Dużo u nas planujących, starających, mam i ciąż... - część 13.

[gochaa_p]

Napisane przez Emilia211

W DUPCE MA 37,2
A GŁOWKA 36,7

to super że spada

[Emilia211]

była taka gorąca jak miała 38,4 ...masakra tak się bałam

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez tomalinka

Nawet nie wiem co napisać.. bardzo mi przykro.... Nie dziwię Ci się, że miałaś wielkiego doła.. wszystkie tutaj liczyłyśmy, wierzyłyśmy, ze teraz Wam się uda.
Ale sama kiedyś pisałaś (jak dobrze pamiętam), że w ciągu 3 kolejnych cykli po laparo są wysokie szanse na ciąże.. Także trzymam mocno kciuki za kolejny cykl.

No tak słyszałam, że po zabiegu szanse są większe... zobaczymy.

Napisane przez Ana***

Wiem, wiem
ja już to kiedyś czytałam, ale nie bardzo rozumiem w odniesieniu do każdej sytuacji...
Zaczęłam pracę w zeszłym roku... i co- jeżeli teraz bym nie zrobiła awansu na kontraktowego to już koniec przepadł zasiłek?
A jeżeli bym nie miała teraz pracy w tym roku?
No i co z tym, ze robię mgr...? może to dopiero się liczy od pełnego, czyli od magisterskiego? Powiedzmy teraz awansu nie zrobiłabym, zdaję magistra i mam na to jeszcze rok lub dwa...

Ana, magister nie ma nic do rzeczy. Możesz dostać ten zasiłek, mając tylko licencjat. Trzeba spełnić warunek, by uzyskać stopień nauczyciela kontraktowego w ciągu 2 lat od podjęcia pracy w szkole. Czyli jeśli w tym roku szkolnym nie zrobiłabyś awansu - nie dostałabyś tego zasiłku

[Madzialenka12344321]

Emilko oby już teraz było dobrze

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana moje koleżanka miała lic. i też dostała zasiłek. A ty teraz zaczynasz awans??

No to może może

Napisane przez Emilia211

dr kazała dać jak będzie gorączka Pedicetamol i w środę dopiero wieczorem pojawiła się gorączka, a rano była szczepiona o 9.00 i miała 38,4
czwartek nadal była gorączka , ale tak na dwie godziny przed podaniem leku0bo co 6 godzin jej dawałam 0,7 ml--ale też zbiłam kładąc ręcznik na główkę

dzisiaj już w sumie nie miałam 38, ale jeszcze jej dałam o 18.00 0,7 ml ostatni raz mam nadzieję

nie odpisałaś mi!

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36246817]

Ana, magister nie ma nic do rzeczy. Możesz dostać ten zasiłek, mając tylko licencjat. Trzeba spełnić warunek, by uzyskać stopień nauczyciela kontraktowego w ciągu 2 lat od podjęcia pracy w szkole. Czyli jeśli w tym roku szkolnym nie zrobiłabyś awansu - nie dostałabyś tego zasiłku [/QUOTE]

A jeżeli bym nie dostała pracy to też nie?

a co jeśli bym poszła teraz na zwolnienie- i musiała przerwać/zatrzymać staż?

[Madzialenka12344321]

Ana jeśli byś przerwała staż to by ci zasilek przepadł. Ale teraz zaczynasz staż, czy nie??

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

1. A jeżeli bym nie dostała pracy to też nie?

2. a co jeśli bym poszła teraz na zwolnienie- i musiała przerwać/zatrzymać staż?

1. Warunkiem jest uzyskanie stopnia nauczyciela kontraktowego w ciągu 2 lat od podjęcia pracy - czyli gdybyś nie pracowała, to nie spełniłabyś tego warunku i nie mogłabyś dostać zasiłku. Mojej koleżance przepadł ten zasiłek, chociaż pracowała - ale nie miała możliwości zrobić stażu i po 2 latach pracy nie była kontraktowym.
2. Żeby przerwać staż, musiałabyś pójść na zwolnienie trwające dłużej niż rok.
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o "zatrzymaniu" stażu.

