Nasze Codzienne Jadłospisy [posty chorobowe, wątek zbiorczy]" cz. II

[katinka20]

tak to zalezy od oddziału czy jest sie dobrowolnie czy nie..
od wieku też..
bo ja bylam na mlodziezowym bo nie mam 18 jeszcze
na oddziale A jest sie dobrowolnie i mozna tez go opuscic lub wyleciec za lamanie zasad.

[katinka20]

a to zalezy od oddziału.. ja bylam na oddziale mlodziezowym , bo nie mam 18.. to jest oddzial B/M.
na oddziale A jest sie dobrowlnie. mozna go opuscic kiedy sie chce i wyleciec tez za lamanie zasad.

moze to i glupie ale strasznie boje sie celulitu i tego ze juz nie bede chuda

[Paula_95]

Napisane przez katinka20

a to zalezy od oddziału.. ja bylam na oddziale mlodziezowym , bo nie mam 18.. to jest oddzial B/M.
na oddziale A jest sie dobrowlnie. mozna go opuscic kiedy sie chce i wyleciec tez za lamanie zasad.

moze to i glupie ale strasznie boje sie celulitu i tego ze juz nie bede chuda

Kochanie, w ED nic nie jest mądre, wszystko jest bez sensu, więc nikt ci nie będzie oceniał czy to jest głupie to pytanie nie jest zbytnio na miejscu, ale lepiej się już czujesz? może nie tyle co na ciele, co na duszy?

[Bibiannaa]

Moje przytycie

sniadanie
kromka razowego(2cm)z dzemem i maslem
kromka razowego(2cm) z serem zoltym,maslem,pomidorem,s alata
500ml mleka +4 lyzki manny

II sniadanie
2 oscypki+grahamka z salata i pomidorem

obiad
caly plat dorsza+jakies 7 ziemniakow+2 lyzki burakow<3

kolacja
kawalek pizzy
kromka razowego(2cm) z serem ,szynka,warzywami
kromka razowego(2cm) z pudeleczkiem serka"moj ulubiony"
kromka razowego+2 grube plastry sera twarogu tlustego

[biedroneczka94]

Malinuch we wczesniejszych odslonach tego watku czytalam posty Kiki, Vany one na P jadly serio duzo ;O i z tego co wiem dzieki temu rozkrecily metabolizm dlatego jakbym ja schudla i miala przytyc to tez bym tak zrobila

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

moje U dzis
1. serek Tutti waniliowy, troche potem 2 sliwki
2. grahamka z margaryna, poledwica, pomidoerm i cebula, papryką, chwile potem jablko, potem 2 kawalki ciasta drozdzowego z masa serowa, sliwkami i kruszonka - uległam
3. zupa pomidorowa z ryzem
4. byc moze jezyny, maliny ew. kawalek tego samego ciasta
5. 2 kromki zwyklego chleba z margaryna, poledwica, pomidorem i cebula

sniadanie male, bo mam zamiar sie odchudzac, ale ciagle mi w tym cos przeszkadza, jakies pyszne ciasto czy cos
nie potrafie sie przelamac
a chce zrzucic pare kilo zeby potem byc znow na P, kiedy to mozna duzo jesc, zeby podkrecic metabolizm

[N_tt]

Napisane przez biedroneczka94

a chce zrzucic pare kilo zeby potem byc znow na p, kiedy to mozna duzo jesc, zeby podkrecic metabolizm

[biedroneczka94]

w takim razie, zaproponujcie mi jais konkretny jadlospis nie chce sie klocic tylko mam nadzieje ze mi pomozecie
ja serio nie wygladam zle, mimo niedowagi

[Szeptkrwawegoserca]

Możecie mi pomóc? Mam ED... chcę z tego wyjść, ale nie wiem jak jeść, w jakich ilościach, nie mogę się przełamać... nie tknę niczego niezdrowego... napadów nie mam... chyba, że napadem mogę nazwać zjedzenie całej paczki szpinaku, ale to nie jest napad.

np. mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: płatki owsiane (4 łyżki) z mlekiem 1,5%
jabłko
II Śniadanie
marchewka i jabłko z jogurtem naturalnym... mała miseczka


Obiad: Pierś z kurczaka z marchewką, szpinakiem, brokułami to wszystko gotowane na parze i polane jogurtem naturalnym ..
pół szklanki maślanki

podwieczorek: banan

Kolacja: serek wiejski ze szczypiorkiem
garść orzechów
do picia kefir

i oczywiście woda w między czasie
wiem, że to bardzo mało, możecie mi poradzić do mogę dorzucić? Mają to być zdrowe rzeczy...

