Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011. - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Wybieramy tytuł do kolejnej czesci
1. Maluchy nam powoli mówić zaczynają: bam, hau hau i daj ogólka wokoło się rozlegają. 0 0%
2.Biegamy, piszczymy, na szafki wchodzimy, nie możemy się doczekać sanek i zimy. 15 35,71%
3.Jestem już duży, biegam i mówię, lecz dalej mamę najbardziej lubię. 0 0%
4.Tańczą, w żłobku siedzą, mówią tata, mama, rośnie nam tak szybko gromadka kochana. 1 2,38%
5. Wyłażące zęby i rozbite nosy, takie są roczniaków z małym hakiem losy. 15 35,71%
6. Dwa lata temu byłem komórką, a dziś śmiało biegam po całym podwórku 0 0%
7.Czapa, szalik ciepłe butki, strój na zimę mam cieplutki 3 7,14%
8. Słówek znam już coraz wiecej, w parku coraz szybciej pędze. 4 9,52%
9. Roczek z górka liczę sobie wciąż zawracam mamie w głowie 4 9,52%
Głosujący: 42. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-09-03, 12:51   #391
bella7
Zakorzenienie
 
Avatar bella7
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 5 507
GG do bella7
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez Kolina Pokaż wiadomość
hej
dla przedszkolaków naszych dzielnych :brawo:
napiszcie jak było jak wrócą

u nas też będzie szczepienie końcem września, boję się już na zapas jak czytam o skutkach ubocznych
nie wiem jaką szczepionkę wybrać

wczoraj mały dał mi w kość, dwa razy go usypiałam, nie chciał spać, a ja akurat sama byłam i nitk mnie nie mógł zastąpić, ogromnie zmęczona ciągle jestem i wieczorem już padam na twarz... muszę to jakoś przetrwać
dlatego też mało piszę, bo nastrój mam fatalny i nie chcę smęcić
Kolinko, może nie będzie tak źle
U nas był priorix
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r.
Miłosz 19.01.2014r.
bella7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 12:54   #392
adrji
Raczkowanie
 
Avatar adrji
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 447
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1060193.jpg (63,5 KB, 62 załadowań)
adrji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 12:55   #393
AgaGuernsey
Wtajemniczenie
 
Avatar AgaGuernsey
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
GG do AgaGuernsey
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez marzena_S Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzięki za wsparcie i zainteresowanie.

Wreszcie widzę poprawę u Hani- noc z pobudkami, ale już na leżąco. Kaszel cały czas ma paskudny, ale wraca jej humor, ładnie zjadła i ma ochotę na zabawę,a wcześniej się tylko pokładała.

AgaG, też się obawiałam zapalenia krtani. Druga lekarka wydawała się bardziej sensowna i stwierdziła infekcję gardła. Leki zaczęły wreszcie pomagać, więc to chyba dobra diagnoza.
Ciesze sie zarowno, ze to nie krtan (bo to cholerstwo straszne) i ze widac juz poprawe.


Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
nadrabiam poprzedni jeszcze watek tak to jest miec urlop w domu

poza tym - kinge wczoraj osa uzarla w palec od reki. chyba byla w szoku bo nie mogla zgonic jej i darla sie w niebogłosy! no i na bank tez bolało, oczywiscie.tak to jest zrywac mamie kwiaty na dzialce no ale osa zabita, zadło wyrwane, reka zdezynfekowana, dziecko utulone, zasnela, nie spuchła ani kinga, ani palec. jest ok.
Bidula mala, dobrze, ze dzieci szybko zapominaja...


Cytat:
Napisane przez myha82 Pokaż wiadomość
Wczoraj ogladajac zdjecia z ZOO zauwazyłam, ze moje piersi sa różnej wielkości Ta piers która czesciej karmiłam (głównie wnocy) jest wieksza Czy któras z Was miał bądź ma podobnie?
nieeee

Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Co do spania dziecka z matką. Ja też biorę Domka do siebie w nocy. Różnie, jak śpi spokojnie to koło 5, jak niespokojnie to nawet koło północy. Lubię z nim spać, choć boję się przyzwyczajenia. Mój brat spał z moją mamą do 7 rż. Masakra, taki był przytulas. Tego się boję właśnie
U nas jest wlasnie dokladnie tak samo. Tak samo robily dziewczyny, ale dokad przeniosly sie do duzych lozek, skonczylo sie spanie z nami, wiec licze, ze teraz bedzie tak samo. (obym tylko sie nie przeliczyla, bo w koncu to facet i ma juz inny charakter niz dziewczyny)


Cytat:
Napisane przez rysiki Pokaż wiadomość
super torcik


Nie wiecie może czy wychodzenie zębów stałych jest tak samo bolesne dla dziecka jak wychodzenie zębów mlecznych?


Stale chyba nie bola. Starszej wlasnie teraz wychodza dwie stale jedynki i nic nie mowi, zeby ja bolalo. Smiejemy sie, ze mamy dwoje zabkujacych dzieci w domu.



Cytat:
Napisane przez Madziulka_17 Pokaż wiadomość
Wygląda smakowicie



Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
na szybko - chwale sie!!! kinga umie pic z niekapka (to wiecie), z tego lovi 360 stopni, ze słomki... tylko mleka z niczego pic nie chce i nie wiem jak to bedzie jak przestane karmic UU (i jak moja mama jenda noc sie nia zajmie jak za tydzien idziemy na slub...)



Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
U nas w nocy była gorączka jeszcze 38,5. Potem spadła po czopku i teraz nie ma. Innych objawów brak, nie licząc ślinienia i wkładania WSZYSTKIEGO do buzi, więc obstawiam zęby. I pytanie : Czy mogę iść na dwór czy lepiej posiedzieć dzisiaj w domu ???
Jesli nie ma goraczki teraz i faktycznie to od zebow, to chyba bym wyszla, ale tak wozkiem na spacer, a nie np. na plac zabaw.


Cytat:
Napisane przez pieleszka Pokaż wiadomość
mam taką samą zagwozdkę...
bo Hanka nie tknie żadnego mleka (nawet ściągniętego z UU) nie ważne w czym będzie podane! no nie tyka i już...
a ja już zaczęłam ją odstawiać. na razie jestesmy na etapie, że je UU jeszcze w nocy i raz w ciągu dnia, ale najczęściej wieczorem... no i nie wiem jak to będzie jak już całkowicie ją tego cyca pozbawię-planuję do końca września... czy sama kaszka mleczno-jakaś tam (bobovita lub nestle)(zjada na kolację codziennie) i ewentualnie jakiś serek/jogurt itp w ciągu dnia (no ok. powiedzmy co 2 dzień) lub owsianka wystarczą??? muszę chyba mojej pediatry zapytać jak ona to widzi..bo naprawdę u nas MM nie przejdzie...
wg mnie wystarczy. Zreszta co innego Ci zostanie, przeciez nie zmusisz jej do picia mm? Obie corki tak wlasnie byly karmione (po UU nie tknely MM) i nie widze, zeby czegos im brakowalo.


Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
hej laski


I my się dołączamy do przedszkolaków

Filipa musiałam rano obudzić więc niezbyt był energiczny rano, ale jak jechaliśmy to mu pokazywałam wszystkie dzieci, ze też idą do przedszkola, chętnie ze mną wszedł.
Ze swojej grupy był pierwszy i na początek wszystkie dzieci schodziły się do największej sali 3-latków.
Na początku jak zobaczył taką rozkrzyczaną grupę to się bardzo onieśmielił, ale podeszła jedna z opiekunek, zagadała, powiedziaąłam żeby poszedł zobaczyć zabawki i że są na pewno ciuchcie i że pomacha mamie przez okno.

Nieśmiało odszedł z nią za rączkę... To ja wyszłam i tylko potem widziałam jak stoi w oknie, trzyma za rękę Panią i w drugiej ciuchcie i mi machał i nawet się śmiał

Też mu odmachałam i się śmiałam ale jak odkręciłam się to mi normalnie łzy w oczach stanęły

Myślałam że dam radę ale tak mi dziwnie jakoś Wróciłam do domu a tu tak jakoś pusto, "tylko" Lilka..
Jakoś cicho, nikt nie biega , nie krzyczy itd.

Normalnie nuda...... dom posprzątany, pranie zrobione, dwa obiady ugotowane i chyba jade zaraz na zakupy, musze mu jakieś dresiki cienkie kupić i go po 14 odbiorę... w sumie i tak będzie 8-14 wiec jak na pierwszy dzień to wystarczy...
Chociaż miałam po 15..
dla dzielnej mamusi i synusia.
A z ta nuda... korzystaj, bo przeciez za chwile idziesz do pracy...




A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...
AgaGuernsey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 12:58   #394
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
nadrabiam poprzedni jeszcze watek tak to jest miec urlop w domu

poza tym - kinge wczoraj osa uzarla w palec od reki. chyba byla w szoku bo nie mogla zgonic jej i darla sie w niebogłosy! no i na bank tez bolało, oczywiscie.tak to jest zrywac mamie kwiaty na dzialce no ale osa zabita, zadło wyrwane, reka zdezynfekowana, dziecko utulone, zasnela, nie spuchła ani kinga, ani palec. jest ok.
Współczuję małej, mojego Rafcia też użądliła i płącz był niedoopisania...Na początku nie wiedzieliśmy co się stało. Siedział na trawie i się rozpłakał. Dopiero wieczorem przy kąpieli zauważyliśmy zaczerwienienie i żądło.
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 12:59   #395
adrji
Raczkowanie
 
Avatar adrji
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 447
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

i jeszcze wersja ze świeczkami bo się super skomponowały
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1060221.jpg (116,8 KB, 59 załadowań)
adrji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:01   #396
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez marzena_S Pokaż wiadomość
1. Wreszcie widzę poprawę u Hani- noc z pobudkami, ale już na leżąco. Kaszel cały czas ma paskudny, ale wraca jej humor, ładnie zjadła i ma ochotę na zabawę,a wcześniej się tylko pokładała.

2. Anka, w Poznaniu są różne punkty pomocy doraźnej (czynne 24h na dobę). Tu jest to fajnie opisane http://dziecipoznan.pl/artykul-816-pomoc_dorazna_poznan . Jeden mamy koło domu na Os. Rzeczypospolitej, ale tam nam nie pomogli. Później pojechaliśmy na IP do szpitala dziecięcego na Krysiewicza, ale Nas nie przyjęli bo nie mieliśmy skierowania.(tż dzwonił tam do nich, opisał co dolega Hani i powiedzieli, że mamy przyjechać- słowem nie wspomnieli o skierowaniu...) Spisaliśmy z listy inne adresy pomocy doraźnej i pojechaliśmy na Blacharską.
pnkt 1. To już tylko będzie lepiej jak chce sie bawić..
pnkt 2. Dzięki za inf i oby nam się nie przydało.
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:02   #397
AgaGuernsey
Wtajemniczenie
 
Avatar AgaGuernsey
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 923
GG do AgaGuernsey
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Cudo! Bardzo ladnie Ci wyszedl.

A ja sie juz wypalilam, jesli chodzi o torty. Postanowilam, ze za miesiac dla Zuzi jeszcze zrobie, a potem koniec. Choc jak to mowilam dziewczynom, to nie byly zadowolone, wiec pewnie decyzja nie jest nieodwolalna.
AgaGuernsey jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:05   #398
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
Zastanawiam się nad zakupem takich pojemników na zabawki:

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/ca...ns_ikea/20474/

Bo nie mam w co Sarci gratów upychać, a kartonowe pudła psy zjadają....
ja mam podobne ale takie z pokrywa, mozna je w wieżę ustawic. w jysku i castoramie tego pełno. o, cos takiego http://www.castorama.pl/katalog-prod...-princess.html tylko bez ksiezniczek, wieksze i z jednokolorowym pudłem zamiast przezroczystego

i mam tez mega wiadro z jyska takie gumowe http://www.jysk.pl/750/232/234/1933860/a/catalog na klocki

kiedys mialam taki kufer z wygieta pokrywa i z kółkami (taki jak piracki skarb) - artur na niego wszedł i sie pod nim zarwał dobrze ze sobie o plastik nogi nie rozwalił ani sie nie poturbował
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl

Edytowane przez 83monia
Czas edycji: 2012-09-03 o 13:06
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:08   #399
adrji
Raczkowanie
 
Avatar adrji
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 447
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

AgaG wyobrażam sobie stres jaki przeżyłaś, jeszcze mąż dzwonił akurat nie ze swojego tel, dobrze ze nic się nikomu nie stało
a powiedz Ty też dziś mama która odprowadziłaś swoje dziewczynki do przedszkola??
no i fajne te kostki na torcie, sama ulepiłaś? kazdą tak równo? czy to z jakiejś formy?
adrji jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:16   #400
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez anka_1984 Pokaż wiadomość
Czy wasze dzieciaczki jeszcze piją w nocy mleko (MM)?
o 4-5 ale na UU

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Cytat:
Napisane przez anka_1984 Pokaż wiadomość
Jestem pod wrażeniem samodzielności Lili, u nas to chce, żeby wszystko dawać. Jak podaję butlę z mlekiem, żeby sobie trzymał, to oddaje mnie i otwiera buzie i czeka i wrzeszczy, ale sam nie chce trzymać - mały leń rośnie
Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
Zapomnialam sie pochwalic, wczoraj sama zjadla sniadanie i obiad
u mnie sama nie je bo jej nie daje zwyczajnie jeszcze robi za duzo wariactwa, a ja rzadko sadzam ja w krzeselku bo mi sie nie chce dostaje na działce za to do reki co chce. z kubka 36 st. pije sama, nawet odstawia sama, z butli nie pija wcale kanapke je sama jak pokroje, bo nie ma jak odgryzac. wrzeszczy jak chce podac do buzi a nie do reki, ale jakos musze kontrolwac, bo ostatnio wcierała chleb w dywan pod stołem...

