Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[a u d r e y]

Napisane przez ladystar

przeciez ona prawie nawrzeszczala na niego :/
zamiast byc wooow z wrazenia to sie gosciowi glupio zrobilo, ona go w ogole nie powitala, mama czy ktostam mu butonierke montuje, zero radosci, zero milosci ze strony PMki, dziwne... dla mnie to byl jeden z wazniejszych momentow w tym dniu, jak zobaczylam TZta jak on zobaczyl mnie jak oboje bylismy pod wrazeniem, jak bylismy wzruszeni...

no niestety, wiele jest takich par, które w tym dniu podchodzą do siebie właśnie w taki sposób. byłam już na kilku weselach np. na których państwo młodzi się kłócili, nie odzywali, w ruch szli rodzice żeby nie robili dymu przy gościach ogólnie słabo...
a co do samej sytuacji.. gdybym zobaczyła jaką mam mieć bukiecine do ślubu na jej miejscu, to bym się nogami nakryła


Bry Krewety
Zaraz zmykam na pocztę wysłać Fabi pas
A później mam juesdżi nerek, a po nim wielka akcja prania sukni

[Nattiv]

Napisane przez magdalennne

Witam się poniedziałkowo Zapowiada się piękny dzień, oby taka pogoda utrzymała się do soboty
Dzisiaj u mnie 5!

Sytuacja z teściową lekko się uspokoiła, chociaż moi rodzice nie zgadzają się na przyjęcie 30 ich gości u nas w domu, więc nie wiem czy całe wesele nie skończy się jedną wielką awanturą. Pomijam fakt, że właśnie robią się nam 4 dni z jednego i teściowa oczekuje, że zapłacimy wszystkim za 3 noclegi w hotelu...



Superglutem Po kropelce i zadziałało

Współczuję sytuacji z teściową. U mnie też się uparła na obiad, ale Tż będzie chciał jej to wybić z głowy.

Napisane przez Madziuniusia

przeraża mnie Twoja liczba gości ja mam 100 mniej

Ja tak samo
Odmówiło nam około 40 osób.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez Madziuniusia

nie potrafię się zdecydowac jak mamy siedziec na sali... czy w jednym rzędzie z goścmi na tle okna tak jak na pierwszym zdjęciu, czy tak jakby przy osobnym stoliku na kształt U jak na drugim zdjęciu... Przy tym pierwszym plus jest taki, że łatwiej nam będzie nam zrobic dekoracje dzięki karniszowi, ale ci goście na koncu rzędu nie będą nas widzieć, a ci w następnym rzędzie będą do nas plecami Przy tym drugim ustawieniu bylibyśmy lepiej widoczni, ale trzeba by zainwestować chyba w tło za nami... a 300 zł za cos takiego dla mnie to trochę za dużo:/ macie jeszcze 3 dodatkowe foty:P

Ja bym ustawiła stoliki na kształt U. Z dekoracją może coś jeszcze wymyślisz ciekawego małym kosztem, albo po prostu darujesz sobie ten "parawanik" i ozdobisz ładnie stół, by się wyróżniał.

[nuna2]

Napisane przez magdalennne

Opisywałam już całą sytuację, ale generalnie chodzi o to, że robimy wesele jednodniowe, a rodzina TŻ jedzie z drugiego końca Polski. I tydzień przed moja teściowa stwierdziła, że jak my sobie to wyobrażamy, że w niedzielę damy ludziom obiad i każemy jechać. Na początku nawet tego obiadu miało nie być, ale dobra zgodziliśmy się. Obiad mamy na sali i TŻ powiedział jej, że planujemy nie podawać już wódki, żeby ludzie się zebrali przed wieczorem, bo sala jest tylko na kilka godzin. To ona wyskoczyła, że wyjdą na idiotów, którzy żałują na pół litra wódki. Zrobiła taką awanturę, że żal mi było mojego TŻ. Teraz teściu wymyślił, że skoro nie na sali, to zaproszą gości do domu moich rodziców. Co lepsze sami chcą podzielić gości na tych "fajnych", których zaproszą i tych "nie fajnych", których nie zaproszą. I moi rodzice powiedzieli, że albo wszyscy siedzą na sali, albo nikt, bo oni nie chcą potem słyszeć, że ktoś ma pretensje, że kogoś zaprosili a kogoś nie. Pomijam fakt, że tylko z ich strony miałoby być 20-30 osób, czyli siłą rzeczy z moją rodziną nie byłoby gdzie posiedzieć. Co lepsze TŻ stoi po ich stronie - na początku nie zgadzał się nawet na obiad, ale jak mamusia zrobiła awanturę to zgodzi się na wszystko... I jeszcze my się przez to kłócimy