[nikol12]

Hej
U mnie lepiej. Od 2 dni nie wymiotuję i nie objadam się , spotkałam się z koleżanką. Brzuch się trochę uspokoił tzn. wzdyma mnie po jedzeniu , ale już nie tak bardzo. Znowu zajełam się swoim hobby. A dzisiaj niestety jestem chora :/

Moje wczorajsze UUUUUUUU
śniadanko : owsianka : 5 ł. pł. , szklanka mleka, jabłko, banan,
II śniadanie : duży rożek toffi , kawa z mlekiem
Obiad : ziemniaki, leczo warzywne, ogórki kiszone, udko z kurczaka - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jogurt nat. z pestkami dyni, garść pł. kukurydzianych
1h jazdy na rowerze z przyjaciółką
Kolacja : 2 kromki żytniego / 1 z masłem , wędliną i pomidorem, 2 z almette jogurtowym , pomidorem, ogórkiem/ , 2 marchewki

I dzisiejsze chorobowe( bardzo boli mnie głowa i gardło ) :/
śniadanie : micha pł. kukurydzianych z mlekiem , banan , kawa z mlekiem
II śniadanie : 2 kromki żytniego : 1 z s. żółtym, wędliną , pomidorem, 2 z almette jogurtowym i ogórkiem kiszonym / jabłko
Obiad : ziemniaczki , ogórki kiszone , surówka z marchwi, kotlet słoneczny - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jog. Fruvita z ziarnami , duużo malin z ogrodu
3 cienkie wafle ryżowe
Kolacja :kromka żytniego z masłem , pomidor , ogórek kiszony ( znowu biały twaróg - resztka( gdzieś 80g) z paroma łyżkami jog.nat i gruszka bo mam ochotę
Duuużo herbat przeróżnych , gorzka kawa zb. , + 7 septolete - moje gardło mnie wykończy

nienawidzę być chora :/ Ja chcę iśc na spacer , na zakupy itd . foch a tak tylko książki , filmy itp.
Do ocenki

[olik187]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

Możecie mi pomóc? Mam ED... chcę z tego wyjść, ale nie wiem jak jeść, w jakich ilościach, nie mogę się przełamać... nie tknę niczego niezdrowego... napadów nie mam... chyba, że napadem mogę nazwać zjedzenie całej paczki szpinaku, ale to nie jest napad.

np. mój dzisiejszy jadłospis:
Śniadanie: płatki owsiane (4 łyżki) z mlekiem 1,5%
jabłko
II Śniadanie
marchewka i jabłko z jogurtem naturalnym... mała miseczka


Obiad: Pierś z kurczaka z marchewką, szpinakiem, brokułami to wszystko gotowane na parze i polane jogurtem naturalnym ..
pół szklanki maślanki

podwieczorek: banan

Kolacja: serek wiejski ze szczypiorkiem
garść orzechów
do picia kefir

i oczywiście woda w między czasie
wiem, że to bardzo mało, możecie mi poradzić do mogę dorzucić? Mają to być zdrowe rzeczy...

przejrzyj jadłospis osób na przytyciu i sama dołóz co lubisz...bo znając zycie jak ktos napisze żebys dołozyła jakies tam rzeczy to się okaże że tego nie lubisz, nigdy nia jadłaś nawet przed ed itp tylko ktoś zmarnuje swój czas i dobre chęci na nic

prosze tu sa przykładowe jadłospisy, te oznaczone P są dla ciebie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309561

[Szeptkrwawegoserca]

Napisane przez olik187

przejrzyj jadłospis osób na przytyciu i sama dołóz co lubisz...bo znając zycie jak ktos napisze żebys dołozyła jakies tam rzeczy to się okaże że tego nie lubisz, nigdy nia jadłaś nawet przed ed itp tylko ktoś zmarnuje swój czas i dobre chęci na nic

prosze tu sa przykładowe jadłospisy, te oznaczone P są dla ciebie

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=309561

Dziękuję bardzo, ale nie dam rady chyba... nie mogłabym zjeść np. 6 tostów, albo 3 okienka czekolady, do wszystkich tych jadłospisów są dołączone jakieś słodycze.. nie mogę się przełamać.. czym można zastąpić słodycze?