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

Cytat:
Napisane przez myha82 Pokaż wiadomość
Wczoraj ogladajac zdjecia z ZOO zauwazyłam, ze moje piersi sa różnej wielkości Ta piers która czesciej karmiłam (głównie wnocy) jest wieksza Czy któras z Was miał bądź ma podobnie?
cięta mam mniejsza, ale nadal karmie i pewnie dlatego. kolezance, ktora karmila rpzewaznie jedna piersia, nie wrocily do jednolitego rozmiaru - kazda piers to inna miseczka
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:17   #401
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość

A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...
Współczuję przeżyć...
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:19   #402
beata_1988
Zakorzenienie
 
Avatar beata_1988
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Mielec
Wiadomości: 5 373
GG do beata_1988
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki.

Jeszcze niedawno pisałam Dziubkowi, że u Nas brak reakcji poszczepiennych, ale po tym co pisze Kajool to już tak nie myślę
Dominikowi wyszła wysypka, marudzi, stan podgorączkowy.
Właśnie staram się umówić do lekarza.

Na ślubie byliśmy. Domek był z moją mamą w domu (500m od restauracji gdzie było przyjęcie więc byłam blisko)
W domu byliśmy przed 1 i od razu poszłam przytulać mojego chorowitka.

hej


ktoś mi mówił/ gdzieś wyczytałam że po szczepieniu MMR między 7-12 dniem po szczepieniu może pojawić się wysypka ale żeby się tym za bardzo nie przejmować bo sama znika i nic sie z tym nie robi.

:kciuki
oby Dominikowi szybko zeszło

lece dalej pracować bo mam kilka rzeczy do porobienia
__________________

Dwa serca po raz drugi :heart:
beata_1988 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:22   #403
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez pieleszka Pokaż wiadomość
mam taką samą zagwozdkę...
bo Hanka nie tknie żadnego mleka (nawet ściągniętego z UU) nie ważne w czym będzie podane! no nie tyka i już...
a ja już zaczęłam ją odstawiać. na razie jestesmy na etapie, że je UU jeszcze w nocy i raz w ciągu dnia, ale najczęściej wieczorem... no i nie wiem jak to będzie jak już całkowicie ją tego cyca pozbawię-planuję do końca września... czy sama kaszka mleczno-jakaś tam (bobovita lub nestle)(zjada na kolację codziennie) i ewentualnie jakiś serek/jogurt itp w ciągu dnia (no ok. powiedzmy co 2 dzień) lub owsianka wystarczą??? muszę chyba mojej pediatry zapytać jak ona to widzi..bo naprawdę u nas MM nie przejdzie...
ja juz nawet mieszalam MM z krowim (miej dalam i rozwodnilam, dodalam z 2 miarki na taka ilosc wody jak dalam) i nadal nic. bebiko bleee i , bebiko ha bleee, krowie bleee....

---------- Dopisano o 13:22 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
hej laski


I my się dołączamy do przedszkolaków

Filipa musiałam rano obudzić więc niezbyt był energiczny rano, ale jak jechaliśmy to mu pokazywałam wszystkie dzieci, ze też idą do przedszkola, chętnie ze mną wszedł.
Ze swojej grupy był pierwszy i na początek wszystkie dzieci schodziły się do największej sali 3-latków.
Na początku jak zobaczył taką rozkrzyczaną grupę to się bardzo onieśmielił, ale podeszła jedna z opiekunek, zagadała, powiedziaąłam żeby poszedł zobaczyć zabawki i że są na pewno ciuchcie i że pomacha mamie przez okno.

Nieśmiało odszedł z nią za rączkę... To ja wyszłam i tylko potem widziałam jak stoi w oknie, trzyma za rękę Panią i w drugiej ciuchcie i mi machał i nawet się śmiał

Też mu odmachałam i się śmiałam ale jak odkręciłam się to mi normalnie łzy w oczach stanęły

Myślałam że dam radę ale tak mi dziwnie jakoś Wróciłam do domu a tu tak jakoś pusto, "tylko" Lilka..
Jakoś cicho, nikt nie biega , nie krzyczy itd.

Normalnie nuda...... dom posprzątany, pranie zrobione, dwa obiady ugotowane i chyba jade zaraz na zakupy, musze mu jakieś dresiki cienkie kupić i go po 14 odbiorę... w sumie i tak będzie 8-14 wiec jak na pierwszy dzień to wystarczy...
Chociaż miałam po 15..
dziwnie, nie? ja tak sie czulam jak artur na wakacjach był. normalnie jak za starych czasów przedkingowych - jedno dziecko, wow, ale cisza pierwszego dnia sie człowiek delektuje, drugiego - szuka juz tego gwaru
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:29   #404
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez beata_1988 Pokaż wiadomość

ktoś mi mówił/ gdzieś wyczytałam że po szczepieniu MMR między 7-12 dniem po szczepieniu może pojawić się wysypka ale żeby się tym za bardzo nie przejmować bo sama znika i nic sie z tym nie robi.
Mnie tak powiedziała pielęgniarka, która szczepiła, w sumie to powiedziała nawet pomiedzy 7 - 15 dobą. Ja z niecierpliwością czekam, kiedy minie ten okres, bo mam strsa, że małemu coś wyskoczy..a szczepiłam 30.08 MMR, to jeszcze troche czasu..

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość

dziwnie, nie? ja tak sie czulam jak artur na wakacjach był. normalnie jak za starych czasów przedkingowych - jedno dziecko, wow, ale cisza pierwszego dnia sie człowiek delektuje, drugiego - szuka juz tego gwaru
Ja uważam, że przy jednym dziecku jest dużo zajęć a przy dwójce to już kosmos...
Podziwiam za świetną organizację. Ja jak mały śpi to dopiero wszystko ogarniam, a Ty tak uporządkowana

Edytowane przez anka_1984
Czas edycji: 2012-09-03 o 13:31
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:39   #405
alibany
Rozeznanie
 
Avatar alibany
 
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 824
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Hejka!!

