Ludzkie zachowania i poglądy, które dziwią cz. 5.

[visionAM]

Dla mnie to trochę przesada

Powiedzmy, że mam wolny czas i tak jak napisałam wyżej - nie mam co robić w domu, nie chce mi się czytać ani oglądać filmów, no czasami się po prostu nie chce, prawda? Ktoś może nie mieć ochoty w danej chwili na książkę czy film. Ktoś może chce pobiegać, ale pada deszcz i jest zimno. Ktoś może ma ochotę wyjść gdzieś ze znajomymi, ale wszyscy są zajęci. Są tysiące powodów, dla których ktoś tam się nudzi i nie widzę w tym nic zaskakującego ani tym bardziej nie uważam takiej osoby za głupią czy mniej inteligentną od kogoś, kto niby nie nudzi się nigdy

[dawidowskasia]

Napisane przez visionAM

Dla mnie to trochę przesada

Powiedzmy, że mam wolny czas i tak jak napisałam wyżej - nie mam co robić w domu, nie chce mi się czytać ani oglądać filmów, no czasami się po prostu nie chce, prawda? Ktoś może nie mieć ochoty w danej chwili na książkę czy film. Ktoś może chce pobiegać, ale pada deszcz i jest zimno. Ktoś może ma ochotę wyjść gdzieś ze znajomymi, ale wszyscy są zajęci. Są tysiące powodów, dla których ktoś tam się nudzi i nie widzę w tym nic zaskakującego ani tym bardziej nie uważam takiej osoby za głupią czy mniej inteligentną od kogoś, kto niby nie nudzi się nigdy

Nie wiem, ja np oglądam lub czytam w google różne rzeczy, o których nie miałam czasu poczytać wcześniej
Czasem też leżę,lub spię , ale wtedy też się nie nudzę

[visionAM]

To ja też czytam coś w internecie albo przeglądam wątki na Wizażu takie, na które wcześniej nie miałam czasu, ALE jakimś super konkretnym zajęciem bym tego nie nazwała i jakby mnie ktoś w tej chwili zapytał co robię to mogłabym odpowiedzieć "nic specjalnego, nudzę się"

[dawidowskasia]

Napisane przez visionAM

To ja też czytam coś w internecie albo przeglądam wątki na Wizażu takie, na które wcześniej nie miałam czasu, ALE jakimś super konkretnym zajęciem bym tego nie nazwała i jakby mnie ktoś w tej chwili zapytał co robię to mogłabym odpowiedzieć "nic specjalnego, nudzę się"

No to może kwestia nazewnictwa
Chociaż jak sobie przypomne to nudziłam sie po przyjeździe do UK - nie pracowałam, na dworze zimno, neta nie było,gazet, książek

[WhiteCherry]

pff, ja to się regularnie nudzę w roku akademickim... na wykładach

[lagerfeldised]

Napisane przez WhiteCherry

pff, ja to się regularnie nudzę w roku akademickim... na wykładach

[visionAM]

Napisane przez WhiteCherry

pff, ja to się regularnie nudzę w roku akademickim... na wykładach

idź do pracy zamiast na studiach czas tracisz a poza tym pamiętaj, że inteligentni ludzie się nie nudzą

[WhiteCherry]

Napisane przez visionAM

idź do pracy zamiast na studiach czas tracisz a poza tym pamiętaj, że inteligentni ludzie się nie nudzą

kurna, listy obecności są, nie dam rady
jednemu mojemu kumplowi regularnie się przysypia, ale tak konkretnie, że aż go znosi na bok siara
zresztą, nie tylko jemu.
reszta jakoś się ratuje, rozwiązujemy krzyżówki, ale to też się zdąży po 40minutach znudzić.
można też się uczyć na kolokwia, ale ja się nie mogę skupić w takich warunkach.

no trudno, widocznie taki rocznik obfitujący w ćwierćinteligentów, musimy z tym żyć

[matyldaaaa]

Napisane przez visionAM

idź do pracy zamiast na studiach czas tracisz a poza tym pamiętaj, że inteligentni ludzie się nie nudzą

Ulubiony tekst mojego znajomego, który mieszkał w tamtym roku ze mną w akademiku. Cały czas podkreślał, że on to się nigdy nie nudzi, choć jego zachowanie ewidentnie na to nie wskazywało.
Dla mnie nuda to odpoczynek umysłowy, który jest potrzebny. Moim zdaniem nuda to siedzenie na necie, poleżenie po obiedzie itp. Wiadomo, że jakby było inne (ważniejsze) zajęcie to by się tego nie robiło, ale jak nie ma to nic złego (w rozsądnych ilościach).
Dla jednych siedzenie przy oknie to nuda, a dla innych już czynność, którą wykonują więc uważają, że się nie nudzą.

