Niekończące się rozstanie, ładne włosy, wódki chlanie

[elvegirl]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Tak, potrzebuję tego.
Nic nie zostało wyjaśnione a zerwanie przez gg to żenada. Chciałabym chociaż ja zostawić po sobie dobre wrażenie.

Ok.

Napisane przez zjedzmniebejbe

Trochę się uczepiłyście tego "spierdalaj". Faktycznie, było to chamskie i burackie ale między tymi kumplami była to norma. Coś jak
"Maruda, nie jedz tyle bo będziesz miał wielki tyłek" a on to tylko skwitował "spi.erdalaj" i zaczął rechotać.

My się uczepiłyśmy? To Ty jeszcze wczoraj pisałaś:
"Jak Boga kocham, gdyby nie to że nie miałam jak wrócić to poszłabym w piz.du żeby już dłużej mnie nie upokarzał... praktycznie całe dwa dni mnie tak traktował, przy znajomych też. Widziałam ich miny pełne politowania dla mnie. Jak od osoby z zewnątrz się słyszy "Ej, ja widzę jak on cie traktuje. Mam ochotę mu przypier.dolić, jak można tak traktować swoją dziewczynę. Albo coś z tym zrobisz albo przy kolejnym tekście chłop będzie bez zębów".
Znajomi też to widzą, wszyscy to widzą!

Zerwę. Jest powód, jest milion powodów. Mam się zamknąć, mam spierdalać... mówisz - masz. "

i
"Wiem, bo moi znajomi często robią to w żartach. Ale znajomy do znajomego - reakcja to zawsze kupa śmiechu. W życiu bym tak nawet w żartach do partnera nie powiedziała. Po prostu nie przejdzie mi przez gardło. "

i
"Nie no, nie chodzi o samo jeżdżenie. Bo to że jechał jak chory psychol to każdy wie, dla mnie szacunek w związku to podstawa.. A on chyba nawet nie zna znaczenia tego słowa. "

i
"Spie.rdalaj w żartach bym zniosła, ale zamknij się - już nie. Tego już było za dużo. "


Tak więc ok, nie czepiam się do "spidalaj", tylko do "zamknij się". Koleś Ci mówi, żebyś się zamknęła, a Ty dbasz o poprawność relacji po fakcie. Ok. Twoja sprawa.
Poprzedniego eksa, damskiego boksera, też broniłaś, tak widocznie masz.

[zjedzmniebejbe]

Oki, masz rację.

[elvegirl]

Tu nie chodzi o to kto ma rację, tylko ja się boję, że jak będziesz to spotkanie w celu rozstaniowym odkładała, to po prostu z nim nie zerwiesz. Bo znajdziesz coś, co go wytłumaczy.

Może się mylę, w końcu znasz siebie lepiej.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez elvegirl

Tu nie chodzi o to kto ma rację, tylko ja się boję, że jak będziesz to spotkanie w celu rozstaniowym odkładała, to po prostu z nim nie zerwiesz. Bo znajdziesz coś, co go wytłumaczy.

Może się mylę, w końcu znasz siebie lepiej.

Chciałam to załatwić dzisiaj. On pewnie też, tak wynikało z nocnego smsa.

Napisałam mu dzisiaj że zgadamy się i się spotkamy żeby pogadać. Nie odpisał. Eh, mogłam faktycznie kazać mu przyjechać teraz.. bo to się będzie ciągnąć... a tak sprawa cały czas wisi w powietrzu.


Skoro był taki chętny to czemu sam teraz nie napisze że dzisiaj?

[elvegirl]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Skoro był taki chętny to czemu sam teraz nie napisze że dzisiaj?

Nie wiem, może uważa, że to Ty chcesz gadać, więc to Ty ustalisz termin, on się podporządkuje? Nie mam pojęcia.

[zjedzmniebejbe]

Eh.. miałaś racje. Stwierdził, że skoro dzisiaj nie wspomniałam o tym to znaczyło dla niego że nie mogę/nie mam czasu. I że zaplanował już sobie dzień, bo najgorsze w tej sytuacji jest siedzenie w domu.

A ja właśnie siedzę! Jak największa sierota! I ryczę!

Pogratulować, jestem taka żałosna.

[OtTakaJa]

Napisane przez zjedzmniebejbe

A ja właśnie siedzę! Jak największa sierota! I ryczę!

Witaj w klubie.

No to Was ponadrabiam dzisiaj...

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez OtTakaJa

Witaj w klubie.

No to Was ponadrabiam dzisiaj...

Co się stało?


Nie będę gorsza. Za godzinę idę z kuzynką na winiacza i tak się napier... napiję, że zapomnę o smutkach.

