Sponsoring czy paranoja - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-31, 15:48   #391
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Tak, tylko, ze jak facet kupi te buty, czy kosmetyki, czy zapłaci za teatr to tez nie jest nic złego. Szczodrego faceta to ze swiecą szukac, wiec niech sie dziewczyna cieszy, ze dobrze trafiła.
No, oby mu tak zostalo. Nie zycze jej zle, ale znany jest mi przypadek chlopaka, ktory w oparach pierwszych milosnych uniesien, wykonczyl dziewczynie calutki pokoj, kupil cala szafe ubran i butow, by pozniej zaczac jej to wypominac, a w ostatecznym efekcie po klotni, jak z nim zerwala, wpasc do mieszkania i wszystko pozabierac. Cham? No cham jak nic. Ale ona nie miala prawa mu tego zakazac. A ile sie osluchala, ze ile ona mu to nie zawdziecza, to... Okropnosc. Nie sadze, ze i ten tez taki bedzie, ale nikt nic nie wie co to bedzie za kilka lat.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:51   #392
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez yes Pokaż wiadomość
jak chcę nowe szpilki czy kosmetyki, których rodzice nie mogą mi zapewnić- to idę do pracy na weekend i mam
Ale naprawdę nie rozumiesz, że prezent to nie jest coś, czego się chce i partner ma nam kupić, tylko coś, co partner kupił dla nas bo miał ochotę sprawić nam przyjemność?

To obdarowujący CHCE kupić prezent, a nie obdarowywany CHCE go dostać.

Powiem inaczej - dostajesz prezenty na Mikołaja? Pewnie tak. Na urodziny pewnie tak. Od partnera, od rodziny, od przyjaciół... a przecież mogłabyś iść do pracy i na te prezenty zarobić. Więc czemu tego nie robisz?
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:53   #393
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36238942]Dokladnie. Wlozyc w cos wlasny wysilek, postarac sie, poszukac - satysfkacja niesamowita w otatecznym efekcie. W zyciu nigdy sie nikim nie wyreczalam, tak samo jak i nie dawalam sobie kupowac drogich prezentow, i nie zaluje. Ja mam po prostu z tego satysfakcje i kocham to uczucie. Co wiecej, lubie sie za to. Z ilu ja zrezygnowalam wyjazdow, a dziewczyny naookolo mi do glowy stukaly, bo kazda by pojechala gdyby byla na moim miejscu. A ja nie chce. Chcesz gdzies jechac ze mna? Okay, tylko poczekaj, bo chce sie dolozyc. Pamietam jak bylam starsza od autorki o dwa lata - na II roku studiow i moj eks chcial mi zasponsorowac wyjazd do Szklarskiej Poreby na Sylwestra. I co zrobilam? Zalozylam konto na allegro i sprzedalam pol swojej szafy - w sumie rzeczy w ktorych juz nie chodzilam. Zdjecia, wystawianie aukcji, latanie na poczte, cuda wianki, ale dalo sie: w 3 tygodnie zarobilam 1,5 tys. zlotych i pojechalam. Super uczucie.[/QUOTE]

Nigdy nie miałam problemu w tym, że np. TŻ kupił mi buty (a kupił ich 3 pary). Tak samo nie miałam problemu by jemu kupić spodnie czy koszulę. Dawanie sobie prezentów w związku jest normalne bo się o siebie dba i się chce drugą osobę uszczęśliwić. Nie widzę sponsoringu w tym, że facet zabierze swoją kobietę na wakacje. Mam parę znajomych on zarabia kilkanaście tysięcy miesięcznie, ona niecałe 2 tysiące. I jakoś normlane jest, że razem jadą na wakacje i on płaci. Miałby sam jechac na te wakacje czy rezygnować z wyjazdy bo akurat ona nie może się dołożyc? Przecież to by była jakaś paranoja
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:54   #394
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36238942]Dokladnie. Wlozyc w cos wlasny wysilek, postarac sie, poszukac - satysfkacja niesamowita w otatecznym efekcie. W zyciu nigdy sie nikim nie wyreczalam, tak samo jak i nie dawalam sobie kupowac drogich prezentow, i nie zaluje. Ja mam po prostu z tego satysfakcje i kocham to uczucie. Co wiecej, lubie sie za to. Z ilu ja zrezygnowalam wyjazdow, a dziewczyny naookolo mi do glowy stukaly, bo kazda by pojechala gdyby byla na moim miejscu. A ja nie chce. Chcesz gdzies jechac ze mna? Okay, tylko poczekaj, bo chce sie dolozyc. Pamietam jak bylam starsza od autorki o dwa lata - na II roku studiow i moj eks chcial mi zasponsorowac wyjazd do Szklarskiej Poreby na Sylwestra. I co zrobilam? Zalozylam konto na allegro i sprzedalam pol swojej szafy - w sumie rzeczy w ktorych juz nie chodzilam. Zdjecia, wystawianie aukcji, latanie na poczte, cuda wianki, ale dalo sie: w 3 tygodnie zarobilam 1,5 tys. zlotych i pojechalam. Super uczucie.[/QUOTE]


