Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011. - Strona 26 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Pokaż wyniki sondy: Wybieramy tytuł do kolejnej czesci
1. Maluchy nam powoli mówić zaczynają: bam, hau hau i daj ogólka wokoło się rozlegają. 0 0%
2.Biegamy, piszczymy, na szafki wchodzimy, nie możemy się doczekać sanek i zimy. 15 35,71%
3.Jestem już duży, biegam i mówię, lecz dalej mamę najbardziej lubię. 0 0%
4.Tańczą, w żłobku siedzą, mówią tata, mama, rośnie nam tak szybko gromadka kochana. 1 2,38%
5. Wyłażące zęby i rozbite nosy, takie są roczniaków z małym hakiem losy. 15 35,71%
6. Dwa lata temu byłem komórką, a dziś śmiało biegam po całym podwórku 0 0%
7.Czapa, szalik ciepłe butki, strój na zimę mam cieplutki 3 7,14%
8. Słówek znam już coraz wiecej, w parku coraz szybciej pędze. 4 9,52%
9. Roczek z górka liczę sobie wciąż zawracam mamie w głowie 4 9,52%
Głosujący: 42. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-09-06, 06:35   #751
myha82
Wtajemniczenie
 
Avatar myha82
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

To ja dzisiaj zapalam światło-pstryk

Co za beznadziejna pogoda. Pada, cimno, zimno-jesień

TELIK ja własnie w zastarszajacym tempie zaczynam tyc. To niewiarygodne ile sadełka mi przybyło w ciagu 2 miesiecy. Chyba sróbuje tej diety chociaz nigdy żadnej nie stosowałam. Nie wiem czy bede miałą w sobie tyle samozaparcia, zeby przestrzegac konkretnych reguł.
U mnie chyba po 21 miesiacach przyszła chyba @

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Ide porobic przelewy i zaraz wracam
__________________
Aniołek 8tc [*] 21.05.2007

Martynka


Natalka
myha82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 06:55   #752
agulaaabar
Zakorzenienie
 
Avatar agulaaabar
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 5 040
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Bry spiochy

Moje dziecko nie dało pospać i wstało o 7

Witam z nad poranne kawy

Ania uważaj na siebie na tym "zlocie" brzuszków
__________________
L i l i

Czas na zmiany !
25:0
30:12
Zakończone: 2
agulaaabar jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 06:56   #753
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Marina-walcz mała! Pamiętaj parówka nie mięso, teściowa nie rodzina wypomni Wam najmniejszą pomoc.
Dobre Tego nie znałam

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość

Lekarz stwierdził, że dziecko zdrowe, kamieni nie ma, wszelkie zmiany zniknęły, wydalanie witamin w normie, nawet na basen pozwolił iść !!!


Isiaok ja też bym zęby obstawiała

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
1. JA chcę teraz być tylko z nim i dla niego i JA się spełniam w domu. Natomiast świetnie rozumiem, że mamy CHCĄ (nawet kiedy nie muszą) wrócić do pracy i to nawet niedługo po porodzie. Bo w domu się męczą, roznosi je. I 1000 razy lepiej - i dla mamy, i dla dziecka - jest wtedy rozstać się na tych kilka godzin dziennie, niż doprowadzać do coraz większej frustracji, która w końcu negatywnie się odbije na szczęściu rodzinnym (ale mi się filozoficznie napisało).
Ja z siebie, ze swojego życia, rezygnować też nie zamierzam, bo kolejną rzeczą, w którą wierzę, jest to, że tylko spełniona mama, lubiąca siebie i swoje życie, jest atrakcyjną osobą dla dziecka. Kimś, kto daje dobry przykład i uczy jak żyć. Mama-męczennica, uwięziona w domu z przymusu, to najgorsze co może być dla dziecka. Ale na razie spełniam się tu i z nim. Nic by mi teraz większej satysfakcji nie dało. A że mogę, to korzystam

2. A ja jestem innego zdania - najgorsze to uwięzić się przy teściach (czy własnych rodzicach - na to samo wychodzi). Ja bym za wszelką cenę dążyła do czegoś własnego. Nawet najciaśniejszy kąt, ale własny! Mieszkanie przy teściach nie może żadnemu małżeństwu wyjść na dobre.
1. Pięknie to ujęłaś
Ja wychodziłam z założenia, że napracować to ja się zdążę, a dziecko to już nigdy mnie tak potrzebować nie będzie jak teraz. Było mi o tyle łatwiej, że nie mamy kredytu żadnego, a ja i tak musiałabym szukać nowej pracy. Ale gdyby nie to, że w parku/na placach zabaw spotykam wiele osób, z którymi mogę porozmawiać (chodzi zwłaszcza o te, z którymi już się znamy, prawie przyjaźnimy), to ja bym nie dała rady "siedzieć" w domu. A tak jest mi łatwiej, tym bardziej, że przez 9 lat ja miałąm prace typowe między ludźmi.

2. Dlatego m.in. zrezygnowałam z pomysłu mieszkania w domu koło moich rodziców (a stoi tam duży, pusty dom). Ja bym sobie lepiej radziła niż tutaj, ale mój mąż miałby ciężko.

Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
Zapałeczko ja tak mieszkałam na jednym piętrze z rodzicami i babcią. Z tż i Lili mieliśmy jeden pokój, reszta wspólna.
I wydaje mi się, że nie ma tego co porównywać z własnym nawet malutkim mieszkaniem.. masz własną kuchnie, własną łazienke a to naprawdę dużo..
Trzymasz w lodówce co chcesz, gotujesz co chcesz, układasz wszystko jak chcesz itd... i jak masz ochotę to chodzisz za przeproszeniem z gołym tyłkiem po domu bo masz tą swobodę.. nawet pokłócić się można jak ludzie a nie cichaczem za drzwiami i chować wszystko w sobie...
Ale to tylko moje pokręcone zdanie
A ja sie podpisuję pod tym dwoma rękami (i nogami też)
Szczerze mówiąc, to nawet porozmawiać ciężko, bo z naszego pokoju wszystko w kuchni słychać. A ja się dziwiłam, że potem krzywe spojrzenia itp. Już nie wspominając o jakiejś intymności...
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 06:57   #754
patik87
Zakorzenienie
 
Avatar patik87
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Lubelskie
Wiadomości: 3 113
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
Nie napisałam

Lekarz stwierdził, że dziecko zdrowe, kamieni nie ma, wszelkie zmiany zniknęły, wydalanie witamin w normie, nawet na basen pozwolił iść !!!


