Ciecierecie PMki 2012 są najpiękniejsze na świecie - cz. 28

[E87]

Kathe moje gratulacje

[Cierpliwosc]

Napisane przez Kathe

http://www.tekstowo.pl/piosenka,howie_day,collide.html
czy ta piosenka nadaj eise na pierwszy taniec?
zastanawiamy sie jeszcze nad kindla- z kims takim jak ty

Po I GRATULUJĘ dzidziusia, ach jak cudnie Po II Gosza dobrze radzi, chociaż komuś zaufanemu z tego towarzystwa bym powiedziała prawdę, wtedy to ona zadba o to, żebyś na pewno nic nie wypiła. A po III mi słowa tej piosenki jakoś nie pasują na I taniec.

[Nattiv]

Coś czuję, że bez kawy się dziś nie obejdzie

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

Ja bym powiedziała wprost o ciąży. Nie ma co tego ukrywać, bo i tak się niedługo dowiedzą

Pasuje taka sukienka na panieński?
http://www.axparis.co.uk/products/On...l-Dress--.html
Kupiłam na all w kolorze ni to koral ni to róż i chciałabym ją założyć. Dziewczynom zaznaczyłam w zaproszeniach, żeby ubrały kiecki i obcasy.

jak najbardziej tak

Napisane przez Kathe

Z tym zebem nawet nie przyszlo mi do glowy niezle masz pomysly
ja myslalam nad tym ze mam niby wstret do alko po ostatnim weseleu, ale to chyba by nie przeszlo
kurde teraz gdy jstem w ciazy to powinnam miec wstret do alko a ja bym se wypoila jakies winko lub cus, kiedys tak nie mialam;/

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

a co myslicie o piosence? urzekla mnie w teledysku z para mloda :
http://www.youtube.com/watch?v=e-lJO...eature=related

ta mi się bardziej podoba, a teledysk miodzio

[Nattiv]

Spytałam się świadkowej czemu mi wcześniej nie powiedziała o tym weselu, bo wiadomo że panieński robi się przeważnie dwa lub tydzień przed, to uwaga napisała: "nie pomyślałam o tym".
No masakra jakaś W takich chwilach żałuję tego wyboru

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Teraz jak na wredotę przystało opisuję jej wszystkie szczegóły, żeby jeszcze bardziej żałowała swojej nieobecności

[niusia_87]

Napisane przez Nattiv

Spytałam się świadkowej czemu mi wcześniej nie powiedziała o tym weselu, bo wiadomo że panieński robi się przeważnie dwa lub tydzień przed, to uwaga napisała: "nie pomyślałam o tym".
No masakra jakaś W takich chwilach żałuję tego wyboru

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Teraz jak na wredotę przystało opisuję jej wszystkie szczegóły, żeby jeszcze bardziej żałowała swojej nieobecności

toś trafiła kulą w płot z tą świadkową

[Magdzia0108]

Dzisiaj jedziemy na noc do Zakopanego i jutro baaaaaaardzo wcześnie rano plener. Wybraliśmy w końcu Doline Pięciu Stawów. Boję sie jak to będzie z tymi tobołami w czasie trasy, ale trzymajcie kciuki, żebyśmy doszli, żeby była ładna pogoda w końcu (bo nie chcę do 3 razy sztuka jeździć na plener) i żebym jakoś wyglądała, bo dojściu do celu

A teraz szykuję dla was niespodziankę filmową, ale to na pocztę tylko dam. Jak mi się uda to dzisiaj....

Byłam u lekarza g i jestem zdrowa tylko muszę wypłukać hormony z pewnych tabletek i potem zobaczymy, co dalej.

[Kathe]

jeszcze mamy bruno mars marry you, polskie niektore sa juz oklepane chyba ze znacie cos nowego, fajnego?

[Nattiv]

Napisane przez niusia_87

toś trafiła kulą w płot z tą świadkową

W sumie żadna z koleżanek by mi nie zorganizowała wieczoru
Przyjaciółek nie mam. "Odeszły" wraz z zakończeniem liceum.

[niusia_87]

Napisane przez Nattiv

W sumie żadna z koleżanek by mi nie zorganizowała wieczoru
Przyjaciółek nie mam. "Odeszły" wraz z zakończeniem liceum.

