Kulinarne różnice w Polsce :D

[dudipopka]

no i mój małzon pokochał zalewajkę ,tu nikt nawet nie wie co to zalewajka jak tłumacze jak to gotuje czuje sie kosmitą

nie umiem używać słodkiej śmietany zawsze do wszystkiego włącznie z zupami używam zakwaszanej jak mi sie ludzie dziwią

placki ziemniaczane to jem albo ze śmietaną a jakże zakwaszaną i cukremalbo z sosem pieczarkowym lub mięsnym
mój z keczupem
jak zrobiłam placki po wegiersku oszalał

[asia27100]

aaa. a lane ciasto do zupy (np rosołu) to u nas kapanka

[Fela Von Helvete]

Napisane przez khloe

a co najlepsze: kiedyś w tv jakiś erudyta od polityki zamiast mizeria to powiedział ogórki siekane

A właśnie kurcze to jest jeszcze inna kwestia booo... jak się u was podaje mizerię? W miseczce czy na talerzu?

U mnie w miseczce, bo jest zbyt "wodnista" żeby się nie rozciapać po całym talerzu, ale spotkałam się z jakimś gatunkiem gęstej mizerii w postaci plasterków z bardzo gęstą śmietaną(?) podawanym normalnie na talerzu z resztą dania

[ivonkapiwonka]

Ale fajnie Was poczytać!
Podlasie-Mazowsze- Mazury i teraz Kaszuby. Mąż Wilno i Warmia.

Szarlotkę ograniczyłam do ciasta z jabłkami i kratką na górze na KRUCHYM cieście. Inne wynalazki to jabłeczniki.

Leniwe tylko z serem ( twarogiem) bez ziemniaków - na słodko, kopytka to z ziemniakami bez sera - na słono.

Pyzy z mięsem albo i bez, kluski śląskie z dziurką. Knedle z owocami.
A co do pampuchów to w dzieciństwie pączki na parze (słyszałam też białe pączki).

Babka ziemniaczana: blacharz najlepszy u babci na Podlasiu.

Borówka to borówka ( amerykańska, kamczacka i ta czerwona brusznica w lesie jesienią) a jagoda to czarna jagoda czyli czarna borówka de facto.

Sałatka jarzynowa zwana ziemniaczaną musi rzecz jasna zawierać ziemniaki. Bez musztardy, bez jabłek, bez orzechów, bez kukurydzy. Z ogórkiem kiszonym tak niezbędnym jak ziemniaki . Aha ! I spacyfikowana przelana wrzątkiem cebula bądź por.

Bułka wrocławska? Paryżanka? Weka?Ja do dziś nie wiem, u mnie chyba wrocławska w dzieciństwie była...

Mąż ( rodzina z Wilna ) na wszelkie placki mówi bliny a na pyzy z mięsem podłużne zeppeliny albo kartacze.Ciasto drożdzowe słodkie to u niego bułka albo bonda.

Kluski szare( żelazne?) poznałam przy okazji Kalicińskiej. Bardzo dobre wbrew wyglądowi.Tak samo niedawno zapoznałam się z kaszubska zupą rybną: zakwaszaną i ze śmietaną. Też dobra. Nie poznałam prażonki ( pieczonki), ale słyszałam. Nie zjem zakwaszonych buraczków a nie raz się nacięłam. O zupie klopsowej mówią wszyscy na Kaszubach a ja je nawet nie widzialam.

Placek od biedy ujdzie jeśli mówimy o american pie albo czymś równie niewyrośniętym i płaskim.

No i mizeria: ogórek pokrojony, chyba na słono ze śmietaną: tylko z przedszkola pamiętam, bo w domu ogórki + pomidory+ cebulka+ śmietana, sól ,pieprz albo ogórki+cebula+olej+cytryn a , sól, pieprz i natka pietruszki.

