Laminowanie włosów żelatyną

[kascysko]

Napisane przez truskawkowawiosna

Jak ktoś będzie miał jeszcze jakąś sugestię, pomysł, proszę pisać śmiało

Chodzi o to, że to pytanie już padło, tak jak odpowiedz

Moje dwie prywatne obserwacje po wczorajszym żelatynowaniu:
-włosy są jak po prostownicy, z tym, że bardziej puszyste, sypkie
-zbliżony efekt (troszeczkę słabszy) uzyskiwałam po mlecznym Kallosie (gdy używałam z długimi przerwami). Myslę, że jeśli komuś totalnie nie pasowała ta maska, to żelatynowanie może nie być dla niego

Kallos z żelatyną nie ma nic wspólnego
Osobiście Kallos wielkiego szału mi nie robił - żelatyna i owszem

[truskawkowawiosna]

Napisane przez kascysko

Kallos z żelatyną nie ma nic wspólnego
Osobiście Kallos wielkiego szału mi nie robił - żelatyna i owszem

Jak nie ma? A proteiny? Zródlo inne, ale u mnie efekt z tej samej półki, a taki bardzo lubię

[Jigoku]

Napisane przez truskawkowawiosna

Jak nie ma? A proteiny? Zródlo inne, ale u mnie efekt z tej samej półki, a taki bardzo lubię

W Kallosie tych protein jest bardzo mało

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Jigoku

W Kallosie tych protein jest bardzo mało

INCI nie informuje o ilości, tylko o tym, których gramowo składników jest najwięcej, no chyba, że pracujesz przy recepturze i masz wiedzę niedostępną dla zwykłego użytkownika Przy tak silnie perfumowanych kosmetykach, te ilości mogą być trochę inne od oczekiwanych.

U mnie Kallos mleczny, inne odżywki z proteinami w składzie, a nawet proteiny ze sklepów z polproduktami, dawały własnie efekt w stylu laminowania żelatyną (włosy sypkie, lśniące, mięciutkie). Przy zbyt częstym użyciu- suche i zdechłe.

[hikari91]

Właśnie skończyłam nakładać na włosy ten specyfik mam nadzieję, że efekty będą powalające ta żelatyna w ogóle mi nie zastygała to myślę sobie "łee to lajcik" ale jak dodałam odżywki to momentalnie zrobił się jeden wielki glut no ale dałam radę teraz tylko pozostało czekanie...

[Jigoku]

Napisane przez truskawkowawiosna

INCI nie informuje o ilości, tylko o tym, których gramowo składników jest najwięcej, no chyba, że pracujesz przy recepturze i masz wiedzę niedostępną dla zwykłego użytkownika Przy tak silnie perfumowanych kosmetykach, te ilości mogą być trochę inne od oczekiwanych.

U mnie Kallos mleczny, inne odżywki z proteinami w składzie, a nawet proteiny ze sklepów z polproduktami, dawały własnie efekt w stylu laminowania żelatyną (włosy sypkie, lśniące, mięciutkie). Przy zbyt częstym użyciu- suche i zdechłe.

Taką informację podała któraś wizażanka zajmująca się składami, nie wiem nawet czy nie Eloe, ale nie chcę mieszać już, ja tam wierze na słowo
Na początku przygody z pielęgnacją używałam Kallosa codziennie i służył mi zawsze tak samo, gdyby tam była duża ilość protein to nie powinno chyba tak być

[201710041218]

Zażelaminowałam włosy na drugi dzień po przeczytaniu o czymś takim. Warto spróbować. U mnie efekt był świetny. Miałam pojedyńcze loczki i zdrowo błyszczały. Myję włosy dwa razy w tygodniu, więc żelatyny będę używać 1 na 1,5 tygodnia. Nie mam ochoty wracać do suchych włosów.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez Jigoku

Taką informację podała któraś wizażanka zajmująca się składami, nie wiem nawet czy nie Eloe, ale nie chcę mieszać już, ja tam wierze na słowo
Na początku przygody z pielęgnacją używałam Kallosa codziennie i służył mi zawsze tak samo, gdyby tam była duża ilość protein to nie powinno chyba tak być

-z tego co wiem, żadna wizazanka nie pracuje przy recepturach Kallosa i może co najwyzej podejrzewać czy czegoś jest mało czy duzo- to co jest napisane z tylu opakowania daje tylko ogólny obraz- o to mi chodzilo
- przecież z wątku wynika właśnie, że mało = lepiej a dużo jak i malo to pojęcie względne. Cieżko tez porównywać proteiny z róznego źrodla, no i bazy, w ktorych się one znadują.
- ja sobie niczego nie zmyśliłam również, napisałam swoje zdanie, własne odczucia i nie rozumiem dlaczego zostało to podważone. Dla mnie żelatynowanie daje silniejszy efekt niż gotowe odzywki z proteinami, ale nadal to jest efekt tego samego typu Będę praktykować nadal

