Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

[Stronczek27]

Macham do Was o tej nie ludzkiej porze

Nie dawno wróciłam... Byliśmy z Tz na rocznicowej kolacji a pozniej jeździliśmy odebrać nasze auto od speca do szyb. Przyciemnilismy sobie cały tył.
Jak wróciłam to Wiki sie obudziła i buszuje do tej pory. Jeszcze z pól godzinki i bede ja pacyfikowac bo kiedys trzeba sie w koncu wyspać.

Dziekuje wszystkim za zyczenia
I za Odp odnośnie tytułu.

Marinko uważam ze to super pomysł z tym mieszkaniem. My mieszkamy teraz Wlasnie jakoś w podobnym metrażu. Na ta chwile jest ok. Zanim Igi podrosnie Moze uda wam sie cos odłożyć i zamienicie na cos większego.

Iustyna jak Nutka? Czemu nic o niej nie piszesz?

Zanka i Youyou dla Filipkow. Dzielne chłopaki

[jacieeeee]

Witam.

Udało mi się złapać Dominikowi mocz do pojemniczka, więc idziemy oddać i od razu pobierzemy krew.
Trzymajcie kciuki

[youyou]

dzień dobry

iustyna co się nic nie odzywasz?? Kuba też poszedł do przedszkola?

Napisane przez alibany

H

Napisane przez alibany

Patik ale słodzisz Korale ubrałam jako ten dodatkowy gadżet do jazdy autem by Ale czymś nowym zaciekawić
W ogóle tak łyso chodze ubrana po ciąży. Zawsze miałam kolczyki w uszach, różne, kolorowe, duże małe, odkąd jest mała nie noszę- chyba mi juz dziurki nawet zarosły. O braku obrączki nie wspominam.....
łańcuszków nie nosze o koralach zwykle zapominam bo zwykle ubieram się na szybciocha gdy Ala już stoi wyszykowana i krzyczy dada....Też tak macie?

Też
Kiedyś nie mogłam wyjść z domu bez kolczyków, korali czy innych ozdób a teraz tylko zegarek i bransoletkę Pandory noszę i nic więcej.
Wszelkie próby założenia kolczyków kończą się wielką fascynacją Lilki...

[iustyna1]

Stronczku nuta super, je, nie ma biegunki, bawi się i rozrabia. w szoku jesteśmy, że z tego wyszła .

youyou kuba poszedł i codziennie płacze i marudzi rano. tz ma urlop i walczy na ogrodzie a ja zajmuję się małą. idą jej czwórki i widać jak ją boli.

youyou a wiesz że na wiosnę Was nawiedzimy? nie odpuszcze

[myha82]

AGAG piekny filmik Oczywiscie sie poryczałam...ta muzyka

Co do zakałdania bizuteri to ja tez teraz chodze "goła". nawet nie chodzi o to, ze Martyna byłaby zainteresowana. Po prostu zapomniałam, ze mam kolczyki i bransoletki

Wiecie co? Wczoraj zrobiło mi sie przykro. Jak wróciłąm z pracy myslałam, ze zobacze jakas mini radosc ze strony Martyny a ona w ogóle nie chciała o mnie isc tylko do babci. takie sa skutki pracowania Prawda jest taka, ze nawet jak wracam z pracy nie moge poswiecic uwagi w 100 % Martynie bo trzeba cos ugotowac, cos wyprasowac.
Płakac mi sie wczoraj chciało bo czułam sie kiepska matka

---------- Dopisano o 07:49 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez iustyna1

Stronczku nuta super, je, nie ma biegunki, bawi się i rozrabia. w szoku jesteśmy, że z tego wyszła .

dzielna Nutka

[AgaGuernsey]

Napisane przez DDewik

Tak mam.Ja bym nie posylala 6latka do szkoly.Szkoła to szkoła-juz obowiazki, a przedszkole beztroska, zabawa, itd.
U Ciebie jest zupelnie inna sytuacja, bo chodzi o siostry, ja nie wiem jakie sa miedzy nimi relacje, czasami lepiej, aby rodzenstwo nie chodzilo do jednej klasy(po co ma ze soba rywalizowac-rodza sie potem konflikty miedzy nimi).
Musisz tez sama zadecydowac czy Wiki jest gotowa na szkole(wiele 6-jest), na pewno odpadnie ci oplata za przedszkole(tu plus)
Pomysl czy dziecko jest na tyle samodzielne, ze bedzie poruszac sie po szkole bez stresu(chodzi mi tu np o stolówke, swietlice, szatnie-tu juz nikt jej za raczke nie poprowadzi-u nas jest tak ze przez pierwszy miesiac pierwszaki sa prowadzane i ucza sie tego-ale to nie przedszkole)-rozumiesz o co mi chodzi(w szkole dziecko musi byc samodzielne).Sama wiesz jakie masz dziecko i czy jest na to gotowe

Dziekuje Ci za Twoja opinie. Na szczescie mam jeszcze czas na podjecie decyzji, moze przez ten czas cos sie wyklaruje.

