Z odchowalnią się witamy-to My majowo-czerwcowe Mamy 2012

[gormitka83]

Napisane przez onething

Skoro już mowa o chrzcie, widzę że we wrześniu wysyp
Dajecie coś chrzestnym jako pamiątkę?

jak chrzcilismy Kube jakies 4 lata temu nic nie dawalismy chrzestnym oprocz albumiku ze zdjeciami

[kism]

Kiedy dzieci najczęściej chorują? W najbardziej nieodpowiednim momencie Najczęściej w nocy, w święta, w pt wieczorem i... przed wyjazdem - Maksa mi wczoraj rozłożyło, ból gardła i 38 st. Na szczęście mieliśmy akurat na dziś rano umówioną wizytę u laryngologa (jeszcze do kontroli po zabiegu), przepisał antybiotyk, ale pozwolił jechać na wakacje Kajko też był na wizycie, bo dla niego z kolei dostałam skierowanie ze względu na to słabe przybieranie, a w dodatku on też ma niewielki katar od kilku dni, ale u niego z kolei lekarz powiedział, że to nic znaczącego i nawet żadnych leków nie dał.
Jutro z kolei wizyta z obydwoma w por. rehabilitacyjnej - Maks ma jeszcze za duże tzw. iksy (krzywe nogi), a Kaj wygina mi się bardziej na jedną stronę...

anulka, jeszcze mi się przypomniało... Maksowi zmienił się troszkę głos po zabiegu, taki dziwny "skutek uboczny" Ma znacznie delikatniejszy, bardziej dziecięcy niż wcześniej. Przez pierwszy tydzień jak coś mówił, to miałam takie dziwne wrażenie, jakby to nie moje dziecko mówiło Ale teraz już się przyzwyczaiłam

Napisane przez agatka661

agata... ja etz rozwazam czy sprzedawac ciuszki czy nie... juz mam 2 pelne reklamowy... ale jakos mi szkoda? Hmmm boje sie, ze jak ebde miala drugie to znow mi sie nie bedzie chcialo latac po sklepach chyba.... z tym, ze nie wiem kiedy ebde miala drugie;/
takze jestem w kropce :P zreszta ciuszkow letnich bym teraz nie sprzedala juz bo juz nie sezon

Leon juz w zasadzie lysy, wlosy mu wypadly :P z tylu jeszcze ma czarne i geste, przod to lysinka

Agata czemu chodzisz do 100 letniej lekarki :P?
leon nienawidzil lkezevc na brzuszku... tetaz uwielbia! ostatnio na spacerze zaczal strasznie plakac i probowal na brzuszek sie przekrecic... no to go bach na brzuch i po rownym chodniku tak jechal godzine do domu:d ludzie sie dziwnie patrzyli, ale maly sie smial i nie plakal;p

kupilam dzis krzeselko do karmienia

i w sumie tyle, nie mam chyba co pisac:P

To i tak całkiem niemało napisane
Ja tak właśnie nie sprzedawałam od razu ubrań po Maksie, bo "to nie sezon na nie", "za rok sprzedam", za rok się nie zebrałam, "a to znowu za rok", i tak mi zleciały jeszcze ze dwa i potem już stwierdziłam, że jak tyle trzymałam, to zostaną dla drugiego potomka
Właśnie tak zazwyczaj bywa z leżeniem na brzuszku Im częściej dziecko będzie kładzione, tym szybciej to polubi i tym lepiej dla niego. To pozycja wyjściowa do niemal wszystkich kolejnych rodzajów aktywności - pełzania, raczkowania, czworakowania, siadania. Nie przeskoczy się leżenia na brzuszku!
Zdjęcia Leonarda prześliczne! Gdzie on te kilogramy swoje chowa, po buziaku nie widać tego
Ja też już kupiłam krzesełko, bo się trafiło na allegro znowu takie, jak miałam dla Maksa Też używane drugi raz kupiłam, tamto sprzedałam jeszcze za niezłą cenę.
Pewnie ktoś jeszcze zapyta, więc napiszę od razu, że nasze to to: http://allegro.pl/krzeselko-do-karmi...453174095.html
Byłam z niego strasznie zadowolona, bo ma materiałowe siedzisko (nie cierpię tych ceratowych, do których dziecię się klei) o niesamowitej zdolności do schodzenia z niego plam Chyba to mało gramatycznie zabrzmiało W każdym razie wiadomo, jak to bywa, krzesełko pobrudzi się nie raz, nie dwa i nie pięćdziesiąt razy a z tego mi niewiarygodnie łatwo wszystkie plamy się spierały i fajnie szybko schło, więc nie było problemu, żeby przeprać od czasu do czasu. Przyznam, że polowałam na nie już chwilę, bo tego modelu chyba nie ma w Polsce w sprzedaży, jest niemieckie.

Napisane przez Alfahelisa

Bry
wybaczcie rzadko tu bywam, ale nie ogarniam
dziecko mi się "zepsuło" strasznie marudny jest ostatnimi dniami nic w dzień nie chce spać (drzemki po 10minut) a wieczorem jest tak padnięty, że wszystko go drażni i zamiast się wyciszyć i usnąć to sie drze...