[dudipopka]

no i najlepsze
u mnie kiełbasa to w laskach wiecie podwawelska czy coś a reszta to wędlina
tu to to samo

[asia27100]

mizeria-u nas w miseczce, ale to tylko na imprezach. w domu podajemy na talerzu, mimo wodnistej konsystencji. jak gdzieś jestem i mam ją jeść w miseczce, osobno, to wybieram coś innego. mi się smaki muszą łączyć, tym bardziej w przypadku mizerii, której aż tak bardzo nie lubię


a i u nas jabłecznik

[Fela Von Helvete]

Napisane przez ivonkapiwonka

Mąż ( rodzina z Wilna ) na wszelkie placki mówi bliny a na pyzy z mięsem podłużne zeppeliny albo kartacze.

U mnie też się tak mówi

[dudipopka]

leniwe to leniwe z serem w środku bułka tarta na maśle i z cukrem na wierzchu


kopytka -- na wierzchu smażony boczek z cebulką

[WhiteCherry]

Napisane przez bedeliciuos

oczywiście, że jabłecznik
a babcia nie mówi sernik, tylko serowiec/serownik, ktoś słyszał takie coś?

u mnie czasem mówi się serowiec

Napisane przez asia27100

u mnie tak samo

śląsk cieszyński

u mnie mizeria to ogórki starte na tarce plus smietana i coś tam jeszcze. słyszałam że w innych rejonach ogórki są krojone na plasterki (i że kto to widział tak maltretować te ogórki)

o, nie słyszałam jeszcze, żeby ktokolwiek tarł ogórki do mizerii

[ivonkapiwonka]

Napisane przez dudipopka

no i najważniejsze przez cale swoje życie znałam kotlety mielone a tu to sie zwie klopsy

Klopsy wyłącznie gotowane w sosie kulki a mielone smażone spłaszczone i owalne.

[Fela Von Helvete]

Napisane przez Wikipedia

W Poznańskiem (kluchy z łacha, kluchy na lumpie) ciasto na nie robi się z wody, mąki, drożdży, doprawione solą i cukrem. Wyrobione ciasto formuje się w spłaszczone kule, które następnie gotuje się około 5 minut na parze. Tradycyjnie polegało to na obwiązaniu garnka z wodą fragmentem niezbyt napiętego kawałka płótna, na który układało się pyzy (stąd nazwa "z łacha"), całość zaś przykrywało się pokrywką.

Przepraszam wszystkich, ale strasznie się uśmiałam

[khloe]

a jak u was z buraczkami?
bo u nas się podaje na zimno- ze słoika. Buraczki są takie ciapciowate- zupełna papka

kiedyś ciotka podała mi na ciepło i takie jakby płatki (starte na tarce na grubych oczkach) i wcale mi to nie smakowało... bleeeeeeee
ciepłe buraczki to jak ciepła wódka- ble!

[dudipopka]

jak sie u was gotuje zupę fasolową??
tu --drobna fasola ziemniaki marchewka cząber ocet słodka śmietana
u mnie- fasola jaś warzywa makaron majeranek i zasmażka

[WhiteCherry]

Napisane przez khloe

a jak u was z buraczkami?
bo u nas się podaje na zimno- ze słoika. Buraczki są takie ciapciowate- zupełna papka

kiedyś ciotka podała mi na ciepło i takie jakby płatki (starte na tarce na grubych oczkach) i wcale mi to nie smakowało... bleeeeeeee
ciepłe buraczki to jak ciepła wódka- ble!

ja wolę starte na tarce

[dudipopka]

ivonkapivonka no własnie tu sie na to i na to mówi klopsy

klohe u mnie w swiętokrzyskim jak mieszkałam to były buraczki zasmazane(ugotowane buraczki stare na tarce o małych oczkach,robiłam zasmażkę na masle! i na to dawałam buraczki mieszasz i gotowe)
mój nie lubi buraka na ciepło więc jak już to kupuje buraki miazgę w słoiku jemu odddzielam a sobie zasmażam)

[ivonkapiwonka]

Napisane przez dudipopka

ivonkapivonka no własnie tu sie na to i na to mówi klopsy

a ja lubię mielone a za klopsami już tak nie przepadam... Miałabym kłopot.

a buraczki starte dość grubo nawet,na ciepło zasmażane z cebulką ( ew. papryką). Mogę zjeść na zimno ( z jabłkiem, bez zasmażania), ale mąż nie tknie. Ja za to nie mogę tych zakwaszanych.