Wiesz co, to jest właśnie ta paranoja z tytułu wątku. Nigdy nie dostałaś niczego od nikogo? Zawsze prezent kojarzył ci się z wyręczaniem?
Przecież to jest straszne.

Dziewczyno, naucz się cieszyć życiem. Ja nie mogłabym być z kimś, kto tak strasznie liczy złotówki, że nie jest w stanie ucieszyć się z podarunku.

Powtórzę - pracowanie na siebie, kupowanie sobie wymarzonych rzeczy i równoczesnie otrzymywanie prezentów od partnera NIE WYKLUCZA SIĘ!
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:55   #395
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Przykładasz wagę do pieniędzy, bo jakbyś nie przykładała, to by cię nie obchodziło, ile kosztują prezenty, które otrzymujesz. Tak strasznie starasz się udowodnić, że pieniądze nic dla ciebie nie znaczą, że prezenty to dla ciebie zamach na twoją niezależność, którą zresztą też budujesz tylko na pieniądzach.
Mysl co chcesz. Nie masz racji. Gdybym przykladala wage do pieniedzy, to bym byla jak ta pijawka i brala te wszystkie buty, kosmetyki i dawala placic za siebie bez mrugniecia okiem. Wlasnie o tym, ze nie maja one dla mnie znaczenia, swiadczy to, ze kompletnie nie zalezy mi na drogich prezentach. Szczerze? Bardziej by mnie ucieszyly kwiatki zebrane na lace i wysilek w to zebranie wlozony, niz para szpilek.
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:57   #396
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239016]No, oby mu tak zostalo. Nie zycze jej zle, ale znany jest mi przypadek chlopaka, ktory w oparach pierwszych milosnych uniesien, wykonczyl dziewczynie calutki pokoj, kupil cala szafe ubran i butow, by pozniej zaczac jej to wypominac, a w ostatecznym efekcie po klotni, jak z nim zerwala, wpasc do mieszkania i wszystko pozabierac. Cham? No cham jak nic. Ale ona nie miala prawa mu tego zakazac. A ile sie osluchala, ze ile ona mu to nie zawdziecza, to... Okropnosc. Nie sadze, ze i ten tez taki bedzie, ale nikt nic nie wie co to bedzie za kilka lat.[/QUOTE]

Z podejściem, że nigdy nic wiadomo, to nie byłoby sensu w ogóle jakichkolwiek związków tworzyć, bo przecież "wszystko się może zdarzyć". Jak z kimś jestem to chcę by tej osobie było dobrze, więc daję prezenty czy finansuję coś, jeśli akurat ja jestem przy kasie. Tak samo cieszę się z prezentów otrzymanych bo wiem, że to dlatego, że facet chce bym była szczęśliwa. To dość proste.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239140]Mysl co chcesz. Nie masz racji. Gdybym przykladala wage do pieniedzy, to bym byla jak ta pijawka i brala te wszystkie buty, kosmetyki i dawala placic za siebie bez mrugniecia okiem. Wlasnie o tym, ze nie maja one dla mnie znaczenia, swiadczy to, ze kompletnie nie zalezy mi na drogich prezentach. Szczerze? Bardziej by mnie ucieszyly kwiatki zebrane na lace i wysilek w to zebranie wlozony, niz para szpilek.[/QUOTE]