[kasia_kuku]

Napisane przez Magdzia0108

Dzisiaj jedziemy na noc do Zakopanego i jutro baaaaaaardzo wcześnie rano plener. Wybraliśmy w końcu Doline Pięciu Stawów. Boję sie jak to będzie z tymi tobołami w czasie trasy, ale trzymajcie kciuki, żebyśmy doszli, żeby była ładna pogoda w końcu (bo nie chcę do 3 razy sztuka jeździć na plener) i żebym jakoś wyglądała, bo dojściu do celu

A teraz szykuję dla was niespodziankę filmową, ale to na pocztę tylko dam. Jak mi się uda to dzisiaj....

Byłam u lekarza g i jestem zdrowa tylko muszę wypłukać hormony z pewnych tabletek i potem zobaczymy, co dalej.

To czekam na efekty plenerowe

To będziecie się starać o maluszka? Cieszę się, że wszystko w porządku z Twoim zdrowiem

[Nattiv]

Napisane przez Magdzia0108

Dzisiaj jedziemy na noc do Zakopanego i jutro baaaaaaardzo wcześnie rano plener. Wybraliśmy w końcu Doline Pięciu Stawów. Boję sie jak to będzie z tymi tobołami w czasie trasy, ale trzymajcie kciuki, żebyśmy doszli, żeby była ładna pogoda w końcu (bo nie chcę do 3 razy sztuka jeździć na plener) i żebym jakoś wyglądała, bo dojściu do celu

A teraz szykuję dla was niespodziankę filmową, ale to na pocztę tylko dam. Jak mi się uda to dzisiaj....

Byłam u lekarza g i jestem zdrowa tylko muszę wypłukać hormony z pewnych tabletek i potem zobaczymy, co dalej.

Super Już nie mogę się doczekać. Zarówno na film jak i zdjęcia

[kasia_kuku]

Napisane przez Nattiv

Spytałam się świadkowej czemu mi wcześniej nie powiedziała o tym weselu, bo wiadomo że panieński robi się przeważnie dwa lub tydzień przed, to uwaga napisała: "nie pomyślałam o tym".
No masakra jakaś W takich chwilach żałuję tego wyboru

---------- Dopisano o 13:12 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Teraz jak na wredotę przystało opisuję jej wszystkie szczegóły, żeby jeszcze bardziej żałowała swojej nieobecności

przykro, że się tak zachowuje... Moja przyjaciółka nie ma mowy, żeby przy każdej rozmowie/spotkaniu się nie pytała co tam nowego w planach. Nawet swój nowy dom(przeprowadziła się kilka mies. temu) ma zamiar "przeznaczyć" na miejsce imprezy...

[ladystar]

Dziewczyny, a wiec srodowe oficjalne info: sprzedalam moje cudenko

Zainteresowanie bylo bardzo duze - po 5 dniach od decyzji, ze ja sprzedaje sukienka znalazla nowa wlascicelke

Maz mial mi pomoc ja pakowac w paczke, a mi bylo tak przykro, ze siedzialam i plakalam a on sam pakowal

Musze sobie teraz kupic cos cennego za te pieniadze, zeby wypelnic pustke w moim sercu

[Ewusia_marchew]

Napisane przez fablous

Wiedziałam, że to byłoby za dobrze gdyby nic się nie stało przed ślubem
Wczoraj nasz świadek, rodzony brat TŻta wylądował na dołku. Zamknęli go na 48h po tym jak na mieście znaleźli przy nim marihuanę. Co więcej, przyjechali do domu TŻta, przeszukiwali pokój tego brata ii znaleźli dodatkowo 9 torebeczek plus małą wagę. Rodzice TŻta nic nie wiedzieli, siedzieli po południu w domu a tu nagle przyjeżdża czterech policjantów i zaczynają im przeszukiwać dom. Nie wiadomo czy zostanie tylko na 48h czy na dłużej, bo mają prawo trzymać go nawet 3 miesiące do rozprawy. Więc na chwilę obecną nie wiemy czy mamy świadka...
Całe przygotowania szlag trafił bo teraz wszyscy martwią się co będzie z bratem. Mama TŻta choruje na serce i ledwo wytrzymała tą wiadomość. Ja nie wiem co teraz będzie....

