Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII - Strona 161 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-22, 10:50   #4801
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Cześć

Mam dziwne pytanie, przepraszam jeśli którąś z Was ono w jakiś sposób urazi.. mam nadzieje że jednak nie.
Od kilku dni dręczy mnie myśl, czy nie jestem "wyrodna" po nie chciałam pochować moich dzieci, że nie wzięłam ich ze szpitala i nie ma po nich żadnego realnego śladu. Są w moim sercu i nigdy o ich istnieniu nie zapomnę, jednak mam taki poczucie że stchórzyłam w pewien sposób i ich nie zabrałam.. mimo że dano mi taką możliwość. Może bałam się tego urealnienia ich śmierci, może faktycznie nie dałabym rady psychicznie mieć grobu swoich nienarodzonych dzieci. tylko dlaczego gdy roni się wczesną ciążę, to dla większości pogrzeb takich dzieci to jakiś "wymysł" i trochę chyba, głównie w takich małych wiejskich społecznościach jest to no nie wiem jak to określić.. wstydliwy temat.
Dręczy mnie to strasznie
z drugiej strony wiem że mój Tż nie chciałby tego..
Czy któraś z Was, tracąc wczesną ciążę zdecydowała się na pochówek? Czemu w późniejszych stratach nie ma takiego "zastanawiania się"?

Jak nie macie ochoty to nie musicie odpowiadać. Zrozumiem.. Chciałam tylko podzielić się moimi dołującym przemyśleniami..
U mnie też pytali, ale jakoś nawet nie przeszło mi na myśl, żeby zrobić pogrzeb. I tak samo chyba wokoło ludzie by myśleli, że to 'wymysł'. Nie wiem dlaczego tak jest. Może dlatego, że im późniejsza ciąża tym dziecko jest bardziej rozwinięte i przypomina coraz bardziej dziecko.

Ja # w 11tc i miałam to nieszczęście, że panie były na tyle nieuważne (czy nie pomyślały o tym, że zostawiły w łazience (sama nie wiem jak TO nazwać) w słoiku. Szczerze mówiąc nie wiem, czy to było moje dziecko czy dziewczyny która w tym samym czasie przechodziła przez to samo (z innej sali). Przez ten widok miałam ( i mam dalej) wielką traumę, to maleństwo miało około 1,5cm i wyglądało dokładnie tak jak na zdjęciach płodów w danych tygodniach...

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
dzień dobry...
(albo i nie, nie wiem).
dobry, dobry
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 10:57   #4802
Tesiek83
Raczkowanie
 
Avatar Tesiek83
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 113
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Cześć

Mam dziwne pytanie, przepraszam jeśli którąś z Was ono w jakiś sposób urazi.. mam nadzieje że jednak nie.
Od kilku dni dręczy mnie myśl, czy nie jestem "wyrodna" po nie chciałam pochować moich dzieci, że nie wzięłam ich ze szpitala i nie ma po nich żadnego realnego śladu. Są w moim sercu i nigdy o ich istnieniu nie zapomnę, jednak mam taki poczucie że stchórzyłam w pewien sposób i ich nie zabrałam.. mimo że dano mi taką możliwość. Może bałam się tego urealnienia ich śmierci, może faktycznie nie dałabym rady psychicznie mieć grobu swoich nienarodzonych dzieci. tylko dlaczego gdy roni się wczesną ciążę, to dla większości pogrzeb takich dzieci to jakiś "wymysł" i trochę chyba, głównie w takich małych wiejskich społecznościach jest to no nie wiem jak to określić.. wstydliwy temat.
Dręczy mnie to strasznie
z drugiej strony wiem że mój Tż nie chciałby tego..
Czy któraś z Was, tracąc wczesną ciążę zdecydowała się na pochówek? Czemu w późniejszych stratach nie ma takiego "zastanawiania się"?

