|
|||||||
| Notka |
|
| Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#1381 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
amilcia- super, że dziewczyny się wdrożyły
Lucy- dlaczego ciężko, rozłąka czy sama praca? BERBIE, amilcia- Wasze wagi wyjściowe to dla mnie marzenia bez spełnienia ![]() amilcia- faktycznie regularność w spożywaniu posiłków może być istotna, ja dietuję i bardzo mi się to podoba, chociaż nie nazywam tego dietą a zdrowym odżywianiem- problem niestety mam ze zjedzeniem posiłku o stałej porze... pilnuję aby były między kolejnymi posiłkami minimum 3h Kasi wylazło coś na oku.... taka narośl- niteczka skóry- miała coś takiego w pierwsze dni po powrocie do momu ale nim to pokazałam Tz-etowi to zniknęło do wieczora, teraz ma to znowu i chyba większe...
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
#1382 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
za wagęJa dzisiaj poćwiczyłam na rowerku żebym tylko wytrwała w tym postanowieniu ![]() ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:46 ---------- Cytat:
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
||
|
|
|
#1383 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
pytałam o dzien cyklu bo inne sa normy np progesteronu w zalezności od fazy cyklu. Moze Ci sie po prostu bezowulacyjny cykl tarfił!
|
|
|
|
#1384 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Pisałyście o ulubionych aktorach
ja Szyca nie lubię uwielbiam Roberta De Niro i wszystkie filmy gangsterskie z jego udziałem ---------- Dopisano o 14:59 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ---------- Muszę sie zacząć szykować Tż zabiera nas dzisiaj na obiadek i małą wycieczkę
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
|
|
|
#1385 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
tak, tak. mobilizowac Agatona do zapisu ![]() cuuudownie! bardzo sie ciesze, gratuluje. zagladaj czesciej ![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36391127] Ja bezwarunkowo kocham Hugh Granta. I Zlatana A poza tym to wieeeeluuuuu [/QUOTE]my to jednak podobny gust mamy! kocham Hugh. jakiz inteligentny, zdystansowany, oczytany, blyskotliwy... i takiiii przystojny. jeszcze lubie clooneya i sean conneryego... jak oni sie bosko starzeja Cytat:
Cytat:
o pierwsza ciaze walczylismy 11 miesiecy (bez lekow, obserwacji, termometru, bez pojecia bladego) - wedlug zalecenia lekarki - prosze cieszyc sie sexem. o Torresa walczylismy 11 cs. tez chcialam odrazu, bylam gotowa, pragnelismy dziecka... przez 4 cykle za kazdym razem mialam pelne objawy, za kazdym razem bylam w ciazy i wciaz oszukiwala mnie tempka (przy wysokiej byla @)... az do 5 bezowulacyjnego cyklu. dostalam jak obuchem w glowe. lekarz powiedzial, ze to sie zdarza kazdej zdrowej kobiecie. ale ja bylam zdrowa, i tak bardzo chcialam a tu nawet moj organizm przeciwko mnie... od tego czasu przestalam wierzyc w czarodziejska rozdzke - leki, ziolka, szamanizm. pozostalo czekanie. liczenie. obserwowanie. ale i ciezka lekcja pokory i cierpliwosci. ze nie ma drog na skroty i cudow na zawolanie, ze kazdy ma swoj czas, rytm, swoja karme. dla osoby 33 letniej, ktora tak bardzo chce, to byla wyjatkowo ciezka szkola... schylanie lba i czekanie. okropne czekanie. i nauka cieszenia sie ze szczescia innych. zawsze powiem: PUNKT WIDZENIA ZALEZY OD PUNKTU SIEDZENIA. A starania/ciaza to czas przedziwny - na nic nie mamy wplywu. mimo checi, mimo staran... zacisniete!!!!!!!!!!! Cytat:
![]() ![]() Mam nadzieje ze Lucy tak napisze za tydzien ![]()
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|||
|
|
|
#1386 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() Paniczka Koleżanka szczęśliwie doczekała sie synka, ale co przeszła to jej
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... Edytowane przez Dasti80 Czas edycji: 2012-09-08 o 15:12 |
|
|
|
|
#1387 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
napisałam elaborat i mi wcięło zatem już nic nie powiem......
Miłego weekendu życzę....
