wstydzicie się swojej nagości?

[yoona]

Napisane przez Ieka

nie zgodzę się z tym stwierdzeniem mojego na początku znajomości pamiętam uświadomiłam, że istnieje takie coś jak tampony
Także już widzę jego minę, gdy mu powiem, że mam pomarańczową skórkę na bank nie będzie wiedział.
także, nie wszyscy wiedzą doskonale

oczywiscie, ze nie wszyscy. natomiast generalizowanie "oni nawet nie wiedza" to takie kobiece pocieszanie.
WSZYSCY mezczyzni, ktorych znam, doskonale wiedza jak wyglada cellulit i rozstepy.
Akceptuja je u partnerek, ale wiedza co to.

[Your Florence]

nie wstydzę się ale gdy jestem przed okresem nagle z moich oczu robi się lustro powiększające if you know what i mean

przed rodzicami też nie czuję żadnej krępacji, chociaż mój tata nie widział mnie oczywiście całkowicie w negliżu

[saakdasadadsad]

Większość pisze, że się nie wstydzi przed partnerem a np. na basenie? Albo bardziej hardcorowo na plaży nudystów
Macie odwagę opalać się topless lub w stringach?

[Chatul]

Napisane przez patiasym

W końcu rodzimy się nagie.. no nie?!

No jasne

Napisane przez akilegne

Większość pisze, że się nie wstydzi przed partnerem a np. na basenie? Albo bardziej hardcorowo na plaży nudystów
Macie odwagę opalać się topless lub w stringach?

Nie, nie wstydzę się. Nie widzę powodów, by się wstydzić.
A na plaży nudystów byłam i podobało mi się

[saakdasadadsad]

Napisane przez Chatul

A na plaży nudystów byłam i podobało mi się

Kilkakrotnie mówiłam tżowi, że chciałabym pójść na plaże nudystów, opalić się bez trójkątów na cyckach a on, że niee . To prawda, że są tam praktycznie same starsze osoby?

[Chatul]

Napisane przez akilegne

To prawda, że są tam praktycznie same starsze osoby?

Jak ja byłam, to widziałam głównie osoby w przedziale wiekowym 28/30-50 lat.

[All That Jazz]

Wstydzić się nie wstydzę, natomiast nie oznacza to że jakiś tłum mnie nago ogląda nago tak na pełnym luzie zawsze byłam przy swoich kolejnych facetach, bo kompleksów w zasadzie nie mam. Przy przyjaciółkach mogę się bez problemu przebrać, ale nago siedzieć nie będę jeśli chodzi o basen czy plażę, nie opalam się topless ani nie mam kostiumu ze stringami.

Napisane przez yoona

oczywiscie, ze nie wszyscy. natomiast generalizowanie "oni nawet nie wiedza" to takie kobiece pocieszanie.
WSZYSCY mezczyzni, ktorych znam, doskonale wiedza jak wyglada cellulit i rozstepy.
Akceptuja je u partnerek, ale wiedza co to.

Słuszna uwaga. Jakoś na początku znajomości z moim facetem coś nam się zeszło na temat kompleksów u kobiet, i opowiedziałam mu wtedy o tym demotywatorze http://demotywatory.pl/48646/Twoj-cellulitis i mówię że generalnie istnieje założenie że mężczyźni nie widzą takich rzeczy, a już zwłaszcza w szale namiętności A mój kochany z oburzeniem odpowiada "no oczywiście, że widzą, przecież seks nie trwa 10 sekund żeby się człowiek nie miał czasu przyjrzeć!". Umarłam wtedy ze śmiechu

Mam też kilku kumpli którzy zauważają nie tylko cellulit, ale też różne drobne szczegóły, mam na przykład kumpla który nienawidzi owłosionych rąk u kobiet i wypatrzy takie z 10 metrów zawsze bardzo mnie chwalił za golenie rąk

Tak czy siak, liczenie na to, że faceci nie widzą cellulitu itp to jak dla mnie pobożne życzenia

[jagoda1881]

Napisane przez Your Florence

nie wstydzę się ale gdy jestem przed okresem nagle z moich oczu robi się lustro powiększające if you know what i mean

przed rodzicami też nie czuję żadnej krępacji, chociaż mój tata nie widział mnie oczywiście całkowicie w negliżu

mam tak samo jak ty przed okresem wydaje mi się, ze "jestem większa" a pójście wtedy do sklepu z ciuchami kończy się depresją "cokolwiek przymierze źle w tym wygladam, ale jestem gruba"

[agniesikk]

Napisane przez akilegne

Większość pisze, że się nie wstydzi przed partnerem a np. na basenie? Albo bardziej hardcorowo na plaży nudystów
Macie odwagę opalać się topless lub w stringach?

