Babie lato za pasem, ranki chłodne, Młode Żonki 2012 i PMki są relacji głodne cz. 29

[Chatka]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

10 dni przed drugą I nie było problemu, także się nie stresuj

Napisane przez ona8686

Ania & Kamil
11.08.2012

SOBOTA 11.08.2012 - godz. 19:00



Myślałam, że będzie to nieprzespana noc jednak obudzałam się po 8. W miedzy czasie czytałam wizaż a ostatecznie z łóżka zwlekłam się po 9. Jakieś drobne śniadanko. A za oknem pochmurno. Jednak jakoś mnie to nie smuciło. Chodziłam po domu i śmiałam się z niczego. Nie było żadnego stresu, aż to dziwne dla mnie było. Ja panikara a tu luz. Wzięłam odprężającą kąpiel z mnóstwem piany i różnych soli. Czułam się jak w niebie. Po relaksie, wzięłyśmy się z siostra za pompowanie balonów na klatkę. 0 12:30 siostra była umówiona do fryzjera. Nie wiem kiedy ten czas zleciał. Sistra czesała się u tej samej osoby co ja. I pisała mi smsy, że jest opóźnienie i na fotel usiadła o 13. A ja miałam się czesać o 13:30. Co jakiś czas za chmur pojawiało się słonko i praktycznie wszyło na dobre. Mimo, to było chłodno. Przed wyjazdem powiesiliśmy z mamą balony. Do fryzjerki pojechałam samochodem, co by w razie deszczu aż tak bardzo nie zmoknąć. Na miejscu spotkałam panią dyrektor, która to przepraszała mnie, że nie będzie mogła przyjść do kościoła bo ma inny ślub. Przełknęłam ja bez bólu Na fotel usiadłam o 14. Stresu nie było. Miałam zapas czasu. Fryzura wyszła dużo lepiej niż na próbnej. Wychodząc od fryzjera miałam jeszcze 30 minut do kosmetyczki, stwierdziłam jednak, że jeszcze wpadnę do domu i trochę dopnę fryz. Wsiadam do samochodu a on ani drgnie. Dzwonie do Tż. Pyta się czy coś nie piszczało jak zamykałam samochód. Piszczało. Padł akumulator i piechotką do domu. Dobrze, że nie było daleko i nie padało. Wchodzę do klatki, a tam nie ma balonów, ide wyżej, a tam balony są, nie ma wstążek. Z deka się wkurzyłam. Tata poszedł wieszać balony przed klatką i pogonił dzieciaki. Siostra dopięła wstążki a ja poszłam do kosmetyczki na 16. Makijaż był cudowny, pani Kasia się spisała. Myślałam, że wyjdę stamtąd po godzinę a minęło zaledwie pół. Przyszłam do domu poczułam głód i pierwszy raz stres. Zajadłam go ciastem . Posiedziałam sobie. A Tż mi pisze, że już sa na sali, zawiózł bukiety i resztę rzeczy. Patrzę na zegarek a tu już po 17. Wpadł kamerzysta jak poparzony. I tu jestem trochę zła, bo miał być ktoś inny a był ktoś inny. Mam nadzieję, że jednak film wyjdzie ładnie. Zaczęłam się powoli ogarniać. Godzina 18 i są teściowie razem z dziewczyną brata Tz, której nie trawię (całe wesele siedziała naburmuszona, jakby była tam za karę, na każdym zdjęciu gdzie jest ona jest skrzywiona, i nie tylko ja to widziałam ale i goście także).
Tż wszedł, oniemiałam Serce zaczęło mi bić mocniej. Błogosławieństwo, oczy lekko się zaszkliły i wyjście z domu. Ciężko było mi się zapakować do samochodu.

Zanim weszliśmy do kościoła i wyszedł po nas ksiądz przygrywała nam orkiestra (Tż grał w niej z 13 lat i teść także). Msza była piękna odprawiło ją dwóch księży. Czego się nie spodziewałam. Liczyłam, że będzie proboszcz, gdyż kiedyś był proboszczem w parafii Tż i dobrze znał jego babcie jak i jego rodzinę. A zanim zaczęła się msza, gdy staliśmy przed ołtarzem, stałam jak w hipnozie a ksiądz zaczął się do mnie uśmiechać i to przełamało zamroczenie.