[a298662d510bb0f537bc3b0c2466fe273199e5e8_64a898f2369c4]

Napisane przez WhiteCherry

o, nie słyszałam jeszcze, żeby ktokolwiek tarł ogórki do mizerii

ja nie słyszałam, żeby ktokolwiek je kroił nożem do mizerii zamiast zetrzeć. Wizaż uczy

[Heroldin]

Warszawa / Kaszuby

Napisane przez _stardust

mnie zawsze dziwi różnica między jagodą a borówką

Borówka to owoc z gatunku jagodowych. Jagodą jest także pomidor, pomarańcza czy też awokado. Borówka to borówka. Jest borówka czerwona {brusznica}, jest i borówka czarna. Ta drugą zwą pospolicie czarną jagodą. Jest jeszcze aronia i borówka amerykańska, też przez niektórych "jagodami" zwane.
Przetwory z czerwonych borówek je się do mięs, podobnie jak te z żurawiny. Chociaż najwspanialszy na świecie jest nasz kisiel z żurawiny.

Napisane przez acelinka

no to przecież "zacierka" jest

Nazwa takich klusek zależy od sposobu ich tworzenia.
zacierka - ciasto kulane między palcami {zacierane};
kluski lane - ciasto o rzadkiej konsystencji, lane bezpośrednio z naczynia do gotującego się płynu {zupa, mleko};
kluski kładzione - ciasto o gęstszej konsystencji, kładzione malutkimi porcjami {np. łyżeczką} do wrzącego płynu j.w.

Napisane przez cochonnetta

a knedle znacie ?

Znamy, ale tylko takie ze śliwką w środku i polane po wierzchu bułką podsmażoną na maśle.

Napisane przez cochonnetta

u nas mówi się szarlotka, dopiero niedawno dowiedziałam się, że to to samo co jabłecznik.

To nie jest to samo. Szarlotka to kruche ciasto z jabłkami, a jabłecznik to placek z jabłkami np. drożdżowy.
Szarlotka - to żubrówka z sokiem jabłkowym , jabłecznik - to cydr czyli wytrawne wino z jabłek

Napisane przez ivonkapiwonka

Mąż ( rodzina z Wilna ) na pyzy z mięsem podłużne zeppeliny albo kartacze.

Ja po kądzieli z suwalskiego, a jeszcze głębsze korzenie to z Grodna. Twój mąż się ździebko myli . W tradycyjnych kartaczach {nowoczesna nazwa : zeppeliny ze względu na kształt} jest więcej ziemniaków surowych niż w pyzach, no i nadzienie wyłącznie z ostro przyprawionego mięsa baraniego. Ale gdzie teraz można baraninę kupić.

Napisane przez ivonkapiwonka

O zupie klopsowej mówią wszyscy na Kaszubach a ja je nawet nie widzialam.

Jam obecnie z Kaszub. Pierwszy raz słyszę o takiej zupie. Dowiem się.

Napisane przez khloe

ciepłe buraczki to jak ciepła wódka- ble!

E tam, nie znasz się . Buraczki na jarzynę, szczególnie do kotletów mielonych, istna małmazja.

Napisane przez ivonkapiwonka

buraczki starte dość grubo nawet,na ciepło zasmażane z cebulką

Tarte na tarce do jarzyn. Do tego cytryna i śmietana

Napisane przez WhiteCherry

o, nie słyszałam jeszcze, żeby ktokolwiek tarł ogórki do mizerii

Trzeć, a trzeć. Ja ogórki do mizerii trę / tnę na tarce o ostrzu, spod którego wychodzą plasterki.