[OtTakaJa]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Co się stało?


Nie będę gorsza. Za godzinę idę z kuzynką na winiacza i tak się napier... napiję, że zapomnę o smutkach.

1. Tęsknię za facetem
2. Mam problem z moim ginem
3. Chce mi się wyć...tak zupełnie bez powodu

Ja smutków w alkoholu prędko nie utopię.

[zjedzmniebejbe]

OTTJ - hormony szaleją. Takie humory możesz mieć bardzo często..
W ciąży najgorszy jest brak alko


No i wszystko wyjaśnione. Dostałam smsa że zaraz będzie i po chwili jego auto było pod moim domem. Stał przed autem ze spuszczoną głową, ze wzrokiem wbitym w ziemię. Buzie miał spuchniętą jakby płakał, oczy też.. Po wymianie kilku neutralnych zdań poszłam po rzeczy. Położyłam w aucie.. on tylko zapytał "jesteś tego pewna".. przytaknęłam. Wsiadł bez słowa. Pytam czy chce pogadać, coś wyjaśnić, coś wiedzieć.. cicho powiedział że nie, że wszystko już wie i odjechał.

<ryk w niebo>

[grzechuwartka]

zjedzmnie

przykro mi 3m się dzielnie

[enjoy89]

Napisane przez elvegirl

Heh, a wiesz, zrobiłam sobie przegląd moich koleżanek, które siedzą na Wyspach...i wszystkie, które mają facetów poznanych tam, stworzyły związki z właśnie kilkunastoletnią różnicą wieku. Ciekawe, wychodzi na to, że tam u Ciebie to szanse na stabilizację przy rówieśniku są znikome, bo tam faceci dojrzewają DUŻO później

W sumie to nie dziwię się Ja sama nie wiem, czy ten jego wiek mi przeszkadza, bo ogólnie mi przeszkadza, czy bo "co sobie ludzie pomyślą" Jakoś nie mogę po prostu nie zwracać uwagi na zdanie rodziny, znajomych... ale walczę z tym

Ej, wiki podaje 80tys mieszkańców, to tak ten...sporo

Serio? O kurde, gdzie ich tyle się tutaj pomieściło

Napisane przez zjedzmniebejbe

Po opisach enjoy ciężko się z tym nie zgodzić.

W sumie fakt, ale są wyjątki chyba co nie?

Napisane przez elvegirl

A tak zmieniając temat - dzwonię ja sobie do mojego dentysty...termin na za miesiąc. LOL. Jak w Stanach, nawet przy prywatnym leczeniu kolejki.

Ja tutaj nawet nie dzwonię i się nie umawiam, bo mnie po prostu na tutejszego dentystę nie stać, to raz, a dwa odwlekam bo się panicznie dentystów boję A przydałoby się iść.

Napisane przez Remedios_Buendia

Wyrzuciłam wszystko, bo o mało nie eksplodowało mi serce po obejrzeniu

Ja mam pełno zdjęć z eks eksem, ostatnio wpadłam na parę przez przypadek, ale nie wywołały we mnie kompletnie żadnych emocji. Z eksem miałam jedno jedyne, które wywaliłam leżąć w łóżku z bezsilności i wyjąc do poduchy. Więc mam spokój, nawet nie ma co wspominać

Oj, jeśli chodzi o wiek, to wcale nie jest taki stary. Ważne, żeby był jurny i młody duchem

Nie no stary nie jest. I sam mówi, że woli z młodszymi czas spędzać, bo czuje się za staro z ludźmi w swoim wieku
Ale tak szczerze, to sobie dzisiaj pomyślałam... że jakby tak naprawdę mi się podobał i naprawdę mnie do niego ciągnęło, to nie przeszkadzałby mi ten wiek i nie miałabym tylu wątpliwości. Czyli pewnie to po prostu nie to I jedyne czego w sumie mi teraz brakuje, to ktoś do kogo mogłabym się przytulić (bo ja przytulak straszny jestem ) i spędzić czas, i wiem, że on jest facetem, z którym bym mogła wejść w taki układ, bo nie miękną mi kolana na jego widok i nie przeżywałabym jakby nagle był koniec. Ale nie chcę go wykorzystać, bo widzę, że jest uczuciowym facetem i chciałby czegoś na poważnie. A ja nie... tzn nie z nim chyba

Napisane przez OtTakaJa

1. Tęsknię za facetem
2. Mam problem z moim ginem
3. Chce mi się wyć...tak zupełnie bez powodu

Ja smutków w alkoholu prędko nie utopię.

