Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV - Strona 18 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-08-28, 14:13   #511
moni_ka.g
Zakorzenienie
 
Avatar moni_ka.g
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: gdzieś pod lasem :)
Wiadomości: 12 241
GG do moni_ka.g
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Maga83 Pokaż wiadomość
Dziwnie, bo to ogólnie jest dozwolone
nie wiem, nie dociekałam, co lekarz to inna praktyka. tak samo jak jeden gin bez problemu wypisuje L4 kobiecie w ciąży, inny tylko w sytuacji poważnego zagrożenia dla dziecka. grunt, że będę mieć L4 przez całą ciążę, a te 3 dni w pracy jakoś przeżyję.
moni_ka.g jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 14:38   #512
adunia89
Zadomowienie
 
Avatar adunia89
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
Ufffffff............ WSZYSTKO OK!!!!!!!!!!!!!!!!!
gratulacje!

Cytat:
Napisane przez ewel28 Pokaż wiadomość
Monika
Eseska mam trochę problemów rodzinnych i mało czasu... TŻ w niedzielę wyjeżdża W tym cyklu trochę wyluzowałam i zobaczę jakie będą efekty
Ewel, a kiedy będzie coś wiadomo w sprawie efektów?

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
yyy ostatnio czytałam na necie o staraniach itp i zdaniem lekarzy teraz nawet 40% ciąż leci, bardzo dużo
mnie nie chodzi o "lecące ciąże" tylko tak jak w moim wypadku, o powtórzenie się wady genetycznej.

Ja lecę robić jakąś sałatkę i ogólnie coś do jedzenia, bo nie dość że podrzucają mi moją siostrę to jeszcze goście przychodzą. To będzie dłuuugi wieczór
__________________
My...
Kajusia
05.09.2015

Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku
jest pamięć o wczorajszej radości...

Amelia
adunia89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 14:42   #513
ewccik
Zadomowienie
 
Avatar ewccik
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą
piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży
wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam.
nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm
13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm
ewccik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 14:58   #514
Alfahelisa
Zakorzenienie
 
Avatar Alfahelisa
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Zeberka - Wiktor zazwyczaj zasypia albo przy piersi albo przytulony jak lezy albo w lozeczku ze smoczkiem. Choc wymaga obecnosci rodzica chocby tylko zeby go poglaskac albo smoczek przytrzymac bo wypluwa. Nie jest noszony ani bujany do usypiania. Szczerze mowiac wole miec balagan w domu i patrzec jak Wiktor przy usypianiu sie do mnie usmiecha i wpatruje, balagan i tak sie zrobi a te chwile z dzieckiem przemijaja no i uwielbiam go nosic w chuscie tak ufnie sie wtedy wtula a ja nawet sprzatalam z nim chate
__________________
"Tego dnia
Upadł duch
Wygięła się do wewnątrz
Bezpowrotnie elipsa ma"
Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samo
Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek
Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka
Alfahelisa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 16:02   #515
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą
piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży
wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam.
nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......
Ewccik kochana tak dobrze Cię rozumiem.. tak naprawdę nie ma niestety żadnej recepty "jak przeżyć stratę dziecka".. każda z nas musi przez to wszystko przejść. Trzeba dużo czasu i dużo miłości żeby móc przejść do kolejnego etapu. Daj sobie ten czas. Nie wstydź się łez, nie karć sie za smutne dni, nie wymagaj od siebie bycia teraz perfekcyjną żona, panią domu.. Każda z nas trochę inaczej reaguje na stratę, na # i zazwyczaj pomocne jest bycie świadomym różnych symptomów, które się mogą pojawić w tych pierwszych tygodniach.. mnie np. dotknął totalny brak checi do życia, bezsenność a w czasie snu koszmarne wizje, brak apetytu, bardzo łatwa irytacja, rozdrażnienie, napady złości, ogólne rozbicie i pewnie wiele innych których nie zauważyła. Ewccik dla mnie poronienie to ogromna tragedia, ale wiem że można z nią żyć i Ty też nauczysz się tego, tylko potrzeba czasu.. Przyjmij to wszystko, te wszystkie uczucia z cierpliwością. Z czasem Twoje odczucia będą się zmieniać.. Pisz tutaj i staraj się rozmawiać o tym co przeżywasz. Rozmawiasz z Mężem o Twoich przeżyciach? Kobiety i mężczyźni czasami inaczej reagują i takie przejścia mogą czasami wystawić małżeństwo na próbę. Staraj się być wobec Niego szczera; jeśli nie jesteś w stanie pełnić swojej wcześniejszej roli przez jakiś czas, po prostu mu o tym powiedz i jestem pewna ze zrozumie..

