

Najnowsze slowo mojej chrzesnicy to KANABOSY tak nam sie wszystkim spodobalo, ze teraz wszyscy jemy kanabosy Nawet kiedys w sklepie z przyzwyczajenia poprosilam o kanabosy oczywiscie chodzi o kabanosy

ja jak byłam mała to nie mówiłam krety tylko kretyny u babci w ogródku są kretyny

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez kingsof

Hej girls
wczoraj o mały włos a ślub byłby odwołany
Miałam iść z TŻ wieczorem biegać. ale że on coś oglądał w tv a ja nie chciałam czekać to poszłam sama. Wróciłam i poszedł TŻ. A ja już miałam dziwne przeczucie żeby nie szedł. Po 10 minutach słyszę walenie w drzwi.. otwieram a tam mój TŻ cały siny na twarzy, oczy przekrwione, masakra najgorszy widok w życiu Okazało się, że jak biegał to do ust wleciał mu jakiś wielki robak i stanął w gardle. Prawie się udusił, w końcu zaczął wymiotować i chyba pozbył się robaka, w każdym bądź razie z gardła a czy połknął czy zwymiotował to już nie ważne. Boże jak sobie pomyślę, jak źle to mogło się skończyć to mi słabo (

dobrze że byłaś w domu

[Madziuniusia]

mówiłam wam już, że bardzo mnie drażni moja siostra?

Wiola
ej stara wlasnie

ja
czego

Wiola
bo duzo ost znajomych wklada se foty ze slubow

ja
no i?

Wiola
i zauwarzylam ze panny nie maja wolenow
moze y bys tez zrezygnowala
teraz taka moda

ja
niee ja chce miec welon
czulabym sie
jakbym bez sukienki szla
to jest tak jak wtedy
co ty mi wyskoczylas z tą woalką
zebym ci nie podebrala
ja sobie od zawsze marzylam o tym zeby miec welon

Wiola
ale to jest starodowane
ja
ahahaha
spoko, ciesz sie ze rekawiczek nie planuje



Wiola ladniutka fryzura i za☠☠☠iscie to wyglada
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=3&theater

mi sie wydaje ze tak jest ladniej, szczegolnie ze ty masz nadzgana sukienke tez bardzo ladnie wygladala a zadnego badziewnego welonu nie miala


ja
nie no, welon musze miec
nie wobrazam sobie inaczej
Wiola
a idzzzz nie umiesz sie bawic :C

ja
nic na to nie poradze
ze zawsze chcialam miec
Wiola
no ja widze tez nie
ja
ale mam dla ciebie dobra wiadomosc
jak tylko bedziesz brala slub
to nie musisz go zakladac


Wiola
dobra odpuszczam
kochana mam jeszcze lepsza wiadomosc
ja nigdy nie bede brala slubu

[magdalennne]

Napisane przez Madziuniusia

mówiłam wam już, że bardzo mnie drażni moja siostra?

Ile Twoja siostra ma lat?
W gadce podobna do mojej przyszłej szwagierki Ostatnio pyta się mnie czy pożyczymy jej aparat na nasze wesele. Myślę sobie w sumie spoko będziemy mieć na świeżo jakieś fotki. A ona do mnie "porobię sobie zdjęcia z Justyną" Wyjaśnienie: Justyna to jej dobra koleżanka, córka przyjaciół domu, którzy też są zaproszeni.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Madziuniusia

mówiłam wam już, że bardzo mnie drażni moja siostra?

Wiola
ej stara wlasnie

ja
czego

Wiola
bo duzo ost znajomych wklada se foty ze slubow

ja
no i?

Wiola
i zauwarzylam ze panny nie maja wolenow
moze y bys tez zrezygnowala
teraz taka moda

ja
niee ja chce miec welon
czulabym sie
jakbym bez sukienki szla
to jest tak jak wtedy
co ty mi wyskoczylas z tą woalką
zebym ci nie podebrala
ja sobie od zawsze marzylam o tym zeby miec welon

Wiola
ale to jest starodowane
ja
ahahaha
spoko, ciesz sie ze rekawiczek nie planuje



Wiola ladniutka fryzura i za☠☠☠iscie to wyglada
http://www.facebook.com/photo.php?fb...type=3&theater

mi sie wydaje ze tak jest ladniej, szczegolnie ze ty masz nadzgana sukienke tez bardzo ladnie wygladala a zadnego badziewnego welonu nie miala


ja
nie no, welon musze miec
nie wobrazam sobie inaczej
Wiola
a idzzzz nie umiesz sie bawic :C

ja
nic na to nie poradze
ze zawsze chcialam miec
Wiola
no ja widze tez nie
ja
ale mam dla ciebie dobra wiadomosc
jak tylko bedziesz brala slub
to nie musisz go zakladac