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
|
|
#1388 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Wiadomości: 20 277
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
__________________
Życie jest po to aby walczyć. Gdy upadniemy trzeba powstać z honorem i nie poddawać się,chociaż zabrakłoby sił na dalszą walkę. Zawsze istnieje inne rozwiązanie, nadzieja która trwa zawsze. Domiś-30.12.13 godz 11:05 Dnia 25.04.12 - 8 tydzień Aniołek |
|
|
|
|
#1389 | ||||
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ale TŻ zabronił mi się odchudzać. Na poczet przyszłych miesięcy... Cytat:
), siedzimy sobie, elegancja francja, prowadzimy długie, pełne emocji, ambitne dyskusje o literaturze, a potem..... Jak nastolatka ![]() Ja po pracy, niesamowite, co się dzisiaj działo. Już mi się nawet nie chce pisać Ale był też u nas pan od remontów i może uda mi się zrobić remont we wrześniu/październiku Teraz gonię TŻa do sklepu, a ja wypoczywam
|
||||
|
|
|
#1390 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
![]() [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36402552] Ja po pracy, niesamowite, co się dzisiaj działo. Już mi się nawet nie chce pisać Ale był też u nas pan od remontów i może uda mi się zrobić remont we wrześniu/październiku Teraz gonię TŻa do sklepu, a ja wypoczywam [/QUOTE]PRZYTULUJE! dobrze ze urlop juz niedługo! I jest plusik - remont![]() Zrobiłam zupke pieczarkowa- tz nie chce jesc ktos reflektuje? |
|
|
|
|
#1391 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
hehe babcia Torresa zrobila kapusniak. i bardzo chciala dobrze, ale dala chilli i Torres nie chce... ktos reflektuje?
Eska co nie halo z Twoja zupa? Dasti, podziwiam kolezanke.
__________________
Fuck the past kiss the future Bono
|
|
|
|
#1392 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Czyli Torres na ostro nie chce. a z moją zupa wszystko dobrze, mi bardzo smakuje, tylko mój Tz jest prawie nie zypowy (je ze 3) i czasami je pieczarkowa a czasmi nie je -dzis nie je! jakbym na niego patrzyłam to bym zup prawie w ogóle nie gotowała!
|
|
|
|
#1393 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Chociaż pieczarkowej bym spróbowała. Poproszę esesko! |
|
|
|
|
#1394 | ||||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Cytat:
http://www.wykrzyczto.net/Cytat:
takie jest moje zdanie i taka jest rzeczywistość - okrutne ale przecież forum nie jest po to aby ciągle sobie słodzić heh, możesz mi się wierzyć ale co cykl wydaje mi się że pęcherzyki nie pękają mi w zeszłym cyklu owszem, nie pękł, ale poza tym chyba jest ok, u ciebie pewnie też, tylko wmawiasz sobie głupoty, trzymaj się i głowa go góry!Cytat:
nadrabiam dalej
__________________
|
||||
|
|
|
#1395 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
czesc Dziewczyny,
ale sie obzarlam nalesnikow z dzemem ananasowym mniammm.... ja tez mam tak samo jak Wy odkad jestem na l4 totalnie nie chce mi sie nic robic, a planow bylo i jest wiele echhhh.... u mnie dzis slonko wyszlo ale wietrznie jest... remont sie ciagnie jak flaki z olejem tzn teraz stoi bo czekamy na meble kuchenne i podlogi, moze w przyszlym tygodniu zacznie sie pierwsze malowanie, jutro prawdopodobnie jedziemy po farby i fugi - tak bym chciala sie juz przperowadzic, ukladac rzeczy w szafach, notabene ktorych jeszcze nie ma (i nie sa jeszcze zamowione)...aaa koncepcja kolorystyczna sie zmienila ;] i to w trakcie podpisywania umowy, mam nadzieje ze nie bedziemy jej zalowac... nie pamietam ktora pytala o moj stosunek do powrotu do pracy, chyba Dasti - wiec z jednej strony moglabym wrocic, mialabym kontakt z ludzmi, a wiem ze szef nie bedzie mnie nadwyrezac i pewnie w ostatnim momencie wzielam bym urlop (czyt. grusze pieniadze sa nam teraz bardzo potrzebne) ale z drugiej strony zdrowie Malej jest ponad wszystko, a jak nie bedzie mojego zdrowia to i na Malej moze sie odbic - pracuje w bardzo duzej instytucji, ida jesienne dni a z nimi infekcje, wiadomo ze kazda infekcja jest niebezpieczna dla ciezarnej, poza tym u mnie w pracy sa dni kiedy sie siedzi 8h przy komputerze a czasem sa takie dni ze jeszcze po jednostkach po calym miescie... ---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:33 ---------- ...dzis poraz kolejny przylapalam moje dziecko jak kopie - brzuch sie ruszal - cudowne uczucie ---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:34 ---------- aaaaaa Paniczka jak Toress nie chce ostrego czyli ze bedzie Tereska