[kotekk81]

Hej


kurcze ale mi wizaz nawala!!! dopiero co udalo mi sie zalogowac tzn logowalam sie ale jak np chcialam zmienic strone albo cos odpisac to mnie wywalalo....chyba mnie nie lubi

a tak wogole to dopiero co siadlam ale i tak na chwile bo zaraz musze wyciagac ciasto z piekarnika i chyba zaraz wyciagne masazer to stop bo teraz dopiero czuje jak mnie bola i jakie sa spuchniete (przyszlam z pracy i od razu poszlam do sklepu i jak wrocilam o 19 tak siadlam przed chwila....a nie przepraszam siedzialam jak Maje kapalam )


i nawet nie nadrobilam wiec nie wiem co u Was

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

Ana jeśli byś przerwała staż to by ci zasilek przepadł. Ale teraz zaczynasz staż, czy nie??

Tak chyba teraz choć nie byłam pewna czy to dobry pomysł... no ale teraz z powrotem wracam ku niemu .

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36247650]1. Warunkiem jest uzyskanie stopnia nauczyciela kontraktowego w ciągu 2 lat od podjęcia pracy - czyli gdybyś nie pracowała, to nie spełniłabyś tego warunku i nie mogłabyś dostać zasiłku. Mojej koleżance przepadł ten zasiłek, chociaż pracowała - ale nie miała możliwości zrobić stażu i po 2 latach pracy nie była kontraktowym.
2. Żeby przerwać staż, musiałabyś pójść na zwolnienie trwające dłużej niż rok.
Nie wiem, co masz na myśli pisząc o "zatrzymaniu" stażu.[/QUOTE]

Pisząc o zatrzymaniu miałam na myśli zwolnienie krótsze niż rok jeżeli byłabym na zwolnieniu od polowy roku przez np. 8 miesięcy to po powrocie musiałbym dokończyć staż, czyli to brakujące pół roku i dlatego pytam, bo w sumie wychodzi więcej niż rok razem ze zwolnieniem (a ponad rok + zeszły rok to by było ponad 2 lata czyli za długo )

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

Pisząc o zatrzymaniu miałam na myśli zwolnienie krótsze niż rok jeżeli byłabym na zwolnieniu od polowy roku przez np. 8 miesięcy to po powrocie musiałbym dokończyć staż, czyli to brakujące pół roku i dlatego pytam, bo w sumie wychodzi więcej niż rok razem ze zwolnieniem (a ponad rok + zeszły rok to by było ponad 2 lata czyli za długo )

Aha, rozumiem, chodzi Ci o wydłużenie stażu.
W tym przypadku, który opisałaś, też nie spełniłabyś warunku. Ale czemu Ty się tak z góry zamartwiasz?

[Madzialenka12344321]

ooo to ja mam pytanko bo mnie to nurtuje. Np. ktoś robi awans, który trwa 2 lata i 9 miesięcy. Po jakimś czasie zachodzi w ciążę, ale przerwa nie jest dłuższa niż rok, np. trwa 8 miesięcy. I co teraz??
- w czasie tej przerwy awans się liczy?? (czyli tak czy siak trwa 2 lata i 9 miesięcy)
- jest tak jakby pauza w awansie i potem przedłuża sie on o te 8 miesięcy

[strippi]

Napisane przez gochaa_p

ja też się stresuję :/ Ciekawe jak to wyjdzie

My w pon mamy o 10 uroczyste rozpoczęcie roku szkolnego i nie wiem czy potem dzieciaki zostają w przedszkolu czy nie :/ Dowiem się w pon

no u nas bez zebrania bez niczego, od razu zaprowadzam. Masakra po prostu

Napisane przez Ana***

Gocha, Strippi Wy się stresujecie, dzieci się stresują, a ja mogę dodać, że panie też się stresują i to wcale nie mało...
Damy radę! Obojętnie od położenia w tej sytuacji.

Wczesnie zebranie macie, u nas dopiero w połowie września.

Ja to chyba się zaryczę i będę chciała ją uwolnić

[Madzialenka12344321]

Strippi dziwnie tak bez zebrania.