Wybaczamy
To "zepsucie" to widać częsta praktyka u dzieciaków...

Napisane przez Efijy

Kism miło Cię widzieć a myślałam że ty też w tajnej grupie jak się pojawiłaś to od razu ruch się zrobił tu Dobrze że waga kaja do przodu no i fajnie że trafiłaś na fajną babkę od laktacji dziś trudno trafić na kompetentnych ludzi którzy potrafią doradzić i pomóc.

Dzięki!
Właśnie staram się podtrzymać dobry trend!
Jeśli chodzi o doradców laktacyjnych, to nie słyszałam nigdy, żeby kobiety narzekały na takowego. Ten zawód chyba wybierają ludzie naprawdę z powołoniem.
Natomiast wsparcie laktacyjne od położnych to temat rzeka

Napisane przez onething

Kuchnia i wino- proszę o recenzję

Nie ma sprawy. Mam nadzieję, że już nic nam nie pokrzyżuje planów.

[kism]

Napisane przez _millena

Kurcze wiecie, po cystografii, kiedy to okazało się ze Borys w ciągu 16 dni przybrał 900 gram postanowiłam zaprzestać podawania w ciagu dnia mleka modyfikowanego, bo moje Bobo to na prawdę mała kluska
ufff... dobrze, że wszystko gra, a co było w koncu powodem tego, że chudł ??? ta dieta?
ja wreszcie sie wybieram do doradcy w poniedziałek, bo byla na mega długim urlopie

Ta cystografia to było to badanie pod narkozą, na które tak czekałaś z obawą? To już po? Nie pisałać nic o wyniku czy ja przegapiłam?
Hmm, specjaliści od laktacji twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak mało kaloryczne mleko. Organizm matki ponoć wyprodukuje zawsze pełnowartościowy produkt nawet własnym kosztem. Faktycznie Bo sporo przybiera. Bardzo jestem ciekawa Waszego spotkania z doradcą, napisz co i jak, proszę.
U nas myślę, głównym problemem było za krótkie jedzenie i za długa przerwa nocna. Zresztą widzę, że już doczytałaś dalej.

Napisane przez onething

Kism teraz mi się przypomniało, że kiedyś miałam ci napisać co lekarz na moje podnoszenie małego za ręce do pozycji siedzącej. A więc...nie wolno Choć mi sie wydaje, że dzięki temu mały nauczył się trzymać główkę, ale zaprzestałam podnoszenia.

Ok Teraz już jestem spokojna, że dopytaliście
A trzymanie główki na pewno wcześniej czy później Szymon udoskonali w każdej pozycji.

Napisane przez _millena

kism, a spróbuje jeszcze tego co zasugerowała Ci pani doradca, u mnie problem jest podobny, bo Borys się nie najadał od samego początku, najpierw usypiał przy karmieniu po 10 minutach, albo wcześniej, więc nie doczekiwał do tłustego mleka, a teraz jak wiecie odciągał głowę do tyłu, ale to już opanowaliśmy i ssie nawet czasem 15 minut. Spróbuję jeszcze odciągać mleko po karmieniu i będę go nim dokarmiać zamiast modyfikowanym, zobaczymy czy to coś daje czy nie i czy wystarcza na dłużej, chociaż jak Borys ssie cyca 15 minut to chyba powinien spijać tłuste mleko ... ? no chyba ze za mało intensywnie ssie.... olaboga, można sfiksować moze mnie ta kobieta przyjmie w przyszłym tygodniu, muszę ją grzecznie poprosić.

Właśnie miałam Ci to też zaproponować.
Hmm, sama nie wiem, kiedy to tłustsze mleko zaczyna płynąć. Pewnie nie ma na to reguły. Zależy od wieku czy czasu i siły ssania dziecka. W każdym razie u nas powstało takie założenie, że Kaj ssie za krótko/za słabo, bo nie przybierał.

Napisane przez rinco

clauudik to w takim razie jak nie pokażesz zdjęcia Filipka to faktycznie muszę zobaczyć na żywo Może faktycznie uda się w końcu spotkać? Tylko muszę obczaić jak by tu się dostać do miasta, bo nie mam samochodu w ciągu dnia

kism czy ta doradca to pani E.S? Jeśli tak to mi też wiele pomogła na początku jak Seba nie chciał łapać cyca i potem też parę razy się z nią kontkatowałam jak miałam jakieś problemy albo wątpiwości

Ech, ja już już miałam się z Wami umawiać, bo wreszcie minął Maksowi miesiąc od zabiegu i mógłby poszaleć w parku, a tu się rozchorował. We wrześniu koniecznie musimy się spotkać.
A w jakich godzinach masz samochód? Jak dla mnie to równie dobrze mogłybyśmy się spotkać np. koło 17-19.
Tak, to pani Elżbieta Smajdor, myślę, że możemy ją tu po nazwisku chwalić
Śliczny chłopak z Seby!