[lagerfeldised]

Napisane przez WhiteCherry

kurna, listy obecności są, nie dam rady
jednemu mojemu kumplowi regularnie się przysypia, ale tak konkretnie, że aż go znosi na bok siara
zresztą, nie tylko jemu.
reszta jakoś się ratuje, rozwiązujemy krzyżówki, ale to też się zdąży po 40minutach znudzić.
można też się uczyć na kolokwia, ale ja się nie mogę skupić w takich warunkach.

no trudno, widocznie taki rocznik obfitujący w ćwierćinteligentów, musimy z tym żyć

Polecam gazetki z sudoku Można kupić jedną dla całej grupy, u nas cały pierwszy semestr krążyły kartki wyrwane z tejże książeczki

[Heroldin]

Napisane przez czarno czarna

Powinno się przede wszystkim kochać ludzi

Za co ? Za to, że mają rozum ?
Ja wręcz nienawidzę ludzi . A wiesz za co ? Za to, że co najmniej 80% homo sapiens nie potrafi zrobić użytku z posiadanego tzw. rozumu.

Napisane przez dudipopka

dziwie sie ze ze ludzie jeżdzą z psami kotami do beharwiorystów czy jak sie to tam zwie ,zamiast albo samemu sie pzryłożyć do wychowania swojego pupila albo iść z nim na tresurę ,nie wiem tak mi zalatuje wiecie Paris Hilton i szpanem bo mnie stać na takie coś

I tu się mylisz. Jednego z moich psów właśnie behawiorysta uratował przed śmiercią. Nie dałam rady ja, nie dał rady "zwykły" treser. Behawiorysta poradził sobie. Pies żyje i ma się dobrze.
A co do kosztów - dla mnie życie psa było bezcenne i gotowa byłam do największych wyrzeczeń, aby próbować go ratować. Udało się.

Napisane przez lagerfeldised

Jeżeli piszesz, że jakaś suka musiała być dopuszczona, to już znaczy, że wiedzę masz niewielką.

No właśnie, mnie to stwierdzenie też zastanowiło.

Napisane przez visionAM

Nie znam się na hodowlach psów, ale to mnie na prawdę bardzo zdziwiło, bo za psa zapłacili sporo, hodowla miała rekomendacje itp. itd. a tu taki "psikus"

Zdrowym rodzicom {mam na myśli ludzi}, też może "trafić się" chore dziecko.

Co zaś się tyczy pająków. Zdaję sobie sprawę, że to dla wielu paskudne stworzenia. Też do nich miłością wielką nie pałam. Udaję jednak, że ich nie widzę . Pająki to pożyteczne stworzenia. W domu działają tak jak odkurzacz - likwidują komary, meszki i inne stworzenia gryząco-tnąco-kłujące.

[Kadin_]

Napisane przez dudipopka

ja sie dziwie poglądom ze psy rasowe muszą no absolutnie muszą być z legalnej hodowli( nie mówie tu o psach uważanych za agresywne tylko nie wiem takie jak jamnik czy pudel) i jak ktoś nabył/dostał od kogoś kto nie ma hodowli zarejestrowanej to jest bezmyślny i głupio robi

dziwie sie ze ze ludzie jeżdzą z psami kotami do beharwiorystów czy jak sie to tam zwie ,zamiast albo samemu sie pzryłożyć do wychowania swojego pupila albo iść z nim na tresurę ,nie wiem tak mi zalatuje wiecie Paris Hilton i szpanem bo mnie stać na takie coś

Ty tak na serio ? Co za różnica czy rottek czy pudel jest z pseudohodowli ? Widziałaś kiedyś warunki w jakich trzymane są te zwierzęta ?

Co do drugiego to ręcę mi opadły po raz drugi Jesteś chora to jedziesz do lekarza czy leczą Cię rodzice ? Po co ludzie korzystają z psychologów/psychiatrów ? O właśnie. Z tego samego powodu leczy się psa

Napisane przez ciri15

To mnie też akurat dziwi. Rodowód nie gwarantuje posiadania zdrowego pieska. O ile hodowca nie zapładnia suczek zbyt często to nie widzę nic złego w takiej hodowli.