Się rozpisałam.. Trzymaj się Ewcia

Edytowane przez anitaxas
Czas edycji: 2012-08-28 o 16:04
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 16:25   #516
Dasti80
Zakorzenienie
 
Avatar Dasti80
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Dasti- Kasia nie spędza wielu godzin w foteliku bo nie było takiej potrzeby ale jazdę samochodem bardzo lubi
Mi chodziło o wyjazd do Częstochowy, że długo będzie w foteliku podczas podróży, chyba że bez Kasi jedziecie

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
Zeberka - Wiktor zazwyczaj zasypia albo przy piersi albo przytulony jak lezy albo w lozeczku ze smoczkiem. Choc wymaga obecnosci rodzica chocby tylko zeby go poglaskac albo smoczek przytrzymac bo wypluwa. Nie jest noszony ani bujany do usypiania. Szczerze mowiac wole miec balagan w domu i patrzec jak Wiktor przy usypianiu sie do mnie usmiecha i wpatruje, balagan i tak sie zrobi a te chwile z dzieckiem przemijaja no i uwielbiam go nosic w chuscie tak ufnie sie wtedy wtula a ja nawet sprzatalam z nim chate
Hehe też mam bałagan w domu, i też nie przejmuje się tym
Chustowanie to fajna sprawa żałuję że nie zaczęłam chustować bo dużo go noszę na rękach a mój mały klocuś teraz z 8 kg pewnie będzie ważył i jak go noszę to ręce zajęte i nic zrobić nie można
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*]
Aniołek (11-2010)[*]


Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie
Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych
Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy....



Edytowane przez Dasti80
Czas edycji: 2012-08-28 o 17:14
Dasti80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 17:37   #517
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą
piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży
wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam.
nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......

No niestety, ja miałam mdłosci i juz nie byłam w ciązy
Musisz po pierwsze powtarzać sobie jak mantre, że to nie Twoja wina.
Bez względu na to, co myslałas czy czułaś kiedy byłas w ciąży.
Obawy, strach, niepewośc sa normalne i nie wplynęły na to co się stało.
Wyjdz do ludzi i idz do pracy. Nie jest to łatwe, ale musisz sie czyms zająć. Idz do mamy, siostry, brata, koleżanki..każdego kto z Toba pobędzie i pogada. Nie siedz sama w domu. Inaczej zwariujesz.
No i niestety trzeba to wszystko wypłakać...u mnie mineły 3 miesiące i płacze praktycznie codziennie, ale coraz krócej.
Wierze, że kiedys ten ból minie.

Nalałam sobie malinóweczki mały kieliszek, jak tak dalej pójdzie nic na zime nie zostanie
Ktoś sie dołączy?
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 17:39   #518
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

koocur ja sie dołacze jak zrobie, akurat bedzie na po porodzie
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 17:56   #519
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
koocur ja sie dołacze jak zrobie, akurat bedzie na po porodzie
To ja pije Wasze zdrowie

Może Ty będziesz później pić nasze?
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg malinówka.jpg (16,1 KB, 8 załadowań)
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś

Edytowane przez kooocur
Czas edycji: 2012-08-28 o 17:58
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 18:15   #520
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
To ja pije Wasze zdrowie

Może Ty będziesz później pić nasze?
nie ma sprawy

a jak robisz malinówke
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 18:27   #521
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
nie ma sprawy

a jak robisz malinówke
No ja robie tak:

1 kg malin (6 szklanek)
1 i 1/2 szklanki cukru (0,35kg)
1 l wódki


Wsadzam maliny do dużego sloika. Owoce rozgniamat i zasypuje cukre, a zalweam wódeczka do pełna.
Odstawiam w ciemne miejsce na 2 tygodnie.