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo to ja mam pytanko bo mnie to nurtuje. Np. ktoś robi awans, który trwa 2 lata i 9 miesięcy. Po jakimś czasie zachodzi w ciążę, ale przerwa nie jest dłuższa niż rok, np. trwa 8 miesięcy. I co teraz??
- w czasie tej przerwy awans się liczy?? (czyli tak czy siak trwa 2 lata i 9 miesięcy)
- jest tak jakby pauza w awansie i potem przedłuża sie on o te 8 miesięcy

Madziu, staż się wydłuża Tak jest przy każdej nieobecności dłuższej niż miesiąc. Tzn. staż skończyłby Ci się wtedy o tyle czasu później, ile czasu byłabyś na zwolnieniu (albo urlopie macierzyńskim).
Mnie się udało, byłam na zwolnieniu równo miesiąc. 1 dzień dłużej i nie skończyłabym stażu o czasie

[strippi]

Napisane przez Madzialenka12344321

Strippi dziwnie tak bez zebrania.

zebranie mamy o 16;00 w poniedziałek

ale chodzi mi o Julcię, w poniedziałek idziemy do przedszkola 1 raz, nigdy tam nie byłyśmy, będę musiała ją zostawić w obcym miejscu, z obcymi ludźmi i dziećmi. Boję się tego strasznie.

[Ana***]

Napisane przez Madzialenka12344321

ooo to ja mam pytanko bo mnie to nurtuje. Np. ktoś robi awans, który trwa 2 lata i 9 miesięcy. Po jakimś czasie zachodzi w ciążę, ale przerwa nie jest dłuższa niż rok, np. trwa 8 miesięcy. I co teraz??
- w czasie tej przerwy awans się liczy?? (czyli tak czy siak trwa 2 lata i 9 miesięcy)
- jest tak jakby pauza w awansie i potem przedłuża sie on o te 8 miesięcy

To właśnie ja mówiłam wyżej o takim przypadku
przedłuża się o tą nieobecność, z tego co mi wiadomo
Cwaniaro a Ty już pytasz na przyszłość

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36247900]Aha, rozumiem, chodzi Ci o wydłużenie stażu.
W tym przypadku, który opisałaś, też nie spełniłabyś warunku. Ale czemu Ty się tak z góry zamartwiasz?[/QUOTE]

booo... miały być wszczęte starania

Napisane przez strippi

no u nas bez zebrania bez niczego, od razu zaprowadzam. Masakra po prostu

Ja to chyba się zaryczę i będę chciała ją uwolnić

Nie martw się, u nas też nie było zebrania- ono dopiero w połowie września. Było w środę jedynie spotkanie adaptacyjne chętnych rodziców z nowymi przedszkolakami, ale wszyscy nie przyszli na pewno wszyscy też nie wiedzieli bo inf. była na stronie internetowej. Może u Was też było coś podobnego?

Strippi kochana wiem, że Ci trudno, ale pamiętaj, że Ty nie możesz się rozkleić, bo Julka będzie to czuła... i wtedy będzie źle... i wiedz, że najlepsze pożegnania to te najbardziej treściwe i najkrótsze... nie przeciągaj pożegnania a jeżeli będziesz się martwiła to po prostu idź po nią wcześniej i co dzień wydłużaj pobyt
aaa i nigdy nie strasz dziecka przedszkolem, niektórzy rodzice tak robią, a to nie sprzyja... mówią coś w stylu "no teraz pójdziesz do przedszkola to zobaczysz..." to samo robią ze szkoła... a dziecko się boi, potem płacze i ciężko mu się zaaklimatyzować.
Oczywiście przygotuj się na płacz, bo płacze 90% dzieci, które zaczęły chodzić do przedszkola... nawet gdyby nie płakało to nakręca je płacz innych lepiej się milo rozczarować

---------- Dopisano o 23:34 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

Napisane przez strippi

zebranie mamy o 16;00 w poniedziałek

ale chodzi mi o Julcię, w poniedziałek idziemy do przedszkola 1 raz, nigdy tam nie byłyśmy, będę musiała ją zostawić w obcym miejscu, z obcymi ludźmi i dziećmi. Boję się tego strasznie.

kochana szkoda, że wcześniej nie pomyślałaś, bo mogłyście sobie zrobić półgodzinna wycieczkę do przedszkola
na ile godz. jest zadeklarowana?