To nie jest hodowla tylko pseudohodowla. Tobie "hodowca" może powiedzieć że robi to raz na 3 lata a prawda jest taka, że co cieczkę suka ma młodę.
Nigdy nie zdecyduje się na psa bez rodowodu. Za dużo naoglądałam się cierpień psiaków z pseudo.

[Mileva_]

Napisane przez visionAM

że inteligentni ludzie się nie nudzą

A to jest akurat całkiem znane powiedzenie; i nie bardzo wiem, jak można je brać do siebie tak poważnie

[dudipopka]

czyli co wszystkie pseudo czy nielegalne hodowle są be i panuje w nich syf brud ubustwo rodem nie wiem ze schroniska u Willaski??

mnie to dziwi i chyba mam prawo mieć inne zdanie w tej kwestii?

[Kadin_]

Napisane przez dudipopka

czyli co wszystkie pseudo czy nielegalne hodowle są be i panuje w nich syf brud ubustwo rodem nie wiem ze schroniska u Willaski??

mnie to dziwi i chyba mam prawo mieć inne zdanie w tej kwestii?

Tak, wszystkie pseudo są "be".
Mylisz pojęcia, bo pseudohodowla jest z góry nastawiona na zysk ze szczeniąt. Z takich ludzie najczęściej kupują szczeniaki, bo właściciele mówią że rodzice "czystej rasy" itp.
Wpadka czyli suka uciekła i wróciła z "brzuchem" to inna historia. Wtedy najczęściej ludzie oddają szczeniaki po znajomych czy ogłaszają się, że oddadzą w dobre ręce. Nie będę wnikała teraz w nieodpowiedzialność tych właścicieli wobec suki, bo istnieją różne metody od sterylki po zastrzyki "antykoncepcyjne" aż po zastrzyki na wywołanie cieczki.
Masz prawo mieć swoje zdanie, co nie zmienia faktu że zdanie to jest bezmyślne i pokazuje słabą znajomość życia

[Chatul]

Napisane przez dudipopka

czyli co wszystkie pseudo czy nielegalne hodowle są be i panuje w nich syf brud ubustwo rodem nie wiem ze schroniska u Willaski??

Zapewne nie we wszystkich panuje brud i syf, ale raczej wszystkie są be. Trudno znaleźć (jeśli w ogóle można!) wśród pseudohodowców ludzi, którzy naprawdę wiedzą, jakie zwierzęta mają i naprawdę umieją je odpowiednio łączyć w pary i rozmnażać. A przy braku elementarnej wiedzy nie trudno o tragedię, zwłaszcza, przy bardziej wymagających rasach.

[dudipopka]

Napisane przez Kadin_

Tak, wszystkie pseudo są "be".
Mylisz pojęcia, bo pseudohodowla jest z góry nastawiona na zysk ze szczeniąt. Z takich ludzie najczęściej kupują szczeniaki, bo właściciele mówią że rodzice "czystej rasy" itp.
Wpadka czyli suka uciekła i wróciła z "brzuchem" to inna historia. Wtedy najczęściej ludzie oddają szczeniaki po znajomych czy ogłaszają się, że oddadzą w dobre ręce. Nie będę wnikała teraz w nieodpowiedzialność tych właścicieli wobec suki, bo istnieją różne metody od sterylki po zastrzyki "antykoncepcyjne" aż po zastrzyki na wywołanie cieczki.
Masz prawo mieć swoje zdanie, co nie zmienia faktu że zdanie to jest bezmyślne i pokazuje słabą znajomość życia

nie musze sie znać na wszystkim w 100 % ,na podstawie moich obserwacji tylko i wyłącznie mam takie czy inne zdanie
i od razu czyni mnie to bezmyślną i nie znającą zycia??

[Kadin_]

Napisane przez dudipopka

nie musze sie znać na wszystkim w 100 % ,na podstawie moich obserwacji tylko i wyłącznie mam takie czy inne zdanie
i od razu czyni mnie to bezmyślną i nie znającą zycia??

Jeśli się na czymś nie znam to nie wypowiadam się na ten temat żeby się nie ośmieszyć- proste
A jakie są Twoje obserwacje ?