Ja sie nie opalam nago, bo na publicznej plazy bym sie nie rozebrala np. w jakims Kolobrzegu, ale na plazy nudystow spoko loko. Chociaz z drugiej strony jakos mam schize przed wystawianiem sutkow na slonce.

[Tysiakowa]

Napisane przez Marta13041991

Czy czujecie się w pełni swobodnie nagie przed swoim partnerem??
Czy przez jakieś niedoskonałości/kompleksy/wstyd wstydzicie się swojego całego nagiego ciała??

1) Tak
2) Raczej nie, chociaż mam dużo niedoskonałości - ale nikt nie jest idealny

[yoona]

Napisane przez All That Jazz

Słuszna uwaga. Jakoś na początku znajomości z moim facetem coś nam się zeszło na temat kompleksów u kobiet, i opowiedziałam mu wtedy o tym demotywatorze http://demotywatory.pl/48646/Twoj-cellulitis i mówię że generalnie istnieje założenie że mężczyźni nie widzą takich rzeczy, a już zwłaszcza w szale namiętności A mój kochany z oburzeniem odpowiada "no oczywiście, że widzą, przecież seks nie trwa 10 sekund żeby się człowiek nie miał czasu przyjrzeć!". Umarłam wtedy ze śmiechu

Mam też kilku kumpli którzy zauważają nie tylko cellulit, ale też różne drobne szczegóły, mam na przykład kumpla który nienawidzi owłosionych rąk u kobiet i wypatrzy takie z 10 metrów zawsze bardzo mnie chwalił za golenie rąk

Tak czy siak, liczenie na to, że faceci nie widzą cellulitu itp to jak dla mnie pobożne życzenia

dokladnie, no przeciez nie sa slepi
moj ex zwykl mawiac: "gdzie ty masz cellulit, ja nic nie widze", wiem, ze chcial mnie w ten sposob pocieszyc, bo sorry, ale co jak co, u mnie widac

[patiasym]

Napisane przez All That Jazz

Wstydzić się nie wstydzę, natomiast nie oznacza to że jakiś tłum mnie nago ogląda nago tak na pełnym luzie zawsze byłam przy swoich kolejnych facetach, bo kompleksów w zasadzie nie mam. Przy przyjaciółkach mogę się bez problemu przebrać, ale nago siedzieć nie będę jeśli chodzi o basen czy plażę, nie opalam się topless ani nie mam kostiumu ze stringami.

Dla mnie moje ciało to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem i nigdy się nie wstydziłam, nawet jako dziecko i w okresie dojrzewania. Na publicznej plaży ostatni raz latałam na golasa jak miałam 8 lat i to na własną prośbę, ale to dłuższa historia. W szkole po wuefie, po sporcie (ćwiczyłam gimnastykę), po basenie zawsze prysznic i przebieranie się bez krępacji. Z kuzynami kąpałam się nago w jeziorze jak miałam kilkanaście lat. Wynajmowałam mieszkanie z koleżankami - to nago spałam, krzątałam się po domu, nie przeszkadzało mi gdy inne dziewczyny wchodziły do łazienki gdy się kąpałam. W upały bywało, że cały dzień byłam nago, siedziałam przy komputerze - innym to nie przeszkadzało.

Napisane przez agniesikk

Ja sie nie opalam nago, bo na publicznej plazy bym sie nie rozebrala np. w jakims Kolobrzegu, ale na plazy nudystow spoko loko. Chociaz z drugiej strony jakos mam schize przed wystawianiem sutkow na slonce.