Magda grała cudownie (skrzypaczka) w pewnym momencie aż łezki pociekły. Gdy wkładaliśmy sobie obrączki. Tż nie mógł mi jej włożyć Palce mi spuchły. Za to obrączka męża okazała się za duża. Po kościele życzenia. Gdy goście je składali, orkiestra grała.
Nie spodziewałam się takiego ślubu. W ogóle o takim nie marzyłam. Było cudownie.



Po życzeniach wio na sale. Po drodze była bramka zrobiona przez kolegów Tż wielkim Manem. Dostali wałówkę i prowadzili nas korowodem pod sale. A z tyłu na samochodzie był wielki napis „Koniec wolności” i ogromny uśmiech

Goście czekali aż wejdziemy na górę co skutkowało tym, że nie było gdzie stłuc kieliszków bo byli za nami i musieliśmy czekać aż przechodnie przejdą. Przeniesienie przez próg. Sto lat i można było coś zjeść. Stresu nie miałam. Tż minął po pierwszym tańcu. A potem była zabawa do rana. Wesele trwało do 5. I Wtedy też wszyscy goście się zwinęli. A co do samego wesela. Bardzo się cieszę, że zmieniliśmy orkiestrę. Parkiet był cały czas pełny. Ludzie się bawili. Dzieci tańczyły. Każdy nam gratulował pięknego ślubu i udanej imprezy. Moje nogi wytrzymały w butach do samego rana. Nie musiałam przebierać. Sukienka – była kilka razy szyta, falbanki się odrywały Ale cóż się dziwić jak cały czas tańczyliśmy, mimo tego bawiłam sie cały czas. Raz się tak zdarzyło, że zaczepiłam o sukienkę pośliznęłam się i wpadłam w ramiona innego mężczyzny
Stół wiejski był cały czas oblegany. Bimber poszedł w całości. Co skutkowało tym, że jeden z gości lepił się do mojego męża.

W butelkach z wódką mieliśmy wodę i to był dobry pomysł, bo nie wiem czy byśmy wytrzymali do rana.

Wujek pochwalił nas tez za to, że nie udajemy, że się całujemy (nie wiem jak można udawać) ze te nasze buziaki sa takie naturalne. W miedzy czasie wpadliśmy do kuchni, podziękowaliśmy pani Agacie, że wszystko świetnie zorganizowała. I napiliśmy się z resztą obsługi po 2 kieliszki.


Co do samej orkiestry. Okazało się również, że teść zna prowadzącego, bo on również grał w orkiestrze, tyle, że tutejszej. Ale często bywał w miejscowości Tż.



Już nad ranem, kiedy goście poszli zgarnęłam kelnerów i poszliśmy pić zdrowie młodych, a co Jeden z nich pracuje razem z Tż, wiec pani Agata nie robiła problemu. Dała tylko przykaz, że ma to być dzisiaj posprzątane.



NIEDZIELA


Po zebraniu niektórych rzeczy, zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy do mieszkanka pożyczonym samochodem od teściów. Rozpakowaliśmy się. Mąż pomógł rozebrać sukienkę , odświeżenie się i usiadaliśmy na łóżku przeglądać prezenty. W ogóle nie spaliśmy. Emocje ciągle w nas były. Mąż zrobił jeszcze masaż i skonsumowaliśmy związek. Po 11 zadzwoniliśmy do fotografa aby umówić się na plener. Dogadaliśmy się wcześniej, że jak będzie ładna pogoda to robimy zaraz w niedziel. A jak nie to przekładamy. Na szczęście słonko świeciło, było ciepło. Pomiędzy przemieszczaniem się z jednego pleneru na inne miejsce, ucinałam sobie drzemki w samochodzie. Po plenerze odwieźliśmy fotografa, a że mieszka ona klatkę przed, gdzie mieszkałam, także od razu wstąpiliśmy do domu, zostawiłam sukienkę. A przed blokiem spotkaliśmy jeszcze brata z żoną i dzieciaki. Wiec były minimalne poprawiny. A jak wróciliśmy do domu to padliśmy.