Jak nie macie ochoty to nie musicie odpowiadać. Zrozumiem.. Chciałam tylko podzielić się moimi dołującym przemyśleniami..
anitaxas jak mam być szczera to nawet nie wiedziałam o tym ,że po # w 6 tc. mogłabym dostać akt zgonu i zrobic pochówek - nikt mnie nie poinformował.Jak o tym tak dłużej później myslałam to doszłam do wniosku,że i tak nie chciałabym tego zrobić...Mam moje utracone dziecko w sercu,pamięci ,a znicze zapalam od czasu do czasu pod krzyżem na cmentarzu.Mam nadzieję,że u żadnej z nas nie będzie już żadnych późniejszych strat
A Ty niepotrzebnie się tym zadręczasz
__________________
Tereska

+ 02.06.2011

Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości...
Tesiek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 10:58   #4803
aganieszkab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 323
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
Pani mi powiedziała że kiedyś czegoś takiego nie było weszło od niedawna że musza o to pytać....
Kochane tak mnie ten temat zaciekawił i pogrzebałam trochę w przepisach prawnych i znalazłam coś takiego: w rozporządzeniu o postępowaniu ze zwłokami i szczątkami ludzkimi stoi napisane "Za zwłoki uważa się ciała osób zmarłych i dzieci martwo urodzonych, bez względu na czas trwania ciąży." oraz "Zwłoki dzieci martwo urodzonych są chowane przez osoby uprawnione, o których mowa w art. 10 ust. 1 ustawy; na wniosek osób uprawnionych zwłoki te mogą być spopielone przez zakłady opieki zdrowotnej dysponujące odpowiednimi urządzeniami do tego celu"
Nie ma tu żadnego "nowego zapisu" poza tym że od stycznia 2007 roku dodali "bez względu na czas trwania ciąży"
w rozporządzeniu o dokumentacji medycznej zaś jest taki załącznik o terminologii w ciąży:
KRYTERIA OCENY STOSOWANE PRZY DOKONYWANIU WPISÓW W DOKUMENTACJI DOTYCZĄCYCH CZASU TRWANIA CIĄŻY, PORONIEŃ, URODZEŃ ŻYWYCH I MARTWYCH
1. Czas trwania ciąży oblicza się w tygodniach, licząc od pierwszego dnia ostatniego normalnego krwawienia miesięcznego (wg reguły Naegelego).
2. Poronieniem określa się wydalenie lub wydobycie z ustroju matki płodu, który nie oddycha ani nie wykazuje żadnego innego znaku życia, jak czynność serca, tętnienie pępowiny lub wyraźne skurcze mięśni zależnych od woli, o ile nastąpiło to przed upływem 22. tygodnia ciąży (21 tygodni i 6 dni).
3. Urodzeniem żywym określa się całkowite wydalenie lub wydobycie z ustroju matki noworodka, niezależnie od czasu trwania ciąży, który po takim wydaleniu lub wydobyciu oddycha lub wykazuje jakiekolwiek inne oznaki życia, takie jak czynność serca, tętnienie pępowiny lub wyraźne skurcze mięśni zależnych od woli, bez względu na to, czy sznur pępowiny został przecięty lub łożysko zostało oddzielone.
4. Urodzeniem martwym określa się całkowite wydalenie lub wydobycie z ustroju matki płodu, o ile nastąpiło po upływie 22. tygodnia ciąży, który po takim wydaleniu lub wydobyciu nie oddycha ani nie wykazuje żadnego innego znaku życia, jak czynność serca, tętnienie pępowiny lub wyraźne skurcze mięśni zależnych od woli.



Może dlatego przyjęło się że dopiero po 22 tc jest "poród" i "pochówek" a do 22 tc jest tylko poronienie...


Poza tym z tymi pochówkami też jest jakoś dziwnie, bo moja kuzynka urodziła Aniołka w 8 miesiącu ciąży - syn, pochowali go a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/

Edytowane przez aganieszkab
Czas edycji: 2012-08-22 o 11:07
aganieszkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:05   #4804
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Ja już czekam na zdjęcie w Twojej nowej fryzurze
na wtorek jestem umówiona
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:09   #4805
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Ja # w 11tc i miałam to nieszczęście, że panie były na tyle nieuważne (czy nie pomyślały o tym, że zostawiły w łazience (sama nie wiem jak TO nazwać) w słoiku. Szczerze mówiąc nie wiem, czy to było moje dziecko czy dziewczyny która w tym samym czasie przechodziła przez to samo (z innej sali). Przez ten widok miałam ( i mam dalej) wielką traumę, to maleństwo miało około 1,5cm i wyglądało dokładnie tak jak na zdjęciach płodów w danych tygodniach...