Ale Tobie nie "nie zależy na prezentach" Ty się od nich odganiasz jak od wstrętnej muchy. Jakby Ci było wszystko jedno to nie miałoby znaczenia czy je przyjmiesz czy nie. A Ty demonizujesz kupienie pary butów jakby to był zamach na godność.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 15:58   #397
Gwiazdeczka1978
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka1978
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Przykładasz wagę do pieniędzy, bo jakbyś nie przykładała, to by cię nie obchodziło, ile kosztują prezenty, które otrzymujesz. Tak strasznie starasz się udowodnić, że pieniądze nic dla ciebie nie znaczą, że prezenty to dla ciebie zamach na twoją niezależność, którą zresztą też budujesz tylko na pieniądzach.
Tez tak uwazam, jak dostane prezent to sie cieszę, a nie kalkuluję, czy juz utraciłam niezaleznosc, bo to sie kompletnie ze sobą nie łaczy.
Gwiazdeczka1978 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-31, 15:58   #398
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość

Wiesz co, to jest właśnie ta paranoja z tytułu wątku. Nigdy nie dostałaś niczego od nikogo? Zawsze prezent kojarzył ci się z wyręczaniem?
Przecież to jest straszne.

Dziewczyno, naucz się cieszyć życiem. Ja nie mogłabym być z kimś, kto tak strasznie liczy złotówki, że nie jest w stanie ucieszyć się z podarunku.

Powtórzę - pracowanie na siebie, kupowanie sobie wymarzonych rzeczy i równoczesnie otrzymywanie prezentów od partnera NIE WYKLUCZA SIĘ!

Piszac wyreczanie, nie mialam na mysli prezentow! W ogole jak Ty to polaczylas? Straszna jestes Nie wyreczalam sie - mialam na mysli, ze jak gdzies cos mialam zalatwic, to zamiast dzwonic po ludziach, zeby mnie odwiezli, zawiezli, bo nie mialam jak sie tam dostac na dana godzine, to czekalam na autobus czy tam lapalam okazje, itp.

U mnie przejawia sie po prostu duza potrzeba niezaleznosci i nie lubie takich ukladow miedzy mna, a partnerem. A, ze Ty w tym widzisz, ze dla mnie kasa jest istotna - to sobie mysl, ale racji nie masz
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:00   #399
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239140]Mysl co chcesz. Nie masz racji. Gdybym przykladala wage do pieniedzy, to bym byla jak ta pijawka i brala te wszystkie buty, kosmetyki i dawala placic za siebie bez mrugniecia okiem. Wlasnie o tym, ze nie maja one dla mnie znaczenia, swiadczy to, ze kompletnie nie zalezy mi na drogich prezentach. Szczerze? Bardziej by mnie ucieszyly kwiatki zebrane na lace i wysilek w to zebranie wlozony, niz para szpilek.[/QUOTE]

Jest różnica między "nie zależy mi", a "nie chcę, nigdy w życiu, to zamach na moją niezależność!".

Popadłaś w straszliwą skrajność, nie widzisz tego? Tak bardzo starasz się udowodnić swoją niezależność, a powiedz, co by ci się stało, gdybyś raz jeden przyjęła drogi prezent bez odwdzięczania się? Pewnie byś miała koszmarne wyrzuty sumienia, czułabyś się uzależniona, czułabyś się źle... a to już jest moim zdaniem problem psychiczny.

Przydałby ci się psycholog, żeby pomóc ci znaleźć równowagę. Popadanie w przesadę jest złe, w obie strony. Niektórzy popadają w przesadę będąc pijawkami, a inni na odwrót - należysz do tej drugiej grupy.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:00   #400
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239214]Piszac wyreczanie, nie mialam na mysli prezentow! W ogole jak Ty to polaczylas? Straszna jestes Nie wyreczalam sie - mialam na mysli, ze jak gdzies cos mialam zalatwic, to zamiast dzwonic po ludziach, zeby mnie odwiezli, zawiezli, bo nie mialam jak sie tam dostac na dana godzine, to czekalam na autobus czy tam lapalam okazje, itp.

U mnie przejawia sie po prostu duza potrzeba niezaleznosci i nie lubie takich ukladow miedzy mna, a partnerem. A, ze Ty w tym widzisz, ze dla mnie kasa jest istotna - to sobie mysl, ale racji nie masz [/QUOTE]