A tak na marginesie - dziwi mnie jak można mylić kopytka z leniwymi. Ale to to innego wątku, tego o zdziwieniach

[Madziaq]

Śląsk

U nas sałatka warzywna to szałot

[eloi]

Warszawa, i u nas w domu:
- mizeria i sałata masłowa tylko w wersji na słodkawo, czyli ogórek na plasterki ( sałata porwana) - ważne! obieranie od kwiatuszka do ogonka i tak samo kroić trzeba, by gorzkie nie było- potraktowany solą i pieprzem, wymieszany z posłodzoną śmietaną ( wersja ortodoksyjna nakazywała gęstą, ale w czasach niedoborów nauczyliśmy się też wersji "ciapajowatej") i sokiem z cytryny ( i znów, w czasach prylu nauczyliśmy się zastępować brak cytryny octem ). Podawane w miseczkach, a potem ( w warunkach domowych, w "gościach" to było nie do pomyślenia) i tak sru na ziemniaki i pać,pać, paciaja ;
- szarlotka to oczywiście szarlotka, a nie jakiś jabłecznik, jabłecznikiem to się popijało;
- placki ziemniaczane "od zawsze" były u nas w dwóch wersjach: na ostro i zwykłe. Zwykłe, czyli same starte ziemniaki ( ważne, by z dobrego źródła, nie wodniste, takie psują smak placków) z jajkiem i łyżką mąki ziemniaczanej oraz szczyptą soli, usmażone na patelni - jedzone albo z solą, albo z cukrem, albo z gęstą śmietaną i cukrem, albo z sosami. Ostre - dodatkowo do masy dodane: drobno starta cebulka, ząbek czosnku, nieco więcej soli, drobno zmielona "wściekła" papryczka chili. Smażone jako malutkie ( ok.5cm średnicy) i płaskie placuszki. ;
- jagody są tylko jedne, czarne ;
- kopytka - oczywiście robione z gotowanych dzień wcześniej ziemniaków i ubitych. Zarówno do sosów wszelkiego typu, w prostej wersji z cebulką smażoną lub smalczykiem, jak i w opcji na słodko - posypane cukrem, ale dopiero po przesmażeniu " wtórnie" na patelni;
- bułka paryska - dopiero w szkole średniej usłyszałam, że ktoś na ten rodzaj pieczywa mówi "wrocławska";
- plackiem nazywamy tylko płaskie wypieki, ciasta to wszystko inne ;
- do naleśników w życiu nie dodałabym sody ani proszku do pieczenia - takie coś robię tylko przy "amerykańskich" naleśnikach, ale one mają być wyrośnięte;
- krupnik to zupa na kaszy jęczmiennej;
- sałatka jarzynowa - jajka na twardo, kwaśne i twarde jabłka, ogórki kiszone, gotowane: marchewka, pietruszka, seler korzeniowy i ziemniaki, groszek zielony z puszki, malutka drobno posiekana cebulka, sól, pieprz, dobry! majonez. Nic więcej;
- gołąbki - dwie wersje, same mięsne lub mięso mieszane z ryżem. Kapusta zawsze tylko włoska. Ładowane do wielkiego gara na mały ogień, dno wyściełane warstwą liści z tejże kapusty ( by same gołąbki nie przywarły, a i tak każdy się bije o przywilej wyjedzenia właśnie spodu), podlane bulionem i przecierem pomidorowym. Przyprawy stanowią tajemnicę kuchni domowej, nie podam ;
- sałatka pomidorowa to u nas pomidory pokrojone w plasterki, posypane solą, pieprzem i cebulką, pokropione sokiem z cytrynu lub octem jabłkowym. Nigdy nie zapomnę strasznego przeżycia, jakie mnie spotkało w domu znajomych, którzy takową sałatkę traktowali ... cukrem ;
Później pewnie coś więcej mi się przypomni, wątek fajny, gdzieś podobne coś kiedyś było, ale chyba na innej zasadzie i zniknęło w odmętach wizażowych.