Napisane przez brumek

Cudna pamiątka


Ale dylemat, nie zazdroszczę Widzę, że co mama, to inna rada Ja akurat bym z nim jeszcze pobyła w domu... A Ty postanowiłas już?


To tym bardziej bym została na Twoim miejscu

decyzja jeszcze nie podjeta. To znaczy sklaniam sie ku zostaniu w domu, ale musimy porozmawiac z kierowniczka.

Napisane przez jacieeeee

Witam.

Udało mi się złapać Dominikowi mocz do pojemniczka, więc idziemy oddać i od razu pobierzemy krew.
Trzymajcie kciuki

Zaciskam!

Napisane przez myha82

AGAG piekny filmik Oczywiscie sie poryczałam...ta muzyka


Wiecie co? Wczoraj zrobiło mi sie przykro. Jak wróciłąm z pracy myslałam, ze zobacze jakas mini radosc ze strony Martyny a ona w ogóle nie chciała o mnie isc tylko do babci. takie sa skutki pracowania Prawda jest taka, ze nawet jak wracam z pracy nie moge poswiecic uwagi w 100 % Martynie bo trzeba cos ugotowac, cos wyprasowac.
Płakac mi sie wczoraj chciało bo czułam sie kiepska matka

Wierze, ze moglo Ci sie zrobic przykro, ale mysle, ze nieslusznie. Moze taki etap u Martynki, ale przeciez ona wie, ze to Ty jestes mamusia i Ty dla niej jestes najwazniejsza.



I tez witam z rana. Ide cos zjesc.

[Stronczek27]

Dzien Zły
Poszłam spać o 4.30 i juz od pól godziny nie spie. Jak ja kocham to dziecko

Iustyna to swietnie ze psina wydobrzala

dla Dominika

Ide na śniadanie ...

[jacieeeee]

Dziękuję za kciuki. My już po. Poszło elegancko Sekunda płaczu i po bólu. Piękne wkłucie
Ale jak mi wyjdą złe wyniki moczu to się wcale nie zdziwię. Pobranie go Dominikowi to wyczyn godny kaskadera. Na łóżku nie poleży, po domu z siusiakiem na wierzchu lata a na koniec sika na skarpetki I trochę do kubka

Myha nie dołuj się
Też tak mam. Dominik tak uwielbia swojego dziadka, że normalnie jestem zazdrosna. Ale to my jesteśmy mamami i Nasze dzieci o tym wiedzą i Nas strrrrasznie kochają. Do dziadziusia się tak Domek nie przytula jak do mnie Ja siedzę w pracy łącznie z dojazdem od 8.15 do 17.40 i mało mi zostaje na "wychowywanie". Za to nadrabiam w tym tygodniu

[agulaaabar]

Paticzku spoźnione życzonka żeby Ci się w końcu ułozyło jak marzysz..

Stronczku i dla Was rocznicowe szczescia i milosci

Napisane przez Oliweczka1985

Jutro zaczynam 30 tydzień ciąży....jeju kiedy to zleciało? już coraz bliżej....rano idę na pobieranie krwi-mam nadzieję, że nie zemdleję...

30? matko.. mocno zacisniete!

Napisane przez alibany

Ja dzisiaj się dowiedziałam, że przyjaciółka jest w drugiej ciązy. ma synka z czerwca tego roku.

Też nieźle

Napisane przez brumek

W Ikei kupiliśmy parę drobiazgów, dwa wielkie pudła na Duplo i to: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/S19809351/
Nie mogłam się powstrzymać Bo ta nasza "talerzowata" teraz zrobiła się mega niebezpieczna, jak Tymek na niż włazi Poczeka więc jak dorośnie na tyle, że nie będzie z niej spadał na nos albo na następnego noworodka, który spokojnie leży A teraz bujamy się w worku

szalenie mi się podobają te huśtawki..