kochana ja przeczytałam;* tylko chodziło mi, że dlaczego wy macie nocowac tych gości a nie oni?? jak w ogóle mają czelność proponowac coś takiego??;/ kuźwa czyimś domem się rządzić??? ja pier......
tez mnie teraz moja wkurzyła...

[Madziuniusia]

my robimy obiad na drugi dzień u TŻ. Kilka dni wczesniej zrobią flaki i bigos i zamrożą, wrócą z wesela to wyciągną. Wędliny pewnie pozostają z wesela, o sałatkę poproszę kucharkę z pracy, bo to jednak lepiej, żeby było świeże. Ciasto też pewnie pozostaje.

[anusia-girl]

Hej dziewczynki
Co za cudowny weekend Cisza, spokój, słońce, jezioro i mój mąż Tak to można sobie żyć

Wszystkiego Najlepszego Dziewczynki na nowej drodze życia!!!

tusia_m
beat@
biedroneczek
bluesky89
Kawuszkaa
morelka1987
klaudusk_a

Napisane przez melod_y

http://www.youtube.com/watch?v=2uD1_N2hHwU

dziewczyny... masakra... zobaczcie od początku ale 1:12 minuta to tragedia jakas...
przykre az ;/

Masakra...

Napisane przez kingsof

Dostaliśmy wczoraj kolejną odmowę, od kuzynki TŻ. Napisała, że nie przyjdzie ponieważ pół roku temu została mamą. Czy to jest powód? O ile wiem ma z kim dziecko zostawić no ale jej sprawa. Drugi problem to moja kuzynka, miałam z nia bdb kontakt do czasu kiedy dowiedziała się o ślubie, unikała mnie ale jeszcze w miarę rozmawiałyśmy, a odkąd dałam jej zaproszenie nie odpisuje na moje sms i nie odbiera tel. No raz był wyjątek jak coś potrzebowała to napisała a później nagle znowu cisza, akurat przed samym ślubem. Więc pewnie buduje atmosferę by spokojnie powiedzieć że nie przyjdzie. :/ jej siostra dokładnie to samo. Dodam, ze obie już mają mężów i dziecko. Kolejny znak zapytania to moi dwaj kuzyni, którzy mieszkają za granicą... A więc łącznie odmówiło nam już licząc te 2 moje kuzynki 15 osób....

Kochana nie ma co się przejmować tymi wszystkimi gośćmi odmawiającymi... Nie chcą to nie, najważniejsze, że będą z Wami osoby takie które naprawdę tego chcą! Ja też się z początku przejmowałam, ale później miałam na to zlewę całkowitą... a teraz po weselu mogę powiedzieć niech ta żałują, że nie przyszli!!

Był temat zespołu na błogosławieństwie... u mnie był ale, generalnie to za dużo nie pamiętam z tego ich grania, bo wtedy byłam najbardziej zestresowana. Wiem, że zwłaszcza babciom i dziadkom się to podobało, a nam z mężem nie przeszkadzało

[nuna2]

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

[megan713]

Napisane przez ladystar

ja jestem lipcowka ale na wakacje wybiore sie we wrzesniu (jak bedzie cos atrakcyjnego, albo pod koniec pazdziernika/w listopadzie i mam nadzieje ze bedzie to Fuerteventura