__________________
Tosielka ![]() ok. 120cm ok. 20,5kg ![]() ...cel osiągnięty 64,5kg
|
|
|
|
#1396 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36390036]Cześć Dziewczyny,
Ja nie wiem, kobiety to są naprawdę ze stali. Jestem po całym dniu pracy, mam już tak dość, że Ale nic, trzeba przeżyć. Moja praca nie jest tak bardzo męcząca fizycznie, jak psychicznie, a to jest chyba gorsze. A ile razy przeżywam potem pewne sytuacje w domu, to tylko ja wiem.... Już miałam dzisiaj w torebce tabletki uspokajające, ale na szczęście Coca Cola mi wystarczyła (bardzo ją lubię, dobrze na mnie działa, choć wiem, jaka jest niezdrowa). A i jutro ofkorz do pracy A potem przyjdzie do mnie facet od remontów, może mi się uda zrobić w czasie urlopu remont, ale zobaczymy, co powie. Kurcze tylko ja już się boję, że termin remontu mi się zejdzie z terminem staranek, i co, jak się uda, a ja będę miała malowane ściany? Nie będę spać w tym pokoju oczywiście, ale mam nadzieję, że nic się w razie czego nie stanie..... Na obiedzie byliśmy w .... Macu Jak ja się tam głupio czułam, jak najgorsza żona, która karmi męża McDonaldem... Ale co frytki z Maca to frytki z Maca Alonko mocno Cię przytulam... Wiem, że to tylko słowa, ale dobrze wiesz, że ja bardzo dobrze wiem, jak się czujesz. Przeżywam takie dołki średnio raz w tygodniu. Mój TŻ jest bardzo skrytym człowiekiem i nigdy nie mówi o swoich emocjach, ale od czasu do czasu wspomni, że u niego z "tym" źle. Wiem, że wciąż bardzo, ale to bardzo przeżywa stratę. I wiem, że jego też uleczy tylko drugie, żyjące i zdrowe dziecko. Nie robisz źle. Ja też stosunkowo niedługo po # poszłam do fryzjera i do drogerii.... I też się bałam, że się będę cieszyć, a nie powinnam. Ale i tak nie umiałam się cieszyć. Miałam namiastkę radości, a nie to, co zawsze przy okazji zakupów. Oczywiście, dla mnie moje dziecko było wzruszającym cudem nawet, kiedy stanowiło mały czarny punkt w macicy. Ale... powiem coś niepopularnego Już to kiedyś pisałam. Dziękuję za całe 30 tygodni życia Dawida, kocham każdy dzień z jego życia, ale jednak gdybym miała wybór stracić ciążę w tym 11 tygodniu, kiedy plamiłam, a w 30 (groteskowo to brzmi, mieć wybór...), to ja jednak wolałabym wcześniej.... [/QUOTE]wiadomo,że jak byłby wybór to najlepiej w ogóle żadnaa z nas nie roniłaby Cytat:
lecę do kościoła! dziś egzamin zdałam! jutro drugi! pa
__________________
|
|
|
|
|
#1397 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 1 401
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
gratulacje i kciuki za jutro!
|
|
|
|
#1398 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 440
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
wlasnie ogladam program na TLc o dziecko rozwiajajacym sie poza macica...
__________________
Tosielka ![]() ok. 120cm ok. 20,5kg ![]() ...cel osiągnięty 64,5kg
|
|
|
|
#1399 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 086
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
![]() Cytat:
2 doczekasz sie kochana!!! 3. ![]() i kciuki zaciskam!!!
|
|
|
|
|
#1400 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Boli mnie brzuch w przedziwny sposób.
Otóż od pępka aż do .. dołu. Ale tak jakby powierzchownie, nie w środku. I nie ciągle, ale np. jak wstaję i chodzę, jak siedzę jest OK, jak leżę i się wyciągnę, znowu boli. To ból- jakby ukłucie. Tak jakby mięśnie Czasami czułam taki ból, ale nie tak wysoko, przy pępku, raczej niżej i dzisiaj dosyć silny. I pojawił się ze 2 razy, ale dopiero niedawno.Co myślicie? |
|
|
|
#1401 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Jestem osoba która szybko się przystosowuje Wiadomo początki są trudne, wyć się chce jak pomyślę, że swoje dzieci oddaje by zajmować się innymi ale zwyczaje brak mi czasu w pracy płakać w kącie ![]() Gratuluję spadku wagi, też jeszcze w sierpniu miałam 63 kg. Cytat:
Wytrwałości kochana Ci życzę.Pokaż to dziadostwo na oczku Kasi pediatrze na wizycie, może konieczna będzie wizyta u okulisty. Daria na buzi ma malutkiego naczyniaka, jasnego, na pleckach ciemno malinowy powoli zaczął zanikać. Lucy -
__________________
"Kiedy pomnażają się cierpienia, pomnaża się też siła do ich zniesienia." Amelka Aniołek Daria |
||
|
|
|
#1402 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-02
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 943
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;36404880]Boli mnie brzuch w przedziwny sposób.