Napisane przez Stronczek27

Nie dawno wróciłam... Byliśmy z Tz na rocznicowej kolacji a pozniej jeździliśmy odebrać nasze auto od speca do szyb. Przyciemnilismy sobie cały tył.
Jak wróciłam to Wiki sie obudziła i buszuje do tej pory. Jeszcze z pól godzinki i bede ja pacyfikowac bo kiedys trzeba sie w koncu wyspać.

Mam nadzieje, że z tż juz ok
My też planujemy przyciemnić, więc jesli się nie obrazisz to zapytam ile złaciliscie?

Napisane przez jacieeeee

Witam.

Udało mi się złapać Dominikowi mocz do pojemniczka, więc idziemy oddać i od razu pobierzemy krew.
Trzymajcie kciuki

zacisniete!


Bryy

Niedawno wstalysmy, ide Lili kaszke robic.

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:12 ----------

Juz sama nie wiem czy pisałam Marince czy nie, najwyzej bedzie drugi raz

Kochana mocne na pewno warto spróbować

[mamad1]

Napisane przez iustyna1

Stronczku nuta super, je, nie ma biegunki, bawi się i rozrabia. w szoku jesteśmy, że z tego wyszła .

Napisane przez myha82

1. Co do zakałdania bizuteri to ja tez teraz chodze "goła". nawet nie chodzi o to, ze Martyna byłaby zainteresowana. Po prostu zapomniałam, ze mam kolczyki i bransoletki

2. Wiecie co? Wczoraj zrobiło mi sie przykro. Jak wróciłąm z pracy myslałam, ze zobacze jakas mini radosc ze strony Martyny a ona w ogóle nie chciała o mnie isc tylko do babci. takie sa skutki pracowania Prawda jest taka, ze nawet jak wracam z pracy nie moge poswiecic uwagi w 100 % Martynie bo trzeba cos ugotowac, cos wyprasowac.
Płakac mi sie wczoraj chciało bo czułam sie kiepska matka

1. Ja tez zapomniałam o biżuterii...
2. Na pewno nie jesteś złą matką! Nie myśl tak o sobie! Nawet nie chodząc do pracy trudno poświęcać dziecku ciagle 100% uwagi.
Ja z kolei czuję się trochę dziwolagiem, bo zrezygnowałam z powrotu do pracy (w ten sposób zrezygnowałam trochę z siebie, z własnego rozwoju, z szybszego pójścia do własnego mieszkania...) na rzecz zostania z dzieckiem w domu. Choć ostatnio jedna z koleżanek parkowych powiedziała mi, że trochę mi zazdrości, że mogę być z dzieckiem (ona wróciła do pracy, w międzyczasie okazało się, że dziecko trzeba rehabilitować)...
Ja w tej chwili nie umiem wyobrazić sobie naszej przyszłości. Żyję dniem dzisiejszym. Trochę ugrzęzłam w czasoprzestrzeni

Patrykowi chyba znowu wychodzi ząb - obstawiam kolejną czwórkę. Albo po szczepieniu coś mu się zaczyna dziać - w nocy budził się częściej niż zwykle, teraz marudzi, coś mu najwyraźniej dolega... Oby to był ten ząb...

A jeśli chodzi o karmienie UU, to ja na razie nie zamierzam przestawać (Patryk raczej też nie). Mnie osobiście nie razi karmienie dzieci2- czy 3-letnich i nie widzę w tym nic złego. Może i miałabym ochotę czasem wypić lampkę wina, ale ogólnie alkohol może dla mnie nie istnieć. Spokojnie zadowolę się karmi Do pracy na razie też nie wracam, więc nadal karmię na żądanie i nigdy się nie zastanawiam, czy nie za często Takie moje zboczenie

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:20 ----------

Napisane przez jacieeeee

Dziękuję za kciuki. My już po. Poszło elegancko Sekunda płaczu i po bólu. Piękne wkłucie
Ale jak mi wyjdą złe wyniki moczu to się wcale nie zdziwię. Pobranie go Dominikowi to wyczyn godny kaskadera. Na łóżku nie poleży, po domu z siusiakiem na wierzchu lata a na koniec sika na skarpetki I trochę do kubka

Myha nie dołuj się
Też tak mam. Dominik tak uwielbia swojego dziadka, że normalnie jestem zazdrosna. Ale to my jesteśmy mamami i Nasze dzieci o tym wiedzą i Nas strrrrasznie kochają. Do dziadziusia się tak Domek nie przytula jak do mnie Ja siedzę w pracy łącznie z dojazdem od 8.15 do 17.40 i mało mi zostaje na "wychowywanie". Za to nadrabiam w tym tygodniu

dla Dominika!
za dobre wyniki!
Też ciagle sobie tak tłumaczę, choć i tak jestem zazdrosna

Marina za mieszkanie!