Marina czyli piece do palenia jakieś są, tak?

Donoszę: Zmalowana ma dziś urodziny.
super!!

Cytat:
Napisane przez telik Pokaż wiadomość
Brumku
Dziękuje za to ci napisałas
Ty masz niezwykłaą umiejetniość do trafnych konkluzji

Carmela Dla Sarenki

Uciekam spać
zgadzam się, Brumek zawsze tak ładnie wszystko wytłumaczy i obroni swoje zdanie. No ale w końcu dziennikarka

Cytat:
Napisane przez iustyna1 Pokaż wiadomość
Ale ja nie muszę wstawać do pieca mogę, jak mi się zechce. Jak nie, to mamy jeszcze ogrzewanie gazowe, ustawiam temp. na sterowniku i jak spadnie poniżej, to się samo ogrzewanie włącza . Taki sprytny mój tż .

jak jest chłodnawo, to zamiast palić w dzień, włączam na 15-25 minut ogrzewanie gazowe 2 razy dziennie i cieplusio
o to super patent. A teraz są piece do których raz na kilka dni daje się węgiel i same sobie dawkują czy jakoś tak to działa.

Cytat:
Napisane przez myha82 Pokaż wiadomość
To ja dzisiaj zapalam światło-pstryk

Co za beznadziejna pogoda. Pada, cimno, zimno-jesień

TELIK ja własnie w zastarszajacym tempie zaczynam tyc. To niewiarygodne ile sadełka mi przybyło w ciagu 2 miesiecy. Chyba sróbuje tej diety chociaz nigdy żadnej nie stosowałam. Nie wiem czy bede miałą w sobie tyle samozaparcia, zeby przestrzegac konkretnych reguł.
U mnie chyba po 21 miesiacach przyszła chyba @

---------- Dopisano o 07:35 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Ide porobic przelewy i zaraz wracam
fajną masz pracę, ja lubię papierologię.

Hej.
Bu. Szaro.
Noc lepsza, bo dałam nurofen. Ja coś prycham i kicham.
Hit z wczoraj:
- wieczorem przyjechała bez zapowiedzi przed 20 ta dziewczyna od chrztu. Ale mojego tżta nie było, i teściowa albo jej nie wpuściła do mnie na górę bo powiedziała że sara śpi, albo sama nie chciała wejśc jak teściowa jej powiedziała że ł. nie ma. Nie wiem.
W każdym bądź razie, tak czy siak powinna wejśc na górę!! A bo jeszcze sary nie widziała i przywiozła prezent i tez na dole zostawiła. ( mieszkają z 7 km od nas, przez rok nie było iedy przyjechać )
Jak wychodziła to akurat spotkała ł. w drzwiach i zamienili 2 zdania.
Poinformowała ile chrzest ma osztować ( 100 zł) i zdanie coś w stylu że jak nie chce to nie musi płacić to juz zapłacą. !!! Co za tupet.
A my nawet nie wiemy jak ten chrześniak ma się nazywać
Mnie i Sarę słownie zaprosiła. A. i już 2 potencjalnych chrzestnych im odmówiło wcześniej.
__________________
Sara
patik87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:15   #755
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Teściowa własnie weszła do pokoju, żeby wziąć Patryczka (bez pukania - a ja d.pa wołowa się nie odezwałam nawet, że mogłaby zapukać).
edit: a moje kochane dziecko co chwila przychodzi do pokoju, przytula się do mnie i z powrotem zmyka do babci

Wczoraj mówię do męża, że Patryk już wyczuwa, że na nim łatwiej coś wymusić i to wykorzystuje. Na co mąż mi powiedział, że zawsze tak jest, że jeden z rodziców jest surowy (zazwyczaj ojciec), a drugi łagodny. I skoro ja wybrałam być tym surowym, to on mu musi na więcej pozwalać. I tak mi się przykro zrobiło Ja myślałam, że rodzice grają na wspólnym froncie i obierają wspólne zasady wychowywania dzieci... Czego ja się jeszcze dowiem w tym domu?

Wiem, że to bzdury i nie ma się czym przejmować. Ale jeśli codziennie jest kilka takich "bzdur", to sytuacja robi się ciężka... A ja jestem nadwrażliwa...

Edytowane przez mamad1
Czas edycji: 2012-09-06 o 07:21
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:20   #756
zanka205
Zakorzenienie
 
Avatar zanka205
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

dziewczyny wczoraj wieczorem Lena miała temperaturę ok. 38 stopni, dałam czopek paracetamolu i zeszło, w nocy przez 24.00 znowu robiła się ciepła, a że cały dzień marudna (w sumie ostatnio codziennie) to chciałam żeby się nie męczyła i pospała, więc dałam drugi czopek
teraz jest ok, temp. w normie
myślicie że to po szczepieniu?
__________________


"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu"

zanka205 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:24   #757
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

DZIEWCZYNY, WIECIE CO? JE.TE.CIE NIEZA.TĄPIONE. Cie.zę .ię, że Wa. mam. I, że zauważacie moje rozterki, odpi.ujecie - ja nie zaw.ze Wam odpi.uję, ale czytam i przeżywam bardzo...

I pojawiło .ię .wiatełko... MOŻE udalo by .ię nam zapożyczyć tą .umę w rodzinie.. Może, to je.zcze nic pewnego, ale wczoraj tłukłam do głowy M, bo cholera, wolę mieć jeden mikro pokój z mikro łazienką i mikro kuchnią niż mie.zkać na .trychu, albo w .zopie jak popychadło... I cały cza. przeżywać każdą .ekundę mie.zkania tam. Nie nie, nie. Zre.zta widzę ile z Wa. cierpi przez mie.zkanie w obcym domu ( mimo gor.zych czy lep.zych warunków mie.zkaniowych, które jak widać to nie w.zyatko, gdy człowiek czuje .ię niechciany ). Ja wiem, że z te.ciową .ię nie dogadam na dłuż.zą metę i tyle. Całkiem inny .wiatopogląd, według niej moje .tudia to fanaberia, inne metody wychowawcze, kręcenie na w.zyatko no.em i do tej pory jak widzi moje tatuaże to widzę jak kręci oczami...Nie.

Agula je.te. przekochana wie.z? M. ma jechać z ojcem tam w .obotę. to obczai dokładniej to ogrzewanie. I dziękuję Ci za Twoje .łowa.