Opalałam się na różnych plażach nudystów - np. w Hiszpanii były plaże na których razem byli ludzie w kostiumach i nago. W ogrodzie angielskim w Monachium - to duży park w środku miasta nudyści leżą na trawie, grają w frisbee i kąpią się w małej rzeczce, a obok przechodzą normalnie ubrani ludzie. Podobało mi się. Chodzę do damsko-męskiej sauny i nie zakrywam się przed innymi. Ogólnie to nie ma problemu, żeby tłumy oglądały mnie nago. Jako aktorka czy performerka mogłabym występować bez krępacji przed publicznością w stroju Ewy. Ale to bardzo indywidualna kwestia i rozumiem dziewczyny, które mają opory nawt przed tż.

Co do sutków - mam ciemną karnację i stosuję niewielką ochronę. Na słońcu po prostu ciemnieją. Mam koleżankę, która wystawiała sutki na słońce będąc w ciąży (a wtedy jej sutki od ciąży były mocno ciemniejsze) no i ten kolor utrwalił się. Ale ja uwielbiam ciemne sutki. Inna sprawa, że jak ktoś ma jasną karnację, to trzeba ze słońcem uważać.

[omnom]

ja na co dzień też nie mam jakoś oporów żeby np. przebrać bluzkę jak znajomi u mnie są, bo przecież to tylko ciało, każdy jakieś ma ;P
pomyślcie co by było gdyby nagle buszmeni pomyśleli, że wstyd tak nago biegać po lesie i trzeba się ubrać. Tylko u nas tak jest, że nagość to jakieś wielkie tabu i jak któraś dziewczyna na plaży (nie nudystów) opala się topless to już lecą w jej kierunku jakieś wyzwiska i ostre spojrzenia.

Też nie lubię mieć tych głupich trójkącików po bikini na piersiach, więc staram się zawsze poruszać trochę strojem jak się opalam - bo bez stanika tż by mi głowę urwał przez zazdrość :P

[friable]

No, to widze ze jestem wyjątkowa ale w złym tego slowa znaczeniu.
W upały nawet krótkich spodenek nie noszę, mam opory przed koszulką na ramiączkach :P Nigdy w życiu się przed nikim nie rozebrałam, i nawet przed kąpielą nie patrzę na swoje nagie ciało, tylko szybko do lazienki żeby nie musieć patrzeć Chyba jest ze mną coś nie tak...

[Chatul]

Napisane przez friable

(…) i nawet przed kąpielą nie patrzę na swoje nagie ciało, tylko szybko do lazienki żeby nie musieć patrzeć Chyba jest ze mną coś nie tak...

Słyszałam, że coś takiego nazywa się syndromem szlafroka, ale teraz nie umiem w necie znaleźć niczego więcej na ten temat.
Generalnie chodzi o to, że właśnie nie patrzy się na swoje ciało, nawet podczas kąpieli. I raczej nie uznaje się tego za mieszczące się w normie.

[Chuda_95]

Ja wstydzę się nagości. Nawet jak przebieram się w pokoju, w którym nikogo nie ma, to najpierw np. nakładam bluzkę tak przez szyję, a potem zdejmuje stanik... Tak, żeby nie patrzeć na gołe piersi. Nie wydaje mi się to ok.
Ogółem to nie krepuję się chodzić w bieliźnie, w szatni w szkole normalnie się przebieram w ubranie na wf. Ciała się jako tako nie wstydzę, bo podoba mi się i raczej nic bym nie zmieniała niż długości nóg
I z tego co zauważyłam... bardziej się wstydzę gołych piersi niż "Tego tam na dole" -.-'

[Miniaturynka]

Jeszcze do niedawna wstydziłam się swojego ciała, ale zaczęłam się przekonywać. Nie jest dla mnie problemem chodzić po domu w samej bieliźnie (a wcześniej przy rodzicach się tego wstydziłam). Sądzę, że zwyczajnie przełamałam taką barierę, kiedy pierwszy raz się rozebrałam przed chłopakiem. Kiedyś nie mogłam sobie wyobrazić siebie nago przy facecie, bo mam dużo kompleksów. Ale wiem, że on mnie wielbi taką, jaka jestem, dzięki czemu wręcz lubię być przy nim nago. Przy przyjaciółce mogę się normalnie przebierać, wrażenia to na mnie nie robi.