[Lili 83]

Napisane przez jacieeeee

Trzymajcie kciuki

Trzymałam



Sąsiadka mnie pytała czy mam jakieś śpiochy po Radku do sprzedania, chciała dla swojej wnuczki. Wszystko co małe na R pakuje i oddaję bratowej. Wszystko jak leci i to co od niej dostałam i wszystko
swoje. I tak nie mam gdzie tego
trzymać.
I tu pytanie do mam córek ,

Macie jakieś śpiochy do odsprzedania? Rozmiar 62-68?
Niektóre wystawiały paczki, może by się tam coś znalazło?

[83monia]

Napisane przez patik87

mojej starcza albo mm albo kasza. Nic innego na noc nie daję.

wiec na noc dostala kaszke taka na sztywno z jabłkiem (sama samodzielnie zjadla łyzeczka!!!!) i jeszcze udalo mi sie 50 ml mleka dac ale obidzila sie o 3 w nocy na jedzenie... a potem o 6...

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez AgaGuernsey

Bo teraz przyjeli by go do I grupy. Za rok powinien isc do II. A najlatwiej dostac sie do I wlasnie, bo tam albo ktos rezygnuje, albo po roku dzieci przechodza do nastepnej grupy, a tam zostaje miejsce dla nowych. W II i III zazwyczaj jest komplet.
Z chorobami masz racje - sa nieuniknione i tak jestem na nie nastawiona, tylko bedac teraz w domu, nie musze kombinowac nad opieka, poza tym katar to nie choroba, ale jak co 3 tyg. dziecko musi miec antybiotyk, a w koncu laduje na sterydach, to juz nie jest tak rozowo.

nie wiem jak u ciebie ale u mnie jak ktos nie dostal sie do I grupy to wlasciwie nie ma szans potem. bo sa np. 4 mijsca na cały Koszalin wolne w nowym roku!!! tak wiec bywaja takie osoby które płaca za dziecko ta podstawowa oplate i... nie puszczaja go do zlobka np. pół roku byle tylko miejsce było

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez DDewik

Tak mam.Ja bym nie posylala 6latka do szkoly.Szkoła to szkoła-juz obowiazki, a przedszkole beztroska, zabawa, itd.
U Ciebie jest zupelnie inna sytuacja, bo chodzi o siostry, ja nie wiem jakie sa miedzy nimi relacje, czasami lepiej, aby rodzenstwo nie chodzilo do jednej klasy(po co ma ze soba rywalizowac-rodza sie potem konflikty miedzy nimi).
Musisz tez sama zadecydowac czy Wiki jest gotowa na szkole(wiele 6-jest), na pewno odpadnie ci oplata za przedszkole(tu plus)
Pomysl czy dziecko jest na tyle samodzielne, ze bedzie poruszac sie po szkole bez stresu(chodzi mi tu np o stolówke, swietlice, szatnie-tu juz nikt jej za raczke nie poprowadzi-u nas jest tak ze przez pierwszy miesiac pierwszaki sa prowadzane i ucza sie tego-ale to nie przedszkole)-rozumiesz o co mi chodzi(w szkole dziecko musi byc samodzielne).Sama wiesz jakie masz dziecko i czy jest na to gotowe



Marinko-trzymam kciuki za jutro

ja chodzilam jako 6latek do 1 klasy i bardzo milo to wspominam. ale ja nie chodzilam do przedszkola wiec nagle wiele dzieci w jednym miejscu to byla dla mnie atrakcja. teraz do 3 klasy dziecko nawet nie musi umiec czytac i pisac (to obowiazek dopiero 4latkow z tego co sie orientuje) i zabawa jest jak w zerówce za naszych czasow, wiec jak bym zbytnio tym obowiazkiem szkolnym sie nie rpzejmowala. tyle ze ja czerpie info ze szkly malej, wiejskiej, nie wiem jak sytuacja w molochach miast

[Stronczek27]

Agulaaabar zapłaciliśmy 230 zł za 5 szyb ( mamy kombi). Nie duzo bo chłopak robi to sobie po godzinach, nie jest to jego praca. Ogolnie znany na całe miasto jest. Większość do niego idzie. W takim specjalistycznym zakładzie krzykneli nam 500 zł

[agulaaabar]

Napisane przez Stronczek27

Agulaaabar zapłaciliśmy 230 zł za 5 szyb ( mamy kombi). Nie duzo bo chłopak robi to sobie po godzinach, nie jest to jego praca. Ogolnie znany na całe miasto jest. Większość do niego idzie. W takim specjalistycznym zakładzie krzykneli nam 500 zł

Kurcze to nie duzo zaplaciliscie
Ale póki co musimy zmienic samochod, pozniej bedziemy myslec o przyciemnianiu

[Stronczek27]

Zmalowana STO LAT

Agula a co za auto macie ?