To .amo Brumek - zaw.ze do mnie trafia.z też.





---------- Dopisano o 08:24 ---------- Poprzedni post napisano o 08:22 ----------

[/COLOR]
Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
dziewczyny wczoraj wieczorem Lena miała temperaturę ok. 38 stopni, dałam czopek paracetamolu i zeszło, w nocy przez 24.00 znowu robiła się ciepła, a że cały dzień marudna (w sumie ostatnio codziennie) to chciałam żeby się nie męczyła i pospała, więc dałam drugi czopek
teraz jest ok, temp. w normie
myślicie że to po szczepieniu?
Ile je.t po .zczepieniu?
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."

Edytowane przez Marina1
Czas edycji: 2012-09-06 o 07:25
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:51   #758
zanka205
Zakorzenienie
 
Avatar zanka205
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 12 864
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

wczoraj była 8. doba
__________________


"Dzieci są kotwicami, które trzymają matkę przy życiu"

zanka205 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:52   #759
CookieMonsters
Rozeznanie
 
Avatar CookieMonsters
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 647
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość

A może w internecie ?
Kurde kusisz,ale u mnie jest tego trochę.
Od nowego roku pewnie bedą dofinansowania dla nowych przedsiębiorców może daj sobie czas do nowego roku? i wkrocz w nowy rok z biznesplanem jesteś zapisana jako bezrobotna? możę Ci mają większe szanse? W jakim mieście miałoby to być?


Myślałam o internecie, ale konkurencja jest przeogromna! trzeba by było to dobrze przekalkulować
Własnie z tymi dofinansowaniami w podlaskim jest cienko, teraz długo nie było tych z ue, bo fundusze sie szybko wyczerpały.
Nie jestem bezrobotna i dlatego nie moge sie starac o finansowanie z up. moglabym sie zwolnic i od nowego roku isc do up, ale to troche ryzykowne, bo z tym dofinansowanie roznie moze byc a pozniej zostane bez pracy i bez prawa do zasilku..
To byłoby w Białymstoku.. matek z dziecmi jest tu dużo, lumpkow tez duzo, ale ciezko tam znalezc cos przyzwoitego w normalnej cenie.
jak Zuz pojdzie spac to wezme sie za jakies wyliczenia, rozjasni mi sie moze troche czy warto

Dzień dobry
CookieMonsters jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 07:56   #760
myha82
Wtajemniczenie
 
Avatar myha82
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

PATIK ja wiecznie w papierach siedze bo jestem ksiegowa
MAMAD Teściowa przegina. A co by było jakbys była naga albo ten teges z TŻ? Zero pomyslunku
My tez mieliśmy propozycje mieszkania z rodzicami TŻ tzn. nie w tym samym domu tylko chcieli, zebysmy sie na ich działce budowali. powiedziaąłm nigdy. Woleliśmy wziasc kredyt niz mieszkac z jednymi albo drugimi. Ja mam nawet fajana teściowa. tylko, ze ona z kolei by mnie zagłasakała na śmierc. "Patrycja zjedz to albo tamto, a czemu tak mało, a może chcesz..."i tak w kółko.
A tŻ tez powinien dostac w d.u.p.s.k.o najgorsze chyba co moze byc w wychowywaniu dziecka to rozbieżny front rodziców. Jeszcze jak to dziecko widz tzn.jak np Tż cie krytykuje lub na jego oczach podważa twoje zdanie to bardzo niedobrze
__________________
Aniołek 8tc [*] 21.05.2007

Martynka


Natalka
myha82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:05   #761
CookieMonsters
Rozeznanie
 
Avatar CookieMonsters
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 647
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Teściowa własnie weszła do pokoju, żeby wziąć Patryczka (bez pukania - a ja d.pa wołowa się nie odezwałam nawet, że mogłaby zapukać).
edit: a moje kochane dziecko co chwila przychodzi do pokoju, przytula się do mnie i z powrotem zmyka do babci

Wczoraj mówię do męża, że Patryk już wyczuwa, że na nim łatwiej coś wymusić i to wykorzystuje. Na co mąż mi powiedział, że zawsze tak jest, że jeden z rodziców jest surowy (zazwyczaj ojciec), a drugi łagodny. I skoro ja wybrałam być tym surowym, to on mu musi na więcej pozwalać. I tak mi się przykro zrobiło Ja myślałam, że rodzice grają na wspólnym froncie i obierają wspólne zasady wychowywania dzieci... Czego ja się jeszcze dowiem w tym domu?

Wiem, że to bzdury i nie ma się czym przejmować. Ale jeśli codziennie jest kilka takich "bzdur", to sytuacja robi się ciężka... A ja jestem nadwrażliwa...
nie przejmuj sie
ja z kolei zawsze musze przewijac, dawac leki, spłukiwac gowe i robic wszystko czego dziecko nie lubi.. bo zawsze wtedy slysze, ze mnie i tak kocha i nie bedzie miala mi za zle
CookieMonsters jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:13   #762
Lili 83
Zakorzenienie
 
Avatar Lili 83
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 884
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
2. Dlatego m.in. zrezygnowałam z pomysłu mieszkania w domu koło moich rodziców (a stoi tam duży, pusty dom). Ja bym sobie lepiej radziła niż tutaj, ale mój mąż miałby ciężko.

A tego to ja kompletnie nie rozumiem.
Obok rodziców ale jakby nie było to odrębny dom, więcej prywatności.
Mam na myśli to, że dom jest gotowy, nikt nie mówi żebyście mieszkali tam na stałe.
Za budowę tak blisko bym się też raczej nie brała.

Dlaczego uważasz, że mężowi było by tam ciężko?


A za włażenie bez pukania to bym ubiła! Rozumiem Cię, i wcale się nie dziwię, że się nie odezwałaś.
Ja nie potrafię listonoszce zwrócić uwagi

Edytowane przez Lili 83
Czas edycji: 2012-09-06 o 08:16
Lili 83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:13   #763
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 751
GG do Gomra
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

hej

dziewczyny, cosz moim organizmem dzieje się nie tak...
Umiecie mi doradzic? chodzi o to ze strasznie bolą mnie cycki, jakbym w ciązy byla ale raczej to nie mozliwe jest...

26 sierpnia dostałam miesiączkę, normalną typową miesiączke, o miesiączce już pdczas ciązy raczej nie ma mowy bo pilnowalismy się z tżtem. Miesiączki mam bardzo regularne - cykl trwa zawsze 28 dni.