[tapetka22]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

Dziękuję bardzo, ale nie dam rady chyba... nie mogłabym zjeść np. 6 tostów, albo 3 okienka czekolady, do wszystkich tych jadłospisów są dołączone jakieś słodycze.. nie mogę się przełamać.. czym można zastąpić słodycze?

kto Ci kaze jesc slodycze?
wrzuc do menu orzechy, pestki dyni, slonecznika, suszone owoce,granole,musli itp

[Szeptkrwawegoserca]

Napisane przez tapetka22

kto Ci kaze jesc slodycze?
wrzuc do menu orzechy, pestki dyni, slonecznika, suszone owoce,granole,musli itp

dobrze, dziękuję Postaram się trochę urozmaicić ten jadłospis..
pieczywa w ogóle nie jadam, czy to dobrze? Nie mogę się jakoś do niego przekonać... wiem, że ciemne pieczywo jest zdrowe, ale nie miałam pół roku w ustach pieczywa i to dla mnie trudne. Czy jeśli chcę przytyć, muszę koniecznie je jeść?

[olik187]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

dobrze, dziękuję Postaram się trochę urozmaicić ten jadłospis..
pieczywa w ogóle nie jadam, czy to dobrze? Nie mogę się jakoś do niego przekonać... wiem, że ciemne pieczywo jest zdrowe, ale nie miałam pół roku w ustach pieczywa i to dla mnie trudne. Czy jeśli chcę przytyć, muszę koniecznie je jeść?

i co miałam racje że bez sensu jest dawać ci rady bo okaże się że tego nie jesz tamtego tez itp... wiedz że tu nie chodzi o jedzenie;/samo jedzenie cie nie uzdrowi... chcesz sie do konca zycia ograniczać? nie jesc chleba bo co on ci zrobi? jesli zaczniesz jesc chleb to czy ktos cie przestanie lubić, kochać? zastanów sie troche głębiej nad swoim problemem, a i najpierw zastanów sie czy to TY chcesz przytyć czy inni tego od ciebie wymagają? bo jeśli inni to nic z tego nie bedzie...

[nikol12]

olik zerkniesz na moje ?

[tapetka22]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

dobrze, dziękuję Postaram się trochę urozmaicić ten jadłospis..
pieczywa w ogóle nie jadam, czy to dobrze? Nie mogę się jakoś do niego przekonać... wiem, że ciemne pieczywo jest zdrowe, ale nie miałam pół roku w ustach pieczywa i to dla mnie trudne. Czy jeśli chcę przytyć, muszę koniecznie je jeść?

jestes pod opika psychologa/lekarza?

[Ervisha]

Napisane przez tapetka22

jestes pod opika psychologa/lekarza?

niektórym terapia nie pomaga bo pacjent sie nie stara

[olik187]

Napisane przez nikol12

Hej
U mnie lepiej. Od 2 dni nie wymiotuję i nie objadam się , spotkałam się z koleżanką. Brzuch się trochę uspokoił tzn. wzdyma mnie po jedzeniu , ale już nie tak bardzo. Znowu zajełam się swoim hobby. A dzisiaj niestety jestem chora :/

Moje wczorajsze UUUUUUUU
śniadanko : owsianka : 5 ł. pł. , szklanka mleka, jabłko, banan,
II śniadanie : duży rożek toffi , kawa z mlekiem
Obiad : ziemniaki, leczo warzywne, ogórki kiszone, udko z kurczaka - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jogurt nat. z pestkami dyni, garść pł. kukurydzianych
1h jazdy na rowerze z przyjaciółką
Kolacja : 2 kromki żytniego / 1 z masłem , wędliną i pomidorem, 2 z almette jogurtowym , pomidorem, ogórkiem/ , 2 marchewki