[CookieMonsters]

Napisane przez Marina1

zapałeczko no ja wiem, ma.z rację...
ale nie mamy gdzie mie.zkać, i wykańczają na. opłaty. Nie ma nawet na chleb cza.em przez ten wynajem. A kawalerka ma 25m2- wła.nie .prawdziłam w ogło.zeniu a nie 20. 5 mi gdzie. umknęła.
Cena je.t niewy.oka...B. okazyjna. M. by zremontował. No nie wiem...

.ama rata kredytu bylaby mniej.z niz na.ze wydatki tu.

Marinko, z doswiadczenia wiem, ze mieszkanie z takim metrazem mozna bardzo funkcjonalnie urządzić. tylko potrzeba do tego nakladow...
A ja z innej beczki.. nie mysleliscie o mieszkaniu komunalnym? w Bialymstoku np. jest opcja, ze bierzesz od zkm-u mieszkanie do kapitalnego remontu, na te mieszkania tutaj nie trzeba czekac, skladasz wniosek i go rozpatruja.. i na czas remontu nie placi sie czynszu, a pozniej sa ulgi w oplatach. to nie jest mieszkanie na wlasnosc, ale ludzie mieszkaja w nich latami, odkladajac pieniadze na cos swojego.. ja o tym myslalam, ale sa dosyc rygorystyczne warunki no i ja oczywiscie jak zawsze ich nei spalniam

Dzien dobry

[Kajool]

Napisane przez mamad1

1. Ja tez zapomniałam o biżuterii...
2. Na pewno nie jesteś złą matką! Nie myśl tak o sobie! Nawet nie chodząc do pracy trudno poświęcać dziecku ciagle 100% uwagi.
Ja z kolei czuję się trochę dziwolagiem, bo zrezygnowałam z powrotu do pracy (w ten sposób zrezygnowałam trochę z siebie, z własnego rozwoju, z szybszego pójścia do własnego mieszkania...) na rzecz zostania z dzieckiem w domu. Choć ostatnio jedna z koleżanek parkowych powiedziała mi, że trochę mi zazdrości, że mogę być z dzieckiem (ona wróciła do pracy, w międzyczasie okazało się, że dziecko trzeba rehabilitować)...
Ja w tej chwili nie umiem wyobrazić sobie naszej przyszłości. Żyję dniem dzisiejszym. Trochę ugrzęzłam w czasoprzestrzeni

ja tez zrezygnowalam z pracy... I w sumie mam wrazenie, ze niektorzy postrzegaja mnie za dziwolaga. Juz jedna kolezanka pytala sie mnie,czy jestem normalna, czy czasami nie mam samych papek i kupek w glowie. Przykro mi, ze niektorzy tak postrzegaja matki na wychowawczym. A jak zostajesz dluzej z dzieckiem, to jestes nierobem i w ogole. Ostatnio nawet ciezko mi sie wsrod niektorych przyznac, ze ja lubie byc z Szymonem, ze to najwspanialsza rola -bycie mama. I moze jedyna moja kariera?? :P
Ale w ogole w dzisiejszych czasach jest tak, ze jak powiesz, iz lubisz byc gospodynia domowa, to patrza na ciebie jak na dziwadlo.

Napisane przez Stronczek27

Agulaaabar zapłaciliśmy 230 zł za 5 szyb ( mamy kombi). Nie duzo bo chłopak robi to sobie po godzinach, nie jest to jego praca. Ogolnie znany na całe miasto jest. Większość do niego idzie. W takim specjalistycznym zakładzie krzykneli nam 500 zł

Aprzyciemnianie szyb jest legalne?? Bo kiedys chyba mandaty za to byly.


U nas ok. Mlody tnie komara, czekam az wstanie. Dzisiaj w koncu udalo mi sie go zapisac do lekarza. ZObaczymy co moja pediatra powie.

Brumku tez mi sie marzy ta hustawka.