DObrze, że z Haniolkiem już lepiej!!

Wszystkie niepożądane objawy poszczepienne niech szybko miną!!!
Gorączki, wysypki etc. Zdrówka dla chorowitków!!!!

zanka, youyou.... dla dzielnych przedszkolaków i mamuś czywiście. youyou tka opisałaś tę wyprawę do przedszkola i całą oprawę, że tez łzy mi na samą myśl do oczu napłyneły

brumek super, że Tymcio w domku spał jak zawsze dobrze

aga..., adrji torty śliczneeeee

U nas Ala tez ląduje w naszym łóżku w nocy, czasami ok północy, dziś np. dopiero przed 5tą (spała bez smoka) Jesteśmy żywym prykąłdem, że konsekwencja czyni cuda Cieżko nam się ejszcze zasypia, trwa to 3 razy dłużej niż zwykle, ale widzę, że z dnia na dzień jest lepiej i śpi też coraz dłużej. także nie mówione, że ze smokiem dziecię dłużej pośpi.
alibany jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:53   #406
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez anka_1984 Pokaż wiadomość
---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------



Ja uważam, że przy jednym dziecku jest dużo zajęć a przy dwójce to już kosmos...
Podziwiam za świetną organizację. Ja jak mały śpi to dopiero wszystko ogarniam, a Ty tak uporządkowana
bo ja wiem czy wiecej? wprawdzie drzemki w dzien nie zrobie sobie bo artur juz nie spi i zabawki szybciej sie po domu roznoszą, ale za to dzieci ladnie sie juz razem bawia (poza momentami, kiedy artur zamyka sie w pokoju bo bawi sie samochodzikami - kinga od jakiegos czasu jakies tez od niego dostaje zeby byla cicho pod drzwiami i jest dobrze) i wtedy mozna zrobic wiecej, niz jak kiga uczepiona jest mojej nogawki... no i co ja jestem? UPORzĄDKOWANA?! tfu
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 13:56   #407
Lili 83
Zakorzenienie
 
Avatar Lili 83
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 884
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
Lili spoko, ja się nie gniewam. A jaką nagrodę pocieszenia wygrałyśmy? można wybrać czy to już jest ustalone?
Wydaję mi się, że sami coś wybiorą i wyślą. Jeden produkt jest w nagrodzie III stopnia.
Ja to w szoku jestem bo nie zbierałam głosów i nawet banerek usunęłam kiedyś tam.
Co nie zmienia faktu, że bardzo się cieszę

Cytat:
Napisane przez brunetka2000 Pokaż wiadomość
U nas w nocy była gorączka jeszcze 38,5. Potem spadła po czopku i teraz nie ma. Innych objawów brak, nie licząc ślinienia i wkładania WSZYSTKIEGO do buzi, więc obstawiam zęby. I pytanie : Czy mogę iść na dwór czy lepiej posiedzieć dzisiaj w domu ???
Ja bym wyszła na spacer ale tak popołudniu dopiero.
Pod warunkiem, że nie będzie gorączki.

Cytat:
Napisane przez CookieMonsters Pokaż wiadomość
znowu mam dzień, że mnie siedzenie w domu dobija poszłabym do pracy. a najchetniej popracowalabym w domu. żeby mieć cos konkretnego do zrobienia jak Zuzka spi ale jak tu cos robic, jak to sie czlowiek do niczego nie nadaje i nic konkretnego nie umie. ani talentow plastycznych, ani kulinarnego, zadnego konkretnego zawodu. toz to rece opadaja do samej ziemi
o i w dodatku dziecko wstało..
Podpisuję się pod tym

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Chyba?
Boski! Piękny!

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...
O Boże
Wcale się nie dziwię, że się strachu najadłaś
Dobrze, ze nikomu się nic nie stało i mieszkanie całe

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
i jeszcze wersja ze świeczkami bo się super skomponowały
Brawo!
Lili 83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 14:05   #408
agulaaabar
Zakorzenienie
 
Avatar agulaaabar
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 040
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez anka_1984 Pokaż wiadomość
Jestem pod wrażeniem samodzielności Lili, u nas to chce, żeby wszystko dawać. Jak podaję butlę z mlekiem, żeby sobie trzymał, to oddaje mnie i otwiera buzie i czeka i wrzeszczy, ale sam nie chce trzymać - mały leń rośnie
słoiczkami, czy jogurtem karmie ją ja albo tż, bo nie domyłabym mieszkania ale jak je np mięso i ziemniaki na obiad, albo makaron, czy jajko z kanapką na śniadanie to kroje na małe i wcina sama widelcem
Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Jakaś odmiana jej się zamarzyła?

Mój to chyba szybko sam nic nie zje, bo nie mamy fotelika, a tak to on w miejscu nie usiedzi. Jak dostaje łyżkę i miskę z zawartością, to ciekawsze jest bawienie się tym niż jedzenie. A z kanapką goni po całym mieszkaniu

Wczoraj Ci ładnie odpisałam i mi to przepadło
Ja wyłaczam tylko przeglądarkę i jak ją włączę znowu, to wszystko już dobrze działa. Niby można to zlikwidować jakimiś klawiszami, ale nigdy nie pamiętam którymi...
My w końcu kupilismy krzesło z tacką - stare zostalo w pl.. Lilka siedzi spokojnie, mogę ja na moment w nim zostawić i iśc po coś do kuchni itd świetna sprawa.

Równoczesne wciśniecie klawiszy CTRL i SHIFT
Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość

poza tym - kinge wczoraj osa uzarla w palec od reki. chyba byla w szoku bo nie mogla zgonic jej i darla sie w niebogłosy! no i na bank tez bolało, oczywiscie.tak to jest zrywac mamie kwiaty na dzialce no ale osa zabita, zadło wyrwane, reka zdezynfekowana, dziecko utulone, zasnela, nie spuchła ani kinga, ani palec. jest ok.
O bidulka.. ale musiał być krzyk;/ toż to boli jak cholera, dobrze że nie spuchła..

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość

Filipa musiałam rano obudzić więc niezbyt był energiczny rano, ale jak jechaliśmy to mu pokazywałam wszystkie dzieci, ze też idą do przedszkola, chętnie ze mną wszedł.
Ze swojej grupy był pierwszy i na początek wszystkie dzieci schodziły się do największej sali 3-latków.
Na początku jak zobaczył taką rozkrzyczaną grupę to się bardzo onieśmielił, ale podeszła jedna z opiekunek, zagadała, powiedziaąłam żeby poszedł zobaczyć zabawki i że są na pewno ciuchcie i że pomacha mamie przez okno.