[kascysko]

Napisane przez truskawkowawiosna

Jak nie ma? A proteiny? Zródlo inne, ale u mnie efekt z tej samej półki, a taki bardzo lubię

Proteiny mleczne Sporo więksiejsze od kolagenu.
Ogólnie zazdraszczam, że nie widzisz różnicy między proteinami. U mnie co proteina, to inny efekt

Napisane przez truskawkowawiosna

INCI nie informuje o ilości, tylko o tym, których gramowo składników jest najwięcej, no chyba, że pracujesz przy recepturze i masz wiedzę niedostępną dla zwykłego użytkownika Przy tak silnie perfumowanych kosmetykach, te ilości mogą być trochę inne od oczekiwanych.

U mnie Kallos mleczny, inne odżywki z proteinami w składzie, a nawet proteiny ze sklepów z polproduktami, dawały własnie efekt w stylu laminowania żelatyną (włosy sypkie, lśniące, mięciutkie). Przy zbyt częstym użyciu- suche i zdechłe.

INCI jest dziwną sprawą. W rozporządzeniach podane jest, że początek rozpiski składu to 90% składu kosmetyku - i one powinny być podane w kierunku zmniejszającej się ilości. Ale gdzie to 90% kończy się w składzie - nie wiadomo
Biorąc jednak pod uwagę, że w rzeczonym Kallosie są pod koniec litanii składników, można rzec, iż jest ich tyle, co splunąć
I druga sprawa, której Ci zazdraszczam - sama muszę łatnąć bombą proteinową, by mieć jakiś efekt używania

Ale fakt - proteiny w nadmiarze wszystkie dają ten sam efekt - to je łączy

[truskawkowawiosna]

Napisane przez kascysko

Proteiny mleczne Sporo więksiejsze od kolagenu.
Ogólnie zazdraszczam, że nie widzisz różnicy między proteinami. U mnie co proteina, to inny efekt

INCI jest dziwną sprawą. W rozporządzeniach podane jest, że początek rozpiski składu to 90% składu kosmetyku - i one powinny być podane w kierunku zmniejszającej się ilości. Ale gdzie to 90% kończy się w składzie - nie wiadomo
Biorąc jednak pod uwagę, że w rzeczonym Kallosie są pod koniec litanii składników, można rzec, iż jest ich tyle, co splunąć
I druga sprawa, której Ci zazdraszczam - sama muszę łatnąć bombą proteinową, by mieć jakiś efekt używania

Ale fakt - proteiny w nadmiarze wszystkie dają ten sam efekt - to je łączy

Tak tylko wyskoczę, 12 składników w masce to chyba nie jest strasznie dużo

Ja mam włosy proste, z roku na rok coraz bardziej się prostują samoistnie. Doprowadzenie ich do efektu "mięciutkie, lśniące, włosy małej blondynki" nie jest trudne

Rozczesywanie się też bardzo poprawiło- chyba jednak pójdę w stronę protein, dzięki temu wątkowi odkryłam, że to chyba jednak dla mnie Modne na wizazu olejowanie jest u mnie totalnie bezsensowne- żeby nie wyglądać jak przyklap, muszę dokładnie zmyć wszystko, efekt taki jak na początku.

No, ale wiadomo, co włosy to metoda

[kascysko]

Napisane przez truskawkowawiosna

Tak tylko wyskoczę, 12 składników w masce to chyba nie jest strasznie dużo

Ja mam włosy proste, z roku na rok coraz bardziej się prostują samoistnie. Doprowadzenie ich do efektu "mięciutkie, lśniące, włosy małej blondynki" nie jest trudne

Rozczesywanie się też bardzo poprawiło- chyba jednak pójdę w stronę protein, dzięki temu wątkowi odkryłam, że to chyba jednak dla mnie Modne na wizazu olejowanie jest u mnie totalnie bezsensowne- żeby nie wyglądać jak przyklap, muszę dokładnie zmyć wszystko, efekt taki jak na początku.