Ach te hormony

Napisane przez zjedzmniebejbe

No i wszystko wyjaśnione. Dostałam smsa że zaraz będzie i po chwili jego auto było pod moim domem. Stał przed autem ze spuszczoną głową, ze wzrokiem wbitym w ziemię. Buzie miał spuchniętą jakby płakał, oczy też.. Po wymianie kilku neutralnych zdań poszłam po rzeczy. Położyłam w aucie.. on tylko zapytał "jesteś tego pewna".. przytaknęłam. Wsiadł bez słowa. Pytam czy chce pogadać, coś wyjaśnić, coś wiedzieć.. cicho powiedział że nie, że wszystko już wie i odjechał.

<ryk w niebo>

Trzymaj się, jesteśmy z Tobą

[Malla]

Dostałam okres na spotkaniu ze znajomymi i zdycham, nie poszłam na jogę Słodziak tylko przyszedł po rzeczy i pojechał do siebie, a kotek nie chce się przytulać

Tak mi dziwnie jakoś... Ci znajomi to mój były i jego żona z państwa na Oceanie Indyjskim. Przyjaźniliśmy się 4 lata, potem on się we mnie zakochał, ja nie, ale dałam się namówić na związek i... zdradziłam go z Eksem, więc widząc się ostatni raz byliśmy pokłóceni na śmierć i życie. Przeze mnie zawalił studia, wyjechał na Wyspy, po jakimś czasie rozkręcił własny biznes. Jego żona ma zaledwie 20 lat, jest śliczna i urocza, mówi biegle w 4 językach. Są totalnie różni od siebie, idealnie się uzupełniają i to mi się strasznie podoba Od razu poczułam, że stanowilibyśmy zgraną paczkę jak za czasów szkolnych i przykro mi teraz, że mieszkają tak daleko

Napisane przez OtTakaJa

1. Tęsknię za facetem
2. Mam problem z moim ginem
3. Chce mi się wyć...tak zupełnie bez powodu
Ja smutków w alkoholu prędko nie utopię.

1. Wróci
2. ... yyy... wróci? ...yyy :P
3. o, hormonki
I dobrze, da się bez tego żyć

Napisane przez OtTakaJa

Ja naprawdę do tej pory nie wiedziałam co to są prawdziwe mdłości. Od 2 dni czuję się jakbym była na mega kacu i pomyśleć, że tak jeszcze dłuuugo

Obudziłam się dziś na kacu, myślę "ale była impreza!", a po chwili przypomniałam sobie, że wczoraj byłam w górach i jest mi niedobrze z odwodnienia...

Mam nadzieję, że łatwo zniesiesz ciążę i będziesz jedną z tych kwitnących ze śliczną piłeczką

Napisane przez zjedzmniebejbe

Trochę się uczepiłyście tego "spierdalaj". Faktycznie, było to chamskie i burackie ale między tymi kumplami była to norma. Coś jak
"Maruda, nie jedz tyle bo będziesz miał wielki tyłek" a on to tylko skwitował "spi.erdalaj" i zaczął rechotać.

Myślę, że łatwo rozpoznać, kiedy jest to powiedziane żartem. Jeśli powiąże się z "zamknij się", to o żartach raczej nie ma mowy.

Czas wypić wspólnie tę skrzynię wódki. Nie martw się, dla Tego Jedynego warto czekać

Napisane przez elvegirl

A widzisz, ja takich nie znam. I nie znałam jak miałam 20 lat, wszyscy byliśmy namiotowi, większość nawet rezygnowała z materacy na rzecz 2-3 kocyków, bo nie znosiliśmy dźwięku, jaki wydają z siebie materace jak się zmienia pozycję

Moi znajomi nadal są namiotowi, tylko brakuje im czasu i motywacji albo pogoda się psuje. Wielu po tygodniu pracy woli się relaksować, a nie męczyć nad stojałką

Napisane przez elvegirl

Singlowe towarzystwo w moim wieku głównie narzeka, że jest singlowe i lata po dziwnych knajpach żeby wyrywać równie dziwnych przedstawicieli płci przeciwnej A z kolei młodsze jest na etapie "ooo trzydziecha, ale stara...dzieci powinna w domu niańczyć"

Pierwsza część zdania to jeden z powodów, dla którego odsunęłam się od lokalnych Wizażanek. Większość z nich to singielki ok. 25 r.ż. Wykształcone, śliczne, pełne zainteresowań, ale z jakimś takim dziwnym smutkiem, że same. Miałam już dosyć rozkminiania eksów i co by było, gdyby się nie popsuło ani nie zamierzałam mieszać rodu męskiego z błotem. Nieraz w tym wątku było mniej o facetach niż tam

Młodsi znajomi, studenci, są raczej w związkach i ich czas zajmuje szukanie pracy, imprezy, egzaminy... Wybór Ślepego Losu "ślub lub rozstanie" dopiero ich czeka. Lubię młodsze o 10 lat towarzystwo, choć widać przepaść między nami - lubię być świadkiem ich życia. Brakuje mi tutaj Lily, ale widzę na FB, że miłość kwitnie

Prawdę mówiąc, mało utrzymuję osobistego kontaktu z dzieciatymi, bo albo mieszkają daleko, albo nie mają czasu. Na szczęście moje kumpele nie mówią tylko o dzieciach i kupach, nieraz wręcz muszę z nich wyciągać takie informacje.