Gdy roniłam po raz pierwszy to niestety nie wiedziałam co się dzieje i jak to będzie wyglądać i niestety przypuszczam że # do wc.. długo nie mogłam się z tym pogodzić,byłam zła że nikt mi nie powiedział, że tak może się stać. Teraz przy drugim # wiedziałam już co mnie czeka i maksymalnie ograniczałam wyjścia do łazienki i w końcu zobaczyłam moje maleńkie dziecko w "jajeczku" na podpasce To było straszne.. położna je po prostu schowała do pudełeczka i przekazał do badań. Chyba dlatego że teraz widziałam i byłam bardziej świadoma to mam te dziwne myśli..
Przepraszam że poruszam taki temat..

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość

Poza tym z tymi pochówkami też jest jakoś dziwnie, bo moja kuzynka urodziła Aniołka w 8 miesiącu ciąży - syn, pochowali go a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/
To faktycznie dziwne, bo żeby pochować to musieli mieć zapewne akt zgonu synka więc musieli go nazwać, więc nie rozumiem dlaczego na grobie widnieje imię matki
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:11   #4806
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

ANITA! ja nie pamietam by mnie o to w szpitalu pytali. Ja jak szłam do szpitala z krwawieniem to wiedziałam ze moje dziecko juz nie zyje - tydzien wczesniej na usg nie bylo akcji serca potem jeszcze za kilka dni kolejne usg i 2 razy beta, wiec miałam czas by sie nad kilkoma sprawami zastanowic- poczytac w necie i takie tam. Rozmawiałam z Tz na temat pochówku i on był na nie. Kuba zawsze bedzie w moim sercu a znicze zapalam o jeden wiecej jak jestesmy na grobach naszych dziadków i pod krzyzem. Nie wiem czy byłabym w stanie stanąc nad grobem.
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:11   #4807
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
Może dlatego przyjęło się że dopiero po 22 tc jest "poród" i "pochówek" a do 22 tc jest tylko poronienie...


Poza tym z tymi pochówkami też jest jakoś dziwnie, bo moja kuzynka urodziła Aniołka w 8 miesiącu ciąży - syn, pochowali go a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/
hmmm być może tak właśnie jest....nie wiem wiem tylko że jak powiedziałam póxniej bratowej o tym że mnie o to zapytali to się zdziwiła mocno....ona też # kilka lat wcześniej....i o nic takiego jej nie pytali! a później mi tez własnie powiedziała że wszedł taki przepis że bez względu na wiek ciązy musza pytać o to!!

A to dziwnie jakoś tak....a może tak chciała???
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:19   #4808
Tesiek83
Raczkowanie
 
Avatar Tesiek83
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 113
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
na wtorek jestem umówiona
Aha!!! Szykujemy jakąś zmianę wizerunku???
Ja tez bym chciał cos zrobic z włosami,ale jakoś nie mam pomysłu i boję się bo fryzjerki nigdy mnie nie słuchają
W tej chwili mam włosy "do dupy" ( tak dosłownie bo sięgają miejsca gdzie plecy się rozdzielają... )
__________________
Tereska

+ 02.06.2011

Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości...
Tesiek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 11:47   #4809
agatkaa1
Zakorzenienie
 
Avatar agatkaa1
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez Tesiek83 Pokaż wiadomość
Aha!!! Szykujemy jakąś zmianę wizerunku???
Ja tez bym chciał cos zrobic z włosami,ale jakoś nie mam pomysłu i boję się bo fryzjerki nigdy mnie nie słuchają
W tej chwili mam włosy "do dupy" ( tak dosłownie bo sięgają miejsca gdzie plecy się rozdzielają... )
oooo tak może nie zmiana ale poprawka hihi
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem....

