Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[niut0]

Napisane przez Ewusia_marchew

Niutku, Misiak, wszystkiego najlepszego Dziewczyny samych radosnych dni

dziękuję

Napisane przez Madziuniusia

ale wiesz, że ja też jakoś nie mam szczególnego parcia na dodatkową sesję?

a mi najbardziej podobają sie właśnie zdjęcia z pleneru, nawet chętnie bym zrobiła jakiś dodatkowy

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez __Paulinka__

a ja durna pała zapomnialam zlozyc zyczenia naszym dzisiejszym solenizantkom!!!

Misiaku i Niutku Wszystkiego najlepszego Kochane samych miłych dni u boku Waszych mężów gromadki dzieci i uśmiechu

dzięki

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:02 ----------

Dzisiejszym PM życzę wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń, duużo radości i uśmiechu na twarzy

[Nattiv]

Kupiliśmy te napoje.
Okazało się, że jednorazowo można zabrać tylko 10 litrów więc każdy wziął swój wózek i tak kursowaliśmy po cztery razy, aż nam Auchan zamknęli

[marylka80]

Napisane przez tenebrosa

W ogóle śniło mi się dzisiaj, że byłam na ślubie u Karolinki85. Mam nadzieję, że u Ciebie przygotowania idą zgodnie z planem

Btw, powiem Wam, że jestem zdegustowana. Chciałam sobie odświeżyć garderobę i w galeriach nie znalazłam dosłownie nic, co by mi się spodobało na tyle, żeby kupić... Na allegro też mi ciężko coś fajnego znaleźć Jakieś beznadziejne te nowe kolekcje. Kumpela przyjechała z Francji, też miała się "obkupić" i ma takie samo wrażenie... czy ja jestem zbyt wybredna?

A mi sie dziaiaj sniolo ze bylam na slubie Audrey

[chocolate muffin]

Napisane przez niut0

Dzięki Kiciu
Muffinkowi i Kindzi też dziękuję, chociaż raz poczułam się staro

Bo nie wiem czy wam pisałam, ale nawet barman w Tunezji pytał czy mam 18 lat

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------



dziękuję Kochana


A jaką mi mąż niespodziankę zrobił
Wiedziałam już wcześniej, że z moim prezentem to będzie obsuwa, allegro się nie popisało Wstaję rano, TŻ był już w pracy, otwieram drzwi z sypialni, a tam usypana ścieżka z płatków róż aż do drugiego pokoju, na stole stoi bukiet róż i kartka z życzeniami od mojego męża

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------



Dokładnie

Jeee jaki romantik

Wszystkim wczorajszym PM życzę dużo szczęścia

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Napisane przez niut0

a mi najbardziej podobają sie właśnie zdjęcia z pleneru, nawet chętnie bym zrobiła jakiś dodatkowy

....

[(kicia)]

my właśnie wróciliśmy z wesela i padamy jutro Wam zostawię wiadomość na poczcie... No w sumie to dziś

[magdalennne]

Ominęłam 7, ale dzisiaj już 6!

I kolejna historia z serii wydarzyło się przed samym ślubem. Otóż robimy wesele jednodniowe, wszyscy goście byli o tym wyraźnie informowani przy rozdawaniu zaproszeń. Nasze mamy jednak uparły się, że musi być w niedziele chociaż obiad, bo jak ci goście z daleka pojadą tacy głodni. No dobra, załatwiliśmy na sali, że przygotują jeszcze obiad. Babka powiedziała, że jak na 2-3 godz to nie policzy za wynajem sali i płacimy marne grosze. I się zaczęło... Moja teściowa stwierdziła, że "wyjdą na idiotów, którzy żałują na pół litra wódki, jak my sobie to wyobrażamy, że po 2 godzinach powiemy gościom, że mają sobie iść, jak ona spojrzy w oczy xxx itd. Tak strasznie krzyczała przez tel na TŻ, że ja siedząc obok wszystko wyraźnie słyszałam. W końcu nie wytrzymałam, wzięłam TŻ telefon i powiedziałam jej, że goście byli informowani, że wesele jest jedniodniowe i skoro się zdecydowali przyjechać, to chyba liczą się z tym, że nie będą siedzieć tutaj tydzień. I tak prawie wszyscy przyjeżdżają w piątek, więc z wesela jednodniowego, robią się 3 dni.... Potem stwierdzili, że zaproszą ich do moich rodziców! I tam przenocują do poniedziałku! Niech zapomną, chcą mieć poprawiny, to niech płacą za salę i noclegi. Amen.