Lady!!! Ja lecę na Fuertę we wrześniu - dokładnie 23go może się spotkamy

Magdalenne - słuchaj po prostu powiecie gościom że będzie serwowane śniadanie i problem z głowy. obiad faktycznie ktoś skojarzy z poprawinami do późnego śniadania nikt nie dopowie sobie pół litra na głowę

[Nattiv]

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

U mnie Tż nie wybiera bukietu Nie ma takiej opcji. On tylko ma odebrać i przywieźć Nie wiedziałam nawet, że jest taki zwyczaj, że Młoda nie może widzieć bukietu

[nuna2]

Napisane przez Nattiv

U mnie Tż nie wybiera bukietu Nie ma takiej opcji. On tylko ma odebrać i przywieźć Nie wiedziałam nawet, że jest taki zwyczaj, że Młoda nie może widzieć bukietu

zaraz sie chyba popłacze normalnie w tym pokoju.... siedze zeszłam na dół i kurde wszyscy na górze a mi sie ryczec chce....
-nie mam wybranego bukietu
nie mam bizuterii
nie mam pojęcia co wybrac;(

[magdalennne]

Napisane przez Madziuniusia

nie potrafię się zdecydowac jak mamy siedziec na sali... czy w jednym rzędzie z goścmi na tle okna tak jak na pierwszym zdjęciu, czy tak jakby przy osobnym stoliku na kształt U jak na drugim zdjęciu... Przy tym pierwszym plus jest taki, że łatwiej nam będzie nam zrobic dekoracje dzięki karniszowi, ale ci goście na koncu rzędu nie będą nas widzieć, a ci w następnym rzędzie będą do nas plecami Przy tym drugim ustawieniu bylibyśmy lepiej widoczni, ale trzeba by zainwestować chyba w tło za nami... a 300 zł za cos takiego dla mnie to trochę za dużo:/ macie jeszcze 3 dodatkowe foty:P

Ja bym jednak postawiła w literę U, a dekoracje możesz sobie darować. Wy będziecie najpiękniejszą ozdobą

Napisane przez nuna2

kochana ja przeczytałam;* tylko chodziło mi, że dlaczego wy macie nocowac tych gości a nie oni?? jak w ogóle mają czelność proponowac coś takiego??;/ kuźwa czyimś domem się rządzić??? ja pier......
tez mnie teraz moja wkurzyła...

Bo oni mieszkają 400km ode mnie i od miejsca wesela. Ja z jednej strony ich rozumiem. Goście mają daleko i nie dziwię się, że chcą posiedzieć skoro już tyle jadą, ale można normalnie jakoś to załatwić, a nie awanturować się... I mogła mówić o tym wcześniej, a nie tydzień przed weselem. Miesiąc temu byli u mnie ustalać wszystko na sali i słowem się nie odezwała nawet na temat obiadu, którego wtedy miało nie być...

[nuna2]

Napisane przez magdalennne

Ja bym jednak postawiła w literę U, a dekoracje możesz sobie darować. Wy będziecie najpiękniejszą ozdobą



Bo oni mieszkają 400km ode mnie i od miejsca wesela. Ja z jednej strony ich rozumiem. Goście mają daleko i nie dziwię się, że chcą posiedzieć skoro już tyle jadą, ale można normalnie jakoś to załatwić, a nie awanturować się... I mogła mówić o tym wcześniej, a nie tydzień przed weselem. Miesiąc temu byli u mnie ustalać wszystko na sali i słowem się nie odezwała nawet na temat obiadu, którego wtedy miało nie być...

takie sprawy tak czy tak załatwia się wczesniej a nie sprasza ludzi do cudzego domu... wdg mnie zero szacunku dla twoich rodziców...

[anusia-girl]

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

Ja bukiet sobie sama wybrałam (aczkolwiek i tak ni był w 100% taki jaki chciałam, kwiaciarka trochę przedobrzyła ale szczerze mówiąc jakoś mnie to w dniu wesela nie zmartwiło )
A teściową się nie przejmuj! Szkoda nerwów!!!