I dzisiejsze chorobowe( bardzo boli mnie głowa i gardło ) :/
śniadanie : micha pł. kukurydzianych z mlekiem , banan , kawa z mlekiem
II śniadanie : 2 kromki żytniego : 1 z s. żółtym, wędliną , pomidorem, 2 z almette jogurtowym i ogórkiem kiszonym / jabłko
Obiad : ziemniaczki , ogórki kiszone , surówka z marchwi, kotlet słoneczny - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jog. Fruvita z ziarnami , duużo malin z ogrodu
3 cienkie wafle ryżowe
Kolacja :kromka żytniego z masłem , pomidor , ogórek kiszony ( znowu biały twaróg - resztka( gdzieś 80g) z paroma łyżkami jog.nat i gruszka bo mam ochotę
Duuużo herbat przeróżnych , gorzka kawa zb. , + 7 septolete - moje gardło mnie wykończy

nienawidzę być chora :/ Ja chcę iśc na spacer , na zakupy itd . foch a tak tylko książki , filmy itp.
Do ocenki

wydaje sie że zaczynasz jesc coraz normalnej, widac odrobine luzu, oby tak dalej i broń boże nie ograniczaj bo wiesz czym to grozi...

[blax5]

Napisane przez Bibiannaa

Moje przytycie

sniadanie
kromka razowego(2cm)z dzemem i maslem
kromka razowego(2cm) z serem zoltym,maslem,pomidorem,s alata
500ml mleka +4 lyzki manny

II sniadanie
2 oscypki+grahamka z salata i pomidorem

obiad
caly plat dorsza+jakies 7 ziemniakow+2 lyzki burakow<3

kolacja
kawalek pizzy
kromka razowego(2cm) z serem ,szynka,warzywami
kromka razowego(2cm) z pudeleczkiem serka"moj ulubiony"
kromka razowego+2 grube plastry sera twarogu tlustego

Hm.. Czy ja to już czytałam czy nie? Robi się z ciebie kolejny troll, który nie bierze do siebie żadnych rad i stoi w miejscu, zdajesz sobie z tego sprawę?

Napisane przez biedroneczka94

[/COLOR]moje U dzis
1. serek Tutti waniliowy, troche potem 2 sliwki
2. grahamka z margaryna, poledwica, pomidoerm i cebula, papryką, chwile potem jablko, potem 2 kawalki ciasta drozdzowego z masa serowa, sliwkami i kruszonka - uległam
3. zupa pomidorowa z ryzem
4. byc moze jezyny, maliny ew. kawalek tego samego ciasta
5. 2 kromki zwyklego chleba z margaryna, poledwica, pomidorem i cebula

sniadanie male, bo mam zamiar sie odchudzac, ale ciagle mi w tym cos przeszkadza, jakies pyszne ciasto czy cos
nie potrafie sie przelamac
a chce zrzucic pare kilo zeby potem byc znow na P, kiedy to mozna duzo jesc, zeby podkrecic metabolizm

Napisane przez biedroneczka94

w takim razie, zaproponujcie mi jais konkretny jadlospis nie chce sie klocic tylko mam nadzieje ze mi pomozecie
ja serio nie wygladam zle, mimo niedowagi

Nie wiem jak wygląda ta niedowaga(w sensie jakie BMI), ale zapewne jest to twoja subiektywna ocena.. A z okres wszystko w porządku? Żadnych problemów zdrowotnych?
Skoro masz niedowagę to może zacznij po prostu to swoje duże P, a nie najpierw chudnięcie, potem tycie...
I porządne śniadanie radze! Nie ważne czy na P czy na R.
A konkretnie? Chociażby jadłospisy dziewczyn z NCJ z poprzednich części lub NPJ.

Napisane przez nikol12

Hej
U mnie lepiej. Od 2 dni nie wymiotuję i nie objadam się , spotkałam się z koleżanką. Brzuch się trochę uspokoił tzn. wzdyma mnie po jedzeniu , ale już nie tak bardzo. Znowu zajełam się swoim hobby. A dzisiaj niestety jestem chora :/

Moje wczorajsze UUUUUUUU
śniadanko : owsianka : 5 ł. pł. , szklanka mleka, jabłko, banan,
II śniadanie : duży rożek toffi , kawa z mlekiem
Obiad : ziemniaki, leczo warzywne, ogórki kiszone, udko z kurczaka - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jogurt nat. z pestkami dyni, garść pł. kukurydzianych
1h jazdy na rowerze z przyjaciółką
Kolacja : 2 kromki żytniego / 1 z masłem , wędliną i pomidorem, 2 z almette jogurtowym , pomidorem, ogórkiem/ , 2 marchewki