Z mojej strony mogę jeszcze powiedzieć, że to był najcudowniejszy dzień w moim życiu. Sukienka, która mi się nie podoba, w dniu ślubu okazała się najpiękniejszą





I... z całego serca kocham swego męża

Dzięki za relację, super, że się tak dobrze bawiliście!
Ale podziwiam, że po całej nocy zabawy chciało Wam się jeszcze oglądać prezenty, nie mówiąc już o plenerze w niedzielę Ja bym się w życiu nie zdecydowała, w niedzielę byłam tak wypruta, że wyglądałabym na tych zdjęciach jak zombie

[kachna21]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

miesiac przezd, czyli wczoraj, troche zaluje, trzeba bylo poczekac kilka dni i isc do normalnego ksiedza ale podpis jest

[ona8686]

Napisane przez Czarnooka_Paula

Ma ktos ochote na tosta ?

Właśnie pożeram ;D

Ja dziękuje, odchudzam sie

Napisane przez Chatka

10 dni przed drugą I nie było problemu, także się nie stresuj


Dzięki za relację, super, że się tak dobrze bawiliście!
Ale podziwiam, że po całej nocy zabawy chciało Wam się jeszcze oglądać prezenty, nie mówiąc już o plenerze w niedzielę Ja bym się w życiu nie zdecydowała, w niedzielę byłam tak wypruta, że wyglądałabym na tych zdjęciach jak zombie

Powiem Ci, ze zmęczenia nie czuliśmy, mnie tylko nogi bolały. Senność dopadał nas jak robiliśmy plener. Może to tez zasługa tego, że cała noc przespałam. Rano nie musiałam wcześnie wstawać, a wstałam wtedy kiedy chciałam
A niestety. Tż pracuje do poźna, weekendy fotograf ma przeważnie zajęte, choć gdybyśmy sie uparli to pewnie gdzieś by nas wcisnął. Ale wtedy musielibyśmy sie zgrać. Także ciągnęłoby sie to w nieskończoność. A tak mamy to za sobą

I juz pod koniec tygodnia odbieramy albumy ze zdjęciami



Zapisuje sobie nazwy blenderów i bede szperać

[klaudusk_a]

ona piękna relacja ja też nie musiałam zmieniać butów, bawiłam się w nich całą noc

[chocolate muffin]

Napisane przez ewuszkaaa

My z TŻetem jesteśmy fanami Boscha, ALE ten blender nie ma trybu pulsacyjnego, a używam tego bardzo często. I ma jedną prędkość.

Dla mnie wygrywa Braun. Chociaż tu nie napisali wcale czy jest tryb pulsacyjny.

Ja mam Moulinex Click and Mix, ale on nie ma mis siekających. Opis w necie jest dziwny, bo podaje coś innego niż ja mam... Nie wiem jak działają te, które wybrałaś - mój trzeba trzymać na przycisku żeby miksował, ale dzięki temu możesz cały czas kontrolować miksowanie. Może te z misiami działają już inaczej.

Byłaś je oglądać w sklepie?

Mam w domu brauna 300W za 90zł z tym pojemnikiem i jest całkiem fajny w zasadzie wystarczał mi u rodziców. Też trzeba trzymać na przycisku, ale to nie przeszkadzało w niczym.
Ale teraz jak mamy większy budżet to chcę coś 600W i z kruszeniem lodu. Wezmę tego Brauna. Bo inaczej będę myśleć przez tydzień i sie nie zdecyduję..

[ona8686]

Napisane przez klaudusk_a

ona piękna relacja ja też nie musiałam zmieniać butów, bawiłam się w nich całą noc

Dziękuje
Trochę tych butów sie obawiałam, były ze zwykłego miejskiego sklepiku i zakupiłam paczkę plastrów w razie otarć. Ale spisały sie na medal


Aaa i widziałam Twoje zdjecia... Slicznie wyglądałaś a zdjęcie z mała słodkie

[(kicia)]

czas zabrać się za robienie obiadu... a taaak mi się nie chce

[201705121336]

jestem ciekawa nena jak zetniesz włosy 3 lata zapuszczania masakra!ja swoje znowu zetne i chyba padnie na tego boba.sciełam zaraz po ślubie ale mam ochote na większą zmiane.i czekamy na foto

[Nattiv]

Napisane przez (kicia)

czas zabrać się za robienie obiadu... a taaak mi się nie chce

To zrób coś takiego na szybko

Teściowa uległa i nie będzie obiadu Swoich gości zabierze do siebie, a my z Tż zabieramy znajomych, którzy nie byli proszeni na wesele i kilku kuzynów na salę żeby sobie z nimi posiedzieć przy piwku