[asia27100]

Napisane przez khloe

a jak u was z buraczkami?
bo u nas się podaje na zimno- ze słoika. Buraczki są takie ciapciowate- zupełna papka

kiedyś ciotka podała mi na ciepło i takie jakby płatki (starte na tarce na grubych oczkach) i wcale mi to nie smakowało... bleeeeeeee
ciepłe buraczki to jak ciepła wódka- ble!

buraczki u nas sa na zimno, niektórzy trą na małych oczkach, niektórzy na dużych. ja wole na dużych i tak częściej robimy. kocham buraczki

[Inka_1]

Napisane przez khloe

jak wy jecie tą zupę na słono? aż mi się wierzyć nie chce
my zawsze na słodko i z cynamonem jeszcze

Gotuję kluski na mleku i leciutko solę do smaku, może szczyptą soli. To nie jest słone, ale ma taki fajny wytrawny posmak
Za lanymi kluskami nie przepadam i gotuję dość rzadko, ale zacierki na mleku to dla mnie poezja... Na słono oczywiście

Napisane przez cochonnetta

to dla mnie zawsze jabłecznik był feszyn i kojarzył się z hameryką

a i przepraszam może głupotę teraz palnę, ale jaka to jest kwaśna śmietana? można ją kupić w sklepie czy jakoś samemu się robi czy co? Dla mnie wszystkie są słodkie

Dla mnie jabłecznik to było ciasto kruche lub półkruche z duszonymi jabłkami (w postaci takiego musu). Ewentualnie ciasto ucierane lub biszkoptowe z jabłkami. Szarlotka za to ma jabłka pokrojone na kawałki albo starte na tarce.

Napisane przez cocer

A jak u was jest z sałatką wielowarzywną? U mnie dodaje się jeszcze musztardę i jabłka, słyszałam, że niektórzy robią bez.

ziemniaki
marchewka
pietruszka
seler
kiszone ogórki
cebula (teściowa daje pora)
jabłka (teściowa nie daje)
groszek z puszki
musztarda
majonez
sól
pieprz

Musztardy musi być sporo, lubimy ostrą sałatkę

Napisane przez asia27100

u mnie mizeria to ogórki starte na tarce plus smietana i coś tam jeszcze. słyszałam że w innych rejonach ogórki są krojone na plasterki (i że kto to widział tak maltretować te ogórki)

tak samo u nas biały ser je się na słodko, z cukrem i śmietaną. znajoma z krakowa mówiła, że u nich tylko na chlebie i ze szczypiorkiem.

i ponoć w naszym regionie tylko robi się ciasteczka na święta. ale takie malutkie, na jeden kęs. kocie oczka, orzechy, andrut itd. ponoć wszędzie piecze się tylko zwyczajne ciasta, na całą blachę

i u nas nie robi się mazurków, a przynajmniej nie w mojej rodzinie, a mam dość rozległą

Kto to słyszał tak się znęcać nad ogórkami Tylko w plasterki i nie znam nikogo, kto by ścierał je na tarce
Twarożek tylko ze śmietaną i szczypiorkiem, czasem zamiast szczypiorku dorzucę cebulę, i jakieś rzodkiewki jak mam. Ale moja siostra czasem robi na słodko (fuj)
Ciasteczek na święta nigdy się w moim domu nie robiło. Mazurków również.

Napisane przez khloe

a jak u was z buraczkami?
bo u nas się podaje na zimno- ze słoika. Buraczki są takie ciapciowate- zupełna papka

kiedyś ciotka podała mi na ciepło i takie jakby płatki (starte na tarce na grubych oczkach) i wcale mi to nie smakowało... bleeeeeeee
ciepłe buraczki to jak ciepła wódka- ble!

Moja mama buraczki robi tarte na drobnej tarce i na ciepło, z dodatkiem chyba odrobiny octu (muszę wziąć przepis bo szczerze mówiąc nigdy nie robiłam), na Wielkanoc dodaje jeszcze chrzan i to jest na zimno do wędliny.
Teściowa (Toruń) podaje starte na grubej tarce, z dużą ilością surowej cebuli i na zimno.

Napisane przez dudipopka

jak sie u was gotuje zupę fasolową??
tu --drobna fasola ziemniaki marchewka cząber ocet słodka śmietana
u mnie- fasola jaś warzywa makaron majeranek i zasmażka

Drobna fasola, włoszczyzna, jakaś wkładka mięsna (surowa lub coś wędzonego), ziemniaki, majeranek, sól, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie, czasem zasmażka. Cebula koniecznie przypieczona na gazie.
(Chyba zrobię jutro na obiad)


Dziewczyny, a barszcz? Moja mama robiła tylko zabielany, zakwaszany octem, na kościach, z tłuczonymi ziemniakami podawanymi obok na talerzu. Wychodziła z tego taka papka, ale pyszne to było niesamowicie. Czysty jedynie na Wigilię, z uszkami.
Teściowa robi tylko czysty wegetariański, doprawiany jedynie solą i pieprzem, dość słodki. Do tego ziemniaki w całości.