[marylka80]

Pff...ale dzis u nas goraco....dopieo po 9 a juz nie ma czym oddychac....

Napisane przez magdalennne

Ominęłam 7, ale dzisiaj już 6!

I kolejna historia z serii wydarzyło się przed samym ślubem. Otóż robimy wesele jednodniowe, wszyscy goście byli o tym wyraźnie informowani przy rozdawaniu zaproszeń. Nasze mamy jednak uparły się, że musi być w niedziele chociaż obiad, bo jak ci goście z daleka pojadą tacy głodni. No dobra, załatwiliśmy na sali, że przygotują jeszcze obiad. Babka powiedziała, że jak na 2-3 godz to nie policzy za wynajem sali i płacimy marne grosze. I się zaczęło... Moja teściowa stwierdziła, że "wyjdą na idiotów, którzy żałują na pół litra wódki, jak my sobie to wyobrażamy, że po 2 godzinach powiemy gościom, że mają sobie iść, jak ona spojrzy w oczy xxx itd. Tak strasznie krzyczała przez tel na TŻ, że ja siedząc obok wszystko wyraźnie słyszałam. W końcu nie wytrzymałam, wzięłam TŻ telefon i powiedziałam jej, że goście byli informowani, że wesele jest jedniodniowe i skoro się zdecydowali przyjechać, to chyba liczą się z tym, że nie będą siedzieć tutaj tydzień. I tak prawie wszyscy przyjeżdżają w piątek, więc z wesela jednodniowego, robią się 3 dni.... Potem stwierdzili, że zaproszą ich do moich rodziców! I tam przenocują do poniedziałku! Niech zapomną, chcą mieć poprawiny, to niech płacą za salę i noclegi. Amen.

No i tak trzymaj. Nie ma co sobie dawac wchodzic na glowe. Skoro goscie wiedza ze wesele jest jednodniowe to beda zaskoczeni i szczesliwi ze dostana obiad. U nas bylo dokladnie tak samo, rodzinka ktora przyjechala z daleka zostala w niedziele na obiad, ale chyba tak kolo 4:00 juz sie wszyscy rozjechali.

[a u d r e y]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;35966834]no wiesz tylko np. ściągnie pokarm i napije się na weselu to mądra mama nie poda tego pokarmu dziecku,a jak braknie dziecku to będzie problem więc albo jedzie na wesele i nie pije albo niech zacznie przerzucać powoli dziecko na butelkę u mnie niektórzy nie przyjdą bo nie mają z kim dziecka zostawić i szanuje ich decyzję [/QUOTE]
jeszcze jest opcja mrożenia mleka w specjalnych woreczkach

Napisane przez Ewusia_marchew

tak Was czytam i chyba jednak jestem jakaś dziwna, bo my mamy ok 500 zdjęć w sumie i ja uważam że to za dużo bo nie mam czasu ich oglądać .... nie wiem ile czasu bym 1000 albo ponad 1000 zdjęć oglądała i jak z nich wybrać zdjęcia do wywołania i w ogóle? jestem tak niezdecydowana że pewnie bym nic nie wybrała w końcu
Dla porównania z podróży poślubnej przywieźliśmy ponad tys zdjęć i TŻ po obróbce zredukował ilość do 800 z hakiem a i tak jest za dużo żeby za jednym podejściem obejrzeć, a to są zdjecia z 2 tyg a nie z jednego dnia

No ja "niestety" mam tego "pecha" że każde, dosłownie kazde zdjęcia z wesela jest boskie. Mamy mnostwo zdjęć gości, Nas samych w przeróżnych sytuacjach, nie ma ani jednego zdjęcia takiego samego bo one już są po wstępnej selekcji. Na przygotowaniach, ślubie i weselu zrobili ponad 1800 zdjęć, więc zredukowanie do tego 1000 to i tak jest dużo. Skoro wiele osób nie ma video to rzeczą oczywistą wydaje mi się robienie fot w każdym momencie imprezy, po to się tego foto bierze, a nie żeby zrobił kilka ładnych fot.
Z wczorajszego pleneru mamy 700 zdjęć, 40 mamy wybrać do albumu a reszta bedzie na płytce tak jak materiał z wesela.