[Madziuniusia]

jest nadzieja dzwoniłam właśnie na infolinię sklepu, w którym kupiłam aparat, bo ja go przez neta rezerwowałam. No i pani mi powiedziala, żebym pojechala do sklepu z numerem rezerwacji, to mi wystawią potwierdzenie zakupu.

a z gorszych wiadomości to nasz "nowy" szef umieścił ogłoszenia o pracę... chcąc nie chcąc jednak sie przejmuję, tymbardziej, że wczoraj zapomniałam o jednej rzeczy i akurat przy nim to wyszło. Wprawdzie błahostka, ale jednak...

Uciekam do tego sklepu.

[anusia-girl]

Napisane przez Madziuniusia

dziewczyny kiedy byłyście u pierwszej spowiedzi?? ile przed slubem?

Pierwsza- dokładnie miesiąc przed
druga w czwartek przed ślubem

Napisane przez ona8686

Ania & Kamil
11.08.2012

Świetna relacja! Czytając mam wrażenie, że normalnie byłaś oazą spokoju tego dnia

[201705121336]

Ona śliczne fotki i brawo za relacje

[Nattiv]

Napisane przez wensday21

jestem ciekawa nena jak zetniesz włosy 3 lata zapuszczania masakra!ja swoje znowu zetne i chyba padnie na tego boba.sciełam zaraz po ślubie ale mam ochote na większą zmiane.i czekamy na foto

Ja zapuszczam od 8 lat tylko, że u mnie tego tak nie widać, bo przez dwa lata katowałam włosy rozjaśniaczem i mi się strasznie łamały wtedy. Dopiero od 4 czy 3 lat widać było, że coś rosną. Też mam zamiar podciąć włosy po ślubie, ale tak z 5cm tylko, żeby były zdrowsze.

[(kicia)]

Napisane przez Nattiv

To zrób coś takiego na szybko

Teściowa uległa i nie będzie obiadu Swoich gości zabierze do siebie, a my z Tż zabieramy znajomych, którzy nie byli proszeni na wesele i kilku kuzynów na salę żeby sobie z nimi posiedzieć przy piwku

no dziś ide w klasyke i będzie schabowy z ziemniakami

zbliża mi się @ i nie mam ochoty stać przy garach a miałam lasagne robić

[nuna2]

ja zrobilam pizze poczytam was wieczorkiem jak bede na lapku. buziak;*

[201705121336]

nattiv to do kąd masz teraz włosy?

[ona8686]

Napisane przez Madziuniusia

jest nadzieja dzwoniłam właśnie na infolinię sklepu, w którym kupiłam aparat, bo ja go przez neta rezerwowałam. No i pani mi powiedziala, żebym pojechala do sklepu z numerem rezerwacji, to mi wystawią potwierdzenie zakupu.

a z gorszych wiadomości to nasz "nowy" szef umieścił ogłoszenia o pracę... chcąc nie chcąc jednak sie przejmuję, tymbardziej, że wczoraj zapomniałam o jednej rzeczy i akurat przy nim to wyszło. Wprawdzie błahostka, ale jednak...

Uciekam do tego sklepu.

Ty to masz szczęście do takich papierowych rzeczy Fajnie, ze sie udało ja załatwić. A praca na razie sie nie przejmuj.

Napisane przez anusia-girl

Pierwsza- dokładnie miesiąc przed
druga w czwartek przed ślubem


Świetna relacja! Czytając mam wrażenie, że normalnie byłaś oazą spokoju tego dnia

Byłam bardzo spokojna. Nie spodziewałam się tego po sobie. Jeszcze w drodze do kościoła uspokajałam Tż i świadkową moja siostrę, która jest większym luzakiem ode mnie a dostała takiej spiny

[Nattiv]

Wiecie co się okazało z autkiem? Jednak silnik jest ok, a zawinił bak. Było w nim 3kg piachu i innych tego typu zabrudzeń. Skąd tyle się wzięło to nie wiem Tak, że cały jest do wymiany i gościu powiedział, że w tysiaku się zmieścimy. Myśleliśmy, że wyjdzie drugie tyle więc nie jest źle

[201705121336]

ide skubać fasole a tak mi sie nie chce bu

[iceflower]

Napisane przez Nattiv

Wiecie co się okazało z autkiem? Jednak silnik jest ok, a zawinił bak. Było w nim 3kg piachu i innych tego typu zabrudzeń. Skąd tyle się wzięło to nie wiem Tak, że cały jest do wymiany i gościu powiedział, że w tysiaku się zmieścimy. Myśleliśmy, że wyjdzie drugie tyle więc nie jest źle

A kupiliście samochód z pewnego źródła?
Bo piach może być w samochodach popowodziowych, z drugiej strony powódź ostatnia była w 2010, więc jeżeli to nowa awaria to moze bardziej lipne paliwo ktoś tankował.