Jakich układów. Dziewczyno! Współczuję Ci bardzo, że masz takie spaczone pojęcie niezależności i spaczone pojęcie o tym, co to jest związek.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:00   #401
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka1978 Pokaż wiadomość
Tez tak uwazam, jak dostane prezent to sie cieszę, a nie kalkuluję, czy juz utraciłam niezaleznosc, bo to sie kompletnie ze sobą nie łaczy.
Tez sie ciesze, ale jak do tego jeszcze dochodzi placenie za teatr, kolacje i wyjazdy, bo ja nie mam ani GROSZA przy tylku, to bym sie z tym cholernie zle czula i tyle, a Wy jak chcecie - to bierzcie Jezeli dobrze wam z tym, to czemu nie?
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-08-31, 16:01   #402
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239214]Piszac wyreczanie, nie mialam na mysli prezentow! W ogole jak Ty to polaczylas? Straszna jestes Nie wyreczalam sie - mialam na mysli, ze jak gdzies cos mialam zalatwic, to zamiast dzwonic po ludziach, zeby mnie odwiezli, zawiezli, bo nie mialam jak sie tam dostac na dana godzine, to czekalam na autobus czy tam lapalam okazje, itp.

U mnie przejawia sie po prostu duza potrzeba niezaleznosci i nie lubie takich ukladow miedzy mna, a partnerem. A, ze Ty w tym widzisz, ze dla mnie kasa jest istotna - to sobie mysl, ale racji nie masz [/QUOTE]

Jest dla ciebie kasa istnotna. A dokładnie jest dla ciebie istotny brak tej kasy Jakby to nie było istotne, to byś tak nie szalała w tej kwestii.

Poza tym piszemy o prezentach, więc logiczne, że "wyręczanie się" skojarzyłam z prezentami.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:07   #403
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Jakich układów. Dziewczyno! Współczuję Ci bardzo, że masz takie spaczone pojęcie niezależności i spaczone pojęcie o tym, co to jest związek.
Uklad, ze on mi kupuje, a ja nic. To jest uklad.

Rozmawialam juz na ten temat z kobieta, ktora zrobila MA z psychologii na uniwersytecie w Londynie. Malo tego, robi teraz Phd z psychiatrii. Jej odpowiedz? Taka postawa jest dobra i swiadczy o prawidlowych relacjach w domu rodzinnym, w ktorym sie wychowalam.

Moze Ty jednak jestes madrzejsza w tej kwestii, a ta psycholozka wcale nie taka madra

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Malo jest przypadkow wsrod wysoko postawionych kobiet, ktore naprawde doszly do czegos w zyciu, zeby dawaly sie uzalezniac od mezczyzny. Ze on mi, a ja mu na dana chwile nic.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2012-08-31 o 16:09
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:10   #404
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;36239331]Uklad, ze on mi kupuje, a ja nic. To jest uklad.

Rozmawialam juz na ten temat z kobieta, ktora zrobila MA z psychologii na uniwersytecie w Londynie. Malo tego, robi teraz Phd z psychiatrii. Jej odpowiedz? Taka postawa jest dobra i swiadczy o prawidlowych relacjach w domu rodzinnym, w ktorym sie wychowalam.

Moze Ty jednak jestes madrzejsza w tej kwestii, a ta psycholozka wcale nie taka madra

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Malo jest przypadkow wsrod wysoko postawionych kobiet, ktore naprawde doszly do czegos w zyciu, zeby dawaly sie uzalezniac od mezczyzny. Ze on mi, a ja mu nic.[/QUOTE]

Ale kobieto. Skad Ty wzięłaś to nic. Można się odwdzięczać dbaniem o kogoś. Można się odwdzięczyć prezentami w przyszłości jak już się będzie miało kasę. Poza tym pomiędzy "jestem dumna i niezależna i nie przyjmuję prezentów" a "uzależniłam się od faceta" jest szerokie spektrum zdrowych zachowań.

Co do pani profesor to nie umniejszam jej wiedzy. I na pewno jest mądrzejsza ode mnie biednej dziewczynki ciemiężonej w swoim związku z prezentami. Naprawdę już kajam i mówię TŻ-owi że od tej chwili koniec z prezentami bo pani profesor tak powiedziała.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:12   #405
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Jest dla ciebie kasa istnotna. A dokładnie jest dla ciebie istotny brak tej kasy Jakby to nie było istotne, to byś tak nie szalała w tej kwestii.

Poza tym piszemy o prezentach, więc logiczne, że "wyręczanie się" skojarzyłam z prezentami.
Zgadzam się.

Cinderella, rozumiem, że jakbyś nie miała kasy to byś wolała chodzić w zdartych kłapciakach niż przyjąć prezent od ukochanego?