Nieśmiało odszedł z nią za rączkę... To ja wyszłam i tylko potem widziałam jak stoi w oknie, trzyma za rękę Panią i w drugiej ciuchcie i mi machał i nawet się śmiał

Też mu odmachałam i się śmiałam ale jak odkręciłam się to mi normalnie łzy w oczach stanęły

Myślałam że dam radę ale tak mi dziwnie jakoś Wróciłam do domu a tu tak jakoś pusto, "tylko" Lilka..
Jakoś cicho, nikt nie biega , nie krzyczy itd.

Normalnie nuda...... dom posprzątany, pranie zrobione, dwa obiady ugotowane i chyba jade zaraz na zakupy, musze mu jakieś dresiki cienkie kupić i go po 14 odbiorę... w sumie i tak będzie 8-14 wiec jak na pierwszy dzień to wystarczy...
Chociaż miałam po 15..
Wiesz co Youyou.. jak czytałam to mi łzy w oczach stanęły... ja nie wiem jak będzie wyglądał nasz pierwszy dzień w przedszkolu, porycze się jak głupia
Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
I tak jesteś twarda Ja, jak to czytam, to prawie płaczę (i wcale nie przesadzam )
Nie jestem sama
Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Woow! rewelka
Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...
Matko Boska ! Czytałam z zapartym tchem... całe szczęście że nikomu nic się nie stało! Ale musiałaś mieć stracha..


Ale się to moje dziecko naspało... niecała godzinę zdążyłam tylko posprzątać, zdążyłam zamknąć drzwi za sobą żeby iśc do pralni i musiałam wracać bo się obudziła..
Musze jej dać sloik i idziemy na spacer.. pomysłów na obiad brak..
__________________
L i l i

Czas na zmiany !
25:0
30:12
Zakończone: 2
agulaaabar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 14:06   #409
agawoo
Zakorzenienie
 
Avatar agawoo
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mx
Wiadomości: 4 538
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Witam się ukradkiem z pracy

Jeszcze jestem w niemałym szoku, nie wiem co myślec o tym wszystkim.
Za chwilę mam spotkanie z "szefem", na razie nie mam nawet swojego biurka, siedzę przy biurku dziewczyny, która jest na urlopie ...

Jak się skończy to spotkanie i zrobi się tu luźniej, to postaram się coś nadrobić ....

Buziaczki dla Was
__________________
Damska torebka nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć,

tylko po to, żeby w niej wszystko było
agawoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 14:55   #410
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Wiecie co, ja poszłam na tą szczepionkę wyluzowana, bo nie czytałam nic o skutkach, nie chciałam się sama straszyć. Ale teraz to się trochę boję
Ja tez poszłąm do szczepienia na "żywca" bez sprawdzania co i jak. Ale co ma być, to będzie... Może akurat bez powikłań będzie.

Cytat:
Napisane przez myha82 Pokaż wiadomość
Wczoraj ogladajac zdjecia z ZOO zauwazyłam, ze moje piersi sa różnej wielkości Ta piers która czesciej karmiłam (głównie wnocy) jest wieksza Czy któras z Was miał bądź ma podobnie?
Ja zawsze jedną miałąm większą. I to z niej Patryk woli jeść. Był okres, że drugiej w ogóle nie chciał (musiałam go oszukiwać i karmiłam spod pachy, żeby myślał, że drugą je).

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Mamad, uwielbiam jak jesteś wesoła
Patrz, a moja t. nie rozumie moich żartów ( a ja jej)
I tak sobie właśnie żartujemy

Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
na szybko - chwale sie!!! kinga umie pic z niekapka (to wiecie), z tego lovi 360 stopni, ze słomki... tylko mleka z niczego pic nie chce i nie wiem jak to bedzie jak przestane karmic UU (i jak moja mama jenda noc sie nia zajmie jak za tydzien idziemy na slub...)
Oj, Monia, przecież wiesz, że przy babciach dzieci są zawsze grzeczne, nigdy nie marudzą, nie płaczą, same zasypiają w łózeczkach itd. (Chyba, że nie w przypadku Twojej mamy - wyjatki maja potwierdzać regułę)

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Fajnie,że udało ci za tak małe pieniążki upolować, ja tez chce
Takie polowania to ja lubię
A Ty musisz dodatkowo wszystko razy 2 kupować, więc tym bardziej się nie dziwię

Cytat:
Napisane przez CookieMonsters Pokaż wiadomość
znowu mam dzień, że mnie siedzenie w domu dobija poszłabym do pracy. a najchetniej popracowalabym w domu. żeby mieć cos konkretnego do zrobienia jak Zuzka spi ale jak tu cos robic, jak to sie czlowiek do niczego nie nadaje i nic konkretnego nie umie. ani talentow plastycznych, ani kulinarnego, zadnego konkretnego zawodu. toz to rece opadaja do samej ziemi
o i w dodatku dziecko wstało..
Oj, widzę, że koleżanka zdołowana trochęNa pewno nie jest tak źle, tylko pogoda dobija (jak to dobrze, że jest na co zwalić)
Wiesz, ja myślałam, że też nie mam talentu kulinarnego,a okazuje się, że całkiem dobre rzeczy mi wychodzą i nawet teść chwalił, że niektóre lepsze niż teściowej (choć ona jest bardzo dobra kucharką)

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
ż
Też mu odmachałam i się śmiałam ale jak odkręciłam się to mi normalnie łzy w oczach stanęły
I tak jesteś dzielną mamą

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
także mamy już czwórki i trójki i chyba z tego co mi się wydaje to teraz na jakiś czas z głowy? połowa do uśmiechu jest

my całe wakacje dzien w dzien spędziliśmy z przedszkolakami i dzisiaj nam z Jasiem tak troche pusto smutno nudno siedzieć sami, stąd też mój Jancio zapewne nauczył się przez ten czas dużo rzeczy, bo inaczej się go nie da nazwac jak papuga nie odstępuje starszych dzieci na krok chodzi za nimi i chcialby wszystko robić próbuje tak samo
Ale pędzicie z zębami
Patryk też lubi bawić się ze starszymi dziećmi

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Piękny!
Zdziwiłabym się, gdybyś nie była dumna

AgaG co za przeżycia. Najważniejsze, że wszystko dobrze sie skończyło
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 15:18   #411
zanka205
Zakorzenienie
 
