Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-30, 19:02   #181
blekitne_niebo
Zakorzenienie
 
Avatar blekitne_niebo
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 3 892
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Jak dla mnie wypowiedzi Klempy są bardzo dojrzałe w przeciwieństwie do Wizażanek, które próbują wzbudzić w niej wyrzuty sumienia. Kiepska zagrywka swoją drogą, tym bardziej że Klempaa podkreśla emocjonalne przywiązanie do dziadków i troszczy się o ich los. Ciągłe nachodzenie, wtykanie nosa, kontrola, narzucanie się są niesłychanie męczące, stresogenne i mogą powodować konflikty z partnerem. Klempaa jest w związku, bierze ślub i w pierwszej kolejności myśli o tym co dobre dla siebie i męża. Bardzo dobra postawa moim zdaniem.

Czy ja pisząc, że bardzo kocham moją mamę i wiele jej zawdzięczam, ale absolutnie nie chcę mieszkać z nią w bliskim sąsiedztwie popełniam jakiś grzech? Chcę mieć spokój w domu, bo poza nim go nie mam i nigdy nie będę mieć.
blekitne_niebo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:05   #182
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Po pierwsze ja nie pisałam o żadnym egoizmie, po drugie - pisałam najpierw o asertywności. Ale innej asertywności niż wersja "wyprowadzam się, bo ONI zamieszkają naprzeciwko mnie!". Widać po linkowanym przeze mnie wcześniej temacie Mariki, że da się to wszystko ogarnąć zamiast wpadać w panikę i się przeprowadzać, zanim się jeszcze wprowadziło. Więc zanim zaczniecie rzucać oskarżeniami, przeczytajcie dokładniej o co chodzi, co?

klempa - od początku pisałam o tym, że ja osobiście bym się nigdzie nie wyprowadzała, tylko po prostu została w tym miejscu i wyznaczyła granice spotkań. Tylko tyle. Wciąż piszę o tym samym. Piszę Ci tylko teraz o innym spojrzeniu na relacje między ludźmi i nawiązuję do tego, że stawiając granice jednym dziadkom się z nimi pokłóciłaś na amen, a teraz od drugich dziadków się chcesz odseparować, co i tak może doprowadzić do kryzysu w rodzinie, bo mamusia może i tak donieść o prawdziwym powodzie. Do tego moim zdaniem będziesz się z takimi problemami i tak w swoim życiu stykać jeszcze nie raz i nie dwa. Więc dobrze byłoby mieć też inne strategie w zanadrzu, nie tylko wyprowadzki.
Ale po co robić cyrki?
Po co się użerać , narażać babcie(!) i siebie na stresy, zamykanie drzwi przed nosem etc?
Po co babcia ma sie denerwować włączonym światłem o 4 nad ranem, późnymi powrotami wnuczki?
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:06   #183
basior
Rozeznanie
 
Avatar basior
 
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 915
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez blekitne_niebo Pokaż wiadomość
Jak dla mnie wypowiedzi Klempy są bardzo dojrzałe w przeciwieństwie do Wizażanek, które próbują wzbudzić w niej wyrzuty sumienia. Kiepska zagrywka swoją drogą, tym bardziej że Klempaa podkreśla emocjonalne przywiązanie do dziadków i troszczy się o ich los. Ciągłe nachodzenie, wtykanie nosa, kontrola, narzucanie się są niesłychanie męczące, stresogenne i mogą powodować konflikty z partnerem. Klempaa jest w związku, bierze ślub i w pierwszej kolejności myśli o tym co dobre dla siebie i męża. Bardzo dobra postawa moim zdaniem.

