|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#511 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
nie wiem, nie dociekałam, co lekarz to inna praktyka. tak samo jak jeden gin bez problemu wypisuje L4 kobiecie w ciąży, inny tylko w sytuacji poważnego zagrożenia dla dziecka. grunt, że będę mieć L4 przez całą ciążę, a te 3 dni w pracy jakoś przeżyję.
|
![]() ![]() |
![]() |
#512 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
gratulacje!
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Ja lecę robić jakąś sałatkę i ogólnie coś do jedzenia, bo nie dość że podrzucają mi moją siostrę to jeszcze goście przychodzą. To będzie dłuuugi wieczór ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#513 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Dziewczyny jak to przeżyć?
Jestem załamana, siedzę na L4 i ledwo wytrzymuję sama ze sobą piersi dalej mnie bolą jakbym dalej była w ciąży wszystko przypomina mi ciążę: durna kawa inka, kupiona na czas ciąży, karmi w lodówce do opijania ciąży, ciuchy ciążowe, które powyciągałam po poprzedniej ciąży bo już się w zwykłe nie mieściłam. nie wiem gdzie mam iść, co robić żeby zapomnieć......
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm 13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm |
![]() ![]() |
![]() |
#514 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Zeberka - Wiktor zazwyczaj zasypia albo przy piersi albo przytulony jak lezy albo w lozeczku ze smoczkiem. Choc wymaga obecnosci rodzica chocby tylko zeby go poglaskac albo smoczek przytrzymac bo wypluwa. Nie jest noszony ani bujany do usypiania. Szczerze mowiac wole miec balagan w domu i patrzec jak Wiktor przy usypianiu sie do mnie usmiecha i wpatruje, balagan i tak sie zrobi a te chwile z dzieckiem przemijaja
![]() ![]()
__________________
"Tego dnia Aniołek Upadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" ![]() Wiktor ![]() Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
![]() ![]() |
![]() |
#515 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Się rozpisałam.. ![]() ![]() Edytowane przez anitaxas Czas edycji: 2012-08-28 o 16:04 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#516 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ---------- Cytat:
![]() Chustowanie to fajna sprawa ![]() ![]() ![]() ![]()
__________________
05.05.2012 Aleksander
![]() Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... Edytowane przez Dasti80 Czas edycji: 2012-08-28 o 17:14 |
||
![]() ![]() |
![]() |
#517 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
No niestety, ja miałam mdłosci i juz nie byłam w ciązy ![]() Musisz po pierwsze powtarzać sobie jak mantre, że to nie Twoja wina. Bez względu na to, co myslałas czy czułaś kiedy byłas w ciąży. Obawy, strach, niepewośc sa normalne i nie wplynęły na to co się stało. Wyjdz do ludzi i idz do pracy. Nie jest to łatwe, ale musisz sie czyms zająć. Idz do mamy, siostry, brata, koleżanki..każdego kto z Toba pobędzie i pogada. Nie siedz sama w domu. Inaczej zwariujesz. No i niestety trzeba to wszystko wypłakać...u mnie mineły 3 miesiące i płacze praktycznie codziennie, ale coraz krócej. Wierze, że kiedys ten ból minie. ![]() Nalałam sobie malinóweczki mały kieliszek, jak tak dalej pójdzie nic na zime nie zostanie ![]() Ktoś sie dołączy? |
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#518 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
koocur ja sie dołacze jak zrobie, akurat bedzie na po porodzie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#519 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
To ja pije Wasze zdrowie
![]() Może Ty będziesz później pić nasze? ![]() ![]() Edytowane przez kooocur Czas edycji: 2012-08-28 o 17:58 |
![]() ![]() |
![]() |
#520 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
![]() ![]() |
![]() |
#521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
No ja robie tak:
1 kg malin (6 szklanek) 1 i 1/2 szklanki cukru (0,35kg) 1 l wódki Wsadzam maliny do dużego sloika. Owoce rozgniamat i zasypuje cukre, a zalweam wódeczka do pełna. Odstawiam w ciemne miejsce na 2 tygodnie. Nastepnie trzeba przelać wszystko tak aby owoce zostały w słoiku. Można użyć do tego worka filtracyjnego lub zwykłej, nowej wygotowanej kolanówki ![]() Odstawiam na kolejne 2 tygodnie, aż reszte osadu opadnie na dno. Następnie przelewam do butelek lub karafki ![]() Teraz sobie popijam...jeszcze ze słoika ![]() Tak samo zrobiłam wiśniówkę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#522 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Gdzieślandia
Wiadomości: 11 474
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
właśnie podobne przepisy widziałam na necie
![]() a jak smakuje? jest słodka? mocna? |
![]() ![]() |
![]() |
#523 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 7 685
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() Kto co lubi, ale ta wszyscy pija i sie zachwycaja ![]() Aaaa dla odmiany wiśniówka jak dla mnie za słodka. Bo wisnie generalnie słodsze są ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#524 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
czy mogę Kasi przemyć oko solą fizjologiczną?