Avatar zanka205
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Poszłam po Filipa trochę wcześniej i wrócił zachwycony
Opowiadał że na śniadanko były kanapki z szynką ale zdjął sałate i ogórek bo nie lubi, pił kawę, a na obiad była zupka i makaron (łazanki)
mówił, że 3 chłopaków płakało, bo chcieli iść do domu, i że tańczył z dziewczynką co ma krótki białe włosy
i że w ogóle było super i że jutro znowu rano idzie do przedszkola
__________________


"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu"

zanka205 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 15:18   #412
jacieeeee
Wtajemniczenie
 
Avatar jacieeeee
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 926
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Adrij, AgaG piękne torty
AgaG straszne przeżycie. Ostatnio jak siedzieliśmy w trójeczkę w mieszkaniu, to ktoś zaczął krzyczeć , że się pali. TŻ wyleciał przed blok i okazało się, że kłęby dymu wydostają się z sąsiadów okna. Ja zastygłam w bezruchu. Nie wiedziałam co zbierać, pomyślałam tylko o ubraniach Domka, żeby nie marznął. Na szczęście okazało się, że to ręcznik zajął się od kuchenki i szybko ugasili, ale dojść do siebie nie mogłam. Jeszcze przez godzinę nogi miałam jak z waty .
Youyou Twój opis stojącego w oknie Filipa z ciuchcią w ręce mnie rozczulił. Po drodze do przychodni mijam przedszkole i jak dziś szłam z Dominikiem do lekarza i widziałam te płaczące maluszki to mi się jakoś smutno zrobiło. Bo przecież żadna krzywda ich tam nie czeka, ale pewnie przeżywają to strasznie.

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
Poszłam po Filipa trochę wcześniej i wrócił zachwycony
Opowiadał że na śniadanko były kanapki z szynką ale zdjął sałate i ogórek bo nie lubi, pił kawę, a na obiad była zupka i makaron (łazanki)
mówił, że 3 chłopaków płakało, bo chcieli iść do domu, i że tańczył z dziewczynką co ma krótki białe włosy
i że w ogóle było super i że jutro znowu rano idzie do przedszkola
Zuch chłopak
__________________
Tam, gdzie nie ma dzieci, brakuje nieba ...

Dominik 29.07.2011r
jacieeeee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 15:32   #413
agawoo
Zakorzenienie
 
Avatar agawoo
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mx
Wiadomości: 4 538
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Nadrobiłam po łebkach, ale nie mogę się skupić Jeszcze się nie otrząsnełam, czuję się jakbym była pierwszy dzień w nowej pracy ...

Zdrówka dla wątkowych dzieciaczków


Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
A w ogole, to zapomnialam Wam napisac jaki stres przezylam w sobote...
.
Współczuję stresu, wierzę że się wystraszylaś
Dobrze, że nic złego sie nie stalo

Cytat:
Napisane przez Stronczek27 Pokaż wiadomość
Patik, Lili, Agawoo wygralyscie nagrode III stopnia w ostatnim konkursie klikaczkowym
Cytat:
Napisane przez Lili 83 Pokaż wiadomość
Wydaję mi się, że sami coś wybiorą i wyślą. Jeden produkt jest w nagrodzie III stopnia.
Ja to w szoku jestem bo nie zbierałam głosów i nawet banerek usunęłam kiedyś tam.
Co nie zmienia faktu, że bardzo się cieszę
!
Też się cieszę
Tak samo usunęłam banerek, bo myślałam, że i tak niz z tego, a tu proszę, niespodzianka
__________________
Damska torebka nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć,

tylko po to, żeby w niej wszystko było
agawoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 15:35   #414
83monia
Zakorzenienie
 
Avatar 83monia
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: (prawie) Koszalin, ta wiocha obok Mielna
Wiadomości: 12 219
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

ciekawe szkolenie w warszawie http://szkolenia.ngo.pl/wiadomosc/795752.html
__________________
Słoneczka, Gwiazdeczki i Złotka

BLOGUJĘ: http://www.konfabula.pl
83monia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 16:07   #415
Natka_
Zakorzenienie
 
Avatar Natka_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 159
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Dzień dobry

Ja dzisiaj mam małego marudera w domu, ale dajemy radę Mamy dzień przytulania, Domin cały czas chce się tulić. Dla mnie bomba

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość
Uffff... my juz po na cale szczescie. Nastepna tura za 4 tygodnie. Antos mial taki torcik:
Piękny torcik!!

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
- Przyejdźcie do tej Wawy w końcu, co? My sobie pogadamy, chłopaki się pobawią, a panowie posiedzą każdy ze swoim lapkiem na kolanach
- Kusi, ale chyba jednak zostanę ze swoimi rzęsami i 3 stówkami w kieszeni
-Z miłą chęcią!
- Zostaw 3 stówki, rzęsy masz ładne

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Tuptusie już na nas dziś czekały jak wróciliśmy i Tymuś się w nich zakochał. Ale nie do chodzenia, tylko do zabawy. A jak mu je na nóżki włożyłam, to się chichotał i nimi bawił
Na testy jakości i recenzję jeszcze poczekamy


Wróciliśmy. Ufff, ale mnie ten wyjazd zmęczył. Super było, ale męcząco. Bo 24h musiałam Tymka mieć na oku. W domu mogę wyjść do innego pokoju itp, abo wiem, że nic sobie nie zrobi. A tam dom nie przystosowany do dzieci. A to moje małe zwiercone cudo tylko łypało oczami, co by spsocić Mam wrażenia że mnóstwo się nauczył w ciągu tych kilku dni. Np mówi "lampa świeci" U niego to brzmi "pampa eci", ale jest to na 100% to I kocha wszelkie czujki ruchu, takie od alarmów. Jak widzi taką to macha rączkami, zeby się zapaliła diodka Na muchy tez robi "a sio" I schody opanował do perfekcji

Ale w domu najlepiej. Narzekałam na męża wczoraj, ze jak przyjechał i od razu do kompa (zresztą całą noc przy nim siedział), ale dziś tak zaplusował, że tamto idzie w niepamięć Jak wróciliśmy okazało się, że pościel zmieniona, ręczniki świeżutkie wisąa, śmieci wyrzucone, pranie zrobione i porozwieszane Może to nic wielkiego, ale jemu nie zdarza się nigdy! Śmieci wynosi raz na pół roku, a pranie ostatnio robił ze 2-3 lata tamu Tak więc się chłopak postarał

Padam, bo po powrocie jeszcze podłogi pomyłam i zupę ugotowałam
- No to super. Najważniejsze, że Tymuś jest z nich zadowolony
- dla Tymka za kolejne słówka.
-Zapraszam do nas, nasze mieszkanie też przystosowane dla dzieci
- A mąż- szok W prawdzie mój codziennie wynosi śmieci, ale cała reszta wyczynów Twojego Tż to dla mnie kosmos

Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
Hej dziewczynki.