Czy ja pisząc, że bardzo kocham moją mamę i wiele jej zawdzięczam, ale absolutnie nie chcę mieszkać z nią w bliskim sąsiedztwie popełniam jakiś grzech? Chcę mieć spokój w domu, bo poza nim go nie mam i nigdy nie będę mieć.
100% racji.
__________________
"Dlaczego wszystko jest tak proste póki nie przytrafi się Tobie?"
basior jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:08   #184
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
klempa - od początku pisałam o tym, że ja osobiście bym się nigdzie nie wyprowadzała, tylko po prostu została w tym miejscu i wyznaczyła granice spotkań. Tylko tyle. Wciąż piszę o tym samym. Piszę Ci tylko teraz o innym spojrzeniu na relacje między ludźmi i nawiązuję do tego, że stawiając granice jednym dziadkom się z nimi pokłóciłaś na amen, a teraz od drugich dziadków się chcesz odseparować, co i tak może doprowadzić do kryzysu w rodzinie, bo mamusia może i tak donieść o prawdziwym powodzie. Do tego moim zdaniem będziesz się z takimi problemami i tak w swoim życiu stykać jeszcze nie raz i nie dwa. Więc dobrze byłoby mieć też inne strategie w zanadrzu, nie tylko wyprowadzki.

Pokłóciłam się z dziadkami? Błagam kobito, nie wypowiadaj się na temat sytuacji, o których nie masz pojęcia.

Ale dla Twojej wiadomości: kontaktu z dziadkami nie mam z prostego powodu. Bo oni go ze mną nie chcą mieć. Dlaczego? Bo ośmieliłam się powiedzieć, że brakuje mi ich zaangazowania w naszą relację - czyli tego, by czasem do mnie sami z siebie zadzwonili. Po tej rozmowie stwierdzili, że oni już nie mają wnuczki.
Faktycznie, JA się z nimi pokłóciłam.

I tak, rzeczywiście chcę sie od dziadków odseparować, bo nie chcę mieszkać z nimi okno w okno, zamykać im drzwi przed nosem i wyłączać telefonu, tylko mieć z nimi normalne relacje, zadzwonić czy spotkać się na obiad czy ciasto. No faktycznie, chce się odseparować
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy



Edytowane przez klempaa
Czas edycji: 2012-08-30 o 19:10
klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:10   #185
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez dawidowskasia Pokaż wiadomość
Ale co to ma do rzeczy
Jak nie mieszkasz z wszystkimi na kupie tzn,że nie kochasz?

Pomysleć,ze w tylu wątkach odradza się parom mieszkanie z teściami
Ale pewnie - lepiej wpędzić dziewczynę w wyrzuty sumienia.
Oho, zaczyna się wpadanie w skrajności. Nie, nie napisałam, że jak z kimś nie mieszkasz to go nie kochasz.
Nie sugeruję jej MIESZKAĆ z babcią i dziadkiem.
I nie chcę żadnych jej wyrzutów sumienia - a wręcz przeciwnie, uspokojenia się i nie reagowania nerwowo na takie informacje, że ktoś się przeprowadza blisko mnie.

Cytat:
I wg Ciebie ta asertywność połączona z szacunkiem do dziadków i miłością (bo chyba o to chodzi) to zamykanie drzwi przed nosem, zasuwanie rolet, obsadzanie ogródka krzakami i wyłączanie telefonu? To chyba mamy troche inne postrzeganie rzeczywistości
Masz chyba wyobrażenie separowania się i odgradzania od świata, zamiast wypracowywania normalnych relacji z ludźmi poprzez wyznaczanie normalnych granic i trzymanie się ich. Nie miałam na myśli nie odbierania od nich w ogóle telefonów, nie spotykania się i zamknięcia w więziennej celi. Miałam na myśli tylko to, o czym pisała choćby Doris na samym początku - ustalasz reguły, potem się ich trzymasz. Jak ktoś Cię nie szanuje - reagujesz na to.

Swoją drogą, piszesz o normalnych relacjach jak będą mieszkać gdzieś dalej od Was, ale coś tych normalnych relacji póki co i tak między Wami nie widzę. Nawet jak mieszkają gdzieś jeszcze dalej.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:11   #186
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez fankapsychiatrii Pokaż wiadomość
Ja bym po prostu powiedziała dziadkom, że nie chcę aby mieszkali blisko mnie.Kiedy jeszcze zyła babcia , a byłam nastolatką, jasno stawiałam granicę i mówiłam czego sobie nie życzę np.ruszania rzeczy w moim pokoju, przynoszenia, przestawiania, nachodzenia mnie. Działało.
U ciebie działało. A u niektórych ludzi NIE DZIAŁA.