Napisane przez marylka80

A mi sie dziaiaj sniolo ze bylam na slubie Audrey

jak było Słońce?


LadyS wiesz o czym pomyślałam, że nie smutna wiadomość, ale Tobie smutno?


Relacja z pleneru
BYŁO BOOOSKOOO!!
Pobudka o 4.15 nieżywi dotarasiliśmy się do Zakopca o 5.30 i czekaliśmy na fotografów w tym czasie zaczęłam robić sobie mejkap, efekt był taki że na sam kasprowy wyjechałam z 1 pomalowanym okiem . O 6 byliśmy już w 4 pod kuźnicami, stojąc w całkiem dużej kolejce po bilety. Byłam tak spanikowana że koniec no ale hop siup i jedziemy i o dziwo zeero strachu, byłam spokojna, podziwiałam se widoki, stoperan działał
A na górze... mleko zero widoku, jedna wielka mgła... zjedliśmy śniadanie, pogadaliśmy i mgła zaczęła schodzić a przed Nami piękne widoki, przebrałam się i od razu zewsząd życzenia, gratulacje, pytania czy dzisiaj bierzemy ślub gdzie jest ksiądz . Więcej zdjęć zrobili sobie ze mną ludzie niż zrobił Nam fotograf po obfoceniu się w kilku miejscach na szczycie zdecydowaliśmy że idziemy pieszo w dół co kawałek odsłaniał się kolejny cudny widok, więc ja musiałam iść w sukni
byliśmy m.in nad czarnym stawem gąsienicowym, tam mamy takie zdjęcia i w wielu wielu innych miejcach. Nie mogę się doczekać całości, tymczasem na poczcie zostawiłam Wam zdjęcie od fotografa jedno a zaraz wrzuce te co mam od siebie z aparatu i 1 z telefonu



No i najważniejsze:

WCZORAJSZYM PMkom spóźnione ale najszczersze życzenia w tym cudownym dniu i całym nowych życiu które nadchodzi

[niut0]

Napisane przez chocolate muffin

....

tylko TŻtowi jeszcze o tym nie mówiłam, że dodatkowe zdjęcia chcę- powie mi że zwariowałam

Muffinku na Twoją relacje czekamy

[kachna21]

hej! witam sie witam!
w kooooncu piekny dzien za oknem

[ladystar]

Napisane przez a u d r e y

LadyS wiesz o czym pomyślałam, że nie smutna wiadomość, ale Tobie smutno?

jako moja soult mate pewnie sie domyslilas ... ale do srody ciii zeby nie zapeszac

[Madziuniusia]

uciekam ustalać menu papa

[Cierpliwosc]

hej!
Jakoś odwykłam od pisania na forum, ale czyyyyyyyyyyyytam zawzięcie.
Stąd też zaległe klask i: za relacje,
życzenia dla wczorajszych PMek - najszczęśliwszego życia pod słońcem u boku kochających Mężów

A co u mnie?
Napisał do mnie w nocy fotograf, u którego wygrałam sesję narzeczeńską i dziś ją będziemy mieli. hmmm... nie żeby nam schodziła skóra z nosa (dobrze, że wczoraj zrobiłam wszelkie możliwe pilingii i maseczki, to jest ciut lepiej), no i z racji, że chcemy sesję w zielonych trampkach, to trochę się boję, bo miały do tego być zielone T-shirty i czarne jeansy, ale przy tej pogodzie, to się chyba upieczemy

[fablous]

Napisane przez ladystar

jako moja soult mate pewnie sie domyslilas ... ale do srody ciii zeby nie zapeszac

Czyżbym wyczuwała orzeszka?