A propos desperacji... Koleżanka poderwała ostatnio faceta koło 30, dobrze zarabiającego. Jak się dowiedział na jednym z pierwszych spotkań, że ona ma kilkumiesięczne dziecko, to już chciał przywozić rodziców, żeby je poznali i żeby dziecko szybko się przyzwyczaiło, bo przecież co jakiś czas będą je bawić

Napisane przez elvegirl

Heh, a wiesz, zrobiłam sobie przegląd moich koleżanek, które siedzą na Wyspach...i wszystkie, które mają facetów poznanych tam, stworzyły związki z właśnie kilkunastoletnią różnicą wieku. Ciekawe, wychodzi na to, że tam u Ciebie to szanse na stabilizację przy rówieśniku są znikome, bo tam faceci dojrzewają DUŻO później

Tyyy, faktycznie! Może nie kilkunastoletnią, ale jak przeglądam fejsa, to każdy zagramaniczny małż jest o jakieś 5 lat starszy. Nawet przyjezdni dojrzewają tam później

Napisane przez LetMeBeYourFantasy_

Wiecie co wam powiem? Teraz mam w nosie misa.

Napisane przez Remedios_Buendia

Ja w tym roku skończę 24 lata i śpię w namiocie jak dziecko. Może to być jednak związane z tym, że praktycznie za każdym razem zasypiam w nim pijana/podpita

Myślę, że to może mieć związek

Napisane przez enjoy89

Najgorsze jest to, że odbiera mi ochotę tylko myśl o jego wieku, bo wszystko inne było ok. A tak to, no... no nie mogę tak i już

Postaw sprawę jasno. Różnica wieku to nie taka prosta sprawa, masz prawo nie czuć się z nią pewnie. On sobie prędzej czy później kogoś znajdzie, nie martw się. Pewnie nie szuka koleżanki, więc lepiej na początku ustalić granice.

[istari]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Będzie wiedział jak szybko popuszczam, będzie sobie pozwalał na jeszcze więcej.

niestety to prawda

Napisane przez zjedzmniebejbe

Coś jak
"Maruda, nie jedz tyle bo będziesz miał wielki tyłek" a on to tylko skwitował "spi.erdalaj" i zaczął rechotać.

moja reakcja na taką uwagę byłaby podobna...

Napisane przez zjedzmniebejbe

No i wszystko wyjaśnione. Dostałam smsa że zaraz będzie i po chwili jego auto było pod moim domem. Stał przed autem ze spuszczoną głową, ze wzrokiem wbitym w ziemię. Buzie miał spuchniętą jakby płakał, oczy też.. Po wymianie kilku neutralnych zdań poszłam po rzeczy. Położyłam w aucie.. on tylko zapytał "jesteś tego pewna".. przytaknęłam. Wsiadł bez słowa. Pytam czy chce pogadać, coś wyjaśnić, coś wiedzieć.. cicho powiedział że nie, że wszystko już wie i odjechał.

<ryk w niebo>

a ja tymczasem postanowiłam oddać się karierze
i nie myśleć o chuopach.

[OtTakaJa]

Napisane przez zjedzmniebejbe

OTTJ - hormony szaleją. Takie humory możesz mieć bardzo często..
W ciąży najgorszy jest brak alko

Ja mogę mieć takiego humory nawet codziennie tylko niech on tu będzie ze mną
Bez alko spokojnie da się żyć, najgorzej jest bez fajek

Napisane przez zjedzmniebejbe

<ryk w niebo>

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Napisane przez enjoy89

Ach te hormony

Nie pociesza mnie to buuuuuuu

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez Malla

1. Wróci
2. ... yyy... wróci? ...yyy :P
3. o, hormonki
I dobrze, da się bez tego żyć

Mam nadzieję, że łatwo zniesiesz ciążę i będziesz jedną z tych kwitnących ze śliczną piłeczką

1. 2. Ale aż za 13 dni
2.
Też mam taką nadzieję, jak na razie jest ok, oby tak pozostało

[Malla]

Napisane przez istari

a ja tymczasem postanowiłam oddać się karierze
i nie myśleć o chuopach.