Co z tego, że powiesz coś wprost, że jasno postawisz granice, skoro ten ktoś ma to głęboko gdzieś?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:13   #187
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Dobra, nie mają sensu moje dalsze wypowiedzi, bo każda ma swoje doświadczenia i swoje zdanie -a swoje już wyraziłam. Ja swojego nie zmienię, Wy się i tak przeprowadzicie. Jak dla mnie - od problemu i tak nie uciekniesz. Ale Twój cyrk, Twoje małpy.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 19:15   #188
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
A mam wrażenie czytając Ciebie, że spalasz się i stresujesz dość mocno, nie tylko tym tematem.
Tylko że wiesz. Czytając posty autorki, w tym między innymi:
Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Znaczy się 10 lat żyć z dziadkami za oknem, zasuwaniem żaluzji, czekaniem, aż tuje w ogródku wyrosną odpowiednio duże, wyłączaniem telefonów itd itp? Nie. Ja tak nawet pół roku nie wytrzymam. Za dużo czasu poswięciłam na wyjście z depresji i ułożenie sobie różnych spraw w głowie, żeby teraz pchać sie z pełną świadomością w tak stresogenną sytuację.
...to tak średnio się powinnaś dziwić jej stresom i generalnie emocjonalnemu podejściu. I w tym momencie jechanie jej po sumieniu, ciucianie o żalu po śmierci i ogólnie o tym jak to jej się zmieni jak dorośnie, jest kiepskim pomysłem.
Mało tego, jest też post:
Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość

Szanownemu narzeczonemu segment bardzo się podoba + stwierdził, że wszędzie, tylko nie z dziadkami za oknem
...więc temat jest jasny.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:16   #189
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Masz chyba wyobrażenie separowania się i odgradzania od świata, zamiast wypracowywania normalnych relacji z ludźmi poprzez wyznaczanie normalnych granic i trzymanie się ich. Nie miałam na myśli nie odbierania od nich w ogóle telefonów, nie spotykania się i zamknięcia w więziennej celi. Miałam na myśli tylko to, o czym pisała choćby Doris na samym początku - ustalasz reguły, potem się ich trzymasz. Jak ktoś Cię nie szanuje - reagujesz na to.

Swoją drogą, piszesz o normalnych relacjach jak będą mieszkać gdzieś dalej od Was, ale coś tych normalnych relacji póki co i tak między Wami nie widzę. Nawet jak mieszkają gdzieś jeszcze dalej.

Słuchaj, ale to, o czym mówisz w przypadku moich dziadków to właśnie będzie odgradzanie się. Bo oni słowa "nie" nie rozumieją, wiec i z uporem maniaka bedą granicę przekraczać - a w kazdym razie próbować. Wiec tak, będzie to znaczyło, że kilka czy kilkanaście razy dziennie będą spotykać się z zamkniętymi drzwiami.

A ten brak normalnych relacji z czego wywnioskowałaś?
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:16   #190
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

ostatnie strony wątku mnie zdrowo rozpieprzają.
Moje wrażenia są takie. Masz przekochaną babcię, ale taki drobiażdżek, nachalną despotkę, która robi co jej się żywnie podoba. Masz matkę (taa, zachowania 5latki...) manipulatorkę, która w wyrachowany sposób zwaliła Ci rodziców by samej mieć ich z głowy, no ale ona też może robić co jej się żywnie podoba. A Ty ceń rodzinę i jej pomysły ponad wszystko.