Napisane przez Gaabbi

Wczoraj ważyliśmy Hanię i waży prawie 6kg. W bodziaku i pampersie waży 6100g Nie wiem ile się odlicza na ubranie

Jak porównywałam wagę w pampersie (z małą zawartością) i body, to zwykle było to 100-140g.
Ładnie Ci córunia rośnie

Napisane przez Efijy

Witajcie!
My dziś to znaczy mój Stasiu skończył właśnie 4 miesiące rany jak to szybko zleciało nawet nie wiem kiedy

Jakie oczy Pięknie!

Napisane przez Ariya

Serdecznie witam się ze wszystkimi mamusiami.
Czy można się jeszcze dołączyć do wątku?
Jestem mamusią słodziaczka o imieniu Bartuś , który urodził się 31.05 i zrewolucjonizował moje życie

Witaj, zapraszamy!
Przyda się świeża krew

Napisane przez clauudik

Trochę odciągam, ale nie mam pojemniczków do mrożenia, zresztą nie potrzebuję aż takich ilości, bo małemu wystarcza to co mam w cycach! Więc oddam mleko w dobre ręce a tak poważnie to szkoda, że jest tylko jeden bank mleka w Polsce, bo żal mi że się marnuje. Muszę zacząć wlewać małemu do kąpieli chyba.

To może chociaż te woreczki kup sobie. To chyba nieduży wydatek, a taka zamrożona porcja w zamrażalniku przydaje się, jak nagle mama musi gdzieś nagle bez dziecka wyskoczyć albo nie musi, tylko chce się zrelaksować

Napisane przez begie13

super że waga Kaja się unormowała
Tosia parę dni temu ważyła 4800g

Dokąd jedziecie na wakacje?

A ile ważyła ostatnio? Podajecie dalej to mm raz dziennie?
Jedziemy w Twoje strony trochę Wadowice, Inwałd, Pszczyna.

Napisane przez SzmaragdowyKotek

Naprawdę, naprawdę każde dziecko jest inne i jak ktoś ma dziecko "bezproblemowe" czyli łatwe w hodowli, to możesz z nim rozmawiać jak ze ślepym o kolorach. Gdybym miała tylko takiego Wojtka, a koleżanka by mi opowiadała o takim Michałku, to na pewno bym jej powiedziała, że ma być konsekwentna i pewnie coś źle robi, skoro dziecko tak reaguje, bo to jest niemożliwe, żeby dziecko tak się zachowywało

Po tej i wielu innych historiach z Michałkiem można by pomyśleć, że jestem jakaś niewydolna wychowawczo, ale chyba nie, skoro moje 2,5-miesięczne dziecko przesypia noce tylko z jedną pobudką na jedzenie i bez problemu zasypia z uśmiechem w ciągu kilku minut, prawda? I śpi, oczywiście samo, w łóżeczku, beż żadnych płaczy.

Konsekwencja a konsekwencja to dwie różne rzeczy Pewnie, że nie warto trzymać się kurczowo jakichś na ślepo ustalonych zasad. Natomiast jeśli zauważymy, że coś dziecku pomaga, to warto się tego trzymać, bo rytuały pomagają dziecku zrozumieć porządek dnia i dają poczucie bezpieczeństwa. Inna sprawa, że te rytuały z wiekiem dziecka co jakiś czas się zmieniają
Czyżby Wojtek odpuścił nocne jedzenie w dużych ilościach wreszcie, że piszesz o jednej pobudce?

[gormitka83]

Nazywam sie Aska mam 29 lat i miszkam od 6 w Anglii pierwszego jak i drogiego syna urodzilam za granica. Niewiem co jeszcze mam o sobie napisac

[kism]

Napisane przez gormitka83

witam wszystkie mamusie rowniez chcialabym dolaczyc do waszego watku jestem mama 2,5 miesiecznego Karola i 5 letniego Kuby

Hej
A jak starszy brat przyjął powiększenie rodziny?

[anulka4771]

OOOo kolezanka kism tak na dłuższą chwilę????

---------- Dopisano o 15:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez gormitka83

Nazywam sie Aska mam 29 lat i miszkam od 6 w Anglii pierwszego jak i drogiego syna urodzilam za granica. Niewiem co jeszcze mam o sobie napisac

Jak sobie radzisz z dwójką dzieci????

A Filipek coraz bardziej interesuje się Szymonkiem,dzisiaj do niego gadał i całował go

---------- Dopisano o 15:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Napisane przez kism

Kiedy dzieci najczęściej chorują? W najbardziej nieodpowiednim momencie Najczęściej w nocy, w święta, w pt wieczorem i... przed wyjazdem - Maksa mi wczoraj rozłożyło, ból gardła i 38 st. Na szczęście mieliśmy akurat na dziś rano umówioną wizytę u laryngologa (jeszcze do kontroli po zabiegu), przepisał antybiotyk, ale pozwolił jechać na wakacje Kajko też był na wizycie, bo dla niego z kolei dostałam skierowanie ze względu na to słabe przybieranie, a w dodatku on też ma niewielki katar od kilku dni, ale u niego z kolei lekarz powiedział, że to nic znaczącego i nawet żadnych leków nie dał.
Jutro z kolei wizyta z obydwoma w por. rehabilitacyjnej - Maks ma jeszcze za duże tzw. iksy (krzywe nogi), a Kaj wygina mi się bardziej na jedną stronę...