No sorry, ale jakbym miała dużo kasy, to połową frajdy dla mnie to właśnie byłby obdarowywanie bliskich czymś z czego by się ucieszyli. Przecież facet nie kupuje czegoś swojej dziewczynie, bo planuje zamach na jej godność i niezależność, po prostu chce sprawić przyjemność. A tylko materialiści mogą myśleć, że akurat prezenty kogoś uwiążą, tym bardziej, że para już jest do siebie przywiązana ( autorka pisze, ze to poważny związek).
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:58   #406
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Mahdab Pokaż wiadomość
Cinderella, rozumiem, że jakbyś nie miała kasy to byś wolała chodzić w zdartych kłapciakach niż przyjąć prezent od ukochanego?
To nie do mnie pytanie, ale to jest jakieś dziwne? Jak ktoś w ogóle nie ma faceta, to musi w tych kłapciach chodzić dopóki nie zarobi. To naturalne.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 16:59   #407
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez LatteLady Pokaż wiadomość

czemu?
Ostatnio dziewczyna kupiła mi koszulkę + taką maszynkę do golenia na bateryjki Trochę mówiłem jej, że ostatnio nawet nie mam czasu aby kupić sobie coś porządnego do golenia - a tu niespodzianka ona mi kupiła Wychodzi na to, że jestem utrzymankiem


Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Jeśli mam inne buty i nie chodzę boso, nie przyjmuję. Poczekam do następnej zimy i sama sobie kupię. Pomoże mi, kiedy naprawdę będę tego potrzebowała, nie widzę sensu w wydawaniu pieniędzy zarobionych przez niego na moje nowe buty.

Wycieczka zagraniczna: nie mam kasy, nie jadę. Proste. Nie ważne, czy to mąż czy nie. Ewentualnie na zasadzie pożyczki, jeśli np. wiem że mam problemy tymczasowe.
Jesteś w szpitalu diagnoza straszna - musisz mieć przeszczep (czegoś tam) natychmiast, bo inaczej umrzesz. Nie ma wolnych organów do przeszczepu i w ogóle sytuacja jest tragiczna, mąż ma bardzo dużo oszczędności i postanawia kupić organ dajmy na to za 40 tys. Co wybierasz? Dumę i śmierć (bo nie masz przecież hajsu na to), czy dalsze życie z mężem (i dziećmi ewentualnie). Naprawdę dziwne masz podejście Crema
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:03   #408
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
To nie do mnie pytanie, ale to jest jakieś dziwne? Jak ktoś w ogóle nie ma faceta, to musi w tych kłapciach chodzić dopóki nie zarobi. To naturalne.
Oczywiście. Ale bycie w związku ma między innymi ten plus, że jest druga osoba, która nas wesprze zawsze (oczywiście my też ją wspieramy- bo jest wzajemność). Jak jest się samemu to trezba sobie zawsze gotować, czy to znaczy, że w związku też każdy gotuje sobie sam czy jednak można gotować wspólnie, albo na zmianę, albo ustalić że jedno gotuje a drugie zmywa? - Można! Więc dlaczego wszystkie zasady bycia singlem przekładać na związek?
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:04   #409
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Jesteś w szpitalu diagnoza straszna - musisz mieć przeszczep (czegoś tam) natychmiast, bo inaczej umrzesz. Nie ma wolnych organów do przeszczepu i w ogóle sytuacja jest tragiczna, mąż ma bardzo dużo oszczędności i postanawia kupić organ dajmy na to za 40 tys. Co wybierasz? Dumę i śmierć (bo nie masz przecież hajsu na to), czy dalsze życie z mężem (i dziećmi ewentualnie). Naprawdę dziwne masz podejście Crema
Już tłumaczyłam w tym wątku różnicę między obkupowywaniem a pomocą, nie chce mi się powtarzać. Co to za głupi przykład w ogóle i nie na miejscu. Jak możesz porównywać zagrożenie życia do wycieczki!! Oczywiście że bym przyjęła, jako pożyczkę.

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Oczywiście. Ale bycie w związku ma między innymi ten plus, że jest druga osoba, która nas wesprze zawsze (oczywiście my też ją wspieramy- bo jest wzajemność). Jak jest się samemu to trezba sobie zawsze gotować, czy to znaczy, że w związku też każdy gotuje sobie sam czy jednak można gotować wspólnie, albo na zmianę, albo ustalić że jedno gotuje a drugie zmywa? - Można! Więc dlaczego wszystkie zasady bycia singlem przekładać na związek?
Piszesz o równowadze. Ja jestem za. Mówiłam o czymś innym.
Gdyby to były stare buty, a on by mi chciał sprezentować nowe, nie zgodziłabym się. To nie jest wspieranie w trudnej chwili ani żaden romantyczny gest. Gdyby była zima, kłapcie z dziurą, a ja bez grosza, to bym przyjęła pomoc, pożyczając pieniądze od bliskiej osoby, co jest też normalne.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"