1. Nie ma takiej lokalizacji od której by nie można było znaleźć ładniejszej.
2. 8 mieszkań w domu to nie jest jakiś byczy fundusz remontowy więc jak będziecie potrzebowali naprawiać dach a nie będziecie mieć na to środków jako wspólnota mieszkaniowa to jakby Ci to powiedzieć, nikt Wam tego w tym nawet najpiękniejszym nawet bloku na ziemi za darmo nie zrobi. Więc nie wiem w czym tu taka znowu miażdżąca przewaga nad szeregowcem. A krany sobie naprawisz, nie jestem złośliwa, ale jak kogoś na starcie stac na segmenty czy domy to na wizytę hydraulika od biedy też go będzie stać.
3. Nie wijesz gniazda w najcudniejszym miejscu na ziemi tylko chcesz tam mieszkać, wedle założenia 10 lat, więc to też niezupełnie to samo co chcieć gdzieś zapuszczać korzenie na całe życie.
4. Wcale nie wiesz, jakich będziesz mieć/miałabyś sąsiadów. I może w tym idealnym miejscu wcale by nie było tak idealnie.
5. Szeregowiec. Mniejszy metraż, ale wystarczający, większy ogród.
6. Z matką nie widziałabym sensu gadać. I tak robi co chce, dobrze wie, po co to zrobiła. Poza tym jej nie pofikasz jeśli pieniądze na swój dom masz od niej i jeśli w przyszłości chcesz przejąć jej klinikę.
7. Dziadków nie chcesz zranić, więc temat się zrobił delikatny.


Proponuję odchorować tą lokalizację i domek i bez większych już kłótni po cichu znaleźć i kupić inny. Choć i tak nie masz żadnej gwarancji, że matka nie dołoży Twoim dziadkom do chaty tych 100t, więc jak dla mnie w tym mieście szczególnie bezpieczna nie jesteś nigdzie.
I uważam, że dobrze robisz chcąc się separować, kochaj to nie znaczy zgadzaj się na wszystkie cudze fanaberie i nie miej spokoju we własnym domu. Nie musisz robić sobie ambasady z drutem kolczastym to nie rób. Po cholerę masz się chować w swoim domu czy drżeć na dzwonek telefonu albo zastanawiać się o 2 rano przekręcając klucz w zamku co na Twoje ''szlajanie się'' Twoja babcia. Albo wysłuchiwać czyichś kazań, do ktorej powinnaś przyjmować gości, nie po to się człowiek wyprowadza z domu rodzinnego żeby dom rodzinny wprowadzał się do niego.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2012-08-30 o 19:23
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:16   #191
dawidowskasia
Zakorzenienie
 
Avatar dawidowskasia
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Oho, zaczyna się wpadanie w skrajności. Nie, nie napisałam, że jak z kimś nie mieszkasz to go nie kochasz.
Nie sugeruję jej MIESZKAĆ z babcią i dziadkiem.
I nie chcę żadnych jej wyrzutów sumienia - a wręcz przeciwnie, uspokojenia się i nie reagowania nerwowo na takie informacje, że ktoś się przeprowadza blisko mnie.
No wiesz, okno w okno to niemal razem jak dla mnie



Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Masz chyba wyobrażenie separowania się i odgradzania od świata, zamiast wypracowywania normalnych relacji z ludźmi poprzez wyznaczanie normalnych granic i trzymanie się ich. Nie miałam na myśli nie odbierania od nich w ogóle telefonów, nie spotykania się i zamknięcia w więziennej celi. Miałam na myśli tylko to, o czym pisała choćby Doris na samym początku - ustalasz reguły, potem się ich trzymasz. Jak ktoś Cię nie szanuje - reagujesz na to.
Ja normalne relację mogę konsekwentnie wypracowywać z facetem, koleżankami z pracy etc.
Babcia to starsza osoba i jej raczej nie zmienisz a jeśli to się uda to okupione jej przykrością.
Nie trzeba do tego doprowadzać - skoro jest wybór.



Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Swoją drogą, piszesz o normalnych relacjach jak będą mieszkać gdzieś dalej od Was, ale coś tych normalnych relacji póki co i tak między Wami nie widzę. Nawet jak mieszkają gdzieś jeszcze dalej.
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Babcia ma na pewno mniej powodów do czepiania się, zamartwiania gdy nie wie wszystkiego.
A mieszkanie naprzeciwko to bycie na widelcu
__________________
Cytat:
Napisane przez SALIX Pokaż wiadomość
a dla mnie liczą się intencje. facet, który nie zdradzi tylko dlatego, że nie ma z kim jest dla mnie taką samą szmatą jak facet zdradzający
dawidowskasia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:19   #192
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Dobra, nie mają sensu moje dalsze wypowiedzi, bo każda ma swoje doświadczenia i swoje zdanie -a swoje już wyraziłam. Ja swojego nie zmienię, Wy się i tak przeprowadzicie. Jak dla mnie - od problemu i tak nie uciekniesz. Ale Twój cyrk, Twoje małpy.

Ale od jakiego problemu nie ucieknę? Od babci obserwującej przez okno?

Owszem, tego problemu mieć nie będę. A znacznie mniej bedę miała stresów, gdy granice bedę wyznaczać przez kilka godzin w tygodniu, a nie 24h/dobę.


---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
ostatnie strony wątku mnie zdrowo rozpieprzają.
Moje wrażenia są takie. Masz przekochaną babcię, ale taki drobiażdżek, nachalną despotkę, która robi co jej się żywnie podoba. Masz matkę (taa, zachowania 5latki...) manipulatorkę, która w wyrachowany sposób zwaliła Ci rodziców by samej mieć ich z głowy, no ale ona też może robić co jej się żywnie podoba. A Ty ceń rodzinę i jej pomysły ponad wszystko.

1. Nie ma takiej lokalizacji od której by nie można było znaleźć ładniejszej.
2. 8 mieszkań w domu to nie jest jakiś byczy fundusz remontowy więc jak będziecie potrzebowali naprawiać dach a nie będziecie mieć na to środków jako wspólnota mieszkaniowa to jakby Ci to powiedzieć, nikt Wam tego w tym nawet najpiękniejszym nawet bloku na ziemi za darmo nie zrobi. Więc nie wiem w czym tu taka znowu miażdżąca przewaga nad szeregowcem.
3. Nie wijesz gniazda w najcudniejszym miejscu na ziemi tylko chcesz tam mieszkać, wedle założenia 10 lat, więc to też niezupełnie to samo co chcieć gdzieś zapuszczać korzenie na całe życie.
4. Wcale nie wiesz, jakich będziesz mieć/miałabyś sąsiadów.
5. Szeregowiec. Mniejszy metraż, ale wystarczający, większy ogród.
6. Z matką nie widziałabym sensu gadać. I tak robi co chce, dobrze wie, po co to zrobiła. Poza tym jej nie pofikasz jeśli pieniądze na swój dom masz od niej i jeśli w przyszłości chcesz przejąć jej klinikę.
7. Dziadków nie chcesz zranić, więc temat się zrobił delikatny.


Proponuję odchorować tą lokalizację i domek i bez większych już kłótni po cichu znaleźć i kupić inny. Choć i tak nie masz żadnej gwarancji, że matka nie dołoży Twoim dziadko do chaty więc jak dla mnie w tym mieście szczególnie bezpieczna nie jesteś nigdzie.
I uważam, że dobrze robisz chcąc się separować, kochaj to nie znaczy zgadzaj się na wszystkie cudze fanaberie i nie miej spokoju we własnym domu.
wiesz, gwarancję że matka im nie dołoży mam - nie ma na szczęście zdolności kredytowej

dzięki za odniesienie się do sytuacji
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:20   #193
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Masz chyba wyobrażenie separowania się i odgradzania od świata, zamiast wypracowywania normalnych relacji z ludźmi poprzez wyznaczanie normalnych granic i trzymanie się ich. Nie miałam na myśli nie odbierania od nich w ogóle telefonów, nie spotykania się i zamknięcia w więziennej celi. Miałam na myśli tylko to, o czym pisała choćby Doris na samym początku - ustalasz reguły, potem się ich trzymasz. Jak ktoś Cię nie szanuje - reagujesz na to.