anulka, jeszcze mi się przypomniało... Maksowi zmienił się troszkę głos po zabiegu, taki dziwny "skutek uboczny" Ma znacznie delikatniejszy, bardziej dziecięcy niż wcześniej. Przez pierwszy tydzień jak coś mówił, to miałam takie dziwne wrażenie, jakby to nie moje dziecko mówiło Ale teraz już się przyzwyczaiłam

Toc tak jest zawszeFilip w poniedziałek idzie do przedszkola jak pójdzie bo cosik rano kaszlał.Od kilku dni daje mu tran choc watpie aby cos dał ale co tam...Zabierz mnie ze sobą na wakacje obiecuje że nie będe przeszkadzacPrzydałby mi sie odpoczynek
Zabiegu sie boje strasznie ale moze Filip nie będzie tak chorował

Szymon nakarmiony więc czas na spacer ale u nas zimno dzisiaj buuuuuu

[gormitka83]

Napisane przez kism

Hej
A jak starszy brat przyjął powiększenie rodziny?

jeszcze nie wiem jak to wszystko ogarnac z cytowaniem i w ogole ale jakos sie postaram.Kuba cieszy sie ze ma brata i o dziwo nawet nie jest zazdrosny, duzo mi pomaga przy malym jak tz jest w pracy a my sami zostajemy w domu. Dajemy rade z chlopakami bo.... nie mamy innego wyjscia hahaha rodzina jest daleko.

[gormitka83]

troche sie gubie, nigdy nie wypowiadalam sie na zadnym forum i wybaczcie jesli komus nie odpisz czy cos w tym rodzaju
Z chlopakami daje sobie rade bo.... nie mam innego wyjscia rodzine mam daleko wiec nikt nam nie pomaga w wychowaniu chlopcow. Tz pracuje ja jestem na macierzynskim Kuba duzo mi pomaga przy malym ale staram sie tego nie wykorzystywac zeby mial tez swoj czas na zabawe i takie tam

[SzmaragdowyKotek]

Kism - tak, tak, tak! Wojtek teraz zmienił taktykę - nażera się nieprzytomnie wieczorem, tzn. tak od 18, 19 ciągnie butla za butlą (w ciągu dnia też je już po 150ml a nawet więcej, więc ma dłuższe przerwy) i jak go położę o 21:30-22:00 (to jego godzina), to wstaje mi na papu w okolicach 3:30 dzisiaj o 4:30!!! potem kolejne jedzonko jest ok. 6-7 i dalej kimanko jak nam refluks nie zmąci spokoju i nie wlewa mu się do nosa, to to nasze wszystkie pobudki tego karmienia o 6-7 nie liczę jako nocnego, bo jak mi Michał wstanie o 7, to juz i tak po spaniu, to tylko Wojtek sobie śpi dalej, farciarz jeden: no i od następnego poniedziałku zaczynamy zerówkę, więc pobudki dla mnie też będą wcześniej

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez gormitka83

Nazywam sie Aska mam 29 lat i miszkam od 6 w Anglii pierwszego jak i drogiego syna urodzilam za granica. Niewiem co jeszcze mam o sobie napisac

Witaj!

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:32 ----------

Napisane przez gormitka83

Nazywam sie Aska mam 29 lat i miszkam od 6 w Anglii pierwszego jak i drogiego syna urodzilam za granica. Niewiem co jeszcze mam o sobie napisac

Witaj!

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

Napisane przez kism

Ta cystografia to było to badanie pod narkozą, na które tak czekałaś z obawą? To już po? Nie pisałać nic o wyniku czy ja przegapiłam?
Hmm, specjaliści od laktacji twierdzą, że nie ma czegoś takiego jak mało kaloryczne mleko. Organizm matki ponoć wyprodukuje zawsze pełnowartościowy produkt nawet własnym kosztem. Faktycznie Bo sporo przybiera. Bardzo jestem ciekawa Waszego spotkania z doradcą, napisz co i jak, proszę.
U nas myślę, głównym problemem było za krótkie jedzenie i za długa przerwa nocna. Zresztą widzę, że już doczytałaś dalej.



Konsekwencja a konsekwencja to dwie różne rzeczy Pewnie, że nie warto trzymać się kurczowo jakichś na ślepo ustalonych zasad. Natomiast jeśli zauważymy, że coś dziecku pomaga, to warto się tego trzymać, bo rytuały pomagają dziecku zrozumieć porządek dnia i dają poczucie bezpieczeństwa. Inna sprawa, że te rytuały z wiekiem dziecka co jakiś czas się zmieniają
Czyżby Wojtek odpuścił nocne jedzenie w dużych ilościach wreszcie, że piszesz o jednej pobudce?