A jaką karierę robisz?

[Fubizka]

Napisane przez Connff

I czasami, tylko się nie śmiejcie... ale czasami to właśnie sobie myślę, co to będzie jeśli to jakaś klątwa i tak będzie już zawsze? I wtedy to mi się jednak robi smutno, bo znając moje szczęście tak właśnie będzie .

Ja też mam takie obawy, tylko u mnie to się nie nazywa klątwa, tylko przesrane

Napisane przez elvegirl

Już się nauczyłam, żeby jak jest, pozwalać mu na wykazywanie się męską siłą i tak dalej - on jest dziko szczęśliwy nawet jeśli pomoc polega na podstawieniu mojego samochodu pod sprężarkę żeby podpompować koło

Mi imponuje, jak facet potrafi takie "męskie" rzeczy zrobić. Rozwaliło mi się gniazdko w pracy - koledzy mi naprawili. Kiedyś w poprzedniej pracy złapałam kapcia, koledzy mi koło zmienili. I jeszcze jacy szczęśliwi wtedy byli Mój eks to w tym aspekcie była totalna ciota I się go wprost zapytałam, czy dla niego to jest w ok, że ja muszę auto naprawiać i olej sprawdzać a on, że nie, bo czuje się z tym niemęsko. To mówię - ok, ja nie będę tego robić, zrobisz to? To jemu się nie chciało

W ogóle na najmniejszą wiadomość o nim dostaję połączenia ciężkiej kuwicy z palpitacją serca. Normalnie mnie nosi. Spokój był, dopóki nie założył tego cholernego fejsbuka

Napisane przez zjedzmniebejbe

Bo to nie jest skrucha! Bo jak godzinę po usłyszeniu wyroku można gadać że zrozumiało się jaki błąd popełnił. AŻ godzina, szybki jest. Czuje że mu się pod dupą pali to wyskakuje z wielkimi słowami które tak na prawdę nic nie znaczą.. Dam rękę uciąć że on jest święcie przekonany że posłodzi, popisze, pochlipie to pęknę i rzucę mu się w ramiona. Bo tak było zawsze po kłótni.. nie tym razem, niestety, tym razem happy endu nie będzie.

Ciężko mi uwierzyć w to wszystko co piszę, ale jak teraz się złamię to on już w ogóle przestanie mnie szanować. Bo moje słowa nic nie będą znaczyły, moje obietnice też nie. Będzie wiedział jak szybko popuszczam, będzie sobie pozwalał na jeszcze więcej.

Najpierw była decyzja, że to jest chore, w poście powyżej racjonalizacja tej decyzji, za chwilę doszedł ból i Ty już rezygnujesz z rozumu, już zaczynasz go usprawiedliwiać, że to spierdalaj to było ok itd. Dokładnie tak samo jak poprzednio...

Napisane przez Malla

Młodsi znajomi, studenci, są raczej w związkach i ich czas zajmuje szukanie pracy, imprezy, egzaminy... Wybór Ślepego Losu "ślub lub rozstanie" dopiero ich czeka.

Ja się cieszę, że to już za mną...

Prawdę mówiąc, mało utrzymuję osobistego kontaktu z dzieciatymi, bo albo mieszkają daleko, albo nie mają czasu. Na szczęście moje kumpele nie mówią tylko o dzieciach i kupach, nieraz wręcz muszę z nich wyciągać takie informacje.

Ja mam i takich i takich. Dziś mnie szlag trafiał, jak musiałam wysłuchiwać jak to jeden na rowerku lepiej jeździ od drugiego a trzeci powiedział to a potem tamto i to było taaaaaakie urocze
W ogóle ostatnio niektóre osoby, z którymi spędzam 8h dziennie zaczynają mnie mocno irytować. Jak przyszłam 2 miesiące temu, to byłam dla wszystkich miła i uprzejma, bo nikogo nie znałam i wszystkim dawałam równą szansę. Dziś jak na mnie naskoczyły, to nagle wielkie zdziwienie, że potrafię dosrać, żeby się uspokoiły. Ludzie mnie nie przestaną zadziwiać.
Oczywiście obrabianie komuś dupy za plecami a potem milutkie rozmówki przy kawie, to zupełna normalka.

Naprawdę czasami muszę się mocno starać, żeby nie roześmiać się na całe gardło.

Nawet przyjezdni dojrzewają tam później

Jak czytam historie enjoy, to wszystko się zgadza

[Malla]

Napisane przez Fubizka

Ja też mam takie obawy, tylko u mnie to się nie nazywa klątwa, tylko przesrane

Napisane przez Fubizka

Mi imponuje, jak facet potrafi takie "męskie" rzeczy zrobić.