[Kojaniskatsi]

Napisane przez khloe

najlepszy sernik
zamiast sera dodaje się śmietanę (bodajże ubitą) sernik dosłownie rozpływa się w ustach

U mnie to się nazywa ŚMIETANOWIEC

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

Dodam jeszcze żeee:

- gołąbki tylko z wody takie duszone w garnku z wodą obłożonym liśćmi kapusty. Moja mama podaje z sosem pomidorowym ale ja wolę bez a już w ogóle nie rozumiem, kto wpadł na robienie gołąbków bez zawijania :/ przecież to istny gwałt na gołąbkach!

- buraki zdecydowanie wolę na ciepło, chociaż mama robi na zimę przetwory i wtedy mam buraki ze słoika na zimno

- mielone to kulki z mięsa mielonego z bułką i przyprawami, smażone na tłuszczu a klopsy to kulki z mięsa mielonego gotowane w sosie

- ogórki kroimy w plasterki, mama podaje ze śmietaną i z solą, ciocia zaś właśnie na słodko. Podobnie jest z sałatą, mama na słono - ciocia na słodko.

- szarlotka to cienkie, kruche ciasto ze startymi jabłkami i kruszonką a jabłeczniki to inne placki z jabłkami

- nazwa "ciasto" jest u mnie używana do określenia paćki, z której powstaje placek i inne potrawy wiecie, ciasto na placek, ciasto na pierogi itp

A jak u Was robicie jajecznicę? Dla mnie jajecznica to rozbełtane jajka smażone na masełku, z pomidorami np lub z porem. Nie rozumiem jak można robić jajecznicę na smalcu. Mój tata zaś po latach mieszkania w Katowicach zajada się jajecznicą na smalcu z kiełbasą i cebulą. Błeeeeee

[acelinka]

u nas na śląsku sałatka warzywna to szałot
a ze składnikami to różnie, chyba jak kto lubi

a moja babcia robi jeszcze coś takiego jak szałot chłopski - ziemniaki (tzn. kartofle ), boczek, smażona cebulka i ogórek kiszony

[ville]

Świętokrzyskie, okolice Sandomierza (chociaż bliżej gór niż Wisły )

Napisane przez Kojaniskatsi

U mojego Tż babcia pochodząca z sandomierskiego mówi na to bliny :FP

Bliny I bliny koniecznie z cukrem lub cukrem-pudrem!

Napisane przez WhiteCherry

na ciasto z jabłkami mówicie szarlotka czy jabłecznik?

Placek z jabłkami W moim regionie mówi się raczej "placek" niż ciasto.

Kopytka - z zasmażaną śmietaną ("zasmażką"), li i jedynie!

Zalewajka - nie wiem, czy w innych regionach funkcjonuje. Najpyszniejsza zupa na świecie

[ivonkapiwonka]

Napisane przez Heroldin

Warszawa / Kaszuby

Ja po kądzieli z suwalskiego, a jeszcze głębsze korzenie to z Grodna. Twój mąż się ździebko myli . W tradycyjnych kartaczach {nowoczesna nazwa : zeppeliny ze względu na kształt} jest więcej ziemniaków surowych niż w pyzach, no i nadzienie wyłącznie z ostro przyprawionego mięsa baraniego. Ale gdzie teraz można baraninę kupić.


Jam obecnie z Kaszub. Pierwszy raz słyszę o takiej zupie. Dowiem się.

Mój mąż się często myli, bo to kulinarny ignorant. Ja z dziciństwa pamiętam pyzy babci z Podlasia właśnie takie szarawe, ciężkie (raczej jednak nie z baraniną) i barowe: białe jak kopytka, swoją drogą przepyszne.

Od dzieciństwa: mielony z buraczkami.