26,01,2011[*]
23,04,2013[*]

Nasze Szczęście- IGOREK
agatkaa1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 12:03   #4810
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

amilcia- fajna zmiana i widać na buzi efekty diety

maksi- co Ty robisz w nocy, że kudłata wstajesz...?

anitax- nie przepraszaj za swoje przemyślenie, pytania, to właśnie to miejsce, ten wątek gdzie można takie pytania stawiać..
zaczęłam opisywać swoją historię# ale tekst mi wciągnęło...
nie dam rady drugi raz
może innym razem
to zawsze odżywa
nawet jak w głowie od rana pojawiają się radosne myśli, że Kasia ma 4100( najniższa 2850) i uwaga 62cm (czyli urosła 6cm za niecałe 2 miesiące)
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 12:42   #4811
Lucy1111
Zakorzenienie
 
Avatar Lucy1111
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
U
Ja # w 11tc i miałam to nieszczęście, że panie były na tyle nieuważne (czy nie pomyślały o tym, że zostawiły w łazience (sama nie wiem jak TO nazwać) w słoiku. Szczerze mówiąc nie wiem, czy to było moje dziecko czy dziewczyny która w tym samym czasie przechodziła przez to samo (z innej sali). Przez ten widok miałam ( i mam dalej) wielką traumę, to maleństwo miało około 1,5cm i wyglądało dokładnie tak jak na zdjęciach płodów w danych tygodniach...
straszne, straszne, straszne. niewyobrażalnie bolesne przeżycie dla kobiety.

Dziękuję Bogu, że u mnie skończyło się jak się skończyło....Bez zdjęć usg, bez usłyszanego bicia serca, bez karty ciąży i setki wspomnień. Gdyby było inaczej, nie byłabym pewnie tak silna i nie poradziłabym sobie z tą sytuacją w miarę szybko. Czasami łapię się na tym, że nie pamiętam, że zapomniałam o tym, co było... Ale jest Ten wątek - on mi przypomina czemu się tu znalazłam...


cześć tak w ogóle

przeczytałam w locie co naskrobałyście... przepraszam za brak cytowania Ale czasu mam tak jakby mniej Powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami i staram się wykorzystywać każdą chwilę na zabawę i spacery z Emilką.

widzę, że ładne metamorfozy się tu szykują?
Amilciu - wyglądasz niesamowicie. Taka opalona, radosna

Kundziu,Lunao, cieszę się, że u Was wszystko dobrze

Basiu, Tobiasz jaki już duży ucałuj go od nas Gratuluję mieszkania i ząbka!!


A co u nas... Emilka od kilku dni pije mm z butelki. Pierś dostaje tylko w nocy. Ciężko mi z tym bardzo, bo lubiłam ją karmić. Wczoraj była bardzo marudna, nie mogła zasnąć, długo się męczyła....nie wytrzymałam, podałam jej pierś - w efekcie zasnęła w 5sekund
Z lepszych wiadomości - mamy dwie dolne jedynki Prawa wyszła w niedzielę, a lewa w poniedziałek
Lucy1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:03   #4812
inutil
Zakorzenienie
 
Avatar inutil
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: bdg
Wiadomości: 5 679
GG do inutil
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Dziewczyny, macie jakiś sprawdzony przepis na polędwiczki (albo inne mięso) z kurkami? Szukam w necie i nic nie mogę znaleźć a mam dostane kurki z lasu