Nie chciałabym być z facetem, który nie miałby typowo męskich umiejętności.

Napisane przez Fubizka

W ogóle na najmniejszą wiadomość o nim dostaję połączenia ciężkiej kuwicy z palpitacją serca. Normalnie mnie nosi. Spokój był, dopóki nie założył tego cholernego fejsbuka

Jak skuteczne są blokady informacji o kimś, jeśli posiada się (i ta osoba również) oś czasu?

Napisane przez Fubizka

Dziś mnie szlag trafiał, jak musiałam wysłuchiwać jak to jeden na rowerku lepiej jeździ od drugiego a trzeci powiedział to a potem tamto i to było taaaaaakie urocze

Nie przeszkadza mi, jak ktoś mówi o rozwoju swojego dziecka, ale licytacji nie znoszę

Napisane przez Fubizka

W ogóle ostatnio niektóre osoby, z którymi spędzam 8h dziennie zaczynają mnie mocno irytować.

Dlatego rzadko się widuję z ludźmi z pracy po pracy A na serio, to normalne w takich miejscach. Nieraz się zdarza, że ktoś wkrada się w Twoje łaski tylko po to, by poznać Twoje słabe punkty. To chore, ale zdarza się.

Napisane przez Fubizka

Jak czytam historie enjoy, to wszystko się zgadza

Powinna napisać książkę o dziwnych brytyjskich przypadkach... Albo chociaż anonimowego bloga o mieście o zmienionej nazwie.

[Connff]

Najpierw przez 10 minut tworzyłam piękny elaborat, odpisując każdej z was. Skasowało się. Później się wkurzyłam i odpisałam w dwóch zdaniach. Nie wyświetliło się na wątku. I co, czy to nie przeznaczenie? Ale może i dobrze, bo było trochę przynudzania o eks-eksie i Niedoszłym. Przez Ciebie, Remedios!

... ale tak pięknie i poetycko rozpisałam się o bieganiu, a też szlag trafił. Ech .

U mnie wreszcie leje!!

[istari]

Napisane przez Malla

A jaką karierę robisz?

prawniczą

[Malla]

To nie klątwa, to cenzura

Coś dużo tu prawniczek... Będzie miał kto pomagać przy rozwodach

[Connff]

Napisane przez istari

prawniczą

Ohohohoho, za dużo nas tu . Co konkretnie, jeśli można spytać? Może być PW .

Malla, na mnie nie licz, nie moja działka .

[Fubizka]

Napisane przez Malla

Jak skuteczne są blokady informacji o kimś, jeśli posiada się (i ta osoba również) oś czasu?

Nie wiem, a jest różnica między osią czasu a zwykłym profilem? Ja mam go zablokowanego, poprosiłam moją przyjaciółkę, żeby go zablokowała, żeby do mnie nie docierały żadne informacje. Ale przecież wszystkich znajomych o to nie poproszę

Dlatego rzadko się widuję z ludźmi z pracy po pracy A na serio, to normalne w takich miejscach. Nieraz się zdarza, że ktoś wkrada się w Twoje łaski tylko po to, by poznać Twoje słabe punkty. To chore, ale zdarza się.

Dlatego ja z dwiema najbardziej mnie irytującymi pannami staram się nie rozmawiać. Mają tak destrukcyjną aurę (jakby to powiedział wróżbita Maciej ), że mi od razu skóra wiotczeje.

Powinna napisać książkę o dziwnych brytyjskich przypadkach... Albo chociaż anonimowego bloga o mieście o zmienionej nazwie.

To jest GENIALNY pomysł!

[krolowazimy]

Napisane przez Malla

Coś dużo tu prawniczek... Będzie miał kto pomagać przy rozwodach

Ja kiedyś pisałam parę spraw. Bardziej mnie jednak fascynują małżowe ustroje majątkowe


Zjedzmnie... ukatrupiłabym tą fujarę. Co za kretyn!


A co do kretynów...
Poznałam dziś jednego chłopaka by net (totalny przypadek). Gość w moim typie (wizualnie i osobowościowo). Taki och, ach, artysta, buntownik. Wiecie, co powiedział, kiedy mnie ujrzał na fb?

Że jestem gruba i dlatego nie będzie więcej ze mną rozmawiał



Ja nie wiem, jak to jest, że nawet po omacku potrafię znaleźć w gąszczu ludzi największego fióta, którego wzniosę na piedestał, a od którego dostanę "po pupie"..

To dopiero klątwa i przesrane!