współczuję strasznie mam nadzieję ze jakoś się sprawa zdąży rozwiązać

Napisane przez Kathe

czesc dziewczyny dlugo sie nie odzywalam ,ale mam pelno spraw na glowie ;/
po pierwsze prosze uspokojcie mnie bo ja jeszcze nie mam sukni slubnej! zacznie sie szyc dopiero w sobote, w niedziele pierwsza przymiarka i w przyszlym tyg w czwartek ma byc do odbioru, mam szyta u krawcowej i przekonuje mnie ze bedzie wszystko ok, wczoraj mialam jechac na przymarke, ale zadzwonila, ze na ta sobote jeszcze konczy suknie innej dziewczynie i ona tez jest na weseleu wiec nie ogarnie... stresuje sie niemilosiernie, dzis juz w nocy nie moglam spac, bo to jedna z najwaznieszych rzeczy
na dodatek jestem w ciazy wiec stresu musi byc mniej, a tu inaczej...

gratulacje
a o suknię się nie martw, na pewno obędzie ok
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;36040794]
Tż był u mojego lekarza ortopedy zrobić mu kompa i powiedział mu o moim przeskakiwaniu rzepki, a ten powiedział że najprawdopodobniej czeka mnie operacja im szybciej tym lepiej dla mnie bo przy następnym wyskoku mogą mi pójść wiązadła chyba się zastrzele[/QUOTE]
nie zastrzelaj się mnie na jesień czekają dwie, i w dodatku w sumie to będzie juz moja czwarta i piąta, to już powinnam sie dawno pochlastać
oby Ci jednak nie była potrzebna , ale skoro tak Ci lekarz powiedział to jak najszybciej zrób badania (USG albo RM - lepiej to drugie, chociaż są kolejki na NFZ), bo iść na artroskopię to nie takie hop-siup, ja jestem w kolejce na NFZ już od roku i musiałabym jeszcze czekać 1,5,dlatego idę w końcu prywatnie bo ileż można w ogóle nie móc chodzić

Coś się pogoda kisi, chyba bezie burza dziś w końcu

[Oriflame_Rybnik]

Napisane przez ladystar

Dziewczyny, a wiec srodowe oficjalne info: sprzedalam moje cudenko

Zainteresowanie bylo bardzo duze - po 5 dniach od decyzji, ze ja sprzedaje sukienka znalazla nowa wlascicelke

Maz mial mi pomoc ja pakowac w paczke, a mi bylo tak przykro, ze siedzialam i plakalam a on sam pakowal

Musze sobie teraz kupic cos cennego za te pieniadze, zeby wypelnic pustke w moim sercu

To i tak twarda jesteś...ja bym nie potrafiła

[Ewusia_marchew]

Napisane przez ladystar

Dziewczyny, a wiec srodowe oficjalne info: sprzedalam moje cudenko

Zainteresowanie bylo bardzo duze - po 5 dniach od decyzji, ze ja sprzedaje sukienka znalazla nowa wlascicelke

Maz mial mi pomoc ja pakowac w paczke, a mi bylo tak przykro, ze siedzialam i plakalam a on sam pakowal

Musze sobie teraz kupic cos cennego za te pieniadze, zeby wypelnic pustke w moim sercu

rozumiem Cię ja bym z jednej strony swoją chciała sprzedać bo kasa sie przyda, ale z drugiej nie wiem jakbym sie z nią rozstała

[Nattiv]

Napisane przez Oriflame_Rybnik

To i tak twarda jesteś...ja bym nie potrafiła

Ale lepiej żeby jeszcze inna PMka mogła się cieszyć pięknem tej sukni niż jakby miała się kurzyć w szafie

[kasia_kuku]

Napisane przez ladystar

Dziewczyny, a wiec srodowe oficjalne info: sprzedalam moje cudenko

Zainteresowanie bylo bardzo duze - po 5 dniach od decyzji, ze ja sprzedaje sukienka znalazla nowa wlascicelke

Maz mial mi pomoc ja pakowac w paczke, a mi bylo tak przykro, ze siedzialam i plakalam a on sam pakowal

Musze sobie teraz kupic cos cennego za te pieniadze, zeby wypelnic pustke w moim sercu

;( Już teraz wiem, że decyzja o nie sprzedawaniu justinka mojego to dobra decyzja...

[Oriflame_Rybnik]

Napisane przez Nattiv

Ale lepiej żeby jeszcze inna PMka mogła się cieszyć pięknem tej sukni niż jakby miała się kurzyć w szafie

Może i tak...ja swojej i tak nie sprzedam z resztą ma dwie dziury w tiulu...