I o co dokładnie chodzi - po zakonczonym krwawieniu, dokladnie w 6 dniu cyklu byl stosunek, na następny dzien zaczęly strasznie bolec mnie
piersi i tak jest do teraz, juz chyba 4 dzien z rzędu.

Czy jest w ogóle mozliwe tak wczesnne jajeczkowanie i prawdopodobienstwa zajscia w ciąze? przy regularnych miesiączkach? Muszę tu zaznaczyć ze byla to bardzo bolesna
miesiączka, i mialam wrazenie jakby chciała mi napęknąc macica, w jednym miejscu czułam bardzo ostry ból. Zaczęłam sie martwic nawet ze porobily mi się zrosty po cc, ale juz ponad rok temu urodzilam.

mam juz dwojke dzieci więc chyba zmiany
hormonalne w organizmie nie powinny miec miejsca, okres dojrzewania tez mam juz za sobą. Zadnych leków ani hormonów nie przyjmuje. A na ból związany z menopauzą jeszcze chyba za wczesnie.

Jakie moga byc powody bólu piersi w tej
fazie cyklu? Zaszłyscie w ciąze w taki sposób?
Jezeli faktycznie okaze się ze to ciąza to ja nie wiem, ...
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:34   #764
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez zanka205 Pokaż wiadomość
wczoraj była 8. doba
Podobno między 5. a 12. dniem po szczepieniu może się coś dziać.

Cytat:
Napisane przez Lili 83 Pokaż wiadomość
A tego to ja kompletnie nie rozumiem.
Obok rodziców ale jakby nie było to odrębny dom, więcej prywatności.
Mam na myśli to, że dom jest gotowy, nikt nie mówi żebyście mieszkali tam na stałe.
Za budowę tak blisko bym się też raczej nie brała.

Dlaczego uważasz, że mężowi było by tam ciężko?
W tym domu trzeba by było zrobić remont na dzień dzisiejszy i jeśli nie zamierzalibyśmy tam mieszkać na stałe, to trochę szkoda kasy. A ja znam swoich rodziców i wiem, że byłoby ciężko...

Gomra mnie zawsze przed okresem bolały piersi. Cykl może się przecież rozregulować z błahych powodów - przeziębienie, stres. Ja kilka razy też miałąm bardzo bolesną @ - nie wiem dlaczego (ale to przed ciążą, bo po ciąży jeszcze nie miałąm w ogóle). Nawet w czasie owulacji prawdopodobieństwo zajścia w ciążę wynosi tylko/aż 25%. wg mnie mogłaś mieć wcześniejszą owulację, ale nie oznacza to, że zaszłaś w ciążę (chyba masło maślane wyszło)
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:42   #765
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
DZIEWCZYNY, WIECIE CO? JE.TE.CIE NIEZA.TĄPIONE. Cie.zę .ię, że Wa. mam. I, że zauważacie moje rozterki, odpi.ujecie - ja nie zaw.ze Wam odpi.uję, ale czytam i przeżywam bardzo...

I pojawiło .ię .wiatełko... MOŻE udalo by .ię nam zapożyczyć tą .umę w rodzinie.. Może, to je.zcze nic pewnego, ale wczoraj tłukłam do głowy M, bo cholera, wolę mieć jeden mikro pokój z mikro łazienką i mikro kuchnią niż mie.zkać na .trychu, albo w .zopie jak popychadło... I cały cza. przeżywać każdą .ekundę mie.zkania tam. Nie nie, nie. Zre.zta widzę ile z Wa. cierpi przez mie.zkanie w obcym domu ( mimo gor.zych czy lep.zych warunków mie.zkaniowych, które jak widać to nie w.zyatko, gdy człowiek czuje .ię niechciany ). Ja wiem, że z te.ciową .ię nie dogadam na dłuż.zą metę i tyle. Całkiem inny .wiatopogląd, według niej moje .tudia to fanaberia, inne metody wychowawcze, kręcenie na w.zyatko no.em i do tej pory jak widzi moje tatuaże to widzę jak kręci oczami...Nie.

Marina ja też potwierdzę,że :
-w kawalerce da się żyć, mieszkałam 4 lata w takim małym metrażu, wprawdzie bez dziecka ale jednak
-wszystko lepsze od bycia u teściowej ,a znając ją non stop by wypominała, że mieszkacie u niej, dzięki niej itd
macie wystarczająco problemów ,zeby kolejny w jej osobie mieć na głowie

oby się udało zapożyczyć

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Teściowa własnie weszła do pokoju, żeby wziąć Patryczka (bez pukania - a ja d.pa wołowa się nie odezwałam nawet, że mogłaby zapukać).
edit: a moje kochane dziecko co chwila przychodzi do pokoju, przytula się do mnie i z powrotem zmyka do babci

Wczoraj mówię do męża, że Patryk już wyczuwa, że na nim łatwiej coś wymusić i to wykorzystuje. Na co mąż mi powiedział, że zawsze tak jest, że jeden z rodziców jest surowy (zazwyczaj ojciec), a drugi łagodny. I skoro ja wybrałam być tym surowym, to on mu musi na więcej pozwalać. I tak mi się przykro zrobiło Ja myślałam, że rodzice grają na wspólnym froncie i obierają wspólne zasady wychowywania dzieci... Czego ja się jeszcze dowiem w tym domu?

Wiem, że to bzdury i nie ma się czym przejmować. Ale jeśli codziennie jest kilka takich "bzdur", to sytuacja robi się ciężka... A ja jestem nadwrażliwa...
strasznie mi Cię żal , podziwiam Cie za wytrzymałość bo ja bym już dawno wybuchła !!!!
a słowa męza ... poniżej krytyki, to najgorsze co może być ,że rodzice nie trzymają sztamy w kwestii wychowania, pogadaj z nim może ?


Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
- wieczorem przyjechała bez zapowiedzi przed 20 ta dziewczyna od chrztu. Ale mojego tżta nie było, i teściowa albo jej nie wpuściła do mnie na górę bo powiedziała że sara śpi, albo sama nie chciała wejśc jak teściowa jej powiedziała że ł. nie ma. Nie wiem.
W każdym bądź razie, tak czy siak powinna wejśc na górę!! A bo jeszcze sary nie widziała i przywiozła prezent i tez na dole zostawiła. ( mieszkają z 7 km od nas, przez rok nie było iedy przyjechać )
Jak wychodziła to akurat spotkała ł. w drzwiach i zamienili 2 zdania.
Poinformowała ile chrzest ma osztować ( 100 zł) i zdanie coś w stylu że jak nie chce to nie musi płacić to juz zapłacą. !!! Co za tupet.
A my nawet nie wiemy jak ten chrześniak ma się nazywać
Mnie i Sarę słownie zaprosiła. A. i już 2 potencjalnych chrzestnych im odmówiło wcześniej.

no co za tupet, co za ludzie
oj ci potencjalni chrzestni którzy odmówili wiedzieli co robią


Cytat:
Napisane przez patik87 Pokaż wiadomość
ojej wzruszyłam się. To nie było tak źle, i że poszedł tam spać to w szoku jestem. Jak dzieci śpią w żłobkach? są łóżeczka/ jedno przy drugim? hałas nie przeszkadza?

też się zdziwiłam ale widać był zmęczony bardzo
dzieci w tej 1 grupie mają łożeczka takie głębokie tyle,że chyba metalowe są ale ustawione na jednej sali dla wszystkich dzieciaczków
widać tyle emocji i takie zmęczenie że spią jak susły i hałas nie przeszkadza choć takie maluchy śpią każdy o której padnie a nie wg zaplanowanej drzemki

Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
Lekarz stwierdził, że dziecko zdrowe, kamieni nie ma, wszelkie zmiany zniknęły, wydalanie witamin w normie, nawet na basen pozwolił iść !!!




Isiaok oby się Ewci poprawiło !!!!
Ania , Brumek, Marzenka

Patik jak głowa ??

Marzenka super nakładka , szkoda ,że krzeseł nie mam w domu

Elika to co napisałaś... samo życie

Żanetka niezła Emi a teraz też śmiga do żłobka ??

mój mały mężczyzna 2 dzień w żłobku
dziś przy oddawaniu go aż zaniemówiłam ...
wyszła Pani po niego a on rączki do niej wyciągnął i od razu pokazywał paluszkiem,ze ma iść dalej pewnie do zabawek go ciągnęło , nawet się do nas nie odwrócił
oby tylko w ciagu dnia nie było gorzej !!!!!

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------

Cytat:
Napisane przez Lili 83 Pokaż wiadomość
A tego to ja kompletnie nie rozumiem.
Obok rodziców ale jakby nie było to odrębny dom, więcej prywatności.
Mam na myśli to, że dom jest gotowy, nikt nie mówi żebyście mieszkali tam na stałe.
Za budowę tak blisko bym się też raczej nie brała.

Dlaczego uważasz, że mężowi było by tam ciężko?


A za włażenie bez pukania to bym ubiła! Rozumiem Cię, i wcale się nie dziwię, że się nie odezwałaś.
Ja nie potrafię listonoszce zwrócić uwagi
ja też nie kumam,
Mamad kurcze macie możliwość poprawić Wasze stosunki i życie rodzinne a gnieciecie się z teściami

nie rozumiem też zdania ,że mężowi byłoby ciężko ??!! a on sie interesuje jak cięzko jest Tobie teraz??? Nie warto byc męczennicą dla chłopa który tego nie docenia. Przecież nie musicie remontować całego domu chyba? Nie ma opcji zrobić części? 2 pokoje, kuchnia , łazienka?? Przeciez i tak nie macie z tego co piszesz szans się w przeciągu kilku lat wybudować i wynieść więc to jest dobre rozwiązanie. A z rodzicami możesz ustalić zasady kontaktowania się i już.


Lili asertywność to zaleta w takich sytuacjach ale to zależy od człowieka...
ja sobie nie wyobrażam nie zareagować jak obcy chłop do domu wchodzi bez pukania

Edytowane przez dziubek79
Czas edycji: 2012-09-06 o 10:18
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 08:54   #766
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
ja też nie kumam,
Mamad kurcze macie możliwość poprawić Wasze stosunki i życie rodzinne a gnieciecie się z teściami

nie rozumiem też zdania ,że mężowi byłoby ciężko ??!! a on sie interesuje jak cięzko jest Tobie teraz??? Nie warto byc męczennicą dla chłopa który tego nie docenia. Przecież nie musicie remontować całego domu chyba? Nie ma opcji zrobić części? 2 pokoje, kuchnia , łazienka?? Przeciez i tak nie macie z tego co piszesz szans się w przeciągu kilku lat wybudować i wynieść więc to jest dobre rozwiązanie. A z rodzicami możesz ustalić zasady kontaktowania się i już.
To 100km od Krakowa. Mąż musiałby zmienić pracę, przenieść się z miasta na wieś... Wiem, że to dziwnie wygląda, ale mieszkanie obok moich rodziców to nie jest najlepsze rozwiązanie. Podejrzewam, że utknęlibyśmy tam na dobre (choć mi żal rodzinnych stron).
Wiem, że wychodzę na męczennicę, choc z założenia nie tak miało być. Nawet o swoje nie umiem się upomnieć
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:09   #767
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
To 100km od Krakowa. Mąż musiałby zmienić pracę, przenieść się z miasta na wieś... Wiem, że to dziwnie wygląda, ale mieszkanie obok moich rodziców to nie jest najlepsze rozwiązanie. Podejrzewam, że utknęlibyśmy tam na dobre (choć mi żal rodzinnych stron).
Wiem, że wychodzę na męczennicę, choc z założenia nie tak miało być. Nawet o swoje nie umiem się upomnieć
no to faktycznie juz trudniej jak zmiana pracy wchodzi w grę ale mozna probowac , szukac .
a co do pogrubionego to nigdy nie jest za późno żeby to zmienić
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:11   #768
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cześć dziewczyny,

elika - też tak mam, po prostu totalny brak czasu, praca zajmuje mi około 9-10 godzin z dojazdami, wracam to staram się czas poświęcić małemu, no ale niestety nie jest go dużo tak od 17:15- do 20-21. Potem próba ogarnięcia siebie, domu, prasowanie, przygotowanie kanapek na drugi dzień i robi się 23. A wtedy to padam na twarz... Ale ja i tak mam dużą pomoc ze strony babć- bo nie gotuję, rano jak nastawię pranie to porozwieszają, poskaładają, a czasami nawet prasują, wiec nie powinnam narzekać...
Poza tym jak już wcześniej pisałam - bardzo lubie/ lubiłam swoją prace a może bardziej fakt, że co miesiąc wpływa kasa na konto... Samo już nie wiem

Niestety żyjąc w ten sposób nie ma się czasu na nic, a powinnam się uczyć, a ja po prostu nie wyrabiam i znowu pewnie mały pojedzie do dziadków, żebym mogła się przygotować do egzaminu.