I dzisiejsze chorobowe( bardzo boli mnie głowa i gardło ) :/
śniadanie : micha pł. kukurydzianych z mlekiem , banan , kawa z mlekiem
II śniadanie : 2 kromki żytniego : 1 z s. żółtym, wędliną , pomidorem, 2 z almette jogurtowym i ogórkiem kiszonym / jabłko
Obiad : ziemniaczki , ogórki kiszone , surówka z marchwi, kotlet słoneczny - normalna porcja
Podwieczorek : jabłko, jog. Fruvita z ziarnami , duużo malin z ogrodu
3 cienkie wafle ryżowe
Kolacja :kromka żytniego z masłem , pomidor , ogórek kiszony ( znowu biały twaróg - resztka( gdzieś 80g) z paroma łyżkami jog.nat i gruszka bo mam ochotę
Duuużo herbat przeróżnych , gorzka kawa zb. , + 7 septolete - moje gardło mnie wykończy

nienawidzę być chora :/ Ja chcę iśc na spacer , na zakupy itd . foch a tak tylko książki , filmy itp.
Do ocenki

Z ciekawości.. mogę spytać co to za hobby?
Jadłospisy wydają się być ok.. Planujesz czy jesz spontanicznie?

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

dobrze, dziękuję Postaram się trochę urozmaicić ten jadłospis..
pieczywa w ogóle nie jadam, czy to dobrze? Nie mogę się jakoś do niego przekonać... wiem, że ciemne pieczywo jest zdrowe, ale nie miałam pół roku w ustach pieczywa i to dla mnie trudne. Czy jeśli chcę przytyć, muszę koniecznie je jeść?

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

Dziękuję bardzo, ale nie dam rady chyba... nie mogłabym zjeść np. 6 tostów, albo 3 okienka czekolady, do wszystkich tych jadłospisów są dołączone jakieś słodycze.. nie mogę się przełamać.. czym można zastąpić słodycze?

Nie, nie musisz jeść pieczywa, słodyczy itd. jeśli chcesz przytyć.
Zastąpić oczywiście się da i chyba ktoś już napisał czym.
Ale jeśli chcesz wyzdrowieć to jednym z kroków jest przełamanie się do produktów, których do tej pory sobie odmawiałaś. Zresztą myślę, że zamienniki zaraz mogą się okazać zbyt kaloryczne lub coś w tym stylu.
Musisz się zdecydować czy chcesz wyzdrowieć czy nie.

[delightful_]

Napisane przez olik187

i co miałam racje że bez sensu jest dawać ci rady bo okaże się że tego nie jesz tamtego tez itp... wiedz że tu nie chodzi o jedzenie;/samo jedzenie cie nie uzdrowi... chcesz sie do konca zycia ograniczać? nie jesc chleba bo co on ci zrobi? jesli zaczniesz jesc chleb to czy ktos cie przestanie lubić, kochać? zastanów sie troche głębiej nad swoim problemem, a i najpierw zastanów sie czy to TY chcesz przytyć czy inni tego od ciebie wymagają? bo jeśli inni to nic z tego nie bedzie...

Zgadzam się z tym w zupełności . Puki będziesz robić to w większym stopniu dla innych, niż dla siebie, nic konstruktywnego z tego nie wyniknie. Jedzenie to objaw. Analizuj przyczyny . Przełam się do chleba- tak jak mówi Olik, on Cię nie zabije, a pomoże . Owszem; chleb możesz zamienić za makaron\ryż etc,ale dieta będzie bardziej uboga ; a chleb jest przecież smaczny, po co odmawiać sobie go przez blokadę, która jest do pokonania ? I zaraz będzie, że banany złe, ogólnie owoce- cukier, i tak dalej .. Sprawiaj, żeby choroba była coraz słabsza, oderwij się od schematów i walcz o siebie, życie masz tylko jedno . No i pamiętaj- to Ty musisz chcieć. Wiem, że to trudne . Trzymam za Ciebie kciuki

[Szeptkrwawegoserca]