Nastepnie trzeba przelać wszystko tak aby owoce zostały w słoiku. Można użyć do tego worka filtracyjnego lub zwykłej, nowej wygotowanej kolanówki

Odstawiam na kolejne 2 tygodnie, aż reszte osadu opadnie na dno. Następnie przelewam do butelek lub karafki

Teraz sobie popijam...jeszcze ze słoika


Tak samo zrobiłam wiśniówkę
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-28, 18:57   #522
fiolusiek
Zakorzenienie
 
Avatar fiolusiek
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

właśnie podobne przepisy widziałam na necie
a jak smakuje? jest słodka? mocna?
fiolusiek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 19:14   #523
kooocur
Zakorzenienie
 
Avatar kooocur
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez fiolusiek Pokaż wiadomość
właśnie podobne przepisy widziałam na necie
a jak smakuje? jest słodka? mocna?
Na wódce jest pyszna. Nie za słodka i nie za mocna. Taka idealna jak dla mnie

Kto co lubi, ale ta wszyscy pija i sie zachwycaja


Aaaa dla odmiany wiśniówka jak dla mnie za słodka. Bo wisnie generalnie słodsze są
__________________
03.06.12 Aniołek Marysia

Jestem odbiciem Twojego serca, mamo!

Synuś
kooocur jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 19:24   #524
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

czy mogę Kasi przemyć oko solą fizjologiczną?
Ropieje jej i wydaje mi się, że ma tam jakiś kłaczek z wacika, którym przemywałam wczoraj oko....
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 19:29   #525
ewccik
Zadomowienie
 
Avatar ewccik
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
czy mogę Kasi przemyć oko solą fizjologiczną?
Ropieje jej i wydaje mi się, że ma tam jakiś kłaczek z wacika, którym przemywałam wczoraj oko....
pewnie że tak, sól fizjologiczna nigdy nie zaszkodzi
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm
13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm
ewccik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 19:42   #526
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
pewnie że tak, sól fizjologiczna nigdy nie zaszkodzi
a można wpuścić do oczka krople tej soli? chciałabym to oko przepłukać bo przemycie gazikiem nic nie da...
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 19:53   #527
amilcia
Wtajemniczenie
 
Avatar amilcia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

hej.

Zebciu - sól fizjologiczna, jak najbardziej.

Oj będę rzadko pewnie na wizażu, czuję, że pomału mój czas się tu kończy.

Mało czasu dla domu i dziewczynek a co dopiero na wizaż.

Ewcik
- Witaj kochana, zajęcie pomoże odwrócić uwagę od płaczu i bólu. I rozmowa z kimś bliskim kto rozumie

Teściowa robi ruskie a ja mam fajrant. Wcinam banany suszone

Kocurku - wiśniówke uwielbiam a malinówki nie piłam, musi być pyszna. Chępnie łyknę kapkę

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
a można wpuścić do oczka krople tej soli? chciałabym to oko przepłukać bo przemycie gazikiem nic nie da...
można
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia."

Amelka - 07.12.2006
Aniołek - 30.11.2010
Daria - 29.01. 2012
amilcia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 20:03   #528
maksikola
Wtajemniczenie
 
Avatar maksikola
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
Dzisiaj miałam zamiar zostawić Kasię z Mamą i pojechać na wykopki do Tz-eta (znaczy do nas) ale Rodzice zaproponowali, że oni pojadą wiec zostałyśmy z Kasią razem
ładnie z ich strony dużo macie ziemniaków?
Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą
piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży
wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam.
nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......
czas wyleczy rany... a może przyzwyczaja do bólu...
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
czy mogę Kasi przemyć oko solą fizjologiczną?
Ropieje jej i wydaje mi się, że ma tam jakiś kłaczek z wacika, którym przemywałam wczoraj oko....
przez pierwsze miesiące przemywałam tylko solą fizjologiczną, najlepiej gazikiem, nie pozostawiają "kłaczków"
Cytat:
Napisane przez zebrawpaski Pokaż wiadomość
a można wpuścić do oczka krople tej soli? chciałabym to oko przepłukać bo przemycie gazikiem nic nie da...