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość

Kochana ja tez długo nad tym myślałam i żałowałam że tego nie zrobiłam.....# w 10tc...jak poszłam na zabieg i pani anestezjolog przeprowadzała ze mna wywiad zapytała czy chcę odebrać "materiał" aby móc Go pochować.....zrobiłam wielkie oczy i bez namysłu odpowiedziałam stanowcze NIE po czym ona mi wytłumaczyła że to będą tylko "jakieś tkanki" to jeszcze nie dziecko...(owszem dla mnie to było już dziecko i koniec!) powiedziałam ok ale byłam w taim szoku że nie wiedziałam co robię i mówię....po wyjściu powiedziałam to Tż a on do mnie mówi i co pow? a ja że NIE on tylko pokiwał głową nie wiem czy tego chciał czy nie....ale po powrocie do domu długo nad tym myślałam i plułam sobei w brodę! że stchórzyłam mówiąc NIE z drugiej str co by mi to dało?? NIC.... przestałam o tym myśleć i się zadręczać a teraz jak idę na groby to zapalam świeczki i o jedną więcej....
Pani mi powiedziała że kiedyś czegoś takiego nie było weszło od niedawna że musza o to pytać....
mnie też pytała, ryczałam jak bóbr.

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
Poza tym z tymi pochówkami też jest jakoś dziwnie, bo moja kuzynka urodziła Aniołka w 8 miesiącu ciąży - syn, pochowali go a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/
o matko i chodzi teraz na 'swój grób'? przecież skoro jest pochowane, to musiało mieć akt zgonu a skoro musiało mieć akt zgonu to i urodzenia czyli normalnie nadane imię i nazwisko. Zresztą w 8 miesiącu ciąży to normalne chyba.
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Gdy roniłam po raz pierwszy to niestety nie wiedziałam co się dzieje i jak to będzie wyglądać i niestety przypuszczam że # do wc.. długo nie mogłam się z tym pogodzić,byłam zła że nikt mi nie powiedział, że tak może się stać. Teraz przy drugim # wiedziałam już co mnie czeka i maksymalnie ograniczałam wyjścia do łazienki i w końcu zobaczyłam moje maleńkie dziecko w "jajeczku" na podpasce To było straszne.. położna je po prostu schowała do pudełeczka i przekazał do badań. Chyba dlatego że teraz widziałam i byłam bardziej świadoma to mam te dziwne myśli..
Przepraszam że poruszam taki temat..
nie przepraszaj. Wiele razy był on poruszany... i każda z nas ma jakieś przeżycia związane z tym
__________________
[*] 10.01.2011
[*] 10.03.2015
inutil jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:08   #4813
aganieszkab
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 323
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
o matko i chodzi teraz na 'swój grób'? przecież skoro jest pochowane, to musiało mieć akt zgonu a skoro musiało mieć akt zgonu to i urodzenia czyli normalnie nadane imię i nazwisko. Zresztą w 8 miesiącu ciąży to normalne chyba.
Normalnie nie wiem o co w tym chodzi ale ma granitowy 2-metrowy pomnik na nim wyryte swoje imię i nazwisko i data porodu - śmierci Aniołka.
Nie chcę się jej wypytywać dlaczego tak bo wiecie same....
Dodam jeszcze że u nas nie ma zwyczaju stawiania sobie pomników za życia ze swoimi danymi (widziałam takie na Lubelszczyźnie)

Edytowane przez aganieszkab
Czas edycji: 2012-08-22 o 13:12
aganieszkab jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:13   #4814
natalia_23
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 136
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
achh i maluch wazy ok 350gr , patrzac w ksiaze to nie jest taki maly jak lekarz twierdzil?! ile Wasze maluch wazyly w 20tyg?!
Mój szczypior w 22t 0 d miał 295g

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Cześć

Mam dziwne pytanie, przepraszam jeśli którąś z Was ono w jakiś sposób urazi.. mam nadzieje że jednak nie.
Od kilku dni dręczy mnie myśl, czy nie jestem "wyrodna" po nie chciałam pochować moich dzieci, że nie wzięłam ich ze szpitala i nie ma po nich żadnego realnego śladu. Są w moim sercu i nigdy o ich istnieniu nie zapomnę, jednak mam taki poczucie że stchórzyłam w pewien sposób i ich nie zabrałam.. mimo że dano mi taką możliwość. Może bałam się tego urealnienia ich śmierci, może faktycznie nie dałabym rady psychicznie mieć grobu swoich nienarodzonych dzieci. tylko dlaczego gdy roni się wczesną ciążę, to dla większości pogrzeb takich dzieci to jakiś "wymysł" i trochę chyba, głównie w takich małych wiejskich społecznościach jest to no nie wiem jak to określić.. wstydliwy temat.
Dręczy mnie to strasznie
z drugiej strony wiem że mój Tż nie chciałby tego..
Czy któraś z Was, tracąc wczesną ciążę zdecydowała się na pochówek? Czemu w późniejszych stratach nie ma takiego "zastanawiania się"?