[myha82]

Napisane przez Kajool

ja tez zrezygnowalam z pracy... I w sumie mam wrazenie, ze niektorzy postrzegaja mnie za dziwolaga. Juz jedna kolezanka pytala sie mnie,czy jestem normalna, czy czasami nie mam samych papek i kupek w glowie. Przykro mi, ze niektorzy tak postrzegaja matki na wychowawczym. A jak zostajesz dluzej z dzieckiem, to jestes nierobem i w ogole. Ostatnio nawet ciezko mi sie wsrod niektorych przyznac, ze ja lubie byc z Szymonem, ze to najwspanialsza rola -bycie mama. I moze jedyna moja kariera?? :P
Ale w ogole w dzisiejszych czasach jest tak, ze jak powiesz, iz lubisz byc gospodynia domowa, to patrza na ciebie jak na dziwadlo.

Nie jestes dziwolągiem ja jakbym miała taka możliwosc tez bym dłuzej została z Martynka w domu. niestety zycie jest jakie jest i kredy na mieszkanie trzeba niestety spłacac. Chociaz powiem, ze ja lubie swoja prace. Jedyne co mnie w nij wkurza to to, ze czasami mma takie luźne dni i nie mam co robic. musze udawac, ze ciezko pracuje. Wolałabym wtedy isc własnie do domu do Martyny. Niestety trzeba odbebnic 7 h (bo ciagle wychodze godzine wcześniej ale )

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Musiaąłm sie cofnac i zobaczac ta hustawke bo cos mi umknęło...
BRUMKU swietna
ja niestety nie mam mozliwosci powieszenia takiej bo mam podwieszane sufity
Moja znajoma za to w sypialni ma...hamak. Świetnie to wyglada

[patik87]

Tyle napisałam i mi się skasowało sekundę przed wysłaniem padł laptop.

Od nowa:

Dziubek zostajesz z nim te 4 h? kciuki zacieśnięte, będzie dobrze.

Jaciee a teśc cos i pomaga w domu/ gotuje, sprząta? kciuki za mocz.
Podziwiam pracujące mamy, ja się ledwo wyrabiam z tym co mam na dzień zaplanowane, plus spacery ( 3-4 h) i już jest czas kąpania. Ja o 20 padam na ryj i tylko spać mi się chce, przeczytam kilka kartek książki tyle mojego czasu.

Mamad a Ty jesteś na wychowawczym teraz czy całkowicie się zwolniłaś?

Justyna mało Cię wracaj. Pozdrów Nutkę.

Alibany ja teraz tylko kolczyki wkręty, wiadomo czego. Kiedyś wiszące. Bransoletka jest albo i nie.


Dziękuję za życzenia. Dziubek, Justyna, Agula

Noc koszmar. Przejęczała całą, o 4 usnęła na dobre. 4 dolna przebita.
Tż też jęczał, chodził po domu, źle się czuł. Jestem zombiak nr 1 dzisiaj. Nie mam siły. Wieczorem znowu padnę szybko spać.

Aaaaaaaaaaaa spać, spać.

Słuchajcie. W niedzielę mamy chrzest, Tzn tż ma bo ja z Sarą to chyba nie jesteśmy zaproszone. Dzwonią tylko telefonicznie, informując o której chrzest. O mnie i małej nic nie wspominają, żadnego zaproszenia też nie przywieźli...ja nie wiem co myśleć to dziwna rodzina.
I jak tż zapytał co należy do jego obowiązków to wypaliła że ma zapłacić za chrzest i kupić świecę. Ja pierwszy raz się z takim czymś spotykam wiecie coś na ten temat? Kurcze ja wszystko sama kupowałam u nas i nikogo o nic nie prosiłam.

[agulaaabar]

Napisane przez Stronczek27

Agula a co za auto macie ?

Aktualnie Opla Vectre B, nie jest najgorszy, ale troche ciasny jak na dalekie trasy, zreszta sama wiesz
Chcemy zmienic na kombii.. Tż myslalam o Mazdzie 6 lub Fordzie Mondeo/Focusie.

Napisane przez Kajool

Aprzyciemnianie szyb jest legalne?? Bo kiedys chyba mandaty za to byly.

Tylnie można mieć przyciemnione.
Nam chodzi głównie o to, że przyciemnione szyby nie przepuszczają aż tak słońca i ciepła do samochodu. A czasem jak grzeje Lili do szyby to sie wierci jak owsik...

[dziubek79]

Napisane przez patik87

Dziubek zostajesz z nim te 4 h? kciuki zacieśnięte, będzie dobrze.