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
Oj będę rzadko pewnie na wizażu, czuję, że pomału mój czas się tu kończy.

powodzenia i odwiedzaj Nas w każdej wolnej chwili.
maksikola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 20:32   #529
alonka00
Zakorzenienie
 
Avatar alonka00
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Roztocze
Wiadomości: 3 547
GG do alonka00
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość


Alonka00 przepraszam za to co powiem, ale strasznie mnie rażą określenia typu "ciąża leci/poleci" itp.. tym bardziej używane przez kobietę która straciła dziecko.. Ale może ja jestem przewrażliwiona.. więc przepraszam że się wcinam..
heh, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba też skrobanka drażni cię nazywam rzeczy po imieniu, o wiele lepiej przechodzi mi przez gardło "ciąża leci" niż "poronienie" co ja zrobię, że cię to drażni wbrew pozorom # nie było dla mnie łatwe, ale to trzeba by było wrócić do wątku chyba nr 10

Cytat:
Napisane przez moni_ka.g Pokaż wiadomość
ja wychodzę z założenia, że cytologię i tak się robi niezależnie od tego jak wg gina wygląda szyjka.
jestem tego samego zdania, przecież mogę mieć mikro coś tam i co on to gołym okiem zauwazy?? jeleń;/ mówi że mi się nie należy bo 2 lata temu miałam robione, pójdę prywatnie zrobić do innego lekarza o!!!

Cytat:
Napisane przez ewccik Pokaż wiadomość
Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą
piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży
wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam.
nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......
pierwszy krok: absolutna likwidacja rzeczy które przypominają ciążę - powyrzucaj/pochowaj, zajmij się córeczką, pobaw się z nią i mam nadzieję że jak najszbciej do pracy wrócisz, jednak dziewczyny lepiej radzą sobie z sytuacją jak wracają do pracy, będzie dobrze
__________________
Mama pamięta...
6.12.2011

1.07.2013
alonka00 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-28, 21:38   #530
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cześć Dziewczynki

Monika i Adunia - gratuluję udanych wizyt
Ewcik, rozumiem Cię, mi jakiś miesiąc po porodzie lało się mleko z piersi, a karmić nie miałam kogo... To jest naprawdę uczucie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi.

Maga, ja również czytałam to, co i Ty...

Niestety u mnie nastrój po-ginowy bliższy Alonkowemu.
Wprawdzie z narządami u mnie OK, gin się raka nie doszukał (choć do żołądka nie dojechał, a jak wiecie, jestem obecnie na etapie raka żołądka, btw właśnie zjadłam kanapkę, popiłam colą i doprawiłam połówką białej czekolady...), ale wcale różowo nie ma.
Przede wszystkim nigdy nie uzyskam odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytanie na świecie, które brzmi: dlaczego synek Perse poszedł do dzieciowego nieba, a nie w jej ramiona. Ten gin skłania się ku nadciśnieniu, to, co mówił, było bardzo logiczne, o nadciśnieniu, obkurczaniu naczyń, słabym dostępie do "pożywienia". No ale nic na 100%. No i jest opcja, że to się nie powtórzy, bo często kobiety mają nadciśnienie tylko w jednej ciąży na kilka. Mam powtórzyć te p-ciała antykardio.., ale to raczej sobie a muzom, bo to raczej nie to. Anyway, znowu jestem w punkcie wyjścia.
Druga rzecz jest taka, że ja wcale nie mam zielonego światła. Ba, dostałam nawet receptę na tabletki anty na 3 miesiące. No i po tych 3 miesiącach mam się starać. Tabletek nie mam zamiaru wykupywać, ja tam się zawsze antykoncepcjonowałam sprawnie, ale też jednak chyba jeszcze trochę odczekam. Wprawdzie tam w środku jest gites, ale jednak to była wysoka ciąża...
No i najgorsza rzecz w sumie, która mnie wpędza w totalny dołek. W takich sytuacjach, jak moja, słabe ruchy+nadciśnienie dokładnie monitoruje się przepływy, robi się jakieś testy ruchowe dziecka [to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Profil_...zny_p%C5%82odu ] i takie tam szmery bajery. Nic mi nie wiadomo o tym, żeby u mnie to sprawdzono. Tak, tak, generalnie chodzi o to, że może można było....
I wiem, że takie myślenie mnie donikąd nie doprowadzi, ale boli jak s....

No, to tyle. Doktorek wydał się miły i mądry. Pracuje w szpitalu klinicznym, mówił, że miał takie przypadki jak mój i często ciężko orzec jednoznacznie przyczynę. Nijak mnie to nie pociesza, no ale co zrobić.