U nas 6 dni zostało...
A ja mam wrażenie, że nic się nie uda, że z naszego wesela będzie jedna wielka kupa

[cherrry2009]

Dziewczyny, jak zabawy wybrałyście na oczepiny?

[karolinka85]

Napisane przez fablous

Czyżbym wyczuwała orzeszka?

U nas 6 dni zostało...
A ja mam wrażenie, że nic się nie uda, że z naszego wesela będzie jedna wielka kupa

Podobnie jak u mnie
Jeszcze 6 dni..a mi się dalej nie wydaje że to mój ślub...sama w to nie wierzę..więc jak ma się wszystko udać?!

[ladystar]

Napisane przez fablous

Czyżbym wyczuwała orzeszka?

U nas 6 dni zostało...
A ja mam wrażenie, że nic się nie uda, że z naszego wesela będzie jedna wielka kupa

oj niestety nie to zapewne nie bedzie ani w 1 % powod do smutku



a Ty sie mala nie stresuj!! bedzie idealnie

[kachna21]

Napisane przez cherrry2009

Dziewczyny, jak zabawy wybrałyście na oczepiny?

welon/krawat standardowo, wozek pewnie i zabawa w "rodziny", nie wiem jak to wytlumaczyc, wybiera sie 2 kilkuosobowe rodziny( tata, mama , azor itd;p) siadaja naprzeciwko siebie, narrator czyta historie i jak sie uslyszy siebie biegnie sie wkolo krzesel na swoje miejsce ) i nie wiem...chyba tyle?? straczy ?

[Nattiv]

Taka śliczna pogoda, że zmykam się opalać

[fablous]

Tyle dobrego, że ładną pogodę zapowiadają, na różnych portalach między 25 a 27 przewidują

[(kicia)]

zostawiłam wam wiadomość na poczcie ale nie musicie czytać chciałam się tylko wygadać

[magdalennne]

Napisane przez marylka80

No i tak trzymaj. Nie ma co sobie dawac wchodzic na glowe. Skoro goscie wiedza ze wesele jest jednodniowe to beda zaskoczeni i szczesliwi ze dostana obiad. U nas bylo dokladnie tak samo, rodzinka ktora przyjechala z daleka zostala w niedziele na obiad, ale chyba tak kolo 4:00 juz sie wszyscy rozjechali.

Ale z TŻ są ciepłe kluchy.... Niby taki stanowczy, ale jak mu się zrobi awanturę to na wszystko jest gotowy się zgodzić Zostałam sama na polu walki niestety Ale się nie dam... Oni już teraz chcą, żeby część ich gości nocowała u mnie w domu do poniedziałku... Tylko ciekawe gdzie my zmieścimy 25 osób...

[zubi89]

Napisane przez fablous

Przed chwilą dzwoniła do mnie bliska koleżanka, że nie przyjdzie na wesele bo wczoraj zmarła jej przyjaciółka... Dziewczyna 23 lata, miesiąc temu dowiedziała się, że ma białaczkę. Jutro pogrzeb...

Tak sobie myślę, że ja się teraz przejmuję jakimiś drobiazgami, kolorem wstążeczek, kwiatami. A tak naprawdę to jest tak mało ważne kiedy obok dzieją się takie ludzkie dramaty. Chodzę teraz skołowana i nie mogę przestać o tym myśleć. Nie mogę sobie wyobrazić jak czują się rodzice tej dziewczyny, jej rodzina, przyjaciele... Masakra

Na pewno długo po tym nie dojdą do siebie czas będzie leczył ich rany. Najgorsze jest to, że już nigdy nie będzie tak jak było i tylko czas pozwoli im się wyciszyć i zacząć na nowo żyć. Teraz najgorszy będzie dla nich pogrzeb. Do puki człowiek nie przeżyje tego na własnej skórze nawet nie wie jakie to jest straszne i okropne.

Kuku niestety żadna krawcowa nie podejmie się zwężenia sukni z 44 na 38 to tak jakby szyć suknie od nowa trzeba by było przerobić ją całą i możliwe, że nie będzie już tak ładna, straci fason.

