Kleję, szyję, szydełkuję - wizażanki dopinguję - wątek dopingujący cz. 5

[babydelfi]

Witam się
Dzieci wykąpane, jedzą kolacyjkę i zarz idą spać i wreszcie bedzie cisza
Mnie dzis głowa nawala od rana, że ........ Wzięłam już ketonal ale jakoś słabo zadziałał, a drugiego wziąć nie mogę bo by tego mój żołądek nie zniósł

widziałam ładnego aniołka pogratulować .

A i storczyk ładny gdzieś mi się rzucił w oczy
Ja mam tylko trzy za to całe uginają się pod kwiatami

Ja dziś oberwłam znowu maliny i będę robić serniczek z malinami a częśc będę suszyć do herbatki na zimę.
Do tego oberwałam pomidory te co miałam na gruncie, nie pryskałam ich i niestety zaatakowała mi je szara pleśń, i już do niczego się krzaki nie nadawały więc je dziś wszystkie powyrywałam i zrobiłam troszkę porządeczku. Całe szczęscie że mam jeszcze trochę pomidorów we foliii u tesciowej.
I już zaczęłam urabiać małża by mi na wiosnę zrobił moją folię , oj coś czuje że będzie mnie to kosztować

A i moja wymianka recyklingowa poleciała dziś w kraj
Dobra idę przetrzeć pomidory i ułożyć malinki w suszarce.
Miłego wieczorku może potem jeszcze zajrzę, chyba że mi wcześniej głowa odpadnie

[jola2243]

Nie śmiej się, bo sobie szydełko w oko wsadzę niechcący i się narobi

[babydelfi]

Jola zawsze zostaje jeszcze drugie

[cocci]

jola od mojego śmiechu???? miesza Ci się już

ja sobie chyba też coś podłubię. Mam pomysł na kolejny prezent na recyklingową, ale chyba tylko go ciut zacznę, bo jest uniwersalny i może się przyda na następną edycję

ciekawe, jak Ania dzisiaj

[rardan]

A ja dzisiaj tak się czuję, że tylko mnie dobić.
Poszłam na pocztę ( 5 minut drogi) i ledwo wróciłam z powrotem.
Chyba idę się myć i kładę się do łóżka. Może jutro będę się lepiej czuła.

[jola2243]

Częstuję placuszkami z cukinii
Danusiu, to rzeczywiście się połóż, może Ci przejdzie do jutra

[DDosiek]

Na placki z cukinii to ja zawsze chętna

Danusiu, połóż się. idzie zmiana pogody, może od tego tez Cię łamie?
Mój mąz tez dzis jakis dziwny. wszystko go boli. dosłownie wszystko

Jola-predator... oj, moje okna tez by mogły sie umyć. dywanów na szczęście nie posiadam.
ciekawe kiedy Ci sie parapety powyginają i czy da się na nie jeszcze szpilkę wetknąć

idę kończyć sutaszka. jeszcze tylko zaleje ogórki zalewą i niech sobie tak leżą do rana, rano do słoików. Robię nasze ulubione - w chili pewnie już ze 2 słoiki pójdą na niedzielnego grilla.

Iwonka, dasz radę się zwlec jutro?

Babydelfi, przypomniałaś mi o konieczności powyrywania moich rzodkiewek i kalarepek... i groszku... akurat wszystko zaczęło dawac plony jak ja wyjecghałam. i oczywiście nikt do nich nie zajdzrał. tym samym mam półmetrowe popękane kalarepy-tytany i wielkie krzaki rzodkiewkowych nasion. tylko groszek ładnie zdechł

[aga__tka]

Jola, to do sklepu lec, po 40... co bedziesz miec taka nieokragla liczbe
jak ja bym chciala takiego choc jednego umiec utrzymac...

Napisane przez DDosiek

Dzień dobry.

Beatko, gratuluję utargu! Pięknie wyszło! Oby więcej takich.

Malinko, to ile wzrostu mają dzieci?

Biedroneczko, chyba bym zeszła na zawał. nie cierpię takich sytuacji.

Joluś, 39 storczyków? to gdzie Ty je trzymasz?

Iwonko, męża bym utłukła. Bo rozumiem, że on w domu siedzi?