Ona za relację.

[ona8686]

Napisane przez wensday21

Ona śliczne fotki i brawo za relacje

Dziekuje

Napisane przez Nattiv

Ja zapuszczam od 8 lat tylko, że u mnie tego tak nie widać, bo przez dwa lata katowałam włosy rozjaśniaczem i mi się strasznie łamały wtedy. Dopiero od 4 czy 3 lat widać było, że coś rosną. Też mam zamiar podciąć włosy po ślubie, ale tak z 5cm tylko, żeby były zdrowsze.

wow... długo, chyba bym świra dostała



Ja na szczęście obiadów gotować nie musze zostało nam jeszcze jedzenie z wesela. Ale mój mąż kończy prace około 18-19... także jak już to by była kolacja czyli cos lekkiego

[Nattiv]

Napisane przez wensday21

nattiv to do kąd masz teraz włosy?

W gimnazjum ścięłam drastycznie do ramion. Teraz po tylu latach prawie zakrywają mi całe cycki. Tyle, że ja mam lekko kręcone włosy, więc ich długość czasem jest oszukana. W zależności jak mocno się skręcą

---------- Dopisano o 13:17 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez iceflower

A kupiliście samochód z pewnego źródła?
Bo piach może być w samochodach popowodziowych, z drugiej strony powódź ostatnia była w 2010, więc jeżeli to nowa awaria to moze bardziej lipne paliwo ktoś tankował.

Ona za relację.

Auto było z pewnego źródła od znajomego i mechanik nawet kojarzy to auto, bo zarówno on jak i poprzedni właściciel znali się z forum poświęconego BMW. Koleś powiedział, że gdyby nie forum i dalszy sąsiad Tż, który też tam się udziela to by nam go nie zrobił

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Tak, że nie ma jak znajomości na forach Przynajmniej wiemy, że auto jest w dobrych rękach, bo kolesia bardzo wychwalają i widać, że zna się na swojej robocie. Nawet Tż stwierdził wczoraj, że jest "prze h**" jak zobaczył jego wozy na żywo.

[a u d r e y]

Ona piękna relacja

Myślałam że Nena już będzie z nowym fryzem a tu nic...

Byłam w lumpkach bo dzisiaj dzień dostawowy i kupiłam piękną sukienusie r. 0-3 mca
Od jakiegoś roku jak widzę fajne dziecięce rzeczy w lumpkach to kupuję, mam już tego trochę, więc akurat będzie jak się coś przydarzy po drodze


Idę pichcić lasagne, mój Lasagne'owy potwór domaga się jej kolejny raz w ciągu tygodnia, więc moje plany dotyczące ciasta spełzły na niczym, bo prasowania mam całą furę, a wieczorem wracamy do siatkówki wakacje były więc szkoła nieczynna, a teraz ruszamy pełną parą, Małż wróci później więc obiad będzie czekał w piekarniku.
To byłam ja- Perfect, desperate housewife


Plus- widziałam na Fb zdjęcia Fabi
I kolejny raz doszłam do wniosku, ze gdyby mi ktoś ze znajomych wrzucił moje zdjęcie ze ślubu przede mną to zabiłabym go ze wściekłości

[Madziuniusia]

Wróciłam:P dostałam dowód wydania towaru. Jestem uratowana

[nena1984]

wróciłam lżejsza o 25 cm włosów
tak mi dobrze
generalnie jestem bardzo zadowolona. włosy mam ścięte na prosto, bez cieniowania i ogólnie wydają się dużo zdrowsze i gęstsze. Jestem ciekawa jak bedą wyglądały po lekkim podkręceniu. Oto fotki:
Załącznik 4851683Załącznik 4851684


ona - dziękujemy za super relację

[Magdzia0108]

Ładnie, inaczej, na razie jednak wolałam cię w dłuuuuuuuugich

[jagata]

Napisane przez a u d r e y

Ona piękna relacja

Myślałam że Nena już będzie z nowym fryzem a tu nic...