[Nattiv]

Napisane przez kasia_kuku

przykro, że się tak zachowuje... Moja przyjaciółka nie ma mowy, żeby przy każdej rozmowie/spotkaniu się nie pytała co tam nowego w planach. Nawet swój nowy dom(przeprowadziła się kilka mies. temu) ma zamiar "przeznaczyć" na miejsce imprezy...

To się ciesz, że masz taką świadkową Moja też się pyta jak tam przygotowania i jest chętna do pomocy, ale jeśli chodzi o panieński to totalna klapa. W sumie nawet nie wiem czy jakieś upominki dostanę od dziewczyn Tylko siostra Tż się tym zainteresowała, bo wprost się spytała o prezent a jest najmłodsza z nich (18lat).

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Ewusia_marchew

współczuję strasznie mam nadzieję ze jakoś się sprawa zdąży rozwiązać

gratulacje
a o suknię się nie martw, na pewno obędzie ok

nie zastrzelaj się mnie na jesień czekają dwie, i w dodatku w sumie to będzie juz moja czwarta i piąta, to już powinnam sie dawno pochlastać
oby Ci jednak nie była potrzebna , ale skoro tak Ci lekarz powiedział to jak najszybciej zrób badania (USG albo RM - lepiej to drugie, chociaż są kolejki na NFZ), bo iść na artroskopię to nie takie hop-siup, ja jestem w kolejce na NFZ już od roku i musiałabym jeszcze czekać 1,5,dlatego idę w końcu prywatnie bo ileż można w ogóle nie móc chodzić

Coś się pogoda kisi, chyba bezie burza dziś w końcu

Ja jak cośto jedynie do Żor pojadę operować się do dr Smolika mojego tż na nogi stawiał bo biedaczysko dziś to by na wózku jeździł, bo u nas w szpitalu twierdzili że nic mu nie jest i chce się od wojska wymigać (wtedy jeszcze był obowiązek) a wiem że tam terminy nie są duże jakbym dziś się zapisała to w październiku-listopadzie miałabym operację.... A Ty gdzie idziesz na operację?

---------- Dopisano o 13:53 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

Napisane przez Oriflame_Rybnik

Może i tak...ja swojej i tak nie sprzedam z resztą ma dwie dziury w tiulu...

sprzedasz bez problemu dobra krawcowa zamaskuje moja ma potargany tiul ale nawet tego nie widać

[Nattiv]

Ja w końcu nie wiem czy sprzedam swoją suknię koleżance, która ślubuje trzy tygodnie po mnie. Dla jej dobra odradziłam jej kupno mojej, bo nie wiem w jakim stanie będzie. Nie chce żeby później na lodzie została. Za tydzień jak będę u rodziców spytam się co wymyśliła z tym

[paulinak18]

Napisane przez MiciaKicia

osz ty choerko!!! a jak ja byłam na poślubnej w Kołobrzegu to nie miałam takiej cudnej pogody

jeeeeejku jaki dziś upał ... mało nie zemdlałam w sklepie rano

Maż w pracy. dziwnie mi bo zawsze miał na rano a tu druga zmiana nigdy nie miał tak i mi się ciężko przestawić teraz

mam tu dla Was świeżutkie foto

Piękny!

Napisane przez gosza_m

Dajesz maleńka

Były jakieś propozycje tytułów????
Przedstawiam moje:

1. Do Kunduro się bujamy, kolejnych ślubów gorąco czekamy- Pm2012 cz.29

2. Żonki podróżują, panny wciąż planują- PM2012 cz.29

3. Do końca ślubów droga daleka, dobra zabawa nas wszystkie tu czeka- PM2012 cz. 29

Bardzo fajny

Napisane przez a u d r e y

Powiem szczerze że wolałabym położyć się wcześniej i wyspać do tej 6 na te loki, niż spaać w wałkach, wtedy już bym miała noc nie przespaną na bank


Ja wypowiadam się jako druga strona medalu, bo z kolei mój Mąż to dla mamusi świętość, starsza siostra jest traktowana jak adoptowana ciągle mu wpłaca kasę na konto na 18stke dostał auto i to nie byle jakie na okrągło robi nam zakupy i daje Mężowi jak do niej jedzie (co mnie doprowadza do ☠☠☠☠icy) i tak dalej i tak dalej....
On też już zaczął gotować pomału, jak wchodzi na konto i nie wiadomo skąd mu się kilka stów więcej wzięło, patrzymy a tu mamusia zrobiła przelew no i przez to że jest taki ukochany synuś dzwoni po 10 razy dziennie co robi, co jadł, a co będzie robił, a co będzie jadł itp
a mnie np ciągle pyta: Kupiłaś mu parówki na kolację? Ale wiesz że on je tylko takie i takie... a innych nie lubi?





ho hooo! daleko? A dopiero było pińcet!!