Swoją drogą, piszesz o normalnych relacjach jak będą mieszkać gdzieś dalej od Was, ale coś tych normalnych relacji póki co i tak między Wami nie widzę. Nawet jak mieszkają gdzieś jeszcze dalej.
sama zarzucilas propozycja zaciagania rolet czy wylaczania telefonu. jak dla mnie takie zachowania sa chore. w przypadku Klempy - przy okazji niepraktyczne. bo co, jezeli bedzie musiala na cito jechac do szpitala?

nie z kazdym da sie wypracowac normalne granice, bo niektorzy ludzie sa NIEREFORMOWALNI. i finito. sa ludzie, ktorzy WSZYSTKO wiedza lepiej, narzucaja swoje zdanie, manipuluja etc. przy odleglosci kilku metrow NIE DA ukrocic pewnych rzeczy, bo tacy ludzie robia cos i nie pomysla, ze to przeszkadza/jest to niewlasciwe/cos tam jeszcze. po kiego grzyba utrudniac sobie zycie i zachowywac sie jak burak (vide otwieranie drzwi, kiedy babcia wie na 100%, ze jestes w domu, bo widziala jak do niego wchodzisz).
ama4 - widac nie mialas az tak ekstremalnych przezyc jak niektorzy albo nie jestes w ogole asertywna. ja mialam normalna sytuacje w domu, ale nasluchalam sie od znajomych o ich rodzinach. i wcale bym sie co poniektorym nie dziwila, ze chca mieszkac w odleglosci kilku km od rodziny. to, ze bedzie ich dzielic 10 minut samochodem nie znaczy, ze nie beda utrzymywac kontaktow i wypna sie na rodzine.
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:25   #194
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

No to tym bardziej szukaj czegoś nowego. Zresztą jak dla mnie to nie możesz zostać tam gdzie teraz bo nie możesz pozwolić mamie, żeby wyszło na jej. No niestety, jak ustąpisz teraz to będzie miała satysfakcję i oczywisty dowód, że podstępem zmusi Cię do wszystkiego.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:28   #195
witaminko
Raczkowanie
 
Avatar witaminko
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 308
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
sama zarzucilas propozycja zaciagania rolet czy wylaczania telefonu. jak dla mnie takie zachowania sa chore.
Dokladnie. Chyba z autorki bedzie lepsza wnuczka, jak bedzie mogla normalnie odbierac telefon od dziadkow i podjechac do nich, gdy beda tego naprawde potrzebowali, niz jak bedzie w bloku obok siedziec jak mysz pod miotla, kiedy babcia do drzwi puka (i zastanawiac sie, czy babcia setny raz wpada na herbatke czy naprawde czegos potrzebuje).
witaminko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:33   #196
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez skazana_na_bluesa Pokaż wiadomość
ama4 - widac nie mialas az tak ekstremalnych przezyc jak niektorzy albo nie jestes w ogole asertywna.
Miałam taką sytuację, o czym pisałam parę stron wcześniej. Tylko że ja sobie z nią poradziłam i okazało się, że nawet z manipulatorką i osobą wszystkowiedzącą da się sobie poradzić - no ale to jest odrzucane przez niektóre osoby tutaj, bo one sobie z kimś nie poradziły, więc widocznie się nie da
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:35   #197
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Miałam taką sytuację, o czym pisałam parę stron wcześniej. Tylko że ja sobie z nią poradziłam i okazało się, że nawet z manipulatorką i osobą wszystkowiedzącą da się sobie poradzić - no ale to jest odrzucane przez niektóre osoby tutaj, bo one sobie z kimś nie poradziły, więc widocznie się nie da

Rozumiem, że Ty mi możesz zagwarantować, że na pewno się da, jesli będę się stosowała do Twoich rad, i będę miała z dziadkami normalne relacje i ogólnie tęcza i jednorożce? Bo ja mam wrażenie, ze Ty uważasz, że skoro dałaś sobie radę, to z kazdą osobą zawsze sobie radę dac można.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:37   #198
ama4
High Quality Since 2007
 
Avatar ama4
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Twoje życie, Twoje decyzje. Mam inne zdanie niż Ty i koniec tematu Nie ma sensu się tutaj spinać, to tylko forum internetowe a życie mamy jedno