---------- Dopisano o 23:35 ---------- Poprzedni post napisano o 23:34 ----------

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36248288]Madziu, staż się wydłuża Tak jest przy każdej nieobecności dłuższej niż miesiąc. Tzn. staż skończyłby Ci się wtedy o tyle czasu później, ile czasu byłabyś na zwolnieniu (albo urlopie macierzyńskim).
Mnie się udało, byłam na zwolnieniu równo miesiąc. 1 dzień dłużej i nie skończyłabym stażu o czasie [/QUOTE]

Mrowinko a to chodzi o miesiąc w ciągłości czy ogólnie suma???

[strippi]

Napisane przez Ana***

Nie martw się, u nas też nie było zebrania- ono dopiero w połowie września. Było w środę jedynie spotkanie adaptacyjne chętnych rodziców z nowymi przedszkolakami, ale wszyscy nie przyszli na pewno wszyscy też nie wiedzieli bo inf. była na stronie internetowej. Może u Was też było coś podobnego?

Strippi kochana wiem, że Ci trudno, ale pamiętaj, że Ty nie możesz się rozkleić, bo Julka będzie to czuła... i wtedy będzie źle... i wiedz, że najlepsze pożegnania to te najbardziej treściwe i najkrótsze... nie przeciągaj pożegnania a jeżeli będziesz się martwiła to po prostu idź po nią wcześniej i co dzień wydłużaj pobyt
aaa i nigdy nie strasz dziecka przedszkolem, niektórzy rodzice tak robią, a to nie sprzyja... mówią coś w stylu "no teraz pójdziesz do przedszkola to zobaczysz..." to samo robią ze szkoła... a dziecko się boi, potem płacze i ciężko mu się zaaklimatyzować.
Oczywiście przygotuj się na płacz, bo płacze 90% dzieci, które zaczęły chodzić do przedszkola... nawet gdyby nie płakało to nakręca je płacz innych lepiej się milo rozczarować [COLOR="Silver"]


kochana szkoda, że wcześniej nie pomyślałaś, bo mogłyście sobie zrobić półgodzinna wycieczkę do przedszkola
na ile godz. jest zadeklarowana?

Na stronce nic nie było
A co do wcześniejszego zwiedzania, to dopiero od poniedziałku jest otwarte przedszkole, wcześniej mieli wakacje. Teraz sprzątanie itd, nikt mi nie powiedział, że mogłam pójść pozwiedzać z Julią tak się boję tego
Ona jest jeszcze taka malutka i w ogóle taka delikatna. Ciężko mi będzie ją tam zostawić.
Na 5 godz ją zapisałam, bo za darmo mam te godziny. Może w 1 dzień przyjdę po nią po 3godzinach. Nie wiem sama, porozmawiam z Panią.

[Ana***]

Napisane przez strippi

Na stronce nic nie było
A co do wcześniejszego zwiedzania, to dopiero od poniedziałku jest otwarte przedszkole, wcześniej mieli wakacje. Teraz sprzątanie itd, nikt mi nie powiedział, że mogłam pójść pozwiedzać z Julią tak się boję tego
Ona jest jeszcze taka malutka i w ogóle taka delikatna. Ciężko mi będzie ją tam zostawić.
Na 5 godz ją zapisałam, bo za darmo mam te godziny. Może w 1 dzień przyjdę po nią po 3godzinach. Nie wiem sama, porozmawiam z Panią.

Mieli wakacje, ale o ile to publiczne przedszkole- a raczej tak jeżeli piszesz, że 5h darmowe to wakacji mieli miesiąc a drugi miesiąc dyżur, tylko teraz lipiec lub sierpień.