Marina - tak trzymaj, co da wam remont u teściów, jeśli to i tak nie będzie wasze - bo rozumiem, że bez aktu notarialnego, za rok, dwa znowu musielibyście myśleć o czymś "swoim" (a pieniędzy za remont nikt nie zwróci).

A ze studiami, to nie odpuszczaj !!!! Zawsze trzeba mieć nadzieję, że jak skończysz to będziesz miała lepszą pracę, a mały będzie już odchowany. I jeszcze pytanie co studiujesz - bo nie doczytałam..?

Bella - przecież ty masz podwójną ilość obowiązków no i podwójną ilość szcześcia!!!

Brumek, Tellik - Wasze wypowiedzi to zawsze takie mądre, rzeczowe...







anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:15   #769
myha82
Wtajemniczenie
 
Avatar myha82
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

MAMAD ja mam podobny charakter. Ceiżko mmi sie upomniec o swoje. Zreszta moa avatar mówi sam za siebie. ja jestem raczej taka szara myszka. Cicho zawsze siedze i nic sie nie odzywam
__________________
Aniołek 8tc [*] 21.05.2007

Martynka


Natalka
myha82 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-06, 09:16   #770
brunetka2000
Zakorzenienie
 
Avatar brunetka2000
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Lublin/Świdnik
Wiadomości: 4 180
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

aaniu rehabilitacje mam od 15 października, wszystko by było ok, ale ta ręka mnie już boli z pół roku

Marinka trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie sprawy Wypowiadać się nie będę bo może mnie jeszcze szpiegują
brunetka2000 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:17   #771
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
To 100km od Krakowa. Mąż musiałby zmienić pracę, przenieść się z miasta na wieś... Wiem, że to dziwnie wygląda, ale mieszkanie obok moich rodziców to nie jest najlepsze rozwiązanie. Podejrzewam, że utknęlibyśmy tam na dobre (choć mi żal rodzinnych stron).
Wiem, że wychodzę na męczennicę, choc z założenia nie tak miało być. Nawet o swoje nie umiem się upomnieć
Mam podobną sytuację, mogłabym mieszkać z rodzicami w jednym domu, oddzielne piętra, oddzielne wejście, ale na wiosce. Dla mojego męża taka sytaucja jest nie do przyjęcia, chce oddzielnie i już. A z rodzicami byłoby nam/ mnie znacznie łatwiej, taniej itp.
W kwestii pracy to sądzę, że zawsze jest szansa coś znaleźć, może gorszą, mniej płatną, ale w mniejszych miejscowaosciach życie jest tańsze, mniej się traci na dojazdy.
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:18   #772
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
no to faktycznie juz trudniej jak zmiana pracy wchodzi w grę ale mozna probowac , szukac .
a co do pogrubionego to nigdy nie jest za późno żeby to zmienić
Przed ślubem wszystko wyglądało inaczej. Może tak miało wyglądać? Może to ja nie chciałam pewnych rzeczy widzieć? Tak wyszło... Myślałam, że będę silniejsza i dopóki nie urodził się Patryk (a właściwie to od ciąży już) mieszkanie tu stało się dla mnie męczarnią. I tu już lepiej nie będzie. Niemożliwe jest, aby mieszkać z kimś i we wszystkim się zgadzać. Jeszcze gdyby mąż był dla mnie większym wsparciem, ale on tu jest przede wszystkim synem, bratem, potem dopiero ojcem i mężem. Ale mniejsza o to.
Oglądałam wczoraj ceny mieszkań i wygląda na to, że tr5ochę spadły i gdyby to się utrzymało, to jakaś większa szansa na wyprowadzkę jest...
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:20   #773
Marina1
Zakorzenienie
 
Avatar Marina1
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 3 069
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez anka_1984 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny,

elika - też tak mam, po prostu totalny brak czasu, praca zajmuje mi około 9-10 godzin z dojazdami, wracam to staram się czas poświęcić małemu, no ale niestety nie jest go dużo tak od 17:15- do 20-21. Potem próba ogarnięcia siebie, domu, prasowanie, przygotowanie kanapek na drugi dzień i robi się 23. A wtedy to padam na twarz... Ale ja i tak mam dużą pomoc ze strony babć- bo nie gotuję, rano jak nastawię pranie to porozwieszają, poskaładają, a czasami nawet prasują, wiec nie powinnam narzekać...
Poza tym jak już wcześniej pisałam - bardzo lubie/ lubiłam swoją prace a może bardziej fakt, że co miesiąc wpływa kasa na konto... Samo już nie wiem

Niestety żyjąc w ten sposób nie ma się czasu na nic, a powinnam się uczyć, a ja po prostu nie wyrabiam i znowu pewnie mały pojedzie do dziadków, żebym mogła się przygotować do egzaminu.

Marina - tak trzymaj, co da wam remont u teściów, jeśli to i tak nie będzie wasze - bo rozumiem, że bez aktu notarialnego, za rok, dwa znowu musielibyście myśleć o czymś "swoim" (a pieniędzy za remont nikt nie zwróci).

A ze studiami, to nie odpuszczaj !!!! Zawsze trzeba mieć nadzieję, że jak skończysz to będziesz miała lepszą pracę, a mały będzie już odchowany. I jeszcze pytanie co studiujesz - bo nie doczytałam..?

Bella - przecież ty masz podwójną ilość obowiązków no i podwójną ilość szcześcia!!!

Brumek, Tellik - Wasze wypowiedzi to zawsze takie mądre, rzeczowe...