I całkiem szczerze życzę mniej powodów do stresu.
__________________
Cytat:
Napisane przez sztojabudu
Życie jest nieprzewidywalne, ale pojęcie uczciwości jest niezmienne.
Cytat:
Napisane przez normalnyFacet
Desperacja prowadzi tylko do masochizmu

Edytowane przez ama4
Czas edycji: 2012-08-30 o 19:40
ama4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:41   #199
agniesikk
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 10 182
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Ja się dziewczynie nie dziwię, zamiast się cieszyć nowym mieszkaniem, to będzie musiała się użerać z dziadkami. Nawet jak się jej uda nad nimi "popracować", to szkoda po prostu tracić na to energię i jakoś nieprzyjemnie to wspominać. Też bym zamieszkała daleko od dziadków. Mój święty spokój jest ważniejszy.
agniesikk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-30, 19:50   #200
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez ama4 Pokaż wiadomość
Miałam taką sytuację, o czym pisałam parę stron wcześniej. Tylko że ja sobie z nią poradziłam i okazało się, że nawet z manipulatorką i osobą wszystkowiedzącą da się sobie poradzić - no ale to jest odrzucane przez niektóre osoby tutaj, bo one sobie z kimś nie poradziły, więc widocznie się nie da
Ja miałam taką toksyczną matkę, uciekłam aż do innego kraju Moja siostra za to z nią zamieszkała w tym samym budynku, pukałam się w głowę i było mi jej żal, bo właśnie myślałam że się nie da, tyle lat walki i nic. Przyjeżdżam kiedyś po roku czy dwóch i co się okazuje? Matka puka cicho do jej drzwi raz na ruski rok i pyta czy może nie przeszkadza, granice postawione i utrzymane, a mi, mimo że byłam na tydzień, wciąż przeszukiwała torebkę i wtrącała się we wszystko, paranoja. Dlatego teraz pracuję nad naszą relacją nawet będąc daleko, bo od tego się nie ucieknie.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:52   #201
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

slodziutkie, z tesciami nie mieszkaj z rodzicami nie mieszkaj ale z dziadkami okno w okno to juz mieszkaj moze bedzie cudownie. Po co? W Twojej sytuacji finansowej pchanie sie do mieszkania z kims kto kompletnie nie szanuje Twoich zasad to po prostu masochizm. Wiec nie wiem do czego Wy ja dziewczyny namawiacie.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 19:58   #202
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
slodziutkie, z tesciami nie mieszkaj z rodzicami nie mieszkaj ale z dziadkami okno w okno to juz mieszkaj moze bedzie cudownie. Po co? W Twojej sytuacji finansowej pchanie sie do mieszkania z kims kto kompletnie nie szanuje Twoich zasad to po prostu masochizm. Wiec nie wiem do czego Wy ja dziewczyny namawiacie.
Ja jej nie namawiam, jeśli chce mieć spokój to jasne że niech zmieni lokalizację. Mi raczej chodziło o bardziej ogólne pracowanie nad takimi rzeczami i nie zostawianie tego samopas.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 20:17   #203
malamenda2009
Zakorzenienie
 
Avatar malamenda2009
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 623
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

można też spojrzeć na to z innej strony
czasem zdarza się, że życie rzuca nam różne kłody pod nogi, i tylko się załamać i martiwić, czemu los jest przeciwko nam???
a potem się okazuje, że jak dobrze, że jednak wybrało sie inne mieszkanie/inny lot/inny termin itd.
to taka luźna refleksja tylko mam nadzieję, że uda Wam się mimo wszystko znaleźć mieszkanie, gdzye to Wy będziecie się czuć komfortowo i swobodnie
__________________
nasz dzień
malamenda2009 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:58   #204
_chocolate
Zakorzenienie
 