Ech...a mój Michał wisiał na piersi całą dobę, naprawdę... ja byłam jednym wielkim barem mlecznym i co?... i w pierwszym miesiącu przybrał niecałe 30 dkg, a odwodnił się tak, że zapadło mu się ciemiączko... technika ssania i przystawianie było ponoć dobre, więc naprawdę nie mam pojęcia, jak to wytłumaczyć... doradców zaliczyłam kilku, każdy mówił to samo, a mleka jak nie było, tak nie było, a Michał wrzeszczał z głodu... i bądź tu mądry... jak po miesiącu walki z laktacją w końcu dałam mu mm i wodę, to rzucił się na jedno i drugie jak dziki...
Z drugim pogrubionym zgadzam się bardzo bardzo

[Efijy]

Napisane przez moniczka1302

witam!


dobrze ze kupilam kombinezon w zeszlym roku
a ostatnio trafil mi sie w lumpku spiworek z nexta za parenasice zlotych a moj mąż opierdzielil mnie ze ubieram Hanie w lumpie :/ no to mu tlumacze jak krowie na rowie ze wolalam kupic w lumpie bo nie wiem czy bedzie w tym chciala wogole spac a jak sie jej spodoba to jej potem kupie juz w sklepie
cudny chlopak!




a np. na targu nie mozesz sprawdzic? są o duzo tansze niz w sklepie, chociaz na targu tez byly po 130 , byly naprawde piękneeee - duzy wybor - z tiulu, misia, polarku, bylo w czym wybierac. W koncu kupilam sukienusie z misia i nie wiem, czy nie bedzie za cieplo

patrzylam z ciekawosci na uzywane na all i szczerze, wtyszloby mnie to chyba 15zl taniej niz w na tym targu nawet wiec wolalam sama to pomacac niz zamawiac z all

dzięki Ja chyba się wstrzymam z zakupem kombinezonu bo nie można liczyć tylko na rozmiarówkę są delikatnie mówiąc dziwne

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Napisane przez La Monica

Pocieszę Was. Moje dziecię śpi od 20 do 1-2 w nocy, potem do 6 rano, punktualnie pobudka. Zabawa do 10. Śpi 2 razy w dzień po 30-40 minut. Masakra. Raz na tydzień jej się zdarzy przespać prawie cały dzień, ale to rzadkość. W 70% zasypia ciężko i z płaczem. Wymęczy się rycząc i śpi. Czasami padnie po kąpieli.

Moja młoda śpi tylko w łóżeczku lub drzemki robimy jej w bujaczku (bo krótko śpi w dzień). Nie usypiamy jej na rękach, bo zdaje sobie sprawę jak duży to będzie problem gdy ona urośnie, a nie cieszy mnie lulać np. ponad roczne dziecko na rękach, potem.

Już się nie mogę doczekać rozszerzania diety. To już za +/- 2 tygodnie Emi słabo teraz je, nie zjada przewidzianej dla siebie porcji mm więc nie wiem czy nie zacznę wcześniej jej wprowadzać stałego pokarmu tzn soczki, marchew, jabłko, ziemniaczek itd (wcześniej o około 2 tyg).

Podczytuję Was, ale mało się udzielam. Pozdrawiam!

My własnie zaczeliśmy od soczków przecierowych tak poleciła nam lekarka póki co odrobinę

[begie13]

Napisane przez 8ewus8

dzięki niunia, tylko skad ja mam wiedzieć czy mam to kupić?
Te z Was, które już chrzciły - miałyście ją?

oczywiście, ja sama kupiłam szatkę i dałam potem chrzestnej , musicie sie dogadac w tej sprawie

Napisane przez agatka661

wiecie co ja pierwsze oi takiej szatce slysze. W kazdej parafii tak ejst?

nom chyba tak przynajmniej ja nie słyszałam zeby jakis chrzest odbył sie bez nałozenia szaty

Napisane przez gormitka83

witam wszystkie mamusie rowniez chcialabym dolaczyc do waszego watku jestem mama 2,5 miesiecznego Karola i 5 letniego Kuby

witamy serdecznie

Napisane przez kism

A ile ważyła ostatnio? Podajecie dalej to mm raz dziennie?
Jedziemy w Twoje strony trochę Wadowice, Inwałd, Pszczyna.

hmm nie wiem kiedy to było ostatnio hehe wiem ze przez miesiac od 18.07 do ok 18-20.08 przytyła 600g, tak dajemy jej raz dziennie mm, skubana doi prawie 200ml na raz duszkiem... nie wiem czy to z moim mlekiem jest cos nie tak ze taki głodomor z niej , a wisi przy cycu minimum 40 min

Napisane przez anulka4771

A Filipek coraz bardziej interesuje się Szymonkiem,dzisiaj do niego gadał i całował go

super to musiał być słodki widok

do nas na chrzciny przyjechała siostra ( chrzestna) ze swoim synkiem a moim chrześniakiem który ma rok i 8 ms i też byłyśmy ciekawe jego reakcji na Tosię, tym bardziej, że jeszcze nigdy przedtem nie widział takiego dzidziusia, no więc jak ją zobaczył to wytrzeszczył oczy uśmiechnął się i zrobił " yhym" władował się od razu na łóżko obok niej się położył i taki uchachany zaglądał cały czas do niej, paluszkiem delikatnie dotykał uszka i brzuszka, pokazywał co gdzie niunia ma i tak głowka do główki się położył, nie chciał jej zostawić w spokoju a na następny dzień jak Tosia wrzeszczała a miała ją na rękach moja siostra to podszedł i powiedział " Tocha, cicho.." i dał jej buziaka w główkę

[Efijy]