Wy tu juz aniołkujecie, aja się zatsanawiam jak sie wyrobic jeszcze z sierpniowymi planami. do południa jakos tak czas szybko leci, a potemz Nadką się nie da nic podłubać. Nerwowa i złośliwa ostatnio jest. Jeszcze trochei albo ja skończę w wariatkowie, albo ona w beczce po kapuście Na wszelki zakaz/nakaz reaguje jęczeniem, tupaniem, piskiem, pluciem. Oczywiście ma potem karę, więc dalej się złości. Ale jest tak uparta, ze potrafi uderzyć męża i siedzieć w kącie i ryczeć 45 minut, a nie przeprosi.

Agatko, Nadka wali kupy tylko w majtki. Sika ładnie na nocnik, do kibelka. Ale z kupa nie usiądzie na sedes/nocnik. Wczoraj zrobiła kupe na trawnik. no ok, wszyscy dumni, bo nie w majty i sama zawołała. Ale przeciez nie będę jej jak psa na trawnik wypuszczała, żeby się załatwiła Tym samym mam codziennie majty w woreczku do prania z przedszkola.

Zmykam ogarniać dom, bo wczoraj padłam jak betka o 20.30. i chyba za długo spałam, bo jestem nie do życia.
Mam umowę podpisaną Mam tylko nadzieję, że większość zajęć będę prowadziła na miejscu, bo jak mi każą dojeżdżać 25 km na godzinne zajęcia, to wyjdę na minusie.

a luzem na zwykly sedes probowalas? skoro wiesz kiedy chce, to moze tak by sie udalo? Jeremi tez zawsze w majtki albo pieluche, na nakladke albo nocnik, NIGDY nie zrobil, az do tego tygodnia... Pojechalam do Taty na kilka dni i on ani nakladki ani nocnika no i nawet myslalam zeby leciec kupic, ale sobie mysle, niechcacy sie Jeremiemu przytrafilo poprzednim razem ze na Taty sedesie zrobil kupe 2x - pierwszy raz to wybitnie niechcacy (nawet troche plakal, ale byl siku z moja siostra i ona nie wiedziala o co mu chodzi ), drugi
juz odrobine swiadomie... no i bylam tam teraz 5dni i w zasadzie robil albo na sedes, albo wolal w trakcie i konczyl na sedesie... jak przyjechalismy, to sie wczoraj bardzo zdziwilam, bo kupa calkiem na sedes raz (drugi raz w nocy mu sie o dziwo zdazyla, to niestety w pieluche, strasznie rozpaczal ) a dzis zaczal w gacie, ale konczyl na nocniku i drugi raz sikac mi zaczal w pokoju, ale kupa juz na nocniku...
Tylko ze on dopiero teraz sie odpieluchowuje... od momentu jak kupilam gacie na 4latka mimo ze Jeremi jest drobny (z traktorem) to zaczal wspolpracowac, ale ze ciagle w rozjazdach akurat jestesmy, to troche ciezko, u mojego Taty juz prawie w ogole nie sikal, tylko o dziwo zaczal popuszczac (jak wolal raz dziennie, to nie popuszczal, ladnie trzymal, a teraz czesto wola dopiero jak juz zacznie robic) no ale i tak jestem zadowolona, bo mimo ze gacie z traktorem mu wisza, to jak zaloze mu je raz na dwa dni, to i tak jest caly happy

Napisane przez jola2243

Wróciłam z pracy i zamiast do szydełka usiąść to mnie naszło na okna i pomyłam wszystkie i dywany wyprałam
Dorotka, storczyki trzymam na parapetach trzech konkretnie
teraz do szydełka już siadam, aaa wiecie co, kończy mi się kordonek, a zamówienie po niedzieli dojdzie i poszłam do pasmanterii po 2 kłębki chociaż żeby mieć co w weekend dłubać, a tam szpulka kaji po 7 zł, a ja zamawiam po 3,40, ale 2 wzięłam, bo nie lubię bezczynnie siedzieć

pisalas to po 18... jak zdolalas pomyc wszystkie okna i poprac dywany, skoro od rana bylas w pracy????? ja nawet jakbym dzieci nie miala w domku, to bym nie dala rady, a okien mam raczej mniej niz Ty... Okna to juz zabawa na pol dnia dla mnie... przestaje mnie dziwic ilosc Twoich aniolkow - Was jest dwie?
choc akurat aniolkom dziwie sie mniej, jakbym miala zbyt na moje hobby, to tez bym pewnie mogla dlubac non stop

[beata1718]

niedawno wróciłam
znowu wydałam wiecej niż mogłam
ale mam duuuuuuuuuuuużo zakupów
jutro gotowanie mąż chce żeby mu zrobić- pierogi, gulasz, rolady z piersi kurczaka z pieczarkami, schabowe i bigos - zdąże prawda i wieczorem grill ze znajomymi
a i zrobiłam dzisiaj prawie całą sukienkę aniołka AMBER śliczna jest