Po latach wśród Kaszubów mogę powiedzieć : poznasz Kaszuba po zupie klopsowej.

U mnie poza tym makowiec, u męża makownik albo wręcz makowczyk.

[khloe]

Napisane przez eloi

- sałatka pomidorowa to u nas pomidory pokrojone w plasterki, posypane solą, pieprzem i cebulką, pokropione sokiem z cytrynu lub octem jabłkowym. Nigdy nie zapomnę strasznego przeżycia, jakie mnie spotkało w domu znajomych, którzy takową sałatkę traktowali ... cukrem ;

u mnie w domu sałatka pomidorowa to w zasadzie same pomidory pokrojone w łódeczki, doprawione solą i pieprzem i ze dwie łyżki śmietany jemy to czasem na śniadanie, lub kolację

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez Kojaniskatsi

A jak u Was robicie jajecznicę? Dla mnie jajecznica to rozbełtane jajka smażone na masełku, z pomidorami np lub z porem. Nie rozumiem jak można robić jajecznicę na smalcu. Mój tata zaś po latach mieszkania w Katowicach zajada się jajecznicą na smalcu z kiełbasą i cebulą. Błeeeeee

ja robię często na smalcu ze skwarkami

ale ja robię tak (co niektórych dziwi), ze na rozgrzaną patelnię wbijam te jajka i dopiero mieszam na patelni a niektórzy jeszcze przed wylaniem na patelnie te jajka mieszają w garnuszku/kubku i dopiero wtedy wylewają na patelkę jak dla mnei dziwne, bo ajjka się zmieszają i są żółte i wyglądają jakby tam wcale białka nie było

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:00 ----------

Napisane przez ville

W moim regionie mówi się raczej "placek" niż ciasto.

wszyscy moi sąsiedzi/znajomi mówią placek a nie ciasto

[plywok]

buraczki są tarte na grubach oczkach to takie na słono (chyba babacia daje ocet) mogą też być z dodatkiem papryki.
ale sa też buraczki puree (taka papka) i te są już z chrzanem. i mówią ćwikła.

[Mother Hedgehog]

Napisane przez magyarparaszt

ziemniaki, pietruszka, seler, marchew, groszek, ogórek kiszony, jaja, majo, musztarda, jabłko, sól, pieprz

chyba niczego nie pominęłam

U mnie chyba tak jak u Ciebie ale bez jabłka i pietruszki. Wszystko wymieszane z majonezem i musztardą sarepską.

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:16 ----------

Napisane przez 1000days

Do sałatki jarzynowej daję:
ziemniaki
marchewki
jajko
trochę pietruszki (korzeń)
groszek
ogórek kiszony
jabłko
sól
pieprz
majonez
musztarda

mam wrażenie, że pominęłam jakieś warzywo... i nie jest to seler.

A, korzeń macie na myśli nie liście. To tak, rodzicie dodają korzeń. Nigdy jej nie robiłam bo nie jadam, muszę mieć smaka na nią.

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez khloe

najlepszy sernik
zamiast sera dodaje się śmietanę (bodajże ubitą) sernik dosłownie rozpływa się w ustach

Słodką śmietanę?

[GOśka T.]

Jestem z Białegostoku(podlasie)
W moim otoczeniu(rodzina, znajomi),ale takze np.w Elblągu jadamy mizerię: ogórek krojony w plasterki ze śmietaną /jogurtem/kefirem + sól i pieprz

sałatka jarzynowa/warzywna/"dziadówka":
Gotowane: marchewka, ziemniaki, pietruszka,jajka + groszek,ogórki kiszone, jabłko, majonez,łyżka musztardy,sól, pieprz.

placki ziemniaczane,babka ziemniaczana : tarte ziemniaki, cebula,(moga być tez skwarki,okrawki wędlin,kiełbasa),sól ,pieprz, smażymy/pieczemy w przypadku babki,na oleju. Mama tylko z cukrem albo same, ja też wole same .ew.ze śmietaną słodzoną, brat mój z keczupem na przykłąd zajada. Kilkoro znajomych z kolei tylko i wyłacznie z majonezem(dla mnie blee).