Strippi pamiętaj musisz być Ty twarda! Pamiętaj
ja miałam w zeszłym roku 3-latki i nie powiem, że nie płakały, bo bym skłamała... musisz być na to gotowa

a teraz już 4-latki ciekawa jestem jak wyrosły te krasnale do tego 5 nowych mam, więc pewnie tez płacz będzie... choć te "stare" raczej też łzę uronią, bo długa przerwa

kochana ja też się boję... tyle, ze ja od tej drugiej strony... ale też...

trzeba było wcześniej pisać, to bym Ci dała o przygotowaniu dziecka do edukacji przedszkolnej

[zaaaabcia]

Napisane przez Today_Tommorow

Zaaabcia mam nadzieje ze z Dominiczkiem wszytsko ok. Ukochaj malego

A ja zla jestem jak osa M mnie wystawil, siedzi dzis w pracy od 7 rano az zaczyna mnie to irytowac. A brak slow...

dziekuje

nie denerwuj sie

Napisane przez Ana***

.

Napisane przez gucia6

przemywajcie czrną herbatą


i dziś na wieczór mała wypiła 150 ml mleka z butelki ... do tej pory z ociąganiem wchodziło jej 80-100ml...
jeszcze kilka dni i butelkę dostanie tatuś... bo póki co, to akceptuje tylko ode mnie

boje sie juz czym kolwiek przemywac. Przemywalam wlasnym mlekiem i lekarz mowil ze nie powinnam.

Brawo za 150ml U nas tylke Domino pochalania co 3h.

Napisane przez Emilia211

W DUPCE MA 37,2
A GŁOWKA 36,7

Bylismy u lekarza.I tak jak myslalam maly ma infekcje.Dostal kropelki na 5 dni 3 razy dziennie.Miejmy nadzieje ze bedzie tylko lepiej

[201606201204]

Cześć Kobietki!
Znowu jestem poza tematem, znowu nie mam na nic czasu.
Wczoraj bylo spotkanie pożegnalne, bo szef odszedł. Wygląda na to że nasz zespół został sam sobie, a jak zrobimy co mamy zrobić to wszystko wskazuje na to że nas rozpierdziela.
Idę sprzątać, bo ma dziś kuzyn Tż przyjechać z dzieciakami.

[blonde_hair]

Napisane przez strongwomen

Blonde, to rocznice ślubu w połowie dnia będziemy świętować razem udanego meetingu z koleżankami

]

My w tym roku mamy juz 5, jeny jak ten czas leciiiiii
A spotkanie bylo udaneNawet z tancamiNie wiecie jak sie wyszalalam, po połnocy wrocilam do domu

Napisane przez dodaja

Cieszę się bardzo, że coś zaczyna się ruszać! Zanim się obejrzysz, a będzie mówił wszystko pełnymi zdaniami

juz sie nie mge doczekac, tylko boje sie,z eznowu jak wrócimy(za kilka dni) to bedzie to samo

Napisane przez gucia6

[

[COLOR=DarkGreen][SIZE=2][FONT=Verdana]a powiedz mi jak dokładnie wygląda u was używanie języków?

Sandra używa 3 języków, ale zagubiona nie jest i wie kiedy jakim ma mówić

niestety nic Ci nie powiem, bo Seba prawie wcale nie mówiłtzn nawijał ciagle po swojemu, kilka słów wyraznie i reszte palcem...zagubił sie troche co do 2 jezyków...tu tylko po pl i naprawde nadgoniłoby tylko mu to zostalo i zaczal teraz powtarzac w dwóch

Zdrowka dla Sandry

Napisane przez Madzialenka12344321

Blonde bo widzisz tak jest z dziećmi 2 języcznymi niestety. Ale ważne, że jest dobrze.

[:

mam nadzieje,z e bedzie coraz lepiej

Napisane przez strippi

zebranie mamy o 16;00 w poniedziałek

ale chodzi mi o Julcię, w poniedziałek idziemy do przedszkola 1 raz, nigdy tam nie byłyśmy, będę musiała ją zostawić w obcym miejscu, z obcymi ludźmi i dziećmi. Boję się tego strasznie.