[visionAM]

Napisane przez Mileva_

A to jest akurat całkiem znane powiedzenie; i nie bardzo wiem, jak można je brać do siebie tak poważnie

ironia jest poważna? lol, nie wiedziałam. Mnie to powiedzenie śmieszy

[almondfairy]

Napisane przez Kadin_

Tak, wszystkie pseudo są "be".
Mylisz pojęcia, bo pseudohodowla jest z góry nastawiona na zysk ze szczeniąt. Z takich ludzie najczęściej kupują szczeniaki, bo właściciele mówią że rodzice "czystej rasy" itp.
Wpadka czyli suka uciekła i wróciła z "brzuchem" to inna historia. Wtedy najczęściej ludzie oddają szczeniaki po znajomych czy ogłaszają się, że oddadzą w dobre ręce. Nie będę wnikała teraz w nieodpowiedzialność tych właścicieli wobec suki, bo istnieją różne metody od sterylki po zastrzyki "antykoncepcyjne" aż po zastrzyki na wywołanie cieczki.
Masz prawo mieć swoje zdanie, co nie zmienia faktu że zdanie to jest bezmyślne i pokazuje słabą znajomość życia

kurde wyluzuj nie każdy musi się znac na wszystkim od podszewki. też nie miałam pojęcia (i nadal za bardzo nie mam) o pseudohodowlach i też by mnie dziwiło, jakby ktoś powiedział, że psa bez rodowodu mieć za żadne skarby nie będzie. teraz iwem już co nieco, zgłębiam temat i tyle. można chyba kulturalnie wytłumaczyć a nie zarzucać brak wyobraźni, bezmyślność i 'słabą znajomość życia' ()

[201604200942]

Napisane przez reverse

Dziwią mnie ludzie, którzy się nudzą Wiem, że to brzmi dziwnie, ale jak słyszę od kolejnych znajomych, że "wczoraj siedziałam/em w domu i strasznie się wynudziłem", to po prostu mi ręce opadają... Nie wiem, czy to ze mną jest coś nie tak, ale chyba od gimnazjum nie miałam ani jednego dnia, kiedy bym się nudziła. W sumie, to ciągle brakuje mi na wszystko czasu, bo przecież jest tyle ciekawych rzeczy do roboty

mnie też to dziwi, ja zawsze sobie znajdę zajęcie. A najbardziej mnie wkurzają znajomi, którzy się nudzą i bombardują mnie wiadomościami. To moja wina, że nie potrafią sobie znaleźć zajęcia?
A na wykłady biorę krzyżówki, albo przygotowuję się do ćwiczeń

[ciri15]

Napisane przez Kadin_

To nie jest hodowla tylko pseudohodowla. Tobie "hodowca" może powiedzieć że robi to raz na 3 lata a prawda jest taka, że co cieczkę suka ma młodę.
Nigdy nie zdecyduje się na psa bez rodowodu. Za dużo naoglądałam się cierpień psiaków z pseudo.

Jakich cierpień? Ludzie mają suczkę i sprzedają jej szczeniaki. Normalny dom. Jaka jest różnica między taką a rodowodową hodowlą? Chętnych na szczeniaki pełno, więc tych psów nie wyrzucają, nie oddają do schroniska.
No i nie wierzę, że "prawdziwa hodowla" zagwarantuje mi zdrowego pieska. Sądzę, że mam na to jakieś 50% szans, tak samo jak w "pseudohodowli".

[201803111829]

Ja się nie znam, ale Astrę (mojego poprzedniego psa) ojciec wziął od weterynarza, jak wielcy państwo przyszli ją uśpić, bo miała za dużo białych znaczeń (bokser). Mój ojciec tam pracował, i państwo zostawili psa do uśpienia, a mój ojciec ją zabrał, i żyła u mnie prawie 10 lat. Więc w sumie miałam psa rodowodowego - bez rodowodu

[DarkChocolate666]

Dziwi mnie i jednocześnie denerwuje dzwonienie do kogoś (w odpowiedzi na złożone CV) i umawianie się na rozmowę kwalifikacyjną za 1,5 h... Nie wiem czy ja jestem już taka drażliwa, czy ludzie są mało poważni

[--Olka--]

To się nazywa sprawdzanie dyspozycyjności.