Tak więc u mnie niewesoło.
Ale... jakoś apatycznie do tego podchodzę.

Może powinnam się cieszyć, że szklana do połowy pełna, że macicę mam na miejscu i nie eksportowali jej przypadkowo, że nie mam żadnych przybyszów w narządach i tam z innych powodów, ale jednak do cholery pusta część szklanki przesłania mi cały obraz.

Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Czas edycji: 2012-08-28 o 21:40
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-28, 21:54   #531
Maga83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
jednak dziewczyny lepiej radzą sobie z sytuacją jak wracają do pracy
Mi na pewno szybszy powrót do pracy by nie pomógł. Musiałam "oswoić" się z sytuacją, przeżyć wszystko po swojemu. Dopiero później byłam gotowa wyjść do ludzi

Perse no właśnie chyba zawsze będziemy sobie zadawać pytanie "dlaczego?" :/ ale dosyć długo gin Ci każde czekać
__________________

Maga83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 00:24   #532
zebrawpaski
Zakorzenienie
 
Avatar zebrawpaski
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez Alfahelisa Pokaż wiadomość
Zeberka - Wiktor zazwyczaj zasypia albo przy piersi albo przytulony jak lezy albo w lozeczku ze smoczkiem. Choc wymaga obecnosci rodzica chocby tylko zeby go poglaskac albo smoczek przytrzymac bo wypluwa. Nie jest noszony ani bujany do usypiania. Szczerze mowiac wole miec balagan w domu i patrzec jak Wiktor przy usypianiu sie do mnie usmiecha i wpatruje, balagan i tak sie zrobi a te chwile z dzieckiem przemijaja no i uwielbiam go nosic w chuscie tak ufnie sie wtedy wtula a ja nawet sprzatalam z nim chate
Cytat:
Napisane przez Dasti80 Pokaż wiadomość
Mi chodziło o wyjazd do Częstochowy, że długo będzie w foteliku podczas podróży, chyba że bez Kasi jedziecie

Hehe też mam bałagan w domu, i też nie przejmuje się tym
Chustowanie to fajna sprawa żałuję że nie zaczęłam chustować bo dużo go noszę na rękach a mój mały klocuś teraz z 8 kg pewnie będzie ważył i jak go noszę to ręce zajęte i nic zrobić nie można
z Kasią oczywiście
będziemy robić postoje to na postojach będzie wyjmowana z fotelika


no ja taka wyrodna matka jestem wyprzytulam, wyprzytulam a potem wkładam do łóżeczka i kazuję samej zasypiać - co nie oznacza, że jej nie obserwuję
często w tym czasie sama się kładę na swoim łóżku i podglądam Kasię- mogłabym godzinami patrzeć jakie miny robi


Cytat:
Napisane przez maksikola Pokaż wiadomość
ładnie z ich strony dużo macie ziemniaków?
Rodzice w tym roku ok 30 arów a Tz-et niewiele więcej więc szału nie ma
przyznam, że wykopki to jedyne prace polowe, w które można mnie zaangażować i to z chęcią
amilcia- będę Cię wypatrywać na wizażu

Perse- nie wiem co napisać aby mądrze było więc nic nie napiszę ale myślę o Tobie ciepło

po soli fizjologicznej wylało się dużo ropki
mam nadzieję, że do rana to oczko się oczyści

o 6.00 planujemy wyjazd
miłych snów

pomyślę jutro o Was przed obrazem MB na Jasnej Górze.
__________________
Anielka - 03.11.2010
Hubert - 29.05.2011


JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
KASIA
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ
TOSIA
zebrawpaski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 06:35   #533
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cześć,
Wstaliśmy, choć dziś było ciężko. TŻ poszedł, ja po śniadaniu, zaraz się zbieram... Muszę dzisiaj jechać wcześniej to mojej ukochanej pracy :/
Dziś 3. rocznica ślubu, już taka oficjalna (27. był cywilny, 29. kościelny). Kto to wiedział 3 lata temu, że tak nam się życie spierniczy...
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-08-29, 06:44   #534
Dasti80
Zakorzenienie
 
Avatar Dasti80
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Dzień dobry


Cytat:
Napisane przez kooocur Pokaż wiadomość
To ja pije Wasze zdrowie

Może Ty będziesz później pić nasze?