Koziczko widziałam Wasze osiedle pięęęknee!!

Tak to jest, jak dzieci się traktuje nie równo Najgorsze jest w ogóle to że rodzice będąc zbyt opiekuńczy w stosunku do jednego dziecka, robią mu tylko krzywdę, bo pomijając fakt, że dziecko które wszystko ma pod nosem często samo o siebie nie umie zadbać (oczywiście to nie jest reguła), ale "ściągają" na siebie gniew i zazdrość "gorszego" rodzeństwa

Napisane przez megan713

ja jestem też za 3ką

przedstawię może jeszcze mój, w sumie chyba nigdy nie dołożyłam swoich 3 groszy w tym temacie;p

a) "Niewiele zostało do końca wakacji, a nam ciągle mało ślubnych relacji - PM2012 cz.29"
b) "Babie lato już za pasem, ranki bardziej chłodne, Młode Żonki i PMki są relacji głodne - PM2012 cz.29"

Super tytuł

Napisane przez morelka1987

Relacja ze ślubu Morelki 18.08.2012 r.

Piękna relacja i dobrze że wszystko sie udało tak jak było to zaplanowane i chrzestny w końcu się zjawił A na nowej drodze życia życzę wszystkiego najlepszego

Napisane przez kindziulindzia

a skuszę się polewaj kicia najwyżej małżon będzie mi w nocy kudły trzymał jak wpadnę w objęcia Pana Wodnika

Napisane przez fablous

Melody ja mam uszytą taką etolę z materiału z sukni, kolor smietankowa biel. Nie mam foto ale postaram się zrobić dziś w salonie. Etola jest naprawdę ładna i mówię to ja - antybolerkowa . Jeśli chcesz to mogę Ci wyslać po ślubie, myślę, że doszłoby do piątku


Wiedziałam, że to byłoby za dobrze gdyby nic się nie stało przed ślubem
Wczoraj nasz świadek, rodzony brat TŻta wylądował na dołku. Zamknęli go na 48h po tym jak na mieście znaleźli przy nim marihuanę. Co więcej, przyjechali do domu TŻta, przeszukiwali pokój tego brata ii znaleźli dodatkowo 9 torebeczek plus małą wagę. Rodzice TŻta nic nie wiedzieli, siedzieli po południu w domu a tu nagle przyjeżdża czterech policjantów i zaczynają im przeszukiwać dom. Nie wiadomo czy zostanie tylko na 48h czy na dłużej, bo mają prawo trzymać go nawet 3 miesiące do rozprawy. Więc na chwilę obecną nie wiemy czy mamy świadka...
Całe przygotowania szlag trafił bo teraz wszyscy martwią się co będzie z bratem. Mama TŻta choruje na serce i ledwo wytrzymała tą wiadomość. Ja nie wiem co teraz będzie....

Kurcze nie za fajna sytuacja... Mam nadzieję że się jednak wszystko ułoży dobrze i brat jednak będzie mógł być u Was na ślubie.

Napisane przez Kathe

czesc dziewczyny dlugo sie nie odzywalam ,ale mam pelno spraw na glowie ;/
po pierwsze prosze uspokojcie mnie bo ja jeszcze nie mam sukni slubnej! zacznie sie szyc dopiero w sobote, w niedziele pierwsza przymiarka i w przyszlym tyg w czwartek ma byc do odbioru, mam szyta u krawcowej i przekonuje mnie ze bedzie wszystko ok, wczoraj mialam jechac na przymarke, ale zadzwonila, ze na ta sobote jeszcze konczy suknie innej dziewczynie i ona tez jest na weseleu wiec nie ogarnie... stresuje sie niemilosiernie, dzis juz w nocy nie moglam spac, bo to jedna z najwaznieszych rzeczy
na dodatek jestem w ciazy wiec stresu musi byc mniej, a tu inaczej...

Skoro krawcowa ma taki system pracy to na pewno nie masz się czym martwić

DobraDusza88
melod_y
Basiek19
NightButterflyVIP
kasiamniam
kilianna

no to odliczamy:
10!