[QUOTE=begie13;36147161]
ale śliczny jest


dzięki

[8ewus8]

Jak tak czytam ile Wy lekarzy odwiedzacie ze swoimi dzieciaczkami to nie wiem czy ja też powinnam? Byłam z nim tylko u pediatry jak miał szczepienie i na usg bioderek i nigdzie więcej :/

Ja, podobnie jak Kism, czytałam, ze nie ma czegos takiego jak niepełnowartościowy pokarm czy mało kaloryczny, pokarm matki ponoć zawsze jest odpowiedni do tego aby wykarmić dziecko. Chociaż jak były dni kiedy mały był cały czas glodny to ile ja się nasłuchałam od mamy i babci, ze chyba mam zły pokarm...strasznie mnie to wkurzało
Zbieram się zaraz do plebana po zaświadczenie, ze mogę być chrzestną, nie wiem czy mi da chyba za to też trzeba zabulić?

[gormitka83]

Zgadzam sie z wami nie ma czegos takiego jak slaby pokarm, moj maly waga urodzeniowa 3820 na dzien dzisiejszy wazy 7,300 i potrafil przybrac 500g tygodniowo wiec nie wiem z czego to wynika.Dziekuje wszystkim za mile przyjecie z chlopakami sobie jakos radze starszy synus duzo mi pomaga przy mlodszym zabawia go przytula caluje i nie daje mu zrobic krzywdy( nakrzyczal na pediatre zeby zostawil jego braciszka jak sprawdzal odruchy malego 2 dni po urodzeniu)

[SzmaragdowyKotek]

Napisane przez gormitka83

Zgadzam sie z wami nie ma czegos takiego jak slaby pokarm, moj maly waga urodzeniowa 3820 na dzien dzisiejszy wazy 7,300 i potrafil przybrac 500g tygodniowo wiec nie wiem z czego to wynika.Dziekuje wszystkim za mile przyjecie z chlopakami sobie jakos radze starszy synus duzo mi pomaga przy mlodszym zabawia go przytula caluje i nie daje mu zrobic krzywdy( nakrzyczal na pediatre zeby zostawil jego braciszka jak sprawdzal odruchy malego 2 dni po urodzeniu)

A mój starszy przy wadze urodzeniowej 3470g w grubo ponad miesiąc (ważony po 1. m-cu życia) przybrał niecałe 30 dkg - 26 czy 27dkg, jakoś tak, dokładnie nie pamiętam, ale nie w tydzień, tylko w ten cały miesiąc, oczywiście... na cycu wisiał tak, że nie mogłam się iść za przeproszeniem wysikać. A z głodu i pragnienia (plus kolki i refluks, bo też mieliśmy tę przyjemność) płakał tak, że dostał przepukliny i musiałam go plastrować, więc niestety chyba punkt widzenia jak zwykle zależy od punktu siedzenia a ja taka byłam nawiedzona na karmienie naturalne... ale już nie będę nudzić, bo moją historię-koszmarek wszytskie dziewczyny tu znają:

[gormitka83]

nikogo nie chce urazic i nigdy nie przeprowadzalam analizy chemicznej mleka kobiecego tylko moge sie powolac na ekspertow ktorzy tak twierdza moj pierwszy syn wazyl 7kg jak mial 5 miesiecy a Karol jak ma 2,5 i jak pisalam wczesniej niewiem z czego to wynika

[Efijy]

[QUOTE=kism;36153032]


Jakie oczy Pięknie!


Dzięki fajne krzesełko udało Ci się kupić ja z tych co pewnie by zapytali jakie kupiłaś sama muszę się rozglądnąć za jakimś i chętnie dowiaduję się jakie wybieracie.

[gormitka83]

Podczytuje was od poczatku jeszcze jak bylyscie w poczekalni i tez znam twoja historie Szmaragdowy Kotku jak i wiele innych wszystkich dziewczyn(wzloty i upadki ciazowe, zakupowe, porodowe problemy z zasypianiem i karmieniem oczywiscie

[8ewus8]

Napisane przez gormitka83

Zgadzam sie z wami nie ma czegos takiego jak slaby pokarm, moj maly waga urodzeniowa 3820 na dzien dzisiejszy wazy 7,300 i potrafil przybrac 500g tygodniowo wiec nie wiem z czego to wynika.Dziekuje wszystkim za mile przyjecie z chlopakami sobie jakos radze starszy synus duzo mi pomaga przy mlodszym zabawia go przytula caluje i nie daje mu zrobic krzywdy( nakrzyczal na pediatre zeby zostawil jego braciszka jak sprawdzal odruchy malego 2 dni po urodzeniu)

hehe, jaki troskliwy

Wróciłam, pleban 20 zł zainkasował, ale zaświadczenie mam już z głowy. Byłam z Adasiem, oczywiście jak weszliśmy do kancelarii to rzewnie beknął

[anulka4771]

Napisane przez gormitka83

Zgadzam sie z wami nie ma czegos takiego jak slaby pokarm, moj maly waga urodzeniowa 3820 na dzien dzisiejszy wazy 7,300 i potrafil przybrac 500g tygodniowo wiec nie wiem z czego to wynika.Dziekuje wszystkim za mile przyjecie z chlopakami sobie jakos radze starszy synus duzo mi pomaga przy mlodszym zabawia go przytula caluje i nie daje mu zrobic krzywdy( nakrzyczal na pediatre zeby zostawil jego braciszka jak sprawdzal odruchy malego 2 dni po urodzeniu)