---------- Dopisano o 22:17 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

Napisane przez Fubizka

Dlatego ja z dwiema najbardziej mnie irytującymi pannami staram się nie rozmawiać. Mają tak destrukcyjną aurę (jakby to powiedział wróżbita Maciej ), że mi od razu skóra wiotczeje.

Ja mam taką jedną.
Wzięłam ją na sposób ... i zaczyna wymiękać


Istari! Ja też chcę wiedzieć
Co? Co i jak?

[enjoy89]

Napisane przez Malla

Dostałam okres na spotkaniu ze znajomymi i zdycham, nie poszłam na jogę Słodziak tylko przyszedł po rzeczy i pojechał do siebie, a kotek nie chce się przytulać

Też mam okres i umieram, ale nie przeszkodziło mi to pójść sobie na godzinny spacer, i w sumie nie wiem czy mi dobrze zrobił czy tylko pogorszył mój stan

Od razu poczułam, że stanowilibyśmy zgraną paczkę jak za czasów szkolnych i przykro mi teraz, że mieszkają tak daleko

Fajnie, że masz dobry kontakt z eksem. Mój eks eks, którego ja zostawiłam, pewnie nie chciałby mieć ze mną teraz nic wspólnego

Tyyy, faktycznie! Może nie kilkunastoletnią, ale jak przeglądam fejsa, to każdy zagramaniczny małż jest o jakieś 5 lat starszy. Nawet przyjezdni dojrzewają tam później

A ja właśnie do takiego poważnego związku, nie wyobrażam sobie mieć faceta w moim wieku np (powiedziała ta, która przez 3,5 roku była z rówieśnikiem ). Chciałabym mieć faceta conajmniej z 5 lat starszego (powiedziała ta, co ryczała za 20 latkiem ). No

Postaw sprawę jasno. Różnica wieku to nie taka prosta sprawa, masz prawo nie czuć się z nią pewnie. On sobie prędzej czy później kogoś znajdzie, nie martw się. Pewnie nie szuka koleżanki, więc lepiej na początku ustalić granice.

Napewno nie szuka koleżanki i innych granic właśnie nie można ustalać, bo sam powiedział, ze nie chce żebyśmy się zbliżyli do siebie, po czym ja bym mu powiedziała, że jednak mi nie pasuje. Więc muszę zdecydować, czy mam w to brnąć czy nie...

Napisane przez OtTakaJa

Bez alko spokojnie da się żyć, najgorzej jest bez fajek

Zgadzam się, u mnie dzisiaj mija 2 tygodnie bez palenia, i muszę powiedzieć, że dalej mnie ciągnie i brakuje mi tego

Napisane przez Malla

Powinna napisać książkę o dziwnych brytyjskich przypadkach... Albo chociaż anonimowego bloga o mieście o zmienionej nazwie.

Niestety, nie jestem dobra w pisaniu opowiadań

Napisane przez Fubizka

To jest GENIALNY pomysł!

Pffft

Napisane przez krolowazimy

Że jestem gruba i dlatego nie będzie więcej ze mną rozmawiał

Co za bezczelny typ

[Malla]

Napisane przez Fubizka

Nie wiem, a jest różnica między osią czasu a zwykłym profilem? Ja mam go zablokowanego, poprosiłam moją przyjaciółkę, żeby go zablokowała, żeby do mnie nie docierały żadne informacje. Ale przecież wszystkich znajomych o to nie poproszę

Właśnie nie wiem, podobno jest Na pewno zdjęcie w tle widzą wszyscy, ale to nic strasznego.

Napisane przez krolowazimy

Ja kiedyś pisałam parę spraw. Bardziej mnie jednak fascynują małżowe ustroje majątkowe

Bo to ciekawe jest, zwłaszcza jeśli on bogaty i mało ostrożny

Napisane przez krolowazimy

Że jestem gruba i dlatego nie będzie więcej ze mną rozmawiał

Co za żenujący typ

Napisane przez enjoy89

Niestety, nie jestem dobra w pisaniu opowiadań

Wystarczyłoby, abyś napisała, co się dzieje, to spowoduje, że kwiecisty styl nie będzie absolutnie potrzebny

[Fubizka]

Napisane przez krolowazimy

Ja kiedyś pisałam parę spraw. Bardziej mnie jednak fascynują małżowe ustroje majątkowe

No wiadomo, baby

Ja mam taką jedną.
Wzięłam ją na sposób ... i zaczyna wymiękać

Uchyl rąbka tajemnicy

Napisane przez Malla

Właśnie nie wiem, podobno jest Na pewno zdjęcie w tle widzą wszyscy, ale to nic strasznego.