Edytowane przez CremaCatalana
Czas edycji: 2012-08-31 o 17:11
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:16   #410
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Piszesz o równowadze. Ja jestem za. Mówiłam o czymś innym.
Gdyby to były stare buty, a on by mi chciał sprezentować nowe, nie zgodziłabym się. To nie jest wspieranie w trudnej chwili ani żaden romantyczny gest. Gdyby była zima, kłapcie z dziurą, a ja bez grosza, to bym przyjęła pomoc, pożyczając pieniądze od bliskiej osoby, co jest też normalne.
Bo kupienie butów bez dziur żeby się nie marzło nie jest pomocą w trudnej chwili? Wybacz ale nie trafia do mnie ten argument. Tak samo nie rozumiem o co chodzi z pożyczaniem pieniędzy od swojego faceta. On nie ma to ja jemu daję, ja nie mam to on mi. Naturalna kolej rzeczy. Zwłaszcza, że dla mnie związek to tez wspólny budżet. Nie pożyczam rodzinie, bo nie żądam zwrotu czegoś, co dałam jako pomoc z własnej woli.
Toż to jakieś kosmiczne praktyki są...
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:24   #411
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Bo kupienie butów bez dziur żeby się nie marzło nie jest pomocą w trudnej chwili? Wybacz ale nie trafia do mnie ten argument. Tak samo nie rozumiem o co chodzi z pożyczaniem pieniędzy od swojego faceta. On nie ma to ja jemu daję, ja nie mam to on mi. Naturalna kolej rzeczy. Zwłaszcza, że dla mnie związek to tez wspólny budżet. Nie pożyczam rodzinie, bo nie żądam zwrotu czegoś, co dałam jako pomoc z własnej woli.
Toż to jakieś kosmiczne praktyki są...
Przecież napisałam, że jest pomocą. A taką pomocą jest pożyczka. Dla mnie nie są kosmiczne, dla Ciebie są. I dyskusja się cały czas toczy wokół tego samego.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:33   #412
_ema_
Zakorzenienie
 
Avatar _ema_
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
Ostatnio dziewczyna kupiła mi koszulkę + taką maszynkę do golenia na bateryjki Trochę mówiłem jej, że ostatnio nawet nie mam czasu aby kupić sobie coś porządnego do golenia - a tu niespodzianka ona mi kupiła Wychodzi na to, że jestem utrzymankiem




Jesteś w szpitalu diagnoza straszna - musisz mieć przeszczep (czegoś tam) natychmiast, bo inaczej umrzesz. Nie ma wolnych organów do przeszczepu i w ogóle sytuacja jest tragiczna, mąż ma bardzo dużo oszczędności i postanawia kupić organ dajmy na to za 40 tys. Co wybierasz? Dumę i śmierć (bo nie masz przecież hajsu na to), czy dalsze życie z mężem (i dziećmi ewentualnie). Naprawdę dziwne masz podejście Crema
Twoje argumenty i przykładowe historyjki stają się tak bzdurne i tak absurdalne, że aż nie chce się wierzyć, że taki inteligentny facet to pisze