Jak nie macie ochoty to nie musicie odpowiadać. Zrozumiem.. Chciałam tylko podzielić się moimi dołującym przemyśleniami..
Ja w szpitalu podpisałam zgodę na pochówek na cmentarzu komunalnym, w grobie z innymi dziećmi nienarodzonymi. Wydaje mi się, że jest to najlepsze rozwiązanie. Cieszę się, że miałam taką możliwość.

basia ale Tobiasz to super facet

zeberka podobnie Mikołaj warzył na pierwszym szczepieniu, tylko trochę mniej cm miał
Jak Kasia zniosła szczepienia ??
__________________
5.01.2011[*]
08.03.2015[*]

Mikołaj 19.11.2011
natalia_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:14   #4815
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

AGNIESZKAB! strasznie to dziwne.....
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-22, 13:16   #4816
Lucy1111
Zakorzenienie
 
Avatar Lucy1111
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
Normalnie nie wiem o co w tym chodzi ale ma granitowy 2-metrowy pomnik na nim wyryte swoje imię i nazwisko i data porodu - śmierci Aniołka.
Nie chcę się jej wypytywać dlaczego tak bo wiecie same....
Dodam jeszcze że u nas nie ma zwyczaju stawiania sobie pomników za życia ze swoimi danymi (widziałam takie na Lubelszczyźnie)
w szoku jestem. przez chwilę pomyślałam, że to może pomyłka, jakiś błąd.... ale jeśli tak by było, to poprawiono by co trzeba, a tak...
Lucy1111 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:25   #4817
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość

Ja w szpitalu podpisałam zgodę na pochówek na cmentarzu komunalnym, w grobie z innymi dziećmi nienarodzonymi. Wydaje mi się, że jest to najlepsze rozwiązanie. Cieszę się, że miałam taką możliwość.
Bardzo chciałabym mieć taką możliwość, niestety u mnie (w małej miejscowości, ani w pobliskim miasteczku) nie ma takiego grobu Dziecka Nienarodzonego, a na pewno byłoby to odpowiednie rozwiązanie dla wielu rodziców po stracie.

---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość

anitax- nie przepraszaj za swoje przemyślenie, pytania, to właśnie to miejsce, ten wątek gdzie można takie pytania stawiać..
zaczęłam opisywać swoją historię# ale tekst mi wciągnęło...
nie dam rady drugi raz
może innym razem
to zawsze odżywa
nawet jak w głowie od rana pojawiają się radosne myśli, że Kasia ma 4100( najniższa 2850) i uwaga 62cm (czyli urosła 6cm za niecałe 2 miesiące)
Zeberko tak wiele każda z nas musiała przejść strasznych chwil w życiu.. z tego co kojarzę jesteś wierząca i praktykująca - ja też - i chciałabym poznać poznać Twoją opinię, więc jak będziesz mieć kiedyś ochotę i wolną chwilę to napisz.

Czasem zastanawiam się czy coś napisać, bo nie chcę przywoływać wspomnień dziewczyn, które teraz są już mamusiami albo czekają na narodziny i generalnie nie chciałabym Was smucić, ale dziękuję z całego serca za Wasze zrozumienie.
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 13:57   #4818
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
Poza tym z tymi pochówkami też jest jakoś dziwnie, bo moja kuzynka urodziła Aniołka w 8 miesiącu ciąży - syn, pochowali go a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/
Jakoś nie wyobrażam sobie chodzić na grób ze swoim imieniem, przecież to dziecko zmarło, nie ona. Dziwaczne to dosyć...