Trzymam kciuki i skoro tak wyszlo,z e Julcia nie była tam wczesniej, poprostu odebrałabym ja np. po 2 godz, kolejnego dnia po 3 i tak by zostawała stopniowo do koncabo to bedzie szok, nagle bez mamy...
ja poczatkowo siedzialamz Seba i wychodziłam na chwile

Trzymam kciuki

Zaabcia

Czesc
Wyszalałam sie wczoraj

Bylismy wczoraj u laryngologa, bo mojej mamie sie nie podobało jak Seba oddycha i ma powiekszony 3 migdałek, dostalismy leki i mamy skontrolowac za rok...najwazniejsze ze wiemale był bardzo dzileny, pozwolił lekarzowi zajrzec do gardła i ucha

A dzis mama Nas zaprasza do chinskiej

[stokrotka24]

dzień dobry

Napisane przez strippi

zebranie mamy o 16;00 w poniedziałek

ale chodzi mi o Julcię, w poniedziałek idziemy do przedszkola 1 raz, nigdy tam nie byłyśmy, będę musiała ją zostawić w obcym miejscu, z obcymi ludźmi i dziećmi. Boję się tego strasznie.

oby Julcia sie szybko zaklimatyzowała, ty musisz być twarda to i ona da radę, bedzie dobrze

Napisane przez zaaaabcia

Bylismy u lekarza.I tak jak myslalam maly ma infekcje.Dostal kropelki na 5 dni 3 razy dziennie.Miejmy nadzieje ze bedzie tylko lepiej

oby kropelki pomogły, zrówka dla Dominisia życzę, ps. bardzo mi sie zaczęło podobać imię Dominik, jak zaczęłam nieraz pisać coś tobie i zdrabniać. Ciekawe co na to mój tz, musze go zapytać, bo on ma na razie bardzo dziwne typu np Witold

Napisane przez Isabelle_

Cześć Kobietki!
Znowu jestem poza tematem, znowu nie mam na nic czasu.
Wczoraj bylo spotkanie pożegnalne, bo szef odszedł. Wygląda na to że nasz zespół został sam sobie, a jak zrobimy co mamy zrobić to wszystko wskazuje na to że nas rozpierdziela.
Idę sprzątać, bo ma dziś kuzyn Tż przyjechać z dzieciakami.

fajnie, że chociaż czasami z nami jesteś

Napisane przez blonde_hair

Bylismy wczoraj u laryngologa, bo mojej mamie sie nie podobało jak Seba oddycha i ma powiekszony 3 migdałek, dostalismy leki i mamy skontrolowac za rok...najwazniejsze ze wiemale był bardzo dzileny, pozwolił lekarzowi zajrzec do gardła i ucha

A dzis mama Nas zaprasza do chinskiej

fajnie, ze wczoraj wieczóe był miły i potańczyłaś sobie, oby z gardełkiem Seby było wszystko dobrze

Napisane przez Emilia211

Cześć

już było prawie dobrze, tu-problem z kupką, ciemieniucha i ...SZCZEPIENIE I MEGA GORĄCZKA ratunku
biedactwo moje tak się męczy

wrzucę Wam foto do K. MOJEJ LENKI

oby Lenka doszła szybko do siebie śliczna jest

Napisane przez Malensstfo

Miałam niedawno mały kryzys mdłościowy...ale ugotowałam zupkę i zjadłam i narazie jest lepiej

oj biedna jesteś z tymi mdłościami

Napisane przez gucia6

dzień dobry
ja dziś poszłam ze sobą i z Sandrą do lekarza, bo mnie te nasze kaszlenie trochę niepokoi i... u Sandry oskrzela i płuca w porządku, zmieniliśmy syrop wyksztuśny...
u mnie nieco gorzej, oskrzela zajęte i trochę na płuca schodzi ... na razie też zmieniliśmy syrop, ale jeśli stan się taki utrzyma, to nie obędzie się bez antybiotyku... nie wiem wtedy tylko co z karmieniem, a boję się dać Ricie mm

zdróka dla Ciebie i Sandry życzę

Napisane przez (t)asia

TŻ wyjechał więc wracam na forum =)
Nie to, żeby on mi czegoś zabraniał ale jak juz jest na miejscu to wykorzystuje każdą chwilę z nim!

Później postaram się nadrobić, widzę że parę stron jest do poczytania.