Otóż od pępka aż do .. dołu. Ale tak jakby powierzchownie, nie w środku. I nie ciągle, ale np. jak wstaję i chodzę, jak siedzę jest OK, jak leżę i się wyciągnę, znowu boli. To ból- jakby ukłucie. Tak jakby mięśnie Czasami czułam taki ból, ale nie tak wysoko, przy pępku, raczej niżej i dzisiaj dosyć silny. I pojawił się ze 2 razy, ale dopiero niedawno.Co myślicie?[/QUOTE] A może to kolka jelitowa?
__________________
ŻONA OD 17.06.2006 ![]() "Każda łza uczy nas jakiejś prawdy..." Ugo Foscolo |
|
|
|
#1403 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
trafiłam na bardzo gorący okres - wymiana kolekcji i mega wyprzedaż = tłumy ludzi, masa roboty, brak czasu na przerwę. Jak w trybiku. Byłam wczoraj najzwyczajniej zmęczona fizycznie. Ale do tego można się przyzwyczaić, wdrożyć. Niestety do rozłąki z dzieckiem tak łatwo się nie przyzwyczaję. Było mi ciężko.
Tż mówił, że Emilka była niespokojna, często płakała ![]() o 21:30 jeszcze nie spała. Przywitała mnie w drzwiach. Przytulałyśmy się godzinę. W nocy dopadł nas jakiś wirus. Całą trójkę. Tż wymiotował, ja miałam dreszcze i ból mięśni, a mała biegunkę i gorączkę. o 4:00 nad ranem pojechaliśmy do przychodni całodobowej. Dziś cały dzień leżymy w łóżku. Już jest znacznie lepiej. dobra, koniec żalenia się pozdrawiam Was wszystkie Edytowane przez Lucy1111 Czas edycji: 2012-09-08 o 18:24 |
|
|
|
#1404 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
|
|
|
#1405 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 1 791
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Heja
![]() Więc jestem już trochę padnięta po dzisiejszym dniu: zgodnie z planem: wyszorowałam ok. 15 dywanów/chodników/dywaników I ja się po tym podpisuję obiema rękami!!! A co do tych przepychanek słownych która to ma lepiej a która gorzej to cóż .... życie. Każdy ma swój krzyż i zazwyczaj się nam wydaje że inni mają lżej od nas Osobiście uważam że biednej Monisi oberwało się tak naprawdę za nic.. po prostu ma gorsze dni.. kto ich nie ma? Po co to "że gdybym była na Twoim miejscu.." przecież dziewczyny wiadomo każda z nas mniej lub bardziej chce zajść w ciąże, ale nie oszukujmy się to niestety nie zawsze jest jak to to mówią "najpiękniejszy stan w życiu kobiety". Hormony robią swoje + stres po # + setki obaw + np. złe fizyczne samopoczucie itd. więc naprawdę dziewczyna miała prawo sobie ponarzekać a my powinnyśmy są wesprzeć a nie atakować. Takie moje zdanie.Zmykam do dalszych prac domowych może zostanę perfekcyjną panią domu Miłego wieczorku |
|
|
|
#1406 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
Cytat:
Eeeee już zostałaś
|
|
|
|
|
#1407 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
wy tu dobry wieczor a ja dopiero co wstalam po ponad 3 godzinnej drzemce i jestem lekko nieprzytomna
__________________
measia@poczta.fm http://reczneadhd.bloog.pl/ https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post33507145 moje Aniołki maj 1998, 28.06.2010, Malenstwo 6.12.2010 http://www.suwaczek.pl/cache/7806573e3b.png http://www.suwaczki.com/tickers/bl9ctgf6a72grmf9.png |
|
|
|
#1408 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 009
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
przepraszam nadrobiłam po łebkach,
nie próżnowałyście.chłopcy śpią idę się kąpać. |
|
|
|
#1409 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 594
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
amilcia- super, że tak łatwo złapałaś rytm