Słuchajcie. W niedzielę mamy chrzest, Tzn tż ma bo ja z Sarą to chyba nie jesteśmy zaproszone. Dzwonią tylko telefonicznie, informując o której chrzest. O mnie i małej nic nie wspominają, żadnego zaproszenia też nie przywieźli...ja nie wiem co myśleć to dziwna rodzina.
I jak tż zapytał co należy do jego obowiązków to wypaliła że ma zapłacić za chrzest i kupić świecę. Ja pierwszy raz się z takim czymś spotykam wiecie coś na ten temat? Kurcze ja wszystko sama kupowałam u nas i nikogo o nic nie prosiłam.

nie Paticzku, to państwówka i nie można być z dzieckiem

a co do chrztu to jedyne co to faktycznie u mnie zwyczaj ,że chrzestny kupuje świecę a chrzestna szatkę. Natomiast o płaceniu za chrzest rodzica chrzestnego pierwsze słyszę i nie miałabym zamiaru tego robić. Już nie wspomnę o niezaproszeni u Ciebie i Sarki...

Napisane przez Kajool

ja tez zrezygnowalam z pracy... I w sumie mam wrazenie, ze niektorzy postrzegaja mnie za dziwolaga. Juz jedna kolezanka pytala sie mnie,czy jestem normalna, czy czasami nie mam samych papek i kupek w glowie. Przykro mi, ze niektorzy tak postrzegaja matki na wychowawczym. A jak zostajesz dluzej z dzieckiem, to jestes nierobem i w ogole. Ostatnio nawet ciezko mi sie wsrod niektorych przyznac, ze ja lubie byc z Szymonem, ze to najwspanialsza rola -bycie mama. I moze jedyna moja kariera?? :P
Ale w ogole w dzisiejszych czasach jest tak, ze jak powiesz, iz lubisz byc gospodynia domowa, to patrza na ciebie jak na dziwadlo.

a ja Ci zazdroszczę i sama bym została z małym do końca 3 rż gdybym miała szansę. Korzystaj z Waszego , wspólnego czasu , to się już nigdy nie wróci.
I nie zgadzam sie z opinią o byciu nierobem czy papką w głowie!!!!!
To najlepsze co można dać dziecku !!!!



jeszcze 1,5h...

[zanetaa88]

Aga wg mnie to na zęby,bo wcześniej bywało tak, że sobie ssała smok i nie jadła a potem nie przespane noce przez zęby. I ona jeszcze ma smoka w butli na zmianę na niekapka czekam..no i ona smoczka już nie ma 6 miesięcy

Lili Ja nie mam.

Marina gdybym miała wybór sama bym się wybrała do takiego mieszkania, jestem zdania ciasne ale własne, a z czasem przecież można się przenieść na większe jak można na tym mniejszym zaoszczędzić... tylko, że mój maż wg nie myśli o mieszkaniu, chce dom i koniec, choć Ja to ciemno widzę

[agulaaabar]

Patik ja znam ten zwyczaj chrzestny kupuje swiece, chrzestna szatkę dla dziecka. Ale żeby zapłacic za chrzest to już bezczelnośc i przegiecie

Ja też kupowałam wszystko sama bo chciałam zeby było takie jak mi sie podoba i z imieniem i datą.

A co do rodzinki to brak słów.. ale po tej zapłacie za chrzest już mnie to tak nie dziwi

[jacieeeee]

Jaciee a teśc cos i pomaga w domu/ gotuje, sprząta? kciuki za mocz.

No tak dobrze to nie mam A tak serio to teraz najczęściej zabiera Dominika do siebie. A jak zostają, to nie sprząta, ale też specjalnie nie brudzi Obiad gotuję wieczorem dla nich, albo teściowa coś szykuje. Ostatnio częściej też to drugie, bo Dominik u nich przebywał jak ja pracowałam .

[myha82]

Napisane przez patik87

Tyle napisałam i mi się skasowało sekundę przed wysłaniem padł laptop.

Od nowa:

Dziubek zostajesz z nim te 4 h? kciuki zacieśnięte, będzie dobrze.

Jaciee a teśc cos i pomaga w domu/ gotuje, sprząta? kciuki za mocz.
Podziwiam pracujące mamy, ja się ledwo wyrabiam z tym co mam na dzień zaplanowane, plus spacery ( 3-4 h) i już jest czas kąpania. Ja o 20 padam na ryj i tylko spać mi się chce, przeczytam kilka kartek książki tyle mojego czasu.