[magdalennne]

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

Ja sama sobie wybierałam bukiet i ani przez myśl mi nie przeszło, żeby TŻ miał decydować jak będzie wyglądać Słyszałam, że jest taki zwyczaj, ze Pan Młody kupuje bukiet, więc za niego zapłaci I odbierze, więc siłą rzeczy gotowy bukiet zobaczę dopiero jak go przywiezie
A ty pisz tu czego nie masz, to pomożemy ci zdecydować i wybrać

[nuna2]

no własnie ani bukietu ani bizu.... a zostało msc do slubu wiec chyba trzeba juz zalatwić miejsce u kwiaciarki??

wiem, że chciałabym miec bukiet różówy- i to tyle co wiem...

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



ten mi sie podoba ale nie mam pojęcia z czego to...

a jakie są ceny bukietów??

tesciowa uwaza, że jej synuś i synowa mieli z 10 róż i wystarczyła a przybajerowany był zielenią bo jej sie zbite nie podobają...

ogółem co jej sie spodoba jak wiem, że jak zobaczy moją suknie to sie wkurzy...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

lece nadchodzi TŻ....

nie nadaje sie na PM...

[Nattiv]

Napisane przez nuna2

no własnie ani bukietu ani bizu.... a zostało msc do slubu wiec chyba trzeba juz zalatwić miejsce u kwiaciarki??

wiem, że chciałabym miec bukiet różówy- i to tyle co wiem...

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



ten mi sie podoba ale nie mam pojęcia z czego to...

a jakie są ceny bukietów??

tesciowa uwaza, że jej synuś i synowa mieli z 10 róż i wystarczyła a przybajerowany był zielenią bo jej sie zbite nie podobają...

ogółem co jej sie spodoba jak wiem, że jak zobaczy moją suknie to sie wkurzy...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

lece nadchodzi TŻ....

nie nadaje sie na PM...

Jak pójdziesz ze zdjęciem do kwiaciarni to Ci powiedzą z czego jest bukiet i ile będzie kosztował Nie dołuj się tak

Mi się dziś śniło moje wesele. Nie było pierwszego tańca, ja poszłam się odświeżyć biorąc prysznic, a później musiałam prasować suknię, bo się pomięła jak ją zdjęłam

[magdalennne]

Napisane przez nuna2

no własnie ani bukietu ani bizu.... a zostało msc do slubu wiec chyba trzeba juz zalatwić miejsce u kwiaciarki??

wiem, że chciałabym miec bukiet różówy- i to tyle co wiem...




ten mi sie podoba ale nie mam pojęcia z czego to...

a jakie są ceny bukietów??

tesciowa uwaza, że jej synuś i synowa mieli z 10 róż i wystarczyła a przybajerowany był zielenią bo jej sie zbite nie podobają...

ogółem co jej sie spodoba jak wiem, że jak zobaczy moją suknie to sie wkurzy...

To Twój ślub, więc powinnaś zamówić bukiet taki, jak tobie się podoba, a nie teściowej. Ten jest bardzo ładny, ja się niestety na kwiatach nie znam, ale jak pokażesz w kwiaciarni zdjęcie, to pani ci powie co to za kwiaty. Ja za swój ze storczyka płacę 150, ale zapewne da się zrobić taniej z innych kwiatów. Nie sugeruj się we wszystkim teściową, to Twój ślub

[anusia-girl]

Napisane przez nuna2

no własnie ani bukietu ani bizu.... a zostało msc do slubu wiec chyba trzeba juz zalatwić miejsce u kwiaciarki??

wiem, że chciałabym miec bukiet różówy- i to tyle co wiem...

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



ten mi sie podoba ale nie mam pojęcia z czego to...

a jakie są ceny bukietów??

tesciowa uwaza, że jej synuś i synowa mieli z 10 róż i wystarczyła a przybajerowany był zielenią bo jej sie zbite nie podobają...

ogółem co jej sie spodoba jak wiem, że jak zobaczy moją suknie to sie wkurzy...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

lece nadchodzi TŻ....

nie nadaje sie na PM...