Mnie co dziwi? W zasadzie to nawet nie tylko dziwi, co przede wszystkim drażni. Uogólnianie i jakieś takie... nie wiem jak to nawet określić... Mówienie: "ojej, ci lekarze/urzędnicy/taksówkarze/politycy/kelnerki/ekspedientki/księża/itd., to są tacy i owacy/leniwi/chciwi/wredni/itd. Tak jakby wszyscy np. lekarze, to byli jacyś "obcy", krzywdzący nas innych, maluczkich ze złośliwą satysfakcją. A przecież są to tacy sami ludzie jak każdy z nas, wykonują swoją pracę, zarabiają pieniądze i mają prawo być czasem w gorszym nastroju czy się pomylić (nie chodzi mi o chamstwo). Tak jak wszędzie, są i dobrzy i źli ludzie, dlatego wkurza mnie takie uogólnianie, że (pozostanę przy ww. przykładzie) "lekarze to pazerni łapówkarze", skoro trafiło się na jednego czy nawet kilku takich - inni nie muszą tacy być, a i zapewne nie są.

[201604181004]

Co mnie dziwi... dziwi mnie to co się stało z wizażem, bo chyba coś nie działa?

[matyldaaaa]

Napisane przez drabineczka

Co mnie dziwi... dziwi mnie to co się stało z wizażem, bo chyba coś nie działa?

Na szczęście już ożył Ja się aż zaczęłam uczyć jak wizaż nie trybił

Tata był na pobieraniu krwi i przepuścił przed siebie kobietę w ciąży i z dzieckiem. Na co jakiś babsztyl, który był za nim zaczął komentować `tak to będziemy tu do wieczora siedzieć, ja też mogłam sobie dziecko od sąsiadki przyprowadzić, żeby mnie do kolejki wpuszczano` I bądź tu człowieku kulturalny

[Zapach deszczu]

Dziwi mnie zachowanie mojego chłopaka.
Ma do pracy na 9, wie, że będzie zmęczony rano, ale idzie z kolegami do baru etc, i wraca o 3-4. Nigdy tego nie pojmę. Dla mnie ważny jest sen i dobre funkcjonowanie.

Ogólnie dziwi mnie też zachowanie - imprezowanie, chlanie ile wlezie. A potem zasypianie w klubie, czy zostawanie u organizatora imprezy na noc bo jest się tak pijanym. Ogólnie nie rozumiem tego i nigdy nie zrozumiem.

[Kadin_]

Napisane przez ciri15

Jakich cierpień? Ludzie mają suczkę i sprzedają jej szczeniaki. Normalny dom. Jaka jest różnica między taką a rodowodową hodowlą? Chętnych na szczeniaki pełno, więc tych psów nie wyrzucają, nie oddają do schroniska.
No i nie wierzę, że "prawdziwa hodowla" zagwarantuje mi zdrowego pieska. Sądzę, że mam na to jakieś 50% szans, tak samo jak w "pseudohodowli".

"Ludzie" wiedzą jak należy krzyżować psy żeby był zdrowy miot ? Czy "ludzie" mają pojęcie o rasie, o specyfice rasy więcej niż" a to taki grzeczny i radosny piesek" ? Czy "ludzie" mają pewność że nowy właściciel który bierze szczeniaczka nie odda go po 6 mc do schronu, bo mu się znudził albo nie umieją sobie z nim poradzić? Poczytaj wątek "rasowy=rodowodowy", a będziesz rozumiała różnicę między hodowlą a pseudo. Szkoda mojego czasu

[asioollka]

Napisane przez Kadin_

"Ludzie" wiedzą jak należy krzyżować psy żeby był zdrowy miot ? Czy "ludzie" mają pojęcie o rasie, o specyfice rasy więcej niż" a to taki grzeczny i radosny piesek" ? Czy "ludzie" mają pewność że nowy właściciel który bierze szczeniaczka nie odda go po 6 mc do schronu, bo mu się znudził albo nie umieją sobie z nim poradzić? Poczytaj wątek "rasowy=rodowodowy", a będziesz rozumiała różnicę między hodowlą a pseudo. Szkoda mojego czasu

Myślę, że ciri nie broni pseudohodowli, tylko tak samo jak ja nie widzi nic złego w tym, że weźmie się szczeniaka od znajomych/rodziny, których suczka się oszczeniła. Mój pies jest najwspanialszym zwierzęciem na świecie, a jest mieszańcem, psy moich rodziców były kundelkami i też były fantastyczne.