Jeszcze niedawno pisałam Dziubkowi, że u Nas brak reakcji poszczepiennych, ale po tym co pisze Kajool to już tak nie myślę
Dominikowi wyszła wysypka, marudzi, stan podgorączkowy.
Właśnie staram się umówić do lekarza.

Na ślubie byliśmy. Domek był z moją mamą w domu (500m od restauracji gdzie było przyjęcie więc byłam blisko)
W domu byliśmy przed 1 i od razu poszłam przytulać mojego chorowitka.
Bidulek

Cytat:
Napisane przez aania_20 Pokaż wiadomość

TŻ pojechał do pracy po urlopie :| Zanosi się ciężki tydzień, bo Adaś ledwo wstał, zaczął tatę nawoływać i szukać...
Musi się znowu przyzwyczaić do jego nieobecności

Cytat:
Napisane przez pieleszka Pokaż wiadomość

nadrobiłam Was, ale standardowo nie pamiętam co komu miałam odpisać (starość, skleroza, itp...). nam weekend minął całkiem w porządku. byliśmy u teściów 2 dni. dużo jeździliśmy na rowerach, pogrilowaliśmy... rodzina się znowu powiększy-brat TŻ i jego żona są w ciąży. spodziewają się maluszka na 21 kwietnia więc znowu ciocią będę

poniżej wklejam Wam moją małą rowerzystkę, gotową na przejażdżkę

miłego dnia. ja się biorę za robotę, ale pewnie jeszcze zajrzę
Rowerzystka jak ta lala!

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Przespana cała noc bez jednego mruknięcia: od 21 do 7.30 Nie ma jak w domu

Dzień dobry!
Super

Cytat:
Napisane przez pieleszka Pokaż wiadomość

no ja już ciocią jestem niezłej gromadki i z długim stażem. mój najstarszy siostrzeniec (obecnie chrzestny tata mojej Haneczki) urodził się jak miałam 8 lat łącznie w mojej rodzinie jest 12 dzieci (+ hanka to razem szczęśliwa 13 ), a do tego jeszcze strona TŻ: jego siostrzenica i teraz kolejny dzidziuś w drodze

ale za to zobacz dla ilu "naszych" wątkowych dzieciaków jesteś ciocią
Fajnie mieć taką dużą rodzinkę
Natka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 16:18   #416
Natka_
Zakorzenienie
 
Avatar Natka_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 159
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez marzena_S Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzięki za wsparcie i zainteresowanie.

Wreszcie widzę poprawę u Hani- noc z pobudkami, ale już na leżąco. Kaszel cały czas ma paskudny, ale wraca jej humor, ładnie zjadła i ma ochotę na zabawę,a wcześniej się tylko pokładała.
Cieszę się, że jest jakaś poprawa
Cytat:
Napisane przez 83monia Pokaż wiadomość
poza tym - kinge wczoraj osa uzarla w palec od reki. chyba byla w szoku bo nie mogla zgonic jej i darla sie w niebogłosy! no i na bank tez bolało, oczywiscie.tak to jest zrywac mamie kwiaty na dzialce no ale osa zabita, zadło wyrwane, reka zdezynfekowana, dziecko utulone, zasnela, nie spuchła ani kinga, ani palec. jest ok.
Bidulka

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość

Filipa musiałam rano obudzić więc niezbyt był energiczny rano, ale jak jechaliśmy to mu pokazywałam wszystkie dzieci, ze też idą do przedszkola, chętnie ze mną wszedł.
Ze swojej grupy był pierwszy i na początek wszystkie dzieci schodziły się do największej sali 3-latków.
Na początku jak zobaczył taką rozkrzyczaną grupę to się bardzo onieśmielił, ale podeszła jedna z opiekunek, zagadała, powiedziaąłam żeby poszedł zobaczyć zabawki i że są na pewno ciuchcie i że pomacha mamie przez okno.

Nieśmiało odszedł z nią za rączkę... To ja wyszłam i tylko potem widziałam jak stoi w oknie, trzyma za rękę Panią i w drugiej ciuchcie i mi machał i nawet się śmiał

Też mu odmachałam i się śmiałam ale jak odkręciłam się to mi normalnie łzy w oczach stanęły

Myślałam że dam radę ale tak mi dziwnie jakoś Wróciłam do domu a tu tak jakoś pusto, "tylko" Lilka..
Jakoś cicho, nikt nie biega , nie krzyczy itd.

Normalnie nuda...... dom posprzątany, pranie zrobione, dwa obiady ugotowane i chyba jade zaraz na zakupy, musze mu jakieś dresiki cienkie kupić i go po 14 odbiorę... w sumie i tak będzie 8-14 wiec jak na pierwszy dzień to wystarczy...
Chociaż miałam po 15..
Kurcze, sama łezkę uroniłam
Wyobraziłam sobie jakbym to ja musiała tak Domka zostawić Pewnie Domek byłby dzielny a ja bym wyła jak bóbr
U nas w przedszkolu całe szczęście pracuje teściowa, więc napewno będzie mu łatwiej

Cytat:
Napisane przez Kolina Pokaż wiadomość

wczoraj mały dał mi w kość, dwa razy go usypiałam, nie chciał spać, a ja akurat sama byłam i nitk mnie nie mógł zastąpić, ogromnie zmęczona ciągle jestem i wieczorem już padam na twarz... muszę to jakoś przetrwać
dlatego też mało piszę, bo nastrój mam fatalny i nie chcę smęcić
Oszczędzaj się

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Piękny!