Na początku to kochana powinnaś zmienić swoje myślenie i podejście! Bo narazie to chyba wygląda na zasadzie " co powie teściowa..."
To jest Twój ślub, Wasz dzień więc na samym początku powinnaś myśleć o sobie i TŻ, o tym co Tobie się podoba i o tym jak Ty chcesz, żeby to wszystko wyglądało. Teściowa może wyrazić opinie... ale nie na zasadzie, żeby była wyrocznią w podejmowaniu decyzji! Zmień podejście, a sama zobaczysz, że przygotowania zaczną przynosić uśmiech na twarzy, a nie myśli, że nie nadajesz się na PM itp.

Mój bukiet kosztował 190 zł ( razem z butonierką dla TŻ) I najrzetelniejszej odpowiedzi co do gatunku kwiatów i ostatecznej ceny już Ci sama kwiaciarka doradzi, weź zdjęcia bukietów, które Ci się podobają.

[(kicia)]

Napisane przez fablous

5 dni do ślubu a mi na nosie rośnie pryszcz gigant

Dzisiaj ostatni dzień smigam do pracy i urlop

to leć do kosmetyczki jakiejś mi coś tam w środę przed zrobiła z tym pryszczem że w sobotę już go nie było

Napisane przez a u d r e y

Bry Krewety
Zaraz zmykam na pocztę wysłać Fabi pas
A później mam juesdżi nerek, a po nim wielka akcja prania sukni

to czekam na relacje z prania dokładną bo też rozważam wypranie samemu

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

ja bym w życiu nie dała TŻtowi wybrać bukietu skończyła bym pewnie z czerwonymi różami które nijak mi pasuja do koncepcji... TŻ tylko odebrał i zapłacił

[iceflower]

Napisane przez nuna2

no własnie ani bukietu ani bizu.... a zostało msc do slubu wiec chyba trzeba juz zalatwić miejsce u kwiaciarki??

wiem, że chciałabym miec bukiet różówy- i to tyle co wiem...

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:18 ----------



ten mi sie podoba ale nie mam pojęcia z czego to...

a jakie są ceny bukietów??

tesciowa uwaza, że jej synuś i synowa mieli z 10 róż i wystarczyła a przybajerowany był zielenią bo jej sie zbite nie podobają...

ogółem co jej sie spodoba jak wiem, że jak zobaczy moją suknie to sie wkurzy...

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

lece nadchodzi TŻ....

nie nadaje sie na PM...

Teściowa to Ci najwyżej może powiedzieć że jesteś śliczną PMką a nie wkurzać się o suknię ślubną, a Ty każ jej się odczepić i nie wtrącać i zająć się godnym pełnieniem roli matki pana młodego. Ja sobie nie wyobrażam, żeby moja teściowa krytykowała cokolwiek i próbowała o czymkolwiek decydować, zreszta nawet jej to nie wpadło do głowy. Denerwuję się jak coś takiego czytam - każda kobieta nadaje się na PMkę, nie można sobie dać wejść na głowę.

A co do kwiatów - tradycja jest taka, że pan młody przynosi kwiaty, no to PMka jedzie, wybiera, zamawia, a pan młody w dniu ślubu jedzie, odbiera, płaci i przynosi. Układ idealny.

Mój TŻ sam mi zrobił bukiet, ale kwiaty ja wybrałam na giełdzie.

[czarna_kawa80]

dzien dobry moje bobry

[kachna21]

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...
poza tym... ech mówię TŻ żebyśmy wyjechali przwed południem bo sie chce powłóczyć po sklepach ślubnych bo biżuterie musze znależć a teściowa,,biżuterie??!! w chińskim kup a nie w salonie" tak i co jeszcze!!;/

nuna spokojnie, ja tez jeszcze ani bukietu ani bizu a co do bukietu nie wyobrazam sobie zeby go nie wybrac, mam zamiar tam isc ze zdjeciami niech kombinuja TZtowi absolutnie bym tego nie powierzala, bo dla niego kwiat to kwiat, co za roznica

40 ddś a ja nie mam makijazystki!!: mdleje:

[Cierpliwosc]

Cześć wszystkim!