Dlatego nie walne sobie na zdjęcie w tle numeru karty kredytowej ani kliszy z usg dopochwowego Ja dużo postuję na fb ale nic z tego nie jest tajemnicą. Nie mam też psychofanów, żeby za mną łazili czy śledzili mnie. Ja zwyczajnie nie chcę tego zawirusowanego ch.. członka oglądać ani w ogóle o nim słyszeć. Wg tego co jest napisane na fb, to jak kogoś się zablokuje, to jest tak, jakbyśmy dla siebie nie istnieli (czyli idealnie ). Niestety komputeryzacja nie pomaga na tyle, żeby wykrywać jego parszywe oblicze ze zdjęć, które wrzucają inni ludzie. Chociaż UWAGA! Dowiedziałam się przypadkiem, że kolega o mnie bardzo dba i jak wrzucał zdjęcia z nim, to mi zablokował widzenie ich, jestem mu naprawdę wdzięczna Niestety dostał timeline i się odblokowało

Wystarczyłoby, abyś napisała, co się dzieje, to spowoduje, że kwiecisty styl nie będzie absolutnie potrzebny

enjoy, styknie od myślników!

[istari]

Napisane przez Malla

Coś dużo tu prawniczek... Będzie miał kto pomagać przy rozwodach

ja bym proponowała taką umowę przedmałżeńską żeby się chuopu bardziej opłacało w łeb wlasny szczelić niż rozwieść

Napisane przez krolowazimy

A co do kretynów...
Poznałam dziś jednego chłopaka by net (totalny przypadek). Gość w moim typie (wizualnie i osobowościowo). Taki och, ach, artysta, buntownik. Wiecie, co powiedział, kiedy mnie ujrzał na fb?

Że jestem gruba i dlatego nie będzie więcej ze mną rozmawiał





Istari! Ja też chcę wiedzieć
Co? Co i jak?

Kiedyś przeczytałam takie zdanie, że mężczyzna, który sugeruje kobiecie żeby schudła rekompensuje sobie własne niedostatki w pewnych miejscach
poszło PW

[plu]

ratunku! muszę szybko uratować moje włosy
w skrócie: wcześniej nie były w jakiejś super fantastycznej kondycji, ale w sumie tylko ja to zauważałam. Poszłam do fryzjera, bo coś mnie podkusiło żeby sobie rozjaśnić końcówki nie dość że nic nie widać... to jeszcze w momencie końcówki mi się rozdwoiły, roztroiły i wyglądają fatalnie... błagam powiedzcie mi co mam kupić, nałożyć, żeby ja podratować...
tylko nie piszcie o ścięciu, bo musiała bym chyba z 15 cm odciąć, żeby pozbyć się wszystkich rozdwajaków, bo mam bardzo nierówne włosy

[Nuska87]

Napisane przez plu

ratunku! muszę szybko uratować moje włosy
w skrócie: wcześniej nie były w jakiejś super fantastycznej kondycji, ale w sumie tylko ja to zauważałam. Poszłam do fryzjera, bo coś mnie podkusiło żeby sobie rozjaśnić końcówki nie dość że nic nie widać... to jeszcze w momencie końcówki mi się rozdwoiły, roztroiły i wyglądają fatalnie... błagam powiedzcie mi co mam kupić, nałożyć, żeby ja podratować...
tylko nie piszcie o ścięciu, bo musiała bym chyba z 15 cm odciąć, żeby pozbyć się wszystkich rozdwajaków, bo mam bardzo nierówne włosy

Plu, niedawno niechcący zrobiłam sobie takie kuku, na całej długości włosów.. Musiałam za dwa dni lecieć szybko do fryzjera, żeby mi na naturalny pofarbował (bo sie bałam, że mi wypadną wszystkie, jak sama będę dalej kombinować..). I jak poszłam do fryzjera, to była pod wrażeniem, że po takiej kupie mam całkiem całe włosy. tylko.. czego to ja nie robiłam.. Użyłam wszystko co miałam pod ręką..
1. rycynowy olejek pod torebką foliową i nagrzewanie grzejnikiem/suszarką przez 45 minut
2. nafta do włosów w trakcie mycia i po myciu
3. maska garniera 2 minutowa trzymana ok 10..
4. maska palmolive 2 minutowa, trzymana ok 10
5. odżywka masło kerate + avocado, długo trzymana w trakcie mycia
6. szampon barwa do suchych i zniszczonych
7. odzywka joanna bez spłukiwania
8. jajko + oliwa z oliwek
i to wszystko powtórzone dwukrotnie: dzień po dniu

Źle mi coś..

Napisane przez istari

ja bym proponowała taką umowę przedmałżeńską żeby się chuopu bardziej opłacało w łeb wlasny szczelić niż rozwieść

Wykupię u Ciebie porady