Anka pedagogikę. Opiekuńczo oligofreno.- wychowawczą. Teraz 4 rok leci.
Wła.nie tam na tym .trychu to dopiero nie ma nic. Nic - wody, prądu. A w życiu wegetując tam nie było by żadnych prawnych u.tanowień- żadnych notarialnych aktów itp.
__________________
"...- Taki jest los kobiety. Musisz ugotować obiad z tego, co masz w kuchni. Musisz nauczyć się udawać podniecenie. To akt, pozwól, że Ci powiem, samczy akt. A gdy dojdziesz do perfekcji jesteś już stara. Młodość wyparowuje jak rosa, która rodzi się rano, a ginie po południu."
Marina1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:20   #774
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez myha82 Pokaż wiadomość
MAMAD ja mam podobny charakter. Ceiżko mmi sie upomniec o swoje. Zreszta moa avatar mówi sam za siebie. ja jestem raczej taka szara myszka. Cicho zawsze siedze i nic sie nie odzywam
Mnie kiedyś kolega nazwał takim cielaczkiem... A co może wyrosnąć z cielaczka? Krooowaaa
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:25   #775
dziubek79
Zakorzenienie
 
Avatar dziubek79
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 3 257
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Oglądałam wczoraj ceny mieszkań i wygląda na to, że tr5ochę spadły i gdyby to się utrzymało, to jakaś większa szansa na wyprowadzkę jest...
nooo to trzymam kciuki !!!!
dziubek79 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:33   #776
anka_1984
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 486
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
pnkt. 1 pedagogikę. Opiekuńczo oligofreno.- wychowawczą. Teraz 4 rok leci.
Wła.nie tam na tym .trychu to dopiero nie ma nic. Nic - wody, prądu. A w życiu wegetując tam nie było by żadnych prawnych u.tanowień- żadnych notarialnych aktów itp.
pnkt 1- To już bilsko końca studiów!!!!
pnkt 2- to nie zgadzaj się, teściowa zmęczy Cię psychicznie !!! Jak Twój mąż się ustosunkowuje, rodzice nie nakręcą go na mieszkanie u nich?
Ja z teściami i rodzicami mam bardzo dobre układy, ale może wynika to z tego, że mieszkamy ok. 170 km od siebie

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Cytat:
Napisane przez mamad1 Pokaż wiadomość
Przed ślubem wszystko wyglądało inaczej. Może tak miało wyglądać? Może to ja nie chciałam pewnych rzeczy widzieć? Tak wyszło... Myślałam, że będę silniejsza i dopóki nie urodził się Patryk (a właściwie to od ciąży już) mieszkanie tu stało się dla mnie męczarnią. I tu już lepiej nie będzie. Niemożliwe jest, aby mieszkać z kimś i we wszystkim się zgadzać. Jeszcze gdyby mąż był dla mnie większym wsparciem, ale on tu jest przede wszystkim synem, bratem, potem dopiero ojcem i mężem. Ale mniejsza o to.
Oglądałam wczoraj ceny mieszkań i wygląda na to, że tr5ochę spadły i gdyby to się utrzymało, to jakaś większa szansa na wyprowadzkę jest...
Trzymam kciuki za przeprowadzkę!!! A co do mężów - oni są pewnie siebie, stanowczy w towarzystwie zanjomych a jak przychodzi co do czego to potulni jak baranki (myślę o rodzinie).
anka_1984 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:35   #777
myha82
Wtajemniczenie
 
Avatar myha82
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 2 839
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Wiecie co czytam o tej diecie i powiem, ze póki co bardzo mi sie podoba. Dominuja w niej skąłdniki, które ja bardzo lubie. najbardziej bedzie mi żal kawy i nabiału
__________________
Aniołek 8tc [*] 21.05.2007

Martynka


Natalka
myha82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:41   #778
Lili 83
Zakorzenienie
 
Avatar Lili 83
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 884
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez dziubek79 Pokaż wiadomość
Lili asertywność to zaleta w takich sytuacjach ale to zależy od człowieka...
ja sobie nie wyobrażam nie zareagować jak obcy chłop do domu wchodzi bez pukania
Mąż też jest na nią wściekły, już kilka razy się odgrażał, że jej coś powie ale nadal cicho siedzi
W ubiegłym tygodniu wlazła, ja usypiałam małego i mąż do niej "cicho bo dziecko śpi" Na co ona"dlatego nie dzwoniłam" Nosz kur...
Jak dziecka nie było też nie dzwoniła

Cytat:
Napisane przez Marina1 Pokaż wiadomość
Anka pedagogikę. Opiekuńczo oligofreno.- wychowawczą. Teraz 4 rok leci.
Wła.nie tam na tym .trychu to dopiero nie ma nic. Nic - wody, prądu. A w życiu wegetując tam nie było by żadnych prawnych u.tanowień- żadnych notarialnych aktów itp.
Marina to powiem Ci, że 30tyś to duża za takie mieszkanie bez niczego. u nas też wieś, 36m2, ale mieliśmy wymienione okna, centralne i całą łazienkę zrobioną. do tego 6 arów ziemi i taką zagrodę gospodarczą.
30tyś.
Nie spuści właściciel nic z ceny?
I mimo wszystko ja bym się na takie coś zdecydowała.


My mieszkamy w jednym bloku z moimi rodzicami i też różnie jest ale zawsze jak zamkniemy drzwi to jesteśmy u siebie.

Mamad a mąż nie mógłby np w tygodniu mieszkać u rodziców a na weekendy przyjeżdżać do Was? Jakbyście mieszkali przy Twoich rodzicach.
Mam nadzieję, że uda Wam się z mieszkaniem Nie od razu Rzym zbudowali.

Edytowane przez Lili 83
Czas edycji: 2012-09-06 o 09:42
Lili 83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:43   #779
mamad1
Zadomowienie
 
Avatar mamad1
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 749
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Cytat:
Napisane przez Lili 83 Pokaż wiadomość
Mamad a mąż nie mógłby np w tygodniu mieszkać u rodziców a na weekendy przyjeżdżać do Was? Jakbyście mieszkali przy Twoich rodzicach.
Mam nadzieję, że uda Wam się z mieszkaniem Nie od razu Rzym zbudowali.
On mnie na tydzień tam nawet z dzieckiem nie puścił...
Choć muszę przyznać, że ostatnio, gdy wraca z pracy, a my ze spaceru, to zajmuje się Patrykiem, a nie tylko podrzuca babci. Obym go tylko za wcześnie nie pochwaliła

Edytowane przez mamad1
Czas edycji: 2012-09-06 o 09:47
mamad1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-09-06, 09:52   #780
agawoo
Zakorzenienie
 
Avatar agawoo
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Mx
Wiadomości: 4 538
Dot.: Niemowlęctwo juz za nami, drugi roczek zaczynamy! Letnie dzieci 2011.

Dziewczynki, znowu sie maskuję w pracy

Nadrobiłam wczoraj tak na szybko i po łebkach, bo kolejny dzień późno byłam w domu (wczoraj akurat szczepienie) ...