Byłam w lumpkach bo dzisiaj dzień dostawowy i kupiłam piękną sukienusie r. 0-3 mca
Od jakiegoś roku jak widzę fajne dziecięce rzeczy w lumpkach to kupuję, mam już tego trochę, więc akurat będzie jak się coś przydarzy po drodze


Idę pichcić lasagne, mój Lasagne'owy potwór domaga się jej kolejny raz w ciągu tygodnia, więc moje plany dotyczące ciasta spełzły na niczym, bo prasowania mam całą furę, a wieczorem wracamy do siatkówki wakacje były więc szkoła nieczynna, a teraz ruszamy pełną parą, Małż wróci później więc obiad będzie czekał w piekarniku.
To byłam ja- Perfect, desperate housewife


Plus- widziałam na Fb zdjęcia Fabi
I kolejny raz doszłam do wniosku, ze gdyby mi ktoś ze znajomych wrzucił moje zdjęcie ze ślubu przede mną to zabiłabym go ze wściekłości

a ja nie mam Was na FB i nawet nie mogę podpatrzeć

[Nattiv]

Napisane przez nena1984

wróciłam lżejsza o 25 cm włosów
tak mi dobrze
generalnie jestem bardzo zadowolona. włosy mam ścięte na prosto, bez cieniowania i ogólnie wydają się dużo zdrowsze i gęstsze. Jestem ciekawa jak bedą wyglądały po lekkim podkręceniu. Oto fotki:
Załącznik 4851683Załącznik 4851684


ona - dziękujemy za super relację

Mi by było szkoda tyle ścinać. Też wolałam Cię w długich, ale Ty śliczna dziewczyna jesteś więc w każdej fryzurce Ci ładnie

[ona8686]

Napisane przez nena1984

wróciłam lżejsza o 25 cm włosów
tak mi dobrze
generalnie jestem bardzo zadowolona. włosy mam ścięte na prosto, bez cieniowania i ogólnie wydają się dużo zdrowsze i gęstsze. Jestem ciekawa jak bedą wyglądały po lekkim podkręceniu. Oto fotki:
Załącznik 4851683Załącznik 4851684


ona - dziękujemy za super relację

świetnie wyglądasz a jak lśnią i dzięki Tobie wiem, że mam modne "włosy" mam jasne końce od ponad roku, tak mi zostały od ostatniego farbowania a góra ciemniejsza A chciałam to ściąć

audrey dzieki

[jagata]

Napisane przez chocolate muffin

POMOOOOCYYY !!

Muszę wybrać sobie blender i nie mam pojęcia jaki
Nie patrzcie na to który tańszy bo nie ja za niego płacę ale tak do 260zł muszę się zmieścić.
Moc min. 600W. Znalazłam na razie 2:

http://www.neo24.pl/?p=bosch_msm_7700&aff_id=101372

http://www.neo24.pl/blender-braun-mr...?aff_id=101372

Nie wiem sama który lepszy... nie cierpię kupować takich rzeczy, bo nigdy nie umiem się zdecydować

jestem za brauna i najlepiej jakbyś miała sposobnośc sprawdzić elementy do kruszenia lodu - im bardziej metalowe tym lepiej, ponieważ w moim platik nie wytrzymał i mam pojemnik do wyrzucenia

Napisane przez Madziuniusia

Wróciłam:P dostałam dowód wydania towaru. Jestem uratowana

jeee, będą zdjęcia

Napisane przez nena1984

wróciłam lżejsza o 25 cm włosów
tak mi dobrze
generalnie jestem bardzo zadowolona. włosy mam ścięte na prosto, bez cieniowania i ogólnie wydają się dużo zdrowsze i gęstsze. Jestem ciekawa jak bedą wyglądały po lekkim podkręceniu. Oto fotki:
Załącznik 4851683Załącznik 4851684


ona - dziękujemy za super relację

fajna fryzurka - prosta
mi się marzy taka jak z reklamy sayoss z 20 sekundy
http://www.youtube.com/watch?v=IySZvAUsM8g