Heh nie ma co opiekunczy braciszek
Czemu mój taki nie jest Szymon może się zadrzec a ten w najlepsze bajki ogląda

[stokroteczka777]

Dzień dobry
My po srebrnym weselu mojej chrzestnej. Było cudownie Paulinka przespała całą mszę, kazanie jej się nie podobało
Na imprezie też była spokojna i większość czasu spała w wózku przy muzyce a muzyka była piękna, jeden facet na kebordzie, czy jak to się nazywam, jeden na saksofonie i jeden na skrzypcach, rewelacja A jak mama poszła ją na zewnątrz powozić to się obudziła i nie chciała spać tam nie grali Po tej imprezie zadecydowaliśmy ostatecznie IDZIEMY NA TO WESELE w październiku
Byliśmy do 23 !!

Napisane przez Efijy

Witajcie!

My dziś to znaczy mój Stasiu skończył właśnie 4 miesiące rany jak to szybko zleciało nawet nie wiem kiedy

Napisane przez rinco

Seba dziś spał ciągiem od 21.00 do 7.00 rano

Paulinka zazwyczaj tak śpi

Napisane przez Gaabbi

super! Ja odbijam przed karmieniem, w trakcie karmienia i po karmieniu A Hania też kiedyś nie odbijała w ogóle

Ale po co przed? I jej się przed odbije?

Napisane przez Ariya

Serdecznie witam się ze wszystkimi mamusiami.
Czy można się jeszcze dołączyć do wątku?
Jestem mamusią słodziaczka o imieniu Bartuś , który urodził się 31.05 i zrewolucjonizował moje życie

Witaj

Napisane przez onething

użycz mi dziecięcia swego choć na jedną noc


Robię tak samo Ja nie wiem co się Szymonowi porobiło, ale budzi się nagle w nocy, kopie nogami i targa się łapkami o całej twarzy i po oczach. Dziś 3 razy urządził mi taką pobudkę (pólnoc, 3 i 6).

Witaj

Ale przynajmniej punktualny co trzy godz

Napisane przez 8ewus8

dzięki niunia, tylko skad ja mam wiedzieć czy mam to kupić?
Te z Was, które już chrzciły - miałyście ją?

Musisz ją mieć !!! Zazwyczaj kupuje ją matka chrzestna, ale musisz się dowiedzieć jak jest u Was. Kosztuje kilkanaście zł.

Napisane przez agatka661

dziewczynki sorki za niepoprawny link )

wiecie co ja pierwsze oi takiej szatce slysze. W kazdej parafii tak ejst?

my idziemy niedlugo pytac o chrzest wiec sie pewnie dowiemy....
my tak jak niunia mamy dzien 1sza rocznice) ale bedziemy swietowac dzis
jak narazie dostalam roze i rafaello<juz je pochlonelam;/> aa wieczorem pewnie jakas kolacja.

u nas dzis zimno....
ok wrzuce jakies zdj Leonardunia bo wczoraj brat mu porobil )
za 5 dni zaczynamy 5ty miesiac i powoli biedziemy probowac rozszerzac diete
zamowilam kaszke holle na sprobowanie<nie ma cukrow i tp> i bede sie starala nie dawac sloiczkow)

Napisane przez onething

Skoro już mowa o chrzcie, widzę że we wrześniu wysyp
Dajecie coś chrzestnym jako pamiątkę?

My nie dawaliśmy pamiątek. Chciałam coś dać ale nie wiedziałam co. Dostali zdjęcia.

Napisane przez 8ewus8

Jak tak czytam ile Wy lekarzy odwiedzacie ze swoimi dzieciaczkami to nie wiem czy ja też powinnam? Byłam z nim tylko u pediatry jak miał szczepienie i na usg bioderek i nigdzie więcej :/

Zbieram się zaraz do plebana po zaświadczenie, ze mogę być chrzestną, nie wiem czy mi da chyba za to też trzeba zabulić?

Jesli nie macie wskazań do innych wizyt to nie musisz iść.

Za zaświadczenie NIC się nie płaci. To by już była przesada.

[stokroteczka777]

Uciekam
Pa

[_millena]

kism cystografia była na żywca, ale to po prostu zacewnikowanie bobasa i podanie kontrastu a potem seria zdjęć RTG.
cystoskopia to jest to badanie, którego się boję , nie mamy wciaż terminu, we czwartek idę do nefrologa, dowiem się więcej.
Pani doradca nie odbierała telefonu ode mnie, a specjalnie nie chciałam jechać bo to kawałek ode mnie i bałam się , że pocałuję klamkę tak jak ostatnio i znów te wredne położne będą się nade mną pastwić Ale muszę się tam pojawić w tym tygodniu wiec bede probować do skutku. We czwartek będę u nefrologa to najwyzej bede sie dobijać na żywca.

dzisiaj moje dziecko obżygało mnie po karmieniu, które urządzilismy w pokoju mam w galerii hahahha, no po prostu bajka

[onething]

Napisane przez stokroteczka777

Ale przynajmniej punktualny co trzy godz


My nie dawaliśmy pamiątek. Chciałam coś dać ale nie wiedziałam co. Dostali zdjęcia.