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nattiv

Ja w końcu nie wiem czy sprzedam swoją suknię koleżance, która ślubuje trzy tygodnie po mnie. Dla jej dobra odradziłam jej kupno mojej, bo nie wiem w jakim stanie będzie. Nie chce żeby później na lodzie została. Za tydzień jak będę u rodziców spytam się co wymyśliła z tym

obawiam się że jeśli się napaliła to może czekać

[iceflower]

Napisane przez ladystar

Dziewczyny, a wiec srodowe oficjalne info: sprzedalam moje cudenko

Zainteresowanie bylo bardzo duze - po 5 dniach od decyzji, ze ja sprzedaje sukienka znalazla nowa wlascicelke

Maz mial mi pomoc ja pakowac w paczke, a mi bylo tak przykro, ze siedzialam i plakalam a on sam pakowal

Musze sobie teraz kupic cos cennego za te pieniadze, zeby wypelnic pustke w moim sercu

Szybciutko się znalazła chętna na Twoją suknię. Ciężko się na pewno rozstać ale nie ma smutania się


Mojej sukni nikt nie chce jak na razie.

[Ewusia_marchew]

Napisane przez kasia_kuku

;( Już teraz wiem, że decyzja o nie sprzedawaniu justinka mojego to dobra decyzja...

ja też bym chętnie nie sprzedawała ale nie mam pojęcia co zamiast tego z nią zrobić
[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;36045243]Ja jak cośto jedynie do Żor pojadę operować się do dr Smolika mojego tż na nogi stawiał bo biedaczysko dziś to by na wózku jeździł, bo u nas w szpitalu twierdzili że nic mu nie jest i chce się od wojska wymigać (wtedy jeszcze był obowiązek) a wiem że tam terminy nie są duże jakbym dziś się zapisała to w październiku-listopadzie miałabym operację.... A Ty gdzie idziesz na operację?
[/QUOTE]
no ja też do Żor jestem zapisana od ponad roku i w styczniu mi pani w rejestracji powiedziała jak dzwoniłam że jak dobrze pójdzie to za 2 lata się doczekam prywatnie owszem, to za miesiąc można przyjść. Co też planuję uczynić Chyba że o innym miejscu w Żorach piszemy, ja piszę o sport-klinice

[kasia_kuku]

Napisane przez Nattiv

Ja w końcu nie wiem czy sprzedam swoją suknię koleżance, która ślubuje trzy tygodnie po mnie. Dla jej dobra odradziłam jej kupno mojej, bo nie wiem w jakim stanie będzie. Nie chce żeby później na lodzie została. Za tydzień jak będę u rodziców spytam się co wymyśliła z tym

o matko, to ona jeszcze sukni nie ma ?

[nuna2]

Napisane przez Kathe

czesc dziewczyny dlugo sie nie odzywalam ,ale mam pelno spraw na glowie ;/
po pierwsze prosze uspokojcie mnie bo ja jeszcze nie mam sukni slubnej! zacznie sie szyc dopiero w sobote, w niedziele pierwsza przymiarka i w przyszlym tyg w czwartek ma byc do odbioru, mam szyta u krawcowej i przekonuje mnie ze bedzie wszystko ok, wczoraj mialam jechac na przymarke, ale zadzwonila, ze na ta sobote jeszcze konczy suknie innej dziewczynie i ona tez jest na weseleu wiec nie ogarnie... stresuje sie niemilosiernie, dzis juz w nocy nie moglam spac, bo to jedna z najwaznieszych rzeczy
na dodatek jestem w ciazy wiec stresu musi byc mniej, a tu inaczej...

gratuluje ciąży dbaj o siebie;* i Podziwiam , bo jasię ciązy przed ślubem bałam dlatego, że jestem taki nerwus , że bym panikowała, a dziecku bym tylko szkodziła a i uważaj z tancami etc;*

wróciłam z nad wody bo zaczęło tak wiać i ciemno sie robić na burze przyjechalam i słońce!!

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez iceflower

Szybciutko się znalazła chętna na Twoją suknię. Ciężko się na pewno rozstać ale nie ma smutania się


Mojej sukni nikt nie chce jak na razie.

A wystawiłaś ją na kilku portalach? Nie chcesz za wysokiej ceny?
Bo z tego co wiem to suknie powinno sprzedać się za połowę ceny