Anitaxas tu możesz pisać wszystko, nikt się o nic nie obrazi, wszystkie przez to przechodziłyśmy, więc jak masz jakieś pytania to też śmiało
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 14:41   #4819
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
[
maksi- co Ty robisz w nocy, że kudłata wstajesz...?
tylko śpię...
Cytat:
Napisane przez Lucy1111 Pokaż wiadomość
A co u nas... Emilka od kilku dni pije mm z butelki. Pierś dostaje tylko w nocy. Ciężko mi z tym bardzo, bo lubiłam ją karmić. Wczoraj była bardzo marudna, nie mogła zasnąć, długo się męczyła....nie wytrzymałam, podałam jej pierś - w efekcie zasnęła w 5sekund
Z lepszych wiadomości - mamy dwie dolne jedynki Prawa wyszła w niedzielę, a lewa w poniedziałek
myślałam o Was w odstawieniu od piersi musisz być konsekwentna, przyzwyczaisz ją i płaczem będzie wymuszała.
brawa za ząbki, dorosła się robi

nareszcie mniej więcej zdecydowałam się na kolory ścian, jutro mi wymieszają, Greinplast ma ktoś z tej firmy?

Tymczasem robię gulasz, będą placki po węgiersku
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-22, 15:19   #4820
BERBIE
Zakorzenienie
 
Avatar BERBIE
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 7 119
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
berbie wyślij linka do aukcji gdzie kupiłaś zestaw wybielania zębów
http://allegro.pl/paski-wybielajace-...549033416.html proszę
Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Cześć
Czy któraś z Was, tracąc wczesną ciążę zdecydowała się na pochówek? Czemu w późniejszych stratach nie ma takiego "zastanawiania się"?
ja się nie zdecydowałam...

wróciłam dzisiaj wcześniej z pracy. dostałam rozstroju żołądka i myślałam że zwariuje.
__________________
27.06.2011 ".... poznamy się po oczach ..." 5.11.2011
Każdego dnia dziękuję Bogu za to, że Cię mam
BERBIE jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 15:32   #4821
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
tylko śpię...

Tymczasem robię gulasz, będą placki po węgiersku
hehe to chyba bardzo niespokojnie śpisz...

placki - mniam

Lucy - ząbki....
trudny czas teraz dla Ciebie, cyc na bok, Mama do pracy...
ja będę to mieć od listopada...

natalia- Kasia płakała przy ukłuciu a teraz w miarę ok, mam nadzieję, że nie będzie obrzęku i gorączki, nózka ją boli bo jak dotknęłam to widziałam grymas...
Mama mi powiedziała abym dzisiaj lepiej z nią nie spacerowała po i nie kąpała jej więc kisimy się w domu....


Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość

Zeberko tak wiele każda z nas musiała przejść strasznych chwil w życiu.. z tego co kojarzę jesteś wierząca i praktykująca - ja też - i chciałabym poznać poznać Twoją opinię, więc jak będziesz mieć kiedyś ochotę i wolną chwilę to napisz.

Czasem zastanawiam się czy coś napisać, bo nie chcę przywoływać wspomnień dziewczyn, które teraz są już mamusiami albo czekają na narodziny i generalnie nie chciałabym Was smucić, ale dziękuję z całego serca za Wasze zrozumienie.
ok, kiedyś napiszę
kochana- my wszystkie z tego samego powodu tu jesteśmy i wszystkie zawsze te wspomnienia w sobie nosimy i prawie każda z nas była na etapie potrzeby pisania o tym co się wydarzyło i co czuła


Czy któraś z Was czytała "ciszę pod sercem"
wspominałyście tu o tym tytule, wiele z Was pisało, że nie da rady przeczytać- czy któraś czytała? Chciałam ją zamówić, dziwnie to zabrzmi ale mam potrzebę ją przeczytać, nie chciałam przed porodem, teraz chyba jestem gotowa
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 15:37   #4822
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Tobiaszek jest rozkosznie radosny

Amilciaaaaa, metamorfoza pelna para. szacun.