Nie pamiętam, która z Was pisała, że jest w takim razie utrzymanką, bo straciła pracę i utrzymuje ją TŻ, ale chciałabym się do tego odnieść.
Na prawdę nie widzicie różnicy w układzie - mieszkamy razem, wyfrunęliśmy oboje z gniazda, odcięliśmy się od rodziców, stworzyliśmy wspólny dom, finanse, wspólny układ z nowa osobą i tak sobie żyjemy, nagle dzieje się coś złego i jedno traci możliwość zarobu - między - jestem nastolatką, uczę się, mieszkam z rodzicami, oni zapewniają mi jedzenie, dom, brania i inne niezbędne rzeczy, co jest naturalne w tym wieku, mam chłopaka, z którym nie mieszkam, widuję się na randkach, każde z nas ma osobne budżety, a on zaczyna mi fundować rzeczy, które powinni mi zapewnić rodzice bądź takie bez których mogę się obejść bo są tylko luksusowym dodatkiem do życia?
Dla mnie wyciąganie ręki po cokolwiek w drugiej sytuacji jest nieładne, nieetyczne (określiłabym to inaczej, ale już zostałam zhejtowana za wyrażenie 'dojenie faceta' więc będę delikatna ). Jeśli chcę dorobić do kieszonkowego czy niezbyt luksusowego życia jakie zapewniają mi rodzice to albo idę do pracy, albo godzę się z sytuacją i nie żyję ponad stan. I jeszcze raz mówię, że nie chodzi mi o sporadyczne sytuacje czy okazjonalne prezenty, tylko o obkupowanie dziewczyny które staje się w ich związku regułą.
__________________
Cytat:
Napisane przez mpt Pokaż wiadomość
CSI Wizaż, proszę przyjechać na wątek!
_ema_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:37   #413
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Przecież napisałam, że jest pomocą. A taką pomocą jest pożyczka. Dla mnie nie są kosmiczne, dla Ciebie są. I dyskusja się cały czas toczy wokół tego samego.
Serio uważasz, że od osoby, z którą chce się spędzić resztę życia i zakładać rodzinę powinno się pozyczac pieniądze, z powodu paranoi o własną "godność"? Byłaś Ty kiedyś w ogóle w związku takim bardziej na poważnie, ze wspólnym mieszkaniem itd? A jak tak to pozyczaliście sobie pieniądze na jedzenie, ciuchy, kosmetyki itd? Co było jak jedno miało więcej kasy niż drugie?
Serio mnie to ciekawi.

---------- Dopisano o 18:37 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
T
Dla mnie wyciąganie ręki po cokolwiek w drugiej sytuacji jest nieładne, nieetyczne (określiłabym to inaczej, ale już zostałam zhejtowana za wyrażenie 'dojenie faceta' więc będę delikatna ). Jeśli chcę dorobić do kieszonkowego czy niezbyt luksusowego życia jakie zapewniają mi rodzice to albo idę do pracy, albo godzę się z sytuacją i nie żyję ponad stan. I jeszcze raz mówię, że nie chodzi mi o sporadyczne sytuacje czy okazjonalne prezenty, tylko o obkupowanie dziewczyny które staje się w ich związku regułą.
Ale dlaczego złe ma być przyjmowanie prezentów od TŻ-a z którym w przyszłości, jak się już znajdzie pracę będzie zapewne mieszkało? Nie ogarniam tego zupełnie. Mój były był bardzo bogaty, ja wtedy byłam na utrzymaniu rodziców (którzy łaskawie dawali mi 400zł na miesiąc żeby wyżyć) studiowałam, dorabiałam sobie,a le i tak ledwo na co mi starczało. I jak mój już eks kupił mi materac żebym nie spała na karimacie to nie protestowałam i nie obniosłam się honorem, tylko się ucieszyłam, ze chce mi pomóc.
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:43   #414
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez Kolor Bzu Pokaż wiadomość
Serio uważasz, że od osoby, z którą chce się spędzić resztę życia i zakładać rodzinę powinno się pozyczac pieniądze, z powodu paranoi o własną "godność"? Byłaś Ty kiedyś w ogóle w związku takim bardziej na poważnie, ze wspólnym mieszkaniem itd? A jak tak to pozyczaliście sobie pieniądze na jedzenie, ciuchy, kosmetyki itd? Co było jak jedno miało więcej kasy niż drugie?
Serio mnie to ciekawi.
Jakiej paranoi? Są po prostu osoby, które mają inne podejście do tego, tak trudno to zrozumieć?

Tak, jak jedno nie miało kasy, to sobie pożyczaliśmy. On mi pomagał parę miesięcy nawet, potem ja jemu, kiedy zachorował. To była pomoc na życie. A nigdy bym się nie zgodziła, żeby mi kosmetyki czy buty kupował ot tak, bo mogę się bez tego obejść.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:45   #415
Kolor Bzu
Zakorzenienie
 
Avatar Kolor Bzu
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 023
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
Jakiej paranoi? Są po prostu osoby, które mają inne podejście do tego, tak trudno to zrozumieć?

Tak, jak jedno nie miało kasy, to sobie pożyczaliśmy. On mi pomagał parę miesięcy nawet, potem ja jemu, kiedy zachorował. To była pomoc na życie. A nigdy bym się nie zgodziła, żeby mi kosmetyki czy buty kupował ot tak, bo mogę się bez tego obejść.
Szanuję Twoje inne podejście, jednak tak- jest mi to trudno zrozumieć. Bo jest to "układ" który mi nie pasuje. Którego nigdy nie widziałam, ani wśród znajomych, ani w rodzinie i który generalnie jest w 100% sprzeczny z moją definicją związku.