Wiecie, że zostało 29 dni do mojego ślubu... Ciesze się jak głupia =)
We wtorek odbieram suknie ślubną!!!

Ogarnę trochę mieszkanie i biorę się zaczytanie. Pranie już się robi =)

łał 29 dni zostało do najpiękniejszego dnia w twoim życiu, super, nie dziwię się że się cieszysz

Napisane przez tomalinka

Stokrotko przykro mi bardzo, że temp. spadła...
I też mam takie wrażenie, że to się chyba nam nigdy nie uda
My teraz (o ironio!) się zabezpieczamy bo lekarz nam kazał, zeby się potem nie okazało, że w ciąży mi laparo będą robić.
Dziwnie tak z gumkami

musimy być silne, tylko tyle nam pozostaje, oby u was po laparo się coś ruszyło, musi być kiedyś dobrze

mrowinko przytulam, przykro mi bardzo, wiem, że my tutaj nie jesteśmy w stanie cię pocieszyć i słowa "następnym razem się uda" nie dają pocieszenia ale wiedz, że jesteśmy całym sercem z tobą, przeżywamy to z tobą

a ta moja temperatura zwariowała dzisiaj. Wczoraj miałam 36,51 a dzisiaj skoczyła na 36,78. Dziwne to. Zawsze mierzę tempkę o 6 a dzisiaj w nocy tak ok 4-5 h wstałam zamknąć drzwi od pokoju bo zimno mi było i myślicie, że to mogło spowodować zabużenie tempki i taki skok? po zmierzeniu tempki o 6 wstałam siku i potem jeszcze raz zmierzyłam i było 36,86, wiec nie była to duża różnica. Nie chcę znowu robić sobie niepotrzebnej nadzieji, bo wczoraj byłam już pogodzona z losem a dzisiaj znowu myślę

---------- Dopisano o 09:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:46 ----------

wczoraj do tesciów przyjechał siostra tz z córcią( 22 miesiące), mała chyba się stęskniła za mną bo cały czas przyklejona do mnie była, taka słodka wieczorek siostra tz wykąpała ją, miała już iśc spać a ona cały czas do mnie chciała i w końcu nie dała się uśpić mamie tylko chciała ze mną iść spać, poczytałam jej książeczki, ona tak słodko się przytulała, wierciła sie trochę ale zaczęłam jej szeptem coś opowiadać i usnęła. Ale fajnie było ja usypiać

[Madzialenka12344321]

Mrowinko aha dziękuję za inf

strippi i zajęć adaptacyjnych nie było wcześniej??

Ana aaa tak się pytam, bo mój mężul twierdzi, że on na mój awans nie będzie czekał z kolejnym dzieckiem Bo to by było dopiero za 4 lata - a nie wiadomo jak długo by nam starania zeszły. To oczywiście jego zdania, bo ja na razie tak daleko w przyszłość nie wybiegam.

blonde zdrówka dla małego.

Zabcia aby kropelki pomogły.

Stokrotko jak mija czas bez męża??

Mój mąż dziś jedzie po obiedzie i wraca jutro pewnie dość późno.

Mabi wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

[stokrotka24]

Napisane przez Madzialenka12344321

Mrowinko aha dziękuję za inf

strippi i zajęć adaptacyjnych nie było wcześniej??

Ana aaa tak się pytam, bo mój mężul twierdzi, że on na mój awans nie będzie czekał z kolejnym dzieckiem Bo to by było dopiero za 4 lata - a nie wiadomo jak długo by nam starania zeszły. To oczywiście jego zdania, bo ja na razie tak daleko w przyszłość nie wybiegam.

blonde zdrówka dla małego.

Zabcia aby kropelki pomogły.

Stokrotko jak mija czas bez męża??

Mój mąż dziś jedzie po obiedzie i wraca jutro pewnie dość późno.