[garfieldek]

Napisane przez agniesikk

Ja sie nie opalam nago, bo na publicznej plazy bym sie nie rozebrala np. w jakims Kolobrzegu, ale na plazy nudystow spoko loko. Chociaz z drugiej strony jakos mam schize przed wystawianiem sutkow na slonce.

Bedac na publicznej plazy w chorwacji widzialam opalajace sie panie topless, ktore bez zadnej krepacji wystawialy swoje wdzieki... Nie powiem, ze troche mnie to zniesmaczylo, w koncu tam tez dzieci byly... Wkurzyla mnie tez akcja, gdy kolo naszego lezaka przyszla jakas parka (z Polski) i laska bez wahania sciagnela stanik, tak jakby specjalnie (miala dosc pokazny biust) i z premedytacja rozlozyla obok nas...

Ja nie zdecydowalabym sie na to

Pamietam tez kiedys, jak przez przypadek wparowalismy na plaze nudystow hehe zaraz z TZ-tem zwialismy stamtad to nie dla nas, tak samo w saunie tylko w reczniku

[Chatul]

Napisane przez garfieldek

Bedac na publicznej plazy w chorwacji widzialam opalajace sie panie topless, ktore bez zadnej krepacji wystawialy swoje wdzieki... Nie powiem, ze troche mnie to zniesmaczylo, w koncu tam tez dzieci byly...

Akurat dzieci zwykle mają mniejsze opory co do nagości niż dorośli No i dzieci nie mają zwyczaju postrzegania nagości w kontekście seksualnym.

Wkurzyla mnie tez akcja, gdy kolo naszego lezaka przyszla jakas parka (z Polski) i laska bez wahania sciagnela stanik, tak jakby specjalnie (miala dosc pokazny biust) i z premedytacja rozlozyla obok nas...

Skąd wiesz, że to było specjalnie/z premedytacją? Może po prostu przyszła, zdjęła stanik i się położyła obok? A że obok Was, to przypadek? Tam było miejsce i tam się rozłożyła?

[garfieldek]

Napisane przez Chatul

Akurat dzieci zwykle mają mniejsze opory co do nagości niż dorośli No i dzieci nie mają zwyczaju postrzegania nagości w kontekście seksualnym.



Skąd wiesz, że to było specjalnie/z premedytacją? Może po prostu przyszła, zdjęła stanik i się położyła obok? A że obok Was, to przypadek? Tam było miejsce i tam się rozłożyła?

Piszac to mialam na mysli tez chlopcow wiek 12-14 lat, ktorzy mogli wlasnie odebrac to inaczej... Chociaz moze powinnam uzyc slowa mlodziez?


Co do sytuacji: Bo po prostu to tak odebralam? Ogolnie byli dosc glosni i zwracali swoja uwage...

[Chatul]

Napisane przez garfieldek

Piszac to mialam na mysli tez chlopcow wiek 12-14 lat, ktorzy mogli wlasnie odebrac to inaczej... Chociaz moze powinnam uzyc slowa mlodziez?

No tak, 12-14 lat to co innego niż 4-5. Chociaż ja jestem za tym, by nie uważać nagości za coś złego, wstydliwego, nieprzyzwoitego czy nie-do-pokazywania-obcym Jeśli dany człowiek od początku swojego życia jest uczony, że nagość jest czymś naturalnym, to i jako 12/14-latek nie będzie raczej postrzegał każdej nagości w kontekście seksualnym.

[ghana]

Napisane przez Marta13041991

Czy czujecie się w pełni swobodnie nagie przed swoim partnerem??
Czy przez jakieś niedoskonałości/kompleksy/wstyd wstydzicie się swojego całego nagiego ciała??

Trochę to dziwne, ale przed swoim TŻ'tem w ogole się nie wstydzę, chociaż mojego ciała nie znoszę i na plazy nie byłam od lat takie moje urojenia, których nie da się przeskoczyć

[valadilene]

Ja podobnie jak poprzedniczka - nienawidzę plaży i stroju kąpielowego, mam multum kompleksów (wyolbrzymionych czy też nie), ale nie wstydzę się kompletnie Nie twierdzę oczywiście, że przyszło mi to szybko... Ciężko było się przekonać!