Cytat:
Napisane przez amilcia Pokaż wiadomość
Oj będę rzadko pewnie na wizażu, czuję, że pomału mój czas się tu kończy.

Mało czasu dla domu i dziewczynek a co dopiero na wizaż.
a w pracy nie możesz zajrzeć??
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36190053]
No, to tyle. Doktorek wydał się miły i mądry. Pracuje w szpitalu klinicznym, mówił, że miał takie przypadki jak mój i często ciężko orzec jednoznacznie przyczynę. Nijak mnie to nie pociesza, no ale co zrobić.

Tak więc u mnie niewesoło.
Ale... jakoś apatycznie do tego podchodzę.

Może powinnam się cieszyć, że szklana do połowy pełna, że macicę mam na miejscu i nie eksportowali jej przypadkowo, że nie mam żadnych przybyszów w narządach i tam z innych powodów, ale jednak do cholery pusta część szklanki przesłania mi cały obraz.[/QUOTE]
Perse przytulam Cię mocno Dobrze że znalazłaś sensownego gina i że zdrowotnie jest wszystko w porządku.

Ewcik tak jak dziewczyny pisały postaraj się zająć czymś myśli. Nie uciekaj od przeżycia żałoby i opłakania straty. Z czasem ból będzie trochę mniejszy, nauczysz się z nim żyć. Każdej AM co innego pomaga w tych trudnych chwilach, mi np. pomagało myślenie i przygotowywanie się do następnej ciąży, robienie badań itp.
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*]
Aniołek (11-2010)[*]


Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie
Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych
Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy....


Dasti80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 06:49   #535
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Odnośnie tego gina, Dasti, to może i jest sensowny, ale ja i tak nie będę mogła prowadzić u niego ciąży Po prostu mnie nie będzie stać. Wizyty co tydzień-dwa po 150 zł plus badania - to nie na moją kieszeń niestety. A jak jeszcze nie miałabym pracy bądź byłabym na L4 z podstawą to już wcale.
Ewentualnie na jakieś konsultacje co jakiś czas czy tam raz w miesiącu.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 06:54   #536
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192662]
Cześć,
Wstaliśmy, choć dziś było ciężko. TŻ poszedł, ja po śniadaniu, zaraz się zbieram... Muszę dzisiaj jechać wcześniej to mojej ukochanej pracy :/
Dziś 3. rocznica ślubu, już taka oficjalna (27. był cywilny, 29. kościelny). Kto to wiedział 3 lata temu, że tak nam się życie spierniczy...
[/QUOTE]

Perse przeczytała relacje z Twojej wizyty i ... wyczuwam Twój smutek.. chyba nie tego się spodziewałaś. Nie umiem nic powiedzieć co mogłoby Cię podnieść na duchu.. więc mogę jedynie wirtualnie Myślę, że pomysł by jeszcze trochę poczekać jest w Twoim przypadku bardzo słuszny.

Ale dzisiaj masz małżeńskie święto więc postaraj się je jakość uczcić!!! W końcu taka okazja jest tylko raz w roku..
Gratulacje i może zaplanujcie coś miłego na wieczór, albo na weekend jeśli w tygodniu nie ma czasu. Ja jestem zwolenniczką celebrowania takich dat.
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 06:57   #537
Dasti80
Zakorzenienie
 
Avatar Dasti80
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192767]Odnośnie tego gina, Dasti, to może i jest sensowny, ale ja i tak nie będę mogła prowadzić u niego ciąży Po prostu mnie nie będzie stać. Wizyty co tydzień-dwa po 150 zł plus badania - to nie na moją kieszeń niestety. A jak jeszcze nie miałabym pracy bądź byłabym na L4 z podstawą to już wcale.
Ewentualnie na jakieś konsultacje co jakiś czas czy tam raz w miesiącu.[/QUOTE]
Kurde to chociaż na konsultacje będziesz chodzić co jakiś czas, może to głupio zabrzmi ale może dasz radę już teraz powoli odkładać trochę pieniędzy na wizyty w następnej ciąży??
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*]
Aniołek (11-2010)[*]


Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie
Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych
Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym
Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy....