[aga__tka]

w przerwie miedzy przepakowywaniem wrzuce Wam fotki barankow od Asi
Dostalam jeszcze torebke, ale nie umiem jej zrobic zdjecia, wiec zapozycze link do zdjecia w watku asienczyk...
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...9&d=1300394945

Do tego dzis w koncu przyszylam wlosy do tego ludka dla meza wiec mu dalam, a Wam moge pokazac co to za dziwo z Gwiezdnych Wojen admiral Thrawn...

[jola2243]

Aga, ale fajny ten ludek
A z pracy wróciłam ok 15, więc jak się sprężyłam to do 18 miałam porobione już jestem w liczbie pojedynczej

[aga__tka]

Napisane przez jola2243

Aga, ale fajny ten ludek
A z pracy wróciłam ok 15, więc jak się sprężyłam to do 18 miałam porobione już jestem w liczbie pojedynczej

dzieki,
jakos Ci nie wierze... w 3godziny to ja bym miala okno w kuchni i w pokoju max...

[jola2243]

Zapomniałam dodać, ze jeszcze wszystkie 39 storczyków z kurzu powycierałam

[babydelfi]

Jola ja też mam okna do umycia, jesteś może chętna ?
39 storczyków? ja nie miałabym gdzie tego poustwiać

Aga świetny ludek! I ładne owieczki i torebka. Ja na swoją czekam

Aśka też kupki najbardziej lubi robić do majtek, ale jak przyuważę, że zaczyna to od razu na kibelek i wtedy też zrobi, bez problemu, potem obowiązkowo może zrobić din din (czyli spłukać) i to jest jej największa nagroda A siusiu to bez problemu woła, raz zrobiła w majty jak biegała po dworze i tata nie zwracał uwagi na to co wołala a zanim weszła do góry do mnie do domu to już było za późno.

Jeszcze nie skończyłam spódniczki a już zaczęłam następną robótkę kiedy ja to powykańczam ?

[Biedroneczk4]

witam po pracy... chyba dzisiaj ja gaszę światełko... wróciłam z pracy, zjadłam kolację (bo w pracy to nigdy nie ma co zjeść), wykąpałam się i jestem... i powrót do domu zajął mi dzisiaj niecałe 3 minuty... bo nawet jedna piosenka na mp3 mi nie przeleciała... a byłam rowerem... i byli ludzie którzy po wejściu do sklepu pytali kto przyjechał rowerem Matysa (mojego brata znaczy się)... i przez to wszystko o mało co się nie poryczałam w pracy... w poniedziałek minie rok...

Dobranoc...

[rudasek]

Ja zapalam, dostałam pałera jak Jola wczoraj. Już pranie wisi, obiad się gotuje. Teraz kawka i dalej do roboty, bo po południu jadę do Poznania po córcię.

[jola2243]

Też wstałam, siedzę z szydełkiem

[rudasek]

No, nie wyobrażam sobie żebyś o tej godzinie się wylegiwała.

[Szydełkomaniaczka]

Napisane przez Biedroneczk4

witam po pracy... chyba dzisiaj ja gaszę światełko... wróciłam z pracy, zjadłam kolację (bo w pracy to nigdy nie ma co zjeść), wykąpałam się i jestem... i powrót do domu zajął mi dzisiaj niecałe 3 minuty... bo nawet jedna piosenka na mp3 mi nie przeleciała... a byłam rowerem... i byli ludzie którzy po wejściu do sklepu pytali kto przyjechał rowerem Matysa (mojego brata znaczy się)... i przez to wszystko o mało co się nie poryczałam w pracy... w poniedziałek minie rok...

Dobranoc...

Biedroneczko rozumiem Cię

[martikaj]

Hejka z rana, mała poszła wcześniej spać to i wcześniej wstała.

Agatko, świetny ten ludzik, owieczki bardzo ciekawe, pierwszy raz takie widzę a i torebka fajna

Jolu, Ty to masz turbo kochana.

My dziś do mamy jedziemy na weekend, biorę robótkę może uda się coś porobić a babcia niech wnusię bawi, stęskniły się za sobą

[DDosiek]

Dzień dobry.

Napisane przez jola2243

jestem w liczbie pojedynczej

taaa...

Agatko, fajny ten ludek.
a owieczki os Asi rozkoszne. to poduszki?