Mamad a Ty jesteś na wychowawczym teraz czy całkowicie się zwolniłaś?

Justyna mało Cię wracaj. Pozdrów Nutkę.

Alibany ja teraz tylko kolczyki wkręty, wiadomo czego. Kiedyś wiszące. Bransoletka jest albo i nie.


Dziękuję za życzenia. Dziubek, Justyna, Agula

Noc koszmar. Przejęczała całą, o 4 usnęła na dobre. 4 dolna przebita.
Tż też jęczał, chodził po domu, źle się czuł. Jestem zombiak nr 1 dzisiaj. Nie mam siły. Wieczorem znowu padnę szybko spać.

Aaaaaaaaaaaa spać, spać.

Słuchajcie. W niedzielę mamy chrzest, Tzn tż ma bo ja z Sarą to chyba nie jesteśmy zaproszone. Dzwonią tylko telefonicznie, informując o której chrzest. O mnie i małej nic nie wspominają, żadnego zaproszenia też nie przywieźli...ja nie wiem co myśleć to dziwna rodzina.
I jak tż zapytał co należy do jego obowiązków to wypaliła że ma zapłacić za chrzest i kupić świecę. Ja pierwszy raz się z takim czymś spotykam wiecie coś na ten temat? Kurcze ja wszystko sama kupowałam u nas i nikogo o nic nie prosiłam.

PATIK ja pierwsze słysze o płaceniu za chrzest przez chrzestnego o świecy słyszałam
Ja chyba bym nie poszła...ale ja to taka czasem wredna jestem i może dlatego
PATIK nie ma co podziwiac. gdyby nie mój TŻ to chyba bym nic nie jadła. Ugotowanie obiadu w towarzystwie Martyny to niezłe wyzwanie. Do tego zakupy tez sa wyzwaniem bo ona nie lubi za długo jeździc w wózku. tak wiec zarówno gotowanie jak i zakupy w zasadzie spadły na mojego meza. Prasowanie? Od tygodni zalega na łóżku bo nie mam kiedy. Prasuje na biezaco jak cos potrzebuje. Odkurzanie? Nie odkurzam jak jestem sama z Mała bo ona panicznie boi sie odkurzacza.
Ostatnio miałam cieżkei dzni bo musiaąłm wszystjko sama zrobic. Zakupy, gotowanie, spacer do prku, prasowanie bo TŻ miał na popołudniówki i wieczorem nie wiedziaąłm jak sie nazywam. Miaąłm kryzys wczoraj, ze jestem taka nieudolna. Wy jakos umiecie wszytsko porobic a ja ledwie daje rade. No i mma wyrzyty, ze nie poświecam Martynie tyle uwagi ile trzeba tylko zbywam ja jakimiś "wynalezionymi" zabawkami w postaci nakretek i misek

[CookieMonsters]

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

[iustyna1]

Patka u mnie chrzestny kupił świece a chrzestny szatke, przy kubie też tak było. Ale za chrzest płaciliśmy sami.

[zanetaa88]

Patik tzn spotkałam się z takim czymś, że rodzice chrzestni sami się zadeklarowali że kupią święcę,ale że był mus to nie,bo przecież co zrobisz jakby Was nie było stać an tą święcę ? jeżeli chodzi o zaproszenie, no to przecież mają świadomość że twój mąż nie jest sam, że ma Ciebie i Sarę, więc Ja bym poszła nawet dla samego męża... bo nawet nie wiadomo czy będzie jakiś poczęstunek, może będzie tak żę tylko ceremonia w Kościele i do widzenia?

[myha82]

Napisane przez CookieMonsters

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

Ja jestem zdania, ze tak

[mamad1]

Napisane przez CookieMonsters

Uwaga Uwaga!!!
mam pytanie do Was jako że mamy tutaj same mamy!
Wpadła na pomysł.. takie miejsce.. skup-sprzedaż używanych ubranek dla dzieci i ubrań dla kobiet w ciąży.. wiem, że są lumpki, ale nie spotkałam się jeszcze z takim typowo dziecięco/ciążowym.?? ale potrzebuje Waszych szczerych opinii, czy to miałoby szanse się przyjąć

Niedawno widziałam w jakimś porannym programie wywiad z babką, która otworzyła ciucholand z ubraniami dla kobiet w ciąży (ale wszystko prane, prasowane itd) i przy okazji jest tam komis (z ubrankami dziecięcymi także).

Patik jestem na wychowawczym do kwietnia 2015r.