Punktualny, ale ostatnio przesypiał mi od 21 do 5, więc się rozleniwiłam
A zdjęcie to też pamiątka. Ja właśnie kombinuję co by tu dać.

W ogóle Szymon mi rośnie na narcyza, jak tylko widzi się w lustrze to piszczy i się śmieje na cały głos

[justys1358]

Napisane przez 8ewus8

dzięki niunia, tylko skad ja mam wiedzieć czy mam to kupić?
Te z Was, które już chrzciły - miałyście ją?

U mnie musi byc i swieca. Moja siostra bedzie chrzestna i pytała sie czy ma jakies "obowiązki" powiedziałam ze nie, kupie ja, a ona i tak pewnie bedzie trzymała ją w reku.

No i mamy tez chrzestengo, ale chrzciny robimy w październiku, ponieważ mojemu tacie nie pasuje wrzesien, bo wolnego nie dostanie.

[begie13]

Napisane przez gormitka83

Zgadzam sie z wami nie ma czegos takiego jak slaby pokarm, moj maly waga urodzeniowa 3820 na dzien dzisiejszy wazy 7,300 i potrafil przybrac 500g tygodniowo wiec nie wiem z czego to wynika.Dziekuje wszystkim za mile przyjecie z chlopakami sobie jakos radze starszy synus duzo mi pomaga przy mlodszym zabawia go przytula caluje i nie daje mu zrobic krzywdy( nakrzyczal na pediatre zeby zostawil jego braciszka jak sprawdzal odruchy malego 2 dni po urodzeniu)

Napisane przez _millena

k

dzisiaj moje dziecko obżygało mnie po karmieniu, które urządzilismy w pokoju mam w galerii hahahha, no po prostu bajka

pół godziny temu wróciliśmy ze spaceru, ale zimno mi było, a jeszcze tak niedawno o tej porze było gorrrąco... chyba lato się kończy

chrzestny chce coś kupić Tosi a ja nie wiem co mam powiedzieć żeby kupił hmm... coś co by się przydało....

[justys1358]

Napisane przez begie13

chrzestny chce coś kupić Tosi a ja nie wiem co mam powiedzieć żeby kupił hmm... coś co by się przydało....

Ja myslałam o lezaczku bujaczku, bo nie mamy, ale w sumie nie wiem czy tak naprawde chce go. O ile Maja bedzie w nim siedziała to ok. ale jak nie bedzie lubic? To strata kasy. Poki co ani wózek na dłuzej ani fotelik. Fakt ze taki lezaczek ma bajery, ale sama nie wiem.

[nacia_n]

Cześć dziewczyny!
Już dwie kobietki się odważyły do Was dołączyć, to może i mnie przyjmiecie? Czytam Was jeszcze z poczekalni, z zapartym tchem śledziłam Wasze porody i wzruszałam się, gdy oglądałam zdjęcia Waszych ślicznych dzieciaczków.
Mam 27 lat, jestem nauczycielką, od dwóch lat jestem żoną, a 5 czerwca zostałam mamą Dawida
Mam nadzieję, że mogę do Was dołączyć, bo przyznaję, że często korzystam z Waszych porad, a czasem zmuszacie mnie do różnych przemyśleń

[centipede]

Super, że pojawiły się nowe mamusie Witajcie:roza : Mam nadzieję, że będziecie się tutaj dobrze czuć w naszym gronie

Oby nam tutaj większość nie pouciekała na FB, ja to jestem sto lat za cywilizacją bo nawet tam konta nie mam Tylko jakoś czasu brakuje, żeby częściej pisać, ale z czytaniem jestem na bieżąco, bo mało piszecie

Właśnie, właśnie skoro Kism zarzuciła temat krzesełek to na co trzeba zwracać uwagę przy zakupie? I niech Maksiu szybko wraca do zdrowia!

Anulka a za Filipka trzymamy kciuki bardzo mocno!

Niunia wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!

SzmaragdowyKotku z tymi mlekami to coś w tym jest. U nas lekarz powiedział, że przy refluksie mleko nie ma znaczenia, ale jak postanowiłam wypróbować mleko HIPP (że może będzie lepsze na nasz brzuszek) to Domi tak nim chlustała, że głowa mała Po Nanie tak samo - mieliśmy go na początku samym, później przeszliśmy na Bebilon i tak już zostało

Co do chrztu, to u nas była ta szatka. Dobrze, że mamy już to za sobą

Planujecie dodawać kleik do mleka?

[Gaabbi]

Cześć.

Męczący dzień za nami. Byłyśmy tzn. ja i Hania z Babcią Hani na zakupach Kupiłyśmy Dziechcince kilka pięknych rzeczy Zakupoholiczki

Napisane przez stokroteczka777

Ale po co przed? I jej się przed odbije?

Dziecko łyka powietrze nie tylko podczas jedzenia, ale też np. podczas płakania. Tak, czasami Jej się odbije.