No, ale wiadomo, co włosy to metoda

Są punkty odniesienia - konserwanty i perfuma

Tyś świadomą włosomaniaczką jest

[Lethie]

Zalaminowałam włosy, jeszcze 30 min i spłukuję

[truskawkowawiosna]

Napisane przez kascysko

Są punkty odniesienia - konserwanty i perfuma

Tyś świadomą włosomaniaczką jest

Eh, nie chcę rozpieprzać znowu wątku dyskusjami o składach, ale napiszę tylko, że w niektórych kosmetykach takie punkty odniesienia mogą być mylące. Trochę inaczej to będzie rozmieszczone w kosmetyku na włosy, inaczej na skórę

Ja włosomaniaczką nie jestem już Największą szajbę miałam po dekoloryzacji, potem obcięłam, a później walczyłam o przyspieszenie porostu Dziś mam to, czego chciałam, moim włosom na szczęście nie trzeba wiele Jak próbuję coś nowego, to zwykle z ciekawości, bo uwielbiam testować i sprawdzać. W przypadku kręconych/falujących chyba trzeba walczyć cały czas

[Inspire]

Lethie, pochwal się potem

a i mówię od od razu: jak Wam zgętsnieje żelatyna, to nie pakujcie tych grud na wlosy, bo potem będziecie wyciągać żelatynę

[maharet1092]

Ja też jutro wypróbuje, ale chyba dodam i sok z cytryny i odżywkę.A musi to być odżywka spłukiwana, czy niekoniecznie?

[xxxMikixxx]

Ja też laminowałam. Efekty były w postaci większej objętości i prostszych włosów. Brakowało mi wygładzenia, które uzyskałam dopiero po kilku godzinach, na początku włosy były dość mocno spuszone. Także nie powaliło na kolana, ale z ciekawości to powtórzę.

1. Włosy przed laminowaniem
2. Włosy tuż po wyschnięciu
3. Włosy na kilka godzin po laminowaniu

[xxxMikixxx]

Napisane przez Inspire

Lethie, pochwal się potem

a i mówię od od razu: jak Wam zgętsnieje żelatyna, to nie pakujcie tych grud na wlosy, bo potem będziecie wyciągać żelatynę

Mi stężała i miałam grudki, ale bez problemu wypłukały się z włosów

[vanilla_kate]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja też laminowałam. Efekty były w postaci większej objętości i prostszych włosów. Brakowało mi wygładzenia, które uzyskałam dopiero po kilku godzinach, na początku włosy były dość mocno spuszone. Także nie powaliło na kolana, ale z ciekawości to powtórzę.

1. Włosy przed laminowaniem
2. Włosy tuż po wyschnięciu
3. Włosy na kilka godzin po laminowaniu

Zakochałam się w Twoich włosach! piękne!

[weronka19]

Dziewczyny, mam pytanie czy moje włosy zostały przeproteinowane. We wtorek robiłam laminowanie. W czwartek myłam włoski odżywką garnier AiK, potem dałam odżywkę alterry z granatem, a na koniec maskę z glutka z siemienia, żeby je nawilżyć. Dzisiaj umyłam włosy szamponem z sles z evy (rzepa, skrzyp i pokrzywa) i potem nałożyłam maskę bingo kaszmir i kolagen. Po wyschnięciu moje włosy wyglądają jak miotła!! Nie dość że puch, to jeszcze nie przeczesałam ich palcami po myciu (zwykle tak robię, ale przeczytałam, że mogą się od tego puszyć), tylko dałam im wyschnąć tak jak były i każdy sterczy w inną stronę byłabym pewna, że to nadmiar protein, ale nie są suche ani szorstkie, tylko wyglądają koszmarnie

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez xxxMikixxx

Ja też laminowałam. Efekty były w postaci większej objętości i prostszych włosów. Brakowało mi wygładzenia, które uzyskałam dopiero po kilku godzinach, na początku włosy były dość mocno spuszone. Także nie powaliło na kolana, ale z ciekawości to powtórzę.

1. Włosy przed laminowaniem
2. Włosy tuż po wyschnięciu
3. Włosy na kilka godzin po laminowaniu

Jak patrzę na takie włosy, a potem w lustro to nic, tylko wyć się chce. I tracę wiarę w to, że moim coś pomoże.

Twoje są przepiękne

[(:Iza:)]

o dobrze, że trafiłam na ten wątek, kupiłam ostatnio żelatynę żeby zrobić sobie laminowanie i zapomniałam o tym :P Zrobię dziś i podzielę się z Wami efektami!

[Inspire]

Napisane przez xxxMikixxx

Mi stężała i miałam grudki, ale bez problemu wypłukały się z włosów

to nie wiem co uczyniłam, ale patrzę mam na włosach coś i wyciągam, a tu żelatyna

[maharet1092]

Napisane przez xxxMikixxx

Ja też laminowałam. Efekty były w postaci większej objętości i prostszych włosów. Brakowało mi wygładzenia, które uzyskałam dopiero po kilku godzinach, na początku włosy były dość mocno spuszone. Także nie powaliło na kolana, ale z ciekawości to powtórzę.

1. Włosy przed laminowaniem
2. Włosy tuż po wyschnięciu
3. Włosy na kilka godzin po laminowaniu

Może nie widać za bardzo różnicy, ale wg mnie na wyjściu już miałaś śliczne włosy.