Ropieje jej i wydaje mi się, że ma tam jakiś kłaczek z wacika, którym przemywałam wczoraj oko....
__________________
![]() ![]() JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
![]() ![]() |
![]() |
#525 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 923
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
pewnie że tak, sól fizjologiczna nigdy nie zaszkodzi
__________________
HUBERT
13 luty 2015 - 4kg i 58 cm 13 maj 2015 - 6,9 kg i 64 cm |
![]() ![]() |
![]() |
#526 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
a można wpuścić do oczka krople tej soli? chciałabym to oko przepłukać bo przemycie gazikiem nic nie da...
__________________
![]() ![]() JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
![]() ![]() |
![]() |
#527 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
hej.
Zebciu - sól fizjologiczna, jak najbardziej. Oj będę rzadko pewnie na wizażu, czuję, że pomału mój czas się tu kończy. Mało czasu dla domu i dziewczynek a co dopiero na wizaż. Ewcik - Witaj kochana, zajęcie pomoże odwrócić uwagę od płaczu i bólu. I rozmowa z kimś bliskim kto rozumie ![]() Teściowa robi ruskie a ja mam fajrant. Wcinam banany suszone ![]() Kocurku - wiśniówke uwielbiam a malinówki nie piłam, musi być pyszna. Chępnie łyknę kapkę ![]() ---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ---------- Cytat:
![]()
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka ![]() Aniołek ![]() Daria ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#528 | |||||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() powodzenia i odwiedzaj Nas w każdej wolnej chwili. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
#529 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() ![]() Cytat:
Cytat:
![]()
__________________
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
#530 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cześć Dziewczynki
![]() Monika i Adunia - gratuluję udanych wizyt ![]() Ewcik, rozumiem Cię, mi jakiś miesiąc po porodzie lało się mleko z piersi, a karmić nie miałam kogo... To jest naprawdę uczucie, którego nie życzę najgorszemu wrogowi. Maga, ja również czytałam to, co i Ty... Niestety u mnie nastrój po-ginowy bliższy Alonkowemu. Wprawdzie z narządami u mnie OK, gin się raka nie doszukał (choć do żołądka nie dojechał, a jak wiecie, jestem obecnie na etapie raka żołądka, btw właśnie zjadłam kanapkę, popiłam colą i doprawiłam połówką białej czekolady...), ale wcale różowo nie ma. Przede wszystkim nigdy nie uzyskam odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytanie na świecie, które brzmi: dlaczego synek Perse poszedł do dzieciowego nieba, a nie w jej ramiona. Ten gin skłania się ku nadciśnieniu, to, co mówił, było bardzo logiczne, o nadciśnieniu, obkurczaniu naczyń, słabym dostępie do "pożywienia". No ale nic na 100%. No i jest opcja, że to się nie powtórzy, bo często kobiety mają nadciśnienie tylko w jednej ciąży na kilka. Mam powtórzyć te p-ciała antykardio.., ale to raczej sobie a muzom, bo to raczej nie to. Anyway, znowu jestem w punkcie wyjścia. Druga rzecz jest taka, że ja wcale nie mam zielonego światła. Ba, dostałam nawet receptę na tabletki anty na 3 miesiące. No i po tych 3 miesiącach mam się starać. Tabletek nie mam zamiaru wykupywać, ja tam się zawsze antykoncepcjonowałam sprawnie, ale też jednak chyba jeszcze trochę odczekam. Wprawdzie tam w środku jest gites, ale jednak to była wysoka ciąża... No i najgorsza rzecz w sumie, która mnie wpędza w totalny dołek. W takich sytuacjach, jak moja, słabe ruchy+nadciśnienie dokładnie monitoruje się