Avatar _chocolate
 
Zarejestrowany: 2010-11
Lokalizacja: W.
Wiadomości: 3 343
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Niestety, od takich wścibskich i despotycznych ludzi trzeba się trzymać z daleka, także najlepiej jak zrezygnujecie z tamtego mieszkania. Ja bym na razie się wstrzymała z zakupem, może trafi się jeszcze inna okazja. Ogólnie to na pewno żal tamtego mieszkania, ale cała sytuacja wynikła w sumie z tego, że dziadkowie chcą kupić mieszkanie w tym samym czasie co wy. Niech najpierw oni kupią mieszkanie, bo tak to nigdy nie wiadomo - a nuż wylądują obok was
__________________


_chocolate jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 06:17   #205
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Wolelibyśmy nie czekać z prostego powodu: oznaczałoby to czekanie jeszcze co najmniej rok jak nie lepiej. Szczególnie, jesli w tym momencie trafia się bardzo sensowna okazja w postaci tego segmentu.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 06:19   #206
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Klempaa, ja bym brała segment
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 07:59   #207
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Wolelibyśmy nie czekać z prostego powodu: oznaczałoby to czekanie jeszcze co najmniej rok jak nie lepiej. Szczególnie, jesli w tym momencie trafia się bardzo sensowna okazja w postaci tego segmentu.
a jaka jest odległość pomiędzy tym segmentem a mieszkaniem dziadków? wiesz nie chce Cię straszyć ale jeżeli twoi dziadkowie są tacy wścibscy jak mówisz to zasada" im dalej tym lepiej " jest najlepsza..
w przypadku starszych ludzi niestety ale ich nawyki życiowe w różnych sferach życia są NIE DO ZMIENIENIA, powiedzenie "starych drzew się nie przesadza" jest bardzo prawdziwe. Mówienie babci,żeby się nie wtrącała nic nie da, człowiek starszy uparty jak osioł ...jest niereformowalny
Klempaa, najbardziej mnie martwi postawa twojej mamy... dlaczego np. koło niej nie mogą zamieszkać? czyżby twoja mama chciała z ciebie zrobić opiekunkę do zmiany pampersów dziadkom na najgorsze lata?
nie rozumiem tego...
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:11   #208
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
a jaka jest odległość pomiędzy tym segmentem a mieszkaniem dziadków? wiesz nie chce Cię straszyć ale jeżeli twoi dziadkowie są tacy wścibscy jak mówisz to zasada" im dalej tym lepiej " jest najlepsza..
Autorka pisała zdaje się, że to kwadrans samochodem. Ale nie mogę znaleźć jej wypowiedzi, za dużo tego się zrobiło

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
Klempaa, najbardziej mnie martwi postawa twojej mamy... dlaczego np. koło niej nie mogą zamieszkać? czyżby twoja mama chciała z ciebie zrobić opiekunkę do zmiany pampersów dziadkom na najgorsze lata?
nie rozumiem tego...
Autorka odpisała na to pytanie:
Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
Bo obok niej:
1 - nic nowego się nie zbudowało
2 - jedyne mieszkanie na sprzedać kosztuje sporo ponad możliwości dziadków i jest na 2 piętrze
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:27   #209
isabelka00
Wtajemniczenie
 
Avatar isabelka00
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 2 037
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

elvegirl, dziękuje za odpowiedzi
autorko, wybieraj segment, 15 jazdy samochodem to zawsze jakaś odległość a przypadku nagminnej gościnności dziadków możecie sprzedać segment i kupić coś jeszcze dalej, plus sytuacji gdzie mieszkają blisko dziadkowie to jest pomoc przy dzieciach
__________________
Życie jest łatwiejsze niż się Nam się wydaję. Wystarczy godzić się z tym, co jest nie do przyjęcia, obywać się bez tego co niezbędne i znosić rzeczy nie do zniesienia.
isabelka00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 08:28   #210
Chatul
ma zielone pojęcie
 
Avatar Chatul
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
Dot.: Problem rodzinno mieszkaniowy, czyli jak ujść z życiem

Cytat:
Napisane przez isabelka00 Pokaż wiadomość
plus sytuacji gdzie mieszkają blisko dziadkowie to jest pomoc przy dzieciach
Klempaa nie chce mieć dzieci
__________________
Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”.
Spock („Star Trek”)
Chatul jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.