Wiola
dobra odpuszczam
kochana mam jeszcze lepsza wiadomosc
ja nigdy nie bede brala slubu

porażka

Napisane przez magdalennne

Ile Twoja siostra ma lat?
W gadce podobna do mojej przyszłej szwagierki Ostatnio pyta się mnie czy pożyczymy jej aparat na nasze wesele. Myślę sobie w sumie spoko będziemy mieć na świeżo jakieś fotki. A ona do mnie "porobię sobie zdjęcia z Justyną" Wyjaśnienie: Justyna to jej dobra koleżanka, córka przyjaciół domu, którzy też są zaproszeni.

pojechał po bandzie pewnie chce mieć sweet focie na bookfejsa

[Madziuniusia]

Napisane przez magdalennne

ile twoja siostra ma lat?
w gadce podobna do mojej przyszłej szwagierki Ostatnio pyta się mnie czy pożyczymy jej aparat na nasze wesele. Myślę sobie w sumie spoko będziemy mieć na świeżo jakieś fotki. A ona do mnie "porobię sobie zdjęcia z justyną" Wyjaśnienie: Justyna to jej dobra koleżanka, córka przyjaciół domu, którzy też są zaproszeni.

25

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Madziuniusia

25

myślałam że z 15 a faceta ma?

[(kicia)]

Miadziuniusia ale ma podejście nie każda chce mieć welon no ale to nie znaczy że to staro modne


nareszcie pozbyłam się paznokci i pomalowałam sobie na taki za☠☠☠iaszczy niebieski kurde w rzeczywistości jest ciemniejszy niż na focie

[Madziuniusia]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35934999]myślałam że z 15 a faceta ma?[/QUOTE]

ma

generalnie dodała jeszcze, że to jest ta pora, w której powinnam zacząć się podniecać ślubem, a nie ponad rok temu... powiem wam, że ostatnio każda moja rozmowa z nią mnie dobija. autentycznie...

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez (kicia)

Miadziuniusia ale ma podejście nie każda chce mieć welon no ale to nie znaczy że to staro modne


nareszcie pozbyłam się paznokci i pomalowałam sobie na taki za☠☠☠iaszczy niebieski kurde w rzeczywistości jest ciemniejszy niż na focie

ładne Kiciu

Napisane przez Madziuniusia

ma

generalnie dodała jeszcze, że to jest ta pora, w której powinnam zacząć się podniecać ślubem, a nie ponad rok temu... powiem wam, że ostatnio każda moja rozmowa z nią mnie dobija. autentycznie...

ale co ona może wiedzieć o ślubie skoro nie organizowała. Niech się pocałuje w kant doopy

[nuna2]

kochane czy któreś z was przesuwały sobie @ tabletkami?? i to są jedynie antykoncepcyjne?? bo jak mi sie tak opóźni to dostane w dniu ślubu... czy któraś coś z tym kombinowała??

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez nuna2

kochane czy któreś z was przesuwały sobie @ tabletkami?? i to są jedynie antykoncepcyjne?? bo jak mi sie tak opóźni to dostane w dniu ślubu... czy któraś coś z tym kombinowała??

ja jadę na tabsach już 3msc bez przerwy bo tak mi gin zalecił ale okazało się że do ślubu muszę lecieć po opakowanie. Wiem że jeszcze jest duphaston ale to też na receptę. Idż najlepiej do gina

[(kicia)]

moja kuzynka u której byliśmy na weselu 30go czerwca dostała @ w czasie wesela

[nuna2]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35935149]ja jadę na tabsach już 3msc bez przerwy bo tak mi gin zalecił ale okazało się że do ślubu muszę lecieć po opakowanie. Wiem że jeszcze jest duphaston ale to też na receptę. Idż najlepiej do gina [/QUOTE]

ku*wa a mialam nie miec to mi sie tak poje.... ech ok spadam do narzeczonego bo sie drzaźni...;(

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez (kicia)

moja kuzynka u której byliśmy na weselu 30go czerwca dostała @ w czasie wesela

o żesz w mordę chyba bym tampon od góry wkładała

Napisane przez nuna2

ku*wa a mialam nie miec to mi sie tak poje.... ech ok spadam do narzeczonego bo sie drzaźni...;(

połowa dziewczyn tak ma, także marsz do gina, on jest człowiekiem i zrozumie

[magdalennne]

Napisane przez Madziuniusia

25

Toż to tyle, co ja Ale takie gadanie jest głupie - każda robi jak chce i takie rozwiązanie jest dla niej dobre

Napisane przez (kicia)

nareszcie pozbyłam się paznokci i pomalowałam sobie na taki za☠☠☠iaszczy niebieski kurde w rzeczywistości jest ciemniejszy niż na focie

Luuubie takie kolorki

Napisane przez (kicia)

moja kuzynka u której byliśmy na weselu 30go czerwca dostała @ w czasie wesela

Chyba bym się załamała... Zanim mi się okres przyspieszył systematycznie dostawałam 25 każdego miesiąca, więc też mi to groziło... Dobrze, że się przyspieszył