![]() ja się boję trochę tego powrotu co do oka Kasi to wyobraź sobie, że jak napisałam posta poszłam ją tulić i karmić i nic na tym oku nie ma... zabrałam ją pod okno, dopatruję i widzę, że to jest - tylko się lepi do powieki i nie widać i pewnie było cały czas tylko ciągle przyklejone...(pierwszy raz widziałam to jak miała tydzień) szczepienie mamy na początku października - pediatra pewnie i tak pokieruje do okulisty a że kolejki mega wielkie to chyba umówię się od razu prywatnie do okulisty.... jak pójdę do pediatry to pewnie nie będzie mogła tego zobaczyć bo jak przylega do powieki to jest niewidoczne a jak się odklei to widać między rzęsami a że panna rzęsy długie ma i ostatnio oczka jej ropiały to w ogóle tego nie widziałam Lucy - to Was dopadło, może obniżona odporność przez stres i temu złapaliście wirusa... życzę aby szybko poszło w niepamięć anitaxs- zgadzam się całkowicie, ja całą ciążę tutaj narzekałam, ciągle mnie coś bolało i miałam czarne myśli i zawsze dostałam tutaj wsparcie - to prawda co piszesz o hormonach... fakt też, że o wielu sprawach, z którymi nie radziłam sobie po porodzie nawet nie chciałam pisać bo bałam się, że staraczki żywcem mnie spalą a niestety baby blues miałam ogromny i wachlarz emocji cały... nie można ważyć problemów - Ty masz lepiej bo tak a ja mam gorzej bo mam tak bo to zwyczajnie nieetyczne gdyby każda przeszła na wątek, który dokładnie jej dotyczy ten nie miałby sensu....byłby bardzo pesymistyczny ja cały czas czerpałam nadzieję ze szczęśliwych Mamuś nie irytowały i nie sprawiały mi przykrości rozmowy o wózkach, wyprawkach, zupkach, ciążowych objawach a także o problemach z zajściem w ciąże i przeżywaniem żałoby dzięki temu, że wszystkie kwestie są tu poruszane będąc na forum ponad rok wiem z czym do kogo mogę uderzyć, kto mi w danej sprawie podpowie bo nigdy nie wiadomo jak będzie jestem szczęśliwą rozpakowaną mamą ale za rok będę staraczką i nie wiem jak długa droga czeka mnie do kolejnego szczęścia.... chciałabym móc się tutaj odnaleźć bez względu na swój status w danym momencie życia bo przecież wszystkie łączy nas ten sam dramat - dramat # ---------- Dopisano o 20:14 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ---------- ostatnio na wątku pojawiło się sporo nowych AM prośba do Was i do inutil jeżeli zamierzacie z nami zostać (a myślę, że tak ) napiszcie na priv do inutil informację z danymi na pierwszą stronę (kto się stara, kto już zafasolkowany a kto kibicuje) do tego ewentualnie imię i wiek a także datę utraty Aniołkainutil- mam nadzieję, że się nie gniewasz, że naganiam Ci robotę
__________________
JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ KASIA JESTEM SZCZĘŚLIWĄ MAMĄ TOSIA |
|
|
|
#1410 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XIV
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Być rodzicem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:51.






dla dzielnych dziewczyn. a jak ty się odnalazłaś w pracy? mi dzisiaj waga pokazała 58,4
kg mniej niż tydzień temu. bardzo się cieszę tym bardziej jak pomyślę, że jak zaczęłam myśleć o odchiudzaniu waga pokazywała 63 kg
żebym tylko wytrwała w tym postanowieniu
).
Gin powiedział że dzień cyklu nie ma znaczenia.
uwielbiam Roberta De Niro i wszystkie filmy gangsterskie z jego udziałem
A poza tym to wieeeeluuuuu 











:przyt ul:
Ale nic, trzeba przeżyć.

Czasami czułam taki ból, ale nie tak wysoko, przy pępku, raczej niżej i dzisiaj dosyć silny. I pojawił się ze 2 razy, ale dopiero niedawno.
Osobiście uważam że biednej Monisi oberwało się tak naprawdę za nic.. po prostu ma gorsze dni.. kto ich nie ma? Po co to "że gdybym była na Twoim miejscu.." przecież dziewczyny wiadomo każda z nas mniej lub bardziej chce zajść w ciąże, ale nie oszukujmy się to niestety nie zawsze jest jak to to mówią "najpiękniejszy stan w życiu kobiety". Hormony robią swoje + stres po # + setki obaw + np. złe fizyczne samopoczucie itd. więc naprawdę dziewczyna miała prawo sobie ponarzekać a my powinnyśmy są wesprzeć a nie atakować. Takie moje zdanie.