[TwojaKokaina]

no, przeczytałam całe 5 stron i moja wiedza na temat laminowania się zwiększyła napaliłam się na metodę kascycko, która wypróbuję jako pierwszą, tylko kupię żelatynę

[hikari91]

No niestety nie podziałało to na moje włosy na nie w ogóle mało co działa. Jedyne co zauważyłam to zwiększona objętość i może ciut się bardziej błyszczą, wygładzenia zero

[misiak1984]

Ja również robiłam laminowanie metodą Anwen i jestem z niej bardzo zadowolona Moje włoski stały się posłuszne, bardziej nawilżone, mniej się puszą, a jednocześnie jest ich dużo, dużo więcej
Szkoda,że nie można za często tego zabiegu powtarzać
Teraz siedzę po pierwszym myciu z olejem alttera na głowie i mam nadzieję,że tak jak piszą dziewczyny efekt utrzyma się do 3-4 myć

Ps. Zastanawiają mnie te metody z suszarką i dodatkowym olejem+octem
Może się na nią skuszę

[Jigoku]

Napisane przez truskawkowawiosna

Ja mam włosy proste, z roku na rok coraz bardziej się prostują samoistnie. Doprowadzenie ich do efektu "mięciutkie, lśniące, włosy małej blondynki" nie jest trudne

A co robisz, żeby takie były?

[truskawkowawiosna]

Napisane przez hikari91

No niestety nie podziałało to na moje włosy na nie w ogóle mało co działa. Jedyne co zauważyłam to zwiększona objętość i może ciut się bardziej błyszczą, wygładzenia zero

Spróbuj kiedyś metody z suszarą

Napisane przez Jigoku

A co robisz, żeby takie były?

Moje włosy z natury są takie "dziecięce", wystarczy mi niewiele, żeby podkręcić ten efekt Za to mam koszmarne problemy z rozczesywaniem po myciu (od zawsze tak było, przeżywałam męki w dzieciństwie, gdy mama mnie czesała). Mam włosy cienkie, miękkie i delikatne, lubią się kołtunić, po rozczesaniu Tangle Teezer są gładkie i błyszczące, kto mnie nie widział zaraz po umyciu, nie uwierzy, że to te same włosy

U mnie różnica przed i po była trochę jak u xxxMikixxx (swoją drogą włosy ma prześliczne), poszło w kierunku wyprostowania i nadania objętości, z tym, że wygładzenie większe.

Jeszcze nie umyłam włosów, ale melduje, że nie przetłusciły się bardziej od tego laminowania, mam wręcz wrażenie, że wyglądają lepiej

[alkaxy]

Czy na to jak wypłukuje się żelatyna z włosa ma wpływ rodzaj szamponu? Chodzi mi o to czy myjąc włosy szamponem bez SLS albo odżywką należałoby rzadziej laminować?

Co do połysku to właśnie obejrzałam zdjęcia(robione z lampą) z dnia po laminowaniu, i dosłownie świecę na nich włosami Niestety na żywo takiego efektu nie ma. Jak chcecie mieć taflę włosów na zdjęciach polecam zalaminować.

[marika39]

Napisane przez misiak1984

Ja również robiłam laminowanie metodą Anwen i jestem z niej bardzo zadowolona Moje włoski stały się posłuszne, bardziej nawilżone, mniej się puszą, a jednocześnie jest ich dużo, dużo więcej
Szkoda,że nie można za często tego zabiegu powtarzać
Teraz siedzę po pierwszym myciu z olejem alttera na głowie i mam nadzieję,że tak jak piszą dziewczyny efekt utrzyma się do 3-4 myć

Ps. Zastanawiają mnie te metody z suszarką i dodatkowym olejem+octem
Może się na nią skuszę

polecam super i warto , a że druty sie robią , które trzaskają pod palcami - to nic, ale za to jaki efekt

[Savanoja]

A ja jestem zachwycona efektem. Nigdy nie miałam takich włosów, są puszyste, sprężyste, nie zbijają się w grupki i mogę nie myć ich przez 3 dni.
Nie mam zniszczonych bo hennuję od dwóch lat, nie używam silikonów, myję głównie Babydreamem i standardowo używam odżywek Gloria na zmianę z Alterrą. Mało olejuję bo robią się bardziej klapnięte.
A zrobiłam tak: umyłam włosy, nałożyłam odżywkę (z babcinej apteczki ziołową) spłukałam i zawinęłam w ręcznik. Przestudzoną lekko żelatynę wymieszałam z 2 łyżeczkami maski Gloria, nie zrobił się glut tylko jednolita jogurtowa pasta. Nałożyłam to na włosy, czepek i ręcznik na godzinę. Spłukałam dokładnie letnią wodą i podsuszyłam suszarką. Po czym oniemiałam Mam jakby dwa razy tyle włosów na głowie... i nie mogę przestać ich dotykać, są takie... no sama nie wiem jakie... boskie