przepływy, robi się jakieś testy ruchowe dziecka [to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Profil_...zny_p%C5%82odu ] i takie tam szmery bajery. Nic mi nie wiadomo o tym, żeby u mnie to sprawdzono. Tak, tak, generalnie chodzi o to, że może można było.... I wiem, że takie myślenie mnie donikąd nie doprowadzi, ale boli jak s.... No, to tyle. Doktorek wydał się miły i mądry. Pracuje w szpitalu klinicznym, mówił, że miał takie przypadki jak mój i często ciężko orzec jednoznacznie przyczynę. Nijak mnie to nie pociesza, no ale co zrobić. Tak więc u mnie niewesoło. Ale... jakoś apatycznie do tego podchodzę. Może powinnam się cieszyć, że szklana do połowy pełna, że macicę mam na miejscu i nie eksportowali jej przypadkowo, że nie mam żadnych przybyszów w narządach i tam z innych powodów, ale jednak do cholery pusta część szklanki przesłania mi cały obraz. Edytowane przez ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 Czas edycji: 2012-08-28 o 21:40 |
![]() ![]() |
![]() |
#531 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 4 225
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Mi na pewno szybszy powrót do pracy by nie pomógł. Musiałam "oswoić" się z sytuacją, przeżyć wszystko po swojemu. Dopiero później byłam gotowa wyjść do ludzi
Perse no właśnie chyba zawsze będziemy sobie zadawać pytanie "dlaczego?" :/ ale dosyć długo gin Ci każde czekać
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#532 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Cytat:
![]() będziemy robić postoje to na postojach będzie wyjmowana z fotelika no ja taka wyrodna matka jestem ![]() ![]() często w tym czasie sama się kładę na swoim łóżku i podglądam Kasię- mogłabym godzinami patrzeć jakie miny robi ![]() Cytat:
Perse- nie wiem co napisać aby mądrze było więc nic nie napiszę ale myślę o Tobie ciepło po soli fizjologicznej wylało się dużo ropki mam nadzieję, że do rana to oczko się oczyści o 6.00 planujemy wyjazd miłych snów pomyślę jutro o Was przed obrazem MB na Jasnej Górze.
__________________
![]() ![]() JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|||
![]() ![]() |
![]() |
#533 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cześć,
Wstaliśmy, choć dziś było ciężko. TŻ poszedł, ja po śniadaniu, zaraz się zbieram... Muszę dzisiaj jechać wcześniej to mojej ukochanej pracy :/ Dziś 3. rocznica ślubu, już taka oficjalna (27. był cywilny, 29. kościelny). Kto to wiedział 3 lata temu, że tak nam się życie spierniczy... |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#534 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Dzień dobry
![]() ![]() Cytat:
![]() ![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36190053] No, to tyle. Doktorek wydał się miły i mądry. Pracuje w szpitalu klinicznym, mówił, że miał takie przypadki jak mój i często ciężko orzec jednoznacznie przyczynę. Nijak mnie to nie pociesza, no ale co zrobić. Tak więc u mnie niewesoło. Ale... jakoś apatycznie do tego podchodzę. Może powinnam się cieszyć, że szklana do połowy pełna, że macicę mam na miejscu i nie eksportowali jej przypadkowo, że nie mam żadnych przybyszów w narządach i tam z innych powodów, ale jednak do cholery pusta część szklanki przesłania mi cały obraz.[/QUOTE] Perse przytulam Cię mocno ![]() ![]() Ewcik tak jak dziewczyny pisały postaraj się zająć czymś myśli. Nie uciekaj od przeżycia żałoby i opłakania straty. Z czasem ból będzie trochę mniejszy, nauczysz się z nim żyć. Każdej AM co innego pomaga w tych trudnych chwilach, mi np. pomagało myślenie i przygotowywanie się do następnej ciąży, robienie badań itp.