Dasti80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 07:02   #538
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez alonka00 Pokaż wiadomość
heh, nie wiem czy dobrze pamiętam, ale chyba też skrobanka drażni cię nazywam rzeczy po imieniu, o wiele lepiej przechodzi mi przez gardło "ciąża leci" niż "poronienie" co ja zrobię, że cię to drażni wbrew pozorom # nie było dla mnie łatwe, ale to trzeba by było wrócić do wątku chyba nr 10
Alonk00 to nie tak że.. kurcze przepraszam jeśli w jakiś sposób Cię uraziłam Ja po prostu taka przewrażliwiona jestem bo będąc w szpitalu usłyszałam takie stwierdzenie w odniesieniu do mnie..
Wiem że mocno przeżyłaś swoją stratę i nadal przeżywasz.. nie kwestionuję tego w żaden sposób. Czytałam wątek od wielu miesięcy zanim zaczęłam z Wami pisać i pamiętam Twoje wpisy..

Mam nadzieje że nie zraziłam Cię do siebie
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 07:07   #539
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

Cytat:
Napisane przez anitaxas Pokaż wiadomość
Ale dzisiaj masz małżeńskie święto więc postaraj się je jakość uczcić!!! W końcu taka okazja jest tylko raz w roku..
Gratulacje i może zaplanujcie coś miłego na wieczór, albo na weekend jeśli w tygodniu nie ma czasu. Ja jestem zwolenniczką celebrowania takich dat.
Niestety mój mąż jest równie załamany, więc każde świętowanie będzie pod cieniem tego wszystkiego. Nie ma sensu, nie ma co odstawiać przedstawienia, gdy serce krwawi.

Ja się nawet cieszę, że ten lekarz nie jest żadnym hurraoptymistą. Żadne pewniki, nic. I dobrze, bo i tak bym nie uwierzyła.

Cytat:
Napisane przez Dasti80 Pokaż wiadomość
Kurde to chociaż na konsultacje będziesz chodzić co jakiś czas, może to głupio zabrzmi ale może dasz radę już teraz powoli odkładać trochę pieniędzy na wizyty w następnej ciąży??
Jeśli się okaże, że z ciążą jest coś nie tak, to na pewno jakoś postaram się tam chodzić.
Jak czytałam wczoraj opis tego badania, o którym mówił, to mnie aż ściskało. Dziecko powinno się monitorować pół godziny na USG, na KTG, wszystko dokładnie sprawdzić, kiedy matka mówi, że czuje słabo ruchy. Wewnątrzmaciczne obumieranie nie dzieje się ot tak. Po prostu aż mnie roznosi.
Wprawdzie nie mam pewności, że Dawid by przeżył, jaka byłaby jakość jego życia, gdyby w porę zorientowano się, że tam w środku jest coś nie tak, ale może jednak nie byłoby tak źle, czytam o dzieciach z 26 tc......
To mnie będzie prześladować już do końca życia i nic tego nie zmieni. Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie, tylko zrozumcie, że ja tu piszę to wszystko, bo to dla mnie taki wentyl. Na co dzień staram się trzymać.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-08-29, 07:16   #540
anitaxas
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192914]
Niestety mój mąż jest równie załamany, więc każde świętowanie będzie pod cieniem tego wszystkiego. Nie ma sensu, nie ma co odstawiać przedstawienia, gdy serce krwawi.

Ja się nawet cieszę, że ten lekarz nie jest żadnym hurraoptymistą. Żadne pewniki, nic. I dobrze, bo i tak bym nie uwierzyła.
[/QUOTE]

Perse rozumiem, bo mam podobnie.. mój Tż czasami stara się mnie gdzieś wyciągnąć i zająć myśli.. ale od czasu pierwszego # nigdy nie było tak jak wcześniej i nigdy nie będzie.. myśli zawsze krążą wokół tego co przeżyliśmy.. zawsze jest wyobrażenie że teraz to już powinniśmy być w co najmniej w trójkę, albo z brzuszkiem... i zazwyczaj dołują mnie takie wyjścia, ale czasami trzeba na przekór wszystkiemu postarać się zobaczyć pozytywy naszego życia.. a przecież Wy macie siebie i Waszą miłość, zaufanie, wsparcie.. więc jest co świętować. Wy sami wiecie co Wam jest potrzebne, więc do niczego nie namawiam. Czasami świętować można nawet samym spojrzeniem w oczy, które wyrazi wszytko..
anitaxas jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.