Biedroneczko, przykro mi.

Dom ogarnięty, internet nadrobiony, idziemy na dwór, a potem będe słoikowac ogórki. niech jeszcze poleżą w zalewie.

[martikaj]

Uśmiałam się z tego że Jola w liczbie pojedynczej, dobre Chociaż ja nie wierzę

My mieliśmy przymusowo jajecznicę na śniadanie bo Paulinka mi całą wytłaczankę jajek 15 szt wywaliła na płytki w kuchni, to co udało sie uratować siup na patelnię

[little_ola]

uwielbiam jajecznicę na śniadanie
niemniej dziś musiałam się zadowolić tylko płatkami na mleku...

u nas zapowiada się cudowna pogoda, może uda mi się namówić Tż-ta, abyśmy jutro pojechali nad morze...

[rardan]

Ąga, świetny ludzik.
TŻ zadowolony?
Świetne prezenciory.
Jola, fajnie tyle storczyków, ale to wycieranie kurzy.
Ja dzisiaj zrobiłam bigos. TŻ z Synkiem posprzątali i czekamy na gości.

[DDosiek]

Uff. chwila ciszy...

Posprzątałyśmy z Nadką jej plac zabaw. tzn ja myłam jej zabawki(zjeżdżalnia, bujak, autka i kosiarka), a ona patrzyła. Potem spacer i ogarnięcie II śniadania. Alez z niej niejadek. tzn jadek, ale mało.

Zaraz zabieram się za słoikowanie ogórków, niech tylko mała zaśnie na dobre. i juz ostatnia kupka prasowania! a miałam tego cały regał. Nazbierało się spooorooo...
korzystając ze słońca piorę też co mogę koce, pościele,, ręczniki. nawet na zapas, bo przynajmniej znów będą pachniec słońcem a nie szafą

Martikaj, to musieliście miec wieelką jajecznicę

[rardan]

Witajcie.
Ale tu pustki.
Chyba wszystkie w plenerze.
Ja siedzę w domu i robię ponczo.
Goście szybko pojechali.
A moi Mężczyźni pojechali zobaczyć na budowę.
Także mam błogi spokój i ciszę.
Życzę miłego wypoczynku.

[jola2243]

Jestem, odkurzałam i myłam autko, też dłubię teraz

[DDosiek]

To i ja się melduję prawie wieczorowo.

Plac zabaw umyty, została tylko piaskownica do opróżnienia, ale na to mam za mało siły(trzeba wylać wodę, która napadała, wywalić błoto i nawieźć czystego piachu).
Ogórki skończone, w ppniedziałek kupuje kolejne kilogramy
dom był przez moment czyściutki. teraz (po szaleństwach Nadki i gotowaniu męża znów jest bałagan, szczególnie w kuchni)
sprawy internetowe dalej pociągnięte (powoli tworze stronę zespołów, a roboty z tym masa, bo trzeba zdjęcia posegregować pokadrować, powstawiać, poopisywac wszystko itp...)
Z prasowaniem jestem na czysto Przynajmniej zanim mi się dzisiejsze pranie nie wysuszy
poprałam wszystko, co mogłam
podłubałam ciut w sutaszu, poodkładałam butelki do dekupażu, nagrałam możliwe zamówienie papierków do ślubu dla znajomych - dziewczyna kupuje moja suknię, pokazałam jej moja księge gości, którą w kwietniu robiłam i wstępnie jest zainteresowana księgą, może dojdą do tego zaproszenia, podziękowania dla rodziców. Zobaczymy. na razie to jeszcze na to czas, bo ślub za rok.
ale jakby chociaż księga wyszła, to by było super

mąż dziś kąpie małą, więc mogę podłubać sutasz jeszcze.

Kurcze, nie mogę nadal znaleźć czytnika do kart, a mój lapek z wbudowanym czytnikiem nie czyta karty dużej z nikona a miałam tam zdjęcia przedwakacyjnych sutaszy...

[little_ola]

i ja się witam wieczorową porą
nanizuję koraliki, bo zachciało mi się jeszcze raz spróbować zrobić bransoletkę

[beata1718]

witam i ja ale wieczorowo
wróciłam z grilla wczesniej bo mi zimno haha a niby lato jest
mąż jeszcze pije a jedno z nas trzeżwe jutro musi być bo autem rano trzeba jechać męża do autostrady odwieść
pogotowałam mu wszystko jutro wyjeżdza
i nawet skończyłam sukienkę aniołka