Cytat:
Napisane przez inutil Pokaż wiadomość
Za to pełza do tyłu i przez to sajgon w domu mamy, bo on chce do przodu a my do tyłu wychodzi
Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
- Daria pełza ale wokół własnej osi
uwielbiam takie widoki. ubostwiam.


Cytat:
Napisane przez adunia89 Pokaż wiadomość
mamy trochę problemów finansowych, denerwują mnie relacje z teściami
mam nadzieje ze wszysstko sie wyprostuje.

Cytat:
Napisane przez agatkaa1 Pokaż wiadomość
....a jak mam takie dłuższe to zepnę i mam spokój....dlatego teraz zapuściłam troszkę .... ale i tak zetnę na bank ale nie chce tak dużo...
eeeejjj! to jest dobra zmiana. DOBRY fryzjer czyni cuda.
kiedys mialam myslenie jak Ty. dla mnie kitka to nie fryzura. i nigdy nie ukladam wlosow (jestem za leniwa). mloda jestes. do odwaznych swiat nalezy. a wlosy odrastaja

Cytat:
Napisane przez aganieszkab Pokaż wiadomość
a na pomniku jest jej imię i nazwisko :/
makabra.

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Kasia ma 4100( najniższa 2850) i uwaga 62cm (czyli urosła 6cm za niecałe 2 miesiące)
slicznie przybiera

Cytat:
Napisane przez Lucy1111 Pokaż wiadomość
Z lepszych wiadomości - mamy dwie dolne jedynki Prawa wyszła w niedzielę, a lewa w poniedziałek
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:12   #4823
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

gdzie cookie? gdzie kasiahexe, aniaania?
o shehz to już pytam od miesięcy i nie ma...

ciekawe co u dari?

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

czy stosowała któraś z Was "tubę wyszczuplającą" pod sukienki lub gorset modelujący na talię?

gdzie jest fiolusiek?
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-22, 16:15   #4824
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

matko z corka jak mi leca wlosy.... ale paznokciami moglabym sruby wkrecac....
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:15   #4825
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

czy fioluś coś wspominała że będzie jej mniej? mam nadzieję, że u niej wszystko ok...
ostatni raz wpis na forum ma 17 sierpnia...
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:18   #4826
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
czy fioluś coś wspominała że będzie jej mniej?
napisalam smsa
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:19   #4827
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez pani22ka Pokaż wiadomość
napisalam smsa
ja tez....
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:21   #4828
eseska
Zakorzenienie
 
Avatar eseska
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez BERBIE Pokaż wiadomość
wróciłam dzisiaj wcześniej z pracy. dostałam rozstroju żołądka i myślałam że zwariuje.
berbie! oby to wirus moja mame meczy itak ze kroplówki dostaje

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski;36049304
gdzie jest [B
fiolusiek[/B]?
pIsałam do FIO wcześniej i zapomniałam Wam napisac -zabijcie mnie.
FIO jest w szpitalu w niedziele nie cuzła ruchów Stasia i pojechała ale wszystko ok i dzis miała wyjśc!!!!!!!!!!!!!!!!
__________________
] Kubuś 16.09.2011 (8 tc)
Tyś dał....Tyś wziął.....
a serce płacze....

ZOSIA
eseska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:25   #4829
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez eseska Pokaż wiadomość

pIsałam do FIO wcześniej i zapomniałam Wam napisac -zabijcie mnie.
FIO jest w szpitalu w niedziele nie cuzła ruchów Stasia i pojechała ale wszystko ok i dzis miała wyjśc!!!!!!!!!!!!!!!!
udusić Cię to mało
dobrze, że u nich ok

BERBIE- lepiej Ci coś?
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-22, 16:25   #4830
pani22ka
Zakorzenienie
 
Avatar pani22ka
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIII

Cytat:
Napisane przez eseska Pokaż wiadomość
zapomniałam Wam napisac -zabijcie mnie.
zabic to malo

uf uf uf
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
T. 9.03.2013
O. 3.03.2015

pani22ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:19.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.