[kasia_kuku]

Dziękuję Zubi

[a u d r e y]

Lady a tak nawiązujac, czyściłaś suknię? ja miałam ją wczoraj ostatni raz na sobie i powiem szczerze ze przyda jej się czyszczenie

[zubi89]

Napisane przez kasia_kuku

Dziękuję Zubi

Nie ma za co

[kasia_kuku]

Napisane przez a u d r e y

Lady a tak nawiązujac, czyściłaś suknię? ja miałam ją wczoraj ostatni raz na sobie i powiem szczerze ze przyda jej się czyszczenie

widziałam fotkę

[Ewusia_marchew]

Napisane przez magdalennne

I kolejna historia z serii wydarzyło się przed samym ślubem. Otóż robimy wesele jednodniowe, wszyscy goście byli o tym wyraźnie informowani przy rozdawaniu zaproszeń. Nasze mamy jednak uparły się, że musi być w niedziele chociaż obiad, bo jak ci goście z daleka pojadą tacy głodni. No dobra, załatwiliśmy na sali, że przygotują jeszcze obiad. Babka powiedziała, że jak na 2-3 godz to nie policzy za wynajem sali i płacimy marne grosze. I się zaczęło... Moja teściowa stwierdziła, że "wyjdą na idiotów, którzy żałują na pół litra wódki, jak my sobie to wyobrażamy, że po 2 godzinach powiemy gościom, że mają sobie iść, jak ona spojrzy w oczy xxx itd. Tak strasznie krzyczała przez tel na TŻ, że ja siedząc obok wszystko wyraźnie słyszałam. W końcu nie wytrzymałam, wzięłam TŻ telefon i powiedziałam jej, że goście byli informowani, że wesele jest jedniodniowe i skoro się zdecydowali przyjechać, to chyba liczą się z tym, że nie będą siedzieć tutaj tydzień. I tak prawie wszyscy przyjeżdżają w piątek, więc z wesela jednodniowego, robią się 3 dni.... Potem stwierdzili, że zaproszą ich do moich rodziców! I tam przenocują do poniedziałku! Niech zapomną, chcą mieć poprawiny, to niech płacą za salę i noclegi. Amen.

rozumiem Cię bo moja teściowa też się uparła na poprawiny, mimo że my nie chcieliśmy (ani moi rodzice) no ale ona od początku mówiła ze będzie chciała je zorganizować więc jakoś tak miałam czas przywyknąć do tej myśli
Wy już macie tak mało czasu do ślubu że naprawdę nie ma co kombinować, w ogóle nie wiem jak ona sobie to wyobraża żeby teraz wszystko organizować

Napisane przez a u d r e y

No ja "niestety" mam tego "pecha" że każde, dosłownie kazde zdjęcia z wesela jest boskie. Mamy mnostwo zdjęć gości, Nas samych w przeróżnych sytuacjach, nie ma ani jednego zdjęcia takiego samego bo one już są po wstępnej selekcji. Na przygotowaniach, ślubie i weselu zrobili ponad 1800 zdjęć, więc zredukowanie do tego 1000 to i tak jest dużo. Skoro wiele osób nie ma video to rzeczą oczywistą wydaje mi się robienie fot w każdym momencie imprezy, po to się tego foto bierze, a nie żeby zrobił kilka ładnych fot.
Z wczorajszego pleneru mamy 700 zdjęć, 40 mamy wybrać do albumu a reszta bedzie na płytce tak jak materiał z wesela.

no ja mniemam ze jakbym zobaczyła cały materiał od fotografów (pewnie grubo ponad 2 tys tych zdjęć, bo było ich dwóch) to też bym uznała wszystko za boskie i nie potrafiła zredukować ilości zdjęć, ale po to płacimy fotografom żeby oni to zrobili za nas, to jest ich praca. Nie rozumiem w ogóle praktyki takiej ze fotograf oddaje cały materiał i każde sobie samemu wybierać już pomijając fakt że bardzo dużo pracuję więc zwyczajnie nie mam na to czasu (chyba bym musiała urlop brać w tym celu)
Ja nie umiałam z tych 500 nawet wybrać kilku zdjęć na FB bo to za trudne było, jakbym miała sama selekcję wykonywać to pewnie nadal nie miałabym albumu