Napisane przez nuna2

no właśnie... a propo bukietów... czy wy uważacie , ze panna młoda nie może widzieć bukietu?? bo już dostałam gadke, jak to tak, że panna młoda idzie wybierac bukiet i w ogóle to Pan Młody zamawia etc etc... a ja chciałabym wybrać...

Napisane przez nuna2

nie nadaje sie na PM...

Tak jak dziewczyny już pisały, Ty wybierasz, Pan Młody płaci (chyba, że jakoś inaczej zarządzacie budżetem) i przywozi. Gdyby faceci wybierali te bukiety, część ślubów mogłaby się nie odbyć
A co do tego czy się nadajesz na PM, jesteś nią i koniec kropka! I jeszcze będziesz najpiękniejszą PM, z boskim, różowym bukietem, a teściowa miała swoje wesele, teraz to może co najwyżej męża ubierać

[201705121336]

hej
ja suknie oddawałam do pralni i jest śliczna taka jaką oddawałam tylko czysta
ale coraz b wątpię że uda mi sie ja sprzedac

[melod_y]

Az mi glupio ciagle Was o cos pytac ale im blizej slubu tym wiecej problemow

ZAIKS! Wlasnie nam powiedziano ze mamy zaplacic 400 zl!
Poniewaz placi sie 10 % wynagrodzenia a TZ nie potrafi klamac i powiedzial realna stawke.. na szczescie sie wykrecil i powiedzialam aby sie wstrzymal..

WTF? czy na prawde zaiks tyle kosztuje?

[kasia_kuku]

Kacha, skad jesteś? Pomożemy

[kindziulindzia]

Wita się z Wami córka marnotrawna

ostatnio nie mam czasu się w podrapać ale pamiętam o Was i tęsknię


a wszystkim sobotnim PM szczególnie tusi moc uścisków by w małżeństwie było Wam słodko i czule

[kasia_kuku]

Napisane przez czarna_kawa80

dzien dobry moje bobry

Cześć Stoperanku, jaki dziś makijaż wykonałaś o poranku?

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:04 ----------

Napisane przez melod_y

Az mi glupio ciagle Was o cos pytac ale im blizej slubu tym wiecej problemow

ZAIKS! Wlasnie nam powiedziano ze mamy zaplacic 400 zl!
Poniewaz placi sie 10 % wynagrodzenia a TZ nie potrafi klamac i powiedzial realna stawke.. na szczescie sie wykrecil i powiedzialam aby sie wstrzymal..

WTF? czy na prawde zaiks tyle kosztuje?

Nie mam pojęcia, u mnie płaci sala

---------- Dopisano o 11:07 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez kindziulindzia

Wita się z Wami córka marnotrawna

ostatnio nie mam czasu się w podrapać ale pamiętam o Was i tęsknię


a wszystkim sobotnim PM szczególnie tusi moc uścisków by w małżeństwie było Wam słodko i czule

ej Piczo, rozumiemy Jak tam fugi, kafelki, prysznice i Konus?

[kachna21]

Napisane przez kasia_kuku

Kacha, skad jesteś? Pomożemy

z konca swiata okolice Bilgoraja, w mojej pieknej wsi raczej nikt mnie nie umaluje, ale wlasnie w Bilgoraju mam fryzjerke i szukam makijazystki i blada... popytalam znajomych i nikt mi zadnej nie potrafi polecic

zaraz chyba sie przejade i umowie na probny, zrobie entliczek pentliczek i moze akurat trafie

[kasia_kuku]

Napisane przez kachna21

z konca swiata okolice Bilgoraja, w mojej pieknej wsi raczej nikt mnie nie umaluje, ale wlasnie w Bilgoraju mam fryzjerke i szukam makijazystki i blada... popytalam znajomych i nikt mi zadnej nie potrafi polecic

zaraz chyba sie przejade i umowie na probny, zrobie entliczek pentliczek i moze akurat trafie

to nie pomogę ale myślę, że metoda prób i błędów będzie najlepsza

[201705121336]

y my nie płaciliśmy żadnego zaiksa .

bukiet ja wybrałam a tż płacił.
ciekawe co u neny na pewno sie strzaskała