__________________
05.05.2012 Aleksander
![]() Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#535 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Odnośnie tego gina, Dasti, to może i jest sensowny, ale ja i tak nie będę mogła prowadzić u niego ciąży
![]() Ewentualnie na jakieś konsultacje co jakiś czas czy tam raz w miesiącu. |
![]() ![]() |
![]() |
#536 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192662]
Cześć, Wstaliśmy, choć dziś było ciężko. TŻ poszedł, ja po śniadaniu, zaraz się zbieram... Muszę dzisiaj jechać wcześniej to mojej ukochanej pracy :/ Dziś 3. rocznica ślubu, już taka oficjalna (27. był cywilny, 29. kościelny). Kto to wiedział 3 lata temu, że tak nam się życie spierniczy... [/QUOTE] Perse przeczytała relacje z Twojej wizyty i ... wyczuwam Twój smutek.. chyba nie tego się spodziewałaś. Nie umiem nic powiedzieć co mogłoby Cię podnieść na duchu.. więc mogę jedynie wirtualnie ![]() Ale dzisiaj masz małżeńskie święto więc postaraj się je jakość uczcić!!! W końcu taka okazja jest tylko raz w roku.. Gratulacje i może zaplanujcie coś miłego na wieczór, albo na weekend jeśli w tygodniu nie ma czasu. Ja jestem zwolenniczką celebrowania takich dat. |
![]() ![]() |
![]() |
#537 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192767]Odnośnie tego gina, Dasti, to może i jest sensowny, ale ja i tak nie będę mogła prowadzić u niego ciąży
![]() Ewentualnie na jakieś konsultacje co jakiś czas czy tam raz w miesiącu.[/QUOTE] Kurde ![]()
__________________
05.05.2012 Aleksander
![]() Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
![]() ![]() |
![]() |
#538 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() Wiem że mocno przeżyłaś swoją stratę i nadal przeżywasz.. nie kwestionuję tego w żaden sposób. Czytałam wątek od wielu miesięcy zanim zaczęłam z Wami pisać i pamiętam Twoje wpisy.. ![]() Mam nadzieje że nie zraziłam Cię do siebie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#539 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Ja się nawet cieszę, że ten lekarz nie jest żadnym hurraoptymistą. Żadne pewniki, nic. I dobrze, bo i tak bym nie uwierzyła. Cytat:
Jak czytałam wczoraj opis tego badania, o którym mówił, to mnie aż ściskało. Dziecko powinno się monitorować pół godziny na USG, na KTG, wszystko dokładnie sprawdzić, kiedy matka mówi, że czuje słabo ruchy. Wewnątrzmaciczne obumieranie nie dzieje się ot tak. Po prostu aż mnie roznosi. Wprawdzie nie mam pewności, że Dawid by przeżył, jaka byłaby jakość jego życia, gdyby w porę zorientowano się, że tam w środku jest coś nie tak, ale może jednak nie byłoby tak źle, czytam o dzieciach z 26 tc...... To mnie będzie prześladować już do końca życia i nic tego nie zmieni. Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie, tylko zrozumcie, że ja tu piszę to wszystko, bo to dla mnie taki wentyl. Na co dzień staram się trzymać. |
||
![]() ![]() |
![]() |
#540 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36192914]
Niestety mój mąż jest równie załamany, więc każde świętowanie będzie pod cieniem tego wszystkiego. Nie ma sensu, nie ma co odstawiać przedstawienia, gdy serce krwawi. Ja się nawet cieszę, że ten lekarz nie jest żadnym hurraoptymistą. Żadne pewniki, nic. I dobrze, bo i tak bym nie uwierzyła. [/QUOTE] Perse rozumiem, bo mam podobnie.. mój Tż czasami stara się mnie gdzieś wyciągnąć i zająć myśli.. ale od czasu pierwszego # nigdy nie było tak jak wcześniej i nigdy nie będzie.. myśli zawsze krążą wokół tego co przeżyliśmy.. zawsze jest wyobrażenie że teraz to już powinniśmy być w co najmniej w trójkę, albo z brzuszkiem... i zazwyczaj dołują mnie takie wyjścia, ale czasami trzeba na przekór wszystkiemu postarać się zobaczyć pozytywy naszego życia.. a przecież Wy macie siebie i Waszą miłość, zaufanie, wsparcie.. więc jest co świętować. Wy sami wiecie co Wam jest potrzebne, więc do niczego nie namawiam. Czasami świętować można nawet samym spojrzeniem w oczy, które wyrazi wszytko.. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:12.