No ale zapewne to przez to ze jestem dziwna

Napisane przez a u d r e y

Relacja z pleneru
BYŁO BOOOSKOOO!!
Pobudka o 4.15 nieżywi dotarasiliśmy się do Zakopca o 5.30 i czekaliśmy na fotografów w tym czasie zaczęłam robić sobie mejkap, efekt był taki że na sam kasprowy wyjechałam z 1 pomalowanym okiem . O 6 byliśmy już w 4 pod kuźnicami, stojąc w całkiem dużej kolejce po bilety. Byłam tak spanikowana że koniec no ale hop siup i jedziemy i o dziwo zeero strachu, byłam spokojna, podziwiałam se widoki, stoperan działał
A na górze... mleko zero widoku, jedna wielka mgła... zjedliśmy śniadanie, pogadaliśmy i mgła zaczęła schodzić a przed Nami piękne widoki, przebrałam się i od razu zewsząd życzenia, gratulacje, pytania czy dzisiaj bierzemy ślub gdzie jest ksiądz . Więcej zdjęć zrobili sobie ze mną ludzie niż zrobił Nam fotograf po obfoceniu się w kilku miejscach na szczycie zdecydowaliśmy że idziemy pieszo w dół co kawałek odsłaniał się kolejny cudny widok, więc ja musiałam iść w sukni

na pewno będą piękne zdjęcia

[a u d r e y]

Napisane przez Ewusia_marchew

rozumiem Cię bo moja teściowa też się uparła na poprawiny, mimo że my nie chcieliśmy (ani moi rodzice) no ale ona od początku mówiła ze będzie chciała je zorganizować więc jakoś tak miałam czas przywyknąć do tej myśli
Wy już macie tak mało czasu do ślubu że naprawdę nie ma co kombinować, w ogóle nie wiem jak ona sobie to wyobraża żeby teraz wszystko organizować

no ja mniemam ze jakbym zobaczyła cały materiał od fotografów (pewnie grubo ponad 2 tys tych zdjęć, bo było ich dwóch) to też bym uznała wszystko za boskie i nie potrafiła zredukować ilości zdjęć, ale po to płacimy fotografom żeby oni to zrobili za nas, to jest ich praca. Nie rozumiem w ogóle praktyki takiej ze fotograf oddaje cały materiał i każde sobie samemu wybierać już pomijając fakt że bardzo dużo pracuję więc zwyczajnie nie mam na to czasu (chyba bym musiała urlop brać w tym celu)
Ja nie umiałam z tych 500 nawet wybrać kilku zdjęć na FB bo to za trudne było, jakbym miała sama selekcję wykonywać to pewnie nadal nie miałabym albumu

Nie no redukcja zdjęć to nie Nasza brocha, bo przecież ja nie wiem że tu jest zły kadr, a tam jest źle doświetlone
Zredukowali Nam oni, my te zdjęcia dostaliśmy jako materiał już wybrany i dobry, a te 150 mamy wybrać tylko i wyłącznie do fajnego odpicowania i do albumów. Ja akurat nie miałam najmniejszego problemu z wyborem tych 150, tzn mamy wybrane 170 ale to już są takie moje moje ulubione i już je kocham

[Ewusia_marchew]

Napisane przez a u d r e y

Nie no redukcja zdjęć to nie Nasza brocha, bo przecież ja nie wiem że tu jest zły kadr, a tam jest źle doświetlone
Zredukowali Nam oni, my te zdjęcia dostaliśmy jako materiał już wybrany i dobry, a te 150 mamy wybrać tylko i wyłącznie do fajnego odpicowania i do albumów. Ja akurat nie miałam najmniejszego problemu z wyborem tych 150, tzn mamy wybrane 170 ale to już są takie moje moje ulubione i już je kocham

To jesteś w takim razie bardzo zdecydowaną osobą ja bym nie umiała wybrać, mnie się 99,9 % podoba nam wybierali i do albumów (tu mogliśmy ingerować, ale niewiele zmieniliśmy) i najlepszych 150 do prezentacji