Poza tym nie wiem czy akurat buty to coś bez czego można się obejsć. Ok można się obejść bez nowej pary spzilek, ale bez dobrych butów na zimę już raczej nie. Tak samo np. osoba chodząca dużo po górach raczej nie obejdzie się bez porządnych treków.

Edytowane przez Kolor Bzu
Czas edycji: 2012-08-31 o 17:46
Kolor Bzu jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:53   #416
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez _ema_ Pokaż wiadomość
Twoje argumenty i przykładowe historyjki stają się tak bzdurne i tak absurdalne, że aż nie chce się wierzyć, że taki inteligentny facet to pisze
No niekoniecznie bo dzięki temu utwierdziłem się w tym, że są osoby co wszystko traktują jako POŻYCZKĘ a nie jako dar, prezent, nawet jeżeli chodzi o stawkę życia

No cóż... nie mam pytań
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 17:54   #417
Duszaniola
Wtajemniczenie
 
Avatar Duszaniola
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 2 375
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Straszny jest świat, w którym TŻ nie może zrobić prezentu ani fundnąć kina czy teatru, bo się zostanie posądzonym o sponsoring

W sumie to mój jest utrzymankiem moim Bo ostatnio głównie ja fundowałam, bo on bez pracy no i czasem kupowałam mu jakieś różne rzeczy
__________________

Duszaniola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 18:02   #418
CremaCatalana
Rozeznanie
 
Avatar CremaCatalana
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 857
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez normalnyFacet Pokaż wiadomość
No niekoniecznie bo dzięki temu utwierdziłem się w tym, że są osoby co wszystko traktują jako POŻYCZKĘ a nie jako dar, prezent, nawet jeżeli chodzi o stawkę życia

No cóż... nie mam pytań
A jakiej odpowiedzi oczekiwałeś po tym przykładzie, którego umieszczenie w tej całej dyskusji jest żenujące? Co, myślałeś że odpowiem że wolę umrzeć niż wziąć kasę? Napisałam o pożyczce bo to naturalne, że kiedyś próbowałabym ją zwrócić, gdybym mogła. Serio, ręce opadają.
__________________
"Ten wie, tamten wie tylko ja nie wiem
Może coś przeoczyłem, a może nie znam sam siebie"
CremaCatalana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 18:07   #419
Mahdab
Zakorzenienie
 
Avatar Mahdab
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 009
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
To nie do mnie pytanie, ale to jest jakieś dziwne? Jak ktoś w ogóle nie ma faceta, to musi w tych kłapciach chodzić dopóki nie zarobi. To naturalne.
No dziwne, dziewczyny już Ci odpowiedziały dlaczego.

Nawet jak nie masz pilnej potrzeby, to radość obdarowanego cieszy tego który daje, dla mnie to zdrowe i normalne w związku i nie widzę sensu, aby tego sobie i komuś odmawiać.
__________________

Mahdab jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 18:08   #420
normalnyFacet
Zakorzenienie
 
Avatar normalnyFacet
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 6 912
Dot.: Sponsoring czy paranoja

Cytat:
Napisane przez CremaCatalana Pokaż wiadomość
A jakiej odpowiedzi oczekiwałeś po tym przykładzie, którego umieszczenie w tej całej dyskusji jest żenujące? Co, myślałeś że odpowiem że wolę umrzeć niż wziąć kasę? Napisałam o pożyczce bo to naturalne, że kiedyś próbowałabym ją zwrócić, gdybym mogła. Serio, ręce opadają.
Mężowy kasę zwracać? Toż to powszechnie niespotykane, chyba nikt na tym forum nie spotkał się z pożyczką od męża, którą trzeba oddać (no chyba, że jakaś rozdzielność majątkowa albo małżeństwo tylko na papierze). A co do tego przykładu to wymyślony na szybkiego i równie dobrze inną historyjkę mogłem wymyślić, a efekt byłby ten sam.

Myślałem, że skorzystasz z opcji męża, ale tekst o pożyczce no po prostu byłem w szoku

nie rozumiem czemu ludzie czują się zobowiązani wobec osób, którzy sprawiają prezenty, tym bardziej w związkach

Edytowane przez normalnyFacet
Czas edycji: 2012-08-31 o 18:11
normalnyFacet jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.