Napisane przez delightful_

Zgadzam się z tym w zupełności . Puki będziesz robić to w większym stopniu dla innych, niż dla siebie, nic konstruktywnego z tego nie wyniknie. Jedzenie to objaw. Analizuj przyczyny . Przełam się do chleba- tak jak mówi Olik, on Cię nie zabije, a pomoże . Owszem; chleb możesz zamienić za makaron\ryż etc,ale dieta będzie bardziej uboga ; a chleb jest przecież smaczny, po co odmawiać sobie go przez blokadę, która jest do pokonania ? I zaraz będzie, że banany złe, ogólnie owoce- cukier, i tak dalej .. Sprawiaj, żeby choroba była coraz słabsza, oderwij się od schematów i walcz o siebie, życie masz tylko jedno . No i pamiętaj- to Ty musisz chcieć. Wiem, że to trudne . Trzymam za Ciebie kciuki

Dobrze, będę się przełamywać. Robię to dla siebie, dla własnego zdrowia i ciała..
nie byłam u żadnego psychologa... moja mama nawet nie orientuję się, że mi coś takiego dolega, nie widzi mojej chudości- bo zakrywam ją pod luźnymi ubraniami i rzadko mnie widuje... jedynie dalsza rodzina zauważa, że ''niknę w oczach''. Postanowiłam coś z tym zrobić i trafiłam tutaj, ogółem jadłam bardzo nierozsądnie niecałe 1000 kcal dziennie, 800 zazwyczaj i nie miałam napadów.. nawet jak w brzuchu burczało- to kładłam się spać, byle się nie rzucić na lodówkę, mam silną wolę. Do tego ćwiczenia codziennie stopper+ brzuszki...
byłam szczupła, ważyłam 56 kg przy 171 cm, ale czułam się gruba, chciałam schudnąć z 3 kg i wpadłam w obsesję zdrowej żywności..
i teraz ważę xx kg, żebra mi wystają.. nie mam na nic siły, ostatnio jak byłam sama w domu zasłabłam i od tej pory wprowadziłam więcej jedzenia do jadłospisu, chcę przytyć chociaż 5 kg. Nie robię tego dla innych, robię to dla siebie..
Chciałam ważyć xx kg- bo to taka ładna liczba, ale przy takiej wadze trafiłabym do szpitala na sondę, dlatego zrezygnowałam.. i chcę wyzdrowieć.

[olik187]

Napisane przez Szeptkrwawegoserca

Dobrze, będę się przełamywać. Robię to dla siebie, dla własnego zdrowia i ciała..
nie byłam u żadnego psychologa... moja mama nawet nie orientuję się, że mi coś takiego dolega, nie widzi mojej chudości- bo zakrywam ją pod luźnymi ubraniami i rzadko mnie widuje... jedynie dalsza rodzina zauważa, że ''niknę w oczach''. Postanowiłam coś z tym zrobić i trafiłam tutaj, ogółem jadłam bardzo nierozsądnie niecałe 1000 kcal dziennie, 800 zazwyczaj i nie miałam napadów.. nawet jak w brzuchu burczało- to kładłam się spać, byle się nie rzucić na lodówkę, mam silną wolę. Do tego ćwiczenia codziennie stopper+ brzuszki...
byłam szczupła, ważyłam 56 kg przy 171 cm, ale czułam się gruba, chciałam schudnąć z 3 kg i wpadłam w obsesję zdrowej żywności..
/.../

to bierz sie w garść, zacisnij zęby i do przodu 3mam kciuki i czekam tu na piekny jadłospis takie z prawdziwego zdarzenia P

[nikol12]

moje hobby to psy - szkolenie , rasy itd a jeść staram się spontanicznie . dzisiaj na szczęście ze zdrówkiem już ok więc dzień postaram się spędzić w ogrodzie i może jakieś rolki czy rower no i oczywiście spacer z psiakiem

[Bibiannaa]

Wiem,że jem prawie ciagle to samo,ale dzis jadlam np kapuste czerwona z cukrem i majonezem na obiad,troche wciskalam w siebie,ale to po to zeby podwyzszyc kaloorycznosc. Ja mam straszny metlik w lowie ,czasami chce tyc,a za chwile juz nie chce . Niektorzy mowia,ze wygladam ok,niektorzy,ze nie. Walcze o okres. Przy wzrooscie 175.5 waze xxkg i moje 44 cm w udzie chyba musialyby troche urosnac. Choc o 2 czy 3 cm. Nie mam czasu na dlugie tycie,a tyje od pazdziernika.. Bawie sie w to bardziej. No coz,teraz wzielam sie dopiero za siebie. Wiem,ze jestem w stanie zjesc i 2 sniadanie i podwieczorek. Dzisiaj na 2 byla bulka,a na podwieczorek ciasto malinowe. Dam rade. Czytam tu wiele jadlospisow i mi pomagaja. Dodaje kokos,migdaly,owoce na noc.