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
Poszłam po Filipa trochę wcześniej i wrócił zachwycony
Opowiadał że na śniadanko były kanapki z szynką ale zdjął sałate i ogórek bo nie lubi, pił kawę, a na obiad była zupka i makaron (łazanki)
mówił, że 3 chłopaków płakało, bo chcieli iść do domu, i że tańczył z dziewczynką co ma krótki białe włosy
i że w ogóle było super i że jutro znowu rano idzie do przedszkola
Dzielny przedszkolak!
Natka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 16:21   #417
youyou
Zakorzenienie
 
Avatar youyou
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: MMz
Wiadomości: 3 546
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Odebrałam Filipa przed 15.
Panie mówiły że był grzeczny, troszkę popłakał, ale go uspokajały, mówił tylko do nich że chce się przytulić więc go przytulały
NAwet pospał godzinę, zjadł zupkę i obiad, więc nie było źle.
Mówi że jutro też pójdzie



Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
You to się szybko uwinełaś z obowiązakami domowymi. Dwa obiady ( jakie?) sprzatanie i pranie, i Filip w przedszkolu pewnie tez bym uroniła łezkę. Dzielny jest.
Ja leniwa dopiero pranie wstawiłam, do obiadu przygotowałam i idę go konczyć, a Sara już wstała. To się naspała
NA obiad leczo z cukinii (z własnego ogródka) czyli przegląd lodówki a dla Lilki pomidorówka

Dzieciaki już szalejąa więc idziemy na spacer, bo Filip dziś nei wychodził w przedszkolu..
youyou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 16:28   #418
Shira_83
Zadomowienie
 
Avatar Shira_83
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 646
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Bry Kuny

nie nadrobię......
__________________
maleństwo-synek
Shira_83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 16:32   #419
Natka_
Zakorzenienie
 
Avatar Natka_
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 3 159
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Odebrałam Filipa przed 15.
Panie mówiły że był grzeczny, troszkę popłakał, ale go uspokajały, mówił tylko do nich że chce się przytulić więc go przytulały
NAwet pospał godzinę, zjadł zupkę i obiad, więc nie było źle.
Mówi że jutro też pójdzie
Następny dzielny przedszkolak

Cytat:
Napisane przez Shira_83 Pokaż wiadomość
Bry Kuny

nie nadrobię......
Nie poddawaj się
Natka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-03, 18:12   #420
brumek
Zakorzenienie
 
Avatar brumek
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wa-wa
Wiadomości: 8 001
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez adrji Pokaż wiadomość
no i komu jak komu ale Wam musze się pochwalić moim wczorajszym dziełem na przyjęcie urodzinowe bo od Was się zaczeło,
oceńcie tort,
jestem chyba z niego dumna
Dumna? Powinnaś pękać z dumy! Jest piękny, doskonały

Cytat:
Napisane przez AgaGuernsey Pokaż wiadomość

Poszlismy wszyscy po 10 do sklepu na osiedle po pantofle dla Wiki i potem jeszcze do jednego sklepu. Zrobilo sie juz poznawo, wiec kazalam mezowi wrocic z dzieciakami do domu na zupe, a ja mialam jeszcze isc do jednego sklepu, zrobic zakupy potrzebne do dekoracji tortu. Zdarzylam tam tylko wejsc, chwile sie porozgladalam i zaczal mi dzwonic telefon. Jakisobcy numer. Odebralam. A tu maz takim dziwnym glosem, zebym konczyla zakupy i szybko wracala do domu. Na moje pytanie "co sie stalo?" powiedzial, ze nie dzwoni ze swojego telefonu i zebym wracala. No to wylecialam z tego sklepu i biegiem do domu, cala w strachu, ze sie cos zlego stalo. Mialam doslownie panike w oczach. Juz sobie wyobrazalam, ze ktoras wpadla pod samochod, albo cos. Jak bylam niedaleko juz, to widze jak sie ludzie zatrzymuja i patrza w kierunku naszego bloku. Wtedy pomyslalam, ze maz zapomnial wylaczyc gaz i sie dom spalil. Lece dalej i faktycznie straz stala. Juz niemal placze. Jak sie przecisnelam, to okazalo sie, ze to 2 samochody splonely. Na szczescie nie nasz. A jak zobaczylam dzieci cale i zdrowe, to siadlam na beton i sie rozplakalam. Caly ten stres tak ze mnie wychodzil. Potem pytalam meza, czemu do mnie dzwonil i ze chociaz mogl powiedziec, ze z dziecmi ok. Ale on sie tlumaczyl, ze jak dzwonil, to jeszcze nie wiedzial, co sie pali i myslal, ze moze trzeba bedzie ewakuowac mieszkanie, a on sam z trojka dzieci. A nie pomyslal, ze ja pomysle, ze sie cos stalo z dzieciakami. No straszne to bylo. W domu smrod nie do opisania (pozar byl pod naszymi oknami). Dalam im jesc na balkonie i na kilka godzin pojechalismy do kuzynki, zeby wywietrzala ta spalenizna. Cale szczescie, ze nic sie nikomu nie stalo i ze nie dzialo sie to w nocy, bo mogloby byc po bloku, gdyby samochody wybuchly. Jeszcze jak to pisze, to sie cala trzese. No i zakwasy mam do dzis po tym sprincie...
Ale przeżyłaś, nawet trudno mi sobie wyobrazić, co czuje matka idąc prze miasto i mają najczarniejsze myśli... Dobrze, że tylko na strachu się skończyło. Ale mężowi należy się lanie


Cytat:
Napisane przez alibany Pokaż wiadomość
brumek super, że Tymcio w domku spał jak zawsze dobrze
Oj tak :ehem
Brawa za smoka
A jak kontrakt męża?

Cytat:
Napisane przez Shira_83 Pokaż wiadomość
Bry Kuny

nie nadrobię......
Twarda bądź!

Cytat:
Napisane przez agawoo Pokaż wiadomość
Witam się ukradkiem z pracy
A tęskniłaś bardzo? I jak Amelka to zniosła?

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Patrz, a moja t. nie rozumie moich żartów ( a ja jej)
Jej strata

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
Poszłam po Filipa trochę wcześniej i wrócił zachwycony
Opowiadał że na śniadanko były kanapki z szynką ale zdjął sałate i ogórek bo nie lubi, pił kawę, a na obiad była zupka i makaron (łazanki)
mówił, że 3 chłopaków płakało, bo chcieli iść do domu, i że tańczył z dziewczynką co ma krótki białe włosy
i że w ogóle było super i że jutro znowu rano idzie do przedszkola
No to już z niego przedszkolak pełną gębą

Monia
- fajne te warsztaty Szkoda że od 2 lat.

Cytat:
Napisane przez Natka_ Pokaż wiadomość
-Z miłą chęcią!
- Zostaw 3 stówki, rzęsy masz ładne


Cytat:
Napisane przez youyou Pokaż wiadomość
Odebrałam Filipa przed 15.
Panie mówiły że był grzeczny, troszkę popłakał, ale go uspokajały, mówił tylko do nich że chce się przytulić więc go przytulały
NAwet pospał godzinę, zjadł zupkę i obiad, więc nie było źle.
Mówi że jutro też pójdzie
Youyou, znowu dziś przez Ciebie płaczę
Ale bym go teraz przytuliła I niech mi ktoś powie, że jest na świecie coś bardziej wzruszającego niż małe dziecko...
__________________
........................

Edytowane przez brumek
Czas edycji: 2012-09-03 o 22:41
brumek jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.