Mabi wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

dzieki, że pytasz, powiem ci, że szybko mija czas, bo do 18 pracuję, a potem gdzieś do kogoś idę i wracam ok 20-21. Tylko wieczorem smutno się robi ale wczoraj mąż mówił, że jak dobrze pujdzie to może mu sie uda wyrwać na weekend 8-9 do domu. ja wtedy akurat mam szkołę i normalnie zostawałabym u siostry tz, ale w takim przypadku wrócę do domu. Ale to jeszcze nic pewnego, wiec na razie nie robię sobie nadzieji

[a2fc2be9cd8d1027f8cb90d936276c49cf807c7d_655950424f87d]

Napisane przez Ana***

ooo... miały być wszczęte starania
Mrowinko a to chodzi o miesiąc w ciągłości czy ogólnie suma???

To zacznijcie starać się pod koniec stażu może, co?
Zwolnienia się nie sumują, chodzi o ciągłe zwolnienie dłuższe niż miesiąc.

Napisane przez stokrotka24

mrowinko przytulam, przykro mi bardzo, wiem, że my tutaj nie jesteśmy w stanie cię pocieszyć i słowa "następnym razem się uda" nie dają pocieszenia ale wiedz, że jesteśmy całym sercem z tobą, przeżywamy to z tobą

a ta moja temperatura zwariowała dzisiaj. Wczoraj miałam 36,51 a dzisiaj skoczyła na 36,78. Dziwne to.

Stokrotko, dziękuję Co do Twojej temperatury - przyznam szczerze, że wczoraj byłam już przekonana, że u Ciebie nic z tego... a dzisiaj sama już nie wiem. Oby ten skok to był dobry znak

Napisane przez Madzialenka12344321

Mrowinko aha dziękuję za inf Ana aaa tak się pytam, bo mój mężul twierdzi, że on na mój awans nie będzie czekał z kolejnym dzieckiem Bo to by było dopiero za 4 lata - a nie wiadomo jak długo by nam starania zeszły. To oczywiście jego zdania, bo ja na razie tak daleko w przyszłość nie wybiegam.

Madziu, jeśli będziesz kolejną ciążę znosić tak dobrze jak poprzednią, to nie będzie problemu, po prostu wydłuży Ci się staż, bo roku nieobecności nie przekroczysz

[Madzialenka12344321]

Stokrotko to trzymam kciuki aby mu sie udało.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Mrowinko szkoda, że tego nie wiadomo. Ale chciałabym kolejną ciążę znosić tak samo jak tę.

[stokrotka24]

[1=a2fc2be9cd8d1027f8cb90d 936276c49cf807c7d_6559504 24f87d;36251084]To zacznijcie starać się pod koniec stażu może, co?
Zwolnienia się nie sumują, chodzi o ciągłe zwolnienie dłuższe niż miesiąc.


Stokrotko, dziękuję Co do Twojej temperatury - przyznam szczerze, że wczoraj byłam już przekonana, że u Ciebie nic z tego... a dzisiaj sama już nie wiem. Oby ten skok to był dobry znak

[/QUOTE]
no ja też jestem zaskoczona bardzo temperaturą, staram się nie robić sobie nadziei, zobaczymy jutro co termometr pokaże. W takich sytuacjach- ciągłe wahania temperatury myślę, że lepiej by było nie mierzyć tej temperatury. No nic poczekamy, zobaczymy ale i tak jestem nastawiona na brak dzidzi.

Dzięki Madzia

[Madzialenka12344321]

Stokrotko a może spróbuj przez jakiś czas kompletnie nie mierzyć tempki ani nic?? Iść na żywioł.

[stokrotka24]

Napisane przez Madzialenka12344321

Stokrotko a może spróbuj przez jakiś czas kompletnie nie mierzyć tempki ani nic?? Iść na żywioł.

tylko u mnie to nie takie proste, bo musze brać duphaston, a jak nie będę mierzyła tempki to nie bardzo będę wiedziała kiedy mam zacząć. Tak źle i tak nie dobrze my kobiety to się mamy z tym wszystkim

dzisiaj siedzę w pracy do 14, potem jakieś zakupy zrobię bo światło w lodówce mam i trochę trzeba posprzątać

powiedzcie mi w którym dniu cyklu zrobić najlepiej progesteron? Trzeba być naczczo?

[Madzialenka12344321]

Stokrotko aaaa to szkoda. No ale jak masz brac dupka to trzeba.