[niewolnica21]

a ja tam się nie wstydziłam
Jestem jaka jestem hi

Mam 165 cm wzrostu i ogromną nadwage (jestem teraz pod kontrolą dietetyka i spadła 3,5 kg.Przede mną jeszcze długa droga).Nikt nie jest całkowicie idealny a mankamenty swojego ciała można jakoś ukryć. Ja potrafiłam zrobić nawet sriptiz .Żeby nie było widać moich rozstępów zgasiłam światło i zapaliłam kilka świeczek. Zdajecie sobie sprawę ile świeczki mogą zdziałać ?? hehehe.

Miałam problem z rozbieraniem się ale podkreślałam to co mój facet lubiał najbardziej. Czyli oczy, usta, biust i brzuch ( w brzuchu gruba nie jestem, a po za tym go wciągam haha, za to mam ogromną pupe i nogi ale pracuje nad tym ).Dzięki podkreśleniu swoich atutów odwracałam troche uwagę od moich kompleksów

[Agaciok xD]

Ja sie strasznie wstydze I chodzi mi tu o TŻ, bo raczej nikt inny nie oglada mnie nago Jestem strasznie zakompleksiona, wydaje mi sie ze moje cialo jest kompletnie aseksualne! Mimo ze moj TŻ mowi ze jestem seksowna, piekna itp, no nie wiem w ktorym miejscu Nienawidze swojego biustu, jest maly i w dodatku nieksztaltny-trojkatny a sutki sa plaskie. Nienawidze kiedy on ich dotyka! Pewnie mysli wtedy o nich straszne rzeczy w dodatku mam wielki plaski tylek i zawsze staram sie go przed nim ukrywac aaa no i jeszcze troche krzywe nogi! I powiedzcie mi jak tu czuc sie dobrze w swoim ciele? Z kazda rzecza na ktora faceci zwracaja najwieksza uwage jest cos nie tak Zazwyczaj TŻ pozwalam sie dotknac tylko wtedy jak leze, bo wted nie widac mi tylka, cycki sie rozplaszczaja i nie widac ze sa trojkatne a nogi lekko zginam i nie widac ze sa krzywe

Na plazy nudystow nigdy bym sie nie rozebrala, wlasnie przez kompleks biustu. Z przebieraniem sie na w-fie itp nie mam na szczescie jakichs wiekszych problemow.

[Chuda_95]

Napisane przez Agaciok xD

w dodatku mam wielki plaski tylek i zawsze staram sie go przed nim ukrywac aaa no i jeszcze troche krzywe nogi! I powiedzcie mi jak tu czuc sie dobrze w swoim ciele? Z kazda rzecza na ktora faceci zwracaja najwieksza uwage jest cos nie tak

Ja mam krzywe oczy (tj. jedno jest wyżej od drugiego) to też mam ukrywać? Przyzwyczaj się do swojego ciała, skoro jemu się podoba to znaczy, że wszystko jest okej i nie ma się czego wstydzić

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Agaciok xD

Ja sie strasznie wstydze I chodzi mi tu o TŻ, bo raczej nikt inny nie oglada mnie nago Jestem strasznie zakompleksiona, wydaje mi sie ze moje cialo jest kompletnie aseksualne! Mimo ze moj TŻ mowi ze jestem seksowna, piekna itp, no nie wiem w ktorym miejscu Nienawidze swojego biustu, jest maly i w dodatku nieksztaltny-trojkatny a sutki sa plaskie. Nienawidze kiedy on ich dotyka! Pewnie mysli wtedy o nich straszne rzeczy w dodatku mam wielki plaski tylek i zawsze staram sie go przed nim ukrywac aaa no i jeszcze troche krzywe nogi! I powiedzcie mi jak tu czuc sie dobrze w swoim ciele? Z kazda rzecza na ktora faceci zwracaja najwieksza uwage jest cos nie tak Zazwyczaj TŻ pozwalam sie dotknac tylko wtedy jak leze, bo wted nie widac mi tylka, cycki sie rozplaszczaja i nie widac ze sa trojkatne a nogi lekko zginam i nie widac ze sa krzywe