[Ervisha]

Napisane przez Bibiannaa

Wiem,że jem prawie ciagle to samo,ale dzis jadlam np kapuste czerwona z cukrem i majonezem na obiad,troche wciskalam w siebie,ale to po to zeby podwyzszyc kaloorycznosc. Ja mam straszny metlik w lowie ,czasami chce tyc,a za chwile juz nie chce . Niektorzy mowia,ze wygladam ok,niektorzy,ze nie. Walcze o okres. Przy wzrooscie 175.5 waze xxkg i moje 44 cm w udzie chyba musialyby troche urosnac. Choc o 2 czy 3 cm. Nie mam czasu na dlugie tycie,a tyje od pazdziernika.. Bawie sie w to bardziej. No coz,teraz wzielam sie dopiero za siebie. Wiem,ze jestem w stanie zjesc i 2 sniadanie i podwieczorek. Dzisiaj na 2 byla bulka,a na podwieczorek ciasto malinowe. Dam rade. Czytam tu wiele jadlospisow i mi pomagaja. Dodaje kokos,migdaly,owoce na noc.

Sama postna bułka na II śniadanie ???? i już jadłaś podwieczorek???? Nie widac zebys czytala jakiekolwiek jadłospisy bo jesz bez zmian to samo

[Bibiannaa]

Tak jadlam,bo przyszli oscie i bylo ciacho i kawa . Bulka byla z rodzynkami w srodku,ala drozdzowka i posypalam ja kokosem posarowalam bieluchem.

[Ervisha]

Napisane przez Bibiannaa

Tak jadlam,bo przyszli oscie i bylo ciacho i kawa . Bulka byla z rodzynkami w srodku,ala drozdzowka i posypalam ja kokosem posarowalam bieluchem.

A to co innego Zwracam honor

[Bibiannaa]

W sumie moja wina,bo tego nie napisałam. Uwielbiam owoce z joggurtem naturalnym migdalami i kokosem.
I takie 2 sniadanie odpowiada mi najbardziej. Jesli chodzi o manne to to musi byc po prostu,bo uwielbiam,a kanapki musza byc,bo mama bez kanapek twierdzi,ze musze isc do psychiatryka.
Na kolacje 3 kromy musza byc bo tutaj tata sie trzęsie jak jest mniej.
Obiad jak rodzinka gotuje tak jem.

[olik187]

Napisane przez Bibiannaa

Wiem,że jem prawie ciagle to samo,ale dzis jadlam np kapuste czerwona z cukrem i majonezem na obiad,troche wciskalam w siebie,ale to po to zeby podwyzszyc kaloorycznosc. Ja mam straszny metlik w lowie ,czasami chce tyc,a za chwile juz nie chce . Niektorzy mowia,ze wygladam ok,niektorzy,ze nie. Walcze o okres. Przy wzrooscie 175.5 waze xxkg i moje 44 cm w udzie chyba musialyby troche urosnac. Choc o 2 czy 3 cm. Nie mam czasu na dlugie tycie,a tyje od pazdziernika.. Bawie sie w to bardziej. No coz,teraz wzielam sie dopiero za siebie. Wiem,ze jestem w stanie zjesc i 2 sniadanie i podwieczorek. Dzisiaj na 2 byla bulka,a na podwieczorek ciasto malinowe. Dam rade. Czytam tu wiele jadlospisow i mi pomagaja. Dodaje kokos,migdaly,owoce na noc.

a kto ci mówi że wygladasz ok? dziewczyny z vitalii tak samo zaburzone jak ty/?

[Bibiannaa]

Raczej te,ktore chca schudnac. No i te,ktore maja juz fajne cialka,ale stabilizuja.