Nie pocytuję wszystkiego, tylko z ost. strony
Cytat:
Napisane przez CarmelaSoprano Pokaż wiadomość
Lekarz stwierdził, że dziecko zdrowe, kamieni nie ma, wszelkie zmiany zniknęły, wydalanie witamin w normie, nawet na basen pozwolił iść !!!
.
Super wiadomości
Cytat:
Napisane przez jacieeeee Pokaż wiadomość
A no to Zmalowańcu sto lat
Dolączam się do życzeń - spóźnione sto lat

Cytat:
Napisane przez brumek Pokaż wiadomość
Pogrubione: Teliczku ( i reszta mamuś), ale ja pisałam wyłącznie o sobie i swoich potrzebach i odczuciach. JA chcę teraz być tylko z nim i dla niego i JA się spełniam w domu. Natomiast świetnie rozumiem, że mamy CHCĄ (nawet kiedy nie muszą) wrócić do pracy i to nawet niedługo po porodzie. Bo w domu się męczą, roznosi je. I 1000 razy lepiej - i dla mamy, i dla dziecka - jest wtedy rozstać się na tych kilka godzin dziennie, niż doprowadzać do coraz większej frustracji, która w końcu negatywnie się odbije na szczęściu rodzinnym (ale mi się filozoficznie napisało).Ja z siebie, ze swojego życia, rezygnować też nie zamierzam, bo kolejną rzeczą, w którą wierzę, jest to, że tylko spełniona mama, lubiąca siebie i swoje życie, jest atrakcyjną osobą dla dziecka. Kimś, kto daje dobry przykład i uczy jak żyć. Mama-męczennica, uwięziona w domu z przymusu, to najgorsze co może być dla dziecka. Ale na razie spełniam się tu i z nim. Nic by mi teraz większej satysfakcji nie dało. A że mogę, to korzystam
Podpisuję się pod tym rękami i nogami
Ja też, gdybym miała możliwosc wolałabym zostać w domu z córeczką, ale musiałam wrócić do pracy (z jednej wypłaty się nie utrzymamy).
Ale nie jestem jakoś strasznie niezadowolona z faktu, że musiałam wrócić. Chcę połączyć bycie mamą i pracę. Jeszcze idealniej dla mnie byłoby, gdybym miała pracę, którą mogę wykonywać w domu (tak jak Brumek np). Wtedy nic by mi juz do szczęścia nie brakowało (no może z wyjątkiem własnego kąta, ale to już byłaby drugorzedna sprawa).

Zawsze i pod każdym względem dziecko jest i będzie dla mnie na pierwszym miejscu, potem dopiero praca i inne.
I gdybym wybrała pozostanie w domu z Amelką zagryzłabym każdego, kto próbowałby mi wmówić, że poświęciłam swoje zycie itp.
Bo to mój wybór, moje życie i nikomu nic do tego.
I czy ktoś chce w całości oddać się dziecku, czy w całości oddać się pracy i nigdy nie mieć dzieci, czy łączyć pracę i rodzinę to jest sprawa indywidualna

Cytat:
Napisane przez agulaaabar Pokaż wiadomość
Zapałeczko ja tak mieszkałam na jednym piętrze z rodzicami i babcią. Z tż i Lili mieliśmy jeden pokój, reszta wspólna.
I wydaje mi się, że nie ma tego co porównywać z własnym nawet malutkim mieszkaniem.. masz własną kuchnie, własną łazienke a to naprawdę dużo..
Trzymasz w lodówce co chcesz, gotujesz co chcesz, układasz wszystko jak chcesz itd... i jak masz ochotę to chodzisz za przeproszeniem z gołym tyłkiem po domu bo masz tą swobodę.. nawet pokłócić się można jak ludzie a nie cichaczem za drzwiami i chować wszystko w sobie...
Ale to tylko moje pokręcone zdanie
Rodzice mojego chrześniaka mają mieszkanie 23m2,i jest o dziwo bardzo funkcjonalne - dla przykladu nasz pokój w pl ma 21m2..
Agula, zgadzam się.
My też mieszkamy z mamą. I mamy jeden pokój dla siebie.
A gdybyśmy my mieli ten jeden pokój we własnym mieszkaniu, byłoby zupełnie inaczej. Bo mielibyśmy jeszcze własnie kuchnię, łazienkę dla siebie
Jeśli chcielibyśmy mieć brudne gary w zlewie przez pół dnia, to byśmy mieli. Górę prania w łazience - to byśmy mieli. ZAkupy nie zrobione - to byśmy mieli. A tak, bez przerwy sa o cos jakieś pretensje.
I chyba o to chodzi w samodzielnym mieszkaniu - wolnoć Tomku w swoim domku (aha, i nie tyczy sie to tylko mamy, teściowej itp. Ogólnie o mieszkanie z kimkolwiek - ze znajomymi, bratem/siostrą itp - zawsze będą konflikty).

Dlatego - Marinko - trzymam kciuki.
W końcu musi się udać Lepsze to, niż wynajem. Remont musicie zrobić i tu i tu. A w mieszkaniu będziecie u siebie.
Zdradzisz jaka to miejscowosć jest?

Mamad1 - za Ciebie też trzymam kciuki - żeby udało się jednak pójść na swoje

I proszę, żebyście też za mnie trzymały w tej samej sprawie :proszę:

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Cytat:
Napisane przez bella7 Pokaż wiadomość
Aniu myślę,że prezent powinien byc wg. Ciebie.
Moje dostały od chrzestnych tak
Lena; Lila
krzesełko( dla Lili też było)/łańcuszek ; zloty łańcuszek zł/ kasa

Ja będąc dwa i trzy lata temu dałam pamiatki i po 300zł
a potem mi jedna mama powiedział,że to było za dużo...
Dokładnie, każdy daje co uważa i ile uważa za stosowne wg swoich mozliwości.

Amelka dostała złoto (od mojej mamy, teściów i chrzestnego), od reszty gości tak około 200 zł, czasem 100.
I uważam, że ok

Ja swoim chrześnicom kupowałam kolczyki i do tego dawałam tak ok 100 zł.

A o płaceniu za chrzest przez chrzestnego nie słyszałam, ale moze w niektórych regionach to funcjonuje

Ale mam dziś zimno w biurze, zaraz zamarznę A miało być ciepło, to spódnicę założyłam I cała jestem skostniała
__________________
Damska torebka nie jest po to, żeby cokolwiek w niej znaleźć,

tylko po to, żeby w niej wszystko było

Edytowane przez agawoo
Czas edycji: 2012-09-06 o 09:54
agawoo jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.