Na plazy nudystow nigdy bym sie nie rozebrala, wlasnie przez kompleks biustu. Z przebieraniem sie na w-fie itp nie mam na szczescie jakichs wiekszych problemow.

moje też są trójkątne wolalabym inne, no ale cóz.. da się z tym życ i chociaż sama czasami nie patrzę na nie z uwielbieniem, to nigdy nie odczułam w obecnosci TŻ że są jakieś nie bardzo i nigdy nie zwracałam uwagi czy się spłaszczają, czy sterczą, on je takie lubi

więc nie krępuj się

[Chatul]

Napisane przez Agaciok xD

Nienawidze swojego biustu, jest maly i w dodatku nieksztaltny-trojkatny a sutki sa plaskie. Nienawidze kiedy on ich dotyka! Pewnie mysli wtedy o nich straszne rzeczy

Myślisz, że Twój facet jest głupi i bez sensu tkwi w związku z kimś, kto mu się nie podoba?
Myślisz, że dotyka Twoich piersi, bo mu się nie podobają?
Myślisz, że ma ochotę na seks z kimś, kto go nie pociąga?

I powiedzcie mi jak tu czuc sie dobrze w swoim ciele?

To nie jest niemożliwe Trzeba pracować nad samooceną. Bo to niska samoocena, a nie wygląd, jest tutaj problemem.

Z kazda rzecza na ktora faceci zwracaja najwieksza uwage jest cos nie tak

Twój facet mówi, że jesteś seksowna

Zazwyczaj TŻ pozwalam sie dotknac tylko wtedy jak leze, bo wted nie widac mi tylka, cycki sie rozplaszczaja i nie widac ze sa trojkatne a nogi lekko zginam i nie widac ze sa krzywe

A co by się stało, gdyby zobaczył, jaki kształt mają piersi i nogi?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Agaciok xD, przeczytaj tego posta: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=35762145&p ostcount=1430. Jego autorka napisała w nim wiele mądrych rzeczy

[Agaciok xD]

Napisane przez Chuda_95

Ja mam krzywe oczy (tj. jedno jest wyżej od drugiego) to też mam ukrywać? Przyzwyczaj się do swojego ciała, skoro jemu się podoba to znaczy, że wszystko jest okej i nie ma się czego wstydzić

Nie, oczywiscie ze nie. Po prostu mnie doluje fakt ze ja praktycznie z kazda rzecza mam cos nie tak

Napisane przez Chatul

Myślisz, że Twój facet jest głupi i bez sensu tkwi w związku z kimś, kto mu się nie podoba?
Myślisz, że dotyka Twoich piersi, bo mu się nie podobają?
Myślisz, że ma ochotę na seks z kimś, kto go nie pociąga?





To nie jest niemożliwe Trzeba pracować nad samooceną. Bo to niska samoocena, a nie wygląd, jest tutaj problemem.



Twój facet mówi, że jesteś seksowna



A co by się stało, gdyby zobaczył, jaki kształt mają piersi i nogi?

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Agaciok xD, przeczytaj tego posta: https://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=35762145&p ostcount=1430. Jego autorka napisała w nim wiele mądrych rzeczy

Doskonale zdaje sobie sprawe z tego ze mam slabiutka samoocene. Niestety wplynelo na to wiele czynnikow z przeszlosci. Teraz kiedy ktos mowi ze jestem ladna ja po prostu nie moge w to uwierzyc i mysle sobie ze ten ktos jest kompletnie slepy Zreszta, gdyby w moim zyciu nie wydarzyly sie takie przykre rzeczy mysle ze i tak bym siebie nie akceptowala. Ja po prostu z kazda czescia ciala mam cos nie tak, naprawde, nie wyolbrzymiam! Jedyne z czego moge byc zadowolona to paznokcie u rak i ewentualnie wlosy, ktorym i tak wiele trzeba zarzucic.
Mysle ze jak by facet zobaczyl to wszystko to od razu by zwial, widze i wiem jakie kobiety mu sie podobaja i niestety nie wygladaja tak jak ja No coz... to co moge staram sie zmieniac, niestety czesto sa to zbyt duze koszty finansowe.